Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

To w TAURONIE wszystko się zaczęło!

  • Kategoria: Kraj
To w TAURONIE wszystko się zaczęło!

W środę 9 czerwca w Warszawie odbyła się ponad dziesięciotysięczna manifestacja zorganizowana przez Krajowy Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność spowodowana całkowitym brakiem dialogu w branży energetyczno – paliwowej, łamaniem praw związkowych i pracowniczych oraz zagrożeniem utraty miejsc pracy.

To w TAURONIE wszystko się zaczęło. Już we wrześniu ubiegłego roku związkowcy z grupy TAURON domagały się podjęcia rzetelnego dialogu społecznego a nie pozorowanego. Pomimo kilkukrotnie ponawianych pism tak do zarządu grupy do Premiera Morawieckiego, wicepremiera Sasina oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego sytuacja się nie zmieniła, a z nastaniem nowo powołanego prezesa Strączyńskiego wręcz się pogorszyła.

W sprawę sytuacji w grupie zaangażował się Przewodniczący KK NSZZ Solidarność Piotr Duda.

Początkiem kwietnia przed siedzibą TAURON Polska Energia S.A. odbyła się konferencja prasowa Piotra Dudy Przewodniczącego KK NSZZ Solidarność, Jarosława Grzesika szefa Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność, Dominika Kolorza Przewodniczącego Regionu Śląsko – Dąbrowskiego NSZZ Solidarność, Mirosława Brzuśniana Przewodniczącego Rady Społecznej Grupy TAURON oraz Waldemara Sopaty Przewodniczącego ZOK NSZZ Solidarność TAURON Wydobycie S.A.

Odbyły się również dwa protesty mobilne przed siedzibą grupy, a także wręczenie pisma do Premiera Morawieckiego w biurze poselskim szefa rządu RP w Katowicach, oraz w biurach posłów Zjednoczonej Prawicy w Katowicach.

Szalę goryczy przelało zachowanie prezesa Strączyńskiego podczas spontanicznego zgromadzenia członków NSZZ Solidarność z TAURON Wydobycie S.A. przed spotkaniem Organizacji Związkowych w TAURON Wydobycie S.A. z wiceministrem Aktywów Państwowych Arturem Soboniem, zarządem spółki oraz prezesem TAURON Polska Energia w temacie reorganizacji firmy. Gdzie zamiast pan Strączyński odpowiedzieć na pytania zaniepokojonych pracowników TAURON Wydobycie S.A. zachował się arogancko nie odpowiadając na pytania, a jego osobisty ochroniarz torował mu drogę odpychając zgromadzonych.

- To w TAURONIE zaczęła się walka o miejsca pracy, o dialog przede wszystkim- mówił na manifestacji Waldemar Sopata Przewodniczący ZOK NSZZ Solidarność w TAURON Wydobycie S.A. - Mieliśmy okazję robić konferencję prasową przed grupą i powiem szczerze nic się więcej nie zmieniło – kontynuował Przewodniczący Sopata. - To nadal są zaczepne wypowiedzi pana prezesa Strączyńskiego, że cała grupa TAURON to jest najgorsza grupa energetyczna w Polsce. To jest po prostu plucie w twarz, 26 tysiącom pracownikom wszystkich branż w grupie TAURON. To jest, po prostu masakra to są największe dwa zakłady Wytwarzanie i Wydobycie, jeżeli te dwa zakłady jednym cięciem ktoś chce zamknąć to jest po prostu dramat – mówił Przewodniczący z TAURON Wydobycie.

Okazało się, że nie tylko w TAURONIE są takie problemy. W spółkach skarbu Państwa, zwłaszcza energetycznych obsadzani są prezesi bez jakiejkolwiek wiedzy o problemach sektora energetycznego. W większości firm jest notoryczny brak dialogu społecznego, łamanie praw pracowniczych i związkowych.

Rząd, który jest pełen frazesów o dialogu okazał się jego brakiem, dlatego NSZZ Solidarność zorganizowała tę manifestację, aby przypomnieć rządzącym, iż bez właściwego dialogu ze stroną społeczną, czasami trudną, ale dialogu rzetelnego, a nie pozorowanego do niczego dobrego nie dojdzie, a tylko będzie się pogłębiało niezadowolenie pracowników, które może doprowadzić do niekontrolowanych protestów.   

