Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Duda wygrywa z Wałęsą w sprawie pomówień o służbę w ZOMO

  • Kategoria: Kraj
Duda wygrywa z Wałęsą w sprawie pomówień o służbę w ZOMO

Lech Wałęsa ma sądowy zakaz wypowiadania twierdzeń, że szef „Solidarności” Piotr Duda służył w ZOMO. Jednocześnie Sąd Okręgowy w Gdańsku nie zasądził nakazu publikacji przeprosin, dlatego reprezentujący powoda mec. Bogusław Kosmus wystąpi z wnioskiem o uzasadnienie wyroku.

Sadowy zakaz wypowiadania twierdzeń o rzekomej służbie Piotra Dudy w ZOMO oznacza, że Lech Wałęsa dopuścił się do pomówienia i zniesławienia obecnego szefa „Solidarności”. W sposób procesowy potwierdza też, że Piotr Duda ze służbą w ZOMO nie ma nic wspólnego. To główna konkluzja z wyroku jaki wydał Sąd Okręgowy w Gdańsku 22 lipca br.

Sąd dorzucił wniosek o publikację przeprosin i wzajemnie znosi koszty procesu pomiędzy stronami. W tej sprawie będzie wniosek o uzasadnienie, choć zdaniem reprezentującego powoda mec. Kosmusa sąd prawdopodobnie uznał, że Wałęsa już przeprosił.
 
 – Dla mnie najważniejsza jest prawda, a ten wyrok potwierdza, że nigdy nie miałem nic wspólnego ze służbą w znienawidzonym ZOMO – komentuje na gorąco wyrok sądu przewodniczący KK NSZZ „Solidarność”.

Sprawa rzekomej służby przewodniczącego „Solidarności” w ZOMO zaczęła się od publikacji fake newsa, internetowego mema przez stronę Sokzburaka. Za powielanie tej informacji przepraszali już m.in.: Monika Olejnik, Henryk Wujec, Michał Kamiński. Przepraszał również Lech Wałęsa, ale ubiegłym roku na swoim profilu na FB ponownie dopuścił się tego pomówienia (o tej sprawie pisaliśmy tutaj).
 
– Mam nadzieję, że to kończy falę hejtu i pomówień wobec mojej osoby – mówi TS Piotr Duda i jednocześnie ostrzega. - Jeśli jeszcze komuś przyjdzie do głowy próba zarzucania mi służby w ZOMO, nie będę wobec niego tak łaskawy jak wobec Lecha Wałęsy.

To w ostatnim czasie kolejna przegrana Lecha Wałęsy w sądzie. Sąd Najwyższy prawomocnie nakazał byłemu prezydentowi przeprosić Henryka Jagielskiego – jednego z organizatorów strajku w grudniu 1970 r. w Stoczni Gdańskiej – za pomówienie go m.in. o współpracę z SB.
 
ml

    Kartka z historii. Przed Gdańskiem był Świdnik

    Mural "Lubelski Lipiec"

    40 lat temu, 8 lipca 1980 roku rozpoczął się protest załogi Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego, nazwany później Świdnickim Lipcem. Trwał 4 dni. Pracownicy przyszli do pracy po podanej wcześniej w telewizji informacji o podwyżkach cen żywności z wyłączeniem żywienia w barach zakładowych. Kiedy poszli do baru na śniadanie, zobaczyli, że ceny i tu zdrożały. Wrócili na swoje stanowiska pracy i na wezwanie Mirosława Kaczana – „chłopaki nie robimy” pomału stanęła cała hala produkcyjna. Trzeba dodać, że świadomość robotników rosła już od lat 70-tych ubiegłego wieku. Łatwiej było wyjechać na zachód, zobaczyć jak tam żyją ludzie. Zaczęły docierać do nas wydawnictwa drugiego obiegu, np. „Robotnik”. O prawdziwej sytuacji w kraju dowiadywaliśmy się słuchając radia „Wolna Europa”, które pokazywało nam jak można żyć lepiej. Rosły ceny, pojawiały się trudności w zaopatrzeniu, puste półki w sklepach, a „propaganda sukcesu” mówiła coś zupełnie innego.

