Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Fala walki. Rocznica czerwca`76 w Ursusie

  • Kategoria: Kraj
Fala walki. Rocznica czerwca`76 w Ursusie
- Polacy nigdy nie zrezygnowali z dążenia do niepodległości. Dzisiaj nie zrezygnujemy z dążenia do odbudowy silnego państwa polskiego, bo to jest nasz obowiązek. Po to wtedy walczyliśmy, po to dzisiaj pełnimy służbę – mówił Antoni Macierewicz szef MON podczas uroczystości z okazji 41. rocznicy Czerwca 76 w Ursusie. W uroczystościach udział wzięli m. in.: wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, poseł na Sejm Ewa Tomaszewska, Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Region Mazowsze Andrzej Kropiwnicki, władze dzielnicy, radni, dawni związkowcy z zakładów Ursusa i mieszkańcy stolicy.
 
Uroczystości rozpoczęła Msza św. w Kościele św. Józefa oblubieńca NMP z udziałem Chóru Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego. Mszę poprowadził proboszcz ks. prałat Zbigniew Sajnóg . W swoim kazaniu duchowny nawiązał do wartości, których bronili pracownicy Ursusa.  - W Czerwcu 76 roku pracownicy wystąpili w obronie praw, godności i bytu materialnego. Dziś składamy hołd żyjącym i zmarłym świadkom tamtych dni, pokrzywdzonym przez zbrodniczy ustrój. Bardzo ważne dla nas jest obyśmy z miłością i szacunkiem odnosili się do wydarzeń z naszej historii, które przyczyniły się do odzyskania niepodległości dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. - powiedział.
 
- Mówiąc o Czerwcu 76 w żadnym razie nie można utrzymywać, że mieliśmy do czynienia wyłącznie z protestem o podłożu ekonomicznym. Jak to pogardliwie rzucano "buntem o kiełbasę". Czynnik ekonomiczny zadziałał tylko jako detonator.  Najważniejsze było poczucie społecznej niesprawiedliwości i wierność wartościom które są niezmienne.  A ich streszczeniem są trzy wielkie słowa: Bóg, Honor, Ojczyzna. Szkoda, że współczesny świat tych rzeczy nie rozumie i je odrzuca. Dlatego intencje, które nas tutaj gromadzą są ważne, ponieważ jak wtedy, tak i dzisiaj, bardzo potrzebujemy bożej łaski , abyśmy byli wierni tym ponadczasowym wartościom - dodał ksiądz proboszcz.
 
Po  Mszy św. nastąpił przemarsz pocztów sztandarowych oraz uczestników uroczystości pod pomnik przy Placu Czerwca 1976 roku. Tam w asyście honorowej Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego odbyła się oficjalna część uroczystości. Jej punktem kulminacyjnym było płomienne przemówienie Antoniego Macierewicza, ministra obrony narodowej. 
Szef MON przypomniał, że 41 lat temu mieliśmy do czynienia z kontynuacją powojennych zrywów antykomunistycznych, a Ursus był ich ważną częścią. Podkreślał, że przez kilkadziesiąt minionych lat „Polacy nie złożyli broni” – walczyli zbrojnie, politycznie, a także angażowali się w protesty, demonstracje i strajki, „po to, by Polska była Polską, krajem ludzi dumnych ze swojej ojczyzny i historii”.
 
- W Ursusie, w Radomiu, w Płocku, w Grudziądzu, na Wybrzeżu, w Nowym Targu… To była cała Polska, która powiedziała wówczas Sowietom: "Nie, więcej nie będziemy podlegli!". I zaczął się bieg, którego ukoronowaniem była nie tylko "Solidarność" – największy ruch społeczny w historii świata (…), ale także decyzja narodu z jesieni 2015 roku, która pozwala zmieniać Polskę – powiedział minister.
 

