Stanowisko Prezydium KK nr 6/25 ws. brutalnej pacyfikacji przez policję protestu rolników w Brukseli

Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” stanowczo potępia brutalną pacyfikację, której 18 grudnia dokonała policja wobec protestujących rolników w Brukseli. Użycie siły wobec obywateli, którzy domagają się dialogu i bronią swojego bytu, jest skandalem i jawnym zaprzeczeniem wartości, na które tak chętnie powołują się instytucje Unii Europejskiej.

Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla przemocy wobec pokojowych protestów. Gdy władza zamiast rozmowy sięga po przemoc, pokazuje jedynie swoją słabość. Takie działania kompromitują UE nie tylko w sferze politycznej, ale także moralnej, podważając jej wiarygodność w oczach obywateli państw Europy.

Dla nas, Polaków, charakter i czas tych zajść budzą najgorsze skojarzenia. W grudniu wspominamy w Polsce m.in. krwawą pacyfikację protestów na Wybrzeżu 1970 roku oraz mroczne lata stanu wojennego. Wówczas pokojowi manifestanci byli brutalnie bici, represjonowani, a także mordowani za walkę o swoje prawa. Doskonale wiemy, dokąd prowadzi arogancja władzy i użycie przemocy wobec protestujących. Na takie działania, niezależnie od tego, kto jest ich inicjatorem, nigdy nie będzie naszej zgody.

Jednocześnie solidaryzujemy się z protestującymi rolnikami. NSZZ „Solidarność” od 20 lat walczy ze szkodliwymi regulacjami europejskiej polityki klimatycznej. Odrzucenie umowy z Mercosur jest także jednym z postulatów NSZZ „Solidarność”. Te ideologicznie narzucone, oderwane od realiów gospodarczych regulacje uderzają w europejskie rolnictwo oraz przemysł, prowadząc do wzrostu kosztów produkcji, spadku konkurencyjności
i zagrożenia dla bezpieczeństwa żywnościowego i gospodarczego.

Takie wydarzenia, jak te, które rozegrały się 18 grudnia na ulicach Brukseli, nie powinny mieć miejsca w żadnym czasie i w żadnym miejscu na świecie. Tym bardziej  
w mieście, które mieni się stolicą europejskiej demokracji i symbolem wspólnoty opartej na prawach obywatelskich. Unia Europejska, jeśli ma pozostać wiarygodna, musi reagować na społeczne napięcia dialogiem, a nie siłą.