Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Solidarność w VW Poznań dołącza do akcji wsparcia związkowców na Białorusi

Solidarność w VW Poznań dołącza do akcji wsparcia związkowców na Białorusi
Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" zapoczątkowała akcję wysyłania specjalnie przygotowanych kartek pocztowych do ambasady Białorusi w Polsce, które mają być wyrazem niezgody na więzienie związkowców przez reżim Łukaszenki. Do akcji dołączyła Międzyzakładowa Organizacja NSZZ "Solidarność" w Volkswagen Poznań, co zakomunikował Piotr Olbryś, przewodniczący organizacji.
 
- Mamy już 2023 rok a liczba więźniów politycznych na Białorusi rośnie i dziś liczy ponad 1400 osób. Wśród nich jest ponad 30 związkowców, którzy są uwięzieni i odbywają długie kary pozbawienia wolności w białoruskich więzieniach i łagrach - mówi Wojciech Pluciński, członek Komisji "S" w VW Poznań.
 

Piotr Olbryś zachęca do wypisania kartek ze swoim przesłaniem, wspierającym związkowców na Białorusi, a jednocześnie wyrażających swoje oburzenie wobec postepowania władz Białorusi. Zdjęcie swojej kartki można przesłać na adres bialorus@solidarnosc.org.pl 
 
"Solidarność" w VW Poznań liczy blisko 6000 członków, więc można się spodziewać, że białoruska ambasada zostanie niebawem zalana kartkami z wizerunkami więźniów politycznych - związkowców na Białorusi.
 
źródło: OM NSZZ "Solidarność" w Volkswagen Poznań
 

    Medale dla tarnowskich związkowców

    Medale dla tarnowskich związkowców
    W tarnowskiej delegaturze Solidarności wręczono okolicznościowe Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości. Odznaczenia te otrzymują osoby, które przyczyniły się do tego, że Polska po 1989 r. ponownie odzyskała niepodległość.
     
    Medale wręczył pierwszy wicewojewoda małopolski Ryszard Pagacz. Skromna uroczystość odbyła się z tej okazji 9 lutego w tarnowskiej delegaturze Solidarności przy ul. Wałowej.
     
    Medale odebrali Janusz Sikorski z Tarnowa i Eugeniusz Dąbrowski z Ładnej w gminie Skrzyszów. Obaj mają piękna kartę działalności w „S” jeszcze w latach 80. Kandydatury Janusza Sikorskiego i Eugeniusza Dąbrowskiego zgłosił do medalu Antoni Lis, prezes Stowarzyszenia Kombatantów i Osób Represjonowanych w czasach tzw. władzy ludowej.
     
    Jak podkreślił na uroczystości wicewojewoda Pagacz, Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości jest wyjątkowym odznaczeniem, bo był przyznawany z okazji jubileuszu stulecia wybicia się Polski na niepodległość. Nie ma już możliwości, aby go otrzymać, gdyż przyjmowanie wniosków zakończono we wrześniu.
     
    Uczestnikami okolicznościowego spotkania w delegaturze byli także inni działacze dawnej i obecnej „S” z Tarnowa i regionu m.in. Zdzisław Jasiewicz, Jerzy Kacer, Jerzy Zięcina z Ciężkowic, Andrzej Olejnik i Andrzej Trybulski.
     
    W spotkaniu uczestniczył także przewodniczący delegatury „Solidarności” Tadeusz Szumlański, który wręczył Januszowi Sikorskiemu i Eugeniuszowi Dąbrowskiemu legitymacje zaświadczające, że otrzymali Medal przyznany przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę.
     
    źródło: NSZZ "S" Region Małopolska

      Pierwsze od lat podwyżki w Filharmonii Zabrzańskiej

      Pierwsze od lat podwyżki w Filharmonii Zabrzańskiej
      Na początku lutego na konta muzyków Filharmonii Zabrzańskiej wpłynęły wyższe wypłaty za styczeń. Podwyżki sięgnęły nawet 1200 zł na rękę. O poprawę wynagrodzeń muzyków związkowcy z „Solidarności” walczyli ponad 5 lat.
       
