Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

"S" ostrzega: 27 lutego będzie strajkować cała pomoc społeczna w Legnicy!

"S" ostrzega: 27 lutego będzie strajkować cała pomoc społeczna w Legnicy!
Nawet 400 pracowników pomocy społecznej w Legnicy może przystąpić do bezterminowego strajku, który zaplanowano na 27 lutego br. To efekt braku porozumienia pomiędzy władzami Legnicy z prezydentem Tadeuszem Krzakowskim na czele a pracownikami reprezentowanymi przez Organizację Międzyzakładową NSZZ „Solidarność” w MOPS w Legnicy. – To nie jest już tylko walka o wynagrodzenia. To walka o godność zawodu – podkreślają związkowcy.
 
Próby polubownego zakończenia sporu o podwyżki płac w legnickim MOPS i DPS spełzły na niczym, dlatego Organizacja Międzyzakładową NSZZ „S” została zmuszona do sięgnięcia po ostateczne narzędzie nacisku, jakim jest strajk. – 27 lutego będzie strajkować cała pomoc społeczna w Legnicy – zapowiadają związkowcy.
 
W legnickim MOPS zatrudnionych jest 340 osób, natomiast w DPS ok. 90 pracowników. To łącznie ponad 400 osób, które sądząc po wysokiej frekwencji na listopadowym strajku ostrzegawczym, mogą ponownie – tym razem bezterminowo – powstrzymać się od pracy do czasu zawarcia porozumienia z władzami miasta. Powód?
 
Trwający od czerwca 2022 spór zbiorowy, który ogniskuje się wokół problemu niskich wynagrodzeń w legnickim MOPS i DPS. Ponad 240 pracowników tych instytucji otrzymuje wynagrodzenia na poziomie płacy minimalnej, a od lipca będzie to przeszło 300 osób. Ponadto płace pozostałych pracowników niewiele przekraczają ten poziom. Solidarność chce znaczącego wzrostu płac dla pracowników pomocy społecznej, a fiasko mediacji spowodowało, że pod koniec stycznia br. Komisja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” w legnickim MOPS podjęła uchwałę o ogłoszeniu od 27 lutego bezterminowego strajku.
 
Postulaty Solidarności
Żądania strony społecznej dotyczące podwyżek płac zostały przedłożone prezydentowi Legnicy Tadeuszowi Krzakowskiemu w piśmie 8 czerwca 2022 roku. Od tego czasu
 
Solidarność domagała się podwyżek w wysokości 1200 zł brutto z wyrównaniem od 1 stycznia 2022 oraz 400 zł brutto od stycznia 2023 roku.
 
Władze miasta wprowadziły w tym roku podwyżki w wysokości 7,8 proc., ale w ocenie związkowców to wysoce niesatysfakcjonująca deklaracja. „S” wskazuje bowiem, że pracownicy pomocy społecznej w Legnicy otrzymują zazwyczaj najniższą krajową, a podwyżki ze strony miasta mają jedynie wyrównać ich pensje do określonego prawem minimalnego wynagrodzenia. Do tego dochodzi kilkunastoprocentowa inflacja, która obniża siłę nabywczą i tak już „głodowych pensji”.
 
Referendum strajkowe
Wobec braku porozumienia związkowcy z Solidarności w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej i Domu Pomocy Społecznej w Legnicy przeprowadzili głosowanie strajkowe. W MOPS w głosowaniu wzięło udział 310 osób (na 340 zatrudnionych), co stanowi 91,18 proc. uprawnionych pracowników, z czego 97,42 proc. opowiedziało się za strajkiem. Natomiast w DPS głosowało 75 osób (na 90 zatrudnionych), czyli 83,33 proc. uprawnionych pracowników, z czego 98,67 proc. osób opowiedziało się za zorganizowaniem akcji strajkowej.
 
– Decyzja pracowników jest jednoznaczna. Wyrazili swój sprzeciw wobec ignorowania przez władze miasta toczących się sporów zbiorowych, co doprowadziło do fiaska negocjacji płacowych i podpisania protokołów rozbieżności. Prezydent Legnicy, który odpowiada za kształtowanie budżetów jednostek organizacyjnych wykonujących zadania gminy, nie zabezpieczył w budżecie miasta Legnicy środków na realizację zgłoszonych postulatów. Podejmowane przez związki zawodowe próby rozmów nie przyniosły żadnego rezultatu, gdyż były przez prezydenta ignorowane. Od dnia 27 stycznia br. ogłaszamy pogotowie strajkowe, które oznacza, że rozpoczynamy przygotowania do czynnej akcji strajkowej – poinformowali po ogłoszeniu wyników referendum związkowcy z Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „S” w MOPS w Legnicy, których działania wspiera Zarząd Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ „Solidarność”.
 
