Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Marsz Godności. Pobierz ulotkę i plakat manifestacji!

  • Kategoria: Kraj
grafika. P.Machnica
"Jest już gotowa oficjalna ulotka i plakat Marszu Godności. Ściągajcie, udostępniajcie, drukujcie! Widzimy się 17 listopada w Warszawie!" - informował w mediach społecznościowych Piotr Duda, przewodniczący KK NSZZ "Solidarność". Poniżej do pobrania - Plakat, Ulotka i Trasa Marszu!
 
"Dokładnie 17 listopada o godz. 12.00 - spotkamy się w Warszawie na Marszu Godności. W tej największej od lat manifestacji NSZZ Solidarność pójdziemy pod hasłami zahamowania wzrostu cen energii, realnych podwyżek w sferze finansów publicznych oraz wznowienia prac nad emeryturami stażowymi. W stolicy nie powinno zabraknąć nikogo, komu leżą na sercu te postulaty" - mówił Piotr Duda. Dodał, że przygotowania do akcji idą pełną parą, a Komisja Krajowa jest w stałym kontakcie z regionami i branżami. 
 
Jest już trasa marszu i ulotka, na której oprócz hasła i logo Marszu, znalazł się także szerszy opis postulatów, jakie przedstawiła Solidarność. 

    Dziś mija 38. rocznica męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki

    Dziś mija 38. rocznica męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki
    Bł. ks. Jerzy Popiełuszko, patron NSZZ „Solidarność”, zapłacił cenę życia za głoszenie prawdy i stawanie w obronie skrzywdzonych i prześladowanych.
     
    Ksiądz został zamordowany 19 października 1984 r. (tak przynajmniej wynika z akt sądowych tzw. procesu toruńskiego) przez trzech oprawców z Grupy „D” Departamentu IV MSW. Bezpośredni sprawcy zbrodni (nie jej inspiratorzy) – inaczej niż w dziesiątkach przypadków, tym razem zostali wykryci i osądzeni. Ich proces był elementem brutalnej gry o wpływy miedzy służbami specjalnymi – WSW i SB.
     
    Czy proces toruński odsłonił cały przebieg dramatu? Są osoby, które uważają, że nie. Bez odpowiedzi pozostają np. wątki udziału agentury, także tej wewnątrzkościelnej, nie tyle w zbrodni, co w przygotowywaniu gruntu oraz osaczaniu kapłana czy udział wojskowych służb.
     
    W wyniku zbrodni i ujawnienia jej bezpośrednich sprawców wpływy w aparacie władzy utracił generał milicji tow. Mirosław Milewski, który „karierę” sowieciarza rozpoczynał w 1944 r. od współpracy z osławionym sowieckim kontrwywiadem „Smiersz” (Spiecjalnyje Mietody Rozobłaczenija Szpionow) i obławy augustowskiej z lata 1945 r. Nadzorujący WSW gen. Czesław Kiszczak, funkcjonariusz reżimu także z czterdziestoletnim stażem, triumfował – zyskując pełnię władzy nad resortem bezpieczeństwa.
     
    Wieczorem 19 października 1984 r. funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Grzegorz Piotrowski, Leszek Pękala, Waldemar Chmielewski (pracę magisterską w Akademii MSW napisał o prymasie Wyszyńskim), przebrani w mundury milicjantów z Wydziału Ruchu Drogowego MO zatrzymali golfa, którym powracał z Bydgoszczy, z parafii Świętych Polskich Braci Męczenników, do Warszawy ks. Jerzy Popiełuszko. Na miejscu uprowadzenia pozostał… orzełek z milicyjnej czapki.
     
    Waldemarowi Chrostowskiemu, kierowcy księdza, oprawcy założyli na ręce kajdanki i posadzili w służbowym fiacie 125p. Dzięki wielkiemu szczęściu i jego wcześniejszemu przeszkoleniu, udało się Chrostowskiemu wyskoczyć z pędzącego auta. To on przekazał informację o uprowadzeniu. Radio Wolna Europa wnet poinformowało o porwaniu.
     
    Zaczęły się poszukiwania księdza. Oficjalnie z datą 30 października 1984 r. zmasakrowane ciało kapłana wyłowiono z Wisły w okolicach tamy we Włocławku.
     
    Działania „szwadronu śmierci” inspirował Adam Pietruszka, pułkownik Służby Bezpieczeństwa, zastępca dyrektora Departamentu IV MSW, który zajmował się walką z „antypaństwową” działalnością kościołów i związków wyznaniowych oraz prowadził agenturę wśród duchownych oraz ewidencjonował i dokumentował działalność księży. To on, według historyków IPN, był oficerem prowadzącym najbardziej wartościową agenturę SB wśród kleru.
     