    Dlatego kiedy robotnicy w hali nr 1 powiedzieli „dość” zakłamaniu i przerwali pracę, od razu pracownicy pionu inżynieryjno-technicznego administracji przyłączyli się do strajku. Czuliśmy, że nie chodzi tylko o podwyżkę cen w barach, ale o coś więcej. Miejscem spotkań strajkujących był plac przed biurowcem, gdzie zbieraliśmy się wszyscy, nie podejmując pracy i czekając na kierownictwo Zakładu. Strajk polegał na niepodejmowaniu pracy przez pierwszą zmianę do godziny 15:00, a gdy przyszła druga zmiana dalej kontynuowała strajk. Wówczas załoga liczyła około 10 000 pracowników. Bojąc się prowokacji zostaliśmy w Zakładzie, nie wychodząc na ulicę, pamiętając, że zrywy wolności w Polsce kończyły się masakrą ludzi.

    Wobec przedłużającego się strajku zastosowano utrudnienia opuszczania pomieszczeń, zadrutowano awaryjne wyjścia, a przy głównych wyjściach stały trójki aktywu partyjnego, którzy starali się utrudnić wydostanie się na zewnątrz. Inną trudnością było wyłączenie telefonów, co uniemożliwiało kontakt z innymi pracownikami. Z uwagi na twardą postawę załogi i przedłużający się strajk kolejnego dnia pokazali się przedstawiciele władz państwowych i wojewódzkich.

    Po kolei przemawiali, apelując o przerwanie strajku, a Wojewoda poinformował o przywróceniu w barach zakładowych dotychczasowych cen i zawieszeniu w czynnościach prezesa G.S., obiecał poprawę zaopatrzenia miasta w artykuły żywnościowe, a zakład w środki czystości. Apel o podjęcie pracy nie wywarł jednak żadnego efektu. Wtedy wystąpiła pracownica Zakładu p. Zofia Bartkiewicz i powiedziała m.in. „Ja jako radna, jako członek partii o tych samych sprawach mówiłam przez 20 lat, ale bez skutku. Pamiętajcie, nie dajmy się skłócić, jesteśmy wszyscy pracownikami i razem tworzymy jedną rodzinę. Pamiętajcie, że Zakład jest nasz i musimy o niego dbać.” Widząc twardą postawę załogi, następnego dnia dyrekcja wydała polecenie kierownikom działów i wydziałów, by wybrali trzyosobowe składy delegatów do rozmów z dyrekcją. W sali konferencyjnej zebrało się około 250 pracowników reprezentujących załogę. Z tej grupy wybrano 20 osób wśród, których ja się znalazłam. Przeszliśmy do innego pomieszczenia przyjmując nazwę Komitet Postojowy. Wybraliśmy trzyosobowe prezydium i przystąpiliśmy do rozmów. Pozostała grupa została w sali konferencyjnej jako łącznicy między Komitetem a strajkującymi. Drugą stronę reprezentowali Dyrektor Zakładu, Dyrektor Zjednoczenia, Wojewoda Lubelski i przedstawiciel Związków Zawodowych Metalowców i Przewodniczący Rady Pracowniczej. 

    Rozmowy z władzą nie były łatwe. Dyrektor ciągle dzwonił do komórki finansowej i podkreślał, ile godzin każdy dzień przynosi strat. Nie mieliśmy żadnych doradców, którzy pouczyliby nas jak mamy rozmawiać, a mimo wszystko była w nas odwaga i przekonanie, że nie odstąpimy od strajku, dopóki nie wywalczymy podwyżki płac, tak abyśmy mogli utrzymać nasze rodziny, poprawę warunków pracy jak i lepsze zaopatrzenie. Dowodem odpowiedzialności za zakład był ostatni punkt porozumienia: „Załoga zobowiązuje się bezpłatnie odpracować poniesione straty z tytułu postoju w czasie wolnym od pracy do końca bieżącego roku”.

