Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Kogo nie można zwolnić?

  • Kategoria: Kraj
Kogo nie można zwolnić?

W związku z Ustawą z dnia 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny do listy osób chronionych przed wypowiedzeniem umowy o pracę zostaną dopisani współmałżonkowie żołnierzy odbywających zasadniczą służbę wojskową.

W okresie odbywania przez żołnierza obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej rozwiązanie przez pracodawcę stosunku pracy z małżonkiem żołnierza może nastąpić wyłącznie z winy pracownika oraz w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy – Art. 306 pkt 1 ustawy o obronie Ojczyzny.

Przypomnijmy, że Kodeks pracy daje ochronę przed wypowiedzeniem następującym osobom:

  • pracownikom przebywających na urlopie wypoczynkowym, macierzyńskim, wychowawczym, bezpłatnym,
  • pracownikom przebywającym na zwolnieniu lekarskim,
  • pracownikom w wieku przedemerytalnym, gdy do nabycia prawa do emerytury brakuje im maksymalnie 4 lat, a uzgodniony okres zatrudnienia umożliwia im uzyskanie prawa do emerytury,
  • kobietom w ciąży,
  • działaczom związkowym,
  • współmałżonkom żołnierzy zawodowych (od 23 kwietnia 2022).
     

Region Dolny Śląsk

    12. rocznica Katastrofy Smoleńskiej. Piotr Duda złożył wieńce w imieniu „Solidarności”

    12. rocznica Katastrofy Smoleńskiej. Piotr Duda złożył wieńce w imieniu „Solidarności”
    Mszą świętą w kościele pw. Świętej Anny, apelem poległych przed Pałacem Prezydenckim oraz złożeniem wieńców pod pomnikami Lecha Kaczyńskiego i Ofiar Katastrofy Smoleńskiej uczczono 12. rocznicę katastrofy Smoleńskiej. W imieniu NSZZ”Solidarność” u uroczystościach wziął udział przewodniczący Piotr Duda. Podczas mszy św. Związek reprezentował poczet sztandarowy.
     

    Po mszy świętej delegacje przeszły przed Pałac Prezydencki, gdzie w apelu poległych odczytane zostało 96. nazwisk ofiar katastrofy. Później na Placu Piłsudskiego przedstawiciele władz państwowych, parlamentarzyści i przedstawiciele różnych środowisk złożyli wieńce i kwiaty pod pomnikami: Lecha Kaczyńskiego oraz pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.

    W imieniu NSZZ „Solidarność” wieńce złożył przewodniczący Komisji Krajowej Piotr Duda.

    ml

     

      Piotr Duda w Turowie: Ci, którzy chcieli zamknąć Turów, to zdrajcy!

      • Kategoria: Kraj
      Piotr Duda w Turowie: Ci, którzy chcieli zamknąć Turów, to zdrajcy!
      Walne zebranie delegatów Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” KWB Turów, to była okazja do podsumowań i podziękowań. - To był strasznie ciężki rok, gdy walczyliśmy o byt naszego zakładu, regionu i polskiej gospodarki – powiedział Wojciech Ilnicki. - Ci, którzy chcieli zamknąć Turów, to zdrajcy. Nigdy o tym nie zapominajcie – powiedział z kolei Piotr Duda
       

      W Turowie podsumowania, podziękowania i plany na przyszłość. „Solidarność” przez ostatni rok musiała walczyć o przeżycie nie tylko swojego zakładu, ale też elektrowni, regionu i polskiej gospodarki, dla której kompleks w Turowie jest najtańszym producentem energii w Polsce.

      - To był strasznie ciężki rok. Musieliśmy walczyć o przeżycie. Gdyby nie zaangażowanie całej „Solidarności” i osobiście Piotra Dudy, szefa Komisji Krajowej, ta walka byłaby trudna do wygrania – mówił w swoim wystąpieniu Wojciech Ilnicki, przewodniczący „Solidarności” w KWB Turów.

      Stąd liczne podziękowania w sytuacji, gdy kopalnia i elektrownia dzięki wsparciu całego Związku zostały uratowane. Mówił też o tym w swoim wystąpieniu Piotr Duda.

