Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Mateusz Morawiecki: Ludzie pracy, ludzie Solidarności, niesiecie nadzieję i wolność już od wielu dekad

Mateusz Morawiecki: Ludzie pracy, ludzie Solidarności, niesiecie nadzieję i wolność już od wielu dekad

Wczoraj przed Mszą Świętą na szczycie Jasnej Góry mogliśmy usłyszeć przemówienie szefa polskiego rządu Mateusza Morawieckiego.

Raz jeszcze przywołam te piękne słowa bł. ks. Jerzego - „Człowiek ciężko pracujący bez Boga, modlitwy, bez ideałów - będzie jak ptak z jednym skrzydłem drepczący po ziemi”. Polacy zawsze szukali solidarności, poszukiwali ideałów. One oświetlały nam drogę naszych wysiłków. Najpierw ku wielkiej Rzeczpospolitej Obojga Narodów, potem ku wysiłkom zmierzającym do odzyskania niepodległości

 - powołał się na bł. ks. Jerzego szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki.
 

Wiara, wolność, solidarność są ze sobą nierozłącznie w polskich dziejach, w polskiej duszy splecione. Wydaje mi się, że w rzeczy samej Polska jest takim nierozerwalnym splotem wiary, wolności i solidarności. Ludzie pracy, wszyscy ludzie Solidarności, niesiecie nadzieję i wolność już od wielu dekad 

 - mówił premier.
 

Ludzie pracy i rządzący mamy ten wielki chrześcijański obowiązek, aby łączyć ze sobą trudne wymiary naszego życia, łączyć ze sobą konieczność zapewnienia stabilności pracy, jak najlepszych warunków pracy, jak najbardziej godnej płacy, kontynuowania rewolucji godności. Łączyć tę rewolucję godności z rozpoznawaniem wyzwań przyszłości. Polska nie chce być na marginesie przemian, wielkich przemian technologicznych i gospodarczych

 - zwrócił uwagę Morawiecki.
 

Polska jest powołana wielkością naszej historii, ale też dzisiejszymi ambicjami, żeby inspirować świat, inspirować do odważnych rozwiązań, które z jednej strony pielęgnują nasze święte wartości, a z drugiej strony łączą je z tym światem XXI wieku, który tak wyraźnie przed nami powiewa swoimi sztandarami wyzwań. Bez Solidarności tego nie dokonamy

 - dodał.
 

Naszym obowiązkiem jest dbać o każdego człowieka naszej wspólnoty. Staraliśmy się przez te lata zrobić wszystko co w naszej mocy. Prymas Wyszyński mówił nam o tym, jaką sztuką jest żyć dobrem wspólnym. Polityka i wiara nie zawsze w oczach wszystkich stanowią idealne połączenie. Lecz jest taki punkt styczny. To jest właśnie dobro wspólne. Życzę wszystkim rodakom, bez wyjątku i niezależnie od poglądów, żeby każdy miał w sobie to pragnienie dobra wspólnego. Wtedy Polska będzie lepszym, zjednoczonym narodem

- zakończył Mateusz Morawiecki.
 

 

 

    Płaca minimalna to wynagrodzenie za ciężką pracę, a nie jałmużna i rozdawnictwo

    • Kategoria: Kraj
    Płaca minimalna to wynagrodzenie za ciężką pracę, a nie jałmużna i rozdawnictwo

    15 września po godz. 11:00 rozpoczęła się Msza Św. na szczycie Jasnej Góry. Przed nią mogliśmy usłyszeć przemówienie przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotra Dudy.

    Matko, która nas znasz, z dziećmi Twymi bądź - z tym pięknym zawołaniem na ustach przybywamy na kolejną, już 37. Pielgrzymkę Ludzi Pracy tu do Częstochowy. To nasz obowiązek, ale także wypełnianie testamentu naszego patrona bł. ks. Jerzego. Bo „człowiek pracujący ciężko bez Boga, bez modlitwy, bez ideałów będzie jak ptak z jednym skrzydłem dreptał po ziemi” - to słowa naszego patrona. My nie chcemy tak dreptać, dlatego pełni wiary, każdy w swojej intencji, aby podziękować za opiekę, za opiekę ludzi pracy, ale także osobistych intencji z którymi przybywamy, bardzo Wam dziękuję, że jesteście. Jesteście i trwacie na tej pielgrzymce już po raz 37

     - mówił podczas 37. Pielgrzymki Ludzi Pracy na Jasną Górę szef Solidarności.
     

