Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Henryk Nakonieczny w TVP Info o składkach ubezpieczeniowych i „emeryturze bez podatku”

Henryk Nakonieczny w TVP Info o składkach ubezpieczeniowych i „emeryturze bez podatku”

Henryk Nakonieczny, członek Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, odpowiedzialny za działy eksperckie i dialog trójstronny był gościem programu „Debata” na antenie TVP Info, gdzie poruszono temat składek ubezpieczeniowych i emerytur.

W grudniu, na wniosek grupy posłów Koalicja Polska PSL-Kukiz’15 do Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu trafił projekt zakładający dobrowolne składki ZUS dla przedsiębiorców. Pozaobowiązkowe odprowadzanie składek miałoby dotyczyć zarówno ubezpieczenia emerytalnego, rentowego, chorobowego, czy wypadkowego.

– Patrząc na projekt myśmy wyrazili swoją ocenę i opinię - to jest wręcz propozycja dewastująca system emerytalny – twierdzi Henryk Nakonieczny, członek Prezydium KK NSZZ „Solidarność”. Zdaniem Nakoniecznego „to nie jest tak, że system emerytalny sobie osobno funkcjonuje”.

Ubezpieczamy się na ewentualność utraty możliwości, czy zdolności zarobkowania i ten system ma nam dać szansę uzyskania dochodów, ze względu na brak możliwości uzyskiwania dochodów z innych źródeł – podkreślił.

Zastępstwem, czy uzupełnieniem tego systemu jest na przykład pomoc społeczna. Wyobraźmy sobie taką sytuację, że my z własnej woli nie uczestniczymy w tym systemie - więc na starość trzeba będzie uruchomić pomoc społeczną – zwrócił uwagę Nakonieczny i jak dodał, art. 67 Konstytucji mówi wyraźnie, że „każdy ma prawo do zabezpieczenia społecznego w razie niezdolności do pracy”.

Mielibyśmy sytuację, że przedsiębiorca zwalniając się z obowiązku, czyli z art. 84 konstytucji, [każdy jest obowiązany do ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych, w tym podatków, określonych w ustawie – przyp. red.], mógłby korzystać z innej formy, wręcz mógłby się domagać tego wsparcia na okoliczność osiągniętego wieku, na okoliczność choroby czy wypadku, jednocześnie zwalniając się z wszelkich obowiązków – zaznaczył.
 

Proszę pamiętać, że w Polsce mamy system zabezpieczenia emerytalnego oparty na solidarności międzypokoleniowej. Zwalniając się przerzuciłoby się ciężar na pozostałych, czy to w formie składek na ubezpieczenie społeczne, czy w konsekwencji zwiększenia podatków. My absolutnie nie godzimy się i nie zgodzimy na takie rozwiązanie

– przypomniał Henryk Nakonieczny.

W „Debacie” poruszono także temat wysokości płaconych składek na ZUS od dochodów osiąganych przez firmę. Obecnie podstawa oskładkowania to 60 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. Mówi się jednak o scenariuszu pełnego oskładkowania dochodów z działalności gospodarczej.

Ten pomysł od 2012 roku przechodzi z rządu na rząd i sytuacja cały czas nie znajduje swojego finału, wręcz przeciwnie - zazwyczaj odbywa się zmniejszenie obciążeń składkowych płaconych przez przedsiębiorców. Mamy mały ZUS, mikro ZUS, mały ZUS plus, to wszystko powoduje nierówność stron i brak stabilności systemu i go degraduje – podkreślił członek Komisji Krajowej.
 

Mówi się o alternatywie składania do minimalnego wynagrodzenia, do uzyskania kapitału, który pozwoli na minimalne świadczenie. Ale to miałoby dotyczyć tylko przedsiębiorców, a już nie zatrudnionych na umowę o pracę, bo ktoś musi utrzymać ten system. Najlepiej, żeby to robili ci zatrudnieni na umowę o pracę, bo oni są widoczni, czytelni, wiadomo jaki mają przychód z pracy więc sprawa jest prosta. Najlepszym przykładem na to jest system chorobowy - pokrycie świadczeń systemu chorobowego dla prowadzących działalność gospodarczą z ich składek, to jest obecnie 30 proc. Podobnie mamy w pozostałych systemach

– wskazał.