    Pracownicy Cywilni MON NSZZ „S” o sytuacji w zakładach podległych resortowi

    Pracownicy Cywilni MON NSZZ „S” o sytuacji w zakładach podległych resortowi

    19 czerwca 2017 r. w Warszawie odbyło się posiedzenie Rady Krajowej Sekcji Pracowników Cywilnych MON NSZZ ”Solidarność”.

    Omówiono sytuację pracowników i najważniejsze problemy występujące w zakładach i jednostkach podległych Ministrowi Obrony Narodowej. Związkowcy zapoznali się z relacją z rozmów z resortem (prowadzonych od początku marca) w sprawie podwyżki płac w br., a także z negocjacji na temat zmian w Ponadzzakładowym Układzie Zbiorowym Pracy dla sfery budżetowej MON. Odnośnie realizowanych podwyżek płac wskazano na potrzebę  rozliczenia  wydatkowanych  środków w br.  oraz  uzgodnienie wysokości i zasad planowanych okolicznościowych wypłat jednorazowych.

    Ponadto NSZZ Solidarność przedstawił postulat niezbędnej potrzeby podwyżki płac na lata 2018-2019 o co najmniej 7 proc. dla tej grupy pracowników.

    Szczegółowo  omówiono  sytuację  w  WZL Nr 1 SA/Oddział Dęblin, WZL Nr 2  SA w Bydgoszczy, WZE SA w Zielonce i  w WZInż. SA w Dęblinie,  a także w Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni.

    Optymistycznie oceniono sytuację w Rosomak SA – Siemianowice Śląskie. Oddzielnie przedstawiono sytuację w 108 Wojskowym Szpitalu w Ełku i niektórych innych instytucjach.

    Postanowiono kontynuować inicjatywę w sprawie spotkania z Zarządem Polskiej Grupy Zbrojeniowej na temat skomercjalizowanych Wojskowych Przedsiębiorstwach Remontowo-Produkcyjnych (WPRP) i spotkania z MON na temat przyszłości 108 Szpitala w Ełku i wojskowej służby zdrowia oraz Stoczni Marynarki Wojennej S.A.

    Uchwałą Rady Sekcji w II połowie października br. odbędzie się WZD KS Pracowników Cywilnych MON NSZZ „Solidarność”. W posiedzeniu Rady Sekcji uczestniczył Jerzy Wielgus, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Służb Publicznych NSZZ „S”.

     

    www.solidarnosc.gda.pl

     

     

      28 edycja Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego „Solidarności” i Olimpijczyków

      28 edycja Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego „Solidarności” i Olimpijczyków

      Zapraszamy na 28 odsłonę Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego „Solidarności” i Olimpijczyków, która odbędzie się w dniach 28 czerwca - 1 lipca br.

      Ostatniego dnia zawody zawitają na Lubelszczyznę i odbędą się w dwóch miastach. Zawodnicy wystartują ze Świdnika o godzinie 10:20 z ulicy Niepodległości Placu Konstytucji 3 maja, natomiast meta znajduje się na Krakowskim Przedmieściu w Lublinie i pierwsi kolarze przekroczą ją około godziny 14:30. Następnie odbędzie się dekoracja a później wspólne świętowanie.

      1 edycja Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego „Solidarności” i Olimpijczyków odbyła się w 1990 roku. Od tego czasu, co roku, czołowe drużyny kolarskie zmagają się na różnej długości trasach w wielu polskich miastach. Organizatorem Wyścigu jest Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Regionu Łódź wraz z władzami miast, przez które przejeżdża wyścig. Patronat nad wydarzeniem objął Polski Komitet Olimpijski.

      Poniżej prezentujemy szczegółowy program, który dotyczy wszystkich miast, biorących udział w tegorocznym wyścigu oraz wykaz ekip.

       

      PROGRAM

      Wykaz ekip biorących udział w wyścigu


      Region Środkowo-Wschodni

       

       

        Pracownicy ochrony zdrowia domagają się podwyżek

        Pracownicy ochrony zdrowia domagają się podwyżek

        Kilkudziesięciu pracowników wielkopolskich placówek ochrony zdrowia protestowało 22 czerwca przez Urzędem Marszałkowskim w Poznaniu. Powodem akcji protestacyjnej jest brak porozumienia w sprawie podwyżek płac oraz nierozstrzygnięty spór zbiorowy w Szpitalu Wojewódzkim.