    To wyjątkowa pielgrzymka, wyjątkowa dlatego, że jesteśmy tutaj jako wszyscy ludzie pracy, nie dzieląc się na poszczególne grupy zawodowe. Jesteśmy tu jako solidarność, ta międzyludzka, ale także jako NSZZ „Solidarność”. I za to Wam w imieniu Komisji Krajowej i władz związku osobiście dziękuję. To dla nas bardzo ważne, dla ludzi Solidarności, że możemy być w tym ważnym miejscu razem. To także pierwsza pielgrzymka, na której będziemy się modlić wspólnie z premierem RP. Po raz pierwszy na Pielgrzymce Ludzi Pracy jest premier rządu RP. Panie premierze Bóg zapłać, że jest pan z nami, jak zawsze zatroskany o ludzi pracy. Bóg zapłać, że możemy się wspólnie modlić o świat pracy, o lepsze jutro polskiego pracownika

     - podziękował przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
     

    W ubiegłym roku, tu w Częstochowie, odbył się Krajowy Zjazd Delegatów, a także 24 października, tutaj na Jasnej Górze, zawierzyliśmy nasz Związek Jasnogórskiej Pani. Powierzyliśmy jej nasze troski, te Związku Zawodowego Solidarność, ale także pracowników i bezrobotnych. Dzięki Bogu i naszej ciężkiej pracy tych bezrobotnych jest coraz mniej, cieszymy się z tego, ale nie możemy zapominać o nich, o ich dramatach. Od tego właśnie jest Związek Zawodowy Solidarność. Tutaj w Częstochowie przyjęliśmy uchwałę programową, która jest najważniejszym dokumentem dla realizacji dla nas wszystkich. Dlatego chciałbym z tego miejsca, jak co roku, przypomnieć co w ostatnim roku, a w zasadzie ostatnich czterech latach, w trudnych negocjacjach z rządem udało się osiągnąć dla dobra ludzi pracy. Bo przecież w dialogu, niejednokrotnie trudnym dialogu, można osiągnąć pozytywne rozwiązania dla pracowników ale i także pracodawców

     - dodał Piotr Duda.
     

    Przypomnę, to klauzule społeczne w prawie zamówień publicznych, które pozwalają na to, aby nie tylko najniższa cena ale przynajmniej minimalne wynagrodzenie, umowy o pracę były brane pod uwagę w zamówieniach. To tzw. syndrom pierwszej dniówki, to powrót do wieku emerytalnego sprzed reformy, to wolne niedziele, o których już mówiłem w ubiegłym roku. Niedziele dla rodziny i Boga, to dla nas, i dla was. Dzisiaj wielu z was może być na tej pielgrzymce, dlatego że ma dzień wolny dla swojej rodziny i Boga. To dla nas bardzo ważne i w tym temacie jesteśmy konsekwentni. Ale w tym roku także możemy powiedzieć o bardzo ważnych decyzjach wspólnie ustalonych z rządem, dotyczących chociażby wykonania pierwszego postulatu gdańskiego, ale nie tylko gdańskiego. Mam na myśli pluralizm związkowy. Za niecały miesiąc funkcjonariusze służb mundurowych będą się zrzeszać w związkach zawodowych jakie uważają za słuszne, a nie tylko w jednym wybranym. To wielki sukces i realizacja testamentu robotników z 80’

     - oświadczył przewodniczący.
     

    Mam nadzieję, że wspólnie z rządem w przyszłej kadencji dokończymy również 14. postulat. Mówi on o obniżeniu emerytury ale także o emeryturach stażowych. 

     - podkreślił szef Solidarności.
     

    I wreszcie ostatni punkt. To zmiana ustawy o minimalnym wynagrodzeni - czyli stawka godzinowa. Wyłączenie z minimalnego wynagrodzenia dodatku w godzinach nocnych i za wysługę lat. To bardzo ważne dla wszystkich, którzy zarabiają na poziomie minimum socjalnego, bo płaca minimalna w naszym kraju w taki sposób niestety wygląda. Ale to co ostatnio się stało, ta decyzja rządu i podpisanie przez Premiera rozporządzenia, że w przyszłym roku płaca minimalna będzie wynosić 2600 zł jest wielkim skokiem do przodu

     - dodał.
     

    To jest to o co nam chodziło już w 2010 r. Wtedy pamiętacie, zbieraliśmy podpisy pod projektem obywatelskim Solidarności, zebraliśmy ponad 350 000 podpisów. Prosiliśmy ówczesny rząd, ówczesnych parlamentarzystów rządzących naszym krajem, aby minimalne wynagrodzenie wynosiło przynajmniej 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Co zrobili? Wyrzucili podpisy do kosza, razem z projektem ustawy. Czekaliśmy na to dziewięć lat. I wreszcie doczekaliśmy się

     - przypomniał Duda.
     

