Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

40 lat po wydarzeniach stanu wojennego w Polsce wciąż toczą się dyskusje na jego temat

40 lat po wydarzeniach stanu wojennego w Polsce wciąż toczą się dyskusje na jego temat
Międzynarodowa współpraca redakcji "Tygodnika Solidarność" nabiera rozpędu. Dziś w Bratysławie o godzinie 17:00 rozpoczęło się spotkanie dyskusyjne poświęcone historii opozycji antykomunistycznej w Polsce i na Słowacji. W spotkaniu biorą udział Michał Ossowski, redaktor naczelny oraz Mateusz Kosiński, publicysta "Tygodnika Solidarność".
 

Słowacką stronę reprezentuje Peter Jašek, historyk słowackiego Instytut Pamięci Narodu (UPN), a moderatorem dyskusji jest Ján Endrődi, dyrektor Festiwalu Wolności, również historyk UPN-u. Organizatorem wydarzenia jest Instytut Polski w Bratysławie oraz Instytut Pamięc Narodu. 

Jak społeczeństwo polskie zareagowało na działalność Solidarności i ogłoszenie stanu wojennego w 1981 roku? Jak deklaracja Karty 77 została przyjęta przez społeczeństwo na Słowacji i w Czechach? Jakie są podobieństwa i różnice w rozwoju sytuacji w Polsce i Czechosłowacji na początku lat 80-tych? M.in. na te pytania usiłować odpowiedzieć będą uczestnicy debaty.

- Chciałbym podziękować za możliwość wzięcia udziału w dzisiejszym wydarzeniu. To jest bardzo ważne i bardzo budujące, że możemy wymieniać między naszymi krajami na gruncie międzynarodowym wspólne doświadczenia z tego okresu historycznego, który był też okresem wspólnym dla naszych narodów - nie tylko dla naszych, bo dla całej Europy Środkowo-Wschodniej - ale dla naszych narodów w sposób szczególny. 40 lat po wydarzeniach stanu wojennego w Polsce wciąż toczą się dyskusje, a temat ten jest nadal żywy. Warto o tym rozmawiać i wymieniać wspólne doświadczenia.

- mówił Michał Ossowski.

- Chciałbym także podziękować za możliwość udostępnienia wystawy poświęconej 40-leciu "Tygodnika Solidarność" na Słowacji. To dla nas bardzo ważna rzecz i duże wyróżnienie.

- zaznaczył redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność"

www.tysol.pl

 

    "Solidarność", OPZZ i Forum ZZ: To recydywa rządu Mateusza Morawieckiego

    • Kategoria: Kraj
    "Solidarność", OPZZ i Forum ZZ: To recydywa rządu Mateusza Morawieckiego

    Rząd bez konsultacji wprowadza kolejne zmiany w projekcie specustawy dopuszczającej kontrolę szczepień pracowników przez pracodawcę. To recydywa – zgodnie ocenia „Solidarność”, OPZZ i Forum ZZ, żądając jednocześnie uzgodnień w tej sprawie.

    - Dalsze procedowanie i wprowadzanie zmian w projekcie ustawy o szczególnych rozwiązaniach zapewniających możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w czasie pandemii COVID-19  z pominięciem i bez konsultacji partnerów społecznych, jest kolejnym z licznych przypadków ignorowania przez rząd obowiązku prowadzenia rzetelnego dialogu społecznego. W tym przypadku można mówić o recydywie polskiego rządu – czytamy we wspólnym stanowisku reprezentatywnych central związkowych zasiadających w Radzie Dialogu Społecznego.

    To reakcja na wprowadzane przez rząd zmiany, o których związki zawodowe nie są nawet informowane. Tymczasem procedowane prawo głęboko ingeruje w sprawy pracownicze.

    - Projekt dopuszczający m.in. kontrolowanie szczepień pracowników przez pracodawcę oraz dający pracodawcom możliwość wprowadzania w trybie nadzwyczajnym daleko idących zmian     w organizacji i trybie wykonywania pracy, są przedmiotem szczególnej troski związków zawodowych. Mamy nie tylko statutowy obowiązek działań na rzecz bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, ale również jednoznacznie opisane przez ustawę o związkach zawodowych uprawnienia w tym zakresie – czytamy.

    W ocenie związków zawodowych taki sposób tworzenia prawa z zakresu praw pracowniczych jest skandaliczny i sprzeczny z deklaracjami o traktowaniu dialogu społecznego jako istotnego obowiązku rządu. Stąd żądanie uzgodnień, a nie tylko konsultacji.

    - Nie zgadzamy się na wprowadzanie zmian w prawie pracy, naruszających relacje pracownicze bez uwzględnienia dialogu społecznego. Nic o nas, bez nas – czytamy na zakończenie stanowiska.


    ml

     

     

     

      Jesteśmy za wzmocnieniem roli kuratorów oświaty w związku z tym, co wyczyniają niektóre samorządy

      Jesteśmy za wzmocnieniem roli kuratorów oświaty w związku z tym, co wyczyniają niektóre samorządy

      Wzmocnienie roli kuratorów i udział związków zawodowych w opiniowaniu arkuszy organizacyjnych szkoły. Przewodniczący „Solidarności” nauczycielskiej o rozwiązaniach tzw. Lex Czarnek.

