Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Piotr Duda: Związkowcy sięgnęli po swoją najsilniejszą broń

Piotr Duda: Związkowcy sięgnęli po swoją najsilniejszą broń
Właśnie mija siódmy dzień strajku generalnego w Solaris. Pracownicy ogłosili, że będą protestować i wstrzymywać się od pracy aż do skutku, czyli spełnienia ich jednego postulatu: przyznania podwyżki wynagrodzeń dla wszystkich pracowników. Jak dotąd zarząd Solaris Bus & Coach zdaje się głuchy na ich prośby. Dlatego dziś odbyła się pikieta z udziałem związkowców z całej Polski, na czele których stanął Piotr Duda. Z przewodniczącym Solidarności rozmawiał Konrad Wernicki.
 
Właśnie mija siódmy dzień strajku generalnego w Solaris. Pracownicy ogłosili, że będą protestować i wstrzymywać się od pracy aż do skutku, czyli spełnienia ich jednego postulatu: przyznania podwyżki wynagrodzeń dla wszystkich pracowników. Jak dotąd zarząd Solaris Bus & Coach zdaje się głuchy na ich prośby. Dlatego dziś odbyła się pikieta z udziałem związkowców z całej Polski, na czele których stanął Piotr Duda. Z przewodniczącym Solidarności rozmawiał Konrad Wernicki.
 

– Czy strajk w Solarisie pokazuje szerszy problem, że firmy zachodnie wykorzystują Polskę jako źródło taniej siły roboczej?


– Można powiedzieć i tak, i nie, bo nie wolno wrzucać wszystkich do jednego worka. Są w Polsce firmy z kapitałem zagranicznym, gdzie są prowadzone trudne negocjacje, ale przynoszą pozytywny efekt i nie trzeba strajkować. Chociażby znajdujący się po sąsiedzku Volkswagen Poznań, gdzie przewodniczącym jest Piotr Olbryś, gdzie niedawno trwały negocjacje, odbyła się też pikieta przed zakładem pracy, ale strajku nie było. Widać, że tutaj Hiszpanie, właściciele Solarisa, myślą, że są dalej konkwistadorami i mogą robić, co im się żywnie podoba. Pracownicy bardzo długo rozmawiali z zarządem, zostały wykorzystane wszystkie procedury zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, nie przyniosło to efektu, więc związkowcy sięgnęli po swoją najsilniejszą broń: po związkową bombę atomową, jaką jest strajk. Zdają sobie sprawę, że jeśli strajk będzie trwał długo, to przecież mogą być zagrożone ich miejsca pracy, a mimo to jest ta determinacja i wola popierania przewodniczących Solidarności i OPZZ w negocjacjach dotyczących lepszych warunków wynagrodzeń w tym zakładzie pracy, bo skoro są zyski, to tym zyskiem trzeba się podzielić z załogą. Wiedzą o tym pracownicy i przewodniczący zakładowej Solidarności mówił o tym, że część pieniędzy musi iść na inwestycje w technologie, ale także trzeba inwestować w kapitał ludzki, jakim są pracownicy.
 

– Strajk trwa już tydzień. Z czego wynika taki totalny brak chęci na dialog ze strony zarządu Solarisa?

– Kompletnie tego nie rozumiem. Zarząd ustami rzecznika straszy, że za czas strajku pracownicy nie otrzymają wynagrodzenia. Twierdzi, że związkowcy i pracownicy zastraszają tych, co nie strajkują. Nie wpływa to pozytywnie na dialog, który ma się rozpocząć. Mam nadzieję, że po dzisiejszej pikiecie, skromnej z uwagi na pandemię, zarząd wyciągnie dobre wnioski. Mam takie informacje, że jest zielone światło ze strony prezesa, który w tej chwili przebywa w Hiszpanii, który swoją drogą powinien być tutaj na miejscu, że zarząd ma jego zgodę na rozpoczęcie rozmów w sprawie podwyżki wynagrodzeń.

 
 
www.tysol.pl
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

    Pikieta pod siedzibą Solarisa. Piotr Duda wspiera strajkujących!

    Pikieta pod siedzibą Solarisa. Piotr Duda wspiera strajkujących!

