Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Polski rząd skarży się do Trybunału Sprawiedliwości UE na przepisy przeciwdziałające dyskryminacji pracowników delegowanych

  • Kategoria: Kraj
Polski rząd skarży się do Trybunału Sprawiedliwości UE na przepisy przeciwdziałające dyskryminacji pracowników delegowanych

Rządy Polski oraz Węgier zaskarżyły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej znowelizowaną dyrektywę o pracownikach delegowanych. Zdaniem obu rządów nowe przepisy w sposób nieproporcjonalny ograniczają swobodę świadczenia usług.

Ostateczny tekst nowej dyrektywy został zatwierdzony przez ministrów państw UE odpowiedzialnych za sprawy społeczne na posiedzeniu Rady UE w dniu 21 czerwca 2018 r. Przeciwko głosowały Polska i Węgry. Od głosu wstrzymały się Łotwa, Litwa, Chorwacja i Wielka Brytania. Dyrektywa ma wejść w życie w 2020 roku.

Skargi zostały złożone oddzielnie, ale Węgry i Polska wydały wspólne oświadczenie wyjaśniając, że przyjętych przepisów w żadnym razie nie można uznać za wyważone.

– Zwracamy uwagę na protekcjonistyczny charakter dyrektywy, który utrudnia realizację traktatowej zasady wolności przepływu siły roboczej i usług – powiedział PAP wiceszef MSZ Konrad Szymański.

Przypomnijmy, że w nowej dyrektywie maksymalny okres delegowania pracownika do innego państwa UE został ustalony na 12 miesięcy, ale w określonych przypadkach będzie można go przedłużyć o pół roku. Po wygaśnięciu tego okresu pracownik delegowany zostanie objęty  pełnym prawem pracy pracy kraju przyjmującego, a więc tego w którym faktycznie wykonuje pracę. Do pracowników delegowanych mają się stosować wszystkie przepisy dotyczące wynagrodzeń zawarte w powszechnie obowiązujących (najważniejszych) układach zbiorowych pracy państwa przyjmującego. To właśnie m.in. wprowadzenie zasady tej samej płacy za tę samą pracę w tym samym miejscu stało się przyczyną protestu polskiego rządu obawiającego się utraty konkurencyjności rodzimych przedsiębiorstw świadczących usługi na rynkach zachodnich. NSZZ „Solidarność”, podobnie jak pozostałe związki zawodowe z Europy Środkowo -Wschodniej od samego początku prac nad nową dyrektywą popierał jej założenia (patrz przykładowo tutaj), uznając to za ważny krok w kierunku zlikwidowania dyskryminacji polskich pracowników wykonujących pracę zagranicą.

– Decyzja o złożeniu skargi do Trybunału jest szkodliwa dla polskich pracowników i stanowi element błędnej wizji budowania naszej konkurencyjności poprzez tanią siłę roboczą. Szkoda, że nawet nie próbowano poinformować związków zawodowych  o tych zamierzeniach – komentuje Barbara Surdykowska z Biura Eksperckiego KK NSZZ Solidarność. – Od dłuższego czasu mamy wrażenie, że rząd nie zauważa, iż my jako partnerzy społeczni uczestniczymy niezależnie od niego w konsultacjach w Brukseli na temat zmian w unijnym prawodawstwie. Dobrze by więc było gdyby zaczęto w ramach RDS prowadzić z nami dialog dotyczący unijnych projektów np. na temat  ustanowienia Unijnej Inspekcji Pracy, projektu dyrektywy o przewidywalnych warunkach pracy czy regulacji dotyczących zasad pracy kierowców transportu międzynarodowego – dodaje ekspertka.

bs

 

    Gliwicka fabryka Opla znów ogranicza zatrudnienie

    Gliwicka fabryka Opla znów ogranicza zatrudnienie

    1 października rozpoczęła się już trzecia w tym roku tura Programu Dobrowolnych Odejść w gliwickiej fabryce Opla, która ma objąć ok. 170 osób. Kolejnych 200 pracowników ma zostać przeniesionych do pracy w tyskim zakładzie koncernu produkującym silniki. Sposób, w jaki się to odbywa, budzi jednak spore zastrzeżenia Solidarności.