        Pikietę zorganizowały związki zawodowe działające w szpitalu. Wspomagali ich związkowcy z innych placówek służby zdrowia, a także z  Volkswagena i Bridgestona.

        - O wyższe płace walczymy już od wielu lat. Ostatnia 5% podwyżka była w 2012 r. Z tego powodu 1 czerwca 2015 r. weszliśmy w - trwający do tej pory - spór zbiorowy z dyrekcją szpitala – mówiła przewodnicząca zakładowej „S” Hanna Janowicz-Urbaniak.

        Od tego czasu pracownicy szpitala otrzymali jedynie stały dodatek do wynagrodzeń w wysokości 145 zł brutto. W petycji skierowanej do Marszałka Wielkopolskiego, który jest organem założycielskim,  związkowcy proponują zawieszenie sporu zbiorowego do czasu przyjęcia nowych regulacji ustawowych, pod warunkiem włączenia tej kwoty do płacy zasadniczej.

        - Wiemy, że sytuacja szpitala nie jest łatwa, ale przez wiele lat związki zawodowe zajmowały się głównie zrozumieniem dla trudnej sytuacji placówki. Ciągle słyszymy argumenty, że rosną koszty utrzymania lecznicy, ale przecież nasze wydatki też ciągle rosną, podczas gdy pensje stoją w miejscu – mówiła przewodnicząca H. Janowicz-Urbaniak.

        Przewodnicząca Związku Zawodowego Techników Medycznych powiedziała, że oprócz tego, iż od dawna nie było podwyżek, to jeszcze 3 lata temu wydłużono tym pracownikom czas pracy o 50%, bez żadnej rekompensaty finansowej. A przecież bez diagnostyki, bez analiz laboratoryjnych i całej obsługi medycznej nie jest możliwy proces leczenia.

        - Nasze pensje przypominają minimum socjalne: technik analityk – 1700 zł, magister diagnostyki 2100 zł, po 35 latach pracy 2400 zł. Okazuje się, że bez specjalistycznego wykształcenia można zarobić więcej np. w marketach – mówiła inna uczestniczka protestu.

        Leszek Namysł, przewodniczący Regionalnego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „S” bardzo krytycznie odniósł się do projektu ustawy  o najniższym wynagrodzeniu dla pracowników medycznych przedstawionego przez ministra zdrowia.  

        - „Solidarność” od początku jest przeciwna takiemu rozwiązaniu. Nie pozwolimy na podział na pracowników medycznych i niemedycznych, bo musimy jako służba zdrowia działać jak jeden mechanizm. Jesteśmy od siebie nawzajem zależni.

        Z protestującymi spotkał się wicemarszałek Maciej Sytek, który po zakończeniu pikiety zaprosił przewodniczących związków zawodowych na rozmowy.


        Barbara Napieralska
        Zarząd Regionu Wielkopolska NSZZ "Solidarność"

          Podwyżki płac zasadniczych w Rafamecie

          Podwyżki płac zasadniczych w Rafamecie
          O 200 zł brutto wzrosły od czerwca miesięczne płace zasadnicze w Fabryce Obrabiarek Rafamet w Kuźni Raciborskiej. Wyższe wynagrodzenia wpłyną na konta pracowników na początku lipca. Wzrost płac gwarantuje porozumienie pomiędzy zarządem spółki a zakładowymi organizacjami związkowym podpisane pod koniec maja.
           
          Jak mówi Jan Filas, szef zakładowej Solidarności, podwyżkę pracownicy dostaną już drugi rok z rzędu. Wcześniej pracodawca m.in. ze względu na brak odbiorców na wyroby fabryki, godził się wyłącznie na wypłatę premii kwartalnych. – Wtedy to był jedyny sposób na zrekompensowanie pracownikom braku podwyżek. Teraz sytuacja zakładu ustabilizowała na tyle, że możemy wreszcie rozmawiać z zarządem o wzroście wynagrodzeń zasadniczych na przyzwoitym poziomie – dodaje Filas. 
           