    Jeżeli dziś słyszymy z ust tych samych polityków, że tak znaczna podwyżka płacy minimalnej jest rozdawnictwem, to my się z tym nie zgadzamy. To jest wynagrodzenie za całomiesięczną ciężką pracę pracownika. Jeszcze raz podkreślę, wynagrodzenie za pracę, a nie jałmużna i nie rozdawnictwo. Bo praca nie może być nigdy i nigdzie traktowana jak towar, bo człowiek dla człowieka nie może być towarem - musi być podmiotem. To słowa naszego duchowego ojca św. Jana Pawła II. To nasz testament, który musimy realizować

     - zakończył przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

     

     

      To były wielkie rekolekcje, za które jesteśmy wdzięczni Bogu i Jasnogórskiej Pani

      To były wielkie rekolekcje, za które jesteśmy wdzięczni Bogu i Jasnogórskiej Pani

      Na koniec 37. Pielgrzymki Ludzi Pracy na Jasną Górę nastąpiło uroczyste przekazanie obrazu Matki Boskiej Robotników Solidarności z rąk Regionu Podkarpacie NSZZ "Solidarność" na ręce Regionu Rzeszowskiego i Regionu Ziemia Przemyska.
       

      Dziś Region Podkarpacie kończy roczną peregrynację, roczne, swoiste rekolekcje, które rozpoczęliśmy przejmując organizację Pielgrzymki Ludzi Pracy równo rok temu. Matka Boska Robotników Solidarności i replika Krzyża Nowohuckiego, którą trzymam w rękach peregrynowała przez cały rok w naszym regionie. Odwiedziła 55 miejsc, były to sanktuaria, kościoły ale też kaplice szpitalne, domy pomocy społecznej, hospicja. Wszędzie tam, gdzie gromadziło się bardzo wielu wiernych. Podczas tych 110 Mszy Św. na powitanie i pożegnanie obrazu modliło się około 50 tys. wiernych

       - mówił Tadeusz Majchrowicz.
       

      To były wielkie rekolekcje, za które jesteśmy wdzięczni Panu Bogu i Pani Jasnogórskiej, że było nam to dane przeżyć. Bardzo serdecznie dziękuję z tego miejsca JE ks. abp. Adamowi Szalowi za przychylność, za błogosławieństwo tej peregrynacji, która się odbywała. Dziękuję również biskupowi Janowi Wątrobie z diecezji rzeszowskiej, bo również na terenie tej diecezji obraz Matki Boskiej Robotników Solidarności przebywał. Bardzo dziękuję wszystkim tym, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego, że te rekolekcje były tak piękne

       - dodał.
       

      Dziś troszeczkę z uczuciem żalu przekazujemy organizację naszym przyjaciołom z Regionu Rzeszowskiego i Regionu Ziemia Przemyska, którzy w roku 40-lecia Solidarności będą organizowali 38. Pielgrzymkę Ludzi Pracy. Jestem przekonany i tego im życzę z całego serca, żeby mieli tyle doznań i tyle pięknej modlitwy, ile my przeżywaliśmy przez ostatni rok

       - powiedział na koniec zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

       

       

       

        Piotr Duda: ECS nas zawiódł. Dlatego pójdziemy swoją drogą!

        Piotr Duda: ECS nas zawiódł. Dlatego pójdziemy swoją drogą!

        – Historia z konferencją LGBT organizowaną tam pokazuje, że właściwie wszystkiego można się spodziewać. I nie mamy najmniejszej możliwości tego zablokować, czy się temu przeciwstawić. To jest właśnie klucz do relacji pomiędzy ECS – mającym opowiadać o Solidarności – i Solidarnością, która nie ma wpływu, jak się o niej samej opowiada – mówi Przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda w rozmowie z Cezarym Krysztopą.

        Potrzeba powołania nowej instytucji zajmującej się promowaniem idei Solidarności jest tematem okładkowym najnowszego Tygodnika Solidarność.

        Czytaj więcej: Najnowszy numer "TS": Instytut Dziedzictwa Solidarności - ECS nas zawiódł, teraz będzie po naszemu

        Cezary Krysztopa: W jakim zakresie ECS nie spełnia oczekiwań Solidarności?