„Minimalne podwyżki w latach 2020-2022 roku doprowadziły do tego, że obecnie sytuacja płacowa pracowników MOPS i DPS osiągnęła stan krytyczny. Większość pracowników otrzymuje minimalne wynagrodzenie nieadekwatnie do zakresu wykonywanych zadań, obowiązków i stopnia odpowiedzialności oraz poziomu wykształcenia i wiedzy specjalistycznej pracowników. Podejmowane przez związkowców próby rozmów z władzami Legnicy kończyły się milczeniem ze strony Tadeusza Krzakowskiego – prezydenta miasta – lub wymijającymi pismami. Zarząd Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ „S”, doceniając znaczenie pracy wykonywanej przez pracowników MOPS i DPS, stanowczo żąda realnych podwyżek płac w obu placówkach” – napisano w Stanowisku Zarządu Regionu Zagłębie Miedziowe z dnia 16 stycznia 2023 r.
 
Strajk ostrzegawczy
Twarde stanowisko legnickiego Ratusza miał zmiękczyć przeprowadzony 3 listopada ubiegłego roku dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Protestowało wówczas od 90 do 100 proc. obecnych w pracy pracowników zatrudnionych w DPS i strukturach legnickiego MOPS. Byli to pracownicy socjalni, działów świadczeń, pomocy instytucjonalnej, dodatków mieszkaniowych, pomocy terapeutycznej, żłobków, zespołów interwencji kryzysowej i do spraw pieczy zastępczej, jak również asystenci rodziny, pracownicy domów dziennego pobytu, klubu seniora czy schroniska dla bezdomnych i domu samotnej matki.
 
Strajkujący trzymali wówczas transparenty z hasłami skierowanymi bezpośrednio do prezydenta Krzakowskiego: „Panie prezydencie, gdzie się płaci wyrazami uznania?”, „Odpowiedzialna praca – żenująca płaca”, „Żadna praca nie hańbi, co innego wynagrodzenie”, „Prezydencie, czy pomoc społeczna w Legnicy jest zbyteczna?”, „Coraz więcej zadań i kwalifikacji, bez docenienia i gratyfikacji”.
 
Po strajku ostrzegawczym odbyło się spotkanie z przedstawicielami władz miasta, na którym Solidarność zdecydowała się złagodzić swoje żądania. – Poszliśmy na ustępstwo i zaproponowaliśmy, aby zamiast podwyżek w 2022 roku wypłacono pracownikom jednorazowe świadczenie w wysokości średniego wynagrodzenia w MOPS. Przedstawiciele prezydenta „ze zrozumieniem” wysłuchali naszej propozycji, po czym nie przyszli na kolejne spotkanie, pojawił się tylko radca prawny. Kompletnie nas zlekceważono – powiedziała nam Aneta Mazur, przewodnicząca NSZZ „Solidarność” w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Legnicy. Zdziwiła ją postawa legnickiego Ratusza, który – jak dodała – „nie wysunął ze swojej strony żadnej propozycji zażegnania sporu, pomimo tak licznego protestu pracowników”.
 
Odpowiedzialność i poświęcenie
Pracownicy pomocy społecznej na co dzień dźwigają na swoich barkach ciężar ludzkiej niedoli, słabości i niepowodzeń. – Tego zawodu nie da się wypełniać typowo „urzędniczo” – przepracować osiem godzin, wyjść do domu i zostawić emocje poza budynkiem – zaznaczyła przewodnicząca Aneta Mazur.
 
– Codziennie trzeba stykać się z ludzkimi problemami, ubóstwem, cierpieniem, niepełnosprawnością. Wymaga to ogromnej empatii i wyjątkowej odporności psychicznej. Praca pracowników socjalnych nie tylko jest wyjątkowo odpowiedzialna, bywa, że i niebezpieczna. To oni wchodzą do miejsc, gdzie nawet policjanci wybierają się z obstawą, tam, gdzie jest przemoc domowa, uzależnienia. Interweniują, kiedy rodzice nie zapewniają odpowiedniej opieki, co zagraża życiu i zdrowiu dzieci. Pracują również z osobami bezdomnymi, zaburzonymi psychicznie – podkreśliła szefowa „S” w legnickim MOPS.
 