Dopóki nie uzyskamy równości, czyli nie będziemy płacić proporcjonalnie od własnych przychodów, dochodów uzyskanych ze świadczenia, czy też wykonywania pracy, czy prowadzenia działalności gospodarczej, bez względu w jakiej formie ją wykonujemy, powinniśmy opłacać proporcjonalnie. Wtedy system będzie miał element sprawiedliwości, przewidywalności, a co najważniejsze - będzie mógł zabezpieczać naszą przyszłość w momencie, kiedy będziemy tracić z różnych powodów zdolność do uzyskiwania dochodów – dodał.

W środę 22 stycznia w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy „Emerytura bez podatku”, o którym głośno mówi jeden z kandydatów na prezydenta RP Władysław Kosiniak-Kamysz. Pod projektem znoszącym podatek od emerytury podpisało się 140 tys. osób.

140 tys. osób się podpisało, ale może zapytamy pracujących o niskich dochodach, jak oni to oceniają, bo my musimy patrzeć całościowo. Proszę zwrócić uwagę, że nasze składki nie są obciążane podatkiem dochodowym od osób fizycznych. To pozwala nam gromadzić wyższy kapitał z uwagi na lepszy zwrot od wyższego kapitału – zaznaczył Nakonieczny.

www.tysol.pl

 

 

    Znamy trasę 31. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków

    Znamy trasę 31. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków

    Impreza wpisuje się w obchody 40. rocznicy powstania NSZZ Solidarność, najważniejszego związku zawodowego w historii naszego kraju i Europy Środkowo-Wschodniej. Na początek trasa wyścigu.

    Wyścig numer 31.

     Etapy: Sanok – Strzyżów, Nisko – Sędziszów Mało, Krosno – Nowy Sącz, Skawina – Jaworzno, Kielce – Łódź.

    Wyścig rozpocznie się 23 czerwca na Rynku podkarpackiego grodu, a zakończy 27 czerwca na ulicy Piotrkowskiej nieopodal Pasażu Schillera. Podczas rywalizacji, kolarze przejadą pięć etapów po terenie pięciu województw: podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego, świętokrzyskiego i łódzkiego.

    Po Podkarpaciu

    Pierwszego dnia rozegrane zostaną dwa etapy: do południa po górach i po południu trasa idealna dla spinterów. Na trasie z Sanoka do Strzyżowa (I etap) kolarzy czekają lotny finisz w Brzozowie i dwie wymagające premie górskie w Zmiennicy i pod tradycyjnie w naszej imprezie pod Zamek Kamieniec. Na drugim etapie z Sędziszowa do Niska będzie lotna premia w Kolbuszowej.

    Przez południową Polskę

    Kolejne dwa etapy przeniosą nas z Podkarpacia przez Beskid Sądecki, Mały i Żywiecki aż na Wyżynę Śląską. Z Krosna do Nowego Sącza (III etap) kolarze ścigać się będą na premiach w Tarnowcu i Dębowcu i wspinać pod Ropską Górę i Mochaczkę, a następnego dnia (IV etap) ze Skawiny do Jaworzna powalczą na finiszach w Suchej Beskidzkiej i Żywcu i premii górskiej  pod Kocierzą.

    Pod zamkiem w Chęcinach

    Na zakończenie (V etap) kolarze będą się wspinać pod zamek w Chęcinach. Będą też dwie premie specjalne w samych Chęcinach oraz Małogoszczy. Każdy etap na 31. Wyścigu Solidarności będzie się zaczynał kończył okrążeniami w miastach etapowych, co powinno być olbrzymią atrakcją dla publiczności.


     

     



     

      Pogotowie strajkowe w PGG

      Pogotowie strajkowe w PGG
      Sztab Protestacyjno-Strajkowy 13 central związkowych z Polskiej Grupy Górniczej ogłosił 31 stycznia pogotowie strajkowe. Powodem jest fiasko mediacji w sporze zbiorowym dotyczącym tegorocznych płac w firmie. W poniedziałek 3 lutego we wszystkich kopalniach i zakładach PGG odbędą się masówki.
       
