Wczoraj w Poznaniu przed siedzibą spółki Enea odbył się wielki protest związany z jednostronnym wypowiedzeniem przez zarząd spółki Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy. W demonstracji wzięło udział około tysiąca osób.
Zarząd nie chce dialogu
W ENEA S.A. wypowiedziano Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy, który obowiązywał od ponad 20 lat i gwarantował stabilność zatrudnienia, godne warunki pracy i płacy oraz świadczenia socjalne. Odebrano pracownikom głos w spółkach zależnych – odwołano ich przedstawicieli z zarządów i rad nadzorczych. Potwierdzono zamiar podziału ENEA S.A., poprzez wydzielenie podstawowej działalności Spółki – Departamentu Sprzedaży – do nowej spółki Enea Power & Gas Trading. Dla nas to jasny sygnał – Zarząd nie chce dialogu, tylko jednostronnych decyzji. To prosta droga do chaosu, niepewności i utraty zaufania. Nie zgadzamy się na niszczenie wieloletnich gwarancji pracowniczych! Nie pozwolimy na marginalizowanie głosu załogi! Będziemy walczyć o utrzymanie godnych warunków pracy i płacy!
– podkreślili związkowcy z wielkopolskiej Solidarności.

Nie wykluczamy strajku
Stanowisko w sprawie spółki Enea zajęła także Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”. Zaznaczyła w nim, że decyzja Zarządu Enea SA o wypowiedzeniu ZUZP, który stanowi podstawę stabilnych warunków pracy, płacy i świadczeń socjalnych w Grupie Kapitałowej Enea, została „podjęta z naruszeniem zasad dobrej woli i bez poszanowania interesów strony pracowniczej”.
Środowy protest to początek, nie koniec akcji związkowców.
Jesteśmy w sporze zbiorowym. Wiemy, jak legalnie prowadzić protest. Nie wykluczamy akcji strajkowej, ale będziemy postępować zgodnie z prawem, a więc najpierw rokowania, mediacje, referendum, a dopiero na końcu strajk. Nie będzie on jutro czy pojutrze
– powiedział Krzysztof Gonerski, wiceprzewodniczący Komisji Międzyzakładowej Solidarności Enea w Poznaniu.

źródło: tysol.pl