Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Ruszają rozmowy na temat płacy minimalnej oraz wynagrodzeń w sferze budżetowej

  • Kategoria: Kraj
Ruszają rozmowy na temat płacy minimalnej oraz wynagrodzeń w sferze budżetowej

Przed majówką do Rady Dialogu Społecznego wpłynął Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2018-2021(WPFP) przedstawiający między innymi wstępną prognozę wielkości makroekonomicznych stanowiących podstawę prac nad projektem ustawy budżetowej na następny rok. Tym samym rozpoczął się określony w ustawie z dnia 24 lipca 2015 r. o Radzie Dialogu Społecznego i innych instytucjach dialogu społecznego cykl konsultacji obejmujących szczególnie istotne dla pracowników kwestie wysokości wynagrodzenia minimalnego oraz wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej. Zakończeniem całego cyklu będzie opinia do ustawy budżetowej na przyszły rok oraz do tzw. Ustaw okołobudżetowych.

Wieloletni Plan Finansowy przedstawia stan naszej gospodarki i perspektywy jej rozwoju na najbliższe lata.

Najbardziej optymistyczne wieści dochodzą z rynku pracy. Z roku na rok rośnie liczba osób pracujących w gospodarce. W 2018 wzrost ten wyniesie 0,7%, co spowoduje że stopa bezrobocia spadnie do 4,2%, co jest rekordowo niskim poziomem. Rosną również wynagrodzenia . W 2018 przewiduje się, że nominalne tempo wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej wyniesie 5,7% w 2019 roku 5,6%. Systematycznie rośnie też wydajność oraz produktywność pracy.

Również wskaźniki wzrostu PKB na najbliższe lata wskazują na systematyczny rozwój naszej gospodarki, któremu będzie towarzyszył zbliżony do optymalnego poziom inflacji.

Wszystkie te wielkości powinny być brane pod uwagę przy projektowaniu wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, które nie były podwyższane od 2010 roku! Wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wzrosły w tym czasie aż o ponad 39% z 3434 w 2010 do ok. 4788 w 2018. Skumulowany wskaźnik inflacji w tym czasie wyniósł ponad 12%. Wynagrodzenie minimalne w 2010 roku wynosiło 1317 zł, natomiast obecnie wynosi 2100 zł, co stanowi wzrost prawie o 60%.

Wszystkie te liczby wskazują na stopień zapaści w poziomie wynagrodzeń w budżetówce i pokazują jak wiele jest do nadrobienia. Trzymajmy kciuki za wyniki rozmów.


SSz

    Zyskali nie tylko pracownicy!

    • Kategoria: Kraj
    Zyskali nie tylko pracownicy!
    W pierwszym miesiącu obowiązywania ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele sprzedaż małych sklepów wzrosła niemal o jedną czwartą. Na ustawie wprowadzonej dzięki Solidarności korzystają nie tylko pracownicy najemni handlu, ale również właściciele małych osiedlowych sklepików, którzy od lat są wypierani z rynku przez wielkie sieci handlowe. 
     
    Jak wynika z danych Centrum Monitorowania Rynku opublikowanych przez Polską Izbę Handlu, całkowita wartość sprzedaży niedużych sklepów (o powierzchni do 300 m2) wzrosła w marcu o 23 proc. w porównaniu do lutego. W ujęciu rocznym obroty tego typu placówek handlowych wzrosły w marcu o niespełna 9 proc. Klienci wydali w nich 16 proc. więcej pieniędzy niż w marcu 2017 roku. 
     
    Szansa dla małych sklepów
    Na lepsze wyniki małych sklepów w marcu tradycyjnie wpływ miały zakupy związane ze świętami wielkanocnymi. Jednak do tak znaczącego wzrostu sprzedaży w tym roku w głównej mierze przyczyniła się obowiązująca od początku marca ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele. Zgodnie z jej zapisami w niedziele objęte ograniczeniami małe sklepy mogą być otwarte pod warunkiem, że za ladą stanie ich właściciel. Zbliżone zasady dotychczas obowiązywały w święta ustawowo wolne od pracy. – Właściciele małych sklepów często odrabiali w święta wolne od pracy straty z kilku tygodni. Niejeden sklep tylko dzięki temu był w stanie utrzymać się na rynku i wytrzymać presję konkurencyjną ze strony dużych sieci handlowych. Podobny efekt dla drobnego handlu będzie miała ustawa o wolnych niedzielach – mówi Alfred Bujara, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ Solidarność. 
     
