Przejdź do treści Wyszukiwarka

PG Silesia zwolni ponad 750 pracowników. NSZZ „S”: To dokładnie tyle osób, ile jest zatrudnionych w kopalni

  • poniedziałek, 01 Grudnia 2025
  • Branże
  • Autor: Admin

PG Silesia / fot. wikimedia.commons/CC BY-SA 3.0/K. Kwaśny


Zaledwie kilka dni przed Barbórką związki zawodowe działające przy Przedsiębiorstwie Górniczym Silesia w Czechowicach-Dziedzicach zostały poinformowane o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych w czechowickim zakładzie w ilości do 754 pracowników wszystkich grup zawodowych. – To dokładnie tyle osób, ile jest w tej chwili zatrudnionych w kopalni – alarmuje Grzegorz Babij, przewodniczący „Solidarności” w PG Silesia.


Prezent za ciężką pracę: zwolnienia

Za naszą ciężką pracę taki prezent dostaliśmy na barbórkę i Boże Narodzenie!

– mówi z goryczą Grzegorz Babij, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w PG Silesia. 

Podkreśla, że zapowiedź zwolnień jest dla wszystkich kompletnym zaskoczeniem, bo zaledwie kilka dni wcześniej giełdowa spółka Bumar, będąca właścicielem kopalni Silesia, informowała o swych dobrych wynikach finansowych, a także o pozytywnych efektach sanacji PG Silesia.

Ktoś tu strasznie miesza lub zwyczajnie kłamie

– mówi szef „Solidarności” w PG. Obawia się on, że działania pracodawcy mają doprowadzić albo do upadłości kopalni albo też do całkowitej wymiany załogi na pracowników z firm zewnętrznych – tańszych i łatwiejszych do zwolnień.

„Jesteśmy wykluczeni z programów osłonowych”

Spotkanie „konsultacyjne” na temat zapowiedzianych zwolnień ma odbyć się 5 grudnia (dzień po Barbórce, święcie górników!). Związkowcy nie obiecują sobie zbyt wiele po tym spotkaniu. Z goryczą mówią o działaniach Unii Europejskiej, która chce niszczyć wszystko, co wiąże się z węglem. Podkreślają też, że nie mają żadnego wsparcia ze strony rządzących.

Jako jedyna kopalnia w Polsce nie zostaliśmy wpisani do programów osłonowych, które mają zostać wprowadzone w nowelizowanej właśnie ustawie o funkcjonowaniu górnictwa. Jeszcze nie wszystko przepadło, zmiany są wciąż procedowane w komisjach sejmowych, ale na dzień dzisiejszy jesteśmy wykluczeni z tego programu

– mówi Grzegorz Babij.

„Nie będziemy biernie czekać”

Czechowicka kopalnia „Silesia” już kilka razy w przeszłości była skazywana na likwidację. Tylko dzięki determinacji załogi ten zakład wciąż istnieje. Jak wyjdzie z tej kolejnej próby?

Na pewno nie będziemy biernie czekać na rozwój wypadków. Obowiązkiem związków zawodowych jest stanąć w obronie pracowników wykorzystując do tego wszelkie możliwe środki

– mówi Grzegorz Babij nie chcąc na razie ujawnić szczegółów najbliższych działań.

źródło: NSZZ „S” Region Podbeskidzie