    Zarząd musi usiąść do rozmów – wezwał władze Solarisa przewodniczący „Solidarności” Piotr Duda, który wziął udział w dzisiejszej pikiecie poparcia dla strajkujących przed zakładami w Bolechowie. Na pikiecie pojawili się przedstawiciele „Solidarności” z całej Polski.

    Z uwagi na niespełnienie żądania dotyczącego wzrostu wynagrodzenia pracowników Solaris Bus & Coach oraz wynik Referendum Strajkowego w dniu 24 stycznia 2022 r. o godz. 6:00 rozpoczął się strajk generalny pracowników spółki, który będzie trwał do odwołania.

    Strajkujący domagają się wzrostu wynagrodzeń o 800 złotych brutto. Pracownicy Solarisa protestują już od tygodnia.

    - Bardzo dziękuję za solidarność. Z całej Polski przyjechali reprezentanci zakładów pracy ze związku Solidarność i OPZZ, aby wesprzeć naszych bohaterów. Bo tak trzeba o nich powiedzieć, którzy od tygodnia strajkują upominając się o godne wynagrodzenia dla pracowników firmy Solaris. (...) Naszym obowiązkiem jest tutaj być i powiedzieć "jesteśmy z was dumni". Bo reprezentujecie godnie swoich pracowników i nie narzekacie, tylko bierzecie sprawy w swoje ręce. Dziękujemy!

    - mówił podczas pikiety szef "S" Piotr Duda.

    - Długo rozmawiano, wykorzystano wszystkie procedury zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, ale nie przyniosło to efektu. Dlatego związkowcy sięgnęli po swoją najsilniejszą broń, czyli związkową bombę atomową, jaką jest strajk. Skoro są zyski, to tym zyskiem trzeba się także podzielić z załogą. Pracownicy wiedzą, że część środków musi iść na inwestycje, ale muszą to być także inwestycje związane z kapitałem ludzkim, jakim są pracownicy.

    - mówił Piotr Duda

    W swoim wystąpieniu Piotr Duda zwracał przede wszystkim uwagę na brak dialogu w firmie. Zadeklarował wsparcie całego Związku.

    - Czasy kolonialne na szczęście się już skończyły. Konkwistadorów też już nie ma – powiedział do uczestników pikiety lider „Solidarności”. - Można się kłócić, trzaskać drzwiami, rozchodzić się i wracać, ale nie wolno odmawiać rozmów.

    Strajkujących o podwyżki w prywatnej firmie nazwał bohaterami.

    O strajku w Solarisie pisaliśmy tutaj>>>

    ml

      Długo oczekiwany wzrost płac w Bitronie

      Długo oczekiwany wzrost płac w Bitronie

      Podniesienie stawek zasadniczych o ok. 350 zł brutto miesięcznie i jednorazowy bonus w wysokości 400 zł brutto – to najważniejsze zapisy porozumienia płacowego podpisanego z pracodawcą przez „Solidarność” działającą w spółce Bitron Poland w Sosnowcu. Związkowcy wynegocjowali też m.in. podwyższenie dodatku za pracę w niedzielę.

      Jak informuje Izabela Będkowska, przewodnicząca „Solidarności” w sosnowieckiej spółce, strony uzgodniły, że stawki zasadnicze wszystkich pracowników firmy wzrosną o 2,10 zł brutto. To oznacza, że w miesiącu, w którym wypada 168 godzin roboczych, będą one wyższe o przeszło 350 zł. Ponadto, pracownicy firmy dostaną jednorazowy bonus wynoszący 400 zł brutto. – W ten sposób przynajmniej częściowo chcieliśmy zrekompensować pracownikom to, że rozmowy trwały tak długo, przez co podwyżki nie weszły w życie we wrześniu zeszłego roku, tylko dopiero teraz – wyjaśnia przewodnicząca zakładowej „S”.

      Porozumienie przewiduje też, że o 50 zł brutto podniesiony zostanie dodatek za pracę w niedzielę. Teraz będzie on wynosił 150 zł brutto. Wzrośnie także ekwiwalent za pranie odzieży.

      – Trudno powiedzieć, że jesteśmy w pełni usatysfakcjonowani z poziomu wynegocjowanych podwyżek, ale trzeba wyraźnie podkreślić, że w tej chwili na inne porozumienie nie było szans. Nie chcieliśmy już dłużej przeciągać rozmów, Pracownicy też byli już zmęczeni przedłużającym się oczekiwaniem na wzrost wypłat – dodaje Izabela Będkowska.

