Przejdź do treści Wyszukiwarka

Global Rights 2025: Gdzie dziś najtrudniej być związkowcem? Regiony ryzyka

  • poniedziałek, 07 Lipca 2025
  • Zagranica
  • Autor: Admin

fot. ituc-csi.org


Międzynarodowa Konfederacja Związków Zawodowych (MKZZ) opublikowała najnowszy Global Rights Index 2025, który jak co roku analizuje stan przestrzegania podstawowych praw pracowniczych w 151 krajach. Jednym z najmocniejszych akcentów tegorocznego raportu jest identyfikacja regionów szczególnego ryzyka, w których działalność związkowa wiąże się z represjami, przemocą, a niekiedy nawet śmiercią.

MKZZ wyróżniła dziesięć najgorszych krajów w rankingu 2025: Bangladesz, Białoruś, Ekwador, Egipt, Filipiny, Gwatemala, Eswatini (dawne Suazi), Mjanma (Birma), Tunezja i Turcja. W tych państwach prawa do zrzeszania się, prowadzenia negocjacji zbiorowych czy organizowania strajków są albo systematycznie ograniczane, albo wręcz nie istnieją w praktyce.

W Azji i regionie Pacyfiku sytuacja dramatycznie się pogarsza. W Bangladeszu protesty pracowników przemysłu odzieżowego często kobiet zatrudnionych za głodowe stawki spotkały się z brutalnymi represjami: śmiercią jednej z uczestniczek demonstracji, masowymi aresztowaniami i delegalizacją dziesiątek organizacji związkowych. Na Filipinach i w Mjanmie działania związkowe traktowane są jako działalność wywrotowa związki nie tylko nie mają ochrony, ale ich członkowie bywają celem służb bezpieczeństwa.

Ameryka Łacińska pozostaje regionem kontrastów. W części krajów formalnie działają struktury związkowe, ale ich działalność napotyka ogromne przeszkody. W Gwatemali i Ekwadorze coraz częściej dochodzi do zwolnień, gróźb, a nawet zabójstw związkowców. Pracodawcy często działają w zmowie z władzą lub wykorzystują luki prawne, by utrudniać lub uniemożliwiać działalność organizacji pracowniczych.

Afryka Północna i Bliski Wschód to region, w którym represje wobec pracowników są głęboko zakorzenione w strukturze państw. W Egipcie niezależne związki są systematycznie rozwiązywane, a działacze narażeni na areszty administracyjne i przemoc. Tunezja, która jeszcze niedawno była postrzegana jako przykład demokratyzacji, odnotowała w 2025 roku gwałtowny spadek standardów związki zawodowe, w tym historyczny UGTT, są celem politycznej ofensywy władz. W Eswatini każda próba zorganizowania protestu spotyka się z brutalną reakcją państwa, a związki oskarżane są o działalność antypaństwową.

W krajach takich jak Turcja i Białoruś represje są coraz bardziej jawne i obejmują masowe zwolnienia, procesy karne, zamykanie związkowych siedzib i delegalizację organizacji. Władze celowo wykorzystują stan wyjątkowy, narrację o „zagrożeniu bezpieczeństwa narodowego” i inne środki nadzwyczajne, by uniemożliwić działalność zbiorową pracowników.

Z raportu MKZZ wynika również, że rosnąca liczba krajów aż 43 znalazła się w dwóch najgorszych kategoriach rankingu („5” i „5+”), co oznacza brak jakichkolwiek gwarancji praw związkowych w praktyce. W tych państwach nie można legalnie negocjować warunków pracy, tworzyć organizacji pracowniczych ani domagać się sprawiedliwości w przypadku represji.

Związkowcy stają się w wielu miejscach świata pierwszym celem represji, ponieważ reprezentują zbiorowy opór wobec autorytarnych i neoliberalnych polityk. Jak podkreśla MKZZ, nie chodzi tylko o naruszanie praw socjalnych, ale o głębszy kryzys demokracji i praw człowieka, który rozlewa się na wiele sfer życia publicznego.

bs