      – To gigantyczne podwyżki, a tym samym gigantyczna zmiana jakości życia muzyków – mówi Paweł Bajer, przewodniczący „Solidarności ” w filharmonii w Zabrzu. Podkreśla, że członkowie zabrzańskiej orkiestry nie spodziewali się takiego wzrostu wynagrodzeń. – Byli zaskoczeni, przysyłali sms-y z podziękowaniami – dodaje.
       
      Wysokość podwyżek została uzależniona od stanowiska zajmowanego w orkiestrze. Wcześniej najniższa stawka podstawowa wynosiła 1700 zł brutto, po podwyżce jest to 3600 zł brutto. Muzyk, który do tej pory zarabiał 1900 zł brutto, teraz ma na angażu stawkę wynoszącą 3750 zł brutto. Z kolei, wynagrodzenie wynoszące 2150 zł brutto zostało podwyższone do 3950 zł brutto. – Teraz takie kwoty widnieją na naszych angażach, a od ich wysokości będą odprowadzane składki emerytalno-rentowe, policzony zostanie dodatek stażowy, czy dodatek za koncerty – zaznacza przewodniczący „Solidarności”.
       
      Jak wyjaśnia związkowiec, w ramach umowy o pracę każdy muzyk jest zobowiązany do zagrania wraz z zabrzańską orkiestrą jednego koncertu w miesiącu. Pozostałe występy powinny być dodatkowo płatne. – Przy poprzednich stawkach dyrektor musiał wyrównywać nasze zarobki do poziomu płacy minimalnej. W efekcie w wyrównanie wliczane były wszystkie dodatki tak, aby ten wymagany prawem minimalny poziom osiągnąć – dodaje.
       
      Batalia o poprawę wynagrodzeń zabrzańskich muzyków trwała przeszło 5 lat. Związkowcy bezskutecznie próbowali rozmawiać z dyrektorem filharmonii. – Ciągle tylko słyszeliśmy, że na większe pieniądze nie ma szans i powinniśmy się cieszyć z tego, co mamy, bo zawsze możemy zostać rozwiązani. Część osób dała się zastraszyć i nie chciała walczyć, ale z drugiej strony za takie pieniądze trudno było żyć. Zarobki w naszej filharmonii należały do jednych z najniższych w Polsce – dodaje.
       
      Jak zaznacza, reprezentanci „S” zaczęli na własną rękę prowadzić negocjacje z przedstawicielami władz miasta, ale mimo ich starań, niewiele z tych rozmów wynikało. Przełom nastąpił dopiero w listopadzie zeszłego roku, gdy w rozmowy z magistratem zaangażowane zostały władze śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”. – Udało się doprowadzić do spotkania z panią prezydent, która zapewniła, że zależy jej na filharmonii i zapowiedziała podwyżki. Przekazaliśmy jej nasze postulaty i oczekiwania. Wszystkie zostały spełnione – mówi Paweł Bajer.
       
      W Filharmonii Zabrzańskiej zatrudnionych jest blisko 60 muzyków.
       
      www.solidarnosckatowice.pl
       
       

        Dodatkowa premia w gliwickiej walcowni

        Dodatkowa premia w gliwickiej walcowni
        Średnio 500 zł brutto wyniesie premia za styczeń 2023 roku w Walcowni Metali Nieżelaznych „Łabędy” w Gliwicach. To efekt uzgodnień zawartych 10 lutego pomiędzy przedstawicielami zakładowej „Solidarności” a pracodawcą. Premia powinna wpłynąć na konta pracowników zakładu do 14 lutego.
         