      – Prowadzone 30 stycznia mediacje były wielkim rozczarowaniem. Propozycje zarządu zupełnie rozmijają się z oczekiwaniami załóg kopalń PGG. Przypomnę, że strona społeczna w sporze zbiorowym wysunęła postulat 12-proc. podwyżki płac. Tymczasem ostatnia propozycja zarządu PGG, czyli 100 mln zł więcej na tegoroczne wynagrodzenia przy założenia osiągnięcia 150 mln zł zysku w 2020 roku tylko na pozór wygląda imponująco. 100 mln  w przeliczeniu na jednego zatrudnionego w PGG daje około 200 zł brutto. To nieco ponad 100 zł na rękę, czyli kilkakrotnie mniej, niż wynikałoby z naszych postulatów – mówi Bogusław Hutek, przewodniczący „Solidarności” w PGG, a zarazem szef górniczej „S”.
       
      – Nie jesteśmy też zadowoleni ze sposobu prowadzenia mediacji, bo trudno było się oprzeć wrażeniu, że mediator ma problem, aby zachować absolutnie niezbędną w tej roli bezstronność. Wobec powyższego uznaliśmy mediacje za zakończone i 3 lutego podczas masówek będziemy rozmawiać załogą o dalszych planach - dodał Hutek.
       
      Duże emocje budzi również kwestia sposobu naliczenia nagrody rocznej, czyli tzw. czternastki. Tu też jest znacząca różnica pomiędzy stanowiskiem związków a stanowiskiem zarządu. Ale kwestie płacowe to niejedyny problem, który sprawił, że na początku tygodnia centrale związkowe  powołały sztabu protestacyjny, a w piątek ogłosiły pogotowie strajkowe. Strona związkowa wyraża zaniepokojenie rosnącym zwałami węgla przy kopalniach i brak przychodów za zakontraktowany i nieodebrany przez energetykę surowca. Ogromne obawy strony społecznej budzi też fakt wstrzymania inwestycji m.in. w kopalni Pokój. 
       
      www.solidarnosckatowice.pl / ny

        Solidarność krytycznie o projekcie KO: Renta to ubezpieczenie, nie dodatek do pracy!

        • Kategoria: Kraj
        Solidarność krytycznie o projekcie KO: Renta to ubezpieczenie, nie dodatek do pracy!

        Poselski Klub Koalicji Obywatelskiej chce, aby renciści mogli dorabiać bez ograniczeń. To zdaniem posłów, którzy złożyli poselski projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z FUS ma zwiększyć poziom zatrudnienia osób niepełnosprawnych. „Solidarność” negatywnie opiniując projekt zwraca uwagę, że ubezpieczenie rentowe ma inne cele, a proponowane zmiany stoją z nimi w sprzeczności.

        Poselski projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych autorstwa posłów Koalicji Obywatelskiej zakłada zniesienie zasady zmniejszania lub zawieszania renty osobom, których dochody przekraczają ustalone limity.

        - Ubezpieczenie rentowe służy do zrekompensowania osobom, które na skutek wypadków losowych nie mogą w pełni lub  ogóle podejmować płatnej pracy, utraconych potencjalnych dochodów. Całkowite zniesienie limitów ograniczających zarobkowanie rentobiorcą będzie zaprzeczeniem tej zasady – napisało w opinii do projektu Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

        Zdaniem „Solidarności” zaproponowane rozwiązanie nie przyczyni się do zwiększenia zatrudnienia osób niepełnosprawnych, a jedynie do jego zintensyfikowania przez osoby już pracujące.

        - System ubezpieczeń społecznych powinien zapewnić skuteczną ochronę w pierwszej kolejności osobom niezdolnym do pracy znajdującym się w najtrudniejszej sytuacji tzn. takich , które ze względu na stan zdrowia oraz kwalifikacje zawodowe nie mają szans na podjęcie zatrudnienia, albo zwiększenie dochodów z pracy – czytamy w opinii.

        Zdaniem Prezydium KK koniczne jest kompleksowe podejście do problematyki zwiększania skali zatrudnienia osób niepełnosprawnych, a projekt KO odnosi się jedynie do szczegółowych kwestii i tylko cząstkowo zajmuje się sprawą nie odnosząc się do istoty problemu.