    To z tym departamentem wiąże się działalność zakonspirowanej Grupy D. Istnienie Grupy „D” (dezinformacja i dezintegracja) zostało objęte tajemnicą dla innych funkcjonariuszy SB. Jej działania były nielegalne w świetle prawa obowiązującego w PRL. To z działalnością tej grupy wiążą się akty terroru wobec opozycji i Kościoła. Zbrodnicza działalność Grupy „D” nie została do dzisiaj wyjaśniona. Członkom z Grupy „D” przypisuje się zabójstwa księży Sylwestra Zycha, Romana Kotlarza, Stefana Niedzielaka, Antoniego Kija (zmarł w Gdyni w sierpniu 1984 r.), Stanisława Suchowolca, Honoriusza Stanisława Kowalczyka i Stanisława Palimąki (dokumenty w MSW zniszczono). Niedoszłymi ofiarami byli księża Stanisław Małkowski (numer jeden na liście płk. Pietruszki) i ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
     
    Zbrodnia na księdzu Jerzym, choć jej bezpośredni sprawcy zostali skazani, została otoczona akcją dezinformacyjną. Nie ustalono co robiło 19 października 1984 r. w Bydgoszczy czterech oficerów Wojskowej Służby Wewnętrznej (WSW), w tym samym czasie, gdy grupa Piotrowskiego (SB) czekała, aż ks. Popiełuszko opuści kościół? Dlaczego dokonano przeglądu i odkażenia bunkrów w bunkrów w miejscowości Kazuń Polski? I to na rozkaz szefa MSW? Czy Kiszczak uznał, że paradoksalnie zbrodnia może uwiarygodnić ekipę Jaruzelskiego? 2 listopada 1984 roku Pietruszka miał usłyszeć od Kiszczaka: „Generale Pietruszka, trzeba dać się zamknąć”. W trakcie obrad Biura Politycznego KC PZPR 27 listopada 1984 r. z ust Mieczysława Rakowskiego padła uwaga, że trzeba będzie „zasiąść do stołu z działaczami opozycji politycznej”, co zapowiadało zmianę strategii konfrontacyjnej. Dlaczego od sprawy został dwukrotnie odsunięty i już do niej nie przywrócony prokurator Andrzej Witkowski?
     
    W śledztwie doszło też do tragicznego zdarzenia. Nad ranem 30 listopada 1984 r. na szosie koło Białobrzegów zginęli w wypadku samochodowym dwaj funkcjonariusze Biura Śledczego MSW prowadzący sprawę morderstwa ks. Jerzego – Stanisław Trafalski i Wiesław Piątek, którzy zajmowali się m.in. akcją dezinformacyjną. Przypadek?
     
    Kim był nasz patron? Pochodzący z Podlasia ze wsi Okopy ksiądz Popiełuszko od sierpnia 1980 r. wspierał „Solidarność”. Tam, skąd pochodził ksiądz Jerzy nikomu nie trzeba było tłumaczyć, co to jest komuna. AK i poakowska partyzantka była tam bardzo silna.
     
    Jerzy Popiełuszko trafił do warszawskiego seminarium, gdy arcybiskupem warszawskim był kardynał Wyszyński. Prymas Wyszyński udzielał księdzu Popiełuszce święceń kapłańskich. W życiu księdza Popiełuszki nauczanie prymasa miało bardzo duże znaczenie. W swoich wypowiedziach podkreślał, że nie mówi w kazaniach niczego innego niż prymas i papież Jan Paweł II.
     
    W maju 1980 roku ksiądz Jerzy trafił do kościoła św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu. Z tego czasu jawił się jako „prosty, nieśmiały, jakby zalękniony” młody ksiądz. W czasie strajku 31 sierpnia 1980 roku, nieco z przypadku, bo inni księża albo byli zajęci, lub się wymówili, odprawił mszę św. dla robotników w Hucie Warszawa.
     
