Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Projekt dyrektywy o płacy minimalnej to nie jest wymysł Brukseli tylko Solidarności

Projekt dyrektywy o płacy minimalnej to nie jest wymysł Brukseli tylko Solidarności

- Projekt dyrektywy to nie jest wymysł Brukseli tylko Solidarności. Jest to pokłosie mojego wystąpienia na szkole letniej EKZZ w Kopenhadze, gdzie domagałem się wprowadzenia takiej dyrektywy. Jeszcze w międzyczasie przekonaliśmy kolegów z niemieckiego DGB, aby wprowadzili stawkę godzinową w całych Niemczech i to się stało - powiedział w programie "Newsroom" Piotr Duda, szef NSZZ "Solidarność".

- Gdyby ta dyrektywa dzisiaj weszła w życie, to w Polsce spełniamy te warunki dotyczące minimalnego wynagrodzenia. Chodzi o to, żeby było to wzmocnione także dyrektywą UE. Żeby każdemu kolejnemu rządowi nie przyszło do głowy zamrożenie wynagrodzenia minimalnego. Bardzo się z tego cieszę, to wielki sukces, szczególnie państw Europy Środkowo-Wschodniej - podkreślił szef Solidarności w rozmowie z WP. Piotr Duda odpowiedział też na pytanie czy pracodawca powinien mieć prawo informowania swoich pracowników o przypadkach zakażenia koronawirusem w zespole?

- Pewne sprawy są dla nas nowe. 1,5 roku temu nikt nie spodziewał się, że będziemy mieli pandemię koronawirusa, że będziemy rozmawiać o pracy zdalnej. Od jakiegoś czasu funkcjonuje RODO, które pewne sprawy w tym temacie blokuje. Mam nadzieję, że związki, rząd i pracodawcy poruszą ten temat podczas rozmów nad tzw. paktem społecznym. To powinno być przedyskutowane i opisane w kodeksie pracy. To nie powinny być decyzje podejmowane wyłącznie przez pracodawcę, aby nie dochodziło do nadużyć. Tu chodzi o indywidualne kwestie związane z danym pracownikiem, trzeba to uregulować – podkreślił Piotr Duda.

Rząd - za słowami wicepremiera Jarosława Gowina - rozważa wprowadzenie większej liczby takich niedziel. Co na to Solidarność? - Jesteśmy w tym temacie konsekwentni. Nie pozwolimy, by pracodawcy wykorzystywali pandemię koronawirusa do swoich partykularnych interesów. Stanowisko całej, nie tylko handlowej Solidarności jest tu jednoznaczne. Chcieliśmy, by pod reżimem bezpieczeństwa, galerie handlowe były otwarte. W taki sposób chcemy wspomóc przedsiębiorców, ale uważamy, że nie ma takiej potrzeby, by to się odbywało w niedziele i mam nadzieję, że rząd w tym temacie zdania nie zmieni. Nie pozwolimy na liberalizację rynku pracy - podkreślił Piotr Duda

www.tysol.pl

    W polskim interesie jest wsparcie inicjatywy KE dotyczącej dyrektywy o europejskiej płacy minimalnej!

    W polskim interesie jest wsparcie inicjatywy KE dotyczącej dyrektywy o europejskiej płacy minimalnej!

    28 października 2020 r. Komisja Europejska przedstawiła projekt Dyrektywy w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Europie (COM (2020) 682 final). Jest to inicjatywa mająca utorować drogę do kształtowania rozwoju wynagrodzeń w Unii Europejskiej w sposób uczciwy, uwzględniający rolę związków zawodowych w kształtowaniu płac poprzez rokowania zbiorowe.