- Jeżeli potrzeba to Solidarność wie, kiedy jest czas na zabawę, na relaks – mówił w czasie manifestacji Przewodniczący KK NSZZ Solidarność Piotr Duda. - Ale jest i czas na demonstrację, aby bronić dialogu społecznego, bronić praw pracowniczych. Dlatego jesteśmy na naszym marszobiegu, bo spacer po Warszawie mi się źle kojarzy. Dla nas te cztery przystanki są symbolem braku dialogu. Jesteśmy tu po to, aby powiedzieć rządowi „ogarnijcie się, bo za chwilę was wysadzimy w powietrze – kontynuował szef NSZZ Solidarność.


Dział Informacji KZ NSZZ Solidarność ZG Sobieski

 

 

    Podwyżki w rybnickich instytucjach samorządowych

    Podwyżki w rybnickich instytucjach samorządowych

    Od 1 lipca wynagrodzenia zasadnicze rybnickich pracowników samorządowych wzrosną średnio o 400 zł brutto – to najważniejszy zapis porozumienia podpisanego 8 czerwca przez przedstawicieli „Solidarności” z prezydentem Rybnika.

    Jak informuje Piotr Rajman, przewodniczący Terenowej Sekcji Problemowej NSZZ „Solidarność” Miasta Rybnika i Powiatu Rybnickiego podwyżka gwarantowana wyniesie 250 zł brutto. Dostaną ją wszyscy pracownicy, którzy w ciągu ostatnich dwóch lat nie otrzymali podwyżek wynikających z podniesienia płacy minimalnej. – O rozdysponowaniu pozostałych środków będą decydowali pracodawcy w poszczególnych jednostkach, ale w uzgodnieniu z przedstawicielami organizacji związkowych – podkreśla.

    Podpisanie porozumienia jest jednoznaczne z zakończeniem sporów zbiorowych na tle płacowym, które w rybnickich jednostkach samorządowych były prowadzone od października 2019 roku. O podwyżki upomnieli się pracownicy sześciu instytucji, m.in. Zarządu Zieleni Miejskiej, Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, Miejskiego Domu Pomocy Społecznej i Rybnickich Służb Komunalnych, ale przez wiele miesięcy nie udało się wypracować żadnego kompromisu z pracodawcami. Przełomem okazały się dopiero rozmowy prowadzone na poziomie władz miasta i Terenowej Sekcji Problemowej NSZZ „Solidarność” Miasta Rybnika i Powiatu Rybnickiego. – W ciągu dwóch miesięcy udało nam się podpisać porozumienie. Taki kompromis nie byłby możliwyw pracodawcami w poszczególnych jednostkach, których budżety są ustalane przez miasto. Wreszcie władze Rybnika zrozumiały, że pracownicy samorządowi naprawdę mało zarabiają i zasługują na podwyżki – mówi Piotr Rajman.

    Zgodnie z zapisami porozumienia wzrostem płac objęci zostaną także pracownicy Urzędu Miejskiego w Rybniku. Ich wynagrodzenia zasadnicze wzrosną od 1 sierpnia tego roku o 500 zł brutto. – Taką decyzję podjął prezydent miasta. W UM spór zbiorowy nie był prowadzony – mówi Piotr Rajman.

    Podczas rozmów uzgodniono również, że od 1 stycznia przyszłego roku wynagrodzenia zasadnicze w instucjach podległych samorządowi wzrosną średnio o ok. 300 zł brutto. W 2023 roku podwyżki płac zasadniczych również mają wynieść średnio ok. 300 zł na etat. – To są na razie kwoty bazowe, ostateczna kwota podwyżek zostanie uzgodniona w oparciu m.in. w wzrost płacy minimalnej. Rozmowy na temat podwyżek na 2022 rok rozpoczną się po 15 października – informuje Piotr Rajman.

    www.solidarnosckatowice.pl / aga

     

     

      Posiedzenie Trójstronnego Zespołu d/s Branży Spożywczej

      Posiedzenie Trójstronnego Zespołu d/s Branży Spożywczej

      8 czerwca br., w formule online, odbyło się posiedzenie Trójstronnego Zespołu d/s Branży Spożywczej. W spotkaniu brali udział przedstawiciele ministerstw rozwoju, aktywów państwowych i rolnictwa, reprezentanci organizacji pracodawców i strona związkowa.

