Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

W kwestii ratowania zakładów energochłonnych potrzebne jest spotkanie z Panem Premierem

W kwestii ratowania zakładów energochłonnych potrzebne jest spotkanie z Panem Premierem
Wczoraj w warszawskim budynku Komisji Krajowej odbyło się spotkanie związkowców z NSZZ „Solidarność” z przedstawicielami administracji rządowej w sprawie problemów tzw. branży energochłonnej.  W spotkaniu ze strony rządowej uczestniczyli Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii,  Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, wiceminister Klimatu i Środowiska i Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Fundusz Rozwoju. O ocenę spotkania poprosiliśmy przewodniczącego Piotra Dudę. 
 
– To spotkanie potrzebna, ale o wiele spóźnione, z winy polskiego rządu. Na pewno będzie potrzebne spotkanie na najwyższym szczeblu – z Panem Premierem. Wnioski po tym spotkaniu są takie, że trzeba ratować te zakłady energochłonne, które są w sytuacji dramatycznej. Należy podzielić zakłady na te, które nie wytrzymają miesiąca lub dwóch i na pozostałe. Program pomocowy musi zostać jak najszybciej przygotowany. Do tego trzeba zgody na najwyższym szczeblu – Pana Premiera, dlatego będziemy prosić o jak najszybciej o spotkanie. Przypominam, że zakłady energochłonne to miejsca pracy, a miejsca pracy to żywotny interes każdego związku zawodowego, a szczególnie NSZZ „Solidarność”. Zrobimy wszystko żeby nie powróciły lata dziewięćdziesiąte, gdy codziennie były zamykane zakłady pracy i były ogłaszane upadłości. To sytuacji nie do przyjęcia i musimy stanąć na głowie aby tę sytuację w miarę unormować. Wiem, że sytuacja gospodarcza w kraju jest postawiona na głowie – jak mówiłem na dzisiejszym spotkaniu ceny energii, czy gazu nie są cenami rynkowymi – to ceny spekulacyjne. Podobnie jak opłata za tonę emisji CO2 – to też scena spekulacyjna – spotkanie z przedstawicielami administracji rządowej ocenił Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. 
 
www.tysol.pl

    Oświatowa Solidarność domaga się zwiększenia wynagrodzeń nauczycieli!

    Oświatowa Solidarność domaga się zwiększenia wynagrodzeń nauczycieli!
    Rada Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” domaga się zwiększenia wynagrodzeń nauczycieli od stycznia 2023 r. o co najmniej 5% powyżej średniorocznej inflacji w 2022 r.
     
    – Zaproponowana przez resort edukacji waloryzacja w wysokości 9% powoduje systematyczne obniżanie siły nabywczej wynagrodzeń nauczycieli. Od ostatniej regulacji płac naszej grupy zawodowej, która miała miejsce w 2019 roku, płace nauczycieli średniorocznie wzrosły o ok. 5%, przy około 20% inflacji w tym okresie – czytamy w stanowisku Rady Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” z dnia 25 sierpnia 2022 r. w sprawie wzrostu wynagrodzeń nauczycieli. 
     
    – Dotychczasowe regulacje płac mają charakter doraźny, który powoduje, że co kilka lat problem pauperyzacji nauczycieli powraca. KSOiW NSZZ „Solidarność” od wielu lat domaga się zmiany systemu wynagradzania. Przypominamy, że pomimo przedstawienia przez KSOiW NSZZ „Solidarność” koncepcji powiązania wynagrodzeń nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej Rząd RP nie odniósł się do naszej propozycji oraz nie podjął w tej sprawie żadnej aktywności. Dlatego ponownie wzywamy Rząd RP do zrealizowania Porozumienia zawartego z NSZZ „Solidarność” w dniu 7 kwietnia 2019 r. poprzez niezwłoczne przystąpienie do prac nad zmianą systemu wynagradzania – apeluje oświatowa Solidarność. 
     
    – Wyrażone podczas konferencji MEiN w dniu 23 sierpnia 2022 r. obietnice dotyczące zmiany finansowania zadań oświatowych oraz wynagradzania nauczycieli nie są satysfakcjonujące. Oczekujemy podjęcia natychmiastowych działań, których skutkiem będzie realizacja Porozumienia – zaapelowano w stanowisku Sekcji. 
     