    Mieliśmy świadomość wartości tego dokumentu, dlatego został utajniony w tajnej kancelarii. Po podpisaniu porozumienia przez obie strony, dyrektor i Przewodnicząca Komitetu udali się do radiowęzła zakładowego i o godzinie 18:00 ogłosili zakończenie strajku.

    W dowód wdzięczności za doprowadzenie do porozumienia, p. Zofia, przewodnicząca Komitetu, otrzymała od załogi naręcze kwiatów. Uważam, że Świdnicki Lipiec dał przykład i gwarancję dla porozumienia Gdańskiego. 

    Urszula Radek
    Członek Komitetu Postojowego
    w WSK Świdnik

      Rynek pracy w czasie pandemii. Czerwiec bardziej optymistyczny!

      Rynek pracy w czasie pandemii. Czerwiec bardziej optymistyczny!

      Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 6,1 proc. na koniec czerwca br. – wynika z szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To o 0,1 pkt proc. więcej niż w maju br., a w porównaniu do czerwca 2019 roku o 0,8 proc.  

      Liczba bezrobotnych wzrosła w czerwcu o 15,4 tys. m/m (do 1 027,1 tys. osób).

      Od kwietnia poziom rejestrowanego bezrobocia rośnie. W czerwcu tempo wzrostu osłabło. W kwietniu br. liczba bezrobotnych w porównaniu do marca br. wzrosła o 6,2 proc., w maju o 4,8 proc., a w czerwcu o 1,5 proc.

      Na koniec czerwca w województwie pomorskim zarejestrowanych było 52,4 tys. osób bezrobotnych. Oznacza to, że liczba bezrobotnych wzrosła w stosunku do maja br. o 1,3 proc., tj. o 700 osób. Wraz ze wzrostem liczby bezrobotnych nie wzrosła stopa bezrobocia w Pomorskiem – pozostała na poziomie z maja br. czyli 5,5 proc. i była wyższa niż przed rokiem o 1,1 proc.

      Osób bezrobotnych w czerwcu było więcej niż w tym samym miesiącu przed rokiem gdy zarejestrowanych było 41,8 tys. osób bezrobotnych. Jest to ciągle dwukrotnie niższe bezrobocie niż w latach 2009-2014, gdy zarejestrowanych bez pracy było ok. 100 tys. osób.

      Na poziomie lokalnym wzrost liczby bezrobotnych dotyczył w czerwcu br. 15 powiatów,  najwyższy w Sopocie – 5,7%, następnie w Słupsku – 4,6% i w Gdyni – 4,5% oraz w powiecie gdańskim – 4,2%. Spadek bezrobocia odnotowano w 5 powiatach, największy w powiecie puckim – o 7,9%.

      Wstępne dane o bezrobociu rejestrowanym za czerwiec br. pokazują, że obserwowane w kwietniu i maju br. negatywne zjawiska na pomorskim rynku pracy wyhamowują,

      W czerwcu 2020 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w kraju było niższe o 3,3 proc. r/r i wyniosło 6185,8 tys., natomiast przeciętne miesięczne wynagrodzenie (brutto) było wyższe o 3,6 proc. r/r i wyniosło 5286,00 zł.

      Przypomnijmy, że maj był miesiącem, w którym działalność wznowiły przedsiębiorstwa dotknięte skutkami ograniczeń wprowadzonych w czasie pandemii, mimo to część branż działała jeszcze w mocno ograniczonym zakresie.

      Dane dotyczące bezrobocia rejestrowanego w regionie pomorskim nie wskazywały widocznej poprawy sytuacji na rynku pracy. Utrzymuje się niższa liczba ofert pracy zgłaszanych przez pomorskich pracodawców do urzędów pracy.  

      – To wciąż dużo mniej oferowanych miejsc pracy, bo o około 50 proc., niż w sytuacji sprzed pandemii – mówi Joanna Witkowska, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku.  

       Według danych GUS przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w województwie pomorskim (dane za maj br.) kształtowało się na poziomie 346,7 tys. osób (o 1,5 proc. mniej niż w maju 2019 r.), a w porównaniu z kwietniem br. zmniejszyło się o 1,1 proc. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw to 5172,21 zł.

