Protest taksówkarzy w Warszawie – sprzeciw wobec wyzysku cyfrowego

Na przełomie września i października 2025 roku w Warszawie odbędzie się ogólnopolski protest taksówkarzy, skierowany przeciwko działalności platform przewozowych takich jak Uber, Bolt i FreeNow. Kierowcy zapowiadają jednodniowy, zorganizowany strajk ekonomiczny, który polegać będzie na wyłączeniu aplikacji i rezygnacji z pracy przez 24 godziny. W odróżnieniu od tradycyjnych manifestacji, akcja nie przewiduje blokad dróg ani przemarszów – kierowcy planują cichy protest, który ma uwidocznić skalę ich niezadowolenia i pogarszających się warunków pracy.

Inicjatywa ta jest odpowiedzią na coraz trudniejsze realia ekonomiczne, w jakich funkcjonują kierowcy zatrudnieni przez platformy cyfrowe. Jak podkreślają organizatorzy protestu, po odliczeniu prowizji aplikacji, kosztów wynajmu pojazdu, opłat ZUS, podatków oraz ceny paliwa, wielu kierowcom zostaje zaledwie 30 procent wartości kursu, co czyni ten zawód coraz mniej opłacalnym. W skrajnych przypadkach oznacza to, że z każdego kursu o wartości 100 zł kierowcy otrzymują zaledwie 30 zł na rękę. Reszta trafia do właścicieli aplikacji i pośredników, z których wielu działa na granicy prawa, wykorzystując luki systemowe i brak skutecznej kontroli ze strony państwa.

Zapowiadany protest nie jest zjawiskiem odosobnionym. Już w kwietniu tego roku środowisko kierowców zorganizowało podobną akcję, która objęła wiele miast w Polsce. Również wtedy głównym postulatem była walka z wyzyskiem ekonomicznym i nieuczciwymi praktykami wielkich korporacji technologicznych. Problem ten nie dotyczy wyłącznie Polski – podobne protesty mają miejsce we Francji, Hiszpanii, Rumunii i Grecji, gdzie kierowcy domagają się uznania ich statusu jako pełnoprawnych pracowników, a nie „samozatrudnionych usługodawców” bez żadnych gwarancji i ochrony prawnej.

W tle protestu znajduje się także trwający proces wdrażania unijnej dyrektywy dotyczącej platform cyfrowych, która ma zakończyć fikcyjne samozatrudnienie i zagwarantować pracownikom podstawowe prawa – od wynagrodzenia minimalnego po ubezpieczenia społeczne. Kierowcy apelują do polskich władz o szybkie i skuteczne wdrożenie tych przepisów oraz o podjęcie działań wobec firm, które omijają prawo i wykorzystują pracowników jako tanią siłę roboczą bez zobowiązań.

NSZZ „Solidarność” z pełnym zrozumieniem i wsparciem odnosi się do głosu kierowców. Walka z wyzyskiem i domaganie się uczciwych warunków zatrudnienia to sprawy fundamentalne dla każdego środowiska pracowniczego – niezależnie od tego, czy chodzi o przemysł, edukację, czy nowoczesne sektory gospodarki oparte na aplikacjach.

– Nie możemy milczeć, gdy nowoczesne technologie stają się narzędziem wyzysku – mówią członkowie NSZZ „Solidarność” Taksówkarzy Zawodowych. – Kierowcy pracujący przez aplikacje są realnie uzależnieni od algorytmów, tracą kontrolę nad swoją pracą i wynagrodzeniem. Naszym obowiązkiem jako związku zawodowego jest stać po stronie ludzi pracy – również tych, którzy dziś są poza systemem ochrony pracowniczej, ale ciężko pracują na chleb każdego dnia.

„Solidarność” deklaruje gotowość do wsparcia protestujących – zarówno na poziomie prawnym, jak i społecznym. Nowoczesna gospodarka musi opierać się na sprawiedliwości i szacunku dla człowieka, a nie na maksymalizacji zysków kosztem pracowników. Cyfrowa platforma nie może być zasłoną dymną dla łamania praw pracy. – dodają przedstawiciele NSZZ „Solidarność”.

msz