Trudno się zatem dziwić, że pracownicy pomocy społecznej są sfrustrowani, gdy na ich konta – po każdym wyczerpującym psychicznie miesiącu pracy – wpływa najniższe wynagrodzenie. Mimo że na co dzień doświadczają gróźb, potężnego stresu i gigantycznej odpowiedzialności.
 
Nikłe szanse na porozumienie
Zdaniem przewodniczącej Solidarności w legnickim MOPS szanse na porozumienie z władzami miasta są nikłe; pracownicy są głęboko przekonani, że strajk jest nieunikniony.
 
– Ogłosiliśmy strajk z miesięcznym wyprzedzeniem, ale nikt ze strony prezydenta Krzakowskiego do tej pory się z nami nie skontaktował. My tak naprawdę protestujemy od lat. To nie jest już tylko walka o wynagrodzenia. To walka o godność zawodu, który prezydent lekceważy. Podwyżki w legnickiej pomocy społecznej w ostatnich trzech latach polegały na wyrównywaniu pensji do minimalnego wynagrodzenia. Prezydent ogłosił podwyżkę w wysokości 7,8 proc., co dobrze brzmi, ale w rzeczywistości jest to jedynie wyrównanie do minimalnej krajowej. W instytucjach pomocy społecznej pracują wykwalifikowane osoby: pielęgniarki, psychologowie, pracownicy socjalni, opiekunowie, wychowawcy. Jeśli z powodu niskich wynagrodzeń odejdą specjaliści, to trudno będzie ich zastąpić – podkreślała w rozmowie z nami przewodnicząca Mazur.
 
– Prezydent powiedział na ostatniej sesji Rady Miasta, że Ratusz jest tylko obserwatorem w mediacjach. Stawianie się w roli obserwatora, kiedy jest wizja bezterminowego strajku w całej pomocy społecznej, jest niepoważne. Do Ratusza wpływają listy poparcia dla naszych postulatów. Apelują kobiety z Domu Samotnej Matki, mieszkańcy schroniska dla bezdomnych, a rodzice dzieci ze żłobków założyli petycję w internecie pn. „Najwyższa odpowiedzialność – za najniższą krajową! Wspieramy opiekunów dzieci w miejskich żłobkach”. Do prezydenta Legnicy piszą seniorzy z naszych DPS: „Przykro nam, że nasza starość jest tak ignorowana ze względu na pieniądze”. Oni widzą, że są braki kadrowe i nie ma kto się nimi opiekować, tym bardziej że półtora roku temu zwolniło się 30 proc. załogi DPS. Jeśli nic się nie zmieni, to mamy sygnały, że po strajku może nastąpić kolejna fala odejść – ostrzegła szefowa Solidarności w legnickim MOPS.
 
Czy prezydent Legnicy przeznaczy więcej środków na wzrost płac dla pracowników pomocy społecznej i przedstawi im nową, kompromisową propozycję? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do legnickiego Ratusza.
 
– Aktualna sytuacja makroekonomiczna kraju sprawia, że w ostatnim czasie mamy do czynienia z akcjami protestacyjnymi w wielu miejscach, między innymi w Łodzi czy Wrocławiu. Zgodnie z zapowiedziami pracownicy MOPS i DPS w Legnicy otrzymali wzrost wynagrodzeń od 1 stycznia wraz z 13. wynagrodzeniem za ubiegły rok. Oczywiście rozumiemy oczekiwania płacowe pracowników, jednak musimy je dostosować do obecnej sytuacji gospodarczej – przekazał nam Piotr Seifert, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Legnicy.
 
„Tygodnik Solidarność” nr 7 (1777)

    Kontrola trzeźwości pracowników. "S" obawia się nadmiernych kontroli

    • Kategoria: Kraj
    Kontrola trzeźwości pracowników. "S" obawia się nadmiernych kontroli
    NSZZ "Solidarność" pozytywnie przyjęła wprowadzenie przepisów dotyczących prewencyjnej kontroli trzeźwości pracowników. Ma jednak wątpliwości dotyczące niektórych rozwiązań.
     
    Od 21 lutego tego roku wejdą w życie przepisy dotyczące kontroli trzeźwości pracowników, a 7 kwietnia - przepisy dotyczące pracy zdalnej. Związki zawodowe zauważyły, że już na etapie wdrażania wytycznych zaczynają pojawiać się pewne wątpliwości związane z przeprowadzaniem kontroli trzeźwości.