          Zaznacza, że dzięki podwyżce zeszłorocznej oraz obecnej, którą pracownicy otrzymają na początku lipca, płace zasadnicze w firmie w sumie wzrosną średnio o 400 zł brutto.   
           
          Rafamet zatrudnia około 360 pracowników. Fabryka produkuje m.in. obrabiarki dla kolejnictwa oraz specjalne.
           
           
          www.solidarnosckatowice.pl

            Byli pracownicy Praktiker Polska mają finansować zdychającą spółkę

            Byli pracownicy Praktiker Polska mają finansować zdychającą spółkę

            Byli pracownicy sieci Praktiker Polska wzywani są do zapłaty odszkodowania na rzecz spółki. Sprawa dotyczy ponad 200 osób.

            Do byłych pracowników sieci handlowo-budowlanej przesyłane są wezwania do „dobrowolnego spełnienia świadczenia”. Otrzymują je ci, którzy zwolnili się z firmy na podstawie artykułu 55 Kodeksu pracy. Pozwala on rozwiązać pracownikowi umowę o pracę bez okresu wypowiedzenia, jeżeli pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika. – Ostatnie wypłaty były pod koniec marca. Za kwiecień i maj nie dotarły. Ile można czekać? Jak długo można żyć w próżni, nie wiedząc, jak sprawa zostanie rozwiązana? W naszej ocenie brak wypłat wynagrodzeń za dwa miesiące jest ciężkim naruszeniem obowiązków przez pracodawcę i dlatego pracownicy mieli pełne prawo zwolnić się z pracy – wyjaśnia w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” Mariusz Włodarczyk, przewodniczący „S” w Praktiker Polska. – Przez dwadzieścia lat dostawali najniższe wynagrodzenie. Wielu ledwo wiązało koniec z końcem, wiec nie ma mowy o jakiekolwiek oszczędnościach. Za co mają utrzymać rodzinę? – mówi.

            tysol.pl

              Inspektorzy pracy potrzebują nowych uprawnień

              • Kategoria: Kraj
              Inspektorzy pracy potrzebują nowych uprawnień
              W 2016 roku inspektorzy pracy doprowadzili do wypłaty zaległych wynagrodzeń i innych należności wynikających ze stosunku pracy dla ponad 102 tys. osób. Łączna wartość wyegzekwowanych świadczeń wyniosła 184 mln zł.
               
              W zeszłym roku przedstawiciele PIP przeprowadzili ponad 82 tys. kontroli u blisko 68 tys. pracodawców. Szczególną uwagę inspektorzy pracy zwracali m.in. na patologie związane z zastępowaniem umów o pracę umowami cywilnoprawnymi, legalność zatrudnienia oraz problemy z wypłatą zaległych wynagrodzeń – wynika ze sprawozdania z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2016 roku.
               
              Tylko w zakresie przestrzegania przepisów dotyczących czasu pracy oraz wypłaty zaległych wynagrodzeń skontrolowanych zostało ponad 1600 firm, zatrudniających przeszło 161 tys. osób. Podczas kontroli ujawniono, że pensji nie otrzymywał co dziesiąty pracownik, a 12 proc. dostawało wypłatę z opóźnieniem. – Działania inspektorów pracy doprowadziły do wyegzekwowania ponad 184 mln zł zaległych należności dla 102 tys. zatrudnionych – napisano w raporcie.
               
              Inspektorzy pracy stwierdzili także nieprawidłowości związane z nieprzestrzeganiem przepisów dotyczących czasu pracy. Ponad 35 proc. skontrolowanych pracodawców nie wywiązała się z obowiązku zapewnienia pracownikom dnia wolnego w zamian za pracę w dzień świąteczny, a blisko 32 proc. firm nieprawidłowo prowadziła ewidencję czasu pracy lub nie określiła okresów rozliczeniowych czasu pracy.
               