      - Patrząc na to co dzieje się na Ukrainie, aż trudno sobie wyobrazić co by było, gdybyśmy pozwolili na zamknięcie Turowa. Widać, że nasz wysiłek był słuszny.

      W ostrych słowach określił tych, co chcieli wykonać jednoosobową decyzję TSUE wobec sporu z Czechami.

      - Ci, którzy chcieli zamknąć Turów to zwykli zdrajcy. Nigdy nie wolno o nich zapomnieć – powiedział Piotr Duda.

      Odniósł się również do – jak to określił – głupiej polityki klimatycznej Unii Europejskiej, postulując o inwestycje w „zielony” węgiel.

      Wiele czasu w swoim wystąpieniu lider „Solidarności” poświęcił realizacji programu Związku – Uchwały programowej Krajowego Zjazdu Delegatów. To w związku ze zbliżającym się jubileuszowym XXX KZD, który odbędzie się już w maju w Zakopanem. Jednym z ostatnich uzysków, jest zwolnienie części składki związkowej z podatku, która została wpisana do zmian podatkowych w ramach Polskiego Ładu.

      Żywą dyskusję wzbudziła pomoc „Solidarności” dla Ukrainy. Przewodniczący relacjonując działania Związku mówił m.in. o przeznaczeniu dwóch ośrodków w Spale i Jarnołtówku dla uchodźców, w których przebywa obecnie blisko 350 uchodźców (głównie matek z dziećmi), uruchomieniu specjalnego konta „Solidarność” dla Ukrainy”, gdzie Komisja Krajowa przeznaczyła jeden milion zł, a obecnie jest tam blisko 3 mln. To głównie wpłaty od członków i darczyńców. Mówił też o działaniach na forum międzynarodowym na rzecz Ukrainy.

      - Podjęliśmy intensywne działania na forum międzynarodowego ruchu związkowego dla izolowania rosyjskich związków zawodowych, które popierają wojnę Rosji przeciwko Ukrainie. Zarówno w Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych, jak i w Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych, w których rosyjski FNPR popierający wojnę, jest afiliowany. Niestety okazuje się, że związkowa polityka jest ważniejsza od spadających bomb i ginących ludzi. Także dzieci.

      Szczególnej krytyce poddano MKZZ, który nie chce potępić i wyrzucić Rosjan z konfederacji. To zdaniem Piotra Dudy stawia pod znakiem zapytania zasadność funkcjonowania „Solidarności” razem z bandytami w jednej organizacji. Podobną opinię wyrażali delegaci. W dyskusji stawiali tezę, że w obliczu wojny MKZZ przynosi więcej złego niż dobrego.

      ml

       

        Rada NFZ przyznała sobie 100 proc. podwyżki. Pracownikom jedynie 3 proc.

        Rada NFZ przyznała sobie 100 proc. podwyżki. Pracownikom jedynie 3 proc.
        Rośnie napięcie w Narodowym Funduszu Zdrowia wokół podwyżek wynagrodzeń. Rada NFZ-tu przyznała sobie 100 proc. podwyżki, podczas gdy jednostronnie, bez konsultacji przyznała pracownikom 3 proc. „Solidarność” wszczęła spór zbiorowy, którego pracodawca – powołując się na układ zbiorowy – nie uznaje. Tymczasem NFZ ma coraz większe problemy kadrowe, bo pracownicy merytoryczni, od których zależy poziom usług, zarabiają średnio 3,5 tys. zł brutto odchodzą z pracy. W skali kraju ubytek pracowników sięga nawet kilkunastu proc.
         

        - Ludzie są wściekli i czują się lekceważeni – komentuje sytuacje w NFZ Bronisława Czarska-Marchelewicz, przewodnicząca Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Pracowników NFZ.

        Podwyżki przyznane bez konsultacji i zgody związku uznaje za niezgodne z obowiązującym wewnątrz firmy prawem i na tej podstawie „Solidarność” wszczęła spór zbiorowy, którego z kolei pracodawca nie uznaje. Zgodnie z obowiązującym w firmie układem zbiorowym pracodawca w końcówce 2021 roku powinien był zasiąść do rozmów płacowych, czego nie uczynił, a podwyżki uruchomił jednostronnie.