    - Najprawdopodobniej pracodawcy będą szeroko wprowadzać zasady prewencyjnej kontroli trzeźwości - powiedziała PAP dr Anna Reda-Ciszewska, ekspertka NSZZ Solidarność.
     
    Obawa przed nadmiernymi kontrolami
    Przekazała, że strona związkowa cieszy się z uregulowania prewencyjnej kontroli trzeźwości. Zaznaczyła, że związkowcy obawiają się jednak sytuacji, w których będzie dochodziło do nadmiernych kontroli oraz obejmą one zbyt szerokie grono pracowników.
     
    - Pracodawcy chcą zniwelować problem związany z nietrzeźwymi pracownikami, którzy mogliby nie być uwzględnieni przez nich w prewencyjnej kontroli - powiedziała dr Reda-Ciszewska. Poddała w wątpliwość zasadność takiego działania. Zaznaczyła, że pracodawca nie powinien nadużywać tego instrumentu kontrolnego, ponieważ jest jasno określona przesłanka, na podstawie której pracodawca może prewencyjnie kontrolować trzeźwość pracowników. Przypomniała, że "prewencyjną kontrolę trzeźwości pracodawca wprowadza, jeżeli będzie niezbędna dla ochrony życia, zdrowia pracowników i ochrony mienia".
     
    Zwróciła uwagę także na wprowadzenie kontroli na obecność środków działających podobnie do alkoholu.
     
    - Będzie problem z osobami zażywającymi leki, które działają podobnie do alkoholu. Najprawdopodobniej w tym przypadku będą pojawiać się wątpliwości co do tego, czy pracownik zażył jakieś niedozwolone środki, czy nie. Te sprawy najprawdopodobniej będą przedmiotem rozstrzygnięć sądowych jeszcze w tym roku. Już niedługo przekonamy się, jak te przepisy będą stosowane w praktyce - dodała.
     
    - Zastanawiamy się, czy jednak pracodawcy nie będą wzywali organu porządku publicznego, by przeprowadzić kontrolę trzeźwości" - powiedziała. Przypomniała, że nowelizacja miała przyspieszyć kontrolę trzeźwości oraz doprowadzić do tego, że nie będzie konieczne wzywanie policji. "Problem polegał m.in. na tym, że trzeba było długo oczekiwać na przyjazd policji, a czas ma istotne znaczenie przy badaniu stężenia alkoholu, czy innych środków odurzających. Pytanie, czy ta nowelizacja osiągnie swój cel, że pracodawca będzie mógł przeprowadzić rzeczywiście tę kontrolę samodzielnie, czy też dalej będzie wzywana policja - oceniła.
     
    www.tysol.pl
    źródło: PAP

      Wysyłamy pocztówki do Ambasady Białorusi

      Wysyłamy pocztówki do Ambasady Białorusi
      NSZZ Solidarność rozpoczęła akcję wysyłki pocztówek wyrażających protest wobec łamania elementarnych praw związkowych i praw człowieka na Białorusi. O akcji można przeczytać tutaj, a o samych osadzonych związkowcach tutaj. Do akcji przystępują kolejne struktury związku. Zobacz zdjęcia pocztówek w załączniku!
       
      Przykładowo na zdjęciach towarzyszących tej informacji: Organizacja Międzyzakładowa NSZZ "Solidarność" w Volkswagen Poznań (Przewodniczący Piotr Olbryś); Alicja Skowron i Krzysztof Adamek (NSZZ Solidarność Roca Polska); Przewodniczący Sekretariatu Transportu Henryk Grymel. 
       
      Jak tło naszych działań zwracamy uwagę, że 15 lutego 2023 r. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg spotkał się z prezydentem Polski Andrzejem Dudą, po czym politycy wzięli udział we wspólnej konferencji prasowej. 
       
      Jens Stoltenberg wspomniał na konferencji prasowej m.in. o tym, że rozmawiał z polskim prezydentem o Białorusi, która bierze udział w wojnę na Ukrainie po stronie Rosji. Na jej terytorium wciąż przebywają wojska rosyjskie, a władze białoruskie pogłębiają integrację polityczną i wojskową z Rosją.
       
      – Wzywamy Białoruś do zaprzestania współudziału w tej wojnie – zaapelował sekretarz generalny NATO.
       
      Pamiętajmy o wysyłaniu pocztówek! Związkowcy z Białorusi potrzebują naszego wsparcia i solidarności! 
       
      bs
       

        Solidarni z uwięzionymi. Wyślij pocztówkę do białoruskiej ambasady!