        – Dzięki naszym staraniom i konstruktywnym rozmowom z zarządem gliwickiej walcowni od września ubiegłego roku wypłacana jest pracownikom premia za miesięczne wyniki – informuje przewodniczący zakładowej „Solidarności” Piotr Musioł. Wysokość tego dodatku jest co miesiąc negocjowana. Za wrzesień i październik było to średnio 500 zł brutto, a za listopad i grudzień udało się wynegocjować średnio 900 zł brutto.
         
        Przewodniczący podkreśla, że negocjując tę premię, związkowcy próbują pomóc pracownikom w pospinaniu domowych budżetów. – Inflacja cały czas jest bardzo wysoka, a my na ewentualne podwyżki płac możemy liczyć dopiero po zakończeniu pierwszego kwartału i zamknięciu roku budżetowego – dodaje związkowiec. Jak zaznacza, pierwsze spotkanie z pracodawcą dotyczące wzrostu wynagrodzeń i zmian w regulaminie płac zaplanowane zostało na początek marca.
         
        Walcownia Metali Nieżelaznych „Łabędy” to firma z ponad 100-letnią tradycją, specjalizująca się w produkcji wyrobów płaskich z miedzi, stopów miedzi m.in. mosiądzu i brązu oraz ze srebra.
         
        W firmie zatrudnionych jest 180 osób, z czego 2/3 to pracownicy produkcyjni. Do „Solidarności”, będącej jedyną organizacją związkową działającą w gliwickiej walcowni, należy 70 osób. Zdecydowaną większość członków związku stanowią właśnie pracownicy produkcyjni.

        www.solidarnosckatowice.pl

          Skandal w Parlamencie Europejskim. Unijne prawo piszą ekoaktywiści!

          Skandal w Parlamencie Europejskim. Unijne prawo piszą ekoaktywiści!
          Kluczowe poprawki do projektu unijnego rozporządzenia metanowego miała pisać aktywistka ekologicznej organizacji lobbystycznej – ustalił portal Politico. Rozporządzenie stanowi śmiertelne zagrożenie dla polskiego górnictwa węgla energetycznego i koksowego.
           
          Jutta Paulus, niemiecka europosłanka z frakcji Zielonych miała powierzyć działaczce amerykańskiej organizacji ekologicznej Clean Air Task Force (CATF) opracowanie poprawek do rozporządzenia w sprawie redukcji emisji metanu w sektorze energetycznym. Paulus, która jest sprawozdawczynią projektu z ramienia komisji przemysłu (ITRE) Parlamentu Europejskiego, zaprezentowała poprawki napisane przez aktywistkę jako tekst rzekomo uzgodniony przez frakcje w europarlamencie.
           
          Dowodem na to, że poprawki powstały nie w PE, ale w biurach lobbystów są maile, które Jutta Paulus przesłała innym europosłom. W ustawieniach pliku Microsoft Word można sprawdzić, że jego twórcą jest Alessia Virone, dyrektor w Clean Air Task Force. Ciekawą informacją jest również fakt, że członek Rady Dyrektorów (CATF) Armond Cohen jest jednocześnie członkiem zarządu Nuclear Innovation Alliance organizacji promującej energetykę jądrową.
           
          Sprawa wywołała wzburzenie w Parlamencie Europejskim. Odejścia Paulus z funkcji sprawozdawczyni projektu rozporządzenia metanowego zażądali m.in. europosłowie z Europejskiej Partii Ludowej Christian Ehler i Massimiliano Salini oraz Silvia Sardone z grupy politycznej Tożsamość i Demokracja. W listach otwartych skierowanych do wszystkich eurodeputowanych wskazali oni, że uczciwość Paulus jest wątpliwa i utraciła ona zaufanie niezbędne do dalszego prowadzenia prac nad projektem.
           
          Procedowany w Brukseli projekt rozporządzenia w sprawie redukcji emisji metanu w sektorze energetycznym oznacza wyrok śmierci dla polskiego górnictwa. Zapisy tego dokumentu nakładają na kopalnie rygory niemożliwe do spełnienia. Chodzi zarówno o gigantyczne koszty, jak i fakt, że na świecie nie istnieją technologie, które umożliwiają wychwytywanie metanu z szybów wentylacyjnych kopalń na tyle skutecznie, aby można było sprostać nowym wymaganiom.
           