      Na Pomorzu w odniesieniu do maja ubiegłego roku przeciętne zatrudnienie zmniejszyło się m.in. w działalności usługowej (o 16,5%), w zakwaterowaniu i gastronomii (o 10,4%), w administrowaniu i działalności wspierającej (o 4,1%) oraz w handlu i naprawie pojazdów samochodowych (po 3,9%).

      Były branże, w których pracodawcy zwiększyli zatrudnienie. Wzrost zatrudnienia wystąpił m.in. w informacji i komunikacji (o 7,4%), w działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej (o 3 %), w budownictwie (o 2,5%) oraz w działalności związanej z kulturą, rozrywką i rekreacją (o 2,4%).

      Czekamy na pomorskie dane z czerwca br. Wiadomo już, że poprawiają się nastroje pomorskich pracodawców. Przedsiębiorcy coraz bardziej pozytywnie patrzą w przyszłość – badania ankietowe prowadzone przez GUS pokazują, że w czerwcu br. w większości badanych obszarów firmy z województwa pomorskiego oceniają koniunkturę mniej pesymistycznie niż w maju br. Spadek koniunktury odnotowano w sekcji transport i gospodarka magazynowa.

      W handlu detalicznym następuje stopniowo odbicie po zniesieniu ograniczeń wprowadzonych przez rząd w celu stłumienia epidemii koronawirusa. Jest to częściowo efekt odłożonego popytu, który w kolejnych miesiącach będzie jednak mniej intensywny.   

      Przyglądając się szacunkowym danym za czerwiec br. można zauważyć, że w kontekście liczby ofert pracy zgłaszanych przez pomorskich pracodawców do urzędów pracy w naszym województwie, miesiąc ten zdecydowanie różni się od dwóch poprzednich (kwietnia i maja).

       W czerwcu br. zgłoszono 6,8 tys. wolnych wakatów wobec 4,2 tys. ofert zgłoszonych w kwietniu br. i 4,5 tys. w maju br. Jest to ponad 50 proc. wzrost i chociaż wciąż jest to mniej niż w sytuacji sprzed pandemii – w czerwcu 2019 r. pracodawcy zgłosili 7,6 tys. ofert pracy, to dane wskazują na pozytywny trend.

      Wzrost ofert zatrudnienia napływających do powiatowych urzędów pracy niewątpliwie jest w dużym stopniu efektem stopniowego powracania firm do działalności. W stosunku do gwałtownego spadku w marcu i kwietniu br. poprawa w tym zakresie zapoczątkowana w maju br. jest kontynuowana w coraz większej skali.

      Przedsiębiorstwa są w trakcie analizowania negatywnych skutków lockdownu i podejmowania decyzji dostosowawczych.  

      Trzeba pamiętać również, że konsekwencjami kryzysu związanego z pandemią mogą być także zmiany w wysokości wynagrodzeń w firmach. Istnieje też realne ryzyko inflacyjne, które dodatkowo wpłynie na obniżenie realnej siły nabywczej wynagrodzeń.

      Optymistyczne jest, że produkcja sprzedana przemysłu w czerwcu wzrosła o 0,5 proc. r/d/r (w czerwcu 2019 r. odnotowano spadek o 2,6 proc. do analogicznego okresu roku poprzedniego), a w porównaniu z majem br. wzrosła aż o 13,9 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny.  

