18 grudnia handlowa „Solidarność” rozpoczyna akcję protestacyjną, która ma zwrócić uwagę na bardzo trudną sytuację pracowników tej branży w okresie przedświątecznym. Przed Bożym Narodzeniem w dniach wzmożonego ruchu w sklepach pracownicy pokonują dziennie ok. 20 km, biegając między sklepowymi półkami. Kasjerki przerzucają w trakcie zmiany nawet 1,5 tony towaru. Tuż przed Wigilią sieci handlowe wydłużyły godziny pracy nawet do godz. 1.00 w nocy.

W czwartek 18 grudnia o godz. 9.30 związkowcy będą rozdawać ulotki z dołączonymi opłatkami pod Biedronką przy ul. Paderewskiego 35 w Katowicach. W kolejnych dniach podobne akcje będą organizowane w innych miastach, m.in. we Wrocławiu, Lublinie i Warszawie. – Przed świętami są kolejki i ogromny tłok. Klienci się denerwują, że jest za mało czynnych kas, że alejki są zawalone towarem i trudno się w nich poruszać. Niestety ta frustracja bardzo często jest wyładowywana na pracownikach, którzy nie są niczemu winni. Oni przed świętami pracują po kilkanaście godzin dziennie, bo obsady sklepów są za małe. Chcemy prosić klientów o wsparcie. Zaapelować do nich o empatię i szacunek dla pracowników handlu – mówi Alfred Bujara, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność”.

Jak wskazują związkowcy, większość dużych sieci handlowych wydłużyła przed Świętami godziny otwarcia sklepów, co jeszcze bardziej obciąża pracowników. To problem zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, gdzie komunikacja publiczna funkcjonuje w ograniczonym zakresie. Pracownicy, którzy kończą zmianę późno w nocy, często nie mają czym wrócić do domów. – W poniedziałek 22 grudnia Biedronki będą otwarte do pierwszej w nocy. Inne sieci też wydłużyły godziny pracy do późnych godzin nocnych – mówi szef handlowej „Solidarności”.

W tym roku po raz pierwszy w grudniu obowiązują trzy niedziele handlowe zamiast dwóch, jak było dotychczas. Rozwiązanie to zostało zawarte w ustawie wprowadzającej dzień wolny od pracy w Wigilię Bożego Narodzenia. – Pracownicy handlu jako jedyni muszą odrobić tę wolną wigilię w dodatkową niedzielę handlową. Wcześniej 24 grudnia sklepy były czynne do 14.00, a ruch był niewielki. Mówiąc wprost, na tych przepisach skorzystali wszyscy, tylko nie pracownicy handlu – zaznacza Alfred Bujara.

źródło: solidarnosckatowice.pl

Translate »