          Jeśli rozporządzenie zostanie przyjęte w obecnym kształcie, współtworzonym – jak się okazuje przez ekoaktywistów – nawet 2/3 kopalń Polskiej Grupy Górniczej będzie musiało zostać zamkniętych już w 2027 roku. Kopalnie JSW znajdują się w podobnej lub nawet gorszej sytuacji, choć nowe rygory emisji metanu mają objąć węgiel koksowy nieco później. 80 proc. wydobywanego w Polsce węgla pochodzi z pokładów metanowych.
           
          www.solidarnosckatowice.pl
           

            Pracownicy Amazona przekonują się do „Solidarności”

            Pracownicy Amazona przekonują się do „Solidarności”
            Organizacja „Solidarności” działająca w Amazonie jest coraz liczniejsza. Tylko w styczniu w magazynie w Sosnowcu do związku zapisało się ponad 30 kolejnych osób. Pod koniec zeszłego roku w „S” zrzeszyli się pracownicy Amazona z Łodzi, a w najbliższych miesiącach komisja „Solidarności” powstanie także m.in. w magazynie w Świebodzinie.
             
            – Mamy coraz więcej członków, mimo że prowadzenie działalności związkowej w Amazonie jest bardzo trudne. W czasie pracy ze względu na uwarunkowania organizacyjne firmy nie ma możliwości rozmawiania o związku. Z tego samego powodu podczas godzin związkowych działacz nie może swobodnie opuszczać pomieszczenia związkowego i również nie ma możliwości porozmawiania z pracownikami – mówi Beata Filipczyk, przewodnicząca „Solidarności” w magazynie Amazona w Sosnowcu. Jak zaznacza, praca związkowa pochłania cały jej wolny czas. Telefony od pracowników odbiera po godzinach, a o problemach rozmawia z nimi podczas przerw obiadowych, czy w drodze do pracy. Żeby mieć lepszy kontakt z pracownikami nie przeszła na etat związkowy, mimo że mogłaby to zrobić.
             
            Skuteczne działania związkowców
            Te starania przynoszą efekty, pracownicy Amazona zapisują się do „Solidarności”, bo zauważają zmiany zachodzące w firmie. Jak dodaje Oliwia Rak, skarbnik „S”, najlepszy dla związkowców był zeszły rok. Jednym z sukcesów „Solidarności” było doprowadzenie do zmian zasad naliczania miesięcznej premii. Zgodnie z nowymi regułami pracownik ma prawo maksymalnie do 15 proc. premii w miesiącu. Jej wysokość została uzależniona m.in. od absencji i zaangażowania w pracę. Premia nie zostanie obniżana za skorzystanie z urlopu na żądanie, czy wyjście w czasie pracy do zakładowego medyka, tak jak to miało miejsce wcześniej. Wcześniej, teoretycznie łączna miesięczna premia również mogła wynieść 15 proc. Jednak ze względu na niejasne kryteria jej przyznawania osiągnięcie premii w takiej wysokości było mało realne.
             
            W ciągu ostatniego roku związkowcom udało się także wywalczyć m.in. podwyższenie ekwiwalentu za pranie i ekwiwalentu za używanie odzieży roboczej w pracy. – Te sprawy ciągnęły się od 2015 roku i w końcu zostały rozwiązane – podkreśla Oliwia Rak. Efektem starań związkowców było także zmienienie zasad oceniania pracowników, dzięki czemu są one bardziej obiektywne. Pracownik ma także możliwość pisemnego zgłoszenia uwag do wystawionej mu oceny. Ponadto ocena pracownika, na jego wniosek, może zostać przeprowadzona w obecności przedstawiciela związku. – To bardzo ważne, bo wcześniej zdarzało się, że pracownik czuł się osaczony przez liderów, trudno mu się było swobodnie wypowiedzieć. Przedstawiciel związku może wziąć również udział w rozmowie dotyczącej np. zwolnienia pracownika czy ukarania go – dodaje Beata Filipczyk
             