        - Jeśli Rada dała sobie 100-150 proc. podwyżki, a pracownikom daje się 3 proc., czyli od 90 do 120 zł, to jest to głęboko niesprawiedliwe i krzywdzące – oceniła.

        Organizacja zakładowa spotkała się w Nasielsku w minioną środę i czwartek, odbyło się również spotkanie z przedstawicielem Rady NFZ, który jedynie podtrzymał dotychczasowe stanowisko, uznając że wszystko jest w porządku.

        Podczas spotkania związkowcy z „Solidarności” podjęli decyzję o dalszych działaniach. Jednak na tym etapie jeszcze nie informują co zrobią. Podczas spotkania odbyły się również warsztaty z trenerami Komisji Krajowej.

        - Mamy plan, ale będziemy go uruchamiać po kolei. Ludzie są rozgoryczeni, bo mają coraz więcej obowiązków i coraz mniej pieniędzy. Same dodatkowe 27 mld związanych z covidem trzeba było „przerobić”, a to więcej obowiązków i problemów. A teraz będą dodatkowe obowiązki z powodu uchodźców wojennych – wylicza przewodnicząca.

        Przypomina, że NFZ zawsze jest „chłopcem do bicia”, bo jak w ochronie zdrowia jest źle, to winny NFZ, bo za mało płaci.  Z koli gdy pojawiają się dodatkowe środki na zdrowie, pracownicy nie są w tym uwzględniani.

        Na pytanie kiedy i czy w ogóle rozpoczną się rokowania przewodnicząca nie jest w stanie odpowiedzieć.

        - Nie wiem kiedy się zaczną rokowania. Druga strona nie uznaje sporu zbiorowego, ale podejmiemy wszystkie działania zgodne z ustawą. Ścieżkę mamy przygotowaną, mamy dobrych prawników. szykujemy się i nie damy się – podsumowała.

        Bronisława Czarska-Marchelewicz ostrzega, ze sytuacja doszła do takiego momentu, że nie można się już wycofać. Z punktu widzenia szeregowych pracowników, szczególnie w oddziałach wojewódzkich jest – jak to określa - bieda i nędza. Dlatego ludzie odchodzą. Fluktuacja kadr jest duża, co powoduje kilkunastoprocentowy spadek zatrudnienia. Za chwilę nie będzie miał kto przeprowadzić konkursów na świadczenia medyczne.

        ml

         

         

          Новий дім – kampania informacyjna dla uchodźców z Ukrainy

          Новий дім – kampania informacyjna dla uchodźców z Ukrainy

          Od początku wojny do Polski przybyło już ponad 2,5 miliona uchodźców z Ukrainy. Są to osoby, które zostały brutalnie wyrwane z normalnego życia, zmuszone do nagłej ucieczki w nieznane miejsce. W większości są to kobiety z dziećmi, które postanowiły szukać bezpieczeństwa i spokoju w Polsce – kraju Solidarności przez duże „S”. Jako redakcja „Tygodnika Solidarność” poczuliśmy się w obowiązku, by ułatwić im początki życia w naszej ojczyźnie.

          Nie wiemy, ile jeszcze potrwa wojna na Ukrainie. Faktem jest, że naszą granicę wciąż przekraczają nowi uchodźcy, a Ci, którzy już do nas przybyli, powoli próbują się aklimatyzować. Większość z nich chciałaby wrócić do swoich domów, żyć w swojej ojczyźnie, ale czy będą mieli do czego i do kogo wracać? Ich los jest niepewny, a to, czego teraz potrzebują, to spokój i możliwość normalnego funkcjonowania.

          Widzimy, że nie są to osoby, które chcą leżeć bezczynnie i czekać na mannę z nieba. Sami jako redakcja „TS” byliśmy świadkami, jak kobiety z Ukrainy wręcz garną się do pracy i pomocy w ośrodkach w Spale i Jarnołtówku, gdzie otrzymały nocleg i wyżywienie dzięki działaniom Solidarności. Dla wielu z nich Polska stanie się tymczasowym, a może nawet nowym domem, gdzie będą mogły w spokoju wychowywać swoje dzieci i pracować.