        Solidarni z uwięzionymi. Wyślij pocztówkę do białoruskiej ambasady!
        W akcję wysyłania kartek pocztowych do Ambasady Republiki Białorusi w Polsce ws. więźniów związkowych na Białorusi włączają się kolejni członkowie Solidarności.
         
        Niezależne związki zawodowe w Białorusi są traktowane przez reżim Łukaszenki jako zagrożenie dla tamtejszej dyktatury. Do tej pory liczba więźniów politycznych na Białorusi wyniosła już niemal 1450 osób. Wśród nich jest ponad 30 związkowców, którzy odbywają długie kary pozbawienia wolności w białoruskich więzieniach i łagrach.
         
        Warto też pamiętać o represjach wobec mniejszości polskiej na Białorusi. Niedawno sąd w Grodnie skazał dziennikarza i działacza Związku Polaków na Białorusi Andrzeja Poczobuta na 8 lat więzienia.
         
        Akcja wysyłania kartek pocztowych do Ambasady Republiki Białorusi w Polsce to wyraz sprzeciwu wobec okrutnych działań białoruskiego reżimu.
         
        Na pocztówkach widnieją twarze Yaniny Malasz, Siarheija Antuszevicza, Aliaksandra Jaroszuka, Wasilija Berasneu.
         
        W akcje, która powstała z inicjatywy Biura Zagranicznego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” włączają się każdego dnia kolejni członkowie Związku.
         
         
        Wsparcie dla białoruskich związkowców popłynęło m.in. z ostatniego posiedzenia Zarządu Regionu Mazowsze.
         
        Swoje kartki do Ambasady Białorusi w Polsce wysłali też szefowie lubelskiej „Solidarności”.
         
        Akcję wsparli również przedstawiciele 10 zakładowych organizacji związkowych w czasie szkolenia związkowego, które odbywało się w siedzibie Zarządu Regionu Podlaskiego NSZZ „Solidarność” w Białymstoku
         
        Przeciw łamaniu elementarnych praw związkowych i praw człowieka na Białorusi zaprotestowali także przedstawiciele NSZZ „Solidarność” Regionu Płockiego. Na zdjęciach: Przewodniczący – Andrzej Burnat i Wiceprzewodniczący – Stanisław Szkopek, a także Wioletta Kulpa i Katarzyna Dubielak.
         
        tysol.pl

          Waldemar Sopata o podwyżkach w górnictwie: To dobre porozumienie, to sukces „Solidarności”

          Pierwszy z prawej Waldemar Sopata, drugi z prawej minister Piotr Pyzik, wizyta w Zakładzie Górniczym Sobieski w Jaworznie, / foto. D. Piechowicz
          O 15,4 proc. wyższe będzie przeciętne miesięczne wynagrodzenie w 2023 roku w spółkach węglowych objętych umową społeczną z 2021 roku, czyli w Polskiej Grupie Górniczej, Węglokoksie Kraj i Tauronie Wydobycie. 15 lutego reprezentanci związków zawodowych podpisali w obecności Podsekretarza stanu, Pełnomocnik Rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego Piotra Pyzika, w Tauronie Wydobicie z zarządami spółek porozumienia w tej sprawie. O komentarz do porozumień poprosiliśmy Waldemara Sopatę, przewodniczącego NSZZ „Solidarność” w Zakładzie Górniczym Sobieski. 
           
           – Żeby nie było rozbieżności pomiędzy poszczególnymi spółkami, ustalono, że zsumowane zostaną ubiegłoroczne zrealizowane fundusze wynagrodzeń we wszystkich trzech spółkach objętych umową społeczną i od tej sumy naliczony będzie wzrost funduszu w 2023 roku o 15,4 proc. – mówił Bogusław Hutek, szef górniczej „Solidarności”.
           