      – Nie utraciliśmy ani jednego miejsca pracy. W kwietniu podpisaliśmy porozumienie z pracodawcą godząc się na obniżenie pensji i skrócenie wymiaru czasu pracy. W maju weszliśmy pod osłonę tarczy antykryzysowej. Jej rozwiązania okazały się realnie bardzo pomocne. Optymizm niesie też zauważalny ostatnio wzrost zamówień na części linii montażowych. Mamy nadzieję, że jesienią sytuacja nie będzie dramatyczna. Do września pracodawca zobowiązał się, że żadnych zwolnień nie będzie poza dobrowolnymi odejściami na emeryturę – relacjonuje Paweł Dziwosz, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Federal-Mogul Bimet w Gdańsku

      Jednak w okresie styczeń – czerwiec 2020 r. produkcja sprzedana przemysłu w skali kraju była o 6,3 proc. niższa w porównaniu z analogicznym okresem 2019 r., gdy notowano wzrost o 5,1 proc.

      www.solidarnosc.gda.pl
       Oprac. Na podstawie: Wydział Pomorskiego Obserwatorium Rynku Pracy,  WUP Gdańsk, GUS

       

       

        Nagroda dla kierowców PKM Gliwice

        Nagroda dla kierowców PKM Gliwice

        Dzięki staraniom „Solidarności” kierowcy PKM w Gliwicach, którzy pracowali w okresie największych obostrzeń związanych z koronawirusem, otrzymali nagrodę. Wyniosła ona od 800 zł brutto do 1000 zł brutto.

        Nagroda została przyznana za okres od 20 marca, czyli od dnia, w którym rząd ogłosił stan epidemii COVID-19 do 30 czerwca. – Jest to forma zadośćuczynienia dla kierowców, którzy przez cały ten czas przychodzili do pracy, nie korzystali z urlopów wypoczynkowych, czy opieki na dzieci. Bez nich firma nie byłaby w stanie świadczyć usług i przewozić pasażerów – mówi Tadeusz Olejnik, przewodniczący zakładowej „S”.

        W spółce zatrudnionych jest przeszło 300 kierowców. Nagrodę za pracę podczas epidemii koronawirusa otrzymała zdecydowana większość z nich – ponad 280 osób. O jej przyznanie zwróciła się do pracodawcy zakładowa „Solidarność”. Dodatkowe pieniądze wypłynęły na konta kierowców razem z wynagrodzeniem za czerwiec, czyli przed 10 lipca. O wysokości nagrody decydowali bezpośredni przełożeni, biorąc pod uwagę zaangażowanie w pracę poszczególnych osób.

        W PKM Gliwice zatrudnionych jest przeszło 500 pracowników. Do „Solidarności” należy ponad 40 proc. załogi firmy.

        www.solidarnosckatowice.pl / aga

         

         

         

          V Kongres Wyzwań Zdrowotnych o osobach starszych

          V Kongres Wyzwań Zdrowotnych o osobach starszych

          W formule wideokonferencji odbywa się tegoroczny V Kongres Wyzwań Zdrowotnych. Jedna z sesji poświęcona została sytuacji osób starszych: „Czy Polska jest przygotowana na starość”. Katarzyna  Zimmer-Drabczyk zwraca uwagę, że w Rynku Zdrowia ukazał się artykuł poświęcony tej dyskusji zatytułowany bardzo trafnie: Epidemii nie przewidzieliśmy, ale starzenie się – już tak. Mimo to nadal robimy zbyt mało.

          Przedstawiciel Narodowego Funduszu Zdrowia podkreślił, że jeszcze przez rok będzie funkcjonować sieć szpitali w obecnej formule, a więc jest to czas aby zastanowić się czy nie premiować szpitali za jakość opieki nad seniorami. Rok czasu to wbrew pozorom nie długi okres na przygotowanie faktycznych zmian uważa ekspertka.   

          Zdaniem NFZ  domowa opieka długoterminowa to przyszłość - opracowanie jej standardów i wycen powinno zacząć się już teraz , bo inaczej zapowiedzi zmian pozostaną tylko zapowiedziami podkreśla Drabczyk. Niestety podzielam opinię Rzecznika Praw Pacjenta, że dostęp szczególnie osób starszych, chorych do opieki zdrowotnej na początku pandemii był bardzo ograniczony. Pomoc jak to określił ponadstandardowa w tak trudnym okresie powinna być świadczona właśnie na rzecz seniorów.