          Mając to na uwadze, przygotowaliśmy kampanię informacyjną, której miejscem docelowym jest strona WWW.SOLIDARITY.COM.UA, na której osoby z Ukrainy, stawiające pierwsze kroki w Polsce, mogą znaleźć najbardziej potrzebne informacje – wiadomości o wsparciu socjalnym dla rodziny i wskazówki w sprawach pracowniczych. To właśnie kwestie pracownicze są dla nas szczególnie ważne w tej kampanii i to wiedzę o świecie pracy w Polsce chcemy przede wszystkim przekazać ukraińskim uchodźcom.

          Wiemy, jakie zagrożenia czyhają na osoby, które nie znają prawa pracy, a do tego mogą być nader pokorne i ufne w kontekście swojej sytuacji życiowej. Chcemy uczulić Ukrainki i Ukraińców na to, że pracując w Polsce, mają takie sama prawa jak wszyscy inni pracownicy. By wystrzegali się pracy na czarno czy wykorzystywania przez nieuczciwych pracodawców. W końcu by też dowiedzieli się o możliwości wstąpienia do związków zawodowych, w tym do najważniejszego związku zawodowego w dziejach świata – do NSZZ „Solidarność”, która niegdyś zapoczątkowała upadek Związku Radzieckiego. Może to być nawet wyraz symbolicznego przeciwstawienia się imperializmowi rosyjskiemu.

          Jesteśmy wdzięczni NSZZ „Solidarność” za objęcie naszej akcji patronatem honorowym, co też uczyniła minister rodziny i polityki społecznej. Polska pomoc uchodźcom z Ukrainy jest najlepszym dowodem na prospołeczną i prorodzinną politykę prowadzoną w naszym państwie.

          Dużym impulsem do prowadzenia kampanii jest też wsparcie od partnera strategicznego – PKP SA oraz partnera LOTOS SA. Dzięki współpracy z naszymi partnerami jesteśmy w stanie docierać z naszym przekazem do uchodźców w miejscach, gdzie przewijają się ich tysiące – na dworcach PKP.

          Wierzymy, że nie tylko pomoc materialna, ale też pobudzenie świadomości uchodźców pomoże nam w integracji, byśmy mogli zgodnie żyć w naszym pięknym, spokojnym i bezpiecznym domu, jakim jest Polska.

          www.tysol.pl

           

            Piotr Duda w Dniu Pracownika Ochrony Zdrowia: Życzę solidnego finansowania, poczucia bezpieczeństwa i pewności

            Piotr Duda w Dniu Pracownika Ochrony Zdrowia: Życzę solidnego finansowania, poczucia bezpieczeństwa i pewności

            Lekarzom, pielęgniarkom, specjalistom, technikom, salowym, sprzątaczkom i wszystkim pracownikom ochrony zdrowia składam w imieniu Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” najserdeczniejsze życzenia wszelkiej pomyślności z okazji Dnia Pracownika Ochrony Zdrowia.

            W sposób szczególny życzenia kieruję do członków „Solidarności”, dzięki którym udało się m.in. doprowadzić do zmian w systemie wynagradzania pracowników medycznych i niemedycznych, w tym wprowadzenia płacy minimalnej w ochronie zdrowia.

            Po okresie pandemii, w obliczu nowego wyzwania jakim jest wojna i miliony uchodźców, których przyjęliśmy w naszym kraju, polskiemu systemowi ochrony zdrowia potrzeba solidnego finansowania, poczucia bezpieczeństwa i pewności.

            Życzę, aby wprowadzone w ramach Polskiego Ładu zmiany w finansowaniu ochrony zdrowia, dawał trwały fundament pod takie wartości. Nie tylko dla dobra pracowników ochrony zdrowia, ale przede wszystkim naszego społeczeństwa.