    Szedłem z ogromną tremą. Już sama sytuacja była zupełnie nowa. Co zastanę? Jak mnie przyjmą? Czy będzie gdzie odprawiać? Kto będzie czytał teksty? Śpiewał? Takie, dziś może naiwnie brzmiące pytania, nurtowały mnie w drodze do fabryki. I wtedy przy bramie przeżyłem pierwsze wielkie zdumienie. Gęsty szpaler ludzi – uśmiechniętych i spłakanych jednocześnie. I oklaski. Myślałem, że ktoś ważny idzie za mną. Ale to były oklaski na powitanie pierwszego w historii tego zakładu księdza przekraczającego jego bramy. Tak sobie wtedy pomyślałem – oklaski dla Kościoła, który przez trzydzieści lat wytrwale pukał do fabrycznych bram
     
    – tak ks. Jerzy wspominał pobyt na terenie huty 31 sierpnia 1980 roku.
     
    17 stycznia 1982 r. ksiądz Popiełuszko odprawił pierwszą mszę świętą za Ojczyznę i tych, którzy dla niej cierpią. W ocenie władz powstał tzw. ośrodek żoliborski, którego animatorem i duchowym przywódcą był ksiądz Jerzy. Do kościoła św. Stanisława Kostki przyjeżdżali ludzie z całej Polski. Urząd do spraw Wyznań grzmiał, że w ośrodku żoliborskim powstała kontrrewolucyjna organizacja duchownych i świeckich.
     
    Swoją pracę duszpasterską ks. Jerzy opierał na przesłaniu: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj”.
     
    – Ponieważ przez wprowadzenie stanu wojennego odebrano nam wolność słowa, dlatego wsłuchując się w głos własnego serca i sumienia, pomyślmy o tych siostrach i braciach, których pozbawiono wolności – mówił 17 stycznia 1982 r. ksiądz Jerzy.
     
    W 1982 r. SB rozpoczęły akcję rozpracowywania księdza o kryptonimie SOR „Popiel”. 12 września 1984 r. moskiewskie „Izwiestia”, piórem niejakiego red. Toporkowa, donosiły:
     
    – Wojowniczy i wojujący ksiądz Popiełuszko przekształcił swoje mieszkanie w składnicę literatury nielegalnej i ściśle współpracuje z zaciekłymi kontrrewolucjonistami. Czy możliwe jest, aby Popiełuszko i podobni mu duchowni mogli zajmować się rozrabiacką działalnością polityczną wbrew woli wyższej hierarchii kościelnej – zastanawiał się „politruk”.
     
    Prymas kardynał Józef Glemp, patrząc z dystansem na poczynania kapłana, sugerował mu wyjazd na studia do Rzymu. W ten sposób jego życiu nic by nie zagrażało, a jednocześnie kościelni hierarchowie nie musieliby wysłuchiwać pretensji władz. Wyjazdu jednak mu nie nakazał. Prymas do końca życia miał wyrzuty sumienia, że nie uratował życia księdzu Popiełuszce.
     
    Płk Adam Pietruszka, zastępca szefa IV Departamentu MSW, polecił podkomendnym: „dosyć tej zabawy z Popiełuszką i Małkowskim. Trzeba nimi wstrząsnąć, żeby to było na granicy zawału serca, żeby to było ostrzeżenie”. Było przy tym poczucie bezkarności. W bloku komunistycznym po 1956 roku nie został ujawniony i ukarany żaden przykład zbrodni wysokich funkcjonariuszy reżimu. Bezpieka, miecz i tarcza partii, miała immunitet.
     
    Pod koniec września ksiądz Jerzy mówi, żegnając się z ojcem:
     
    – Jakbym zginął, to tylko nie płaczcie po mnie.
     
    W protokole oględzin ciała kapłana zapisano:
     
    „Zwłoki ubrane w czarne spodnie zabrudzone ziemią na całej powierzchni, sutanna koloru czarnego podwinięta do pasa. Do obu nóg przywiązany jest worek jutowy, w którym znajdują się kamienie”.
     
    6 czerwca 2010 r. w Warszawie na placu Piłsudskiego ogłoszono ks. Jerzego Popiełuszkę błogosławionym Kościoła katolickiego, a cztery lata później papież Franciszek ogłosił go jako patrona „Solidarności”.
     
    www.solidarnosc.gda.pl / Artur S. Górski

      Happening „7,8 proc. podwyżki? Takim sianem się wypchajcie!”

      Happening „7,8 proc. podwyżki? Takim sianem się wypchajcie!”
      – Nie jesteśmy żadnymi przestępcami. To nie było żadne zgromadzenie publiczne. A oni śledzili każdy nasz krok, spisywali – mówi Edyta Odyjas, przewodnicząca MOZ NSZZ „S” Pracowników Sądów i Prokuratury. Uczestnicy happeningu, który zorganizowała „S” w imieniu pracowników sfery finansów publicznych, wielokrotnie musieli konfrontować się z funkcjonariuszami policji. Hasło happeningu to: „7,8 proc. podwyżki? Takim sianem się wypchajcie!”.
       