          Zastępca RPP zwrócił także uwagę, że opieka geriatryczna powinna być największym wyzwaniem ,ale polityka senioralna nie może ograniczać się tylko do opieki medycznej. Równie ważna jest opieka społeczna, aktywizacja zawodowa, społeczna czy edukacyjna. Dodałabym jeszcze wzmocnienie medycyny pracy aby po zakończeniu pracy zawodowej odpoczywać a nie chorować.

          Mając na uwadze sytuację w domach opieki społecznej w czasie pandemii, Rzecznik Praw Pacjenta opowiedział się za pełną spójnością systemu zarzadzania opieką społeczną i zdrowotną. Biuro Rzecznika Praw Pacjenta przygotowało projekt, który zakłada swoisty nadzór RPP nad DPS-ami w zakresie dostępu pensjonariuszy do opieki zdrowotnej.

          kzd
          źródło. www.rynekzdrowia.pl

            Piotr Duda: Płaca minimalna w przyszłym roku powinna wynosić co najmniej 2800 zł

            • Kategoria: Kraj
            Piotr Duda: Płaca minimalna w przyszłym roku powinna wynosić co najmniej 2800 zł

            Do końca miesiąca rząd ma przedstawić dane makroekonomiczne, które są podstawą do rozpoczęcia prac nad przyszłorocznym budżetem, w tym nad wysokością płacy minimalnej.

            Tymczasem jeszcze przed formalnym rozpoczęciem rozmów w ramach Rady Dialogu Społecznego pojawiają się w mediach kwoty oraz sugestie niektórych rządowych urzędników co do wysokości tego wzrostu. Takie wrzutki medialne jednoznacznie oceniam jako próbę podważania obowiązujących w Polsce zasad dialogu trójstronnego.

            W NSZZ „Solidarność” mamy świadomość skomplikowanej i trudnej sytuacji na rynku pracy, która w pracach nad przyszłorocznym budżetem wymaga od wszystkich partnerów społecznych odpowiedzialności i rozwagi. Biorąc jednak pod uwagę zapowiedzi rządu o aktywnym stymulowaniu gospodarki w walce z kryzysem nie można pomijać istotnej roli płacy minimalnej w tym procesie. Dlatego moim zdaniem jej wzrost nie powinien być niższy niż 200 zł, co oznacza, że przyszłoroczna płaca minimalna powinna wynosić co najmniej 2800 zł.

            Piotr Duda, przewodniczący KK NSZZ “Solidarność, wiceprzewodniczący RDS

              MKZZ apeluje: jakość pracy priorytetem!

              MKZZ apeluje: jakość pracy priorytetem!

              Wobec skutków ekonomicznych i społecznych COVID-19, Międzynarodowa Konfederacja Związków Zawodowych (MKZZ) wskazuje, że należy się skupić na promocji stabilnego wzrostu gospodarczego oraz pełnego i produktywnego zatrudnienia. W związku z powyższym MKZZ rozpoczęła kampanie #Czasna8 (ang. #Timefor8).


              Kraje powinny podjąć konkretne działania, aby stworzyć mocne podstawy do odbudowy gospodarek. Fragmentaryczne podejście nie przyniesie konkretnych rezultatów. Należy budować systematyczne zmiany oparte na wzajemnym powiązaniu na poziomie społecznym i ekonomicznym. W 2015 r. kraje członkowskie ONZ przyjęły 17 długoterminowych celów, które składają się na mapę drogową do stworzenia lepszego świata do 2030 r. Obecnie jesteśmy w ostatniej dekadzie. MKZZ wskazuje, że przed epidemią dane dot. realizacji celu 8 (promocja stabilnego wzrostu gospodarczego oraz pełnego i produktywnego zatrudnienia) nie były zadawalające, dlatego w dobie kryzysu musimy być jeszcze bardziej skuteczniejsi. Powinniśmy wychodzić ponad dane składające się na PKB. Kraje powinny opracować konkretne środki zaradcze, przy współudziale organizacji pracowników i pracodawców. Odbudowa i dostosowanie się do zmieniających warunków musi być oparte na dialogu społecznym.