        Całą opinię można przeczytać tutaj>>>

        ml
        00

         

          Ankieta - Sekcje Młodych w strukturach regionalnych i branżowych!

          Ankieta - Sekcje Młodych w strukturach regionalnych i branżowych!

          Podczas ubiegłorocznego forum młodych odbyły się warsztaty Start-Stop-Kontynuacja. Jeden z wniosków warsztatowych był taki, aby w każdym regionie i sekretariacie była obecna sekcja młodych.

          W związku z tym planujemy działania, które mogłyby wpłynąć na tworzenie się sekcji młodych w niższych strukturach. W celu zaplanowania naszych działań ogromna prośba do Was o wypełnienie krótkiej ankiety, której wyniki będą stanowić bazę naszych działań.

          Tutaj wypełnij ankietę


          Dziękujemy za pomoc!
          Krajowa Sekcja Młodych

            Skończyły się czasy niskich wynagrodzeń. Dzielmy się wypracowanym zyskiem!

            Skończyły się czasy niskich wynagrodzeń. Dzielmy się wypracowanym zyskiem!

            - To dla nas wielkie wyróżnienie, że wchodzimy w ten rok spotkaniem w Pałacu Prezydenckim z prezydentem RP Andrzejem Dudą. Związek zawodowy Solidarność niezmiennie walczy o prawa pracownicze i prawa związkowe, chociaż nie jest łatwo - mówił przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda, który w środę był gościem w programie "Gość Wiadomości" na antenie Telewizji Polskiej.
             

            Gdyby nie związek zawodowy Solidarność, który stanął w kontrze do Balcerowicza... wtedy chcieliśmy faktycznie działać w sposób optymalny, blokując prywatyzację, nie doprowadzając do tego, by wyprzedano nasz majątek narodowy. W jakiejś części nam się to udało, ale byliśmy w tym osamotnieni. Wtedy właśnie ci, którzy odeszli ze związku i poszli do liberalnej polityki opluwali związek, rzucali legitymacjami i opowiadali, że nie chcą mieć z tym związkiem już nic wspólnego, tylko dlatego, bo robiliśmy to co do nas należy i robimy to do dzisiaj

            - mówił Piotr Duda na temat działalności związku na początku lat 90-tych i sprzeciwu Solidarności wobec prywatyzacji polskich spółek.
             

            Pamiętamy Polskie Koleje Liniowe. One zostały sprzedane w 2013 roku. To była kura znosząca złote jaja, ale została sprzedana. Powróciła w polskie ręce dopiero w 2018 roku

            - zwrócił uwagę red. Adamczyk.
             

            Mieliśmy wtedy posiedzenie Komisji Krajowej w Zakopanem, przyjęliśmy ostre stanowisko w tej sprawie. Ale wtedy rządziła koalicja Platformy Obywatelskiej i PSL, do nich nic nie docierało, dialogu z tą władzą nie było, ich decyzja o prywatyzacji była kompletnie irracjonalna. Na szczęście sytuacja została odwrócona, tak jak w liniach LOT, tak jak w Autosanie, jak w Stoczni Gdańskiej i wielu przedsiębiorstwach, które wróciły do macierzy

            - odpowiedział przewodniczący. W rozmowie poruszono także temat płacy minimalnej. Czy jej obecny poziom satysfakcjonuje Solidarność?
             

            Wchodzimy w optymalne rozwiązanie, to było naszym marzeniem, aby minimalna płaca była na poziomie 50% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. I tak się dzieje. Z prognoz wynika, że w 2020 roku płaca minimalna będzie oscylowała na poziomie 49,7% lub 49,8% przeciętnego wynagrodzenia. To jest dla nas bardzo ważne. Ale to myśmy jako Solidarność rozpoczęli dyskusję na forum europejskim nad dyrektywą, aby płaca minimalna w państwach UE była przynajmniej na poziomie 50% przeciętnego wynagrodzenia w danym kraju, lub 60% mediany. Oczywiście nie mówimy, że taka sama w całej UE, tylko w danym kraju

            - odpowiedział szef Solidarności.
             