    Regulamin PDO jest identyczny jak w przypadku poprzednich tur, które miały miejsce w styczniu i w maju. Wówczas program objął odpowiednio 190 i 275 osób. – Pracownikom, którzy zdecydują się na dobrowolne odejście z fabryki, będzie przysługiwać odprawa wynosząca maksymalnie 21 miesięcznych wynagrodzeń. O wysokości odprawy decyduje staż pracy oraz to, jak szybko pracownik zgłosił się do programu. To przyzwoite zasady, zwłaszcza dla pracowników z najdłuższym stażem. Jednak dla związku zawodowego redukcja zatrudnienia to zawsze niedobra wiadomość. Tym bardziej że PDO uruchomiono już trzeci raz w tym roku – mówi Mariusz Król, przewodniczący Solidarności w Opel Manufacturing Poland w Gliwicach.

    Zatrudnienie w gliwickiej fabryce jest ograniczane od wielu miesięcy. W lutym tego roku zakład zlikwidował trzecią zmianę. Część pracowników odeszła w ramach Programu Dobrowolnych Odejść, kolejne grupy są wysyłane do pracy w innych europejskich zakładach koncernu PSA, który jest właścicielem Opla.

    Dodatkowo do końca roku ok. 200 pracowników ma zostać przetransferowanych do zakładu Opla w Tychach, w którym produkowane są silniki. – Zasady przenoszenia pracowników nie zostały w żaden sposób uzgodnione ze związkami zawodowymi. Pracodawca zawiera w tej kwestii indywidualne umowy z pracownikami. Nie ma czytelnych zasad, ani żadnych wiążących gwarancji dla pracowników – wskazuje przewodniczący.

    Transfer pracowników odbywa się w dwóch wariantach. W pierwszym pracownikowi udzielany jest urlop bezpłatny na czas zatrudnienia w Tychach. – Problem w tym, że pracownik może wziąć urlop w Gliwicach, np. na 2 lata, a później okaże się, że w Tychach praca dla niego jest tylko na kilka miesięcy – tłumaczy Mariusz Król.

    W drugim wariancie przyjęcie do pracy w Tychach jest poprzedzone rozwiązaniem umowy o pracę w gliwickim zakładzie. – Pracownicy, którzy zwolnią się z pracy, nie mają żadnej gwarancji, że w Tychach otrzymają takie same stawki wynagrodzenia i czy zachowają ciągłość pracy, od którego zależą m.in. dłuższe okresy wypowiedzenia, prawo do odprawy pracowniczej czy ochrona przed zwolnieniem w razie długotrwałej choroby. Jednocześnie stracą oni prawo do wszelkich przyszłych bonusów i świadczeń wypłacanych w Gliwicach, gdyż po prostu przestaną być pracownikami naszego zakładu – podkreśla przewodniczący.

    Solidarność w gliwickim zakładzie apeluje do pracowników, aby nie podpisywali pochopnie umów dotyczących przeniesienia do pracy w Tychach, zanim dokładnie nie przeanalizują treści tych dokumentów. – Członkowie Solidarności mają zapewnioną bezpłatną pomoc związkowych prawników i w tym wypadku jak najbardziej powinni z tej pomocy skorzystać. Podpisanie takiej umowy „od ręki” jest najgorszym co mogą zrobić – zaznacza szef Solidarności w gliwickim Oplu.

    www.solidarnosckatowice.pl / łk

      Piotr Bożek, jeden z aktywistów KOD w Bielsku-Białej, to TW „Marek”

      • Kategoria: Kraj
      Piotr Bożek, jeden z aktywistów KOD w Bielsku-Białej, to TW „Marek”

      Piotr Bożek, prawnik z Bielska-Białej, to zgodnie z prawomocnym orzeczeniem Sądu Apelacyjnego w Katowicach Tajny Współpracownik Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Marek”. TW „Marek” to również jeden z aktywistów KOD-u w Bielsku-Białej.

      Nie milkną echa decyzji Sądu Okręgowego w Gdańsku, nakazującego Solidarności przeproszenie KOD, za stwierdzenie, że na manifestacjach pojawiają się m.in. Tajni Współpracownicy PRL-owskiej służby bezpieczeństwa.

