Przejdź do treści Wyszukiwarka

Ceny prądu dla gospodarstw domowych. Polacy i Czesi płacą najwięcej. „Solidarność” ostrzega przed ETS2

  • czwartek, 30 Października 2025
  • Zagranica
  • Autor: Admin

fot. pixabay.com


Ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w UE wedle Standardu Siły Nabywczej (PPS) są najwyższe w Czechach i Polsce – wynika z danych Eurostatu.

Ceny prądu dla gospodarstw domowych

Wedle danych Eurostatu w pierwszym półroczu 2025 roku ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w UE były najwyższe w Niemczech i wyniosły 38 euro za 100 kilowatogodzin. Na drugim miejscu znalazła się Belgia (35 euro), a na trzecim Dania (34,85 euro). 

Jednak biorąc pod uwagę Standard Siły Nabywczej (PPS), ceny prądu dla gospodarstw domowych w Unii były najwyższe w Czechach (39 euro), Polsce (34,96 euro) oraz Włoszech (34 euro). Najtaniej za energię płaciły natomiast takie państwa, jak Malta (13 euro), Węgry (15 euro), Finlandia (18,70 euro).  

Urząd podał również, że w porównaniu z pierwszym półroczem 2024 roku ceny prądu najmocniej wzrosły w Luksemburgu (31,3 proc.), Irlandii (25,9 proc.) i Polsce (20 proc.). 

Ceny wyższe niż przed wojną

Średnia cena energii elektrycznej w Unii Europejskiej dla gospodarstw domowych w pierwszych sześciu miesiącach tego roku wynosiła 28,72 euro za 100 kWh.  

Przed kryzysem energetycznym z 2022 roku spowodowanym atakiem Rosji na Ukrainę, średnie ceny prądu dla gospodarstw domowych w UE były o niemal 7 euro niższe. 

W pierwszym półroczu 2021 roku wynosiły 21,9 euro za 100 kilowatogodzin. 

Raporty Solidarności

Wysokie ceny energii to jeden z najbardziej palących problemów gospodarczych w naszym kraju. Polski miks energetyczny oparty jest w większości na paliwach kopalnych, głównie węglu, co sprawia, że firmy energetyczne muszą nabywać certyfikaty do emisji CO2. Koszty zakupu uprawnień do emisji wliczane są później do rachunków za prąd.

Na zlecenie NSZZ „Solidarność” powstały już dwa raporty analizujące wpływ unijnej polityki klimatycznej na gospodarkę Polski. W ubiegłym roku zaprezentowano raport pn. „Drapieżny Zielony (nie)Ład”. W tym roku powstała natomiast analiza dotycząca kosztów systemu ETS2, który zacznie obowiązywać od 2027 roku pt. „Energia. Transport. Społeczeństwo. Wpływ systemu ETS 2 na gospodarkę Polski”.

”Agresywne regulacje wynikające z wdrożenia systemu oznaczają miliony utraconych miejsc pracy w przemyśle UE. Nowe rozwiązania będą niosły za sobą wzrost rachunków za prąd i ciepło oraz w efekcie pogłębiające się ubóstwo energetyczne. Grozi nam dalsze osłabianie konkurencyjności gospodarek europejskich państw wobec USA i Chin, które prowadzą spójną narodową politykę gospodarczą, a nie działają pod dyktando „zielonych eksperymentów” – pisze we wstępie raportu Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”.

źródło: ec.europa.eu