      Przypomnijmy, wczoraj przez cały dzień związkowcy z NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądów i Prokuratury oraz Sekretariat Służb Publicznych NSZZ „S” wręczali politykom siano w ramach protestu przed zbyt niską, ich zdaniem, regulacją płac na poziomie 7,8 proc., jaką zapowiedział rząd.
       
      – Policjanci zjawili się, gdy próbowaliśmy wejść do klubu parlamentarnego PiS na ul. Nowogrodzkiej. Dostałam mandat w wysokości 500 zł za zaśmiecanie terenu. Pan, który pilnował biura, wręczył nam miotłę i powiedział, że jak nie posprzątamy, to stamtąd nie wyjdziemy – opowiada na gorąco Edyta Odyjas.
       
      Mówi, że od tamtego momentu już do końca happeningu związkowcom towarzyszyła policja. – Za naszym samochodem jechało coraz więcej radiowozów. Nas było 11 osób. Ich – o wiele więcej – twierdzi.
       
      Dodaje, że obecność policji wzbudziła w niej duże emocje. – Nie jesteśmy żadnymi przestępcami. To nie było żadne zgromadzenie publiczne. A oni śledzili każdy nasz krok, spisywali. Gdy dotarliśmy pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów ponownie próbowano wręczyć nam mandat, trzem osobom. Tym razem odmówiliśmy. Stamtąd już pieszo przeszliśmy do Sejmu, do biura Klubu Parlamentarnego KO. Oczywiście w asyście funkcjonariuszy policji – opowiada.
       
      Edyta Odyjas podkreśla, że związkowcy przyszli do biur poselskich polityków różnych opcji, bo nie tylko obecny rząd, ale także poprzednie rządy są odpowiedzialne za obecne niskie płace w sferze finansów publicznych.
       
      – Nie wiem, czemu utrzymujemy jako społeczeństwo biura poselskie, skoro w poniedziałek w godzinach, w których teoretycznie powinny działać, większość z nich była zamknięta. Niektóre nie były nawet opisane, także ciężko było nam je znaleźć. Ale najgorsze jest to, że na ul. Nowogrodzkiej to nie pracownicy klubu z nami rozmawiali, ale policja, która poinformowała nas, że nie możemy wejść do środka, bo na spotkanie trzeba się było wcześniej umówić. Gdy po happeningu poszliśmy coś zjeść, funkcjonariusze poszli za nami i weszli również do baru, obserwując nas. Teraz jeszcze jadą za samochodem z sianem, który wraca z wydarzenia. Sytuacja zupełnie jak z filmów Barei – kończy Edyta Odyjas.
       
      Podczas dzisiejszego happeningu przedstawiciele NSZZ „Solidarność” dostarczyli lub próbowali dostarczyć siano m.in. do warszawskich biur Jarosława Kaczyńskiego, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, Mariusza Kamińskiego, Anity Czerwińskiej, Katarzyny Lubnauer, Dariusza Rosatiego czy Sebastiana Kalety. Happening zaczął się przed Ministerstwem Finansów, a skończył przed Sejmem.
       
      – Dziś reprezentujemy wspólnie szeroko pojętą sferę finansów publicznych. Obejmuje ona 1,5 mln pracowników. Jesteśmy tu po to, żeby zasygnalizować rządzącym, że 7,8 proc. regulacji… takim sianem, potocznie mówiąc, mogą się wypchać. My jako osoby reprezentujące zawody sfery publicznej absolutnie tego nie przyjmujemy. Walczymy o nie mniej niż 20 proc. Wspólnie sygnalizujemy o tym, co będzie za miesiąc, 17 listopada. Wtedy Solidarność wychodzi na ulice – powiedziała przed Ministerstwem Finansów Edyta Odyjas. – Mamy auto załadowane sianem – dodała.
       
      – Jeśli mówimy o jakiejkolwiek waloryzacji, utrzymaniu poziomu życia tych pracowników i tych funkcjonariuszy, których reprezentujemy, to tylko różnica waloryzacyjna ponad stawkę inflacji będzie jakąkolwiek rekompensatą spadku wartości nabywczej pieniądza i będzie wówczas w stanie mówić, że nasze płace utrzymały się na takim samym poziomie. Dlatego domagamy się m.in. 20 proc. podwyżki. 7,8 proc. to jest tylko delikatne zmniejszenie problemu inflacyjnego, z którym borykają się wszyscy pracownicy i obywatele kraju – dodał Bartłomiej Mickiewicz, przewodniczący Sekretariatu Służb Publicznych NSZZ „Solidarność”
       
      www.tysol.pl
       

        Jest porozumienie w Grupie KOK. Strajk odwołany!