      Ryszard Proksa komentuje tzw. Lex Czarnek. Dla organizacji naszego gościa część rozwiązań w ustawie jest zła.

      Przede wszystkim mamy wielką pretensję jeśli chodzi o udział związków zawodowych w opiniowaniu arkuszy organizacyjnych szkoły i konkursy na dyrektora.

      Wzmocnienie roli kuratora zaś uważa za dobrą zmianę.

      Potrzebna jest kontrola nad programem szkolnym wobec tego, co robią w nich samorządy. W imię oszczędności wprowadzają one dziwne rozwiązania.

      Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

      www.wnet.pl

       

       

       

       

        Emerytury stażowe. Czym różni się projekt obywatelski od prezydenckiego?

        Emerytury stażowe. Czym różni się projekt obywatelski od prezydenckiego?

        Jak wygląda dziś sytuacja dotycząca emerytur stażowych? Obywatelski projekt w Sejmie złożyła wcześniej "Solidarność", a drugi trafił tam niedawno jako projekt prezydencki. W audycji "Głos Pracownika" Marek Lewandowski, rzecznik prasowy Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność", wyjaśniał w rozmowie z Olgą Zielińską różnice między projektami.

        Marek Lewandowski podkreślał, że na razie trudno powiedzieć, czy projekt złożony przez "Solidarność" jest procedowany.

        - Oczywiście formalnie taka procedura się toczy. Odbyło się pierwsze czytanie, projekt nie został odrzucony, został skierowany do komisji, natomiast w tej komisji na razie nic się nie dzieje. Mamy wiedzę, że projekt prezydencki czeka w kolejce. Miało się odbyć już pierwsze czytanie, ale zostało ono przełożone z powodu innych głosowań, więc spodziewam się, że komisja sejmowa będzie czekała z naszym projektem do czasu pierwszego czytania projektu prezydenckiego, że będzie czekała, aż ten projekt też trafi do komisji i tam zapewne się "spotkają". Myślę, że dopiero wtedy poważniejsze prace nad rozwiązaniami dotyczącymi przyszłych emerytur stażowych "ruszą" na dobre - sugerował.

        Rzecznik prasowy komisji krajowej podkreślał, że projekt złożony przez prezydenta Andrzeja Dudę zasadniczo różni się od tego autorstwa "Solidarności". - Przede wszystkim fundamentalna sprawa, a więc staż, uprawniający do uzyskania nowego świadczenia, jest naliczany zupełnie inaczej. W naszym projekcie mówimy o okresie ubezpieczeniowym i wskazujemy tu 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. Projekt prezydencki przewiduje nie okres ubezpieczeniowy, a okres składkowy i bezskładkowy, i wydłuża go znacząco: dla kobiet do 39, a dla mężczyzn do 44 lat. Jeśli spojrzymy na statystykę, jak kobiety i mężczyźni wchodzą na rynek pracy, ten staż właściwie pokrywa się u większości z normalnym terminem przejścia na emeryturę, a więc w naszej ocenie jest to pusty zapis, który tak naprawdę nie wnosi niczego nowego. To jest główna, najważniejsza, zasadnicza różnica między naszymi projektami, ale jest tam jeszcze parę "drobniejszych" rzeczy, które nam się nie podobają. Odsyłam tu do naszej opinii na stronie solidarnosc.org.pl, ale myślę, że do konfrontacji, starcia się dwóch projektów, dojdzie w komisji i mam nadzieję, że znajdziemy gdzieś kompromisowe rozwiązanie emerytur stażowych, które będzie mogło funkcjonować w naszym systemie - mówił.

        Z czego "Solidarność" byłaby w stanie zrezygnować? - Na razie nasz projekt jest w komisji, natomiast w przypadku prezydenckiego projektu nie było jeszcze czytania, więc poczekajmy. Ja też nie chciałbym wybiegać zbyt daleko przed takimi pracami, co jesteśmy w stanie przyjąć, a co odpuścić. Na razie trzymamy się projektu "Solidarności", który jest prosty, spójny i stwarza jednoznaczne zasady przechodzenia na świadczenie, a przede wszystkim promuje tych, którzy legalnie pracowali i solidnie płacili składki, bo jednym z głównych warunków w naszym przypadku jest to, że trzeba uzbierać kapitał pozwalający na wypłatę co najmniej 120 proc. minimalnej emerytury. Prezydencki projekt nie ustanawia takiego ograniczenia - przypominał Marek Lewandowski.

