Sejm 26 września 2025 r. przeprowadził pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o układach zbiorowych pracy i porozumieniach zbiorowych (druk nr 1627). Projekt ma kompleksowo uregulować rokowania, zastępując dotychczasowy dział XI Kodeksu pracy, a w debacie podkreślano potrzebę odbudowy zasięgu układów, uproszczenia procedur oraz lepszego monitoringu dzięki elektronicznej Krajowej Ewidencji Układów Zbiorowych Pracy.
Co ważne, projekt utrzymuje konstrukcję katalogu otwartego materii układowej (już dziś funkcjonującą w prawie), ale rozszerza przykłady tak, aby wprost wskazać nowe obszary, np. polityki work-life balance czy zarządzanie wiekiem. Analogicznie, już obecnie możliwe jest obejmowanie rokowaniami osób pracujących poza stosunkiem pracy; projekt to porządkuje i nazywa wprost, co ma ułatwić praktykę. Wystąpienia akcentowały trzy filary: deregulację i elektronizację rejestracji (jawność i zdalny dostęp do KEUZP), doprecyzowanie zakresu przedmiotowego i podmiotowego oraz wsparcie rokowań (m.in. mediator z listy ministra, plan działań z udziałem RDS i systematyczna sprawozdawczość). W dyskusji padły m.in. takie wypowiedzi: Sebastian Gajewski (MRPiPS) stwierdził: „Poszerzymy zakres przedmiotowy układu. Określamy go katalogiem otwartym […] oprócz standardowych spraw […] proponujemy regulowanie […] work-life balance czy zarządzania wiekiem.” Z kolei Jan Mosiński (PiS) podkreślał: Czy projekt ustawy o układach zbiorowych pracy i porozumieniach zbiorowych, zawarty w druku sejmowym nr 1627, zmieni ten stan? Na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć, biorąc pod uwagę nieprzewidywalność waszej polityki. Gdyby nie wymóg wprowadzenia unijnych regulacji wynikający z przepisów dyrektywy o adekwatnych wynagrodzeniach minimalnych, zapewne rząd Donald Tuska tym tematem by się nie zajął, a układy zbiorowe nadal byłyby piętą achillesową rokowań zbiorowych w Polsce.
Poseł Marcin Józefaciuk (KO) wskazał: Projekt to ważny krok w kierunku wzmocnienia dialogu społecznego i dostosowania polskiego prawa do standardów unijnych. Mam trzy pytania. Czy rząd przewiduje działania informacyjne i edukacyjne, które pomogą pracownikom i pracodawcom w praktycznym korzystaniu z nowych rozwiązań dotyczących układów zbiorowych pracy? Czy mediacje przewidziane w projekcie będą prowadzone przez odpowiednio przygotowanych ekspertów, którzy cieszą się zaufaniem zarówno pracowników, jak i pracodawców? Czy rząd planuje monitorować skutki ustawy, np. wzrost liczby pracowników objętych układami zbiorowymi i czy wyniki tego monitoringu będą publicznie dostępne?
– Dobrze, że po prawie rocznym opóźnieniu w implementacji dyrektywy unijnej dotyczącej tego zagadnienia projekt ten wreszcie trafia do Sejmu. Co prawda nie jest zbyt ambitny, zaledwie usuwa część biurokratycznych przeszkód w negocjacjach i zawieraniu układów zbiorowych. Ale w kraju o najniższym zasięgu rokowań zbiorowych w całej UE, każdy krok jest ważny – komentuje Sławomir Adamczyk, szef Biura Branżowo-Konsultacyjnego KK.
Projekt został skierowany do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, a termin przedstawienia sprawozdania wyznaczono na 14 października 2025 r.
bs