        Jest porozumienie w Grupie KOK. Strajk odwołany!
        Przedstawiciele związków zawodowych z Grupy KOK podpisali porozumienie płacowe z zarządem firmy. Miesięczne wynagrodzenia pracowników ochrony kopalń wzrosną średnio o ok. 400 zł. Zapowiadany na 17 października dwugodzinny strajk ostrzegawczy został odwołany.
         
        – Zgodnie z zapisami porozumienia najniżej uposażeni pracownicy otrzymają podwyżki stawek osobistego zaszeregowania o 20 zł brutto na dniówkę. Z kolei pracownicy kwalifikowani będą mieli podwyższone stawki o 16 zł brutto na dniówkę. Ponadto ustaliliśmy premię inflacyjną za listopad i grudzień po 500 zł brutto dla wszystkich pracowników – mówi Ireneusz Lier, szef „Solidarności” w Grupie KOK. – Jeden z bardzo istotnych zapisów porozumienia mówi o tym, że stawki osobistego nie będą niższe od minimalnego wynagrodzenia. Dotychczas mieliśmy do czynienia z taką sytuacją, że te stawki były niższe i pracodawca wyrównywał je za pomocą różnych dodatków. To była patologiczna sytuacja. Teraz wracamy do normalnych zasad – dodaje przewodniczący.
         
        Jak zaznacza Ireneusz Lier, zawarte z pracodawcą porozumienie jest kompromisem. – Część ludzi pewnie liczyła na więcej, więc trudno mówić o jakimś ogromnym zadowoleniu, ale jest to naprawdę znaczący krok do przodu. Wreszcie był konstruktywny dialog. Jest podwyżka, są premie inflacyjne, a na początku 2023 roku wznowimy rozmowy płacowe – podkreśla przewodniczący.
         
        W Grupie KOK od wielu miesięcy trwał spór zbiorowy dotyczący wynagrodzeń. Strona związkowa domagała się podwyżek o 20 proc. W ubiegłym tygodniu w Grupie KOK przeprowadzone zostało referendum strajkowe. Wzięło w nim udział przeszło 70 proc. zatrudnionych. Ponad 93 proc. odpowiedziało się za strajkiem w walce o podwyżki. 17 października miał się odbyć dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Porozumienie płacowe pomiędzy związkami zawodowymi a pracodawcą kończy spór zbiorowy w firmie. Strajk został odwołany.
         
        Grupa KOK zatrudnia ok. 700 pracowników. Spółka świadczy usługi ochroniarskie głównie dla kopalń Polskiej Grupy Górniczej.

        www.solidarnosckatowice.pl

          „Marsz Godności” - dlaczego "S" zaprotestuje 17 listopada

          • Kategoria: Kraj
          „Marsz Godności” - dlaczego "S" zaprotestuje 17 listopada
          Zdaniem KK NSZZ "Solidarność" propozycje rządu nie chronią społeczeństwa przed ubóstwem energetycznym, nie chronią firm energochłonnych przed upadłością, a w kontekście wysokiej inflacji nie gwarantują podwyżek dla szeroko rozumianej sfery finansów publicznych. Nie dają też jasnej odpowiedzi co dalej z emeryturami stażowymi. Dlatego Solidarność 17 listopada organizuje manifestację pod hasłem "Marsz Godności".
           
          Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” ogłosiła, że 17 listopada odbędzie się w Warszawie manifestacja, podczas której Solidarność będzie się domagać:
           
          • Systemowego powstrzymania wzrostu cen energii uzyskiwanej ze wszystkich
          rodzajów surowców i nośników;
           
          • Zapewnienia godziwego (systemowego) wzrostu wynagrodzeń pracowników
          w szeroko rozumianej sferze finansów publicznych;
           
          • Przyjęcia ustawy dotyczącej tzw. emerytur stażowych.
           
          Hasło manifestacji to: „Marsz Godności”!
           
          Dlaczego Solidarność postanowiła zaprotestować? Przede wszystkim Komisja Krajowa po spotkaniach z premierem i przedstawicielami rządu pozyskała pogłębioną wiedzę na temat działań rządu dotyczącą wysuniętych przez Związek postulatów. Niestety, z tych spotkań wynika jednoznacznie, że propozycje rządu nie gwarantują skutecznej ich realizacji. Zdaniem Solidarności nie chronią one społeczeństwa przed ubóstwem energetycznym, nie chronią firm energochłonnych przed upadłością, a w kontekście wysokiej inflacji nie gwarantują podwyżek dla szeroko rozumianej sfery finansów publicznych. Nie dają też jasnej odpowiedzi co dalej z emeryturami stażowymi.
           