      A oto komunikat ze strony IPN:

      Orzeczeniem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 23.03.2017 r., o sygnaturze II AKa 46/17, nie uwzględniono apelacji pełnomocnika lustrowanego Piotra Bożka i utrzymano w mocy orzeczenie Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 15.12.2016 r., o sygnaturze V K 80/16, na mocy którego uznano, iż Piotr Bożek złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne w związku z wykonywaniem funkcji publicznej radcy prawnego, i orzeczono wobec niego utratę prawa wybieralności w wyborach do Sejmu, Senatu i Parlamentu Europejskiego oraz w wyborach powszechnych organu i członka organu jednostki samorządu terytorialnego oraz organu jednostki pomocniczej jednostki samorządu terytorialnego, której obowiązek utworzenia wynika z ustawy, a także orzeczono zakaz pełnienia funkcji publicznych, o których mowa w art. 4 pkt 2-57 ustawy lustracyjnej – na okres 3 lat.


      I wypis z Inwentarza IPN:



      Poniżej publikujemy link do filmu z manifestacji KOD w Bielsku-Białej z grudnia 2015 r., gdzie m.in. występuje Piotr Bożek.

      Film - Piotr Bożek od 1,22 min.>>>

      ml

       

        Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę podwyżkową dotyczącą pracowników służby zdrowia

        • Kategoria: Kraj
        Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę podwyżkową dotyczącą pracowników służby zdrowia

        Zdaniem prezydenta ustawa rozwiązuje problem zróżnicowania wysokości wynagrodzeń w służbie zdrowia w sposób systemowy. Dotąd bowiem zmiany wynagrodzeń w służbie zdrowia dokonywane były ad hoc i dotyczyły tylko poszczególnych grup osób pracujących w służbie zdrowia, co prowadziło do rozjeżdżania się systemu. Teraz się to zmieni.

        Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudę podpisał dziś ustawę z dnia 13 września 2018 roku o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych oraz ustawę o zmianie ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym oraz niektórych innych ustaw.

        W czasie przemówienia Prezydent podziękował „S” za udział w pracach nad ustawą.Obecny na uroczystości podpisania Minister Zdrowia Łukasz Szumowski podkreślił, że ustawa zmienia sposób patrzenia na środowisko służby zdrowia w Polsce. Szumowski podkreślił, że w procesie terapii uczestniczą osoby, które nie są np. lekarzami, czy pielęgniarkami. Są to na przykład technicy, inżynierowie, czy panie zajmujące się przyjmowaniem pacjentów.

        Ta ustawa mówi, że te osoby też są ważne w tym systemie

        -powiedział.

        Na uroczystości był też przewodniczący „S” Piotr Duda. Podkreślił on, że „S” zrzesza wszystkie grupy zawodowe, dlatego tak zabiegała, aby przyjąć tą ustawę.

        Walczyliśmy w osamotnieniu aby dziś ta ważna sprawa, bo dotycząca kwestii sprawiedliwości społecznej została uregulowana.To bardzo ważna ustawa dla wszystkich pracujący w ochronie zdrowia. Dziękuje tym którzy przyczynili się do powstania tej ustawy

        - powiedział.
        Piotr Duda zaznaczył, że ustawa stanowi krok w kierunku w polepszenia sytuacji finansowej pracowników takich jak technicy, którzy wykonują pracę w szpitalach i innych placówkach medycznych.

         

          Podpisano porozumienie w OT Port Gdynia

          Podpisano porozumienie w OT Port Gdynia

          Wczoraj doszło do podpisania porozumienia pomiędzy Związkowcami z OT Port Gdynia a zarządem tego terminala. Dotyczy ono nowego systemu motywacyjnego dla pracowników eksploatacji. Jak na razie porozumienie obowiązuje przez trzy miesiące, czyli jest to okres próbny.

          – Pod koniec grudnia zostanie przeanalizowane działanie tego systemu. Do tego czasu będziemy obserwować jak w praktyce będzie funkcjonował nowy system motywacyjny wprowadzony na mocy porozumienia. Jeśli uznamy, że jest to pozytywne działanie, to wówczas zapadnie decyzja o wpisaniu owych regulacji systemu motywacyjnego do układu zbiorowego pracy – wyjaśnia Jacek Szornak, przewodniczący KZ NSZZ „Solidarność” Drobnica Portu Gdynia i Krajowej Sekcji Portów Morskich NSZZ „Solidarność”.