          – To nowatorskie rozwiązanie, ale bardzo słuszne. Skoro jesteśmy na tej osi czasu, jeśli chodzi o branżę i spółki to porozumienie jest dobre. Ciężko zgadywać co będzie za 10 lub 20 lat. Dzisiaj jest sytuacja, w której nie możemy działać do końca rynkowo, logiczne jest więc żeby spółki, które są w programie miały jednolite wynagrodzenia. To spowoduje, że dzisiaj jest niesamowita pogoń, czy migracja pracowników między spółkami, bo są różnice wynagrodzeń. Tu idzie jasny sygnał i przesłanie, że średnia pensja będzie konkretnej wysokości. Oczywiście nie oznacza to, że w poszczególnych zakładach pensja nie będzie większa lub mniejsza. Być może to trochę zahamuje tę migrację pracowników, bo to nie jest dobra sytuacja. Oczywiście to ludzie doświadczeni, ale jakby nie mówić – kopalnia nie jest kopalni równa. Niestety powodowało to duży chaos. Przesłanie jest proste – średnie będą identyczne. Inną kwestią jest to, czy spółki będą wypłacać premie – my z tym nie mamy problemu. Mówimy wprost górnikom – średnia jest taka sama, to, że ktoś wypłaca premie lub nie to nie jest to kwota do stawki. Dla mnie podstawową sprawą jest płaca zasadnicza, płaca za pracę, a nie dodatki. Dodatki dzisiaj są, a jutro ich nie ma, a rodzina górnika musi wiedzieć - ile on zarobi. Tak planuje się swoją codzienność, nie można polegać na dodatkach. To wprowadza niepokój, chaos, nerwowość. To dobre porozumienie, dobrze, że się udało przekonać pana premiera Jacka Sasina, te podwyżki nie pojawiły się znikąd. To ewidentnie sukces „Solidarności” – ocenia porozumienie Waldemar Sopata, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Zakładzie Górniczym Sobieski. 

          www.tysol.pl
           

            Podwyżki w PGG, Węglokoks Kraj i Tauron Wydobycie. Szef górniczej "S": To dobre porozumienie

            Podwyżki w PGG, Węglokoks Kraj i Tauron Wydobycie. Szef górniczej "S": To dobre porozumienie
            Przeciętne wynagrodzenie w trzech spółkach węglowych objętych system publicznego wsparcia wzrośnie w tym roku o 15,4 proc., czyli 1 proc. powyżej wskaźnika średniorocznej inflacji – wynika z porozumień, zawartych w środę w Polskiej Grupie Górniczej, Węglokoksie Kraj i Tauronie Wydobycie.
             
            Te trzy spółki objęte są podpisaną w maju 2021 r. umową społeczną dotyczącą transformacji górnictwa. Aneks do tej umowy gwarantuje ich pracownikom wzrost płac o 1 punkt procentowy powyżej wskaźnika inflacji. W środowych porozumieniach potwierdzono ten mechanizm oraz uzgodniono ogólne zasady naliczania podwyżek.
             
            Zrównanie wynagrodzeń w trzech spółkach węglowych
            – To, że wskaźnik wyniesie 15,4 proc., wynika z ustaleń zawartych w umowie społecznej. Zapisano w niej wzrost coroczny płac o jeden punkt procentowy powyżej inflacji. Średnioroczny wskaźnik inflacji podany przez GUS wyniósł 14,4 proc. Rachunek jest prosty – wyjaśniał po środowych rozmowach w PGG szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek.
             
            – Żeby nie było rozbieżności pomiędzy poszczególnymi spółkami, ustalono, że zsumowane zostaną ubiegłoroczne zrealizowane fundusze wynagrodzeń we wszystkich trzech spółkach objętych umową społeczną i od tej sumy naliczony będzie wzrost funduszu w 2023 roku o 15,4 proc. – dodał przewodniczący.
             
            Taki mechanizm oznacza zrównanie wynagrodzeń we wszystkich trzech spółkach węglowych. Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP od przedstawicieli strony społecznej, po podwyżkach średnie wynagrodzenie w trzech górniczych spółkach ma wynieść 12.107 zł brutto, wobec kwoty bazowej za zeszły rok na poziomie 10.492 zł.
             
            Zgodnie z postulatem związkowców, w średniej kwocie bazowej ujęto wypłacone w zeszłym roku jednorazowe dodatki inflacyjne. Szczegóły dotyczące podziału zwiększonego funduszu wynagrodzeń będą ustalane w przyszłym tygodniu.
             
            – To dobre porozumienie. Mimo bardzo wysokiej inflacji, w Polskiej Grupie Górniczej nie ma spadku realnego wynagrodzenia. Udało nam się utrzymać realne płace górników na dobrym poziomie – ocenił szef górniczej Solidarności, a zarazem przewodniczący związku w PGG.
             