    Ponadto w Komunikacie Rady Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” także z 25 sierpnia wskazano, że Członkowie Rady krytycznie odnieśli się do przedstawionej propozycji Ministerstwa Edukacji i Nauki zwiększenia płac o 9% od stycznia 2023 roku. Ustalono również, że przedstawiciele KSOiW wezmą udział w spotkaniu wszystkich central związkowych zrzeszających nauczycieli zaplanowanym na 30 sierpnia. 
     
    „Rada KSOiW podjęła decyzję o podjęciu rozmów i konsultacji w środowisku nauczycieli i pracowników oświaty – członków naszego związku – na temat form protestu, na które są gotowi w najbliższych miesiącach. Dnia 1 września KSOiW ogłosi termin i przyjętą formę protestu przeciwko pauperyzacji i obniżeniu prestiżu zawodu nauczyciela” – poinformowała w komunikacie Monika Ćwiklińska, rzecznik prasowy KSOiW NSZZ „Solidarność”.
     
    www.tysol.pl
    źródło: Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania
     

      Dzisiaj obchody 40. Rocznicy Gorzowskiego Sierpnia ‘82

      Dzisiaj obchody 40. Rocznicy Gorzowskiego Sierpnia ‘82
      Wydarzenia, które miały miejsce 31 sierpnia 1982 roku w Gorzowie Wielkopolskim, były największym w historii miasta i jednym z większych w kraju protestem społeczeństwa przeciwko totalitarnej władzy, zorganizowanym tego dnia w kilkudziesięciu miastach Polski przez NSZZ „Solidarność”.  
       
      Program obchodów 30.08.2022 r.:
       
      godz. 12.00 – konferencja prasowa promująca wprowadzenie do obiegu znaczka pocztowego Gorzów ’82 z udziałem wiceprezesa Poczty Polskiej S.A. Wiesława Włodka.
       
      godz. 15.00 – Uroczystość główna (skwer przy Katedrze)
      1. Przybycie Prezydenta.
      2. Hymn i wciągnięcie flagi państwowej na maszt.
      3. Przywitanie gości i zaproszenie do odsłonięcia instalacji upamiętniającej Gorzów ’82 – wojewoda lubuski Władysław Dajczak
      4. Odsłonięcie pomnika - uczestniczy Prezydent RP, Przewodniczący KK NSZZ Solidarność, Wojewoda Lubuski, , Prezes IPN i Prezydent Miasta Gorzowa 
      5. Wręczenie odznaczeń państwowych.
      6. Wystąpienie Prezydenta RP Andrzeja Dudy.
      7. Wystąpienie Przewodniczącego KK NSZZ Solidarność Piotra Dudy.
      8. Wystąpienie Prezesa IPN Karola Nawrockiego
      9. Występ chóru.
      10. Apel pamięci i salwa honorowa.
      11. Zakończenie.
       
      godz. 16.30 – Obiad z udziałem zaproszonych gości (Lubuski Urząd Wojewódzki przy ul. Jagiellończyka 8)

      31 sierpnia br. (środa) zapraszamy tradycyjnie do gorzowskiej katedry na okolicznościową Mszę świętą, po której złożymy kwiaty i zapalimy znicze przy Białym Krzyżu Solidarności. Jak zawsze, będzie to doskonała okazja do spotkania się naszego środowiska i wspomnienia o faktach i ludziach, których nie ma już wśród nas, a którzy wiele zrobili dla Polski i Solidarności.
       
      O wydarzeniu w Gorzowie Wielkopolskim sprzed 40 lat…
       
      Na apel władz podziemnej Solidarności, 31 sierpnia 1982 roku odbył się protest mieszkańców Gorzowa Wielkopolskiego przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego i zawieszeniu działalności NSZZ „Solidarność”. Wzięło w nim udział od 5 tysięcy (źródła PZPR) do 10-15 tysięcy osób (ocena bezpośrednich uczestników). 
       
      Już od wczesnych godzin popołudniowych (13:30) przy Białym Krzyżu Solidarności stojącym do dziś przy katedrze zaczął się zbierać tłum. Dopiero jednak od około 15:00 liczba uczestników była bardzo duża (kilka tysięcy) i sukcesywnie rosła. Powodem było dołączanie do protestu pracowników największych gorzowskich zakładów, którzy skończyli pracę, takich jak Stilon, Ursus, Silwana, Elektrociepłownia, Zremb. Zebrani przy katedrze śpiewali m.in. hymn Polski, „Boże coś Polskę” oraz „Rotę”. Z czasem pojawiły się okrzyki „Solidarność”, „Precz z Jaruzelskim”, „Polska Nasza”, „My chcemy chleba”, „Precz z komuną”, a gdy pojawiła się kolumna samochodów z ZOMO i przez megafony na samochodach władza zaczęła wzywać do rozejścia się informując, że „zbiegowisko jest nielegalne”, rozległy się okrzyki „Gestapo”. 
       