      „Cieszymy się, że Zespół trójstronny, do spraw naszej branży, aktywnie pracuje – mówi przewodniczący Sekretariatu Spożywców, Zbigniew Sikorski

      - najważniejsze, że po ponad czteroletnim okresie zastoju, udało nam się w marcu tego roku rozpocząć faktyczne funkcjonowanie Zespołu. To w dużej mierze zasługa determinacji Rady Sekretariatu Przemysłu Spożywczego „S".

      Dialog społeczny w naszej branży jest koniecznością. Pomimo tego, że branża spożywcza stosunkowo nieźle przeszła przez ostatni, pandemiczny rok, to problemów jest wiele. Przede wszystkim Covid-19 uderzył w branżę HoReCa, ale są również inne kwestie. Digitalizacja przemysłu spożywczego jest gigantycznym wyzwaniem zarówno dla pracodawców jak i pracowników.

      Od wielu kwartałów trwa realizacja projektu powołania narodowego holdingu spożywczego, a finalizacji nie widać. Są również obszary, może nieco drugoplanowe, ale również ważne typu choroba ASF, która zagraża polskiej branży przetwórstwa mięsnego. Dlatego, zarówno rząd, pracodawcy i my, przedstawiciele pracowników, powinniśmy wspólnie pracować nad rozwiązaniem tych trudnych tematów.”

      Zasygnalizowane powyżej zagadnienia były głównymi tematami posiedzenia.

      Strona rządowa przedstawiła stan realizacji projektu powołania Krajowej Grupy Spożywczej, zasady przyznawania i dystrybucję pomocy publicznej dla branży hotelowo-gastronomicznej, raport rządowy w sprawie walki z afrykańskim pomorem świń.

      „Spotkanie oceniam pozytywnie. Czekamy już na kolejne, mam nadzieję, że już stacjonarne, spotkania. Krok po kroku musimy iść do przodu." – kończy przewodniczący Sikorski.

      Oby te oceny utrzymały się po kolejnych posiedzeniach Zespołu Trójstronnego d/s Branży Spożywczej. Z pewnością dla wszystkich interesariuszy byłoby korzystne aby potencjalne konflikty i problemy były rozwiązywane na drodze dialogu społecznego.

      pp

       

        220 osób w Środzie Śląskiej straci pracę!

        220 osób w Środzie Śląskiej straci pracę!

        Najnowocześniejsze w Polsce centrum serwisowania i naprawy silników lotniczych XEOS poinformowało, że kryzys lotniczy, spowodowany pandemią COVID-19, wpłynął na decyzję o zawieszeniu działalności zakładu w Środzie Śląskiej. Procedura restrukturyzacji obejmie cały personel firmy, czyli ok. 220 osób. Wcześniej planowano w sumie zatrudnić niemal trzy razy więcej pracowników.

        Zawieszenie działalności zakładu jest spowodowane trwającą od półtora roku pandemią. Branża lotnicza jest jedną z tych, które kryzys dotknął najbardziej – znaczne ograniczenie ruchu lotniczego na całym świecie, trwające długie miesiące uziemienia całych flot oraz niskie wskaźniki wykorzystania samolotów szerokokadłubowych sprawiły, że zapotrzebowanie na remonty silników lotniczych znacznie się obniżyło.

        Proces redukcji etatów rozpoczyna się dzisiaj od powiadomienia związków zawodowych, co otwiera obligatoryjne negocjacje. Po ich zakończeniu oraz podpisaniu umowy pomiędzy XEOS oraz związkami zawodowymi rozpocznie się procedura restrukturyzacji, która obejmie cały personel firmy XEOS, czyli ok. 220 osób.

        – Deklarujemy szerokie wsparcie dla pracowników, aby pomóc im odnaleźć się na rynku w tej nowej sytuacji. Szczegóły dotyczące wsparcia zostaną wypracowane po negocjacjach ze związkami zawodowymi. Jesteśmy przekonani o wysokich kompetencjach i kwalifikacjach naszych kolegów, dlatego będziemy promować ich kandydatury do pracy w branży lotniczej i branżach pokrewnych, a także w innych zakładach Lufthansy Technik i GE Aviation – podkreślili Dyrektorzy Zarządzający XEOS: Thomas Lange i Rob Burton.