    Uczciwa konkurencja?
    Handlowa Solidarność już podczas zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele zwracała uwagę, że jej beneficjentami oprócz pracowników najemnych handlu będą właśnie drobni sklepikarze systematycznie wypierani z rynku przez sieci handlowe. – Wchodzeniu na nasz rynek zachodnich sieci handlowych w latach 90-tych ubiegłego wieku nie towarzyszyły żadne regulacje prawne cywilizujące ten proces i chroniące rodzimych przedsiębiorców. Zagraniczne marki nie tylko korzystały z różnego rodzaju preferencji podatkowych, ale również bardzo szybko podporządkowały sobie polskich producentów żywności, z jednej strony narzucając im ceny na granicy opłacalności, a z drugiej wydłużając terminy płatności za zamówione towary. W ten sposób bardzo często zagraniczne sieci rozwijały się i otwierały nowe sklepy za pieniądze polskich producentów. Sytuacja, w której zachodnie podmioty są tak bardzo uprzywilejowane kosztem rodzimej branży, nie ma zbyt wiele wspólnego ani z wolnym rynkiem, ani z uczciwą konkurencją. Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele jest pierwszym krokiem do wyrównania szans konkurencyjnych – mówi Alfred Bujara. 
     
    Mali znikają z rynku
    W ostatnich latach małe, osiedlowe sklepy znikały z rynku w ekspresowym tempie, głównie ze względu na coraz większą liczbę sieciowych dyskontów spożywczych. Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, tylko w 2016 roku zlikwidowano 2 tys. sklepów ogólnospożywczych, 700 sklepów mięsnych i 800 „warzywniaków”. – Mamy nadzieję, że ustawa o wolnych niedzielach wyhamuje ten negatywny trend. Trzeba pamiętać, że niewielkie placówki handlowe są prowadzone przez rodzimych przedsiębiorców, którzy płacą tutaj podatki i w odróżnieniu od wielkich sieci handlowych nie wyprowadzają zysków za granicę – zaznacza przewodniczący handlowej Solidarności,. 
     
    Jak podkreśla, dominacja zagranicznych gigantów w polskim handlu powoduje negatywne skutki nie tylko dla rodzimych kupców i producentów żywności, ale również dla pracowników najemnych z branży handlowej. – Zagraniczne markety i dyskonty tworzą co prawda nowe miejsca pracy, ale jednocześnie zabierają znacznie większą liczbę etatów w lokalnym handlu. Jedno miejsce pracy w dużym markecie powoduje likwidację od 6 do 8 miejsc pracy w niewielkich placówkach handlowych. Trzeba również zwrócić uwagę, że znaczna część pracowników dużych sieci handlowych jest zatrudniana w niepełnym wymiarze godzin lub co gorsza za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej – dodaje przewodniczący.
     

    www.solidarnosckatowice.pl
     
     

      26. pielgrzymka do sanktuarium świętego Józefa w Kaliszu

      26. pielgrzymka do sanktuarium świętego Józefa w Kaliszu

      Ludzie pracy z całej Polski przybyli do Kalisza, aby wspólnie uczestniczyć  Ogólnopolskiej Pielgrzymce Robotników do św. Józefa. Podczas tej wyjątkowej uroczystości pracownicy i pracodawcy jednoczą się, by razem modlić się o wstawiennictwo patrona robotników.

      Tegoroczna pielgrzymka jest wyjątkowa, gdyż odbywa się w ustanowionym przez papieża Franciszka Nadzwyczajnym Roku Świętego Józefa Kaliskiego – podkreślił Jarosław Wilner, przewodniczący Regionu NSZZ „Solidarność” Wielkopolska Południowa. - Wierzymy, że  wstawiennictwo św. Józefa  pomoże nam wszystkim, stąd intencja generalna XXVI Ogólnopolskiej Pielgrzymki Robotników: "Ufajmy w przemożne wstawiennictwo św. Józefa". 