    W Polsce przez wiele lat marginalizowano układy zbiorowe pracy oraz prowadzenie regularnych negocjacji placowych. Doprowadziło to do tego, że narosła olbrzymia dysproporcja między wzrostem produktywności a wzrostem wynagrodzeń. Jednym z bolesnych skutków tego zjawiska stał się nadmierny wypływ wykształconych pracowników z naszego kraju korzystających z unijnej swobody przepływu osób. Ani kolejne rządy ani organizacje biznesowe nie zwracały uwagi na apele związków zawodowych dotyczące wzmocnienia rokowań zbiorowych. Teraz może się to zmienić.

    Projekt dyrektyw dotyczy nie tylko zasad ustalania płacy minimalnej w państwach UE, ale również zawiera w art. 4 normy mające na celu promowanie negocjacji zbiorowych w sprawie ustalania wynagrodzeń. W tym artykule wskazuje się, że państwa w których skala objęcia pracownikami układami zbiorowymi pracy jest mniejsza niż 70% będą zobowiązane do przygotowania, po konsultacji z krajowymi partnerami społecznymi, planów naprawczych o których będą informowały Komisję Europejską.

    Związki zawodowe czeka teraz długi i czasem trudny proces lobbowania swoich władz krajowych i europarlamentarzystów. Liczymy na to, że polski rząd zachowa się odpowiedzialnie i propracowniczo wbrew naciskom środowisk krajowego i międzynarodowego biznesu nieprzychylnym całej inicjatywie.

    – Projekt Dyrektywy nie jest idealny- przykładowo brakuje odniesienia wysokości płacy minimalnej do mediany płac i średniej płacy w danym państwie. Ten element znajduje się w preambule ale już nie w samej treści dyrektywy – wskazuje Barbara Surdykowska z Biura Eksperckiego KK NSZZ „Solidarność”. – Jednakże z polskiej perspektywy zdecydowanie pozytywny jest zawarty w projekcie aspekt wzmocnienia rokowań zbiorowych – dodaje ekspertka.

    – Dotychczas na propozycje unijnych działań legislacyjnych w obszarze społecznym nasze władze przeważnie odpowiadały, że odpowiednie polskie regulacje już istnieją i są wystarczające a nawet lepsze lub broniły się argumentami o potrzebie zachowania swobód jednolitego rynku – zwraca uwagę Sławomir Adamczyk, szef Biura Branżowo-Konsultacyjnego KK. – Jeżeli jednak oprotestują także ten projekt wykażą się wyjątkową hipokryzją, bo polski krajobraz rokowań zbiorowych przypomina pobojowisko. Jesteśmy pod tym względem w europejskim ogonie i z pewnością przydadzą się tu impulsy z zewnątrz.

    NSZZ „Solidarność” zwrócił się już do polskich europarlamentarzystów niezależnie od ich orientacji politycznej o włączenie się w prace nad projektem Dyrektywy.

    Poniżej w załączniku projekt Dyrektywy.

    bs

      Przewodniczący "Solidarności" spotkał się z Głównym Inspektorem Pracy

      Przewodniczący "Solidarności" spotkał się z Głównym Inspektorem Pracy

      O prawach pracowników w czasie pandemii, problemach z pracą zdalną, bezpieczeństwem pracowników handlu rozmawiał szef „Solidarności” Piotr Duda z Głównym Inspektorem Pracy Andrzejem Kwalińskim. To było pierwsze spotkanie po nominacji, która miała miejsce we wrześniu tego roku.

      Spotkanie odbyło się w warszawskiej siedzibie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” przy ul. Prostej 30. Rozmowy dotyczyły przede wszystkim współpracy pomiędzy „Solidarnością” a Państwową Inspekcją Pracy. Jak powtarza wielokrotnie przewodniczący Związku, PIP to jeden z najważniejszych sojuszników w walce o poprawę praw pracowniczych.

      Ważnym wątkiem poruszanym podczas rozmowy było funkcjonowanie rynku pracy w dobie pandemii, szczególnie przy powszechnym stosowaniu pracy zdalnej. To obszar stwarzający nowe problemy, z którymi boryka się zarówno PIP, jak i „Solidarność”, m.in. w zakresie przestrzegania prawa pracy.