        Region Dolny Śląsk

          Służba zdrowia to nie tylko lekarze i pielęgniarki

          Służba zdrowia to nie tylko lekarze i pielęgniarki

          Sejm znowelizował ustawę o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia. Ma ona zagwarantować minimalny poziom wynagrodzenia zasadniczego od 1 lipca. Na podwyżki najniższych najniższych pensji rząd przeznaczył cztery miliardy złotych, ale pielęgniarki protestują. Czy “Solidarność” popiera ten protest? Między innymi na to pytanie odpowiedziała Maria Ochman przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ “Solidarność”, która gościła w “Radiu Gdańsk”.

          – To nie pielęgniarki protestują, a Ogólnopolski Związek Pielęgniarek i Położnych, to jest protest związku. Natomiast pielęgniarki, które dostają rzetelne, uczciwe informacje i nie są informacją manipulowane, przychodzą do pracy w szpitalach i przychodniach. Ostatnio mogliśmy liczyć na pracowników, którzy pracowali nawet w kilku miejscach – mówiła Maria Ochman.

          – Czasami zastanawiam się, czy w Polsce, mając system ochrony zdrowia, myślimy o wszystkich pracownikach, czy tylko mówimy o lekarzach i pielęgniarkach. Ja staram się tłumaczyć, że służba zdrowia to nie tylko lekarze i pielęgniarki. Lekarze to grupa wiodąca, która decyduje o całej terapii. Trzeba powiedzieć również o tym, że to nie jest grupa na pierwszej linii frontu – to jest zaplecze, które decyduje o wygranej. Musimy tworzyć zespół – dodała.

          Całą audycję można odsłuchać na stronie “Radia Gdańsk” TUTAJ…>>

          (informacja/screen ze strony radiogdansk.pl)

           

            [Wideo] "Będziemy protestować do skutku!"

            • Kategoria: Kraj
            [Wideo] "Będziemy protestować do skutku!"

            To jest tylko początek – powiedział szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda podczas wczorajszej manifestacji central związkowych przeciw energetycznej polityce Unii Europejskiej i polskiego rządu. Związkowcy złożyli min. petycje przed drzwiami biura przepustek KPRM. Na manifestacji obecna była kamera Tysol.pl. Zapraszamy do obejrzenia reportażu.
             

             

            www.tysol.pl

             

             

             

              Premier Morawiecki nie znalazł czasu dla związkowców!

              • Kategoria: Kraj
              Premier Morawiecki nie znalazł czasu dla związkowców!

              Zakończyła się manifestacja zorganizowana przez Krajowy Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ "S". Jej powodem był całkowity brak dialogu społecznego w branży energetyczno-paliwowej, łamanie praw pracowniczych i związkowych oraz zagrożenie utraty miejsc pracy. Ostatnim przystankiem manifestacji była siedziba Prezesa Rady Ministrów, jednak premier Morawiecki nie spotkał się ze związkowcami.

              Związkowcy po udaniu się pod siedzibę premiera Mateusza Morawieckiego i wygłoszeniu przemówień, chcieli złożyć na ręce szefa rządu swoją petycję. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów była jednak zamknięta dla "Solidarności". Jej przewodniczący Piotr Duda oraz przedstawiciele innych związków zawodowych pozostawili wobec tego swoje petycje pod drzwiami biura przepustek KPRM.

              "Szkoda, że nie mieliśmy gwoździ, to byśmy przybili im do tych drzwi. Złożyliśmy na wycieraczce nasze petycje. To jest skandal dla mnie, dla szefa +Solidarności+. To nie tędy droga panie premierze Morawiecki. A te pana dialogi dotyczące objazdu Polski i dialog tzw. o Nowym Ładzie z obywatelami nie polega na tym, że pan sobie robi briefingi prasowe. Tu trzeba konkretnych, ciężkich rozmów tak jak na RDS (Rada Dialogu Społecznego - PAP), ale pan tylko przedstawił swoje i zniknął z RDS-u. Taki jest dialog w wykonaniu tego rządu!"

              - powiedział szef "Solidarności" Piotr Duda.

               

                Pan Gowin ma w sercu geny liberała, nienawidzi związków zawodowych, gardzi pracownikami

                Pan Gowin ma w sercu geny liberała, nienawidzi związków zawodowych, gardzi pracownikami

                Dziś odbyła się manifestacja central związkowych przeciw energetycznej polityce Unii Europejskiej i polskiego rządu. Związkowcy złożyli petycje przed drzwiami biura przepustek KPRM, a wcześniej przechodzili pod budynkiem Ministerstwa Rozwoju Pracy i Technologii, gdzie ostre słowa w stronę wicepremiera Jarosława Gowina skierował Piotr Duda, przewodniczący "Solidaności".