            Kolejnym sukcesem związkowców było podwyższenie dodatku za pracę w okresie świątecznym, a także zwiększenie dopłaty do okularów. Dzięki staraniom „S” 24 i 31 grudnia są dniami wolnymi od pracy. Ponadto zmieniony został regulamin Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, w efekcie czego wszyscy pracownicy otrzymują wyższe świadczenia.
             
            Związek musi się rozwijać
            W sosnowieckim Amazonie „Solidarność” powstała w 2019 roku i do grudnia zeszłego roku działała jako organizacja podzakładowa. Sytuacja się zmieniła pod koniec 2022 roku, kiedy organizacja zakładowa „S” została przeniesiona z Wrocławia do Katowic i zarejestrowana w Regionie Śląsko-Dąbrowskim. To oznacza, że teraz zasięgiem swojego działania obejmuje ona także pracowników pozostałych magazynów. Łącznie do związku należy już kilkaset osób, z czego przeszło 300 w Sosnowcu. Pod koniec zeszłego roku „S” powstała w magazynie w Łodzi, w najbliższych miesiącach komisje oddziałowe będą organizowane w Świebodzinie, Poznaniu i Szczecinie. – Tam już są członkowie „Solidarności”. Na razie zrzeszamy ich w Katowicach, ale stworzenie organizacji oddziałowych znacznie ułatwi nam działalność związkową, przepływ informacji i kontakt z pracownikami – wyjaśnia Beata Filipczyk. Na razie trwają przygotowanie do wyborów związkowych na kolejną kadencję.
             
            www.solidarnosckatowice.pl

              Pikieta przed Simoldes Plasticos Polska. "Pracownicy domagają się godnej zapłaty za pracę"

              Pikieta przed Simoldes Plasticos Polska. "Pracownicy domagają się godnej zapłaty za pracę"
              Ponad stu związkowców z Simoldes Plasticos Polska sp. z o.o przy wsparciu członków Zarządu Regionu Dolny Śląsk NSZZ "S" pikietowała w poniedziałek 13 lutego przed bramą zakładu w Jelczu-Laskowicach.
               
              Ponad stu związkowców z Simoldes Plasticos Polska sp. z o.o przy wsparciu członków Zarządu Regionu Dolny Śląsk NSZZ "S" pikietowała w poniedziałek 13 lutego przed bramą zakładu w Jelczu-Laskowicach. Powodem akcji było uporczywe stanowisko zarządu firmy ignorujące prawo reprezentantów załogi – MOZ NSZZ “Solidarność” Pracowników Volvo Polska Sp. z o.o do negocjowania podwyżek. O tym, że nikt nie ma prawa wyznaczać związkowcom osób do negocjacji mówił Bogusław Jurgielwicz. Szef MOZ przypomniał zebranym, że w tym miejscu niecały tydzień temu w ankiecie wypowiedzieli się pracownicy zakładu w przeważającej większości popierający działania struktury związkowej.
               
              Kazimierz Kimso, przewodniczący Zarządu Regionu apelował do zarządu firmy o rzetelny dialog. Szef Solidarności w Whirlpool Wrocław Krzysztof Domagała odczytał petycję.
               
              Do protestujących dołączali licznie pracownicy kończący zmianę. Niestety nie pojawił się , mimo zaproszenia, nikt z zarządu i wobec tego organizatorzy protestu postanowili przesłać petycję pocztą.
               