      Rozmawiano również o bezpieczeństwie pracy w placówkach handlowych, które borykają się z dużymi problemami kadrowymi, wynikającymi głównie ze zwolnień lekarskich i koniecznością odbywania kwarantann przez wielu pracowników handlu. Minister Kwaliński i przewodniczący Duda są zgodni, że pracownicy ci są szczególnie narażeni na zakażenie koronawirusem, i niezbędne jest ciągłe podnoszenie standardów bezpieczeństwa.

      ml

       

        Galerie powinny być otwarte, ale nie w niedziele!

        Galerie powinny być otwarte, ale nie w niedziele!

        Rada Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność” poparła apel Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług w sprawie otwarcia galerii handlowych. O tym na jakich warunkach i co z wolnymi niedzielami w rozmowie z Tysol.pl Alfred Bujara, szef handlowej "Solidarności".

        Rada Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność” poparła apel Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług w sprawie otwarcia galerii handlowych, których funkcjonowanie zostało ostatnio ograniczone ze względu na wzmożone ryzyko transmisji COVID-19. Na jakich warunkach?

        Alfred Bujara. Oczywiście przy zachowaniu dotychczasowych ograniczeń dotyczących handlu w niedziele, zgodnie z funkcjonująca Ustawą. Nie ma z naszej strony zgody na przymuszanie pracowników handlu do pracy w niedzielę. Już dziś pracują w dzień i noc w ciągłym stresie obawiając się o swoje zdrowie.

        Ponadto na właścicielach galerii handlowych, a nie tylko podnajemcach powierzchni w galeriach, powinien spoczywać obowiązek ograniczenia transmisji COVID-19 w przestrzeniach wspólnych.

        Postulujemy, aby ten obowiązek – w ramach wydanych zaleceń dla właścicieli galerii – obejmował dokonywanie pomiaru temperatury klientów przed wejściem, w sposób tradycyjny lub zautomatyzowany oraz rejestrowanie liczby klientów przebywających na terenie galerii. Konieczne jest też limitowanie liczby klientów przebywających w przestrzeniach wspólnych wg ustalonego algorytmu: jeden klient na 20 m2 powierzchni handlowej czynnej w danym dniu. Wreszcie ustalenie na podstawie rozporządzenia możliwości przebywania w galeriach handlowych młodzieży do lat 16. wyłącznie pod opieką rodzica lub opiekuna.

        Analogicznie domagamy się limitowania liczby klientów w samych placówkach handlowych zlokalizowanych w galeriach według tego samego algorytmu, czyli jeden klient na 20 m2 powierzchni handlowej.

        TS. Widać jasno, że w kwestii niedzielnego handlu stanowisko handlowej „Solidarności” jest niezmienne. Jak w tym kontekście pan przewodniczący ocenia stanowisko OPZZ i Forum ZZ, które razem z pracodawcami chcą ograniczenie do końca roku zwiesić?

        A.B. Moim zdaniem zachowanie kierownictwa OPZZ i Forum Związków Zawodowych można nazwać skandalicznym. To stanowisko jest całkowicie oderwane od opinii i oczekiwań swoich członków - pracowników handlu. Na dowód wystarczy przywołać stanowisko Forum Związków Zawodowych Pracowników Spółdzielczości, Handlu, Produkcji i Usług w Polsce, zrzeszone w OPZZ, które od początku popierało inicjatywę ograniczenia handlu w niedziele. W tym temacie do dnia dzisiejszego nic się nie zmieniło.

        TS. Chce pan powiedzieć, że kierownictwo OPZZ wbrew własnej federacji zrzeszającej członków OPZZ w handlu podjęło taką decyzję?