        Piotr Duda: To szeroki temat. Trzeba go podzielić na trzy grupy problemów. Pierwsza to formalna. Solidarność nie ma zagwarantowanego w ECS wpływu nawet na najmniejsze decyzje, nie mówiąc już o kluczowych. Dokumenty wewnętrzne ECS nie gwarantują interesu Związku, np. gdybyśmy przekazali archiwa, nie jest pewne, czy byśmy je odzyskali. Druga to merytoryczna. Nie mamy wpływu na działania ECS w zakresie pokazywania naszej historii. Powtarzam – naszej historii! Nikt nigdy nie zapytał nas nawet o kształt wystawy głównej, nie mówiąc już o konsultacjach czy współpracy przy jej tworzeniu. Proszę mi też pokazać choćby jeden długofalowy projekt badawczy prowadzony przez ECS dotyczący Solidarności. No i wreszcie trzecia to bieżąca działalność ECS, szczególnie angażowanie się w bieżącą politykę. Na terenie ECS miało miejsce wiele antyrządowych konferencji, eventów i wydarzeń organizowanych przez opozycję. Szczytem takich działań było zakłócanie przez KOD z okien ECS składania kwiatów podczas uroczystości Sierpnia ‘80 dwa lata temu. Działo się to za wiedzą i przyzwoleniem władz ECS.

        – Jakie działania podjęła Solidarność, żeby osiągnąć z ECS kompromis?
        – Nasze archiwalia i muzealia zawsze były dostępne dla pracowników ECS-u. I to bez żadnych opłat, kosztów czy formalnych problemów. Nasi pracownicy spełniali wszelkie prośby w tym zakresie. Uczestniczyliśmy w radach ECS, staraliśmy się nie blokować kandydatur do władz ECS z Basilem Kerskim na czele. Czego nie można powiedzieć o drugiej stronie, np. w przypadku kandydatury Krzysztofa Wyszkowskiego. Przy każdej okazji podkreślaliśmy, że bez zagwarantowania właściwej pozycji Solidarności nie będzie można bliżej współpracować. Zgodziliśmy się, aby wsparcie finansowe państwa dla zgromadzonych eksponatów i wystaw w sali BHP odbywało się za pośrednictwem ECS. No mógłbym naprawdę długo wymieniać. Oczywiście reagowaliśmy na każde wydarzenie w ECS, któremu się sprzeciwialiśmy, ale nigdy nie przyniosło to skutku. ECS w całości uzależniony jest od miasta i to ono faktycznie rządzi.

        – Jak się mają progresywne idee promowane przez ECS do chrześcijańskiego dziedzictwa Solidarności?
        – Historia z konferencją LGBT organizowaną tam pokazuje, że właściwie wszystkiego można się spodziewać. I nie mamy najmniejszej możliwości tego zablokować, czy się temu przeciwstawić. To jest właśnie klucz do relacji pomiędzy ECS, mającym opowiadać o Solidarności, i Solidarnością, która nie ma wpływu, jak się o niej samej opowiada.

        – Jak się ma do tego dziedzictwa Medal Wdzięczności dla Fransa Timmermansa?
        – Wyrażając 5 lat temu zgodę na użycie logo i nazwy na medalu, jasno określiliśmy, że to dla obcokrajowców wspierających Solidarność w latach 80. ubiegłego wieku. Zostaliśmy zwyczajnie oszukani. ECS wprowadził sobie do regulaminu zapisy, które pozwalają wręczyć ten medal dosłownie każdemu. Nawet pośmiertnie. Nie ma żadnych formalnych przeszkód, żeby go przyznać np. Che Geuvarze. I to nie jest żart. A wracając do Timmermansa – co on ma wspólnego z pomocą Solidarności w najtrudniejszych chwilach jej działalności? W stanie wojennym i w konspiracji? To bieżąca polityka przesądziła o tym medalu, a nie żadne zasługi czy wdzięczność.

        – Co ostatecznie przelało czarę goryczy?
        – Dojrzewaliśmy długo do tej decyzji i podjęliśmy ją na chłodno. Nigdy ze strony ECS nie było propozycji, aby ten proces zatrzymać. Ale oczywiście takie zdarzenia jak konferencja LGBT czy zakłócanie uroczystości miały tu duże znaczenie.

        – Czy Instytut Dziedzictwa Solidarności ma być nowym, lepszym ECS-em?
        – IDS ma przede wszystkim całościowo podchodzić do dziedzictwa „Solidarność”. W sposób skoordynowany ma łączyć w swoich pracach dorobek innych ośrodków zajmujących się tym tematem. Mam tu na myśli np. Bazylikę Świętej Brygidy w Gdańsku, Międzynarodowe Centrum Badania nad Fenomenem Solidarności w Krakowie, Muzeum Zajezdnia we Wrocławiu, Śląskie Centrum „Solidarności”, Stołówkę w Stoczni Szczecińskiej, a także ECS. Bo wbrew pozorom my nie powołujemy IDS w kontrze do ECS. Obejmie oczywiście swoją strukturą historyczną Salę BHP Stoczni Gdańskiej. ECS nas zawiódł. Wiązaliśmy z nim wielkie nadzieje. Jak się okazało płonne. Dlatego idziemy swoją drogą. Jesteśmy poważną organizacją i poważnymi ludźmi. Potrafimy opowiadać o swojej własnej historii.