      Tradycyjnie, przed mszą św. złożono kwiaty na grobach ks. Stefana Dzierżka i ks. Lucjana Andrzejczaka, w ty roku delegacji Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Wielkopolska Południowa towarzyszyli poseł Jan Mosiński oraz sekretarz stanu Andrzej Dera.

      Do Bazyliki św. Józefa w Kaliszu z całego kraju przyjechały poczty sztandarowe, przedstawiciele różnych zawodów m.in. górnicy, hutnicy, kolejarze, stoczniowcy, marynarze, leśnicy, energetycy, nauczyciele, a także przedsiębiorcy. Wśród zaproszonych gości były m.in. władze samorządowe, włodarze Kalisza oraz lokalni parlamentarzyści. Prezydenta RP reprezentował sekretarz stanu minister Andrzej Dera, który w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy odczytał list okolicznościowy skierowany do uczestników Ogólnopolskiej Pielgrzymki Robotników i Pracodawców. - Cieszę się, że dziś, 1 maja, w Kaliszu, w Sanktuarium Świętego Józefa gromadzą się razem ludzie pracy i pracodawcy. To ważne wydarzenie, które służy zarówno budowaniu wspólnoty, jak i refleksji nad wartością, jaką jest ludzka praca. Mówił o tym wielokrotnie nasz wielki rodak, papież Jan Paweł II, podkreślając społeczne znaczenie pracy i upominając się o godność ludzi pracy. W czasach, w których próbowano przeciwstawić i skłócić ze sobą pracodawców z pracownikami, przypominał, że praca jest wspólnym dobrem i wspólną odpowiedzialnością – głosi treść listu prezydenta RP.

      Uroczystej mszy świętej przewodniczył biskup Edward Janiak, ordynariusz diecezji kaliskiej, który nawoływał do ochrony rodziny i życia, zarówno tego poczętego, a także tego u schyłku swoich dni.  Homilię wygłosił ks. Sławomir Kęszka.  Przypomniał on o robotnikach, którzy wielokrotnie walczyli o godną pracę i płacę. – Stajemy w postawie wdzięczności Panu Bogu za dar wolności, chleba i pracy. Oni przecież upominali się o Boga, o wolność, o chleb, o godziwe zarobki. Pamiętamy tych wszystkich, którzy oddali swe życie za wolność Polski i poszanowanie godności ludzkiego życia.

      Na koniec mszy św. pielgrzymi podzielili się chlebem, który został złożony przez związkowców w NSZZ „Solidarność” , jako dar ołtarza. Po nabożeństwie pielgrzymi i delegacje udali się pod pomnik św. Jana Pawła II, by złożyć kwiaty oraz jeszcze raz wspólnie pomodlić się o pomyślność dla całego świata pracy

      www.tysol.pl / Małgorzata Pomykała

       

       

       

        Krótki przewodnik po Europejskim filarze praw socjalnych, punkt 16: ochrona zdrowia

        Krótki przewodnik po Europejskim filarze praw socjalnych, punkt 16: ochrona zdrowia

        17 listopada 2017 r. podczas Szczytu Społecznego na rzecz Sprawiedliwego Zatrudnienia i Wzrostu Gospodarczego w Göteborgu wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej uroczyście przystąpiły do Europejskiego filaru praw socjalnych. Jest to inicjatywa często określana jako mapa drogowa dwudziestu wspólnych działań mających na celu pozytywną konwergencję standardów socjalnych. Realizacja tych zamierzeń ma przyczynić się do pokazania obywatelom UE, że proces integracji nie polega tylko na korzyściach ekonomicznych, które niekoniecznie przekładają się na ich sytuację bytową lecz niesie za sobą wizję lepszego życia zawodowego i osobistego.

        Wdrożenie postanowień Filaru ma stanowić wspólną odpowiedzialność: państw członkowskich, Komisji, a także unijnych oraz krajowych partnerów społecznych. NSZZ Solidarność jest jednym z głównych protagonistów tych działań w naszym kraju.