          Do podpisania porozumienia doszło po kilku miesiącach żmudnych negocjacji. Wcześniej pracodawca wypowiedział jeden z punktów układu zbiorowego pracy, który gwarantował dodatek przeładunkowy należny po przepracowaniu czterech godzin dziennie. By do porozumienia doszło związkowcy musieli wywrzeć pewną presję z zapowiedzią wszczęcia sporu zbiorowego włącznie.

          tutaj więcej na ten temat >>

          www.solidarnosc.gda.pl / mig

            Sąd po stronie KOD. Solidarność - odwołamy się!

            • Kategoria: Kraj
            Sąd po stronie KOD. Solidarność - odwołamy się!

            W związku z decyzją Sądu Okręgowego w Gdańsku dot. pozwu KOD przeciwko Solidarności, Prezydium KK przyjęło stanowisko.

            Nie zgadzamy się z decyzją Sądu Okręgowego w Gdańsku. Wyrok abstrahuje od kontekstu i intencji powstania spornego stanowiska, które były odpowiedzią na sprowokowane przez KOD wydarzenia z sierpnia 2017 r.

            Każdy kto choć trochę śledzi życie publiczne w Polsce widzi, że w manifestacjach Komitetu Obrony Demokracji widoczni i aktywni są ci, których wymieniliśmy w naszym stanowisku, a więc byli esbecy, funkcjonariusze WSI, TW, i liczni przedstawiciele resortowej PRL-owskiej nomenklatury. Nie wycofujemy się z tych słów, jeszcze raz przypominając, że nie mamy tu na myśli władz KOD.

            Władze KOD-u nigdy nie odcięły się od wymienionych powyżej osób oraz ich bulwersujących wypowiedzi. To oznacza, że się z nimi utożsamiają i uznają te opinie za swoje.

            Solidarność nie zgadza się z tym wyrokiem i będzie się od niego odwoływać. Do skutku.

            Prezydium KK

              PDO w Hucie Pokój

              PDO w Hucie Pokój

              Związki zawodowe działające w Hucie Pokój S.A. podpisały z zarządem spółki porozumienie dotyczące Programu Dobrowolnych Odejść. Program ruszył 2 października.

              Jak informuje przewodniczący zakładowej Solidarności Joachim Kuchta, pracownicy, którzy przystąpią do programu, poza trzymiesięczną odprawą otrzymają dodatkowe świadczenie równe pięciokrotności miesięcznego wynagrodzenia oraz przysługującą im nagrodę jubileuszową.

              –  Tyle udało nam się wynegocjować. To może nie są duże pieniądze, ale obawialiśmy się, że jeśli nie podpiszemy porozumienia, to pracodawca i tak zacznie zwalniać, a pracownicy będą odchodzić na znacznie gorszych warunkach – mówi związkowiec.

              Z PDO ma skorzystać blisko 100 pracowników Huty Pokój i spółek zależnych: Euroserwis, Euroblacha i Huta Pokój Konstrukcje. W sumie redukcja zatrudnienia obejmie ponad 10 proc. załogi. Obecnie w Hucie Pokój i spółkach zatrudnionych jest 850 pracowników.  – Spada liczba zamówień, kierownicy twierdzą, że do zabezpieczenia produkcji nie potrzeba aż tylu osób, stąd w Hucie Pokój i spółkach rozpoczyna się proces restrukturyzacji, którego częścią jest też niestety ograniczanie  zatrudnienia – dodaje związkowiec.

              Osoby, które chcą przystąpić do PDO, do końca października muszą złożyć odpowiedni wniosek. Na jego rozpatrzenie pracodawca będzie miał dwa tygodnie. – To ostatecznie pracodawca będzie decydował o tym, czy pracownik będzie mógł skorzystać z Programu Dobrowolnych Odejść, czy też nie. Mówiąc wprost, bezpośredni przełożony określi, czy na danej osobie mu zależy – podkreśla Joachim Kuchta.

              Związkowcy z dużą ostrożnością traktują zapowiedzi pracodawcy dotyczące pomocy w znalezieniu nowej pracy osobom, które skorzystają z PDO. – Z informacji, które do nas docierają, wynika, że jeszcze żadna firma nie wyraziła zainteresowania zatrudnieniem pracowników Huty Pokój i spółek zależnych – mówi przewodniczący zakładowej Solidarności.