        A.B. Dokładnie to chcę powiedzieć. Zrozumiały może być punkt widzenia pracodawców oparty na zysku za wszelką cenę, nawet kosztem zdrowia i życia pracowników, próbując przymusić ich do pracy w trudnych warunkach w 7 dni tygodnia w dzień i w nocy. Tym bardziej nie zrozumiałe i oderwane od rzeczywistości jest stanowisko liderów powyższych organizacji związkowych.

        www.tysol.pl

         

         

         

         

          Zmarł Jan Edward Marczak. Twórca i dowódca wart przy grobie bł. ks. Jerzego Popiełuszki

          Zmarł Jan Edward Marczak. Twórca i dowódca wart przy grobie bł. ks. Jerzego Popiełuszki

          13.11.2020 r zmarł śp. Jan Edward Marczak , twórca i dowódca wart przy grobie Bł ks. Jerzego Popiełuszki Totus Tuus na Żoliborzu. Dobry Jezu a nasz Panie daj Mu wieczne spoczywanie – poinformował zastępca przewodniczącego KK NSZZ "Solidarność" Tadeusz Majchrowicz.

          Jan Edward Marczak był twórcą i prezesem Kościelnej Służby Porządkowej Totus Tuus przy grobie Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki. – Bardzo dobrze rozumiałem się z księdzem Jerzym. Mieliśmy podobne przemyślenia w różnych sprawach. Podobnie myśleliśmy o idei solidarności – wspominał 2 lata temu bł. ks. Jerzego Popiełuszkę twórca Służby.

          W 1982 roku Marczak brał aktywny udział w strajku w Hucie. „Wszedł wówczas w skład delegacji, która poszukiwała księdza do odprawienia Mszy św. na terenie zakładu. To wtedy do Huty Warszawa przybył ks. Popiełuszko i rozpoczęła się Jego wyjątkowa misja” – pisał o Janie Edwardzie Marczaku serwis opowiedzmioksjerzym.pl.

          Posłuchaj rozmowy ze śp. Janem Edwardem Marczakiem. "Bardzo dobrze rozumiałem się z księdzem Jerzym"

            Handlowa "Solidarność" poparła apel pracodawców w sprawie otwarcia galerii

            • Kategoria: Kraj
            Handlowa "Solidarność" poparła apel pracodawców w sprawie otwarcia galerii
            19 listopada w stanowisku skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego handlowa „Solidarność” poparła apel Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług dotyczący ponownego otwarcia galerii handlowych. W ocenie „S” powinno temu jednak towarzyszyć wprowadzenie dodatkowych procedur bezpieczeństwa oraz utrzymanie obecnych ograniczeń handlu w niedziele. 
             
            – Sekcja Krajowa Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność” w pełni rozumie dramatyczną sytuację, w której znalazły się sklepy działające w galeriach handlowych. W odróżnieniu od sieci sklepów wielkopowierzchniowych i dyskontów są to głównie polskie firmy. Dzisiaj wielu z nich grozi upadłość, a dziesiątkom tysięcy pracowników utrata zatrudnienia. Dlatego postanowiliśmy przyłączyć się do apelu przedsiębiorców – mówi Alfred Bujara, szef handlowej „Solidarności”.
             
            16 listopada Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług, organizacja zrzeszająca ponad 200 firm zatrudniających łącznie przeszło 200 tys. pracowników, zaapelował do premiera Morawieckiego o ponowne otwarcie galerii handlowych w pełnym zakresie. Od 5 listopada decyzją rządu placówki handlowe w galeriach są zamknięte, oprócz sklepów spożywczych, aptek, drogerii i punktów usługowych. 
             
            Przedsiębiorcy zrzeszeni w ZPPHiU w piśmie skierowanym do szefa rządu wskazali, że kontynuowanie obecnych obostrzeń spowoduje falę upadłości polskich marek sektora fashion, wśród, których znaczna część posiada sklepy wyłącznie w galeriach handlowych. – O odrabianiu strat już nikt nawet nie myśli. Chodzi jedynie o przetrwanie. Tym bardziej, że możliwości finansowania bieżącej działalności bardzo mocno się ograniczyły po pierwszym lockdownie. Mówiąc wprost, nie ma czym zabezpieczyć ewentualnych kolejnych kredytów. Sytuacja jest skrajnie trudna – czytamy w apelu ZPPHiU.
             