        – Jakie są jego cele?
        – Solidarność jest bytem wielowątkowym. Funkcjonowały w nim liczne nurty, ruchy i idee. To co pokazuje ECS, to drobny wycinek. Drobny i wcale nie dominujący nurt w Solidarności. Takie gdańskie i to bardzo wąskie spojrzenie. To nawet nie jest polskie spojrzenie, a już na pewno nie europejskie. Wiele osób nie znalazło tam właściwego miejsca, jak choćby Anna Walentynowicz. IDS to zmieni. Będzie ośrodkiem budującym, w którym każdy z tych elementów znajdzie godne miejsce. Tu nikt nie będzie gumkowany.

        – Czy wobec masowego ataku progresywnych ideologii uda się obronić  tradycyjne wartości?
        – Uda się. Jesteśmy ludźmi wierzącymi, etykę chrześcijańską i społeczną naukę kościoła mamy wpisaną do statutu i to nasz obowiązek. Dzisiaj głównym bastionem jest Kościół. Ale tak jak Solidarność w swojej walce mogła liczyć Kościół w najtrudniejszych chwilach swojej historii, tak Kościół może liczyć na Solidarność dzisiaj.

        www.tysol.pl

         

          "Solidarność" przywróciła porozumienia katowickie do powszechnej pamięci

          • Kategoria: Kraj
          "Solidarność" przywróciła porozumienia katowickie do powszechnej pamięci
          Gdyby nie impuls z Dąbrowy Górniczej, z Huty Katowice, że trzeba tworzyć jeden ogólnopolski związek zawodowy, „Solidarność” nie byłaby dzisiaj największą organizacją związkową w Polsce – mówił Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność” podczas obchodów 39. rocznicy podpisania Porozumienia Katowickiego, które odbyły się 11 września w Dąbrowie Górniczej.
           
          Przewodniczący Komisji Krajowej podkreślił, że porozumienie podpisane w Hucie Katowice zagwarantowało realizację porozumień z Gdańska, Szczecina oraz Jastrzębiu-Zdroju na terenie całego kraju i umożliwiło tworzenie struktur Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Piotr Duda zaznaczył, że najlepszym podziękowaniem dla uczestników strajków z 1980 roku są działania podejmowane przez członków związku, prowadzące do podmiotowego traktowania pracowników.
           
          Przewodniczący Komisji Krajowej podkreślił, że ostatnim czasie udało się doprowadzić do spełnienia wielu postulatów Solidarności. Jednym z nich jest podwyższenie w 2019 roku płacy minimalnej do 2600 zł brutto, czyli do poziomu blisko 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Piotr Duda przypomniał, że ten postulat został przedstawiony już w 2011 roku, gdy rządziła koalicja PO-PSL. Zaznaczył także, że jeden z najważniejszych postulatów związku dotyczy wprowadzenia tzw. emerytur stażowych. 
           
          List do uczestników obchodów skierował Prezydent RP Andrzej Duda. Prezydent podkreślił, że wielki ruch „Solidarności” dał początek zmianom, dzięki którym dzisiaj możemy żyć w suwerennym i demokratycznym państwie. Zaznaczył także, że po podpisaniu porozumienia w Hucie Katowice śląsko-dąbrowska Solidarność przez całą dekadę lat 80-tych ubiegłego wieku pozostawała jednym z najbardziej prężnych ośrodków opozycyjnych. – Obecnie zaś, wierna ideałom sprzed 40. lat strzeże praw pracowniczych w tym tak ważnym dla gospodarki regionie – napisał prezydent.
           
          Podczas uroczystości odczytany został także list napisany do uczestników obchodów przez premiera Mateusza Morawieckiego. Szef rządu podkreślił, że wciąż mamy obowiązek urzeczywistniać te idee, które w latach 80-tych zjednoczyły rzesze protestujących. – Suwerenna Polska nadal potrzebuje naszej pracy i naszego wysiłku – podkreślił.
           
