Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Dziś 75. rocznica powstania Armii Krajowej. Cześć i chwała Bohaterom!

  • Kategoria: Kraj
Dziś 75. rocznica powstania Armii Krajowej. Cześć i chwała Bohaterom!

14 lutego 1942 roku rozkazem Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych, gen. Władysława Sikorskiego Związek Walki Zbrojnej przemianowano na Armię Krajową.

Liczebność organizacji wahała się w granicach 300 tys. członków, przy czym latem 1943 roku szacowano ją na rekordową liczbę 380 tys, w tym ok. 10 tys. oficerów. Była najsilniejszą i najlepiej zorganizowaną armią podziemną z działających w tamtym czasie w Europie. Komendant Główny AK podlegał Naczelnemu Wodzowi Polskich Sił Zbrojnych.

Głównym zadaniem AK było prowadzenie oporu zbrojnego przeciwko okupantowi hitlerowskiemu oraz przygotowanie ogólnokrajowego powstania. Podstawowymi formami działania był sabotaż, dywersja, wywiad i propaganda, a także wydawanie konspiracyjnej prasy. Pod koniec 1942 roku coraz częściej dochodziło do działań partyzanckich. W styczniu 1944 roku gdy wojska sowieckie przekroczyły granice Polski, Armia Krajowa podjęła współpracę z oddziałami Armii Czerwonej tocząc walki z cofającymi się wojskami niemieckimi. Pierwsze kontakty polsko-sowieckie ujawniły rzeczywiste zamiary władz sowieckich, które nie godziły się na obecność polskich oddziałów partyzanckich i administracji cywilnej podległej rządowi w Londynie.

Sowieci swoje plany realizowali za cichym przyzwoleniem aliantów zachodnich. Rozpoczęły się aresztowania wśród żołnierzy AK. Wobec niemożności działania w dotychczasowym kształcie postanowiono rozkazem z dnia 19 stycznia 1945 roku rozwiązać AK. Po zakończeniu wojny część akowców odmówiła dokonania demobilizacji i kontynuowała walkę z władzami komunistycznymi. Żołnierze AK oraz innych organizacji byli prześladowani przez cały okres stalinowski. Wiele z nich zostało zamordowanych lub odbyło wieloletnie wyroki więzienia. Rehabilitacja żołnierzy wyklętych nastąpiła dopiero po upadku komunizmu w Polsce po roku 1989.

www.tysol.pl

 

    Wyższe wynagrodzenia w zakładach NKT Cables

    Wyższe wynagrodzenia w zakładach NKT Cables

    O około 3 proc. wzrosły wynagrodzenia w zakładach spółki NKT Cables w Warszowicach i Knurowie. Część sumy podwyżki przeznaczono na wzrost płac zasadniczych, resztę włączono do premii kwartalnych. Wysokości podwyżek dla poszczególnych pracowników uzależniono m.in. od oceny pracy, liczby nadgodzin oraz absencji chorobowych.
     
    Wzrost zarobków pracowników NKT Cables wynegocjowały w styczniu zakładowe organizacje związkowe. Jak podkreśla Marek Kosmal, szef zakładowej Solidarności, porozumienie w sprawie podwyżek  ma kompromisowy charakter. Na początku rozmów płacowych strona związkowa domagała się 6-procentowego wzrostu płac w spółce. – Powoływaliśmy się na sytuację na rynku pracy, która znacząco się poprawiła. Wskazywaliśmy, że coraz więcej pracodawców daje ludziom podwyżki, by zatrzymać ich w swoich firmach. Z kolei zarząd argumentował, że akurat w  naszej branży nie najlepiej się dzieje. Ostatecznie stanęło na blisko 3-procentowych podwyżkach włączonych częściowo do stawek, częściowo do premii – mówi przewodniczący.     
     
    Dodaje, że chociaż wysokość podwyżek nie do końca spełniła oczekiwania załogi, to ważne jest to, że dzięki staraniom związkowców płace w spółce regularnie rosną. – Wcześniej zdarzało się, że zarobki nawet przez kilka lat stały w miejscu. Od pewnego czasu, co roku mamy podwyżki. Rosną płace zasadnicze, a w ślad za tym pozostałe składniki wynagrodzeń – podkreśla Marek Kosmal.
     
    Zakłady spółki NKT Cables w Warszowicach i Knurowie zatrudniają około 200 pracowników. M.in. produkują kable i przewody instalacyjne.