              Umowy cywilnoprawne
              Podobnie jak w poprzednich latach inspektorzy pracy próbowali oszacować skalę zastępowania umów o pracę umowami cywilnoprawnymi. W tym celu sprawdzali, czy pracownicy zatrudnieni na podstawie takich umów, nie powinni otrzymać umów o pracę. To znaczy, czy wykonują pracę pod kierunkiem pracodawcy w miejscu i w czasie przez niego określonym. – Tylko w branży budowlanej przeanalizowanych zostało ok. 4 tys. umów. Ponad jedna trzecia z nich, 37,7 proc. nosiła cechy charakterystyczne dla umowy o pracę – mówi Danuta Rutkowska, rzecznik prasowy Państwowej Inspekcji Pracy. Zaznacza, że oprócz branży budowlanej inspektorzy weryfikowali umowy cywilnoprawne w trakcie rutynowych kontroli. Wydane przez nich wnioski w wystąpieniach lub polecenia dotyczące przekształcenia umowy cywilnoprawnej w umowę o pracę dotyczyły łącznie ok. 9 tys. osób.
               
              W ocenie inspektorów pracy najważniejszą przyczyną nieprawidłowości związanych zastępowaniem umów o pracę umowami cywilnoprawnymi były próby minimalizowania przez pracodawców kosztów zatrudnienia. – Skala patologii potwierdza konieczność wprowadzenia zmian ustawowych, m.in. umożliwienie inspektorom pracy wydawania decyzji administracyjnych dotyczących przekształcania umów cywilnoprawnych w umowy o pracę – mówił podczas konferencji prasowej zorganizowanej na początku czerwca w siedzibie PIP w Warszawie Roman Giedrojć, Główny Inspektor Pracy.
               
              Praca na czarno
              Blisko 31 tys. kontroli przeprowadzonych w zeszłym roku przez Państwową Inspekcję Pracy związanych było z legalnością zatrudnienia. W tym celu inspektorzy pracy objęli kontrolą ponad 230 tys. osób – zarówno pracowników polskich, jak i obcokrajowców. Przedstawiciele inspekcji sprawdzali, czy osoby te posiadają umowy poświadczające wykonywanie pracy oraz czy zostały zgłoszone do ubezpieczenia społecznego. Podczas kontroli okazało się, że na przeszło 199 tys. Polaków objętych kontrolą na czarno zatrudnionych było 25,2 tys. osób.
               
              Do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie zostało zgłoszonych 3 tys. spośród kontrolowanych pracowników, a od blisko 20 tys. pracodawcy odprowadzali składki z opóźnieniem. Natomiast łączna kwota składek nieodprowadzonych na Fundusz Pracy wyniosła przeszło 5,2 mln zł. Niedopełnienie tego obowiązku inspektorzy pracy stwierdzili względem 24,6 tys. pracowników. Od blisko 67 tys. osób składki na Fundusz Pracy odprowadzane były nieterminowo. Kontrolą objętych zostało także ponad 30 tys. obcokrajowców ze 115 państw. W ocenie inspektorów pracy na czarno zatrudnionych było 16 proc. cudzoziemców. 
               
              Nielegalne działania agencji
              W ubiegłym roku PIP skontrolowała ponad 480 agencji pracy tymczasowej. 51 z nich prowadziło działalność bez wymaganego certyfikatu marszałka województwa potwierdzającego wpis do rejestru podmiotów prowadzących agencje zatrudnienia. – Liczba agencji pracy tymczasowej prowadzących nielegalnie działalność zwiększa się z roku na rok – wskazano w raporcie.
               
              W ocenie inspektorów pracy nagminną praktyką APT jest celowe wprowadzanie w błąd osób poszukujących pracy. Manipulacja polega m.in. na nieoznaczaniu oferty pracy jako oferty pracy tymczasowej. – W większości przypadków jest to świadome działanie w celu nieujawnienia charakteru świadczonych usług, w szczególności w sytuacji pozyskiwania do prac tymczasowych osób, które niekoniecznie są zainteresowane taką formą zatrudnienia – podkreślono w dokumencie.
               