          W obchodach wzięli udział sygnatariusze Porozumienia Katowickiego Andrzej Rozpłochowski, Jacek Jagiełka i Zbigniew Kupisiewicz oraz Grzegorz Stawski, sygnatariusz Porozumienia Jastrzębskiego. Obecni byli przedstawiciele władz krajowych i regionalnych NSZZ Solidarność oraz komisji zakładowych związku, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, a także mieszkańcy Dąbrowy Górniczej.
           
          Uroczystości pod pomnikiem poprzedziła msza św. w sanktuarium św. Antoniego z Padwy. Uczestnicy obchodów złożyli kwiaty pod pomnikiem Porozumienia Katowickiego oraz pod krzyżem znajdującym się za bramą główną Huty Katowice. 
           

          www.solidarnosckatowice.pl / Agnieszka Konieczny

           

            Pensja minimalna osiągnie poziom 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia!

            Pensja minimalna osiągnie poziom 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia!

            Rząd podjął decyzję o podniesieniu minimalnego wynagrodzenia w 2020 roku do wysokości 2600 zł. Oznacza to, że minimalne wynagrodzenie w relacji do przeciętnego wynagrodzenia osiągnie poziom 50 proc. Taka decyzja jest realizacją jednego ze sztandarowych postulatów NSZZ „Solidarność”, który w formie obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej złożyliśmy już w 2011 roku. Wtedy koalicja PO-PSL wyrzuciła ten projekt do kosza razem z ponad 200. tysiącami podpisów.

            Większy niż pierwotnie planowany wzrost płacy minimalnej to również efekt prowadzonego od kilku miesięcy dwustronnego dialogu pomiędzy Rządem i NSZZ „Solidarność” w ramach tzw. „Piątki Solidarności”. Udało się w ostatnim czasie m.in. wyłączyć z płacy minimalnej dodatki stażowe, przyspieszyć wzrost wskaźnika naliczania zakładowego funduszu socjalnego, zwiększyć środki na podwyżki w sferze finansów publicznych, ustanowić lepszą ochronę przed bezprawnym zwolnieniem, czy przywrócić pluralizm związkowy w służbach mundurowych.

            Z satysfakcją należy też odnotować zapowiedź dalszego wzrostu minimalnego wynagrodzenia. To pierwsza taka sytuacja, gdzie tempo wzrostu zostało określone w perspektywie kilkuletniej.

            Ciągle otwartym problemem pozostaje wprowadzenie emerytur stażowych, a więc możliwości przechodzenia na emeryturę po przepracowaniu 40 lat przez mężczyzn i 35 lat przez kobiety bez względu na wiek.

            Piotr Duda
            Przewodniczący KK NSZZ "Solidarność"

              "Żądamy realizacji postulatów z 7 kwietnia!". Solidarność w ostrym liście do min. Piontkowskiego

              "Żądamy realizacji postulatów z 7 kwietnia!". Solidarność w ostrym liście do min. Piontkowskiego

              Prezydium Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” wskazując na opieszałość rządu w kwestii realizacji Porozumienia z 7 kwietnia br. domaga się wypełnienia zobowiązań wobec środowiska oświatowego. Mając na uwadze wagę problemu, przedstawiciele KSOiW skierowali 9 września do ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego pismo w tej sprawie. Treść poniżej.
               

              Prezydium Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” stanowczo domaga się realizacji Porozumienia z rządem RP z 7 kwietnia 2019 r.!

              Porozumienie z 7 kwietnia br. zostało jedynie w części zrealizowane. Nasze zastrzeżenia budzi szczególnie wykonanie punktów: V i VI Porozumienia, tj. Zmniejszanie uciążliwości pracy wynikającej z nadmiernej dokumentacji szkolnej „papiery” i Zmiana systemu wynagradzania nauczycieli w uzgodnieniu ze związkami zawodowymi do 2020 r.

              Nadmierna biurokracja powoduje, że nauczyciele obarczeni są dodatkową, nieodpłatną pracą. KSOiW NSZZ „Solidarność” wielokrotnie wskazywała na to zagadnienie. Ten problem miał zostać zlikwidowany, a gwarantować to miało Porozumienie z 7 kwietnia br.

