DEKLARACJA PROGRAMOWA I KZD W SPRAWIE KULTURY NARODOWEJ (68/81)

            DEKLARACJA PROGRAMOWA W SPRAWIE KULTURY NARODOWEJ

Uważamy, że losy społeczeństwa i narodu polskiego zależeć będą nie tylko od uzdrowienia życia gospodarczego i ogólnospołecznego kraju, lecz w nie mniejszej mierze od uzdrowienia kultury i edukacji narodowej.

Podstawową wartość upatrujemy w człowieku, w jednostce ludzkiej, a cel podstawowy
w stworzeniu dla wolnego człowieka najkorzystniejszych wa­runków pełnego i swobodnego rozwoju w wolnym społeczeństwie, w su­werennym narodzie, w niepodległym państwie.

Ponad tysiącletni dorobek kultury polskiej, w którym widzimy funda­ment bytu narodowego, zawiera niewyczerpane bogactwa, które winny być w procesie edukacji narodowej i upowszechnienia kultury udostępnione, bez kłamstw i przemilczeń całemu społeczeństwu. Zarazem wyrażamy wolę pełnego otwarcia na wartości wypracowane przez inne narody naszej szerszej Ojczyzny, Europy, pomni, iż od czasu przyjęcia chrześcijaństwa do tej wspólnej duchowej ojczyzny wielu narodów należymy. Pamiętamy, że okre­sy naszych związków z Europą i światem były zarazem okresami powsta­wania najoryginalniejszych zjawisk naszej kultury, okresy izolacji przy­nosiły zastój i upadek.

Dbając o rozwój kultury polskiej wyrażamy wolę wykazania nie mniej­szej dbałości o to, by żyjące w Polsce mniejszości narodowe znalazły we wspólnej z Polakami ojczyźnie warunki dla swobodnego rozwijania swej kultury i przekazywania jej następnym pokoleniom. Chcemy pozostać w ten sposób wierni tradycji Rzeczypospolite] wielu narodów.

Pomni tego, że do naszej szerszej ojczyzny — Europy zostaliśmy wprowadzeni przez chrześcijaństwo, że chrześcijaństwo przez ponad tysiąc lat okre­śliło w istotnej mierze kształt
i treści polskiej kultury narodowej, że w najtragiczniejszych dla narodu chwilach w Kościele katolickim znajdował on oparcie, że nasza etyka przede wszystkim przez chrześcijaństwo została określona, że wreszcie katolicyzm jest żywą miarą większości Polaków — uważamy, że w procesie edukacji narodowej niezbędne jest uczucie i odpo­wiednio szerokie uwzględnienie roli i miejsca chrześcijaństwa i Kościoła w dziejach Polski i świata.

Zarazem wypowiadamy się za neutralnością światopoglądową państwa we wszystkich dziedzinach, przede wszystkim w dziedzinie edukacji narodowej i kultury i w neutralności takiej upatrujemy zabezpieczenie tolerancji, którą, szczycili się nasi przodkowie. Różnorodność i bogactwo, które cechowały okresy rozkwitu polskiej kultury — winny być dziś naszym celem. Wolność wszelkiej twórczości intelektualnej i sztuki, to przede wszystkim prawo do nieskrępowanego współistnienia światopoglądów, postaw i kierunków — i do swobodnego ścierania się ich.

Wolność i tolerancja to podstawowe warunki rozwoju kultury. Wolność i tolerancja to zarazem podstawowy cel edukacji narodowej, przeciwstawny celom głoszonym przez różnorodne totalizmy z lewa i z prawa. Dlatego zdecydowani jesteśmy wydać walkę wszelkiego rodzaju cenzurze dzieł sztuki i nauki. Cenzurę uważamy za zło, na które
z konieczności i tylko chwilowo zgodziliśmy się — lecz nie zgodzimy się na cenzurowanie nauki i sztuki. Ochrona przez cenzurę niektórych zasad polityki zagranicznej i we­wnętrznej państwa nie może godzić w swobodę badań naukowych, w prawo do znajomości historii. Nadużywanie przez cenzurę ustawy o kontroli pu­blikacji i widowisk, do ograniczania rozwoju kultury i edukacji narodowej, musi spowodować sprzeciw i udzielenie pełnego poparcia społecznego, rów­nież ze strony NSZZ „Solidarność” niezależnym wydawnictwom niecenzurowanym.

Zdecydowani jesteśmy również wydać walkę wszelkiej dyskryminacji w dziedzinie kultury i sztuki, niezależnie od tego czy dotyczy ona ludzi, czy idei, dzieł czy kierunków, bez względu na formy, które przybiera i skąd pochodzi.

W szczególności będziemy przeciwstawiać się jakiemukolwiek dyskrymi­nowaniu dorobku polskich twórców emigracyjnych, stojąc na stanowisku, iż polska kultura stanowi nierozdzielną całość, niezależnie od tego, czy po­wstaje w kraju czy na wychodźctwie.

Dążeniem (naszym będzie demokratyzacja kultury, przez co rozumiemy udostępnienie jej treści najszerszemu ogółowi obywateli, zapewniając im prawo do prezentowania własnych uczuć i poglądów. Równocześnie stoimy na stanowisku, że demokratyzacja kultury nie jest
i nie może być sprzeczna z pełnym poparciem dla powstawania dzieł o charakterze elitarnym, bez których niemożliwy jest zdrowy rozwój kultury narodowej.

NSZZ „Solidarność” jest zdecydowany być gwarantem wolności kultury narodowej —
i deklaruje, że nie rości sobie pretensji do określania treści twórczości intelektualnej
i artystycznej. Sztuka i nauka, wartości, które tworzą: piękno i prawda — są niezbędne dla rozwoju duchowego człowieka i nie potrzebują poza tym żadnego innego usprawiedliwienia.

Gwarancję instytucjonalną swobodnego rozwoju kultury widzimy w jej samorządności. Samorząd kultury w samorządnym społeczeństwie uważamy za jeden z celów programowych NSZZ „Solidarność”. Kultura źle znosi wszelki monopol, a w szczególności monopol państwowy. Instytucje służeb­ne wobec kultury: wydawnictwa i drukarnie, wytwórnie filmowe, teatry, filharmonie itp. winny stać się samorządne i niezależne od władz państwowych.

Kultura będzie nadal wymagać — przynajmniej w niektórych dziedzinach — dotacji państwowych lub komunalnych. Dotacje takie nie mogą jednak stać się podstawą ograniczenia merytorycznej samorządności w dziedzinie kultury.

Również nasz Związek — w wypadkach, gdy będzie pełnił rolę mecenasa kultury — musi o tym pamiętać.

Gdańsk, 7 października 1981 r.                                            ZJAZD DELEGATÓW