Raport pt. „Drapieżny Zielony (…)Ład” zaprezentowany w 2024 roku na Forum Ekonomicznym w Karpaczu rozpoczął dyskusję wokół kosztów i zagrożeń związanych z tzw. Zielonym Ładem zarówno w Polsce, jak i w Europie. Nie mówimy już wyłącznie: „to konieczne i musimy wdrożyć natychmiast”, ale zaczynamy rozmawiać o realnych kosztach i o tym, kto je poniesie. Świadomość społeczna rośnie i mam nadzieję, że nowy raport będzie miał podobny efekt. Ludzie muszą wiedzieć, że to oni zapłacą najwyższy rachunek – mówi Bartłomiej Mickiewicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, w rozmowie z Barbarą Michałowską.
„Skupiliśmy się na kosztach, jakie poniosą zwykli obywatele”
Nasz raport analizuje skutki systemu ETS 2, a także w pewnym stopniu także już działającego ETS, ponieważ oba są ze sobą powiązane. Skupiliśmy się przede wszystkim na kosztach, jakie poniosą zwykli obywatele – rodziny, gospodarstwa domowe, pracownicy. Chcemy pokazać, jak wprowadzenie ETS 2 wpłynie na życie codzienne i budżety domowe. Te koszty są znaczące
– powiedział nam w studiu „Tygodnika Solidarność” Bartłomiej Mickiewicz.
Zaznaczył, że pierwszy raport Solidarności powstał, by uświadomić społeczeństwu i samym członkom Związku, czym jest Zielony Ład i z jakimi zagrożeniami się wiąże.
Teraz kontynuujemy ten wątek, koncentrując się na bezpośrednich obciążeniach finansowych dla obywateli. W raporcie omawiamy m.in. transport i ogrzewanie domów
– dodał Bartłomiej Mickiewicz.
„Musimy reagować”
Jak powiedział nam Bartłomiej Mickiewicz, w przypadku transportu eksperci szacują, że ceny paliw mogą wzrosnąć nawet o złotówkę na litrze – w zależności od warunków gospodarczych.
To bardzo duża podwyżka, szczególnie dla osób, które codziennie korzystają z samochodu
– zaznaczył.
Drugi obszar to ogrzewanie. O ile ciepło systemowe już podlega ETS 1, o tyle ETS 2 obejmie gospodarstwa domowe, które samodzielnie ogrzewają budynki
– przypomniał. Tu, jak wynika z raportu Solidarności na temat kosztów ETS 2, średni wzrost kosztów może wynieść dla przeciętnego gospodarstwa domowego nawet tysiąc złotych rocznie.
Jako Związek musimy reagować, bo gdy firmy się zamykają, ludzie tracą zatrudnienie. Ale jest też drugi aspekt: zwykłe koszty życia. Godność, o którą walczy Solidarność od 45 lat, to nie tylko warunki pracy i wysokość płac, ale też możliwość godnego życia. Jeśli przez ETS 2 obywateli nie będzie stać na ogrzewanie czy paliwo, musimy to nagłaśniać
– przekonywał Bartłomiej Mickiewicz.
Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy:
źródło: tysol.pl