      Porozumienie zostało podpisane 26 stycznia w obecności mediatora i zakończyło spór zbiorowy na tle płacowym, który zakładowa „Solidarność” wszczęła z pracodawcą we wrześniu zeszłego roku. Zapisy dokumentu będą obowiązywały od 1 stycznia tego roku.

      Bitron Poland jest producentem podzespołów do sprzętu AGD i przemysłu motoryzacyjnego. Spółka zatrudnia przeszło 1000 osób.

      www.solidarnosckatowice.pl

        Od 1 lutego br. wchodzą w życie czasowe obniżki podatku VAT

        • Kategoria: Kraj
        Od 1 lutego br. wchodzą w życie czasowe obniżki podatku VAT

        Od wtorku 1 lutego do 31 lipca br. będzie obowiązywać niższa stawka VAT m.in. na paliwo, żywność, nawozy i gaz. Zgodnie z nowelizacją ustawy o VAT do zera spadnie podatek na żywność i napoje objęte obecnie stawką 5 proc. Do 8 proc. z 23 proc. obniżony zostanie VAT na paliwa silnikowe (benzyny, oleje napędowe i biokomponenty). VAT na gaz zostanie obniżony z 8 proc. do zera.

        W ubiegłym tygodniu prezydent podpisał nowelizację ustawy o podatku od towarów i usług, której celem jest obniżenie do 0 proc. stawek podatku VAT m.in. na żywność i gaz oraz do 8 proc. – na paliwa. Obniżka stawek podatku jest czasowa i będzie obowiązywała pół roku – od 1 lutego 2022 r. do 31 lipca 2022 r. Jakich obniżek możemy spodziewać się na stacjach?   Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek obiecywał w połowie stycznia br., że cena benzyny po obniżce VAT może spaść nawet do 5,20 zł za litr Pb95. Jednak drożejąca ropa naftowa (do 90 USD za baryłkę, czyli jest to poziom cen baryłki ropy Brent notowany ostatnio w latach 2014/15) i wzrosty hurtowych cen paliw nie nastrajają aż tak optymistycznie. Ostatni tydzień stycznia przyniósł podwyżki detalicznych cen diesla i benzyn. Na stacjach Pomorza w niedzielę 30 stycznia br. ceny wahały się od 5,82 zł do 5,98 zł za litr Pb95. Średnia ceny diesla oscylowała wokół 5,89 zł/l. Potaniał autogaz do średnio 3,09 zł.  

        Przypomnijmy, że nowelizacja ustawy przewiduje, iż od 1 lutego 2022 r. do 31 lipca 2022 r. sprzedawca dokonujący sprzedaży towarów objętych obniżonymi stawkami podatku od towarów i usług jest zobowiązany do umieszczenia przy kasie rejestrującej informacji o obniżonej wysokości podatku od towarów i usług w tymże okresie.

        Także operator – sprzedawca dokonujący sprzedaży gazu ziemnego oraz energii elektrycznej i energii cieplnej jest zobowiązany do przekazywania nabywcy towarów informacji o obniżonej wysokości podatku od towarów i usług w powyższym okresie.

        Rynek paliw jest pod stałą obserwacją prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.  

        Przypomnijmy też, że od 1 stycznia 2022 r., uległy zmianie stawki akcyzy na paliwa. Obniżone stawki akcyzy na benzyny, oleje napędowe i biokomponenty oraz na skroplone gazy do napędu silników będą obowiązywać do 31 maja 2022 r.

        Od 1 lutego 2022 r. zgodnie z Tarczą Antyinflacyjną 2.0 obniżkami stawek VAT do 0 proc. objęte są produkty spożywcze opodatkowane obecnie stawką 5 proc., m.in. mięso i ryby oraz   produkty mleczarskie, warzywa i owoce, zboża, przetwory ze zbóż i wyroby piekarnicze, niektóre napoje i produkty do żywienia dzieci.   

        Obniżka podatków VAT i akcyzy cieszy, ale nie jest obojętna dla budżetu państwa. Zmiana podatku ma charakter tymczasowy. Jakie ceny będą po 31 lipca 2022 roku? Tego wyliczenia nie podejmie się chyba żaden poważny ekspert rynku i finansów.  

        www.solidarnosc.gda.pl

         

         

         

          Eskalacja konfliktu w podlaskim Bison-Bial

          Eskalacja konfliktu w podlaskim Bison-Bial

          Czy decyzja o przeprowadzeniu zwolnień grupowych to właściwa postawa i odpowiedź pracodawcy na strajk pracowników?