          "W przypadku pierwszego postulatu dotyczącego cen energii zasadnicza różnica między nami [stanowiskami rządu i Solidarności - przyp. BM] polega na tym, że rząd uruchamia cały system wsparcia m.in. dla konkretnych firm, podmiotów, organizacji, samorządów, gospodarstw domowych (wprowadzając jednocześnie limity), zamiast – czego domaga się Solidarność – systemowego zablokowania wzrostu cen dla wszystkich. To skomplikowane i groźne, bo w wielu przypadkach mamy do czynienia z pomocą publiczną, a ta musi być zgodna z prawem unijnym. Dla przykładu, jeśli udziela się wsparcia dla firm energochłonnych, to konieczna jest notyfikacja Komisji Europejskiej. A ta nie jest oczywista, co mogliśmy obserwować np. wobec hut szkła" - wyjaśnia Marek Lewandowski, Rzecznik Przewodniczącego KK NSZZ "Solidarność".
           
          "Jeśli Komisja uzna pomoc za niezgodną z prawem unijnym, będzie trzeba ją zwrócić, a firmy takie jak huty, cementownie, zakłady chemiczne będą musiały upaść. To oznacza utratę nawet miliona miejsc pracy i nienotowane od lat dwucyfrowe bezrobocie. Zablokowanie wzrostu cen dla wszystkich będzie wymagało wsparcia jedynie dla wytwórców energii i nie będzie niosło za sobą groźby wzrostu inflacji oraz upadłości zakładów przemysłowych. Nie będzie również konieczny system dotacji, który wielu z takiego wsparcia wyklucza" - dodaje Marek Lewandowski.
           
          Jeśli chodzi o drugi postulat, Solidarność domaga się podwyżki dla pracowników z obszarów finansowanych z pieniędzy publicznych i to jeszcze w tym roku. Chodzi tu również o pracowników finansowanych przez samorządy. "To również pieniądze publiczne. Zgodnie z naszym stanowiskiem do przyszłorocznego budżetu domagamy się też podwyżek w 2023 roku na poziomie 20 proc. Tymczasem rząd proponuje w przyszłym roku jedynie 7,8, co stanowi zaledwie połowę obecnej inflacji. W naszej ocenie nie należy mówić o podwyżce, ale co najwyżej o regulacji, czy raczej dodatku inflacyjnym" - twierdzi Marek Lewandowski.
           
          W przypadku emerytur stażowych, sprawa jest najbardziej oczywista. Od 10 miesięcy mrożony jest w komisji sejmowej obywatelski projekt „Solidarności”, który miał pierwsze czytanie w grudniu ub. roku. Jeszcze gorzej jest z projektem prezydenckim w tej sprawie.
          Ten od grudnia nie miał nawet swojego pierwszego czytania. Takie traktowanie głowy państwa to zdaniem Solidarności skandal. "Domagamy się natychmiastowego odmrożenia prac w sejmie, przeprowadzenia pierwszego czytania projektu prezydenckiego oraz dialogu. Jesteśmy otwarci na dialog, ale ten dialog trzeba prowadzić. Co najważniejsze, podnosząc te argumenty w bezpośrednich rozmowach z rządem, nie udało nam się przekonać premiera do zmiany stanowiska w powyższych sprawach. Stąd decyzja o skorzystaniu z kolejnego narzędzia w demokracji – manifestacji na ulicach Warszawy" - przekonuje Marek Lewandowski.
           
          Decyzja o proteście nie zamyka drogi do porozumienia. Solidarność jest otwarta na rzeczowy dialog, jednak związkowcy zaznaczają, że bez zmiany stanowiska rządu wobec kluczowych postulatów porozumienie nie będzie możliwe.
           
          www.tysol.pl

            Europejska kampania ws. wysokich kosztów życia

            Europejska kampania ws. wysokich kosztów życia

            Europejska Konfederacja Związków Zawodowych rozpoczęła kampanię w sprawie wysokich i kosztów życia w Europie.