    Region Śląsko-Dąbrowski

      Solidarność pyta, czy pracodawcy płacą według nowych stawek

      Solidarność pyta, czy pracodawcy płacą według nowych stawek

      - Codziennie docierają do nas nowe zgłoszenia o nieprawidłowościach i naruszeniach płacy minimalnej - mówiła w audycji Ludzie i Pieniądze Sylwia Szczepańska z Komisji Krajowej NSZZ  "Solidarność".

      - To wielki zbiór nieprawidłowości, wykorzystywania i praktyk nieetycznych. Jeśli chodzi o nasze działania, to przesyłamy te sprawy do Państwowej Inspekcji Pracy, która zaczęła już kontrole - mówi Sylwia Szczepańska. Dodaje, że zgłaszane są przypadki, w których pracodawcy obniżają wynagrodzenie kuriozalnymi opłatami za np. wypożyczanie mundurów, sprzętu firmowego, odkurzacza, identyfikatora czy podgrzewania wody na herbatę.

      Gośćmi Artura Kiełbasińskiego byli: Sylwia Szczepańska, KK NSZZ "Solidarność", Tomasz Kloskowski, prezes Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy i Maciej Kuźmicz, Forum Firm Rodzinnych
       

      Tutaj posłuchaj całej audycji w Radio Gdańsk

       

       

       

       

       

        Kolejny dzień strajku w odlewni

        Kolejny dzień strajku w odlewni

        Trwa strajk w Odlewni Żeliwa w Zawierciu. Pracownicy wydziałów mechanicznego, odlewni i żarzalni w dalszym ciągu nie podejmują pracy. Pracodawca nawet nie próbuje nawiązać dialogu z protestującą załogą.
         
        W ciągu minionego weekendu strajk nie został przerwany. Nie pracował wydział odlewni, który jako jedyny prowadzi produkcję w soboty i niedziele. Od poniedziałku rano protest jest kontynuowany także na wydziale mechanicznym i żarzalni. Pracownicy odchodzą od swoich stanowisk i zbierają się w sali konferencyjnej. W pierwszych dniach protestu strajkujący gromadzili się w stołówkach wydziałowych, ale miejsce to zostało zmienione przez pracodawcę. Podobnie jak w ciągu poprzednich dni swoje obowiązki wykonują osoby odpowiedzialne za pracę maszyn i utrzymanie procesów technologicznych. - Ludzie są coraz bardziej podenerwowani i zniecierpliwieni. Pracodawca w dalszym ciągu nie dąży do nawiązania dialogu i rozwiązania problemu, nie odnosi się do naszych postulatów i nie przedstawia żadnych propozycji, które pozwoliłyby na zakończenie strajku. Jako strona związkowa podejmujemy próby porozmawiania z zarządem, ale te rozmowy kończą się fiaskiem – mówi Witold Siwek, przewodniczący zakładowej Solidarności.
         
        15 lutego sporem w odlewni zajmie się Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Katowicach. O zwołanie w trybie pilnym posiedzenia Rady do jej przewodniczącego Marka Zychli zwrócił się Komitet Strajkowy powołany w zakładzie.
         
        Strajk w zawierciańskiej odlewni rozpoczął się 6 lutego. Związkowcy domagają się podwyżek w wysokości 2,50 zł za godzinę dla pracowników zatrudnionych na stanowiskach robotniczych i w systemie akordowym oraz podniesienia płac o 400 zł brutto dla osób pracujących na stanowiskach nierobotniczych.


        Region Śląsko-Dąbrowski

          7-8 zł netto na godzinę. Kary za spóźnienia... - oto jak daleko nam jeszcze do normalności

          • Kategoria: Kraj
          7-8 zł netto na godzinę. Kary za spóźnienia... - oto jak daleko nam jeszcze do normalności

          Kampania „13 zł… i nie kombinuj” to nie tylko narzędzie przeciwdziałania łamaniu prawa, ale też ważne źródło wiedzy o stanie naszego rynku pracy. Rzeczywistość opisana w zgłoszeniach poraża i uświadamia, jak daleko nam jeszcze do normalności.

           „Dostałam nową umowę na 13 zł, ale jednocześnie dostałam umowę na dzierżawę odkurzacza. Na 500 zł” – napisała sprzątaczka Katarzyna z Wrocławia.