          Od pół roku, w 4 czterech podlaskich fabrykach: Bison S.A., Bison-Bial, Bison Nowe Technologie i Odlewnia Białystok, które wchodzą w skład Fabryki Przyrządów i Uchwytów BISON-BIAL SA, trwa spór zbiorowy z pracodawcą. Spór, prowadzony wspólnie przez trzy organizacje zakładowe: NSZZ „Solidarność”, Solidarność 80 i OPZZ, dotyczy niskich wynagrodzeń pracowników grupy. W 2018 r. pracodawca zlikwidował lub zredukował większość świadczeń dodatkowych, takich jak nagrody jubileuszowe, odprawy emerytalne i in. Jednocześnie zawarto ustne porozumienia z pracodawcą, że, przynajmniej częściowo lub w określonym czasie, będzie on dążył do wyrównania pracownikom tych strat poprzez  podwyżkę wynagrodzeń. Cierpliwość pracowników firmy skończyła się po trzech latach. Warto zauważyć, że przypadki iż pracownik otrzymuje minimalne wynagrodzenie nie należą w firmie do rzadkości. W maju 2021r. wysunięto postulat podwyżki 600 zł brutto dla każdego pracownika i rozpoczęła się procedura sporu zbiorowego. Strona związkowa, zgodnie z przepisami prawa, wykorzystała wszystkiego możliwości dialogu z pracodawcą. Niestety, pomimo mediacji, rozmowy utknęły w martwym punkcie, co doprowadziło do referendum strajkowego, w którym wzięło udział 75% zatrudnionych, z czego 90% opowiedziało się za strajkiem. W tym tygodniu, od poniedziałku, pracownicy stawili się w swoich zakładach pracy, ale nie uruchomili maszyn. Odpowiedzią pracodawcy było ogłoszenie, że rozpoczyna likwidację jednego z podmiotów w grupie, który zatrudnia 45 osób.

          Czyżby była to próba wprowadzenia w Polsce „tylnymi drzwiami” praktyki lokautów, których nie przewiduje, obowiązująca w naszym kraju ustawa rozwiązywaniu sporów zbiorowych z dn. 23 maja 1991r ?

          O dalszym przebiegu protestu będziemy informować.

          pp

            Przy większym uzwiązkowieniu osiągnęlibyśmy większe podwyżki!

            Andrzej Kuchta przewodniczący KM NSZZ "Solidarność" PZL Świdnik / NSZZ "S" PZL Świdnik
            Formalnie o 10 proc. wzrosną wynagrodzenia w PZL Świdnik. To wynik długich i ciężkich negocjacji i podpisanego wczoraj porozumienia płacowego. Szef „Solidarności” w PZL Świdnik Andrzej Kuchta mówi otwarcie – to mniej niż chcieliśmy.
             

            Porozumienie przewiduje dwa składniki wynegocjowanych podwyżek: składniki stałe i zmienne. Ze stałych elementów do styczniowej wypłaty zostanie dopisana kwota 700. zł jednorazowej nagrody oraz wzrost od 1 marca zasadniczego wynagrodzenia o 240 zł i od 1 lipca o kolejne 100 zł. Ustalono również, że od 1 stycznia minimalna stawka wynagrodzenia w firmie będzie wynosić nie mniej niż 3600 zł.

            Ze składników ruchomych o 50 zł zwiększona została premie miesięczna tzw. absencyjna i wyniesie 240 zł. Pojawiła się również dodatkowa premia za wydajność w wysokości 250 zł na kwartał.

            Andrzej Kuchta, lider największej w firmie organizacji związkowej NSZZ „Solidarność” ocenia, że informacje pracodawcy o 10. proc. wzroście wynagrodzeń są mocno przesadzone.

            - Takie podwyżki są możliwe jedynie przy 100. proc otrzymania wszystkich ruchomych składników, a doświadczenie pokazuje, że to praktycznie niemożliwe – mówi Kuchta.