              Jak wynika z raportu, w latach 2012-2016 na skutek działań inspektorów pracy z rejestru agencji wykreślono ponad 170 podmiotów.
               
               
              www.solidarnosckatowice.pl
               
               
               

                Polacy opuszczają Wyspy!

                Polacy opuszczają Wyspy!

                Brytyjczycy zaczynają rozumieć, jak wiele na tym stracą. Za późno - pisze dzisiejsza "Rzeczpospolita".

                Jak pisze "Rz", rok temu Michael Gove, lider kampanii na rzecz brexitu, miał usta pełne haseł o potrzebie powstrzymania imigracji. Teraz zmienił zdanie. - Po wyjściu z Unii nie możemy odciąć naszej gospodarki od potrzebnych jej pracowników - oświadczył. To jednak już się dzieje. I to na wielu frontach. W czwartek alarm podnieśli brytyjscy producenci owoców. Po raz pierwszy u progu sezonu zbiorów nie stawiła się połowa pracowników z Europy Wschodniej.

                Wcześniej szpitale ostrzegły, że liczba pielęgniarek z Polski i innych państw naszego regionu ubiegających się o pracę w Wielkiej Brytanii spadła o 90 proc. - Pracowników z Polski zaczyna brakować w budownictwie, przemyśle, usługach - mówi "Rzeczpospolitej" Jonatahan Portes, profesor ekonomii na King's College w Londynie.

                Uniwersytet w Oksfordzie opublikował w tym tygodniu raport, który pokazuje gwałtowny spadek liczby Polaków występujących o narodowy numer ubezpieczeniowy (NIN), warunek podjęcia pracy. O ile w I kwartale ub. r. było ich 40 tys., o tyle w I kwartale br. już tylko 26 tys., najmniej od kiedy nasz kraj wstąpił do Unii.

                - Trzeba założyć, że równocześnie znacznie wzrosła liczba Polaków wyjeżdżających ze Zjednoczonego Królestwa, choć nie mamy tu jeszcze dokładnych danych. A to oznacza, że liczba polskich emigrantów żyjących w Wielkiej Brytanii już zaczęła się kurczyć - mówi "Rz" Robert McNeil, rzecznik Instytutu Migracji Uniwersytetu w Oksfordzie.


                źródło: interia.pl

                  Nauczycielu. Dowiedz się jakie uprawnienia emerytalne Ci przysługują

                  Nauczycielu. Dowiedz się jakie uprawnienia emerytalne Ci przysługują

                  Nauczyciele, także ci z wygaszanych gimnazjów mogą skorzystać z uprawnień emerytalnych wynikających z Karty Nauczyciela, a także z ustawy przywracającej poprzedni, niższy wiek emerytalny.

                  Z takich uprawnień mogą skorzystać nauczyciele, którzy przed 2009 r. pracowali przez przynajmniej 30 lat, w tym przez 20 lat wykonywali pracę nauczycielską w szkolnictwie. Dla nauczycieli szkół, placówek, zakładów specjalnych lub zakładów poprawczych, czy schronisk dla nieletnich wymóg ogólnego stażu pracy wynosi przynajmniej 25 lat, w tym 20 lat wykonywania pracy nauczycielskiej w szkolnictwie specjalnym. Dodatkowym wymogiem jest  osiągnięcie obniżonego wieku emerytalnego, czyli 60 lat dla kobiet lub 65 lat dla mężczyzn przed 1 października 2017 r.  Jednocześnie nie mogą oni osiągnąć podwyższonego wieku emerytalnego, stosownego dla ich daty urodzenia. Z uprawnień tych mogą skorzystać także nauczyciele, którzy osiągną obniżony wiek emerytalny pomiędzy 1 października 2017 r. do 31 sierpnia 2018 r.,  jeżeli do 31 sierpnia 2018 r. rozwiążą stosunek pracy na swój wniosek, albo zostanie on rozwiązany lub wygaśnie z przyczyn dotyczących pracodawcy. Aby skorzystać z tych uprawnień, nauczyciele muszą zgłosić wniosek o emeryturę do 31 sierpnia 2018 r.