        Radio Gdańsk

         

         

         

          Tadeusz Majchrowicz: Jeżeli będzie trzeba, to pod Solarisa przyjedzie cała polska Solidarność, by wesprzeć strajkujących pracowników

          Tadeusz Majchrowicz: Jeżeli będzie trzeba, to pod Solarisa przyjedzie cała polska Solidarność, by wesprzeć strajkujących pracowników
          We wtorek 25 stycznia przed siedzibą firmy Solaris w Bolechowie odbyła się konferencja prasowa, na którą przybył Tadeusz Majchrowicz, wiceprzewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność", aby wesprzeć strajkujących pracowników.
           

          W poniedziałek 24 stycznia pracownicy spółki Solaris Bus & Coach rozpoczęli strajk generalny, który ma trwać do odwołania. Protestujący rozpoczęli strajk o godzinie 6 rano. 

          Od wielu miesięcy pracownicy i organizacje związkowe działające w firmie Solaris domagali się od kierownictwa godnych podwyżek wynagrodzeń. Protestujący chcą, aby wynagrodzenia pracownicze wzrosły o 800 złotych brutto. Związkowcy mówią, że składa się na to “400 zł podwyżki od 1 października 2021 roku i kolejne 400 zł od 1 stycznia 2022 roku”. W strajku biorą udział między innymi związkowcy z NSZZ “Solidarność”. 

          Wcześniejsze próby negocjacji z władzami firmy Solaris nie doprowadziły do porozumienia, dlatego też pracownicy w czasie referendum strajkowego zdecydowali, by rozpocząć strajk generalny. W referendum zagłosowały 1342 osoby, a więc 51,7% uprawnionych do głosowania. Za przeprowadzeniem strajku generalnego opowiedziały się 1244 osoby, czyli 92,7% wszystkich głosujących. 

          Protestujący pracownicy są zdeterminowani, by doprowadzić do osiągnięcia celu, jakim są podwyżki wynagrodzeń we wspomnianej kwocie, szczególnie ze względu na rosnącą inflację, która w szczególny sposób obciąża najmniej zarabiających pracowników.

          We wtorek 25 stycznia przed siedzibą firmy Solaris w Bolechowie odbyła się konferencja prasowa, na którą przybył Tadeusz Majchrowicz, wiceprzewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność", aby wesprzeć strajkujących pracowników.

          - Nie można się godzić na to, że firma, która generuje wielomilionowe zyski będzie dawała jakiś ochłap pracownikom. Inflacja prawdopodobnie zamknie się na poziomie 8-8,5 procent, więc proponowanie 4-5 procentowej podwyżki dla pracowników mija się z celem dlatego, że to nawet nie pokryje tego wzrostu cen.

          - mówił przewodniczący Majchrowicz.

          - Wy pracownicy jesteście kapitałem tej firmy. Nie tylko logo Solaris, bo bez was to logo by niewiele znaczyło. Pracodawcy są od tego, żeby wynagrodzenia były godne. Bo nikt wam nie robi łaski za to, że będzie wam płacił. Jesteśmy z wami, popieramy was. Jeżeli będzie trzeba, to nie tylko ja, ale przyjedzie tutaj cała polska Solidarność pod Solarisa, żeby zamanifestować to poparcie dla was. Ale mam nadzieje, że nie trzeba będzie na to czekać i wcześniej zawrzecie porozumienie.

          - zaznaczył Tadeusz Majchrowicz.

          www.tysol.pl

           

            Konferencja finałowa projektu TransFair

            Konferencja finałowa projektu TransFair

            Realizacja międzynarodowego projektu TransFair, którego NSZZ „Solidarność” jest beneficjentem wkracza w ostatnią fazę. Z tej okazji w dniach 31 marca-1 kwiecień 2022 r. w historycznej Sali BHP planowana jest konferencja podsumowująca rezultaty projektu.

            Będzie to także forum do wypracowania wniosków dotyczących przyszłej polityki ochrony standardów pracy w transgranicznym europejskim transporcie drogowym poprzez dialog z kluczowymi interesariuszami na poziomie krajowym, unijnym i międzynarodowym.

            W trakcie konferencji dostępne będzie tłumaczenie m.in. na j.polski. Szczegółowa agenda konferencji oraz pozostałe informacje znajdą się wkrótce na stronie projektu TransFair. Więcej informacji o projekcie i jego rezultatach można znaleźć w poniższym biuletynie projektowym.