        Filar składa się z trzech komponentów podzielonych na szczegółowe punkty:
        - Równe szanse i dostęp do zatrudnienia
        - Uczciwe warunki pracy
        - Ochrona socjalna i integracja społeczna

        Poniżej prezentujemy uwagi, zawierające także komentarz naukowców, które mają przybliżyć członkom Związku wiedzę na temat poszczególnych punktów Filaru.
        komponent: Ochrona socjalna i integracja społeczna

        16. Każdy ma prawo do szybkiego dostępu do przystępnej cenowo, prewencyjnej i objawowej opieki zdrowotnej dobrej jakości.
        W ramach Filaru ustanowiono powszechne prawo dostępu do dobrej jakości profilaktycznej opieki zdrowotnej i leczenia. Jego zakres wykracza poza zakres art. 35 Karty Praw Podstawowoych UE ze względu na to, że obejmuje on wymóg zapewnienia szybkiego dostępu do opieki zdrowotnej w przystępnych cenach. Szybki dostęp oznacza, że każdy może skorzystać z opieki zdrowotnej, gdy tylko tego potrzebuje. Wdrożenie tej zasady wymaga zrównoważonego rozmieszczenia geograficznego placówek opieki zdrowotnej i pracowników medycznych, a także strategii zminimalizowania długich okresów oczekiwania. Dr hab. Ryszard Szarfenberg (UW) podkreśla, że trudno mówić o szybkim dostępie do bezpłatnej opieki zdrowotnej w Polsce.

        Kontrola NIK z 2017 r. przeanalizowała 20 jednostek medycznych (oddziały, pracownie, zakłady, poradnie) z największą liczbą oczekujących i długim czasem oczekiwania. W porównaniu do 2015 r. stwierdzono, że czas oczekiwania na udzielenie świadczenia wydłużył się w przypadku 14 rodzajów jednostek, w trzech – skrócił się, a w kolejnych trzech nie zmienił się. Po analizie czasu oczekiwania w leczeniu szpitalnym stwierdzono, że wzrósł on w trzech przypadkach, a w dwóch skrócił się. Problemem jest nie tylko szybki dostęp, ale dostęp do niektórych świadczeń w ogóle. W tej samej kontroli analizowano 10 zakresów świadczeń w lecznictwie szpitalnym, tylko na terenie województwa dolnośląskiego zapewniono pacjentom pełny dostęp do świadczeń.

        – Przed ochroną zdrowia w Polsce stają bardzo istotne wyzwania – wskazuje Barbara Surdykowska (Biuro Eksperckie KK Solidarność).  Przykładowo w Polsce działa około 800 szpitali a w nich około 220 tys. łóżek szpitalnych co oznacza blisko 6 łóżek szpitalnych na 1000 mieszkańców i jest to jeden z najwyższych wskaźników w Europie. Działanie szpitali czeka ewolucja ze względu na szereg czynników w tym przede wszystkim demograficznych czy  przesuwania się  procedur do leczenia ambulatoryjnego. Wydaje się, że szczególnie ważne jest zapewnienie godnych i motywujących warunków pracy dla całości personelu medycznego jako podstawowego czynnika wpływającego na jakość usług zdrowotnych – dodaje ekspertka. 

        Tutaj można przeczytać o 15 punkcie Filaru

        bs

         

          Zmarł Jan Ryszard Sułkowski. Zasłużony samorządowiec i członek Solidarności.

          Zmarł Jan Ryszard Sułkowski. Zasłużony samorządowiec i członek Solidarności.

          W wieku 62 lat zmarł Jan Ryszard Sułkowski. Zasłużony limanowski samorządowiec i działacz Solidarności. W 1981 roku organizował strajki. Przewodniczący związku w MZGKiM w Limanowej, kierownik oddziału Nr 6 w Limanowej, członek Zarządu Regionu Małopolskiego NSZZ "Solidarność", delegat na KZD NSZZ "Solidarność" i członek Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".

          Od lat osiemdziesiątych działał również w Akcji Katolickiej. Był jednym z budowniczych Domu Pielgrzyma i zaplecza Bazyli Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej. Był działaczem społecznym, który organizował pomoc ubogim.

           

            Zarządzanie różnorodnością w aspekcie wieku

            Zarządzanie różnorodnością w aspekcie wieku

            Przez trzy dni (23-25.04.2018r.) w Warszawie, przedstawiciele chrześcijańskich związków zawodowych zrzeszonych w EZA rozmawiali o problemach rynku pracy w aspekcie starzejącego się społeczeństwa UE. W dyskusjach towarzyszyli im przedstawiciele polskich pracodawców i eksperci akademiccy.