          „Za godzinę wypożyczenia munduru płacę 5 zł. Suma summarum dalej zarabiam tyle samo” – zgłosił Rafał zatrudniony na zlecenie w warszawskiej firmie ochroniarskiej.

           „Nasz szef (tu dokładna nazwa firmy wraz z numerem koncesji) wlepia nam fikcyjne kary za spóźnienie, obciąża za pranie odzieży czy za wydawanie nowych elementów munduru. Otrzymujemy 7-8 zł netto na godzinę” – to z kolei Andrzej z Lublina.

          „Jest dwóch panów (tu ich nazwiska i adresy, nazwy dwóch pizzerii, które posiadają w Płocku). Zatrudniają za 6-8 za godz. i nikt prawie nie ma umowy” – zgłosiła Sylwia.

          Można tak w nieskończoność. Zatrudnienie na pół etatu, a godziny normalne. Część etatu, a reszta pod stołem. Często też po prostu na czarno. Większość zgłoszeń mówi albo o niższej stawce, albo o oszukiwaniu na godzinach. Często dotyczy to firm realizujących zlecenia dla podmiotów publicznych.

          – Mówimy tu o minimum. Minimalna stawka, minimalne wynagrodzenie. Wszystko, co poniżej, to wyzysk – ocenia takie praktyki Henryk Nakonieczny, członek prezydium Komisji Krajowej Solidarności. Charakteryzując akcję Solidarności, dodał – Nasze działanie to likwidowanie patologii.

          Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (07/2017) dostępny także w wersji cyfrowej tutaj


          ml

           

           

            Trwa strajk w odlewni. Sprawą zajmie się WRDS

            Trwa strajk w odlewni. Sprawą zajmie się WRDS

             Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Katowicach zajmie się problemami Odlewni Żeliwa w Zawierciu. Zwołane w trybie pilnym nadzwyczajne posiedzenie Rady zaplanowane zostało na 15 lutego. Natomiast 10 lutego o sytuacji w zakładzie dyskutowała Rada Miasta Zawiercie.
             
            Podczas obrad miejscy radni zaapelowali o niezwłoczne rozpoczęcie dialogu w firmie. - Mamy nadzieję, że w duchu zgody i poszanowania wszystkich stron sporu podjęty dialog przełoży się na konstruktywne rozwiązanie trudnej sytuacji i doprowadzi do zakończenia trwającego strajku – czytamy w apelu zawierciańskich radnych skierowanym do zarządu i pracowników odlewni.
             
            W sesji wzięli udział przedstawiciele zakładowych organizacji związkowych. Przedstawiciele pracodawcy, mimo zaproszenia ze strony radnych, nie przyszli na posiedzenie Rady. - Poinformowaliśmy radnych o trudnej sytuacji finansowej pracowników odlewni, powodach rozpoczęcia akcji protestacyjnej i braku dialogu ze strony pracodawcy. Szkoda, że nikt z zarządu nie zechciał wziąć udziału w posiedzeniu Rady Miasta i nie dąży do kompromisu. Rozmawiałem już ze strajkującymi pracownikami, którzy zdecydowali o kontynuowaniu protestu przez weekend i w przyszłym tygodniu – powiedział po zakończeniu sesji Rady Miasta przewodniczący zakładowej Solidarności Witold Siwek.
             
            Próbę rozwiązania konfliktu w odlewni podejmie także Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Katowicach. Do udziału w posiedzeniu Rady, które odbędzie się 15 lutego, zaproszony został prezes zarządu spółki oraz przedstawiciele zakładowych organizacji związkowych. O zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia WRDS do jej przewodniczącego Marka Zychli, zwrócił się 9 lutego Komitet Strajkowy powołany w odlewni. Spotkanie rozpocznie się o godz. 12.00 w Sali Marmurowej Gmachu Sejmu Śląskiego.
             
            Strajk bezterminowy trwa w odlewni o 6 lutego. Protestują pracownicy wydziałów mechanicznego, odlewni i żarzalni, którzy w ten sposób walczą o podwyżki wynagrodzeń. Zarobki z zakładzie są bardzo niskie, zdecydowana większość załogi za miesiąc pracy dostaje ok. 2300 zł brutto.
             
            Spór zbiorowy na tle płacowym ciągnie się w odlewni od września ubiegłego roku. Związkowcy przedstawili pracodawcy postulat dotyczący podniesienia stawek godzinowych o 2,50 zł brutto dla pracowników zatrudnionych na stanowiskach robotniczych i w systemie akordowym oraz podwyżek w wysokości 400 zł brutto dla osób pracujących na stanowiskach nierobotniczych.
             