      Ponieważ apele o rozejście się nie skutkowały a uczestników sukcesywnie przybywało (ok. 10 tysięcy), o godzinie 17:30 decyzją Wojewódzkiego Komitetu Obrony, siły porządkowe przystąpiły do akcji. Rozpoczęto od pacyfikacji kilkuset uczestników modlących się przy Białym Krzyżu Solidarności. Użyto do tego – tak jak podczas całego protestu - armatek wodnych i funkcjonariuszy wyposażonych w hełmy, tarcze i pałki. Użyto gazów łzawiących. Rozpoczęły się tym samym walki uliczne, które przeniosły się w różne części miasta i trwały do późnych godzin wieczornych. Uczestnicy protestu budowali barykady i stawiali opór używając m.in. kamieni a nawet donic z kwiatami rzucanymi z okien. 
       
      GORZOWSKI SIERPIEŃ 1982 ROKU 
      Najważniejsze liczby:
      - około 10 tysięcy uczestników
      - ponad 600 funkcjonariuszy
      - sprzęt i środki do rozpraszania demonstracji to 16 radiowozów Nysa, 23 samochody osobowe, granaty łzawiące UGŁ-200 – 5540 szt. i gazy łzawiące RWK-10 – 3970 szt., 
       
      BILANS
      W konsekwencji zdarzeń 
      1. zatrzymano ponad 213 osób (najliczniejsze grupy: robotnicy - 89, pracownicy umysłowi - 69, uczniowie - 46) z czego 198 stanowiły osoby do 40 roku życia!
      2. sądy PRL skazały około 30 uczestników zajść na kary kilkuletniego pozbawienia wolności!
      3. 140 osób ukaranych zostało grzywną przez kolegia ds. wykroczeń. 
      4. Represje dotknęły także młodzież szkolną uczestniczącą w proteście. Nawet w dniach po demonstracji, funkcjonariusze SB pojawiali się w szkołach i na podstawie fotografii identyfikowali młodych uczestników zajść.
      5. Ucierpiała diecezjalna matka kościołów Gorzowska Katedra, do której wstrzelono gazy łzawiące, niszcząc zabytkowe witraże.
       
      źródło: Region Gorzów Wielkopolski
      pm
       
       

        Nexteer po raz kolejny zwolnił z pracy przewodniczącego „Solidarności”

        Grzegorz Zmuda
        Spółka Nexteer Automotive Poland w Tychach wyrzuciła z pracy przewodniczącego „Solidarności”. W przeszłości Grzegorz Zmuda był już dwukrotnie zwalniany, a następnie przywracany do pracy przez sądy. W ocenie związkowców postępowanie zarządu tyskiej spółki to bezprawie. Zapowiadają pozwy sądowe i akcje protestacyjne.
         
        W poniedziałek 22 sierpnia, gdy Grzegorz Zmuda przyszedł do pracy, okazało się, że jego przepustka nie działa. Po kilkudziesięciu minutach oczekiwania na bramie zakładu, został wpuszczony na teren firmy jako gość. – W dziale kadr dowiedziałem się, że nie jestem już pracownikiem Nexteer. Na moją uwagę, że nie dostałem żadnego wypowiedzenia, powiedziano mi, że pismo w tej sprawie zostało podobno wrzucone do mojej skrzynki na listy. Następnie pokazano mi rzekomą kopię tego dokumentu. Tak się zwalnia ludzi w Nexteer – opisuje Grzegorz Zmuda.
         
        Śląsko-dąbrowska „Solidarność” zapowiada, że w najbliższych dniach do sądu zostanie skierowany pozew o przywrócenie Grzegorza Zmudy do pracy. Związek rozpoczął również przygotowania do akcji protestacyjnych. – Nie ma naszej zgody na łamanie prawa i próby niszczenia ludzi tylko za to, że ośmielili się działać w związku zawodowym. O szczegółach protestów poinformujemy w ciągu najbliższych kilku dni – mówi Piotr Nowak, wiceprzewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”.
         