            Główny ekonomista PO Andrzej Rzońca twierdzi, że płaca minimalna rośnie w Polsce zbyt szybko

            - zwrócił uwagę red. Adamczyk.
             

            Oni by tak chcieli, by ludzie zarabiali 500 zł miesięcznie, czy 4 zł za godzinę. Skończyły się czasy niskich wynagrodzeń. PKB rośnie w naszym kraju i powinno oddziaływać to pozytywnie na przeciętnego Polaka. Dzielmy się wypracowanym zyskiem, bo ten zysk wypracowują wszyscy. Pracodawcy, pracownicy, zysk musi być dzielony sprawiedliwie (...) W ten rok wchodzimy z kolejnym ważnym dokumentem, który został zmieniony w Sejmie, czyli zmianą ustawy o minimalnym wynagrodzeniu. Chodzi o to, że do minimalnego wynagrodzenia nie jest już włączany kolejny dodatek, dodatek stażowy. Chcemy w 2021 roku i będziemy o to zabiegać jako Solidarność, by wyłączyć ostatni dodatek jaki jest, czyli pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia. Bo w końcu jest to dodatek i nie powinno być to wliczane w minimalne wynagrodzenie

            - podsumował Piotr Duda.
             

            Tutaj cały program "Gość Wiadomości"

             

             

             

             

             

             

             

             

             

              Kondolencje dla Bogumiła Nowickiego

              Kondolencje dla Bogumiła Nowickiego
               
               
              Naszemu koledze
              Bogumiłowi Nowickiemu
              przewodniczącemu 
              Krajowego Sekretariatu Łączności 
              NSZZ "Solidarność"
               
              serdeczne wyrazy współczucia z powodu śmierci
              Mamy
               
              w imieniu przewodniczących sekretariatów branżowych
              oraz koleżanek i kolegów z Komisji Krajowej 
              składa
              Bogdan Kubiak
              zastępca przewodniczącego KK
              d/s branżowych

                Prezydent: Solidarność jest potrzebna i ostatnie lata bardzo dobrze to pokazują!

                Prezydent: Solidarność jest potrzebna i ostatnie lata bardzo dobrze to pokazują!

                W Pałacu Prezydenckim odbyło się spotkanie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy z członkami Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” z okazji Jubileuszu 40-lecia powstania Związku. Swoje przemówienie na rozpoczęcie uroczystości zabrał prezydent RP Andrzej Duda.

                Zaproponowałem, aby pierwsze spotkanie Komisji Krajowej w 2020 roku odbyło się tutaj na tej sali ze względu na wyjątkowość momentu, tym momentem jest rocznica rozpoczęcia się roku rocznicowego 40-lecia istnienia NSZZ „Solidarność”. Nie waham się powiedzieć, najważniejszej organizacji społecznej, pracowniczej, jaka powstała w dziejach Rzeczypospolitej. Organizacji o charakterze pokojowej, realizującej oddolne, niezwykle istotne społeczne potrzeby – zaczął swoje przemówienie prezydent Polski Andrzej Duda.

                Polski prezydent podkreślił, że Solidarność narodziła się w kraju, który nie był w pełni wolny i niepodległy. – I właśnie tej wolności ludzie pragnęli, dlatego tak masowo zrzeszyli się w Solidarności – zaznaczył.

                Andrzej Duda dodał także, że nie ma żadnych wątpliwości, że „Solidarność jako związek zawodowy ze swoją historią i swoimi ideałami jest i będzie zawsze potrzebna”.

                Polski prezydent podkreślił także wyjątkowy i historyczny charakter miejsca dzisiejszego posiedzenia Komisji Krajowej. – To jest specyficzne miejsce, gdzie wiele spotkań historycznych się odbyło, różnie je dzisiaj ocenimy i różnie je ocenia historia i różne znaczenie miały dla naszego państwa – wyznał Andrzej Duda.

                Choćby w tym ostatnim czasie, ostatniego stulecia został podpisany tutaj Układ Warszawski, tutaj obradował Okrągły Stół, obradował tu także w 2016 roku szczyt NATO, który przesądził o obecności wojsk sojuszniczych, w tym amerykańskich na naszej wschodniej flance, był kolejnym krokiem przesuwania nas politycznie na zachód – dodał.