            Otwierający seminarium Józef Mozolewski, zastępca przewodniczącego EZA podkreślił, że zarządzanie wiekiem to już nie wybór a konieczność. Sytuacja ta jest wynikiem zmian zachodzących na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci w społeczeństwach Europy . Doprowadziło to do wykształcenia się pokoleń kształtujących dzisiejszy rynek pracy o zróżnicowanych charakterystykach. W obliczu tych zmian wzrastająca wśród partnerów społecznych świadomość potrzeby zarządzania międzypokoleniowego nabrała znacznie większego znaczenia.

            Józef Niemiec, doradca specjalny EKZZ zwrócił uwagę, że Raport Komisji Europejskiej nt. zatrudnienia i sytuacji społecznej w Europie (ESDE 2017) pokazuje, że ekonomia jest w dobrej kondycji, a zatrudnienie wzrosło do 234 milionów, ale kryzys i reformy strukturalne rynku pracy zmieniają ten rynek na gorsze – więcej umów na czas ograniczony, wysokie bezrobocie wśród młodych pracowników.

            Młodzi są stroną bardziej pokrzywdzoną i ich sytuacja stwarza zagrożenie dla przyszłości sprawiedliwego i solidarnego modelu społeczno-ekonomicznego, który był podstawą sukcesu europejskiego, przejawiającego się w wysokim standardzie życia.

            Dlatego EKZZ chce poprawić sytuację - wykorzystać inicjatywę Europejskiego Filara Praw Społecznych dla poprawy jakości pracy i doprowadzić do lepszego wynagradzania pracowników oraz stabilniejszych form zatrudnienia.

            Zważywszy na sytuację na rynku pracy, m.in. w obliczu luki pokoleniowej uczestnicy seminarium podkreślali wagę Europejskiej Autonomicznej Umowy w sprawie Aktywnego Starzenia się i Podejścia Międzypokoleniowego podpisanej w dniu 8.03.2017r.. Zwrócili uwagę, że mimo jej wielu słabości może ona być swoistą mapą drogową dla partnerów społecznych.

            Uczestnicy seminarium zarekomendowali: tłumaczenie porozumienia na języki narodowe krajów UE ze szczególną dbałością o jakość tłumaczenia; upowszechnienie porozumienia wśród członków związku i pracodawców; stworzenie platformy zarządzania wiekiem na poziomie europejskim z wykorzystaniem współpracy na szczeblach lokalnym i doświadczeń partnerów.

            mk

             

             

             

             

              Memoriał Janusza Kusocińskiego i Kamili Skolimowskiej

              • Kategoria: Kraj
              Memoriał Janusza Kusocińskiego i Kamili Skolimowskiej

              Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” zaprasza 8 czerwca o godz.18.00 na Memoriał Janusza Kusocińskiego i 22 sierpnia o godz. 17.00 na Memoriał Kamili Skolimowskiej. Obydwie imprezy sportowe odbędą się na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

              Memoriał Janusza Kusocińskiego to kolejna wielka impreza lekkoatletyczna, która w tym roku zagości na Stadionie Śląskim. Ten najstarszy polski mityng, mający wielkie tradycje i bogatą sportową historię, odbędzie się w Chorzowie 8 czerwca. Będzie to okazja do zobaczenia na żywo takich gwiazd sportu jak rekordzistka świata Anita Włodarczyk, trzykrotny mistrz globu Paweł Fajdek a ponadto Piotr Małachowski, Adam Kszczot czy Piotr Lisek. Swój udział potwierdziła także Genzebe Dibaba. Biegaczka z Afryki to obecnie jedna z najważniejszych postaci światowej lekkoatletyki. Jej sportowy kunszt wspaniale podkreśla siedem rekordów świata, których jest obecnie posiadaczką. Dibaba, wybrana w 2015 roku lekkoatletką roku w plebiscycie Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF), w Chorzowie pierwszy raz w karierze wystąpi w naszym kraju na letnim mityngu.