        Zwolnienie z pracy to nie jedyne działanie pracodawcy, które w ocenie Zmudy jest całkowicie bezprawne. – 3 i 4 sierpnia, kiedy ja byłem w pracy, pod moim domem przez cały dzień stał zaparkowany samochód, w którym siedziało dwóch mężczyzn. W końcu żona zadzwoniła na policję. Gdy na miejsce przyjechał patrol, okazało się, że byli to przedstawiciele kancelarii prawnej wynajętej przez Nexteer. Moim zdaniem takie postępowanie, to jest nic innego jak nękanie i to nie tylko mnie, ale również mojej rodziny – mówi Grzegorz Zmuda.
         
        Zdaniem związkowców powodem zwolnienia Zmudy z pracy jest jego działalność związkowa. W firmie trwają dwa spory zbiorowe dotyczące podwyżek płac. W ostatnim czasie „Solidarność” inicjowała również kontrole Państwowej Inspekcji Pracy, które wykazywały nieprawidłowości. – Ktoś chyba doszedł do wniosku, że „spacyfikuje” związek, niszcząc przewodniczącego. Od chwili, gdy zażądaliśmy podwyżek i rozpoczęliśmy spór zbiorowy, w firmie trwa wobec mnie kampania pomówień. Ja jednak nie dam się zastraszyć, bo wiem, że mam wsparcie załogi. Do „Solidarności” w tyskim Nexteer należy trzy czwarte pracowników produkcyjnych – mówi przewodniczący.
         
        Grzegorz Zmuda w przeszłości był już zwalniany z pracy w Nexteer dwukrotnie. Pierwsze wypowiedzenie otrzymał w czerwcu 2011 roku. Kilkanaście dni po tym, jak w spółce został przeprowadzony dwugodzinny strajk ostrzegawczy, zorganizowany przez „Solidarność”. Po długiej sądowej batalii Zmuda wrócił do pracy 11 lutego 2013 roku i tego samego dnia otrzymał kolejne wypowiedzenie. W listopadzie 2015 roku Sąd Okręgowy w Katowicach po raz kolejny przywrócił związkowca do pracy.

        www.solidarnosckatowice.pl
         

          Kolejne antypracownicze propozycje reform na Ukrainie

          Kolejne antypracownicze propozycje reform na Ukrainie
          Mimo oporu związków zawodowych liberalizacja rynku pracy na Ukrainie postępuje. Po niedawno oprotestowanym, także przez Przewodniczącego KK NSZZ „Solidarność” Piotra Dudę, projekcie ustawy liberalizującym ukraiński rynek pracy (w ubiegłym tygodniu został podpisany przez Prezydenta Ukrainy i obowiązuje od 19 sierpnia) Ministerstwo Gospodarki Ukrainy zaproponowało kolejny pakiet reform pt. „O pracy”, który wedle analiz Konfederacji Wolnych Związków Zawodowych Ukrainy (KVPU), nie uwzględnia norm regulujących istotne kwestie w prawie pracy. Tym samym, wedle KVPU uznaje go za nieakceptowalny. 
           
          Jak można przeczytać w opinii KVPU do projektu ustawy „O pracy” „autorzy projektu są zwiedzeni fałszywą ideą “równości stron w umowie o pracę”, która nie koresponduje ze współczesną doktryną międzynarodowych standardów prawa pracy i prowadzi do negatywnych konsekwencji.”
           
          Dalej, KVPU w swojej opinii pisze, iż „projekt zakłada znaczną liberalizację prawa pracy, co w konsekwencji prowadzi do istotnego ograniczenia ochrony pracowników mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Wprowadza on mechanizm destrukcji zasad państwa socjalnego i praworządnego poprzez całkowite wyeliminowanie państwa z regulowania stosunków pracy”.
           