            Negocjacje prowadzone w ramach sporu zbiorowego przez stronę związkową z pracodawcą oraz rozmowy z udziałem mediatora zakończyły się fiaskiem i spisaniem  protokołu rozbieżności. W styczniu w odlewni przeprowadzone zostało referendum strajkowe, podczas którego pracownicy opowiedzieli się za rozpoczęciem bezterminowego protestu.
             
            Zakład produkuje złączki żeliwne do centralnego ogrzewania i zatrudnia 555 pracowników.


            Region Śląsko-Dąbrowski

             

             

              Najpierw porozumienie, potem łączenie

              Najpierw porozumienie, potem łączenie

              W związku z planowanym przyłączeniem Katowickiego Holdingu Węglowego do Polskiej Grupy Górniczej Solidarność z PGG domaga się uzgodnienia i podpisania porozumienia, które ściśle określałoby warunki i zasady planowanej fuzji obu spółek.
               
              Solidarność z PGG przyjęła stanowisko, w którym przedstawiła pięć zasadniczych warunków, jakie muszą być spełnione, aby planowane połączenie mogło zostać zaakceptowane przez stronę społeczną. – Domagamy się, aby porozumienie zawierało przede wszystkim gwarancje dalszego funkcjonowania wszystkich kopalń i ruchów oraz zakładów PGG, a także gwarancje zatrudnienia dla wszystkich pracowników spółki. Ponadto żądamy gwarancji utrzymania inwestycji na poziomie nie mniejszym niż zapisany w Planie Techniczno-Ekonomicznym PGG na 2017 rok oraz zwiększenia ich w latach kolejnych – mówi Bogusław Hutek, przewodniczący Solidarności w PGG. Pozostałe warunki dotyczą przywrócenia elementów wynagrodzenia zawieszonych na mocy porozumienia z kwietnia 2016 roku oraz utrzymania takiego poziomu
              i struktury zatrudnienia, które zapewnią bezpieczne wykonywanie zadań.
               
              – Solidarność z PGG nie jest przeciwna przyłączeniu KHW, natomiast sprzeciwia się sposobowi, w jaki strona rządowa zmierza do realizacji tego planu. Przedstawiciele rządu z jednej strony straszą pracowników KHW, że jeżeli nie poddadzą się procesowi połączeniu na warunkach narzucanych przez ministerstwo, to ogłosi się upadłość holdingu. Z drugiej strony natomiast  straszy się pracowników PGG, że będą za tę upadłość odpowiedzialni. Ten sposób postępowania jest nie do przyjęcia. To próba skłócenia załóg obu firm w imię zasady dziel
              i rządź – podkreśla Hutek.
               
              W jego ocenie, w ten sposób resort i zarządy spółek próbują przerzucić odpowiedzialność za swoje błędy w zarządzaniu na pracowników PGG i KHW.  – O ile w przypadku sytuacji w Kompanii Węglowej można było mówić, że to efekt karygodnych błędów i zaniedbań poprzedniego rządu i zarządów spółki. O tyle w przypadku KHW mamy do czynienia z błędami zarządu firmy powołanego przez obecną ekipę rządząca – dodaje przewodniczący.
               
              – 6 lutego w czasie spotkania przedstawicieli strony społecznej z władzami resortu energii na żadne pytanie dotyczące funkcjonowania połączonych struktur nie otrzymaliśmy odpowiedzi, która rozwiałyby nasze wątpliwości. Były natomiast działania, które odebraliśmy jako próbę skłócenia załóg. Dlatego też Solidarność z PGG przyjęła stanowisko, że przed połączeniem obu spółek musi zostać uzgodnione i podpisane porozumienie, które zagwarantuje pracownikom, że nie będą po raz kolejny płacić za nie swoje błędy – podkreśla szef Solidarności w PGG.


              Region Śląsko-Dąbrowski

               

               

                Minister Zdrowia nie realizuje programu PiS. Wywiad z Marią Ochman

                Minister Zdrowia nie realizuje programu PiS. Wywiad z Marią Ochman
                - Przeciąganie w czasie kwestii wzrostu minimalnych wynagrodzeń jako związkowca irytuje mnie najbardziej - mówi Maria Ochman, przewodnicząca Sekretriatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". - Ostatnie miesiące pokazują, że minister nie realizuje programu PiS.
                 