            Pytając o ocenę negocjacji i podpisanego porozumienia przewodniczący wskazuje na bardzo trudną sytuację firmy, która na szczęście systematycznie się poprawia.

            - Nadal jest ciężka i nie powróciliśmy do poziomu 2019 roku, ale na szczęście pojawia się coraz więcej zamówień.

            Kuchta bez entuzjazmu wypowiada się o podwyżkach.

            - Do końca nie jesteśmy zadowoleni. Chcieliśmy więcej, ale postanowiliśmy podpisać porozumienie tylko na rok, a nie jak chciał pracodawca na trzy lata – i zapowiada – Jesienią tego roku zaczynamy kolejne rozmowy.

            PZL Świdnik – producent śmigłowców – jest częścią koncernu Leonardo. Zatrudnia ok. 2600 pracowników. NSZZ „Solidarność” jest największym związkiem zawodowym w firmie. Wraz z kooperantami zrzesza blisko 750. członków.

            - Całkowite uzwiązkowienie w firmie wynosi 50 proc. I tyle podwyżek, w stosunku do oczekiwań, udało nam się osiągnąć – podsumowuje przewodniczący Andrzej Kuchta.

            ml

              Piotr Duda: "Ważne jest, aby polskie fundusze zostawały w Polsce". Dzięki staraniom "S" to polscy hutnicy wytopili materiał do budowy zapory na granicy z Białorusią

              • Kategoria: Kraj
              Budowa zapory na granicy z Białorusią / PAP/Artur Reszko
              Dzięki staraniom Solidarności to polscy hutnicy z Huty Pokój w Rudzie Śląskiej wytapiali stal niezbędną do budowy zapory przy granicy z Białorusią. "Jestem dumny z tego, że udało się to osiągnąć i dlatego pokazuję Wam list z podziękowaniami, który otrzymałem już w grudniu od przyjaciół związkowców z Huty Pokój w Rudzie Śląskiej, gdzie wytapiano stal niezbędną do budowy zapory" - pisze w mediach społecznościowych przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda.
               

              Piotr Duda: "Jestem dumny z tego, że udało się to osiągnąć"

              W swoim wpisie przewodniczący Solidarność podkreślił, że kwestia budowy zapory na granicy z Białorusią jest dla związkowców i pracowników czy budowniczych, niezwykle istotna. 

              "Ważne jest, aby polskie fundusze pozostały w Polsce i trafiały do Polaków. Dlatego dokonaliśmy wszelkich starań i wykorzystaliśmy nasze wszystkie możliwości, aby to polscy hutnicy wytopili do tej inwestycji materiał. Jestem dumny z tego, że udało się to osiągnąć" - napisał Piotr Duda. Opublikował także list z podziękowaniami, który otrzymał w grudniu od związkowców z Huty Pokój w Rudzie Śląskiej, gdzie wytapiano stal niezbędną do budowy zapory. 

              "To przede wszystkim Wasza, hutników, zasługa, że to zamówienie trafiło właśnie do Was! Dziękuję za zaproszenie do odwiedzin, postaram się z niego skorzystać, jeśli tylko czas pozwoli" - napisał Piotr Duda.

              "W imieniu członków NSZZ Solidarność Huty Pokój i spółek oraz reprezentujących je Zarządów i pracowników chcę Tobie serdecznie podziękować za wkład, który wniosłeś w pozyskanie przez nasze zakłady zlecenia budowy zapory na granicy z Białorusią. Uzyskane zamówienie pozwoli naszym spółkom na zaplanowanie - szczególnie w trudnym okresie zimowym - systematycznej i ciągłej produkcji. Podobnie jak kolega przewodniczący uważamy, że zlecenia rządu RP powinny realizować w pierwszej kolejności spółki skarbu państwa. Jeszcze raz dziękujemy i zapraszamy do odwiedzin naszego zakładu" - napisał do Piotra Dudy Joachim Kuchta, przewodniczący Międzyzakładowej Komisji NSZZ Solidarność w Hucie Pokój.


              Ruszyła budowa zapory na granicy z Białorusią

              25 stycznia na oficjalnych kanałach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, a także Straży Granicznej, pojawiły się filmiki z informacją, że ruszyła budowa bariery na granicy polsko-białoruskiej. 