          Zdaniem KVPU „projekt łamie Konstytucję Ukrainy, zwłaszcza artykuł 43, który mówi, że każdy ma prawo do pracy, co obejmuje możliwość zarabiania na życie w pracy, którą dobrowolnie wybierze lub, na którą dobrowolnie się zgadza; Państwo stwarza  warunki dla obywateli do pełnej realizacji prawa do pracy, gwarantuje równe szanse w wyborze profesji oraz rodzaju wykonywanego zawodu. W projekcie brakuje pewnych prawnych instytucji, które zapewniłyby gwarancję realizacji prawa do pracy. Kwestie takie jak: specyfika pracy młodocianych, praca kobiet, czy bezpieczeństwa zdrowia i życia w pracy nie są regulowane. Jedno z głównych zadań regulacji  państwowej polegające na zapewnieniu przyzwoitych warunków pracy i przeciwdziałanie ubóstwu wśród ludzi pracujących, nie jest osiągnięte. 
           
          Podobnie jak w przypadku ostatnich reform, tak i w tym wypadku KVPU stwierdza, że projekt ustawy narusza postanowienia międzynarodowych aktów ratyfikowanych przez Ukrainę, zwłaszcza konwencji i rekomendacji Międzynarodowej Organizacji Pracy, jak i dyrektyw Unii Europejskiej dotyczących stosunków społecznych i pracowniczych, które Ukraina zobowiązała się wdrożyć w drodze do członkostwa UE. Wśród nich wymienić można choćby takie zagadnienia jak minimalny wiek zatrudnienia, praca dzieci, zwalnianie pracowników, stawka minimalna, prawa do reprezentacji w przedsiębiorstwie.
           
          Jak wskazuje KVPU „w wyniku tej ustawy dojdzie do masowego łamania praw pracowniczych i opuszczania Ukraińskiego rynku pracy przez najbardziej wykwalifikowanych pracowników” i podkreśla, że „prace nad projektem ustawy powinny odbywać się przy technicznym wsparciu Międzynarodowej Organizacji Pracy i z udziałem Ukraińskich naukowców i ekspertów z uwzględnieniem dialogu społecznego”. „Pozwoliłoby to na uniknięcie nieporozumień i zapewniło konsekwentny ruch w stronę wdrożenia na Ukrainie Kodeksu pracy, jako wzór implementacji międzynarodowych i europejskich standardów w tej dziedzinie” – kończy swoją opinię KVPU.
           
          wg/rs

            Pierwsze efekty reformy prawa pracy w Hiszpanii

            Pierwsze efekty reformy prawa pracy w Hiszpanii
            W grudniu 2021 r. w Hiszpanii wprowadzona została reforma prawa pracy, której jednym z głównych celów było ograniczenie ilości czasowych umów zatrudnienia, a co za tym idzie - wzrost liczby umów na czas nieokreślony. 
             
            Dzięki temu miało dojść do zwiększenia zasięgu i znaczenia stabilnego zatrudnienia z jasnymi i pewnymi warunkami dla pracowników. Wśród rozwiązań znalazły się takie jak uproszczenie umów, modernizacja negocjacji zbiorowych, ustanowienie mechanizmu wewnętrznej elastyczności i stabilizacji, wsparcie w okresie przejściowym, czy zmiany w zakresie umów z podwykonawcami. Promowane są umowy o pracę na czas nieokreślony, ułatwiony został proces przejścia na nie z umów terminowych, a inspekcja pracy w Hiszpanii otrzymała większe zasoby do realizacji działań ochronnych w zatrudnieniu. Zwiększone zostały również sankcje na nieprzestrzeganie obowiązujących zasad. Rozwiązania prawne zostały wypracowane w drodze dialogu społecznego.
             
            Hiszpańskie związki zawodowe przyjęły nowe rozwiązania z wielkimi nadziejami. Do momentu wprowadzenia nowych zmian prawo pracy opierało się na reformie z 2012 roku, która nie gwarantowała wysokich standardów zatrudnienia w Hiszpanii. Centrala związkowa UGT, w pół roku po wejściu zmian w życie postanowiła dokonać pierwszych analiz wpływu reformy na rynek pracy. Wedle oceny UGT dostrzega się pierwsze pozytywne sygnały. Ilość umów o pracę na czas nieokreślony wzrosła w Hiszpanii pięciokrotnie. Tak samo dobrą tendencję dostrzega się nawet wśród osób młodych (do 29 roku życia). Tak jak oczekiwano, reforma znacząco wpłynęła na branże sezonowe takie jak gastronomia, hotelarstwo, handel oraz budownictwo. Tam także dostrzega się spadek zatrudnienia na podstawie umów czasowych. Nie są natomiast dostrzegalne zmiany w odniesieniu do wynagrodzeń. Wedle autorów analizy, jest za wcześnie by możliwe było wyciąganie wniosków z dostępnych danych.
             