            -----------------------------

            Biuletyn TransFair | Droga do przejrzystego i sprawiedliwego wynagradzania oraz poprawy warunków pracy w sektorze transportowym

            Projekt TransFair

            Sprawiedliwe wynagrodzenie i godne warunki pracy w transgranicznym transporcie drogowym oraz ich egzekwowanie to jeden z głównych priorytetów w europejskich debatach na temat równych praw pracowników w ruchu w Europie. Badania w ramach unijnego projektu TransFair skoncentrowały się na ekonomicznych aspektach transportu drogowego w Europie, warunkach pracy kierowców niebędących rezydentami oraz prawidłowym wynagradzaniu w środowisku transgranicznym. Współpraca interesariuszy polegała na zorganizowaniu serii warsztatów i wspólnych akcji związków zawodowych w sektorze transportu i inspekcji pracy z różnych krajów europejskich. Opracowano wielojęzyczne ulotki w celu lepszego informowania kierowców w europejskim transporcie drogowym. Niniejszy biuletyn przedstawia kluczowe ustalenia i wyniki projektu

            Długie łańcuchy dostaw w europejskim transporcie drogowym

            W ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci transgraniczny transport drogowy został w ogromnej części przeniesiony z Europy Zachodniej do Wschodniej (Link do raportu jakościowego w j. angielskim:https://transfair-project.eu/wp-content/uploads/2020/12/1st-TransFair-Report-deSmedt_deWispelaere.pdf).

            Jeśli chodzi o struktury własnościowe, badania w ramach projektu TransFair pokazują, że najczęściej firmy z 15 „starych” państw członkowskich UE oraz firmy o wyższych obrotach zakładają zagraniczne podmioty zależne (tzw. „flag out”) w 13 „nowych” państwach członkowskich UE. Link do podsumowania Raportu w j. angielskim można znaleźć tutaj:

            https://www.solidarnosc.org.pl/images/files/Projekty%20EU/TransFair/Raport_ilociowy_z_projektu_TransFair_EN.pdf

            Mimo że wielu kierowców rzeczywiście pracuje dla firm mających siedzibę w Europie Wschodniej, ich zlecenia zazwyczaj w rzeczywistości pochodzą od zachodnioeuropejskich firm z branży logistyki, działających na zlecenie klienta korporacyjnego. W konsekwencji powstaje długi łańcuch transportowy, który przyciąga firmy i pracowników z UE i krajów trzecich o różnej pozycji (sile) w takim łańcuchu. Spedytorzy i klienci wywierają na przewoźników dużą presję kosztową i wydajnościową, a bezpośrednie konsekwencje naruszeń przepisów socjalnych – zmęczenie kierowcy, zbyt krótki odpoczynek i zbyt długi czas jazdy oraz nieprawidłowe wynagrodzenie – ponosi ostatnie ogniwo w łańcuchu, czyli kierowcy. Link do raportu.

            Lekiem na niedobór kierowców jest rekrutacja z krajów trzecich

            Niedobór kierowców w drogowym transporcie towarów jest poważnym problemem dla całej branży. Warunki pracy w transporcie na długich trasach w całej Europie są zdecydowanie złe, a wynagrodzenie często nie rekompensuje ciężkiej pracy. Mimo niedoboru kierowców nie doszło do znaczącej poprawy warunków pracy. Lukę na rynku pracy wypełnia podaż siły roboczej z krajów o niskich dochodach spoza Unii Europejskiej: kierowców ukraińskich, rosyjskich lub kirgiskich rekrutują polskie, czeskie lub słowackie firmy transportowe. Kierowcy z Serbii, Bośni czy Albanii pracują dla firm słoweńskich lub bułgarskich, świadcząc usługi transportowe na terenie całej Europy. Kierowcy z krajów trzecich są często jeszcze bardziej narażeni na wykorzystywanie niż kierowcy lokalni, ponieważ nie są dobrze poinformowani o swoich prawach i mogą mieć mało stabilny status prawa pobytu. Wysokie zapotrzebowanie na kierowców z krajów trzecich wzmocniło rolę agencji pracy tymczasowej w rekrutacji do pracy w transporcie. Link do RAPORTU „Zatrudnianie pracowników z krajów trzecich i rola agencji pracy tymczasowej w sektorze transportowym w Polsce” autorstwa dr Dominika Owczarka w j. polskim znajduje się tutaj:

            https://www.solidarnosc.org.pl/images/files/dokumenty/projekty/Raport_z_projektu_TransFair_2.pdf