                Prezydent przypomniał także o tragicznie zmarłym prezydencie Lechu Kaczyńskim i jego roli w Solidarności. Podkreślił, że Lech Kaczyński był „sercem, swoją pracą i służbą ogromnie związany z tym ruchem”. – Mam nadzieję, że pan prezydent cieszy się teraz gdzieś w zaświatach, że jego wychowanek zaprosił Komisję Krajową, aby tym spotkaniem oddać honor Solidarności i jej ludziom, którym zawdzięczamy wolność – powiedział polski prezydent.
                 

                Determinacja ludzi Solidarności bez broni w ręku, walka tylko słowem i tylko tym, co udało się napisać, formułowanymi postulatami i nieugiętym dążeniem do ich realizacji — to właśnie Europa i świat zawdzięcza Solidarności. Za to chcę jako prezydent RP wyrazić temu ruchowi wdzięczność

                – podkreślił Andrzej Duda.

                Zdaniem głowy polskiego państwa Solidarność była i jest niezwykle potrzebna także po 1989 roku, choć jak przyznał, w ciągu ostatnich 30 lat toczyły się w tej sprawie dyskusje. – Tak, jest potrzebna i ostatnie lata bardzo dobrze to pokazują, kiedy Solidarność walczyła o podstawowe sprawy, w taki sposób, w jaki zawsze to robi, czyli środkami prawnymi, czyli działając w sposób pokojowy, ale twardo protestując i przeciwstawiając się działaniom, które były szkodliwe dla pracowników i powodowały, że spadała jakość życia – zaznaczył polski prezydent.

                Myślę tu chociażby o tym, jak twardo Solidarność walczyła o wiek emerytalny, jaka to była twarda walka nawet, wtedy kiedy była atakowana w mediach i przez polityków. Trzeba sobie jasno powiedzieć – Solidarność zwyciężyła po raz kolejny, czyli S spełnia tę funkcję, która jest jej przynależna – jest od tego, żeby każdej władzy pilnować, by przestrzegała umów społecznych i umów, które są elementami państwa nowoczesnego, ale i przede wszystkim społecznej gospodarki rynkowej, społecznej, czyli takiej, w której jest wolność gospodarcza, ale szanuje się pracownika – przyznał.

                Polski prezydent na koniec swojego przemówienia przekazał w ręce przewodniczącego NSZZ „Solidarność” Piotra Dudy pamiątkową flagę, która jak zaznaczył, „zawsze z Solidarnością była i jest silnie w sensie wpisana i która nad znakiem Solidarności powiewa”.

                źródło: prezydent.pl
                kpa

                 

                 

                  Piotr Duda: Te 40 lat to okres sukcesów, ale także trudów i walki. Byliśmy motorem napędowym wielu zmian!

                  • Kategoria: Kraj
                  Piotr Duda: Te 40 lat to okres sukcesów, ale także trudów i walki. Byliśmy motorem napędowym wielu zmian!

                  W Pałacu Prezydenckim odbyło się spotkanie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy z członkami Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” z okazji Jubileuszu 40-lecia powstania Związku. Głos na rozpoczęcie uroczystości zabrał przewodniczący związku Piotr Duda.

                  To dla nas, ludzi Solidarności wielkie wyróżnienie, że inauguracyjne spotkanie Komisji Krajowej w 2020 roku odbywa się tu, na zaproszenie pana prezydenta w Pałacu Prezydenckim. To wyróżnienie, ale także zobowiązanie. My doskonale wiemy, jako ludzie Solidarności, że ten okres 40 lat to okres sukcesów, ale i walki, o prawa pracownicze i prawa związkowe

                  - powiedział Piotr Duda.
                   

                  Bardzo się cieszę, że dzisiaj na zaproszenie pana prezydenta przybyli do Pałacu Prezydenckiego przewodniczący: Marian Krzaklewski, Janusz Śniadek. To pokazuje jedno, o czym mówimy na prawie każdym spotkaniu i będziemy mówili to przez cały rok naszego jubileuszu: nie było pierwszej, drugiej czy trzeciej Solidarności. Od samego początku była jedna Solidarność, jeden związek zawodowy Solidarność, zarejestrowany 10 listopada 1980 roku

                  - dodał. Zgromadzeni na sali przyjęli te słowa oklaskami.
                   