               

              MKZZ opracowała raport dot. działań, które powinny być podjęte w przeciągu kolejnej dekady, aby zrealizować założone długoterminowe cele. Istota Agendy 2030 opiera się na wzajemnych współzależnościach między nimi. Obecnie należy skupić się na realnych zobowiązaniach, kluczowych celach, których skutki będą oddziaływały na pozostałe. Na przykład zmniejszenie ubóstwa i eliminacja głodu i zmniejszenie nierówności to cele, których osiągnięcie będzie determinowała zdolność danego kraju do wejścia w nową erę wzrostu gospodarczego napędzanego przez godną pracę. Występuje powiązanie także z celem dot. promowania równych praw i wynagrodzeń, a także aktywizacji kobiet na rynku pracy oraz celem dot. edukacji w zakresie innowacji i jakości kształcenia.

               

              W raporcie wskazano, że sam wzrost gospodarczy nie może zapewnić pełnego osiągnięcia 8 celu. Autorzy podkreślają, że świat potrzebuje globalnej polityki dot. jakości pracy. Przywołano przykład Polski, gdzie stopa bezrobocia jest stosunkowo niska a płace są poniżej średniej europejskiej. W 2015 r. 10,8% osób klasyfikowano jako ubogich pracujących. Różnica pomiędzy wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn, również stanowiła wyzwanie w 2018 r., wynosiła 18,5%. W tym kontekście warto podkreślić rekomendację ogólną, że należy dbać o podstawowe elementy, które wpływają na jakość zatrudnienia takie jak: aktywizacja kobiet na rynku pracy, zwiększona produktywność, wzrost wydajności, zagwarantowanie podstawowych praw pracowników, dot. minimalnego wynagrodzenia, czasu pracy, BHP, powszechny dostęp do opieki zdrowotnej.

               

              Światowy Fundusz Ochrony Socjalnej, według autorów raportu miałby przyśpieszyć osiągnięcie celów poprzez inicjowanie i pobudzanie krajowych inwestycji w tym na dostęp do opieki zdrowotnej. Około 35 mld $, zapewniłoby najbiedniejszym krajom na świecie pięcioletnie finansowanie, najbardziej pilnych oraz długoterminowych działań.

               

              mg

                Orlen e-maraton Solidarności!

                Maraton Solidarności 2016 r.

                Już od 22 dni zawodnicy rywalizują wirtualnie w ORLEN e-Maratonie "Solidarności" z 5-tką w tle. Na liście startowej jest już ponad 400 zawodników z 202 miast! Pamiętajcie! Starujemy przez całe lato. Od 1 lipca 2020 do 31 sierpnia 2020. Do wyboru jest dystans królewski - do pokonania jednorazowo, maraton w formule na raty oraz bieg towarzyszący na 5 km. Każdy bieg będzie miał osobną klasyfikację. Wybór maratonu w wersji etapowej pozwala zawodnikom na pokonanie pełnego dystansu 42,195 km w maksymalnie 7 etapach, choć można pobiec np. 2, 3, 4, 5 lub 6 etapów.

                Zapraszajcie swoich znajomych, biegajcie w grupach, rodzinnie, jak Wam najwygodniej. Oglądamy Wasze trasy w wynikach. Widzimy, że biegacie dosłownie wszędzie. To bardzo wzruszające dla nas organizatorów. Najwięcej startujących biega w Warszawie. Liczymy na większy udział naszych przyjaciół Maratonu "Solidarności" z Trójmiasta. Pokażmy naszą solidarność w tym trudnym dla wszystkich czasie. Mamy świadomość, że to nie to samo, ale dzięki Waszemu udziałowi widzimy, że jesteśmy SOLIDARNI RAZEM - CHCIAŻ OSOBNO, bo tak brzmi hasło tegorocznej edycji – mówi organizator biegu. Dzięki temu, że decydujecie się na udział wspieracie nas, organizatorów, którzy w obecnym roku mają bardzo trudną sytuację – dodaje.