              "To największa inwestycja budowlana w historii Straży Granicznej. Długość bariery to 186 km, koszt jej budowy - 1,6 mld zł" - poinformowano. Trwałe zabezpieczenie polskiej granicy powstanie do końca czerwca tego roku.

              Czytaj więcej: [video] Ruszyła budowa zapory na granicy z Białorusią! "Największa inwestycja budowlana w historii Straży Granicznej"

              www.tysol.pl
               

               

               

                47,8 tysiąca zarejestrowanych bezrobotnych

                47,8 tysiąca zarejestrowanych bezrobotnych

                Według stanu na 31 grudnia 2021 liczba zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 47,8 tysiąca i jest to o 1 tys. (2,1 proc.) mniej niż przed miesiącem i o 8,4 tysiąca (15 proc.) mniej niż rok temu. Dane podał Wojewódzki Urząd Pracy w Gdańsku.

                Spadek liczby osób bezrobotnych – w porównaniu z listopadem – nastąpił w dwunastu powiatach województwa; największy w Sopocie (o 8,5 proc.). Z kolei wzrost liczby osób bezrobotnych w stosunku do listopada wystąpił w ośmiu powiatach, a największy dotyczy powiatu kościerskiego (o 3,6 proc.).

                Jednocześnie, jak można dowiedzieć się ze wstępnej analizy WUP, choć wskaźniki bezrobocia ulegają poprawie, to sytuacja pomorskich przedsiębiorców jest nieznacznie gorsza niż w ubiegłym miesiącu. O tym świadczą np. dokonane przez nich oceny koniunktury gospodarczej. Ale również w tym przypadku, jeśli porównamy rok do roku, a nie tylko miesiąc do miesiąca, można mówić o poprawie.

                – W porównaniu z ocenami dokonanymi w grudniu 2020 roku są one w przeważającej mierze lepsze – informuje Wojewódzki Urząd Pracy w Gdańsku. – Na podobnym natomiast poziomie, jak przed miesiącem, pozostały oceny koniunktury gospodarczej dokonane przez przedsiębiorców w sektorach: przetwórstwo przemysłowe oraz budownictwo. Gorzej niż przed rokiem koniunkturę gospodarczą ocenili przedsiębiorcy z sektorów: zakwaterowanie i gastronomia oraz informacja i komunikacja. Największa poprawa w stosunku rok do roku nastąpiła w przypadku sektora transport i gospodarka magazynowa.

                www.solidarnosc.gda.pl

                  Pracownicy TVN mają już dość umów śmieciowych!

                  • Kategoria: Kraj
                  siedziba TVN, Warszawa ul. Wiertnicza / Wikipedia

                  "Część dziennikarzy i pracowników technicznych w TVN wciąż ma podpisane z firmą umowy cywilnoprawne, alarmują, że władze nadawcy nie chcą rozmawiać o zmianie warunków zatrudnienia na korzystniejsze" - donosi serwis wirtualnemedia. TVN nie zgadza się z tymi zarzutami, tłumacząc że w 2021 roku telewizja zawarła 800 umów o pracę. Pracownicy jednak głośno mówią o warunkach, które uważają za niekorzystne.

                  Serię skarg pracowników stacji TVN otwiera sprawa Kamila Różalskiego, który w TVN przepracował wiele lat jako operator obrazu. W sierpniu 2019 roku złożył skargę do Discovery, wytykając łamanie przez nadawcę praw pracowniczych.

                  Pracownicy: "poczuliśmy się jak śmieci"

                  – Mimo próśb i prób kontaktu, nikt z nami nie chce rozmawiać o naszej przyszłości, wciąż jesteśmy dyskryminowani – piszą pracownicy. – Doszło do takich absurdów, że w ramach jeden redakcji mamy kilka osób na etatach (kto to jest - pozostaje zawsze tajemnicą), a reszta na „dziele” (umowie o dzieło - red.). – czytamy w liście pracowników do redakcji wirtualnemedia.

                  Pracownicy zatrudnieni na umowach o dzieło są ponadto odcięci od wszelkich bonusów, jakie posiadają pracownicy etatowi. Pracownicy informują, że przed końcem roku na spotkaniu online zarządu ogłoszono, że wszyscy pracownicy etatowi otrzymają minimum ośmioprocentowe premie. Pracownikom zatrudnionym na "śmieciówkach" naturalnie takie przywileje nie przysługują. A pracownicy na "śmieciówkach" to nadal istotna część kadry TVN. – Poczuliśmy się jak śmieci. – piszą pracownicy stacji.