            Prawidłowe wynagrodzenia – kluczowy problem w transporcie drogowym

            W lipcu 2020 roku, po rocznych debatach na temat „pakietu mobilności”, w życie weszły najnowsze zmiany w europejskim prawodawstwie dotyczącym warunków pracy i warunków socjalnych oraz uczciwej konkurencji w europejskim drogowym transporcie towarów. Zasady dotyczące wynagrodzeń kierowców międzynarodowych pozostają skomplikowane. Zależą one od europejskiego ustawodawstwa, krajowych przepisów dotyczących wynagradzania kierowców i ulegają ciągłym zmianom, również ze względu na europejską jurysdykcję ETS. Z badania TransFair dowiedzieliśmy się, że struktura wynagrodzeń w krajach wysyłających kierowców jest dość podobna. Składa się głównie z dość niskiej płacy minimalnej, która jest uzupełniana dietami, płatnościami za przejechane kilometry i premiami. Kierowcy na trasach międzynarodowych często nie otrzymują prawidłowych wynagrodzeń. Niezgodność z przepisami zaczyna się od zbyt niskich wynagrodzeń, nieprzestrzegania zasad delegowania, które obowiązują kierowców świadczących usługi transportowe za granicą po naliczanie diet na podstawie przejechanych kilometrów zamiast według stawki godzinowej i nieprawidłowe potrącenia z wynagrodzeń. W ramach projektu TransFair przygotowano ulotki dla kierowców podróżujących na trasach międzynarodowych w różnych językach, z informacją o podstawowych prawach pracowniczych i najlepszych sposobach ich egzekwowania. Ulotki z informacjami dotyczący przepisów obowiązujących w Niemczech dostępne są  na stronie projektu: https://www.solidarnosc.org.pl/szkolenia/wspolpraca-zagraniczna/programy-europejskie/realizowane/item/19284-6-transfair w 4 językach. Bezpośredni dostęp do ulotki w j. polskim znajduje się tutaj:

            https://www.solidarnosc.org.pl/images/files/zalaczniki/FM_Solidarnosc_2020_pl_druck.pdf

            W tym miejscu należy zauważyć, że stawka minimalnego wynagrodzenia godzinowego za pracę na terenie Niemiec (tzw. MiLoG) zmienia się regularnie, dlatego trzeba na bieżąco sprawdzać te informacje. Od 1 stycznia 2022 stawka ta wynosi 9,82 EUR za godzinę pracy.

            Kompleksowe inspekcje pracy w transporcie drogowym

            Dwustronne i międzynarodowe warsztaty TransFair dotyczące inspekcji drogowych pokazały, że wykrycie nieuczciwych praktyk płatniczych w transporcie jest trudne gdyż zaangażowane są różne organy (inspekcja pracy, policja finansowa, policja drogowa) z różnych krajów. Pracownicy tych różnych organów powinni znać systemy wynagradzania w innych krajach, aby być w stanie ocenić naruszenie. Ponadto właściwe organy powinny kierować się dobrymi praktykami wymiany informacji ze swoimi odpowiednikami w innych krajach. Często brakuje obu elementów. Ponadto organy kontrolne muszą prawidłowo ocenić, czy kierowca podlega dyrektywie o delegowaniu pracowników i czy korzysta z kluczowych aspektów prawa pracy kraju przyjmującego. Inspektorzy często nie znają skomplikowanych przepisów transportu drogowego lub nie są kompetentni w zakresie określonych rodzajów kontroli i potrzebowaliby wsparcia transgranicznego lub międzyinstytucjonalnego. Na 2022 r. Europejski Urząd ds. Pracy zaproponował ramy działań w transporcie drogowym, z naciskiem na informowanie, współpracę i egzekwowanie przepisów.

            Związki zawodowe kierują się bezpośrednio do międzynarodowych kierowców

            Nie tylko inspekcje pracy stoją przed wyzwaniem egzekwowania norm pracy kierowców. Również związki zawodowe muszą wziąć pod uwagę trudną i często skomplikowaną sytuację kierowców. W ramach projektu TransFair przygotowano wielojęzyczny materiał szkoleniowy dla związków zawodowych działających w sektorze transportu drogowego, skupiając się na czterech kluczowych pytaniach: (1) Jak wzmocnić transnarodową współpracę związkową? (2) Jak przygotować informacje dla kierowców ciężarówek, aby mogli dochodzić swoich praw pracowniczych? (3) Jak budować zaufanie pracowników, aby mogli uzyskać potrzebne im wsparcie od związków? (4) Jak umożliwić transgraniczną reprezentację prawną dla kierowców niebędących rezydentami?

            Materiał szkoleniowy TransFair w j. polskim zatytułowany: „Sześć narzędzi organizowania zawodowych kierowców w Europie“ znajduje się tutaj:

            https://www.solidarnosc.org.pl/images/files/Projekty%20EU/TransFair/FORBA_ProjektTRANSFAIR_Training_material_PL.pdf

            Prosimy wpisać w kalendarz termin konferencji TransFair: 31 marca – 1 kwietnia 2022 r. w Gdańsku

            Serdecznie zapraszamy wszystkich zainteresowanych na konferencję kończącą projekt TransFair. Zgromadzi ona wszystkich partnerów i uczestników projektu, w tym przedstawicieli instytucji partnerów społecznych, inspektorów pracy i naukowców. Jej celem będzie omówienie wyników projektu i wypracowanie wniosków dotyczących przyszłej polityki ochrony standardów pracy w transgranicznym europejskim transporcie drogowym. Konferencja końcowa umożliwi dzielenie się, rozpowszechnianie i konstruktywną ocenę wyników projektu TransFair w formie dialogu z kluczowymi zainteresowanymi podmiotami z poziomu krajowego, unijnego i międzynarodowego. Będziemy informować na bieżąco!