              Przypomnijmy postulaty KSOiW NSZZ „S” dotyczące nadmiernej biurokracji, które delegacja rządowa zobowiązała się zrealizować:

              1. Indywidualne programy edukacyjno-terapeutyczne dla uczniów z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego – w formie jednego dokumentu zamiast wielu dotychczas;

              2. Odbiurokratyzowanie ewaluacji:

              - zniesienie obowiązku przygotowywania przez szkołę dokumentów na potrzeby ewaluacji,

              - ograniczenie liczby narzędzi (rezygnacja z niektórych ankiet i wywiadów),

              - zmniejszenie liczby pytań ewaluacyjnych,

              - zmniejszenie objętości prezentacji wyników w raportach;

              3. Zniesienie obowiązku rozliczania się z godzinowej realizacji nowej podstawy programowej (był taki wymóg w starej podstawie);

              4. Likwidacja wymogu przygotowywania przez nauczycieli tzw. rozkładów materiału i planów wynikowych;

              5. Opracowanie dla szkół gotowych do wykorzystania procedur dotyczących bezpieczeństwa fizycznego i psychicznego dzieci (do tej pory opracowywanych na własny koszt szkół).

              Tymczasem żadne akty wykonawcze nie zostały w tym zakresie przygotowane!

              Informacja, że MEN powoła 19 września zespół do spraw biurokracji nas nie satysfakcjonuje. Uważamy, że do problemu nadmiernej biurokracji powinno się inaczej podejść. Oczekujemy, że MEN

              określi minimalną dokumentację, którą powinien opracowywać każdy nauczyciel. Z wykonywania pozostałej powinien on zostać zwolniony.

              Przypominamy również, że według wspólnych uzgodnień z rządem nowy system wynagradzania miał być dopracowany do 2020 r. Jak widać jednak, tempo negocjacji z przedstawicielami rządu RP nie gwarantuje wprowadzania nowego systemu od stycznia 2020 r. W związku z powyższym domagamy się 15 proc. waloryzacji wynagrodzeń nauczycieli od 1 stycznia 2020 r.

              Prezydium Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” oczekuje realizacji wszystkich postulatów Porozumienia z 7 kwietnia 2019 r.!


              źródło: informacja prasowa

               

                Dzisiaj uroczystości z okazji 39. rocznicy podpisania Porozumienia Katowickiego

                • Kategoria: Kraj
                Dzisiaj uroczystości z okazji 39. rocznicy podpisania Porozumienia Katowickiego
                11 września w Dąbrowie Górniczej odbędą się obchody 39. rocznicy podpisania Porozumienia Katowickiego. Uroczystości rozpoczną się o godz. 10.00 mszą św. w Sanktuarium św. Antoniego z Padwy. Po zakończeniu nabożeństwa, ok. godz. 11.30 nastąpi złożenie kwiatów pod pamiątkowym Krzyżem za bramą główną ArcelorMittal Poland S.A. Następnie uczestnicy obchodów zgromadzą się przed pomnikiem Porozumienia Katowickiego. Udział w uroczystościach wezmą m.in. szef Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda oraz Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.
                 
                Porozumienie Katowickie było czwartą – po gdańskiej, szczecińskiej i jastrzębskiej – umową społeczną wynegocjowaną w 1980 roku przez strajkujących robotników z przedstawicielami komunistycznej władzy. Dokument został podpisany 11 września w Hucie Katowice. Dotyczył on przede wszystkim gwarancji realizacji Porozumienia Gdańskiego w zakresie tworzenia struktur „Solidarności” na terenie całego kraju. Jeden z zapisów porozumienia określał także sposób legalizacji nowego ruchu związkowego. Władza zobowiązała się, że uczestnicy strajków nie będą represjonowani. Bezpieczeństwo zagwarantowano także rodzinom strajkujących, osobom wspierającym protesty oraz angażującym się w działalność powstającej „Solidarności”. Równocześnie zobowiązano dyrekcje zakładów do udostępniania „S” lokali do prowadzenia działalności związkowej, radiowęzłów i poligrafii. Strona rządowa zagwarantowała także zwolnienie z obowiązku pracy osób pełniących funkcje związkowe z zachowaniem prawa do wynagrodzenia oraz umożliwienie stronie związkowej współdecydowania o sprawach pracowniczych i socjalnych.
                 
                MKR reprezentowali m.in. Andrzej Rozpłochowski, Jacek Jagiełka, Bogdan Borkowski oraz Kazimierz Świtoń. W imieniu strony rządowej dokument podpisali m.in. minister hutnictwa Franciszek Kaim oraz dyrektor naczelny Huty Katowice Zbigniew Szałajda.
                 
                www.solidarnosckatowice.pl / aga

                  Pracodawcy łamią Kodeks pracy i nie chcą płacić za nadgodziny?

                  Pracodawcy łamią Kodeks pracy i nie chcą płacić za nadgodziny?