            Autorzy analizy podkreślają, że zmiany wprowadzone w Hiszpanii przynoszą realną poprawę stabilności zatrudnienia. Niemniej, zastrzegają że dopiero na podstawie dalszych obserwacji będzie możliwa weryfikacja trwałości rezultatów i skuteczności nowych regulacji.  
             
            ik

              Łamanie praw pracowniczych na Ukrainie. Możesz pomóc!

              Łamanie praw pracowniczych na Ukrainie. Możesz pomóc!

              19 lipca 2022 roku ukraiński parlament przyjął projekt ustawy 5371, która znosi prawa pracownicze dla 94 proc. ukraińskich pracowników. Ustawa ta wprowadza skrajną liberalizację stosunków pracy, dyskryminuje pracowników wszystkich mikro, małych i średnich przedsiębiorstw oraz pozbawia ich ochrony pracowniczej i związkowej.

              Związki zawodowe Ukrainy przez dwa lata aktywnie sprzeciwiały się promowaniu tego antypracowniczego projektu ustawy. Pomimo licznych ostrzeżeń Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych, Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych oraz Międzynarodowej Organizacji Pracy o niezgodności tego projektu ustawy z zasadami i normami prawodawstwa europejskiego, konwencjami MOP, wnioskami naukowców i ekspertów, parlament Ukrainy przyjął go.

              Wśród konsekwencji przyjęcia takiej ustawy będzie masowe łamanie praw pracowniczych i dalsze wyjazdy z Ukrainy najbardziej wykwalifikowanej, aktywnej zawodowo części społeczeństwa. Sytuację komplikuje krwawa wojna rozpoczęta przez rosyjskiego agresora przeciwko narodowi ukraińskiemu. Możesz pomóc!

              Instrukcja:

              Aby pomóc, należy na stronie https://www.labourstartcampaigns.net/show_campaign.cgi?c=5149 w odpowiednich rubrykach wpisać swoje imię, adres e-mail, swój związek zawodowy oraz wybrać kraj pochodzenia. Wymagane jest również wpisanie numeru weryfikacyjnego.

              Biuro Zagraniczne KK

                Strajki 1980 r. były strajkami solidarnościowymi

                Strajki 1980 r. były strajkami solidarnościowymi
                Dziś 42. rocznica wybuchu strajku w Fabryce Zmechanizowanych Obudów Ścianowych Fazos w Tarnowskich Górach. Był to pierwszy w lecie 1980 roku protest solidarnościowy na Górnym Śląsku, który dał impuls do protestu w jastrzębskich kopalniach i hucie Katowice.
                 
                – Obok postulatów płacowych i socjalnych, zostały wyraźnie w jego czasie wyartykułowane żądania o charakterze ogólnospołecznym i solidarnościowym z zakładami pracy protestującymi na Wybrzeżu. Według kierownictwa katowickiej KW MO protest ten miał kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu wypadków w województwie katowickim, ponieważ „przyspieszył dojrzewanie tendencji strajkowych w sąsiednich zakładach”. Fabryka produkująca nowoczesne urządzenia dla górnictwa zatrudniała ponad 1300 osób – czytamy w „Encyklopedii Solidarność”.
                 
                ad
                W dzisiejszych obchodach brali udział parlamentarzyści, reprezentanci służb mundurowych, liczni członkowie NSZZ „Solidarność”, dyrektor śląskich struktur IPN, przedstawiciele samorządu, mieszkańcy Tarnowskich Gór, weterani strajku z 1980 r. Do zgromadzonych przemawiał Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej.
                 