            Więcej informacji o projekcie dostępne jest pod tym adresem: https://transfair-project.eu/

            Konsorcjum

            W skład konsorcjum TransFair wchodzą instytuty badawcze FORBA (AT, koordynator) i KU Leuven / HIVA (BE), organizacja non-profit MKC (CZ), związki zawodowe ÖGB-vida (AT), BTB-ABVV (BE), NSZZ „Solidarność” (PL), NSDS i ZSSS (SI), OSD (CZ), catus (SRB), ETF, instytucje ochrony praw pracowniczych AK Wien (AT) i Faire Mobilität (GER) oraz państwowe inspekcje pracy (BE, TAK).


            kn

             

              „Solidarność” Poczty Polskiej domaga się od pracodawcy wyższej kilometrówki

              Bogumił Nowicki, przewodniczący KM NSZZ "Solidarność" Pracowników PP S.A.
              Czy 17 tys. listonoszy będzie miało wyższą kilometrówkę za używanie prywatnych samochodów do rozwożenia poczty? Tego w imieniu pracowników domaga się pocztowa „Solidarność” przypominając, że stawki były ostatnich raz waloryzowane w 2007 roku!
               
              Bogumił Nowicki, przewodniczący KM NSZZ "Solidarność" Pracowników PP S.A.

              - Coraz częściej napływają oddolne informacje o uzasadnionym niezadowoleniu pracowników Poczty Polskiej, zatrudnionych na stanowisku listonosza, którzy wykonują swoje obowiązki na podstawie zawartych umów na użytkowanie samochodów prywatnych do celów służbowych – napisał w liście do zarządu przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Poczty Polskiej Bogumił Nowicki.

              Sprawa dot. zwrotu kosztów na podstawie rozporządzenia ministra infrastruktury z 2002 r., które określa tzw. kilometrówkę, czyli kwotę jaką powinien płacić za jeden kilometr pracodawca, którego pracownik wykorzystuje samochód prywatny do celów służbowych. Ta ostatni raz była waloryzowana w 2007 r. i obecnie nie pokrywa kosztów eksploatacyjnych.

              - Zyskuje pracodawca, tracą pracownicy – komentuje Nowicki.

              A mówimy o niebagatelnej liczbie 17. tysięcy listonoszy!

              - Biorąc powyższe pod uwagę, Prezydium KM NSZZ „Solidarność” Pracowników Poczty Polskiej zwraca się do Pana Prezesa, aby na czas braku uregulowań na szczeblu ministerstwa infrastruktury, Zarząd PP S.A. podjął decyzję o podwyższeniu stawki za 1 km dla poszczególnych rodzajów środków transportu, użytkowanych przez pracowników na rzecz Spółki – czytamy w piśmie.

              ml

               

               

                Najnowszy numer "Tygodnika Solidarność": Kto zyska na Polskim Ładzie?

                • Kategoria: Kraj
                Najnowszy numer "Tygodnika Solidarność": Kto zyska na Polskim Ładzie?
                Nigdy nie ma drugiej okazji, by zrobić pierwsze wrażenie. PiS-owi coraz częściej pęka łańcuch bezpieczeństwa komunikacyjnego, o czym boleśnie przekonał się przy okazji inauguracji Polskiego Ładu – pisze w najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność” Jakub Pacan. Najnowszy numer „TS” poświęcony jest w dużej mierze kwestii Polskiego Ładu. 
                 

                Wielu specjalistów od PR i marketingu twierdzi, że strat wizerunkowych poniesionych przy okazji „wypuszczenia na rynek” Polskiego Ładu nie da się już odrobić. Straty wizerunkowe to jedno, ale rzeczywiste zapisy tego projektu to drugie. Krytykując więc chaos medialny oraz potknięcia, trzeba pytać o konsekwencje projektu w czasie, gdy zacznie już działać na dobre. (...)

                Wracając do listy błędów popełnionych przy realizacji Polskiego Ładu, to realizowany od miesięcy sztandarowy program gospodarczo-społeczny rządu zdążył się już „nasycić” silnymi negatywnymi emocjami i poczuciem chaosu. Tutaj nawet nie chodzi o to, że rząd się pomylił, bo te niedopłaty to pomyłka administracyjna, w tym niefortunnym starcie o wiele mocniej zadziałał wymiar symboliczny, a emocje nadają danemu wydarzeniu priorytet w myśleniu. Gorące negatywne emocje sklejone z hasłem „Polski Ład” są pierwszym sygnałem wielu ludzi. Z takich pierwszych, konstytuujących dane wydarzenie emocji trudno się potem wyplątać, zneutralizować je czy zamienić.