              Organizatorem jest Polski Związek Lekkiej Atletyki


              Więcej informacji na:

              www.kusocinski.pzla.pl

              www.memorialkamili.pl

              www.pzla.pl

               

              pm

               

                Najwięcej wypadków śmiertelnych było w budownictwie

                • Kategoria: Kraj
                Najwięcej wypadków śmiertelnych było w budownictwie

                W 2017 roku w wyniku wypadków przy pracy śmierć poniosły 263 osoby, a ponad 900 doznało trwałego uszczerbku na zdrowiu – wynika z danych Państwowej Inspekcji Pracy.

                W ubiegłym roku inspektorzy pracy zbadali 2735 wypadków przy pracy. Jak informuje Jakub Chojnicki, dyrektor Departamentu Nadzoru i Kontroli w Głównym Inspektoracie Pracy, to więcej niż w poprzednich latach. W 2016 roku do PIP zgłoszone zostały 2664 wypadki, natomiast rok wcześniej – 2543. Chociaż w zeszłym roku doszło do większej liczby wypadków przy pracy, to zginęło w nich mniej osób, niż w ciągu dwóch poprzednich lat. Jest to niestety jedyna dobra wiadomość. Przybywa bowiem wypadków, w wyniku których pracownicy doznają ciężkich obrażeń ciała. W 2016 roku doszło do 276 wypadków śmiertelnych, a ciężkich obrażeń doznało 825 osób. Z kolei w 2015 w wyniku wypadków przy pracy zginęło 325 pracowników, natomiast ciężkiego uszkodzenia ciała doznało 791 osób.

                Nie tylko budownictwo
                W ubiegłym roku najwięcej wypadków śmiertelnych (58) wydarzyło się w budownictwie, w transporcie i gospodarce magazynowej (56) oraz w przetwórstwie przemysłowym (43). Natomiast do największej liczby wypadków, w wyniku których pracownicy doznali ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, doszło w przetwórstwie przemysłowym (349). Pod tym względem budownictwo znalazło się na drugim miejscu (100), a transport i gospodarka magazynowa na trzecim (37). Większość ofiar wypadków ciężkich to osoby zatrudnione w przedsiębiorstwach przemysłowych do obsługi różnego rodzaju maszyn, m.in. pras czy urządzeń do obróbki drewna lub metalu. – Wprawdzie maleje liczba wypadków śmiertelnych, ale coraz częściej dochodzi do wypadków, w wyniku których pracownicy doznają ciężkich obrażeń. Może to wynikać z faktu, że w zakładach użytkowane są coraz nowocześniejsze maszyny, posiadające lepsze zabezpieczenia. Przy starszym typie maszyn wypadki częściej kończyły się śmiercią pracownika, teraz są to przeważnie ciężkie obrażenia. Jednak przyczyny tych wypadków cały czas są podobne. Jedną z stanowi brak wymaganych osłon części ruchomych maszyn – mówi Chojnicki.

                Zaznacza, że w budownictwie jedną z najczęstszych przyczyn wypadków śmiertelnych jest brak zabezpieczeń przed upadkiem osoby pracującej na wysokości. Chociaż w ostatnich latach coraz bardziej popularne stało się zakładanie siatek zabezpieczających przed upadkiem narzędzi. – Takie siatki w pewnym stopniu mogą amortyzować upadek pracownika, ale i tak bardzo często kończy się on trwałym kalectwem osoby poszkodowanej – mówi dyrektor Departamentu Nadzoru i Kontroli GIP.

                Z winy pracodawcy
                Za większość wypadków przy pracy winę ponoszą pracodawcy. Uchybienia z ich strony dotyczą m.in. nieprzestrzegania przepisów BHP, złej organizacji pracy lub braku odpowiedniego nadzoru nad pracownikami wykonującymi prace niebezpieczne. Nierzadko zdarza się tak, że pracownicy nie otrzymują niezbędnych środków ochrony indywidualnej, albo nie zostali przeszkoleni przed podjęciem niebezpiecznej pracy. – Co drugi zakład pracy nie przygotowuje oceny ryzyka, a w konsekwencji w ogóle nie zaznajamia pracowników z zagrożeniami, jakie mogą wystąpić na ich stanowiskach pracy. Zdarza się, że pracownik, który rozpoczyna pracę przy maszynie, nawet nie wiedział, że powinny zostać na niej zamontowane osłony – mówi Jakub Chojnicki.

