14 października (w Dniu Edukacji Narodowej) przed Kancelarią Premiera w Warszawie odbędzie się protest Solidarności oświatowej. Związkowcy zaprotestują w związku z niewypełnieniem postulatów nauczycieli oraz brakiem realnego dialogu z rządem. Początek protestu zaplanowano na godzinę 12.00. Reprezentanci oświatowej Solidarności wręczą w Kancelarii Premiera petycję do rządu zawierającą postulaty środowiska nauczycieli.
Sprzeciw wobec polityki rządu
Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” organizuje w Dniu Edukacji Narodowej, 14 października br., pokojowy protest przeciwko polityce oświatowej rządu. Zamiast okrzyków i sygnałów dźwiękowych, na manifestacji ma wybrzmieć… cisza. Będzie ona symbolizowała tę panującą pomiędzy rządzącymi a środowiskiem nauczycieli.
To będzie symboliczny i spokojny protest, w którym cisza stanie się najgłośniejszym głosem nauczycieli. Cisza ma wyrazić zmęczenie, brak realnego dialogu i lekceważenie środowiska oświatowego przez rząd
– podkreślają związkowcy.
Przywróćmy prace domowe
Główne postulaty oświatowej Solidarności dotyczą m.in. sformułowania przez MEN jasnych zasad rozliczania godzin ponadwymiarowych, realnych podwyżek płac, ograniczenia biurokracji i poprawy warunków pracy.
Związkowcy chcą także przywrócenia prac domowych, a także podjęcia przez rząd wszelkich działań koniecznych do odbudowy prestiżu zawodu nauczyciela.
Jeśli zawód nauczyciela wybiera się na zasadzie negatywnego wyboru, to nie można mówić o prawdziwej oświacie. A edukacja to inwestycja w przyszłe pokolenie. Musimy zacząć myśleć o oświacie przynajmniej w perspektywie 20 lat. Dlatego podczas funkcjonowania Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie Andrzeju Dudzie powstał pomysł budowania polskiego obszaru edukacji i stworzeniu pewnych ram długofalowego działania powiązanego z planem rozwoju gospodarczego. W tej chwili w Instytucie Badań Edukacyjnych tworzy się abstrakcyjny profil absolwenta oderwany od rzeczywistości. Krytykujemy to. Powinniśmy wykorzystać istniejące badania np. Polskiego Towarzystwa Cyfrowego, które wyraźnie wskazują, jakie dziedziny gospodarki w Polsce należy rozwijać i iść , jakby od góry: najpierw szkolnictwo wyższe, potem szkolnictwo branżowe, ogólne, podstawowe i w końcu przedszkola. Taki powinien być kierunek kształcenia
– mówił podczas poprzedniej pikiety nauczycielskiej „S” przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Waldemar Jakubowski.
źródło: tysol.pl