                - Dysproporcje w obrębie samych grup są olbrzymie, czasami wręcz demoralizujące. Wystarczy porównać wynagrodzenie niektórych specjalistów i lekarzy rezydentów. Kandydat na senatora Radziwiłł deklarował, że trzeba jak najszybciej wyciszyć konflikty wokół tego tematu. Mija półtora roku i minister proponuje podwyżki, których jako działacz izb nigdy by nie zaakceptował. A środowisko uspokaja w inny sposób.
                 
                Ochman mówi również o nominacjach w resorcie. - Zszokowała mnie nominacja poseł Józefy Szczurek-Żelazko, która ma być w resorcie promotorem pielęgniarstwa. Ministerstwo nie powinno zajmować się reprezentowaniem interesów grup zawodowych, ale reformą. Jeżeli ministrem zostaje szef korporacji, zrozumiałe jest, że w polu jego zainteresowania będą interesy lekarzy. Podobnie, jeżeli na zastępców wybierze sobie przedstawicieli innych zawodów medycznych, oni także będą dbali o swoich. Skoro mamy wiceministra pielęgniarkę, można się spodziewać, że zaraz swojego zechcą mieć ratownicy, laboranci i salowe.
                 
                - Myślę, że PiS odpuściło zdrowie. Jeśli partia polityczna uznaje, że to bardzo ważna dziedzina życia, wysyła do ministerstwa sekretarza stanu lub powołuje pełnomocnika rządu do spraw reformy - konkluduje szefowa "Solidarności" ochrony zdrowia.
                 
                Cały wywiad dostępny TUTAJ

                  Upamiętnili Powstanie Wielkopolskie

                  Upamiętnili Powstanie Wielkopolskie
                  Siódma edycja Turnieju pamięci Powstania Wielkopolskiego przeszła do historii. Rozgrywki zorganizowało Wielkopolskie Muzeum Niepodległości z ośrodkiem Kibice Razem-Lech Poznań. Patronat nad turniejem objęły NSZZ „Solidarność” Region Wielkopolska i Miasto Poznań.
                   
                  Turniej Powstania Wielkopolskiego po raz piąty w historii wygrała ekipa  W. Drugie miejsce zajął zespół Logo Print, a na trzecim miejscu zmagania zakończył zeszłoroczny zwycięzca - Fundacja RAK OFF. W turnieju zagrało 10 drużyn. Królem strzelców został Wojciech Tabiszewski (Logo Print), a najlepszym bramkarzem Paweł Sobczak (EW).
                   
                  Najlepszym drużynom i zawodnikom puchary, medale i nagrody wręczyli dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości Tomasz Łęcki, prezes Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań Radosław Majchrzak oraz prezes Stowarzyszenia Wiara Lecha Paweł Piestrzyński.
                   
                  Więcej na solidarnosc.poznan.pl

                    Strajkujący zwrócili się o pomoc do WRDS

                    Strajkujący zwrócili się o pomoc do WRDS
                    9 lutego Komitet Strajkowy z Odlewni Żeliwa w Zawierciu zwrócił się do Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach o zwołanie w trybie pilnym nadzwyczajnego posiedzenia Rady poświęconego problemom w tym zakładzie.
                     
                    W piśmie skierowanym do przewodniczącego WRDS Marka Zychli przedstawiciele Komitetu Strajkowego podkreślili, że od września ubiegłego roku w odlewni prowadzony jest spór zbiorowy na tle płacowym, a od 6 lutego w zakładzie trwa bezterminowy strajk. – Pracodawca nadal nie chce prowadzić dialogu i nie dąży do rozwiązania problemu na drodze rozmów i kompromisu. Jako że Odlewnia Żeliwa jest spółką akcyjną, możemy szukać tylko pomocy w cieszącej się powszechnym szacunkiem instytucji, jaką jest Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego – czytamy w piśmie do przewodniczącego WRDS.
                     
                    – Problem płacowy w odlewni powinien zostać rozwiązany w drodze dialogu, a nie poprzez jednostronne decyzje ze strony pracodawcy.  Mamy nadzieję, że Wojewódzka Komisja Dialogu Społecznego pomoże nam w doprowadzeniu do rozmów z zarządem firmy i zakończenia sporu zbiorowego – mówi Witold Siwek, przewodniczący zakładowej Solidarności.
                     
                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.