                Jesteśmy pod pbudynkiem naszego ulubieńca - czyli raz Platforma, raz Porozumienie, raz Zjednoczona Prawica. W poniedziałek jest tu, we wtorek jest gdzieś indziej. I taki człowiek odpowiada za dialog społeczny... Mówiłem to we wrześniu ubiegłego roku - gdy Zjednoczona Prawica postanowiła oddać pracę Platformie Obywatelskiej, bo dla mnie Pan Gowin zawsze będzie członkiem Platformy Obywatelskiej. Pamiętamy jedno, głosował za podwyższeniem wieku emerytalnego. Tego mu nigdy nie zapomnimy. Dziwię się, że PiS popełnił błąd, który może drogo kosztować - oddał pracę premierowi Gowinowi, czyli biznesowi. Praca powinna być w ministerstwie rodziny, a nie ministerstwie technologii i rozwoju. A na dodatek ostatnio słyszeliśmy, że pan Gowin mówił, że maczał palcę w zielonym ładzie, mówił że należy go jeszcze przyspieszać.  Ale on jest także odpowiedzialny za to, że w Radzie Dialogu Społecznego przez 2 lata nie mogliśmy się doprosić powołania dwóch zespołów, które wynikają z ustawy, czyli zespołu ds. przemysłu branżowego - spożyczego i motoryzacji. Panie premierze Gowin, jak byłem przewodniczącym RDS-u to takie sprawy z minister Rafalską załatwialiśmy w pięć minut. Ale pan nie chce prowadzić dialogu społecznego. Pan ma w sercu geny liberała, pan nienawidzi związków zawodowych, pan gardzi pracownikami. Tyle mam panu do powiedzenia. 

                - powiedział Piotr Duda.

                 

                 

                 

                  Permanentny brak dialogu społecznego w kraju - to jest to, co nas boli!

                  Permanentny brak dialogu społecznego w kraju - to jest to, co nas boli!

                  Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność" Jarosław Grzesik podczas dzisiejszej manifestacji w Warszawie, mówił w czasie swojego wystąpienia przed siedzibą przedstawicielstwa Komisji Europejskiej o powodach protestu. Jednym z nich był braku dialogu społecznego. - Od wielu miesięcy upominamy się, zarówno my jako górnicy i energetycy, jak i przedstawiciele innych branż o rzetelny, uczciwy i prawdziwy dialog. Zamiast tego mamy pozorowanie działań - zaznaczył Jarosław Grzesik.

                  Jarosław Grzesik, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność" zaznaczył, że dzisiejsza manifestacja zgromadziła wszystkie centrale związkowe działające w naszym kraju. Na początku swojego wystąpienia związkowiec przypomniał, dlaczego musiało dojść do dzisiejszego protestu w Warszawie.

                  - Permanentny brak dialogu społecznego w naszym kraju - to jest to, co nas dzisiaj boli! Od wielu miesięcy upominamy się, zarówno my jako górnicy i energetycy, jak i przedstawiciele innych branż o rzetelny, uczciwy i prawdziwy dialog. Zamiast tego mamy pozorowanie działań. Spotykamy się również dlatego, że dzieje nam się krzywda, dzieje się krzywda pracownikom. Ewidentnie łamane są w grupach energetycznych prawa pracownicze i prawa związków zawodowych - nie zgadzamy się na to. Nasza branża przygotowywana jest do dzikiej transformacji, a nie sprawiedliwej. Podejmują działania bez konsultacji i informacji. Nie wiemy jaki los spotka pracowników naszych branż, nie wiemy jakie będą zasady wynagradzania po przeprowadzonej transformacji. Jest bardzo wiele niewiadomych. Nie godzimy się na takie traktowanie.

                  - mówił Jarosław Grzesik, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność"

                  - Zagrożone są nasze miejsca pracy, ale również zagrożone jest bezpieczeństwo energetyczne i niezależność energetyczna naszego kraju. Nasi rządzący doprowadzają do tego, że stracimy kontrolę nad produkcją energii. Będziemy uzależnieni od nośników energii, które nie pochodzą z naszego kraju. Likwidujemy węgiel, likwidujemy polską energetykę. Uzależniamy się od Niemiec i od rosyjskiego gazu - podkreślał związkowiec.

