Ta smutna wiadomość dotarła do nas tuż przed Świętem Zmarłych: we wtorek 28 października 2025 roku zmarł nasz kolega Stanisław Zarzycki, zasłużony działacz podbeskidzkiej „Solidarności” – zarówno tej jawnej jak i podziemnej. Miał 79 lat.
Rodzinie, przyjaciołom i współpracownikom Zmarłego składamy wyrazy naszego współczucia.
Uroczystości pogrzebowe śp. Stanisława Zarzyckiego odbędą się we wtorek 4 listopada 2025 r. – rozpoczną się o godz. 9.00 żałobną Mszą św. w kościele Świętych Jana i Pawła Męczenników w Katowicach-Dębie (ul. Chorzowska 160), po której odbędzie się pogrzeb na parafialnym cmentarzu, gdzie znajduje się grób rodziny Zarzyckich.
Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie…

Stanisław Zarzycki urodził się 27 czerwca 1946 roku w Cieszynie. W 1969 roku ukończył Politechnikę Śląską w Gliwicach jako inżynier technologii wody i ścieków. W latach 1970-1975 pracował w Katowicach w przedsiębiorstwie Elwod, a następnie w Biurze Projektów Budownictwa Komunalnego. W 1975roku został pracownikiem Zakładu Doświadczalnego Polskiej Akademii Nauk w Gołyszu k. Skoczowa. Tam też we wrześniu 1980 roku zakładał „Solidarność” – był członkiem Komitetu Założycielskiego, a następnie przewodniczącym Komisji Zakładowej. Na podbeskidzkim zjeździe „Solidarności” został wybrany członkiem Zarządu Regionu i delegatem na krajowy zjazd NSZZ „Solidarność”.
Po wprowadzeniu stanu wojennego był kolporterem podziemnej prasy. W czerwcu 1982 r. został ukarany przez kolegium ds. wykroczeń grzywną za noszenie znaczka „S”. Był współorganizatorem Tygodni Kultury Chrześcijańskiej w parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie, wykładów w kościołach w Ochabach i Skoczowie. Od 1983 r. był członkiem podziemnej Regionalnej Komisji Wykonawczej „Trzeci Szereg” podbeskidzkiej „Solidarności”. Był wielokrotnie przesłuchiwany, zatrzymywany na 48 godz., a w jego domu w Gołyszu przeprowadzano rewizje. W czerwcu 1984 r. został aresztowany pod zarzutem kolportażu nielegalnych wydawnictw, miesiąc później został zwolniony na mocy amnestii. Od września 1986 roku był jednym z pięciu jawnych rzeczników podbeskidzkiej „Solidarności”. W maju 1988 roku został zwolniony dyscyplinarnie z pracy po wygłoszeniu 1 maja przemówienia na niezależnym wiecu „Solidarności” w Bielsku-Białej.
W marcu 1989 roku wyemigrował wraz z rodziną do USA. Po kilkunastu latach powrócił do kraju. Mieszkał m.in. w Bulowicach koło Andrychowa i w Żorach, gdzie zmarł.
Za swą działalność w 2005 roku został uhonorowany tytułem „Zasłużony dla podbeskidzkiej Solidarności”, a w 2017 roku otrzymał Krzyż Wolności i Solidarności.