            W ramach tej kampanii EKZZ przez cały październik będzie informował i wspierał działania podejmowane przez poszczególnych członków, tak by zwrócić uwagę rządów krajowych oraz Unii Europejskiej na potrzebę pomocy pracownikom i ich rodzinom w poradzeniu sobie ze stale rosnącymi kosztami utrzymania. Są to m.in. manifestacje, pikiety, listy do rządów lub ministerstw, projekty reform, konferencje, webinary i inne działania edukacyjne. W ostatnich dniach odbyły się demonstracje w Bratysławie, Pradze i Rzymie, a planowane są m.in. konferencja w Chorwacji, wydarzenia w Wielkiej Brytanii, Portugalii, Niemczech i Rumunii. Europejska i światowa federacja IndustriAll przygotowała specjalny webinar, a w Pradze w ramach Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego odbyło się nadzwyczajne spotkanie Grupy Pracowniczej nt. „Dialog społeczny w ramach zielonej transformacji”.

            Na początek kampanii EKZZ przygotował petycję w kilku językach krajowych, która zawiera sześciopunktowy plan żądań pozwalających na uporanie się z obecnym kryzysem i budowę gospodarki przyjaznej pracownikom. Wiele z problemów podnoszonych przez EKZZ doskwiera również polskim pracownikom, jak np. zbyt niski wzrost wynagrodzeń, ubóstwo energetyczne wynikające z gwałtownie rosnących cen energii, nieskuteczny dialog społeczny, dlatego NSZZ „Solidarność” rozpoczął z rządem negocjacje na temat swoich trzech postulatów (3xP).

            Pierwszy z nich dotyczy przyjęcia specjalnego systemu powstrzymania wzrostu cen energii ze wszystkich surowców i nośników, drugi podniesienia (o 20%) wynagrodzeń pracowników sfery finansów publicznych, a trzeci przyjęcia od dawna postulowanej przez NSZZ „Solidarność” ustawy dotyczącej tzw. emerytur stażowych. Ponieważ dotychczasowe rozmowy z rządem w tej sprawie nie przyniosły oczekiwanego przez Związek rozstrzygnięcia 17 listopada w Warszawie odbędzie się poświęcona tym żądaniom manifestacja.

            kb

              Obchody 38. rocznicy śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki

              Obchody 38. rocznicy śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki
              18 października o godz. 16.00 na Tamie we Włocławku rozpoczną się uroczystości ku czci patrona naszego związku ks. Jerzego Popiełuszki.
               
              Zarząd Regionu Toruńsko-Włocławskiego zaprasza do udziału w uroczystościach ku czci naszego patrona ks. Jerzego Popiełuszki. 
               
              Program: 
              •  godz 16.00 – złożenie kwiatów i hołd sztandarów przy Krzyżu Popiełuszki (plac na Tamie)
              •  przejście procesją do pobliskiego kościoła pw. Matki Bożej Fatimskiej
              •  uroczysta Msza św.

              Uroczystości na włocławskiej Tamie mają już swoją długa tradycję i historię – momentami bardzo wymowną; jak dwa lata temu, w samym apogeum pandemii. Warto tu przybywać, bo to miejsce szczególne pod wieloma względami. Wielu uczestników dotychczasowych pielgrzymek na miejsce śmierci ks. Jerzego zwraca uwagę na występujące tu czasem niezwykłe zjawiska pogodowe dziejące się nad szeroko rozlaną w tym punkcie Wisłą.
               
              Tama to przede wszystkim miejsce właściwe choćby do chwili skupienia, refleksji, czasem wspomnień. Fakt, że człowiek tak oddany sprawie Polski, sprawie wolnego związku zawodowego jak ks. Jerzy, który spędził tu w cierpieniu ostatnie chwile życia uświęcił je na zawsze.
               
              „Ten pomnik-świadectwo stopi się z polskim krajobrazem tak, jak ofiara Kapłana zapadła głęboko w serca rodaków i tylu ludzi na całym świecie. Prawie od momentu śmierci ks. Jerzego wierzący wznosili tam krzyż – znak miłości, zbawienia, znak zwycięstwa. Posiew niewinnej krwi oddanego Bogu i ludziom Kapłana przynosi już owoc” – napisał Jan Paweł II.

              Region Toruńsko-Włocławski

                Piotr Duda: Życzę wszelkiej pomyślności i zapraszam oświatową Solidarność na Marsz Godności

                • Kategoria: Kraj
                Piotr Duda: Życzę wszelkiej pomyślności i zapraszam oświatową Solidarność na Marsz Godności
                Z okazji Dnia Edukacji Narodowej składam w imieniu Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” najserdeczniejsze życzenia wszelkiej pomyślności wszystkim Pracownikom polskiej oświaty.
                 