                  - Jesteśmy przed warszawskim przedstawicielstwem Komisji Europejskiej. To tam w "Trybunale Niesprawiedliwości Unii Europejskiej" zapadła decyzja o tym, że mamy zaprzestać wydobycia polskiego węgla w kopalni Turów - nie zgadzamy się na to!

                  - zaznaczył Jarosław Grzesik, który później odczytał też tekst złożonej petycji.

                  "Orzeczenie natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla w kopalni Turów budzi ogromny niepokój społeczny. Godzi ono w bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju oraz nie uwzględnia negatywnych skutków społecznych. Zamknięcie kopalni w sposób opisany w postanowieniu spowoduje nieodwracalną tragedie dla dziesiątek tysięcy polskich rodzin oraz zaburzy bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju".

                  – napisano w dokumencie.

                   

                   

                   

                   

                    28. Bieg Solidarności „Lubelski Lipiec 1980” już na mecie!

                    28. Bieg Solidarności „Lubelski Lipiec 1980” już na mecie!

                    Przedszkolaki, dzieci, młodzież, dorośli wzięli udział 5 czerwca 2021 r. w biegu, oddając w ten sposób hołd bohaterom Lubelskiego Lipca 1980. Bieg Solidarności miał w tym roku już 28 edycję, natomiast PKO Półmaraton Solidarności wystartował po raz 8.

                    Pomimo pandemicznych obostrzeń udało się przeprowadzić rywalizację we wszystkich grupach wiekowych. Oczywiście, już tradycyjnie, największe emocje towarzyszyły biegom najmłodszych. Startowali oni aż w 12 kategoriach, rywalizując na bieżni Stadionu Lekkoatletycznego w Lublinie. Zawodnicy mieli do pokonania dystanse od 150 do 300 m i jak zawsze dali z siebie wszystko.

                    Młodzież ze szkół podstawowych i ponadpodstawowych, studenci oraz uczestnicy Charytatywnego Biegu Firmowego pokonali ponad 2 km, biegnąc ulicami Lublina. Tuż przed startem oddali hołd bł. ks. Jerzemu Popiełuszce, składając kwiaty przed jego pomnikiem.

                    - Bieg Solidarności to, jak co roku, nasze święto. Cieszymy się, że ponownie spotykamy się na trasie, a jednocześnie oddajemy hołd naszym lokalnym bohaterom. Nie możemy bowiem zapominać jaka jest idea naszej imprezy – przypominamy wydarzenia Lubelskiego Lipca 1980 roku. To bezprecedensowe wydarzenie, które dało początek naszej drodze do wolności. Cieszymy się, że możemy w ten sposób uczyć historii nasze dzieci i młodzież. Poprzez wysiłek półmaratończyków ważna historia wydarzeń lipcowych jest poniesiona w Polskę i świat  

                    – podkreślał Marian Król, Przewodniczący Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność”.

                    Najdłuższy dystans pokonali uczestnicy PKO Półmaratonu Solidarności. Wystartowali oni ze Świdnika, a rywalizację ukończyli na lubelskim stadionie lekkoatletycznym. Gościem specjalnym półmaratonu był Sebastian Chmara, znany polski lekkoatleta, który uczestniczył w biegu osobiście.

                    – To nie jest trasa dla słabeuszy. Zróżnicowanie terenu, pofalowana trasa i czerwcowe słońce pozwolą biegaczom sprawdzić swoje możliwości. Dystans 21,097 km sam w sobie jest wymagający, do tego dochodzi suma podbiegów 1,4 km oraz zbiegów 2,55 km. Atutem zawodów jest atrakcyjność trasy i łącznik dwóch miast. W tym roku już na tydzień przed zakończeniem zapisów wyczerpał się limit miejsc, wielu zawodników było tą decyzją zaskoczonych, ale ich bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze – podkreślał przed biegiem Marek Wątorski, dyrektor PKO Półmaratonu Solidarności.

                    Wszyscy uczestnicy imprezy otrzymali na mecie medale, a także pamiątkowe koszulki.

                    NSZZ "Solidarność" Lublin

                     

                     

                     

                     

                     

                     

                     

                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.