                Przerzucanie odpowiedzialności
                Jeżeli w firmie dojdzie do wypadku, pracodawca ma obowiązek powołać zespół, który wyjaśni przyczyny i okoliczności tego zdarzenia. Odrębne postępowanie prowadzą także inspektorzy pracy. Sytuacje, w których ustalenia zespołu powołanego przez pracodawcę i inspektorów pracy znacznie różnią się od siebie, nie należą do rzadkości. – Pracodawcy dość często starają się przerzucić ciężar winy na poszkodowanego pracownika. Próbują mu zarzucić, że nie zachował dostatecznej czujności przy wykonywaniu pracy – zaznacza przedstawiciel GIP. Jeśli inspektorzy pracy dojdą do wniosku, że zespół powołany przez pracodawcę nierzetelnie przygotował raport powypadkowy, a ustalenia w nim zawarte mijają się z prawdą, mogą nakazać ponowne ustalenie przyczyn wypadku.

                Nie działać pochopnie
                Jeśli poszkodowany pracownik lub rodzina osoby, która zginęła w wyniku wypadku przy pracy, mają wątpliwości dotyczące przyczyn wypadku wskazanych w raporcie powypadkowym, wówczas nie powinni go podpisywać. W takiej sytuacji konieczne jest zgłoszenie pracodawcy zastrzeżeń do ustaleń zawartych w protokole. – Nie należy ulegać presji pracodawcy. Jeżeli wyłączność winy przypisana zostanie pracownikowi, a on sam lub jego rodzina to potwierdzi, Zakład Ubezpieczeń Społecznych prawdopodobnie nie wypłaci odszkodowania należnego poszkodowanemu pracownikowi lub rodzinie – wyjaśnia Jakub Chojnicki.


                www.solidarnosckatowice.pl

                 

                  Dialog warunkiem bezpieczeństwa pracy

                  Dialog warunkiem bezpieczeństwa pracy

                  W siedzibie Okręgowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu 26 kwietnia rozpoczęła się konferencja „Wpływ dialogu na ochronę pracy”. Spotkanie pracowników, pracodawców i naukowców związane jest z obchodami Światowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych. Do siedziby PiP przybyli m.in. abp Józef Kupny, wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Stanisław Szwed, z-ca przewodniczącego KK NSZZ „Solidarność” Bogdan Kubiak, z-ca GIP Andrzej Kaliński, przewodniczący Regionu NSZZ „Solidarność” Dolny Śląsk Kazimierz Kimso, przedstawiciele okręgowej inspekcji pracy i związkowcy oraz pracownicy służby BHP.

                  Abp. Józef Kupny w swoim wystąpieniu przypomniał, że Kościół zawsze był z szykanowanymi robotnikami, i to były piękne karty współpracy świata pracy i Kościoła. Dzisiaj abp jest przedstawicielem episkopatu ds. spraw społecznych. Współcześnie Kościół wspiera bardzo postulaty świata pracy, najnowszym tego przykładem jest kwestia wolnych od pracy niedziel.

                  Minister Stanisław Szwed podkreślił, że to właśnie „Solidarność” była prekursorem zorganizowania obchodów Dnia Wypadków przy Pracy. Powiedział też, że obecnie są rozważana propozycja, by kwestie związane z bezpieczeństwem pracy zostały włączone do powszechnej edukacji.

                  Bogdan Kubiak, z-ca przewodniczącego KK przypomniał, że „Solidarność” rok temu walczył o przestrzeganie minimalnej pracy poprzez akcję 13 zł Nie kombinuj. Teraz prowadzi akcję upowszechnienie wolnej niedzieli i walki z tymi to prawo chcą obejść, np. poprzez przekształcenie dworców w galerie handlowe. Wyraził też nadzieję, że przyjmowane w duchu dialogu wspólnie z pracodawcami i pracownikami uchwały, zostaną uwzględnione przez rząd.

                  Występujący w imieniu głównego inspektora pracy Andrzej Kalicki przypomniał, że w ubiegłym roku PIP wydał 7 tysięcy decyzji o wstrzymaniu pracy, 10 tys. decyzji o wstrzymaniu eksploatacji maszyn i wyeliminowano zagrożenia dla 77 tys. osób. Dzięki temu ocalono zdrowie a może i życie wielu osobom. Prelegent wyraził opinię, że w pogoni za zyskiem, pracodawcy nie mogą narażać zdrowia i życia swoich pracowników.

