Do poważnego wypadku doszło w amerykańskiej firmie Lear Corporation w Pikutkowie (k. Włocławka). Zakład w Pikutkowie, funkcjonujący w Brzeskiej Strefie Gospodarczej, specjalizuje się w produkcji mat grzewczych do foteli samochodowych. Lear Corporation stopniowo (choć szybko) zamyka swój zakład w Pikutkowie i przenosi produkcję do… Tunezji.
Na początku października, podczas nocnej zmiany – pracownica pracująca na III zmianie doznała poważnych obrażeń gdy obsługiwała dużą, przemysłową laminarkę. Jej prawa dłoń została wciągnięta pomiędzy grzałki maszyny, co spowodowało poważne poparzenia termiczne III stopnia na dłoni i nadgarstka. Z nieoficjalnych doniesień wiemy, że wypadek poprzedziła decyzja przełożonego o skierowaniu pracownicy na maszynę jednoosobowej obsługi, gdzie już stała już… inna osoba. Poszkodowana włożyła matę w laminarkę i nie zdążyła jej wyjąć, ponieważ właśnie ta druga z obsługujących już ją włączyła.Lear Corporation w Pikutkowie planuje masowe zwolnienia ponad 600 pracowników(!), które rozpoczną się jeszcze w tym roku i potrwają do marca (pracownicy tej Firmy są podzieleni na grupy, które określają terminy zwolnień). Nasi związkowi działacze robili co mogli aby nie dopuścić do tak wielkiej utraty miejsc pracy, a potem aby opóźnić zwolnienia, ale ostateczna decyzja ekonomiczno -gospodarcza i tak należała do amerykańskich właścicieli, a ich interesują jedynie zyski. Te w obliczu rozmaitych idiotycznych decyzji i zapowiedzi takich – związanych z demolującym zielonym ładem, oraz innymi wariackimi zamiarami powiązanymi z „ekologiczną polityką gospodarczą” UE, oraz rządu RP – nie zapowiadają się dobrze. Pracownicy podwłocławskiej firmy komentują ironicznie, że zostaną im „ekologiczne mirabelki i szczaw”. Podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie wprowadzenia w Polsce „zielonego ładu” zbieramy do końca roku.