                Życzę podwyżek, prestiżu, należnej pozycji społecznej i zaufania do zawodu nauczyciela.
                 
                W sposób szczególny kieruję życzenia do oświatowej Solidarności i jednocześnie zapraszam jej Członków do udziału w manifestacji Marsz Godności, który organizujemy 17 listopada. Jednym z najważniejszych postulatów są podwyżki dla Nauczycieli.
                 
                Piotr Duda

                  Proces transformacji cyfrowej

                  Proces transformacji cyfrowej
                  12 października w Sali BHP w Gdańsku zakończyło się 2 dniowe międzynarodowe spotkanie eksperckie zorganizowane w ramach projektu „Inicjowanie działań wdrażających Porozumienie Ramowe Europejskich Partnerów Społecznych w sprawie cyfryzacji (EFAD)”, realizowanego z programu Komisji Europejskiej poświęconego tematyce dialogu społecznego.
                   
                  Jednym z głównych celów tego projektu jest doprowadzenie do powstania we wszystkich krajach partnerskich planów działań reprezentatywnych partnerów społecznych prowadzących do wdrożenia EFAD szczególnie w kontekście prawa do odłączania w firmach, w których ma miejsce proces transformacji cyfrowej.
                   
                  W spotkaniu wzięli udział eksperci z wszystkich organizacji partnerskich –  EKZZ, związków zawodowych (z Włoch, Litwy, Macedonii Północnej, Rumunii i Polski), organizacji pracodawców (z Litwy, Macedonii Północnej i Polski) oraz środowisk naukowych.
                   
                  Posiedzenie otworzył Zastępca Przewodniczącego KK NSZZ „Solidarność” Jerzy Jaworski, a wystąpienia ekspertów i ich dyskusje moderowali Barbara Surdykowska  - ekspert  KK NSZZ „Solidarność”  oraz dr Jan Czarzasty z SGH.
                   
                  Organizatorami międzynarodowego spotkania eksperckiego oraz odpowiedzialnymi za jego przebieg byli Karol Nosal (manager projektu) i Maria Żytko (koordynator projektu) z Biura Programów Europejskich KK NSZZ „Solidarność”.

                  Tutaj wejdź na stronę projektu...

                    Pikieta przed bramą Huty Pokój w Rudzie Śląskiej

                    Pikieta przed bramą Huty Pokój w Rudzie Śląskiej
                    Ponad 200 osób pikietowało 12 października przed bramą Huty Pokój w Rudzie Śląskiej. Związki zawodowe domagają się pilnych rozmów z zarządem Grupy Kapitałowej Węglokoks, do której należą spółki wchodzące w skład rudzkiej huty. Zapowiadają zaostrzenie protestu, jeśli do spotkania nie dojdzie.
                     
                    – Cały czas słyszymy ze strony Węglokoksu obietnice, z których nic nie wynika. Chcemy prawdziwego dialogu i podpisania prawdziwego porozumienia – powiedział podczas demonstracji Joachim Kuchta, przewodniczący „Solidarności” w Hucie Pokój.
                     
                    Główną przyczyną akcji protestacyjnej zorganizowanej przez NSZZ „Solidarność” oraz Sierpień 80 jest pogarszająca się sytuacja spółki Huta Pokój Konstrukcje. Winą za problemy tego zakładu związkowcy obarczają właściciela, czyli GK Węglokoks. Ich zdaniem zyski z kontraktów realizowanych przez Hutę Pokój Konstrukcje zamiast zostać w spółce, trafiają do Węglokoksu.
                     
                    Kolejnym powodem protestu, jest brak realizacji obietnic dotyczących inwestycji w spółki Huty Pokój, które w sierpniu tego roku zostały złożone przez wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Dotyczyły one budowy na terenie rudzkiej huty nowoczesnej stalowni o zdolności produkcyjnej rzędu 1 mln ton stali rocznie oraz skierowania środków na dokapitalizowanie spółek hutniczych wchodzących w skład GK Węglokoks kwotą 560 mln zł.
                     
                    Część hutniczą Grupy Kapitałowej Węglokoks stanowią Huta Łabędy w Gliwicach, Walcownia Blach Batory w Chorzowie, a także trzy spółki w Rudzie Śląskiej: Huta Pokój, Huta Pokój Konstrukcje oraz Huta Pokój Profile. Rudzkie zakłady łącznie zatrudniają ponad 700 pracowników. Kolejne kilkaset osób pracuje w spółkach kooperujących.

                    www.solidarnosckatowice.pl
                     
                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.