            Alfred Bujara wskazuje ponadto, że coraz bardziej realna groźba masowych zwolnień w galeriach pogorszyłaby sytuację pracowników w całym sektorze handlu. – Gdy pracownicy sklepów w galeriach zaczną tracić pracę, znaczna część z nich będzie szukać zatrudnienia w wielkopowierzchniowych marketach i dyskontach należących do zagranicznych sieci. W warunkach wysokiego bezrobocia w branży, te sieci  będą oferować pracownikom jeszcze gorsze niż obecnie warunki pracy i płacy. Kontynuowanie lockdownu w galeriach przyniesie szkody na wielu poziomach – wyjaśnia przewodniczący. 
             
            W ocenie Handlowej „Solidarności” ponownemu otwarciu galerii powinny towarzyszyć dodatkowe procedury bezpieczeństwa. W stanowisku z 19 listopada związkowcy postulują m.in. wprowadzenie obowiązku pomiaru temperatury klientom przed wejściem do galerii handlowych, limity dotyczące maksymalnej liczby klientów wg algorytmu 1 osoba na 20m2 powierzchni oraz zasadę, wedle której młodzież do 16 roku życia mogłaby przebywać w galeriach wyłącznie z rodzicem lub dorosłym opiekunem. – Uważamy, że obowiązek egzekwowania tych obostrzeń powinien dotyczyć przede wszystkim właścicieli galerii handlowych, a nie tylko najemcom powierzchni handlowej. Jednocześnie w naszym wystąpieniu do premiera Morawieckiego podkreśliliśmy, że ograniczenia dotyczące handlu w niedziele należy utrzymać w obecnym kształcie. W tej kwestii nasze stanowisko jest jasne i niezmienne – zaznacza Alfred Bujara. 
             

              Dzięki „Solidarności” pracownicy Nexteer zarobią więcej!

              Dzięki „Solidarności” pracownicy Nexteer zarobią więcej!

              Pracownicy spółki Nexteer Automotive Poland w Tychach otrzymują specjalny dodatek za pracę w soboty, niedziele i dni świąteczne. Porozumienie w tej sprawie wynegocjowała z pracodawcą działająca w firmie „Solidarność”.

              Dodatek przysługuje pracownikom zakładu od 24 października i będzie wypłacany do końca grudnia. – W październiku i w listopadzie jest to 200 zł brutto za pracę w każdą sobotę i w każdy dzień świąteczny, natomiast w grudniu będzie to 300 zł brutto – informuje Grzegorz Zmuda, przewodniczący zakładowej „S”. Jak podkreśla, każda osoba ma prawo do dodatku, niezależnie czy przychodzi do pracy zgodnie ze swoim  harmonogramem, czy w dzień dla siebie wolny. – Tylko w listopadzie pracownicy mają możliwość przepracowania 8 takich dni, co by oznaczało, że na ich konta może wpłynąć nawet 1,6 tys. zł brutto więcej – dodaje.

              Porozumienie w sprawie dodatku zostało podpisane pod koniec października. – Firma ma bardzo dużo zamówień, co powoduje, że ludzie muszą przychodzić do pracy praktycznie na okrągło. Wynegocjowany przez nas dodatek, ten wysiłek im zrekompensuje – zaznacza przewodniczący zakładowej „S”.

              Ponadto, pracownicy zakładu otrzymują dodatek za pracę w niedziele i dni świąteczne, który wynosi 100 proc. stawki zasadniczej danej osoby. To oznacza, że jest on wyższy, niż wynikałoby to z przepisów prawa pracy.

