Przejdź do treści Wyszukiwarka

Sejm znowelizował Kartę Nauczyciela

  • poniedziałek, 01 Grudnia 2025
  • Branże
  • Autor: Admin

fot. M. Żegliński


Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” kontynuuje akcję protestacyjną. Presja środowiska nauczycielskiego spowodowała, że Sejm jednogłośnie przyjął nowelizację Karty nauczyciela, dzięki czemu pedagodzy otrzymają pieniądze za niezrealizowane godziny ponadwymiarowe. Jakie będą kolejne kroki oświatowej Solidarności?

Solidarność protestuje

Oświatowa Solidarność rozpoczęła swoją akcję protestacyjną od oflagowania szkół, przedszkoli i placówek szkolnych na terenie całego kraju. Akcja ma potrwać do 20 grudnia 2025 roku. Solidarność wydrukowała również ulotki z postulatami Związku, które postanowiła rozdać nauczycielom i rodzicom uczniów. 

Trzecim etapem akcji protestacyjnej były pikiety pod kuratoriami oświaty w całej Polsce. 

Takie akcje związkowcy z Solidarności przeprowadzili między innymi pod Kujawsko-Pomorskim Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy, Urzędem Wojewódzkim w Rzeszowie, Kuratorium Oświaty w Gdańsku, Śląskim Kuratorium Oświaty w Katowicach, czy Dolnośląskim Kuratorium Oświaty we Wrocławiu. 

Protesty są reakcją na niespełnienie przez rząd postulatów Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ “Solidarność”. 

– Pikiety odbędą się jeszcze w Lublinie i Poznaniu. Poza tym akcja ulotka cały czas trwa i nadal będziemy informowali nauczycieli o przysługujących im prawach. To ważne chociażby w kontekście tej nędznej rekompensaty inflacyjnej na poziomie 3 procent. Co będzie dalej? Czekamy na reakcję całego Związku. Ja dołączam się do tych głosów, które mówią, że powinniśmy zaprotestować razem, jako wszystkie branże. Decyzje w tej sprawie zapadną 10 grudnia na posiedzeniu Komisji Krajowej – powiedział nam Waldemar Jakubowski, przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ “Solidarność”. 

Postulaty Solidarności 

Oświatowa Solidarność domaga się systemowego wzrostu wynagrodzeń nauczycieli i pracowników oświaty, a także powiązania nauczycielskich pensji z przeciętnym wynagrodzeniem w sektorze przedsiębiorstw. Nim do tego dojdzie, związkowcy chcą, aby w przyszłym roku pensje wzrosły o co najmniej 15 procent. 

Żądają również “zaprzestania pozorowanego dialogu społecznego z reprezentatywnymi organizacjami związkowymi”, zatrzymania ciągłych nowelizacji i chaotycznych zmian w edukacji oraz przywrócenia obowiązkowych prac domowych. 

Godziny ponadwymiarowe

W ostatnim czasie pedagodzy naciskali również na rozwiązanie kwestii rozliczania godzin ponadwymiarowych. 

Po nowelizacji Karty Nauczyciela, od 1 września 2025 roku, nauczyciele pozostający w gotowości do prowadzenia zajęć nie otrzymywali wynagrodzenia, jeśli ich klasa udała się na przykład na wycieczkę szkolną lub jeśli uczeń nie przyszedł na zajęcia indywidualne. Innymi słowy, choć nauczyciele byli w szkole i mogli prowadzić lekcje, to jednak z powodu absencji uczniów nie otrzymywali za ten czas pieniędzy. 

W piątek 21 listopada Sejm poprawił tę ustawę. 

Zgodnie z nowymi przepisami, nauczyciele mają otrzymać wynagrodzenie za nierealizowane godziny ponadwymiarowe, jeśli z przyczyn niezależnych od nich zajęcia się nie odbyły. Środki zostaną wypłacone z wyrównaniem za okres od września do grudnia 2025 r. i wpłyną na konta nauczycieli do 6 czerwca przyszłego roku. 

Za nowelizacją Karty nauczyciela zagłosowało jednomyślnie 440 posłów. Przewodniczący oświatowej Solidarności powiedział nam, że nie jest w pełni usatysfakcjonowany z nowelizacji, ale jest to krok w dobrym kierunku. 

– Satysfakcja jest, ale niepełna. Rząd naprawił błąd, który sam spowodował, choć wskazywaliśmy Ministerstwu, że to się tak skończy. Nasza opinia w tej sprawie poszła do MEN już 8 kwietnia. Nowelizacja jeszcze nie rozwiązuje wszystkich problemów. Nauczyciele mogą mieć na przykład problem z wypłatą wynagrodzenia za czas, kiedy zostali oddelegowani na szkolenia – zwrócił uwagę przewodniczący Jakubowski. 

– Jesteśmy trochę zbulwersowani, że nie została również przegłosowana poprawka dotycząca nagrody jubileuszowej dla najstarszych nauczycieli. To drobny gest, który naszym zdaniem rząd powinien uczynić. Tym bardziej, że to była kwestia jednorazowego wydatku rzędu 300 milionów złotych. Niestety Ministerstwo się uparło i nie chciało nawet o tym słyszeć – dodał. 

źródło: tysol.pl / tvn24.pl