            Wcześniej porozumienia dotyczące wzrostu wynagrodzeń w tym roku średnio o 15,4 proc. podpisano także w Jastrzębskiej Spółce Węglowej i Lubelskim Węglu Bogdanka – to spółki nieobjęte systemem publicznej wsparcia. W środowych rozmowach i podpisaniu porozumień w górniczych spółkach uczestniczył wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik.
             
            www.tysol.pl
            źródło: PAP

              Krótko i na temat - szkolenie z Facebooka

              Krótko i na temat - szkolenie z Facebooka

              7-9 lutego br. w oddziale KK NSZZ „Solidarność” w Warszawie kolejna grupa uczestników rozwijała swoje umiejętności w zakresie komunikacji, redagowania i zamieszczania informacji w internecie oraz w mediach społecznościowych (etap stacjonarny).

              Uczestnicy dowiedzieli się min. jak działa mózg Facebooka, jak założyć i rozkręcić fanpage, jak krótko i ciekawie mówić i pisać w imieniu Związku. W kolejnym etapie (zdalnym) poznają bliżej zasady i działanie platformy komunikacyjnej Zoom.
               
              Szkolenie poprowadziła Hania Daszyczyńska - trenerka z Biura Szkoleń Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, wzięło w nim udział 10 osób zarówno ze struktur regionalnych jak i branżowych.
               
              W ramach projektu odbędą się jeszcze dwa szkolenia w Krakowie i Warszawie.
               

              Tutaj więcej o projekcie

               
               
              md

                Były prokurator wojskowy skazany. Bezprawnie pozbawił wolności działacza Solidarności

                Były prokurator wojskowy skazany. Bezprawnie pozbawił wolności działacza Solidarności
                Na karę sześciu miesięcy więzienia, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący dwa lata, skazał sąd byłego prokuratora wojskowego, który w sierpniu 1982 r. bezprawnie pozbawił wolności pracownika zakładu w Nowej Hucie, działacza KPN i NSZZ Solidarność.
                 
                Jak poinformował w środę naczelnik tej Komisji, prok. Waldemar Szwiec, Wojskowy Sąd Garnizonowy w Lublinie 14 lutego uznał byłego prokuratora Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Krakowie Eugeniusza M. winnym bezprawnego pozbawienia wolności Mariana S. – pracownika jednego z zakładów w Nowej Hucie, działacza Konfederacji Polski Niepodległej i podziemnych struktur NSZZ Solidarność.
                 
                Eugeniusz M. zdecydował w sierpniu 1982 r. o tymczasowym aresztowaniu Mariana S. w związku z zarzutem „sporządzania, przechowywania i kolportowania pism zawierających fałszywe wiadomości mogące osłabić gotowość obronną PRL”.
                 
                Eugeniusz M., oprócz kary pół roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania tej kary na dwuletni okres próbny, ma również pisemnie przeprosić pokrzywdzonego.
                 
                Aresztowany za rozpowszechnianie ulotek
                Marian S. został zatrzymany 6 sierpnia 1982 r. przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa w Krakowie. Bezpieka uznała, że rozpowszechniał ulotki oraz wydawnictwa o treści zawierającej „nieprawdziwe wiadomości mogące osłabić gotowość obronną PRL”. W miejscu jego zamieszkania funkcjonariusze znaleźli ulotki, plakaty i publikacje Regionalnej Komisji Wykonawczej „Solidarność Małopolska”.
                 
                „W rzeczywistości wskazane ulotki oraz pozostałe wydawnictwa zawierały wyłącznie opis realiów stanu wojennego w Polsce i były wyrazem sprzeciwu pokrzywdzonego wobec sytuacji panującej w tym okresie w kraju, nie prezentowały natomiast fałszywych informacji mogących osłabić gotowość obronną państwa. Działanie Mariana S, który rozpowszechniał opisane materiały, nie stanowiło zatem przestępstwa, nawet przy uwzględnieniu obowiązujących wówczas przepisów prawa karnego oraz reżimu prawnego stanu wojennego” – poinformował prok. Szwiec.
                 
                źródło: PAP
                 

                  Kryzys w Peru

                  Kryzys w Peru
                  Od grudnia 2022r. w Peru trwają liczne protesty spowodowane aresztowaniem prezydenta Pedro Castillo. W kraju od tego czasu dochodzi do licznych aktów przemocy i represji państwowych.
                   