                  Ten rok jubileuszu ma być także wyrazem wielkiego szacunku dla tych wszystkich, którzy w Solidarności są od samego początku. De facto wstępowaliśmy do związku już we wrześniu 80-tego roku i jesteśmy w nim do dzisiaj. To wielki szacunek dla tych związkowców, którzy przez 40 lat byli ze związkiem na dobre i na złe. Kto jest w związku do 80-tego roku? 

                  - spytał przewodniczący podnosząc rękę. Wraz z nim zgłosiło się wielu związkowców.
                   

                  Proszę bardzo, panie prezydencie. To jest wielki szacunek dla tych ludzi. To ma być rok wielkiego jubileuszu i wielkiego podziękowania dla tych, którzy byli w Solidarności. Ale w międzyczasie wybrali inną drogę życia, inną drogę zawodową, ale którzy zawsze utożsamiają się z Solidarnością, jej ideałami i wspierają na każdym kroku działania związku zawodowego Solidarność. I za to tym wszystkim, którzy nie są w związku, ale wspierają działania związku, bardzo dziękuję w imieniu Komisji Krajowej. W tym miejscu tutaj, w obecności pana prezydenta, też trzeba zaznaczyć i powiedzieć, że najgorsze lata dla Solidarności to był początek lat 90-tych. Po rozpoczęciu prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych byliśmy jedyną przeszkodą liberalnych rządów. Gdyby nie Solidarność, majątek narodowy byłby szczuplejszy niż jest. To zasługa nasza, dlatego byliśmy tak znienawidzeni przez kolejne władze III RP, które miały jedno zadanie - wyprzedać majątek narodowy. Niektórzy wtedy rzucali legitymacjami związkowymi, związek był passe. Mówiono: "solidarność", ale "solidarność międzyludzka". Używano wtedy tych słów wielokrotnie, ale nikomu nie chciało przejść przez gardło Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Solidarność. Ten trudny okres przetrwaliśmy. To dla nas bardzo ważne, że dziś możemy z dumą mówić, że 40 lat minęło, może nie jak jeden dzień, bo to były trudne dni, trudne tygodnie, trudne miesiące, trudne lata w rozwiązywaniu problemów pracowniczych i związkowych. Ale niejednokrotnie byliśmy tym motorem napędowym zmian nie tylko w prawie pracy, ale wielu dziedzinach gospodarki w naszym kraju

                  - mówił Piotr Duda.

                  Dzisiejsze spotkanie to okazja, by przedstawić panu prezydentowi problemy bieżące, z jakimi borykają się związkowcy i pracownicy w naszym kraju. (...) Chciałbym także krótko powiedzieć nt. tego, co dzieje się w naszym kraju. Pada wiele słów o praworządności. W obecności pana prezydenta chciałbym powiedzieć o łamaniu prawa, bo to jest chichot historii, że związek zawodowy Solidarność i robotnicy w 80-tym roku, dla których najważniejszym postulatem była rejestracja NSZZ Solidarność, czyli pierwszy postulat, który mówił o pluralizmie związkowym. A dzisiaj korporacje międzynarodowe, jak Castorama, wyrzucają działaczy związkowych, tylko dlatego, bo ci śmią założyć związek w ich zakładzie pracy. Mimo immunitetu związkowego, jakim jest ochrona szczególna. I o tych problemach też chcemy mówić. Chętnie bym na ten temat porozmawiał z panią komisarz Jourovą - jak międzynarodowe korporacje w naszym kraju łamią praworządność, jak nie przestrzegają prawa. To są problemy o jakich mówimy w 40-lecie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność. Ale to będziemy sobie omawiać na naszym spotkaniu roboczym. Panie prezydencie, bardzo dziękuję za to symboliczne spotkanie Komisji Krajowej w Pałacu Prezydenckim. Jest ono dla nas bardzo ważne. Dziękujemy za te 5 lat współpracy, bo ta współpraca była owocna i to co przed chwilą mówiłem o postulacie sierpniowym, wspólnie ten postulat dokończyliśmy. Dzisiaj jest on w pełni realizowany

                  - kontynuował.