            Z wyrazami szacunku
            Piotr Duda

             

              „Solidarność” o nowelizacji Nowego Ładu: Pełne składki zdrowotne dalej na barkach pracowników

              • Kategoria: Kraj
              „Solidarność” o nowelizacji Nowego Ładu: Pełne składki zdrowotne dalej na barkach pracowników

              Prezydium Komisji Krajowej pomimo licznych uwag krytycznych, pozytywnie ocenia zmiany w Polskim Ładzie. Obniżenie pierwszego progu podatkowego z 17 na 12 proc., likwidacja trudnej do zastosowania ulgi dla klasy średniej i przywrócenie preferencji dla osób samotnie wychowujących dzieci zasługują na zdecydowaną pozytywną ocenę. Niestety zmiany znowu komplikują system różnicując podatników na osoby fizyczne i te prowadzące działalność gospodarczą a pozytywne efekty obniżenia podatków nie są proporcjonalne dla wszystkich.

              - Prezydium KK dostrzega wiele zmian, które są korzystne dla zdecydowanej większości podatników oraz uproszczą system podatkowy w stosunku do poprzedniej nowelizacji – czytamy w opinii do projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz niektórych ustaw autorstwa ministerstwa finansów.

              Jednocześnie zdaniem „Solidarności” nie można powiedzieć, że jednoznacznie tworzy przejrzysty i prosty system podatkowy tym bardziej, że polski system cechuje od wielu lat duża zmienność prawa podatkowego i jego daleko idące skomplikowanie. To stwarza trudność właściwej oceny, co przy ekspresowym tempie prac nad obecną nowelizację stwarza poważne problemy z właściwą percepcją nie tylko przez ekspertów jak i zwykłych obywateli.

              Jednym z głównych zarzutów do nowelizacji jest nieproporcjonalność korzyści.

              - Pozytywny efekt obniżenia niższej stawki podatku do 12 proc. przy likwidacji tzw. ulgi dla klasy średniej, niestety nie jest proporcjonalny dla wszystkich podatników.

              Prezydium zwraca uwagę, że największe korzyści w stosunku do poprzednich rozwiązań uzyskują osoby wysoko zarabiające. To z kolei idzie w poprzek dotychczasowej filozofii odwracana obowiązującego do końca ub. roku degresywnego systemu podatkowego w kierunku progresji podatkowej.

              - Obniżenie podatku dochodowego od osób fizycznych z 17 do 12 proc. należy ocenić pozytywnie. Wspólnie z likwidacją ulgi dla klasy średniej efektem takie rozwiązania będzie uproszczenie skomplikowanych wyliczeń zawartych w tzw. polskim ładzie, który zaczął obowiązywać od 1 stycznia 2022 r. Jednocześnie Prezydium KK zwraca uwagę, że zmiana ta będzie zdecydowanie korzystniejsza dla osób zarabiających powyżej drugiego progu podatkowego, co zdaniem Prezydium KK wpływa negatywnie na progresywność podatku dochodowego od osób fizycznych – czytamy w opinii.

              Zdecydowanie negatywnie Związek ocenia różnicowanie sposobu płacenia składki zdrowotnej, która dalej w pełnej wysokości dotyczy przede wszystkim osób fizycznych pracujących w ramach umowy o pracę.

              - Aktualnie w projekcie zaproponowało przedsiębiorcom opodatkowanym podatkiem liniowym, ryczałtem oraz kartą podatkową różne formy ulg w ustalaniu wysokości składki i jej odliczania od podstawy opodatkowania, pomijając w tych rozwiązaniach podatników uzyskujących przychody z pracy – czytamy.

              „Solidarność” stoi niezmiennie na stanowisku, że składka zdrowotna powinna pomniejszać podstawę opodatkowania u wszystkich podatników bez względu na źródła przychodów.

              - Efekt jest taki, że ponoszenie ciężaru składki spoczywa na barkach pracowników – podsumowano w opinii.

              Nowelizacja nie rozwiązuje również problemu niższych wpływów do Zakładowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w zakładach zatrudniających osoby niepełnosprawne, które ze względu na sposób naliczania przy obniżonym do 12 proc. podatku w pierwszym progu podatkowym będą niższe. Stąd postulat, aby refundacja była na poziomie 100 proc. w stosunku do roku 2021.