              Nexteer Automotive Poland działa w branży motoryzacyjnej. Firma jest producentem układów kierowniczych. W dwóch fabrykach w Tychach i w Gliwicach zatrudnia w sumie ok. 1,7 tys. osób. Na takich samych zasadach dodatek za pracę w soboty i dni świąteczne, jest wypłacany także w Gliwicach.

              www.solidarnosckatowice.pl

                Jutro obchodzimy święto pracowników socjalnych

                Jutro obchodzimy święto pracowników socjalnych

                To okazja do omówienia i pokazywania, czym jest praca socjalna oraz promowania ważnej roli pracowników socjalnych w społeczeństwie.

                Pod każdą szerokością geograficzną żyją ludzie krzywdzeni, wykorzystywani i zaniedbywani, których prawa obywatelskie, polityczne, gospodarcze, kulturalne oraz społeczne są łamane. Każdego dnia pracownicy socjalni pomagają tym pojedynczym osobom oraz grupom ludzi pracując nad poprawą jakości ich życia, szukając sposobów na poszanowanie konkurujących ze sobą praw w skomplikowanych sytuacjach.

                W Polsce święto pracownika socjalnego obchodzimy 21 listopada. Wszystkim pracownikom socjalnym, pracownikom służb społecznych pracujących zarówno w jednostkach samorządowych jak i niepublicznych, składamy najserdeczniejsze życzenia.

                Komisja Krajowa
                NSZZ Solidarność

                  Odeszła działaczka stoczniowej „Solidarności” Alicja Kowalczyk

                  Alicja Kowalczyk

                  16 listopada 2020 r. zmarła Alicji Kowalczyk, oddany Stoczni Gdańskiej stoczniowiec, wieloletni członek NSZZ „S”, działaczka struktur podziemnych związku w czasie stanu wojennego, prezes Stowarzyszenia Solidarni z Kolebki.

                  – Z naszym związkiem pani Alicja była od samego początku. Była jedną z założycielek związkowych struktur w 1980 roku. Niezwykle oddana sprawie “Solidarności”. Potrafiła upomnieć się o sprawy robotnicze, gdy sporo to kosztowało. Była istnym wulkanem energii. Jej naprawdę zależało na stoczni i na “Solidarności” – wspomina Krzysztof Dośla, przewodniczący ZRG NSZZ “S”.

                  Alicja Kowalczyk urodziła się w 1927 r. w Dęblinie. W latach 1964-1968 była studentką Politechniki Gdańskiej, Wydział Budowy Okrętów.

                  W latach 1952 – 1960 była kreślarzem na Politechnice Gdańskiej, w latach 1960 – 1968 pracowała w Centralnym Biurze Konstrukcji Okrętowych, a w latach 1968 – 1982 jako technolog w Dziale Modernizacji i Rozbudowy Stoczni Gdańskiej im. Lenina.

                  W grudniu 1970 r. uczestniczka strajku w Stoczni Gdańskiej, która spisała postulaty Komitetu Strajkowego i rozprowadzała je po wydziałach Stoczni.

                  W sierpniu 1980 r. uczestniczka strajku w Stoczni Gdańskiej, członek Komitetu Założycielskiego NSZZ „S” w SG i członek KZ NSZZ „S”. Do 13 grudnia 1981 na urlopie bezpłatnym oddelegowana do pracy w   Prezydium Komisji Zakładowej w Komisji Socjalno-Budżetowej KZ NSZZ „S”.

                  Od 13 do 16 grudnia 1981 r. uczestniczka strajku w Stoczni Gdańskiej. Do 1989 r. członek Tajnej Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Stoczni Gdańskiej, w zespole redakcyjnym pisma „Rozwaga i Solidarność” (przepisywanie tekstów na maszynie i kolportaż pisma).

                  Prezes Stowarzyszenia Solidarni z Kolebki. Od listopada 2018 roku Alicja Kowalczyk przebywała w Domu Opiekuńczo-Leczniczym „Opatrzności Bożej” w Pilaszkowie pod Warszawą. Odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (2008) oraz Krzyżem Wolności i Solidarności (2020).

