– MRPiPS w tej chwili przedstawia wiele różnych propozycji. Do tej pory nie wiem, czy znalazłbym taką konkretną propozycję Ministerstwa, która by była skonsultowana w ramach Rady Dialogu Społecznego. A jeszcze niedawno różni politycy bardzo głośno mówili, jak ważny jest dialog społeczny w Polsce. Ministerstwo bardzo wiele proponuje. Niestety z realizacją tego jest bardzo duży problem – powiedział na antenie Telewizji Trwam Bartłomiej Mickiewicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
Płaca minimalna
Bartłomiej Mickiewicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ Solidarność w programie „Polski punkt widzenia” na antenie Telewizji Trwam przypomniał stanowisko związkowców w sprawie płacy minimalnej.
Trzeba wziąć pod uwagę wzrost cen energii, wzrost kosztów życia w Polsce. Płaca minimalna powinna być na poziomie zdecydowanie większym niż jest teraz. W tej chwili wzrost płacy minimalnej proponowany przez rząd utrzymuje się na poziomie około 3%. Nie jest to żaden wzrost, to nawet nie jest rekompensata wzrostu kosztów życia, który obserwujemy teraz
– stwierdził.
Dla nas jest to absolutnie sprawa oczywista. Płaca minimalna dzisiaj wynosi 4666 zł brutto, rząd proponuje 4806 zł od przyszłego roku, a my mówimy: 5015 zł i uważamy to za realny wzrost, adekwatny do ogromnej inflacji i wzrostu kosztów życia, jaki obserwowaliśmy w ostatnich latach
– wskazał Mickiewicz.
Zastępca szefa „S” zaznaczył, że nadal nie będzie to duży wzrost płacy minimalnej, ale będzie on szczególnie istotny dla ludzi zarabiających najmniej.
Wzrost np. cen energii o kilkadziesiąt procent dla osoby zarabiającej średnią krajową nie jest tak dotkliwy, jak dla osoby, która zarabia właśnie tą minimalną płacę
– podkreślił.
Brak dialogu społecznego
Pytany o to, czy związkowcy znajdują sojusznika w kwestii podniesienia płacy minimalnej w Ministerstwie Rodziny Pracy i Polityki Społecznej, Mickiewicz stwierdził, że dialog społeczny z rządem jest obecnie na bardzo niskim poziomie.
MRPiPS w tej chwili przedstawia wiele różnych propozycji. Do tej pory nie wiem, czy znalazłbym taką konkretną propozycję Ministerstwa, która by była skonsultowana w ramach Rady Dialogu Społecznego. A jeszcze niedawno różni politycy bardzo głośno mówili, jak ważny jest dialog społeczny w Polsce. Ministerstwo bardzo wiele proponuje. Niestety z realizacją tego jest bardzo duży problem
– uznał zastępca szefa „S”.
Podkreślił, że choć dialog związkowców z pracodawcami z założenia nie jest sprawą łatwą, to jednak zdarzają się w tym obszarze pozytywne wyjątki.
Jeżeli chodzi o na przykład wzrost płac w państwowej sferze budżetowej, to nie pamiętam, żeby zdarzyła się wcześniej taka sytuacja, żeby pracodawcy jasno, we wspólnym wystąpieniu opowiedzieli się za tym, aby wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej był wyższy niż proponowany przez rząd. Światełko w tunelu zatem widzimy, negocjacje prowadzimy, a to, że z pracodawcami nie zgadzamy się w kontekście płacy minimalnej, jest dla mnie sprawą absolutnie oczywistą. Może dzisiaj jest po prostu tak, że do 2023 roku był rząd, który był bliżej pracowników, a teraz jest ten, który jest bliżej pracodawców
– stwierdził.
Mickiewicz ocenił relacje pomiędzy związkowcami a rządem jako „dialog marginalny, żeby nie powiedzieć: pozorowany”.
W każdym praktycznie aspekcie, który mi przychodzi do głowy, sytuacja wygląda tak, że oczywiście rozmawiamy, ale zamierzenia rządu realizowane są w sposób taki, który jest założony wcześniej. Doskonałym tego przykładem jest Rada Dialogu Społecznego. Praktycznie z każdej strony docierają do nas sygnały o tym, że strona rządowa przychodzi z konkretnymi założeniami, które nie są negocjowane, tylko po prostu przedstawiane i ewentualnie w niektórych przypadkach konsultowane, ale bez żadnej praktycznie możliwości negocjacji. Tak dialog społeczny wyglądać nie powinien, szczególnie patrząc tutaj na lewą stronę sceny politycznej, która współrządzi naszym krajem, a która przez wiele lat kładła ogromny nacisk właśnie na to, żeby istniał dialog społeczny
– przypomniał zastępca szefa „S”.
Problemy świata pracy
Bartłomiej Mickiewicz pytany o obecne główne problemy świata pracy, wskazał na ogromny w ostatnim czasie wzrost zwolnień grupowych, a także na ignorowanie przez rząd dyrektywy o minimalnych adekwatnych wynagrodzeniach oraz o układach zbiorowych pracy. Przypomniał również o kwestii zaniechań w realizacji strategicznych dla kraju inwestycji. Podkreślił, że konieczne są działania mające na celu zatrzymanie najlepiej wykwalifikowanych pracowników w kraju.
Jeżeli szybko się z tym czegoś nie zrobi, to znów będziemy mieli sytuację taką, gdzie młodzi, wykwalifikowani ludzie będą kształcili się, zarabiali i pracowali na inny kraj niż Polska. A zależy nam na tym, aby wykwalifikowany pracownicy pozostawali w Polsce
– zaznaczył.
Solidarność będzie przy Panu Prezydencie
Gość Telewizji Trwam zaznaczył, że Solidarność wiąże ogromne nadzieje z prezydenturą Karola Nawrockiego.
Solidarność podpisała porozumienie z kandydatem na prezydenta Karolem Nawrockim, który 6 sierpnia zostanie prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, co jest dla nas bardzo wielkim i podniosłym wydarzeniem. I na pewno członkowie NSZZ Solidarność będą przy panu prezydencie, będą obserwować z bliska te bardzo ważne dla nas wydarzenia
– zapewnił, deklarując, że Solidarność będzie wspólnie z prezydentem „pilnować Polski”.
Mickiewicz zaznaczył, że wybór Karola Nawrockiego na prezydenta uniemożliwił „domknięcie systemu”, w którym szkodliwe dla Polski ustawy nie byłyby w żaden sposób blokowane. Związkowiec wyraził nadzieję, że Karol Nawrocki nie pozwoli na odebranie wywalczonych przez Solidarność w czasie kadencji prezydenta Andrzeja Dudy zdobyczy dla świata pracy. Wyraził również radość, że prezydent-elekt jest zdecydowanym przeciwnikiem Zielonego Ładu.
Są już prowadzone wstępne rozmowy z panem prezydentem w sprawie tego, żeby to pan prezydent zgłosił wniosek o referendum i to nie tylko w sprawie Zielonego Ładu. Znajdą się na pewno także inne kwestie, które są dla polskiego społeczeństwa niezwykle ważne. Patrzę tutaj między innymi na sprawę migracji, która ostatnio jest gorącym tematem
– podkreślił Mickiewicz, deklarując wsparcie Solidarności w przeprowadzeniu referendum.
Będziemy wspólnie nad tym pracować, będziemy na pewno wnioskować o to. Faktyczne ustalenia i konkretne decyzje oczywiście muszą zapaść po tym, kiedy Karol Nawrocki formalnie zostanie prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej. To jest sprawa dla mnie jasna i oczywista
– dodał.
źródło: tysol.pl