                  7 grudnia 2022 roku Pedro Castillo, ówczesny prezydent Peru, ogłosił rozwiązanie Kongresu. Nie wyraził na to zgody Trybunał Konstytucyjny, który odrzucił decyzję prezydenta i uznał ją za próbę przeprowadzenia zamachu stanu. Tego samego dnia Castillo został aresztowany.  Od tego momentu odbywają się protesty, które w agresywny sposób próbują powstrzymać władze.  Do tej pory ponad 60 osób straciło życie, tysiące osób zostało rannych, a kolejne setki zostało aresztowanych. Związki zawodowe i inne grupy społeczeństwa obywatelskiego zostały bezprawnie zaatakowane. Represje dotyczą także świata akademickiego. Na terenach wiejskich, ale również w stolicy Peru,  protestujący domagają się zaprzestania przemocy, która jedynie pogłębia trwający kryzys. Wedle nich działania władz powinny być przeprowadzane w zgodzie z prawami człowieka. 
                   
                  Związki zawodowe w Peru aktywnie uczestniczą w obecnych wydarzeniach. Wzywają władze kraju do natychmiastowego zaprzestania wszelkiej przemocy stosowanej przez policję i wojsko wobec protestujących, zagwarantowania im prawa do pokojowego protestu, przeprowadzenia rzetelnego i bezstronnego śledztwa dotyczącego łamania praw człowieka oraz rozpoczęcia negocjacji i prowadzenia dialogu ze społeczeństwem Peru. 
                   
                  ik

                    Nie żyje Maria Skarżyńska

                    Nie żyje Maria Skarżyńska
                    10 lutego zmarła Maria Skarżyńska, przewodnicząca Regionalnej Sekcji Emerytów i Rencistów Regionu Mazowsze oraz członek Rady Krajowego Sekretariatu Emerytów i Rencistów NSZZ "Solidarność".
                     
                    "Serdeczna dla ludzi, otwarta na ich sprawy, była człowiekiem prawym, na którym zawsze mogliśmy polegać. W życiu kierowała się wartościami chrześcijańskimi i mością do Ojczyzny" - napisali, zawiadamiając o śmierci Marii Skarżyńskiej, jej koledzy z Solidarności Regionu Mazowsze.
                     
                    Z Solidarnością od 1980 roku
                    Maria Skarżyńska związała swoje życie z NSZZ „Solidarność” od samego początku istnienia Związku. Współuczestniczyła w tworzeniu Związku w Warszawskich Zakładach Fotochemicznych „Foton” oraz zorganizowała pierwszy zjazd chemików Regionu Mazowsze w kwietniu 1981 roku.
                     
                    W okresie stanu wojennego z zaangażowaniem włączyła się w działalność podziemną. Udostępniała swoje mieszkanie, jako „skrzynkę kontaktową” i miejsce spotkań działaczy Solidarności. Była współorganizatorem pomocy dla represjonowanych i internowanych. Uczestniczyła w różnych ulicznych akcjach protestacyjnych.
                     
                    W marcu 1981 weszła w skład grupy inicjatywnej kobiet z różnych zakładów, na wniosek których zarejestrowana została Sekcja Kobiet w Regionie Mazowsze.
                     
                    Praca na rzecz emerytów
                    Po zakończeniu stanu wojennego kontynuowała pracę związkową w W.Z. F. „Foton”. Po przejściu na emeryturę zaangażowała się w pracę na rzecz emerytów i rencistów Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność”. Od 2004 roku była przewodniczącą Regionalnej Sekcji Emerytów i Rencistów.
                     
                    Była zaangażowana w kultywowanie pamięci żołnierzy AK i „żołnierzy wyklętych” w czasach PRL. Była członkiem Okręgowej Komisji Rewizyjnej Światowego Związku Żołnierzy AK Okręgu Warszawa – Wschód, współorganizatorką i uczestniczką licznych uroczystości rocznicowych związanych z upamiętnianiem bohaterów walki o niepodległość.
                     
                    Posiadała status działacza opozycji antykomunistycznej.
                    Wyróżniona wieloma odznaczeniami państwowymi i związkowymi, m. in. Krzyżem Wolności i Solidarności, odznaczeniem Semper Fidelis Krajowego Sekretariatu Emerytów i Rencistów, Medalem 25-lecia Regionalnej Sekcji Kobiet RM, Medalem 40-lecia Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność”.
                     
                    Pogrzeb śp. Marii Skarżyńskiej odbędzie się 16 lutego. Msza żałobna rozpocznie się o godz. 13.00 w kościele św. Karola Boromeusza na Powązkach (ul. Powązkowska 14, 01-797 Warszawa).
                     
                    źródło: NSZZ "S" Region Mazowsze
                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.