                  Nauczyciel, z którym zostanie rozwiązany stosunek pracy lub którego stosunek pracy wygaśnie do 31 sierpnia 2018 r. w związku z wygaszaniem kształcenia w  gimnazjum i który złoży wniosek o emeryturę na podstawie  Karty Nauczyciela do 31 sierpnia 2018 r., o ile spełnił pozostałe warunki wymagane przepisami, nabędzie uprawnienia do emerytury nauczycielskiej na podstawie Karty Nauczyciela.

                  Co ważne, Zakład Ubezpieczeń Społecznych może przyznać emeryturę nauczycielską na podstawie Karty Nauczyciela, tylko takiemu nauczycielowi, który rozwiązał wszystkie stosunki pracy w charakterze nauczyciela.

                  Należy również pamiętać, że nauczyciel nie może uzyskać emerytury z Karty Nauczyciela, jeżeli ma już ustalone prawo do emerytury powszechnej.

                  Informacja prasowa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.


                  www.solidarnosc.gda.pl

                   

                    Szara strefa w gospodarce jest hamulcem rozwojowym

                    • Kategoria: Kraj
                    Szara strefa w gospodarce jest hamulcem rozwojowym

                    Szara strefa w gospodarce jest jednym z najważniejszych hamulców rozwojowych Polski - twierdzi Najwyższa Izba Kontroli. Autorzy raportu podają, że szara strefa to jedno z największych zagrożeń dla legalnie działających przedsiębiorstw, a ponadto w Polsce udział szarej strefy w gospodarce jest wyższy niż średnio w Unii Europejskiej.

                    - Szara strefa jest nie tylko problemem dla budżetu państwa, ale stanowi także jedno z największych zagrożeń dla legalnie działających przedsiębiorstw - czytamy w raporcie NIK.

                    - Szara strefa występuje we wszystkich gospodarkach świata. Jej duży udział w gospodarce negatywnie wpływa na uczciwą konkurencję pomiędzy firmami. Podmioty działające w szarej strefie poprzez unikanie płacenia podatków czy niezachowywanie norm jakościowych stają się bardziej konkurencyjne od firm rzetelnie wywiązujących się z danin publicznych oraz z innych obowiązków. Szara strefa znacznie obniża wpływy do budżetu, przez co zwiększa rozmiary deficytu. Szacunki dot. rozmiarów szarej strefy w Polsce są bardzo różne, a rozbieżności wynikają z różnych metod jej szacowania oraz definiowania tego pojęcia - piszą kontrolerzy.

                    - Minister Finansów zainicjował wprowadzenie regulacji prawnych, nakierowanych bezpośrednio na zwalczanie szarej strefy w gospodarce, w szczególności w obszarze paliw, alkoholu, wyrobów tytoniowych i gier hazardowych. Służby skarbowe przy mniejszej liczbie przeprowadzonych kontroli, ujawniły nieprawidłowości na wyższe kwoty. Wciąż nie udało się jednak uzyskać wyraźnej poprawy relacji wpływów budżetowych i zatrzymanych nienależnych zwrotów podatku VAT w wyniku przeprowadzonych postępowań kontrolnych do kwoty ustaleń ogółem. Z kolei Służba Celna koncentrowała się na ograniczaniu szarej strefy w obszarze wyrobów tytoniowych oraz nielegalnego urządzania gier na automatach i w tym zakresie odnosiła sukcesy. Znacznemu obniżeniu uległy natomiast kwoty nieprawidłowości ustalone w prowadzonych przez celników kontrolach podatkowych - informuje NIK.


                    źródło: nik.gov.pl

                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.