              Huta Pokój S.A. wraz ze spółkami zależnymi wchodzi w skład Grupy Kapitałowej Węglokoks S.A.  Zajmuje się produkcją m.in. konstrukcji stalowych, kształtowników i profili zimnowalcowanych.

              www.solidarnosckatowice.pl / aga

               

               

                Ważne orzeczenie TSUE: Podmienianie delegowanych pracowników przestanie się opłacać?

                Ważne orzeczenie TSUE: Podmienianie delegowanych pracowników przestanie się opłacać?

                6 września 2018 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał ważny z polskiej perspektywy wyrok w sprawie C- 527/ 16 Alpenrind, definiując przy tej okazji pojęcie „zastępowanego pracownika”.

                Trybunał orzekł, że w przypadku gdy pracownik delegowany przez pracodawcę do wykonywania pracy w innym państwie członkowskim zostaje zastąpiony innym pracownikiem delegowanym przez innego pracodawcę, ten ostatni pracownik nie może nadal podlegać systemowi ubezpieczenia społecznego państwa członkowskiego, w którym pracodawca normalnie prowadzi swoją działalność (czyli państwa wysyłającego).

                W ramach ogólnej zasady pracownik podlega systemowi zabezpieczenia społecznego państwa członkowskiego, w którym pracuje, w szczególności po to, aby jak najbardziej skutecznie zagwarantować równość traktowania wszystkich osób pracujących na terytorium tego państwa członkowskiego. Tylko pod określonymi warunkami prawodawca unijny przewidział możliwość dalszego podlegania przez pracownika delegowanego systemowi zabezpieczenia społecznego państwa członkowskiego wysyłającego. Ustawodawstwo wyklucza zaś taką możliwość, gdy pracownik delegowany zastępuje inną osobę. Według Trybunału takie zastąpienie ma miejsce, gdy pracownik delegowany przez pracodawcę do wykonywania pracy w innym państwie członkowskim zostaje zastąpiony innym pracownikiem delegowanym przez innego pracodawcę. Okoliczność, że pracodawcy tych dwóch pracowników mają siedziby w tym samym państwie członkowskim, lub fakt, że utrzymują oni ewentualne powiązania personalne lub organizacyjne, nie mają w tym względzie znaczenia.

                 W konkretnym stanie faktycznym austriacka spółka Alpenrind prowadzi w Salzburgu rzeźnię. W latach 2012–2014 Alpenrind zajmowała się tam rozbiorem i pakowaniem mięsa, które wykonywane było przez  pracowników delegowanych do pracy w Austrii przez węgierską spółkę Martimpex. Przed tym okresem oraz po nim czynności te były wykonywane przez pracowników innej węgierskiej spółki, Martin-Meat. Pytanie które skierował sąd austriacki do TSUE dotyczyło dwóch obszarów: możliwości kwestionowania zaświadczenia A1 wydanego przez państwo wysyłające oraz interpretacji pojęcia „zastępowanego pracownika”.

                -Orzeczenie to jest ważne z tego względu, że Polska deleguje największą liczbę pracowników w Unii Europejskiej. Koszty ubezpieczenia społecznego u nas są niższe niż w państwach Europy Zachodniej, co oznacza, że  wyrok ten będzie miał wpływ na podwyżkę pozapłacowych kosztów pracy – komentuje Barbara Surdykowska, z Biura Eksperckiego KK NSZZ Solidarność. – Szczególnie dotknie to agencji pracy tymczasowych, które delegują polskie opiekunki do pracy polegającej na opiece nad osobami starszymi i chorymi, gdyż tam ma miejsce znaczna „rotacja” w tym samym miejscu pracy – podkreśla ekspertka.


                bs
                 

                  Koncert Papieski w Gdańsku

                  Koncert Papieski w Gdańsku

                  Koncert Papieski w wykonaniu Placido Domingo Junior, Alicja Węgorzewska, Maciej Miecznikowski, Bogdan Kierejsza i Cappella Gedanensis. Ksiądz Arcybiskup Metropolita Gdański Sławoj Leszek Głódź serdecznie zaprasza na koncert upamiętniający Ojca Świętego Jana Pawła II w 40. rocznicę wyboru na Papieża. Koncert odbędzie się w niedzielę 7 października o godz. 17.00 w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku, gdzie znajduje się Bursztynowy Ołtarz Ojczyzny. Wstęp wolny.