              Prezydium oczekuje również zwiększenie ryczałtu z 300 do 500 zł składek związkowych, które można odliczyć od dochodu. W stosunku do poprzedniej składki, korzyść podatkowa przy niższej stawce pozostanie na tym samym poziomie. Z punktu widzenia wpływów podatkowych jest to rozwiązanie neutralne dla budżetu. Nie zgadza się również na wykreślenie z ustawy o podatku dochodowym obowiązku wystawiania przez organizację związkową oświadczenia o wysokości pochodzących od podatnika składek.

              Całość opinii można przeczytać tutaj>>>

              ml

               

               

                Międzynarodowy ruch związkowy nie może być zdominowany przez kolaboranta agenta KGB

                • Kategoria: Kraj
                Międzynarodowy ruch związkowy nie może być zdominowany przez kolaboranta agenta KGB

                NSZZ „Solidarność” od kilku tygodni prowadzi działania zmierzające do wykluczenie proputinowskiej Federacji Niezależnych Związków Zawodowych Rosji (FNPR) z Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych, największego na świecie zrzeszenia związków zawodowych, do którego należy 207 milionów pracowników na całym świecie.

                 W ostatnich dniach Rada Generalna MKZZ podjęła decyzję o powołaniu komisji, która zbada postępowanie wspierającej Putina rosyjskiej centrali związkowej i przedstawi konkluzje na kolejne posiedzenie Rady Generalnej, które odbędzie się w maju. Dla polskich związkowców to opieszałe działania.

                Kremlowska propaganda

                Sytuacja na Ukrainie była głównym tematem posiedzenia Rady Generalnej MKZZ, która zgadza się co do potępienia wojny na Ukrainie – w trakcie dyskusji rozmawiano o potrzebie solidarności i organizacji wsparcia humanitarnego dla Ukrainy i ukraińskich związków zawodowych. Jednak zabrakło zdecydowanego potępienia działań Rosji. Obrzydzenie mogły wywołać słowa Michaiła Shmakova, lidera FNPR na zakończenie debaty. Shmakov powtórzy kłamstwa Putina mówiące o tym, że odpowiedzialność za wojnę ponosi Ukraina.

                – Jest to wojna domowa, która ma swój ciąg dalszy. [Dzieje się to] w najbardziej niedopuszczalny sposób, jakiego obecnie jesteśmy świadkami, ale może to zakończy wojnę domową na Ukrainie, ponieważ nie możemy ignorować faktu, że w 2014 roku podpisano porozumienia mińskie, a następnie negocjacje w Mińsku w formacie normandzkim, i od tego czasu w Ługańsku i Doniecku zginęło 15 000 ludzi – mówił rosyjski związkowiec, który zgodnie z linią moskiewskiej propagandy doszukiwał się spisku wymierzonego w Rosję.

                 Powinniśmy zrozumieć, że Ukraina przygotowywała się do odegrania swojej roli. Jest to wojna między Rosją a Stanami Zjednoczonymi Ameryki, które jako państwo jest głównym beneficjentem tej wojny. (…) Poprzez tę wojnę, poprzez wciągnięcie do niej Rosji, musimy przyznać, że zrobiono to elegancko, poprzez przygotowanie w pewien sposób Ukrainy. Stany Zjednoczone wciągnęły Rosję w wojnę, której Rosja nie potrzebuje – usłyszeli członkowie dyskusji.

                Dalej Shmakov powtarzał kłamstwa o atakach ukraińskich wojsk na uchodzących do Rosji cywili, straszył wojną światową i przypominał wielką wojnę ojczyźnianą. Najbardziej dobitnie zabrzmiały słowa, gdy Shmakov wyznał: „większość obywateli Rosji popiera prezydenta Federacji Rosyjskiej. I większość z nich jest członkami związków zawodowych. Reprezentujemy swój naród, swój kraj.”

                W debacie wziął udział przedstawiciel NSZZ „Solidarność”, Mateusz Szymański z Biura Zagranicznego Komisji Krajowej, który zwracał uwagę na to, że za wojnę pełną odpowiedzialność ponosi Rosja i masowo popierający działania władz obywatele jej kraju. Polski związkowiec podkreślił, że ponad 70% obywateli Rosji poparłoby atak na Polskę.