                  Pracodawcy nadal naruszają przepisy dotyczące czasu pracy - wynika danych Państwowej Inspekcji Pracy. Nieprawidłowości dotyczą m.in. kwestii związanych z płaceniem za nadgodziny. W co czwartej firmie nie prowadzono ewidencji czasu pracy lub była ona prowadzona nierzetelnie. PIP zauważa, że może się to wiązać z próbą uniknięcia obowiązku płacenia za nadgodziny. Dlaczego tak się dzieje? Jak to zmienić? Jak mogą bronić się pracownicy?

                  Gośćmi Iwony Wysockiej w audycji Ludzie i pieniądze w Radiu Gdańsk byli Marek Lewandowski, rzecznik "Solidarności" i Leszek Kurycyn, dyrektor zarządzający agencji pracy Job House.

                  - Żeby to zmienić trzeba organizować się w związki zawodowe, bo nie ma lepszego narzędzia do pilnowania przestrzegania prawa, niż własnie związek zawodowy. Dzieje się tak z kilku powodów. Przede wszystkim nie ma narzędzi do egzekucji przestrzegania prawa. Państwowa Inspekcja Pracy przez dziesięciolecia była bowiem obdzierana ze swoich uprawnień. Z drugiej strony mamy fatalnie funkcjonujący wymiar sprawiedliwości. Łamie się prawo, bo to jest opłacalne, gdyż kary są niewielkie - mówił Marek Lewandowski.

                  - Skala naruszeń Kodeksu pracy, nie tylko tych w zakresie nadgodzin, się zmniejsza. Porządni, rzetelni pracodawcy w szczególny sposób dbają o to, by pracownicy mieli dobre wynagrodzenie, wypłacane na czas i zgodnie z prawem, bo dzisiaj, patrząc na liczby i skalę bezrobocia, które spada, zmiany idą ku lepszemu. Rzeczywiście jest margines nieuczciwych pracodawców, ale jest też duża skala zaniechań, wynikających z niskiej świadomości i słabej edukacji - dodał Leszek Kurycyn.
                   

                  Tutaj cała audycja

                   
                  pm
                   

                   

                    FZZ przeciwko płacy minimalnej na poziomie 2600 zł - jestem w szoku!

                    To stała presja i negocjacje Solidarności z rządem przyczyniły się m.in. do bardziej dynamicznego wzrostu płacy minimalnej

                    Forum Związków Zawodowych słowami swojego rzecznika Grzegorza Sikory sprzeciwia się podwyższeniu przez rząd przyszłorocznej płacy minimalnej do poziomu 2600 zł. Takie stanowisko FZZ jest nie tylko głupie, ale pokazuje też, że jego przedstawiciele mają problem z matematyką na poziomie szkoły podstawowej.

                    Zdaniem Sikory, które objawił na portalu Interia w tekście Łukasza Szpyrki, płaca minimalna powinna być uzależniona od średniego wynagrodzenia, na poziomie 50-60 procent. To informuję, że poziom 2600 zł  będzie stanowił 50 proc. (bez 0,3) przeciętnego wynagrodzenia prognozowanego w przyszłym roku. Proszę policzyć. Co ciekawe takiej podwyżki płacy minimalnej Forum żądało w ubiegłym roku.

                    Rzecznik Forum twierdzi również, że propozycja PiS będzie destabilizować relacje pomiędzy pracownikami a pracodawcami. W jaki sposób ma niby destabilizować, skoro i tak stanowiska związków i pracodawców od lat w sprawie płacy minimalnej są rozjechane? - nie wiem. I myślę że Forum też tego nie wie.

                    Najlepsze jednak co zaprezentował Grzegorz Sikora to teza, że podwyższenie płacy minimalnej nie zmieni sytuacji nauczycieli, pracowników sądów, służby zdrowia, funkcjonariuszy. A to oni zarabiają skandalicznie i pracują w skandalicznych warunkach. Tymczasem jak pokazują twarde dane, podnoszenie płacy minimalnej ma istotny wpływ na wzrost wynagrodzeń w całej gospodarce, w tym w budżetówce. W polskim modelu gospodarki (opartym na taniej sile roboczej) to praktycznie jedyny skuteczny mechanizm powszechnego wzrostu wynagrodzeń.

                    Skąd zatem stanowisko Forum sprzeciwiające się proponowanemu przez rząd istotnemu wzrostowi wynagrodzeń? Z czysto politycznych powodów i faktu, że to dwustronne negocjacje „Solidarności” z rządem istotnie wpłynęły na decyzję premiera o bardziej dynamicznym, żeby nie powiedzieć, radykalnym wzrostem płacy minimalnej. A taka postawa – nacechowana zazdrością – jest po prostu głupia.

                    Marek Lewandowski
                    Rzecznik Przewodniczącego KK NSZZ „Solidarność”

                     

                     

                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.