              Petycja do Prezesa Zarządu Simoldes Plasticos Polska sp. z o.o.:
              "Jako legalnie wybrani reprezentanci załogi zwracamy się do Pana z żądaniem przestrzegania prawa. Taktyka unikania dialogu oraz przedstawiania działań Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” jako rzekome wtrącanie się w sprawy zakładu Simoldes Plasticos w Jelczu-Laskowicach jest nieskuteczna i spełnia wszelkie znamiona utrudniania działalności związkowej.
               
              Jest to niezgodne z polskim prawem oraz zaleceniami Międzynarodowej Organizacji Pracy!
               
              Wyniki przeprowadzonej ankiety w dniu 8 lutego bieżącego roku są jednoznaczne. Ponad 300 pracowników z tego zakładu poparło spór zbiorowy oraz działania Związku, mające doprowadzić do realnych i godnych podwyżek płac w Simoldes Plasticos Polska.
               
              To nie są ambicje pojedynczego działacza z innego zakładu!
              Legalność naszego prawa do podejmowania działalności związkowej potwierdził Sąd Rejonowy Wrocław Śródmieście w postanowieniu wydanym 25 stycznia br.! Potwierdza w nim skuteczne połączenie MOZ NSZZ „Solidarność” Pracowników Volvo Polska Sp. z o.o. z Zakładową Organizacją Związkową Simoldes Plasticos Polska Sp. z o.o., jak również liczebność organizacji.
               
              Posiadając tak mocne poparcie załogi ze spokojem i dobrą wolą oczekujemy, że podejmie Pan decyzję, aby jak najszybciej przedstawiciele zarządu usiedli przy jednym stole z przedstawicielami Związku i w duchu dialogu wypracowali jak najlepsze rozwiązania płacowe korzystne zarówno dla pracowników jak i przyszłości zakładu.
               
              W trudnej sytuacji gospodarczej, przy wysokiej inflacji pracownicy domagają się godnej zapłaty za swoją pracę.
               
              Panie Prezesie!
               
              Wzywamy do dialogu!"
               
              źródło: NSZZ "S" Region Dolny Śląsk
               
               
               

                Urzędnicy upominają się o godne wynagrodzenia

                Urzędnicy upominają się o godne wynagrodzenia
                Członkowie Porozumienia Urzędów Wojewódzkich NSZZ „Solidarność”, czyli organizacji związkowych Solidarności działających w administracji publicznej 3 lutego br. spotkali się w Warszawie, aby podsumować działania podejmowane przez te organizacje w 2022 roku. Ich celem było zwiększenie wynagrodzeń pracowników urzędów wojewódzkich.
                 
                Aktualny jest postulat podwyższenia kwoty bazowej w służbie cywilnej oraz poza służba cywilną o 20 procent.
                 
                – Sukcesem zakończyły się negocjacje w sprawie podwyżek prowadzone z MSWiA, w wyniku których zostały podniesione płace pracowników urzędów wojewódzkich w drugim półroczu ubiegłego roku. Podwyżki te były realnym kompromisem pomiędzy oczekiwaniami związkowców i możliwościami strony rządowej – poinformowała nas Krystyna Miąskowska, przewodnicząca KM NSZZ „S” przy Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim.
                 
                O jakim sukcesie mowa? W Sali BHP w Gdańsku 24 czerwca ub.r. odbyło się spotkanie przedstawicieli organizacji związkowych NSZZ „Solidarność” działających w kilkunastu urzędach wojewódzkich z udziałem m.in. Romana Kuzimskiego, zastępcy przewodniczącego Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” i Bartłomieja Mickiewicza, przewodniczącego Krajowego Sekretariatu Służb Publicznych związku. W trakcie spotkania zostały sformułowane postulaty płacowe oraz ustalono harmonogram działań.
                 
                28 czerwca ub.r. związkowcy z urzędów wojewódzkich, reprezentowani przez czteroosobową delegację z Gdańska, Łodzi, Olsztyna i Rzeszowa przekazali Pawłowi Szefernakerowi, wiceministrowi MSWiA pismo, domagając się podwyżek dla pracowników urzędów oraz wprowadzenia systemowych zmian dotyczących kształtowania wynagrodzeń w służbie cywilnej. Bez podwyżek nastąpiłaby seria odejść z pracy.
                 