                  Rozpracowywana do Sprawy Obiektowej krypt. „Jesień 70”, dotyczącej wydarzeń Grudnia 1970, jako członek zespołu redagującego postulaty, do Sprawy Obiektowej „Klan” dotyczącej ochrony operacyjnej działalności NSZZ „Solidarność” w Gdańsku oraz krypt. „Gotowość” dotyczącej przygotowań do wprowadzenia stanu wojennego, figuruje w wykazie osób, które tworzyły Komitet Strajkowy w Stoczni im. Lenina w Gdańsku w grudniu 1981.

                  www.solidarnosc.gda.pl

                   

                   

                    POHiD chce zniesienia ograniczenia handlu w niedzielę. P. Duda: "To festiwal obłudy i hipokryzji!"

                    • Kategoria: Kraj
                    POHiD chce zniesienia ograniczenia handlu w niedzielę. P. Duda: "To festiwal obłudy i hipokryzji!"

                    - Apel Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji o zniesienie do końca roku ograniczenia handlu w niedzielę to festiwal obłudy i hipokryzji. Powołanie się na rzekome dobro i bezpieczeństwo klientów, znacznie zwiększa tym samym zagrożenie zachorowaniem na COVID-19 swoich pracowników. A czyni się to nie z pobudek humanitarnych i zdrowotnych, ale dla osiągnięcia jeszcze większego zysku! - pisze Piotr Duda, przewodniczący KK NSZZ Solidarność, w liście skierowanym do Renaty Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

                    - Dla NSZZ „Solidarność” nie ma wątpliwości, że apel POHiD jest kolejną próbą wykorzystania pandemii do zrobienia wyłomu w ustawie o ograniczeniu handlu w niedzielę. Organizacja ta, która zrzesza wszystkie największe międzynarodowe sieci handlowe, od samego początku bezpardonowo walczy z tym rozwiązaniem, często posługując się argumentami niemającymi pokrycia w faktach. Warto przywołać choćby straszenie utratą tysięcy miejsc pracy, czy spadkiem obrotów i bankructwami podmiotów handlowych. Nic takiego nigdy się nie stało. Wręcz przeciwnie. To właśnie wielkie sieci handlowe najbardziej skorzystały na ograniczeniu handlu w niedzielę i znacząco zwiększyły obroty oraz poziom zatrudnienia. Jednak jak widać chcą więcej, nawet kosztem życia i zdrowia swoich pracowników - podkreśla Piotr Duda.

                    - Pracownicy handlu, obok pracowników medycznych, nauczycieli i pracowników socjalnych, należą do najbardziej zagrożonej zakażeniem grupy w Polsce. To oni codziennie pracują na „pierwszej linii” narażając własne zdrowie, aby zapewnić społeczeństwu podstawowe zaopatrzenie. Pracują nie tylko w ciągłym zagrożeniu, pod presją i w stresie, ale z powodu licznych braków kadrowych, w tym również spowodowanych chorobami i kwarantannami, często wykonują pracę ponad własne siły. Jak można w tej sytuacji po 6 dniach takiej pracy, odbierać pracownikom handlu wolną niedzielę? Jak można w imię partykularnych interesów pozbawiać ich tego jedynego dnia, w którym choć na chwilę wraz z rodziną mogą o tym wszystkim zapomnieć? To zwyczajnie nieludzkie. W imieniu pracowników handlu i NSZZ „Solidarność” apeluję do Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji o opamiętanie. Nie zamieniajcie zdrowia i życia pracowników u Was zatrudnionych na większe zyski Waszych międzynarodowych mocodawców. Polska nie jest krajem kolonialnym, a pracownicy u Was zatrudnieni nie są niewolnikami - pisze w liście do Renaty Juszkiewicz przewodniczący KK NSZZ "S".

                    www.tysol.pl

                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.