                  Chciałbym na pana ręce symbolicznie przekazać logo 40-lecia związku zawodowego Solidarność, a także dekret Ojca Świętego Franciszka, bo wiem, że w kaplicy prezydenckiej są relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki, patrona NSZZ Solidarność. To jest dekret, niech także wisi w kaplicy na pamiątkę tego naszego spotkania

                  - podsumował Piotr Duda.


                  www.tysol.pl / raw

                   

                    Komisja UE zachęca do ratyfikowania międzynarodowej konwencji

                    Komisja UE zachęca do ratyfikowania międzynarodowej konwencji

                    Komisja UE zachęca państwa członkowskie UE do ratyfikowania Międzynarodowej konwencji dotyczącej eliminacji przemocy i molestowania w świecie pracy.

                    Komisja Europejska przyjęła dziś wniosek dotyczący decyzji Rady zezwalającej państwom członkowskim na kontynuowanie procesu ratyfikacji na szczeblu krajowym Konwencji dotyczącej eliminacji przemocy i molestowania w świecie pracy. Konwencja ta, przyjęta w stulecie istnienia Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) w czerwcu 2019 r., jest pierwszym międzynarodowym instrumentem określającym globalne normy dotyczące molestowania i przemocy związanej z pracą.

                    Nicolas Schmit, Komisarz ds. zatrudnienia i praw socjalnych, powiedział: "Nowa konwencja jest bardzo potrzebnym międzynarodowym instrumentem służącym ochronie prawa każdego człowieka do miejsca pracy wolnego od przemocy i molestowania. Po jej przyjęciu decyzja ta będzie stanowić dla państw członkowskich wsparcie w dążeniu do jej ratyfikacji i wdrożenia". Helena Dalli, Komisarz ds. równości, powiedziała: "Przemoc wobec kobiet w pracy dotyczy nas wszystkich - oczywiście najbardziej ofiar, ale także kolegów i zespołów wokół nich. Międzynarodowa konwencja jest rozwiązaniem prawnym gwarantującym, że kobiety i mężczyźni nie będą cierpieć z powodu przemocy i molestowania w pracy. Zachęcam państwa członkowskie do ratyfikowania tej konwencji. Wszyscy musimy zrobić, co w naszej mocy, aby doprowadzić do rzeczywistej zmiany w kierunku równości płci".

                    Konwencja uznaje, że przemoc i nękanie w pracy mogą stanowić naruszenie lub nadużycie praw człowieka, stanowiąc zagrożenie dla równości szans. UE nie może ratyfikować konwencji MOP, ponieważ UE nie jest członkiem tej organizacji, jedynie państwa członkowskie mogą ratyfikować takie konwencje. Kiedy instrument MOP dotyka kompetencji UE, wymagana jest decyzja Rady zezwalająca na ratyfikację. Według badania na temat przemocy wobec kobiet przeprowadzonego przez Agencję Praw Podstawowych Unii Europejskiej, co druga kobieta w UE stwierdziła, że co najmniej raz od 15 roku życia doświadczyła pewnego rodzaju molestowania seksualnego. Spośród wszystkich przypadków molestowania seksualnego, w 32% zgłoszonych przypadków, sprawcą był ktoś związany z zatrudnieniem kobiety (kolega, szef lub klient).

                    Więcej informacji na temat konwencji znajduje się na stronie internetowej MOP (w językach oficjalnych tej organizacji). (Aby uzyskać więcej informacji: Marta Wieczorek - Tel: +32 229 58197; Christian Wigand - Tel: +32 229 62253; Siobhán Millbright - Tel.: +32 229 62253; Siobhán Millbright - Tel: +32 229 57361; Guillaume Mercier - Tel.: +32 229 57361; Guillaume Mercier - Tel: +32 229 80564; Katarzyna Kolanko - Tel.: +32 229 63444).

                    Decyzja Rady upoważniająca państwa członkowskie do ratyfikowania, konwencji MOP w sprawie eliminiacji przemocy i molestowania z 2019 r.


                    aw

                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.