                Deklaracja o podwyżkach
                Negocjacje z udziałem związkowców z „S” i wiceministra Pawła Szefernakera oraz Grzegorza Ziomka, dyrektora Departamentu Administracji Publicznej MSWiA przyniosły ministerialną deklarację o podwyżkach, a za nią wojewodowie dostali dyspozycje z resortu finansów o wysokościach rezerwy budżetowej i o wypłatach od 300 do 700 złotych na merytorycznego pracownika urzędu, z wyrównaniem od 1 lipca br.
                 
                Pracownicy urzędów wojewódzkich odpowiedzialnie, z zaangażowaniem i należytą starannością wykonują – obok bieżących – także zadania związane m. in. z epidemią Covid-19 oraz z napływem uchodźców spowodowanym konfliktem zbrojnym na terytorium Ukrainy. Realizowane obowiązki wymagają wysokich kwalifikacji, olbrzymiego zaangażowania i umiejętności dostosowania się do nowych zadań. Tymczasem pracownicy urzędów wojewódzkich nie mogą liczyć na godne zarobki.
                 
                – Związkowcy przedstawili Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji postulaty podwyższenia od 1 stycznia 2023 r. kwoty bazowej o 20 proc. oraz wprowadzenia systemowych gwarancji wzrostu kwoty bazowej w każdym kolejnym roku minimum o współczynnik inflacji. Będą podejmowane kolejne kroki w celu realizacji przez stronę rządową tych postulatów – informuje Miąskowska.
                 
                Związkowcy z NSZZ „S” oczekują też większej transparentności w przyznawaniu dodatków zadaniowych.
                 
                 
                źródło: NSZZ "S" Region Gdański
                Artur S. Górski
                 

                  "Pracodawca musi zapewnić stabilną podstawę zatrudnienia"

                  • Kategoria: Kraj
                  "Pracodawca musi zapewnić stabilną podstawę zatrudnienia"
                  NSZZ "Solidarność" ma zastrzeżenia dotyczące bezpłatnego pięciodniowego urlopu opiekuńczego, który przewiduje nowelizacja kodeksu pracy. Chwali natomiast rozwiązania dotyczące umów o pracę na czas określony.
                   
                  Rządowy projekt nowelizacji kodeksu pracy ma na celu wdrożenie do polskiego porządku prawnego postanowienia dwóch dyrektyw unijnych, mających zapewnić bardziej przejrzyste i przewidywalne warunki zatrudnienia oraz wprowadzić równowagę między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów.
                   
                  NSZZ Solidarność ma uwagi odnośnie odpłatności urlopu opiekuńczego, a także zwolnienia z tytułu siły wyższej.
                   
                  O ile to zwolnienie jest płatne 50 proc., to urlop opiekuńczy jest bezpłatny (...) pracownicy nie będą korzystać z tych form urlopów, zwolnień. Będą wybierać opiekę na dziecko, będą korzystać z urlopu wypoczynkowego, natomiast najprawdopodobniej w ostatniej kolejności będą korzystać z bezpłatnego urlopu opiekuńczego – powiedziała PAP dr Anna Reda-Ciszewska, ekspertka NSZZ "Solidarność".
                   
                  "Mamy rynek pracownika"
                   
                  Zaznaczyła jednak, że sam projekt ustawy, z punktu widzenia pracownika, należy ocenić pozytywnie ze względu na szereg różnych korzystnych, ochronnych rozwiązań. Zwłaszcza jeśli chodzi o umowy o pracę na czas określony.
                   
                  - Umowy o pracę na czas określony zostaną zrównane z umowami na czas nieokreślony w zakresie ich wypowiadania. Pracodawca będzie musiał podawać przyczynę przy wypowiadaniu umowy na czas określony - stwierdziła.
                   