                  – W 2021 roku zawarliśmy 800 umów o pracę w ramach nowych etatów. W tym roku planowane jest zatrudnienie kolejnych kilkudziesięciu osób. Niezmiennie od lat dążymy do stworzenia wszystkim osobom w firmie najlepszych warunków do rozwoju i współpracy – zapewnia biuro prasowe TVN Discovery.

                  Kamil Różalski na początku 2021 publicznie zarzucił stacji łamanie praw pracowniczych, zwłaszcza wobec grupy pracowników, którzy pod presją przełożonych musiały zamienić swoje umowy etatowe na "śmieciówki". Według byłego operatora w takiej relacji pozostaje obecnie ok 1,8 tys. pracowników TVN – Ja, moje koleżanki i koledzy byliśmy traktowani jak ludzie drugiej kategorii. Stawaliśmy się ofiarami mobbingu, współczesnego niewolnictwa, wykluczenia zawodowego, szantażu, odwetu. Byliśmy zmuszani przez pracodawcę do pracy po 16-17 godzin dziennie, w wyniku czego traciliśmy zdrowie – stwierdził Różalski.

                  Kontrola Inspektoratu

                  Sprawą zainteresował się Główny Inspektorat Pracy, wszczynając kontrolę w maju 2021. Kontrola wykazała, że TVN przeprowadził analizę warunków zatrudnienia i w okresie od 27 maja do 31 sierpnia zawarł umowy o pracę z grupą 396 osób współpracujących dotychczas na podstawie umów cywilnoprawnych. Inspektorzy wystąpili do TVN z wnioskiem o przekształcenie umów z cywilnoprawnych na etatowe, natomiast nadawca – jak podano w dokumencie – „przedstawił odmienne stanowisko”.

                  www.tysol.pl
                  źródło. www.wirtualnemedia.pl

                   

                    Pogrzeb Jacka Smagowicza - 2 lutego

                    Pogrzeb Jacka Smagowicza - 2 lutego

                    Pogrzeb Jacka Smagowicza odbędzie się w środę 2 lutego w Krakowie. Msza św. żałobna w intencji zmarłego zostanie odprawiona o godz. 12. 00 w bazylice Mariackiej. O godz. 13.45 sprzed bramy głównej Cmentarza Rakowickiego wyruszy kondukt pogrzebowy, który odprowadzi zmarłego do grobu rodzinnego.

                    ------------------------

                    27 stycznia po ciężkiej chorobie zmarł Jacek Smagowicz, polski działacz opozycji antykomunistycznej i NSZZ „Solidarność”. Uczestnik wydarzeń Marca 1968 w Krakowie. Założyciel Wolnych Związków Zawodowych w Polmozbycie Kraków w 1980.

                    Od września 1980 był członkiem i działaczem NSZZ „Solidarność”. Od 1990 członek Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Małopolska, w latach 1992–2010 członek Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

                    Po wprowadzeniu stanu wojennego organizator strajku okupacyjnego w Polmozbycie Kraków później (do 16 grudnia 1981), uczestnik strajku w Nowohuckim Przedsiębiorstwie Instalacji Przemysłowych Montin. 17 grudnia 1981 za zorganizowanie strajku został zwolniony z pracy. Aresztowany 19 kwietnia 1982 i skazany za kontynuowanie działalności związkowej. Do 1 października 1982 internowany w ośrodkach odosobnienia w Załężu k. Rzeszowa i Uhercach. Później był m.in. współorganizatorem manifestacji i akcji protestacyjnych, w związku z czym był wielokrotnie zatrzymywany (w tym profilaktycznie), a także skazywany przez kolegia do spraw wykroczeń na kary grzywny oraz aresztowany. Wielokrotny uczestnik Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej.

                    Członek Komisji Weryfikacyjnej dla b. funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa w Krakowie.

                    Postanowieniem z 28 sierpnia 2006 został przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego – za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce, za osiągnięcia w pracy zawodowej i społecznej – odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2018 został odznaczony Medalem „Pro Bono Poloniae”.

                    W 2021 został laureatem nagrody honorowej „Świadek Historii” przyznanej przez Instytut Pamięci Narodowej.


                    pm

                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.