                 Mówił również o tym, że ten konflikt nie ma charakteru lokalnego i że działania Rosji zagrażają bezpieczeństwu Europy i świata. Skrytykował opieszałość ruchu związkowego w odniesieniu do podjęcia decyzji o wykluczeniu FNPR ze swoich struktur. Szymański w imieniu przewodniczącego Piotra Dudy wyraził gotowość do realizacji misji MKZZ na Ukrainę, co zostało zaproponowane przez ukraińskie związki. Przewodniczący Duda wyraził gotowość do organizacji i przewodniczenia takiej misji.

                „Solidarność zwróci pieniądze”

                Opieszałość MKZZ i EKZZ (Europejska Konfederacja Związków Zawodowych) spotkały się z konkretnymi działaniami ze strony „Solidarności”. W ramach protestu „Solidarność” zwróciła 50 tys. euro, które EKZZ przekazał „Solidarności” na pomoc Ukrainie. – Jesteśmy zarówno w EKZZ jak i w MKZZ świadkami przerażających zabiegów, w tym łamania procedur demokratycznych, które mają na celu usprawiedliwianie i negowanie oczywistego faktu, że Rosja – i większość jej obywateli – to agresorzy dopuszczający się zbrodni wojennych. Przypomina to próbę gry na czas i oczekiwanie, że wkrótce opadnie kurz i wszyscy zapomnimy o tym, co się wydarzyło, a życie związkowe wróci na utarty szlak. Szlak, na którym FNPR jawi się jako przyjazna, zaangażowana organizacja – napisał w liście do Sekretarza Generalnego EKZZ Luci Visentiniego przewodniczący Piotr Duda.

                – Agresywny i wojowniczy język wypowiedzi rosyjskich liderów związkowych jest jedynie objawem choroby toczącej rosyjskie społeczeństwo i nie wyleczymy ich z tej choroby tylko poprzez nakłonienie ich do zmiany retoryki. Międzynarodowy ruch związkowy nie może być zdominowany przez imperialne zapędy rosyjskiego związku zawodowego będącego ścisłym kolaborantem agenta KGB! Wolne i demokratyczne organizacje związkowe nigdy nie będą siedziały przy jednym stole ze zwolennikami przemocy i cierpienia! (…) Dla nas życie jest ważniejsze niż związkowa polityka – zakończył Piotr Duda.

                źródło: www.tvp.info.pl / Mateusz Kosiński


                 

                  Związkowy z Solarisa dziękują za solidarne wparcie

                  Związkowy z Solarisa dziękują za solidarne wparcie

                  Organizacja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” w Solaris Bus & Coach Sp. z o.o. i Zarząd Regionu Wielkopolska NSZZ „S” złożyła podziękowania za wsparcie finansowe strajkujących i wszelkie inne wsparcie i gesty solidarności. Strajk w Solarisie trwał 38 dni.

                  Po sześciu tygodniach strajku 3 marca br. związki zawodowe i zarząd podpisały porozumienie. Pracownicy otrzymają po 500 zł podwyżki płacy zasadniczej. 400 zł od pierwszego marca, pozostałą kwotę od pierwszego lipca. Ponadto pracodawca gwarantuje podwyżkę na 2023 rok w wysokości średniorocznego wskaźnika inflacji za rok 2022 plus 0,5 pkt proc., lecz nie więcej niż 7,5 proc. i nie mniej niż 250 zł płacy zasadniczej.

                  Strony ustaliły też, że do 10 marca wypracują zasady przyznania dodatkowej premii finansowej za realizację planu produkcji za rok 2022, którą pracodawca wypłaci w styczniu 2023 r. Podpisane porozumienie oznacza zakończenie strajku oraz sporu zbiorowego. Choć pracownicy żądali 800 zł podwyżki, osiągnięty kompromis jest dwukrotnie wyższy od pierwotnej propozycji pracodawcy. Strajk generalny w Solarisie trwał od 24 stycznia tego roku.