                PiS szło do władzy z obietnicą zbudowania i zachowywania pewnych standardów w polityce wyrażonych przede wszystkim w przywróceniu państwu powagi. Państwo w bardzo wielu wymiarach tę sprawczość i skuteczność odzyskało, jednak tak łatwe pomyłki jak źle zaksięgowane pieniądze odczute jednak przez miliony obywateli powodują w nich ukłucie zwątpienia, że państwo nadal skutecznie się nimi opiekuje. Podcięta została pewność co do ich własnych pieniędzy. Wyrównanie „pasków” z wypłatą nastąpi pewnie szybko i przepisy wrócą do normy w ciągu najbliższych miesięcy. W warstwie psychologicznej i społecznej niesmak i poczucie niepewności będą jednak utrzymywane przez wszystkich wrogów tego rządu tak długo, jak tylko się da. 

                O gospodarce z dr. hab. Zbigniewem Krysiakiem, profesorem SGH, prezesem Instytutu Myśli Schumana, rozmawia Teresa Wójcik. 

                Polski Ład to kompletny pakiet dla polskiej gospodarki, ochrony zdrowia, edukacji, pracy, rolnictwa, samorządów, polskich rodzin. Z wartością inwestycji ponad 651 mld złotych, około 73 mld złotych rocznie. W dziedzinie gospodarki, o którą pani pyta – to na wielką skalę rozwój polskiej infrastruktury komunikacyjnej, transportowej. Na czołowym miejscu trzeba wymienić wielkie projekty tej infrastruktury – Centralny Port Komunikacyjny (CPK), Przekop Mierzei Wiślanej, inwestycje kolejowe i drogowe. CPK to nie tylko ogromne lotnisko międzynarodowe. To międzynarodowy węzeł transportowy oparty na zintegrowanych węzłach lotniczym i kolejowym. To ostatnie trzeba podkreślić, ponieważ transport kolejowy jest zgodny z celami dekarbonizacji i transformacji energetycznej. Zarówno jeśli chodzi o przewozy pasażerskie, jak i o cargo. CPK będzie spinać kontakty biznesowe Europy Środkowo-Wschodniej z Europą Zachodnią i z Azją. 
                Są w Polskim Ładzie inwestycje o podstawowym znaczeniu dla Inicjatywy Trójmorza - Via Carpatia, magistrala łącząca porty bałtyckie z Salonikami, wyjściem na Morze Egejskie i Morze Śródziemne. Wraz z trasami Via Baltica i Rail Baltica. Wszystkie te inwestycje – podobnie jak Przekop Mierzei Wiślanej – są już realizowane, na niektórych odcinkach znacznie zaawansowane. Łączą się w jedną logikę biznesową z nadrzędnym celem przyspieszenia rozwoju polskiej gospodarki. 

                - słyszymy. 

                „Świat układany od nowa” - o geopolityce przeczytają państwo w artykule Aleksandra Żywczyka

                Chiny – jak okazało się w związku z opublikowaniem raportu firmy Kpler dotyczącej międzynarodowego handlu ropą – od lat kupują tańszą ropę od producentów z Wenezueli i Iranu. Oba kraje są na międzynarodowej liście państw objętych sankcjami, od których ropy ani nic innego kupować nie wolno, bo dla rządów tych państw petrodolary to dochód przeznaczany na finansowanie terroryzmu i przestępczości. 
                To nie jedyny grzech Państwa Środka. Moskwa coraz częściej wymienia Pekin, jako jeden z filarów… antynatowskiej koalicji. Czy oznacza to przebudowę światowego porządku?

                Kraje, które pojawiają się w rosyjskich planach odzyskania wpływów w Europie Środkowej i Wschodniej oraz w tych częściach świata, które jeszcze w XX wieku były pod wpływem Związku Radzieckiego, to Chiny i Indie. To jest oś, która – zdaniem polityków z Kremla – stanowi doskonałą przeciwwagę dla NATO (Chiny mają drugą co do wielkości i nowoczesności armię świata) oraz gospodarczą dla wciąż uznawanych za hegemona Stanów Zjednoczonych, Japonii i największych gospodarek Unii Europejskiej. Chiny i Indie to dwaj najwięksi globalni dostawcy – odpowiednio – towarów i usług. Rosja zaś jest krajem, który posiada gigantyczne zasoby energetyczne i jedne z największych na świecie złóż metali, w tym, oprócz żelaza, również metali nieżelaznych, niezbędnych do rozwoju nowych technologii. 
                Wszystkie trzy kraje są jednocześnie najludniejszymi krajami świata i jednocześnie największymi trucicielami środowiska naturalnego. Dzisiaj – niezależnie od siebie – próbują zbadać, jak daleko mogą posuwać się w nieprzestrzeganiu międzynarodowych ustaleń i umów. W jaki sposób?

                „Solidarni z Polakami” - Barbara Michałowska pisze o reakcjach świata na wprowadzenie stanu wojennego 

                Miliony osób na całym świecie sprzeciwiły się wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce. Organizowano demonstracje, akcje wsparcia, nawet głodówki. Kulminacją fali poparcia dla Polaków stał się 40 lat temu Dzień Solidarności z Polską zorganizowany 30 stycznia 1982 roku.