                Już od 1995 roku, w połowie sierpnia, uczestnicy Maratonu Solidarności pokonywali trasę prowadzącą przez Gdańsk, Sopot i Gdynię. Historia zawodów jest znacznie dłuższa i sięga jeszcze lat 80-tych ubiegłego wieku. W roku ze względów sanitarnych nie było możliwe przeprowadzenie biegu w tradycyjnej formule. Dlatego wyjątkowo impreza przenosi się do „e-świata”. Jednak trud, wysiłek, oraz pamięć biegaczy o historii, będą jak najbardziej prawdziwe.

                – Mimo braku możliwości zorganizowania tradycyjnej imprezy maratońskiej w dniu 15 sierpnia w Trójmieście, postanowiliśmy zorganizować wirtualną wersję naszej rywalizacji. Zapraszamy do udziału w tym wydarzeniu każdego, kto kocha Polskę, dla kogo ważne jest upamiętnienie wydarzeń, które sprawiły, że dziś żyjemy w wolnym kraju. Zapraszamy biegaczy, którym bliska jest Polska, jej losy i historia – informuje biuro prasowe imprezy.

                pm

                  Piotr Duda do Policjantów: Życzę Wam powszechnego społecznego szacunku

                  Piotr Duda do Policjantów: Życzę Wam powszechnego społecznego szacunku

                  Z okazji Święta Policji życzę wszystkim funkcjonariuszom i pracownikom, a w sposób szczególny członkom policyjnego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” wszelkiej pomyślności.

                  Życzę przede wszystkim bezpiecznej służby i powszechnego społecznego szacunku.

                  Niech Św. Michał Archanioł, patron Policji, ma Was w swojej opiece.


                  Piotr Duda

                    "Głos pracownika": Powrót do pracy po pandemii

                    "Głos pracownika": Powrót do pracy po pandemii

                    Powrót do biur po pandemii to dla firm spore wyzwanie logistyczne i komunikacyjne. Stopniowe znoszenie obostrzeń w życiu publicznym sprawia, że coraz więcej firm przywraca standardową działalność biznesową, a co za tym idzie - otwiera swoje siedziby dla pracowników.

                    Co jest najważniejsze w organizacji kadry w nowych okolicznościach? O tym w audycji „Głos pracownika” na antenie „Radia Gdańsk” mówiła Daria Stefańska, branch manager w firmie Hays Poland.

                    - Większość firm obecnie pracuje, bądź kontynuuje pracę w trybie zdalnym. Część z nich jednak myśli powoli o powrocie do biur. Wdraża tzw. piloty, gdzie część pracowników pracuje już z poziomu biura i ocenia możliwości związane z zachowaniem bezpieczeństwa w samym biurze, jak i ogólnie w budynku

                    - tłumaczyła rozmówczyni „Radia Gdańsk”.

                    Według niej, tym na co pracodawcy powinni zwrócić szczególną uwagę przy powrocie pracowników do biur po pandemii, jest to, żeby w pierwszej kolejności do pracy wracały osoby, które czują się bezpiecznie, a przebywanie w biurze nie stanowi dla nich dodatkowego elementu stresu.

                    – Strach bowiem mocno wpływa na efektywność pracowników. Firmy muszą wykazać się empatią i zrozumieniem, a także zaufaniem do tych osób, które wciąż będą pracować z własnych domów. Ważne jest, by pracodawcy ufali takim osobom, że ich praca wykonywana jest w sposób efektywny. Co ciekawe, wiele wyników badań wskazuje na to, że praca zdalna jest bardziej efektywna od tej wykonywanej w biurze

                    – podkreślała Daria Stefańska z Hays Poland.
                     

                    ***
                    Chcesz wiedzieć, jakie masz prawa i obowiązki jako pracownik? Jak negocjować z pracodawcą? Jakie są tendencje na rynku pracy? Gdzie łamane są prawa pracownicze? I co wtedy zrobić? To tylko część tematów, którymi zajmują się reporterzy Radia Gdańsk. Nowa audycja „Głos pracownika” w każdy poniedziałek o godz. 12.30, a także na stronie www.radiogdansk.pl.

                    Audycja „Głos pracownika” powstaje we współpracy z „Tygodnikiem Solidarność”.

                    mk

                     

                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.