                – „Zawsze Solidarność” te dwa słowa jakże piękne wypełnione treścią stały się mottem XXX jubileuszowego Krajowego Zjazdu NSZZ „Solidarność”. Te słowa i te motto są nie tylko na okoliczność zjazdu, ale to DNA członka NSZZ „Solidarność”. Członkowie „Solidarności” to mają w sercu, nie tylko dlatego, że są członkiem tego związku, ale to służenie drugiemu człowiekowi, pracownikowi w miejscu pracy, jest dla nich najważniejsze. 7 sierpnia 1980 r. dyrekcja Stoczni Gdańskiej imienia Lenina podjęła skandaliczną decyzję o zwolnieniu z pracy prostej suwnicowej Anny Walentynowicz, za współpracę z Wolnymi Związkami Zawodowymi Wybrzeża. Na to stoczniowcy się nie zgodzili. 8 sierpnia zapadła decyzja o proteście. O strajku, główne postulaty dotyczyły właśnie solidarności. To był postulat o przywróceniu do pracy Anny Walentynowicz i Lecha Wałęsy zwolnionego w 1976 r. To także budowa pomnika zamordowanych stoczniowców w 1970 r. na Wybrzeżu. „Zawsze Solidarność!” Także prawo do strajku, również strajku solidarnościowego. Strajk, który trwał w Gdańsku był najważniejszym motorem napędowym do przemian w naszym kraju. W cieniu strajków w Gdańsku zaczął się w nocy z 17 na 18 sierpnia strajk w Szczecinie. Także tutaj, na ziemi tarnogórskiej, 21 sierpnia na pierwszej zmianie rozpoczął się strajk solidarnościowy. Bo pewnie, że mówimy o postulatach socjalno-płacowych, ale w sercach tych ludzi była solidarność z postulatami Gdańskimi. To jest dla nas najważniejsze, o tym musimy pamiętać, że strajki, które odbywały się nie tylko w tych głównych ośrodkach – Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu miały taką samą wagę, że dzisiaj możemy żyć w wolnym i demokratycznym kraju, a słowa „Zawsze Solidarność” jest dla nas najważniejszym mottem na całe nasze działanie w NSZZ „Solidarność”
                 
                – powiedział przewodniczący Piotr Duda.

                www.tysol.pl

                  Wzrost wynagrodzeń o 15,8 proc.!

                  Wzrost wynagrodzeń o 15,8 proc.!
                  Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w lipcu 2022 r. wyniosło 6.778,63 zł, co oznacza wzrost o 15,8 proc. rok do roku – poinformował Główny Urząd Statystyczny. 
                   
                  Jak podają analitycy GUS “wzrost przeciętnych wynagrodzeń w lipcu 2022 r. względem czerwca 2022 r. (o 3,4%) spowodowany był m.in. wypłatami premii kwartalnych, półrocznych, motywacyjnych, jubileuszowych, nagród z okazji Dnia Leśnika i Dnia Energetyka oraz wypłaty odpraw emerytalnych”. Zwrócili uwagę także na wypłaty premii „inflacyjnych” oraz dodatkowych nagród jednorazowych, m.in. w sekcji „Górnictwo i wydobywanie”.
                   
                  źródło: GUS

                    Siatkarski sukces polskich strażaków!

                    Siatkarski sukces polskich strażaków!
                    7 medali, w tym 3 złote zdobyła polska reprezentacja siatkarska podczas Światowych Igrzysk Policjantów i Strażaków, które odbyły się pod koniec lipca w Holandii. W barwach zwycięskich drużyn występowali członkowie strażackiej „Solidarności” z Raciborza i Rybnika.
                     
                    Z Polski do Holandii pojechało 8 strażaków grających w siatkówkę. W tym gronie znaleźli się: Mirosław Hyjek i Mateusz Musioł z „Solidarności” KP PSP w Raciborzu oraz Mariusz Jajus, członek związku w KM PSP w Rybniku. – Zdominowaliśmy rywalizację – mówi Mirosław Hyjek, przewodniczący „Solidarności” w raciborskiej komendzie PSP.
                     
                    Podkreśla, że poziom zawodów był bardzo wysoki. Polscy strażacy wywalczyli złoty medal w halowej rywalizacji drużyn 6-osobowych. Sukcesem zakończyły się także zmagania drużyn dwuosobowych i turniej siatkówki plażowej. W każdej z tych konkurencji zespoły z Polski sięgnęły po złoto, srebro i brąz. Związkowcy występowali w składach wszystkich drużyn, które zajęły I i II miejsca.
                     
                    Finalnie reprezentanci strażackiej „S” przywieźli z zawodów po 3 krążki. Zawodników z „Solidarności” wsparł Zarząd Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „S” w Katowicach.
                     
                    Światowe Igrzyska Policjantów i Strażaków – The World Police and Fire Games są organizowane dla aktywnych i emerytowanych funkcjonariuszy policji i strażaków z całego świata. Odbywają się co 2 lata, a ich uczestnicy rywalizują w ponad 60 dyscyplinach sportowych.
                     
                    www.solidarnosckatowice.pl / aga
                     
                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.