                  Region Wielkopolska

                   

                    Niespójny przekaz rządu, strona społeczna domaga się konkretów

                    Niespójny przekaz rządu, strona społeczna domaga się konkretów

                    Konieczności modyfikacji planów dotyczących transformacji energetycznej w kontekście wojny na Ukrainie było poświęcone posiedzenie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach, które odbyło się 4 kwietnia. Uczestniczący w obradach wicepremier Jacek Sasin zapowiedział wzrost znaczenia polskiego węgla w strategii energetycznej kraju. Związki zawodowe oczekują szybkich i jednoznacznych decyzji w tym obszarze, wskazując na niespójność rządowego przekazu.

                    Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin odniósł się podczas obrad WRDS do umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa, podpisanej przez rząd i związki zawodowe w maju ubiegłego roku. Stwierdził, że w sytuacji napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę zapisy umowy dotyczące m.in. zakończenia wydobycia węgla kamiennego w Polsce w 2049 roku powinny zostać poddane kolejnemu przemyśleniu i korektom. – Chcemy, aby energetyka węglowa mogła w Polsce funkcjonować w znacznie dłuższej perspektywie niż do 2049 r. i być docelowym stabilizatorem systemu energetycznego – powiedział Jacek Sasin.

                    Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że informacje przedstawicieli rządu na temat kierunku zmian w polityce energetycznej państwa są niespójne – Co innego mówi pan premier Morawiecki, co innego pani minister Moskwa, a co innego pan premier Sasin. Oczekujemy, żeby był jakiś spójny przekaz strony rządowej i póki co tego nie ma – powiedział Kolorz.

                    Przewodniczący wskazał, że w zapowiedziach dotyczących modyfikacji polskiej strategii energetycznej stronę społeczną niepokoją elementy związane z dalszą realizacją polityki klimatycznej Unii Europejskiej. W jego ocenie polityka ta oparta w dużej mierze na zastępowaniu w energetyce węgla gazem ziemnym jest już dziś nieaktualna. – Ta polityka najzwyczajniej w świecie zbankrutowała – powiedział szef śląsko-dąbrowskiej „S”.

                    Dominik Kolorz zaznaczył też, że w założeniach do Polityki Energetycznej Państwa do 2040 roku przedstawionych przez rząd 29 marca brakuje jednoznacznych deklaracji w sprawie przyszłości polskiego węgla. Szczególnie w zakresie realizacji inwestycji w niskoemisyjne technologie węglowe zapisane w umowie społecznej dotyczącej transformacji górnictwa.

                    Z kolei Jarosław Grzesik, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność” wskazał, że zmiana modelu rozwoju energetyki wymaga szybkich i konkretnych decyzji. Tymczasem wypowiedzi rządzących w tej kwestii ocenił jako pełne ogólników. – Jeżeli mówimy dzisiaj, że musimy zastąpić rosyjskie węglowodory chociażby polskim węglem, czy to kamiennym, czy to brunatnym, to musimy już dzisiaj zacząć prowadzić inwestycje. Potrzebujemy szybkiej decyzji, czy rzeczywiście opieramy nasze bezpieczeństwo energetyczne na polskim węglu, czy będziemy w dalszym ciągu mówić o bezpieczeństwie opartym na cudzym uranie, czy cudzym gazie – powiedział Jarosław Grzesik.

                    Jak wskazał szef KSGiE, jeśli Polska zamierza odbudować bezpieczeństwo energetyczne kraju w oparciu o własne surowce, czyli węgiel kamienny i brunatny, konieczne są potężne inwestycje. Zarówno w nowe złoża w kopalniach, jak i odtworzenie mocy w elektrowniach węglowych. – Dzisiaj jesteśmy w takiej sytuacji, że większość z naszych elektrowni węglowych kończy w zasadzie swój żywot. Bez inwestycji w odtworzenie mocy jeżeli chodzi o produkcję energii z bloków węglowych niestety nie mamy szans. Czeka nas blackout, albo uzależnienie się od obcych producentów energii – podkreślił Jarosław Grzesik.

                    www.solidarnosckatowice.pl

                     

                     

                     

                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.