                  Wskazała, że jest to dobre rozwiązanie, na którym skorzystają pracownicy. W jej ocenie, nie należy się bać, że pracodawcy odejdą od umów na czas określony na rzecz umów cywilno-prawnych.
                   
                  - Mamy obecnie rynek pracownika. Jeżeli pracodawca chce konkurować o dobrego pracownika, musi mu zapewnić odpowiednią, stabilną podstawę zatrudnienia, stąd też ja bym się nie obawiała ucieczki pracodawców w umowy prawa cywilnego – powiedziała.
                   
                  Kolejnym elementem, na który zwróciła uwagę Reda-Ciszewska, jest zmiana granicy wieku dziecka z 4 lat na 8 lat. Przypomniała, że obecnie pracownik opiekujący się dzieckiem w wieku do 4 lat nie może pracować w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej i w uciążliwych systemach pracy. Powiedziała też:
                   
                  Teraz pracownicy opiekujący się dziećmi do lat 8 będą mogli korzystać z zakazów o charakterze względnym, będą mogli odmówić takiej pracy. (...) Dodatkowo rodzice dzieci do lat 8 będą mieli prawo do wnioskowania o elastyczną organizację czasu pracy.
                   
                  Zaznaczyła, że jest to dobre rozwiązanie, mające na celu pogodzenie życia zawodowego z życiem rodzinnym.
                   
                  Nowelizację przyjęto w ubiegłą środę przez Sejm. Teraz zajmie się nią Senat.

                  źródło: PAP
                   
                  www.tysol.pl
                   
                   
                   
                   

                    Wysyłamy pocztówki w obronie Związkowców!

                    Wysyłamy pocztówki w obronie Związkowców!
                    NSZZ Solidarność rozpoczęła akcję wysyłki pocztówek wyrażających protest wobec łamania elementarnych praw związkowych i praw człowieka na Białorusi. O akcji można przeczytać tutaj, a o samych osadzonych związkowcach tutaj. Do akcji przystępują kolejne struktury związku. Zobacz zdjęcia pocztówek w załączniku!
                     
                    Przykładowo na zdjęciach towarzyszących tej informacji: Przewodniczący Zakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarność w Swiss Krono Mariusz Michałek; Przewodniczący Sekcji Transportu Drogowego Tadeusz Kucharski; Przewodniczący Sekretariatu Przemysłu Chemicznego Mirosław Miara oraz kartki przygotowane przez komisję zakładową NSZZ Solidarność w Lacroix Group w Kwidzyniu (Przewodnicząca Dorota Wilczyńska). 
                     
                    Jak tło dla naszej akcji przypominamy oświadczanie ze stycznia 2023 r. wydane przez aktywistów Wiasny i innych organizacji praw człowieka.
                     
                     
                    „W związku ze zwiększeniem liczby wyroków i kar więzienia w ramach artykułów defamacyjnych w białoruskim kodeksie karnym, a także w związku ze znieważeniem symboli państwowych, my, przedstawiciele społeczności obrońców praw człowieka żądamy zaprzestania karania za uprawnione formy wyrażania opinii”. 
                     
                    Członkowie organizacji, które same są prześladowane przez białoruskie władze, zażądali zniesienia odpowiedzialności karnej za zniesławienie oraz niedopuszczania kar więzienia za obrażanie urzędników, a także państwa, jego organów i symboli.

                    Zachęcamy kolejne komisje zakładowe, struktury branżowe i regionalne do aktywnego włączenia się w akcję! Prześladowani działacze związkowi z Białorusi potrzebują naszego wsparcia.
                     
                    Proszę pamiętajcie o przesyłaniu zdjęć/skanów tyłów pocztówek (w dobrej rozdzielczości) na adres bialorus@solidarnosc.org.pl 
                     
                    Poniżej przykładowe zdjęcia pocztówek. Razem możemy więcej! 
                     
                    bs 
                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.