                „W Polsce stłamszono wolność, ale nadal płonie ona w sercach Polaków. Dzisiaj, zapalając świecę, solidaryzujemy się z Polakami. Wysyłamy ten płomień w świat, by świecił nad ich walką i cierpieniem. Chcemy im pokazać naszą wiarę w to, że ich miłość do wolności nigdy nie zginie” ˗ mówił Charlton Heston na początku programu „Let Poland be Poland”, wyemitowanego 31 stycznia1982 roku w 50 krajach świata w 39 wersjach językowych. Program obejrzało i wysłuchało 185 mln widzów na całym świecie. Jego nazwa nawiązywała do piosenki Jana Pietrzaka „Żeby Polska była Polską”.
                Dzień wcześniej na całym świecie wsparto opozycję demokratyczną w Polsce oraz wyrażano swój sprzeciw wobec wprowadzenia stanu wojennego w ramach ogłoszonego przez Ronalda Reagana Solidarity Day, czyli Dnia Solidarności z Polską.


                Tygodnik Solidarność

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                 

                  Strajk generalny w Solarisie. Pracownicy walczą o wyższe wynagrodzenia!

                  Strajk generalny w Solarisie. Pracownicy walczą o wyższe wynagrodzenia!
                  Z uwagi na niespełnienie żądania dotyczącego wzrostu wynagrodzenia pracowników Solaris Bus & Coach oraz wynik Referendum Strajkowego, w dniu 24 stycznia 2022 r. o godz. 6.00 rozpoczął się strajk generalny pracowników spółki, który będzie trwał do odwołania.


                  W poniedziałek, 24 stycznia pracownicy spółki Solaris Bus & Coach rozpoczęli strajk generalny, który ma trwać do odwołania. Protestujący rozpoczęli strajk o godzinie 6 rano. 

                  Od wielu miesięcy pracownicy i organizacje związkowe działające w firmie Solaris domagali się od kierownictwa godnych podwyżek wynagrodzeń. Protestujący chcą, aby wynagrodzenia pracownicze wzrosły o 800 złotych brutto. Związkowcy mówią, że składa się na to “400 zł podwyżki od 1 października 2021 roku i kolejne 400 zł od 1 stycznia 2022 roku”. W strajku biorą udział między innymi związkowcy z NSZZ “Solidarność”. 

                  Wcześniejsze próby negocjacji z władzami firmy Solaris nie doprowadziły do porozumienia, dlatego też pracownicy w czasie referendum strajkowego zdecydowali, by rozpocząć strajk generalny. W referendum zagłosowały 1342 osoby, a więc 51,7% uprawnionych do głosowania. Za przeprowadzeniem strajku generalnego opowiedziały się 1244 osoby, czyli 92,7% wszystkich głosujących. 

                  Protestujący pracownicy są zdeterminowani, by doprowadzić do osiągnięcia celu, jakim są podwyżki wynagrodzeń we wspomnianej kwocie, szczególnie ze względu na rosnącą inflację, która w szczególny sposób obciąża najmniej zarabiających pracowników.

                  - Trzy czwarte Bolechowa stanęło, Środa Wielkopolska stanęła w 100 procentach. Czekamy na następne lokalizacje, bo mamy je umieszczone w różnych częściach Wielkopolski. Z tego co jeszcze się dowiedziałem oddział na ul. Wieruszowskiej na tę chwilę stoi prawie w 90 procentach.

                  - powiedział naszej redakcji Albert Wojtczak, przewodniczący Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w Solaris Bus & Coach.

                  - Rozumiem, że firma musi rozwijać się i musi iść do przodu, jeżeli chodzi o nowe technologie, bo bez tego nie przetrwamy. Ale firma musi rozwijać się dwutorowo. Pracownik jest tak samo ważny, jak rozwój firmy - musi się rozwijać i firma i pracownik. (...) Pracownicy, którzy stanęli do strajku są niezadowoleni, że zostaliśmy podzieleni. Wszyscy pracownicy równo pracują na sukces firmy. Dlaczego managerowie mają dostać dużo większe podwyżki, skoro mają dużo większe pensje, a pracownicy najniższego szczebla dostają podwyżki w kwocie równej, które w obecnych polskich realiach nie są wystarczające. Pracodawcę stać na wyższe podwyżki, bo zysk firmy w 2020 roku przekroczył ponad 100 mln złotych; na 2021 rok nie zapowiada się, żeby był gorszy, a obecny rok może być przełomowym rokiem w historii Solarisa. W czasie pandemii wypracowaliśmy najlepszy zysk w historii firmy Solaris, ale w żadnym wypadku nie przełożył się on na wynagrodzenia pracowników.

                  - dodał przewodniczący Wojtczak.

                  Strajkujących pracowników wsparła Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" oraz Zarząd Regionu Wielkopolska NSZZ "Solidarność".

                  www.tysol.pl

                   

                    Subskrybuj to źródło RSS

                    Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.