                  Podczas koncertu zostanie wykonany Hymn Papieski - Santo Subito - przygotowany z okazji kanonizacji Ojca Świętego Jana Pawła II oraz specjalnie przygotowany i napisany hymn z okazji 40. rocznicy powołania na Stolicę Piotrową. Ponadto zostaną wykonane utwory dedykowane Matce Bożej i miejscom, które ukochał Papież Jan Paweł II. W koncercie wystąpią: Alicja Węgorzewska, Placido Domingo Junior, Maciej Miecznikowski, Bogdan Kierejsza i Cappella Gedanensis. Wydany też zostanie śpiewnik, dzięki któremu zgromadzeni w bazylice wierni będą mogli śpiewać wspólnie z artystami. Koncert będzie transmitowany przez TVP Polonia a retransmitowany przez TVP1.

                  Parafia pw. św. Brygidy w Gdańsku

                    Pożegnaliśmy śp. Jarosława Wilnera

                    Pożegnaliśmy śp. Jarosława Wilnera

                    5 października w Kaliszu pożegnano przewodniczącego Zarządu Regionu Wielkopolska Południowa NSZZ Solidarność. Jarosław Wilner zmarł 28 września 2018 roku.

                    Nabożeństwo pogrzebowe za zmarłego odbyło się w Kościele pw. Opatrzności Bożej przy ulicy Polnej 8 w Kaliszu. Przed rozpoczęciem mszy poseł Jan Mosiński przedstawił notkę biograficzną Jarosława Wilnera. Zmarły został również pośmiertnie odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie wręczył żonie przewodniczącego Wilnera minister Andrzej Dera.

                    Po mszy przewodniczący KK NSZZ Solidarność Piotr Duda żegnając zmarłego powiedział: - Przez ostatnie trzy lata Jarosław Wilner zapraszał nas co roku 1 maja w dniu św. Józefa na pielgrzymkę do Kalisza. Dziś jesteśmy tu bez jego zaproszenia, aby go pożegnać.

                    Dodał, że nie tak miało wyglądać ich spotkanie. Z Jarosławem Wilnerem mieli się bowiem spotkać pod koniec października w Częstochowie podczas KZD, w Prezydium którego przewodniczący Wilner zgodził się pracować

                    Przewodniczącego Wilnera pochowano na cmentarzu Tynieckim przy ul. Łódzkiej w Kaliszu.

                    „Przyjaciel odszedł nagle. Parafrazując słowa ks. Jana Twardowskiego, pozostał po Nim nie tylko telefon głuchy. Pozostały piękne wspomnienia, solidarność między nami, pamięć, a przede wszystkim modlitwa, która niech prowadzi Jarka do Nieba” – napisał po śmierci przewodniczącego Jarosława Wilnera jego przyjaciel, poseł Jan Mosiński.

                    Jarosław Wilner był absolwentem Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Do Solidarności należał od 1980 roku. Działalność związkową rozpoczynał w Fabryce Wyrobów Ażurowych HAFT w Kaliszu – obecnie Fabryce Firanek i Koronek HAFT SA. Tam pełnił funkcję przewodniczącego KZ i był wybierany jako delegat na WZD Regionu.

                    Po 13 grudnia 1981 r. współorganizował tajne struktury „S”. Od kwietnia 1982 r. był członkiem Tymczasowego Komitetu Koordynacyjnego „S” Wielkopolska Południowa. Był również redaktorem, drukarzem i kolporterem pism „Społeczeństwu do Przemyślenia”, „Biuletyn Informacyjny TKK” i „Magazyn Polski Walczącej”. Był zatrzymywany i skazywany przez kolegium ds. wykroczeń oraz wielokrotnie nękany rewizjami w domu.

                    W 1989 r. współorganizował struktury „S” w swoim zakładzie pracy. W latach 1990-2005 był delegatem na WZD Regionu Wielkopolska Płd. i członkiem ZR, a od 1992 roku wchodził w skład Rady Krajowego Sekretariatu Przemysłu Lekkiego „S”. Od 1992 roku był delegatem na KZD.

                    Od 2015 roku pełni funkcję przewodniczącego ZR Wielkopolska Południowa NSZZ Solidarność. W czerwcu tego roku delegaci wybrali go na to stanowisko na kolejną kadencję.

                    Jarosław Wilner zginął tragicznie 28 września 2018 roku w wypadku samochodowym.

                     

                    www.tysol.pl

                     

                     

                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.