                  Główny Inspektor Pracy Wiesław Łyszczek na wniosek przew. Kazimierza Kimso przyznał honorowe odznaki w uznaniu w przestrzeganiu bezpieczeństwa pracy dla Katarzyny Michalak i Zbigniewa Ładzińskiego.

                  Podczas konferencji wygłoszono referaty i zaplanowano dyskusję panelową. Referat wprowadzający wygłosił Przewodniczący Regionu NSZZ „Solidarność” Dolny Śląsk Kazimierz Kimso. Ponadto referat wygłosiła nadinspektor Okręgowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu Barbara Serafinowska, kanclerz Dolnośląskiej Loży BCC Marek Woron oraz dr Łukasz Baka z Centralnego Instytutu Ochrony Pracy.

                  Konferencję zakończyła dyskusja panelowa w której udział wziął Stanisław Szwed, Tomasz Wójcik i Stefan Kiesz. Dobre praktyki w swoich zakładach pracy omówili przedstawiciele wałbrzyskiej Toyoty: zastępca prezesa Dariusz Mikołajczak i społczny inspektor pracy Tomasz Podolski oraz prezes wrocławskiego Herbapolu Dorota Santorowska.
                   
                  Organizatorem konferencji jest Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”, Region NSZZ „Solidarność” Dolny Śląsk oraz Główny Inspektorat Pracy.


                  Region Dolny Śląsk / jw

                   

                    Kodeks pracy nie do napisania

                    Kodeks pracy nie do napisania

                    – W socrealizmie powstał pomysł, aby kolektywnie pisać wiersze. Nie udało się. Kolektywne pisanie kodeksu też zakończyło się porażką. Nie oznacza to jednak, że nie warto pochylić się nad poszczególnymi rozwiązaniami opracowanymi przez komisję. Czekamy jak Elżbieta Rafalska podejdzie do prac komisji. Na ocenę wyników tych prac dała sobie trzy miesiące – mówi Marek Lewandowski, rzecznik prasowy „S”, z którym rozmawia Andrzej Berezowski.

                    CZYTAJ WIĘCEJ: Kodeks pracy: Propozycje zmian nie poszły w dobrym kierunku. Projekty nie trafią na ścieżkę legislacyjną

                    – Jakie nadzieje wiązała „S” z pracami Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy?
                    – Liczyliśmy, że komisja w spokoju opracuje pomysły rozwiązujące problemy współczesnego rynku pracy. Swoje projekty przedstawi resortowi pracy i w konsekwencji Radzie Dialogu Społecznego, w ramach której partnerzy społeczni spokojnie pochylą się nad tymi propozycjami. To się nie udało.

                    – Dlaczego?
                    – Niektórzy członkowie komisji zbyt często i niefortunnie prezentowali wyrwane z kontekstu propozycje opinii publicznej za pośrednictwem mediów. Niepotrzebnie się rozgadali.
                    A w samej komisji głos partnerów społecznych nie został doceniony i zostali oni zwyczajnie przegłosowani. To spowodowało, że dokument nie oddaje oczekiwań strony społecznej, a przecież ich opinia jest kluczowa w powodzeniu całego projektu.
                    Widać takie grupowe, kolektywne pisanie ustaw nie jest efektywne. Tak jak w socrealizmie powstał kiedyś pomysł, aby kolektywnie pisać wiersze. Wtedy też się nie udało.

                    – Czy to oznacza, że projekty powinny trafić do szuflady? Tak powiedział Piotr Duda?
                    – Przewodniczący odniósł się do całych projektów. Nie oznacza to, że nie zawierają one pomysłów, które warto przeanalizować.

                    – Co sprawia, że w całości kodeksy są nie do zaakceptowania przez „S”?
                    – Na przykład wprowadzenie trzech umów: sezonowej, dorywczej i nieetatowej, które kształtem są zbliżone do umów cywilno-prawnych i niewiele poprawiają los zatrudnionych na śmieciówkach. Są za to poważnym zagrożeniem dla osób zatrudnionych na umowy o pracę.

                    – Nie rozumiem…
                    – Wprowadzenie takich elastycznych umów w obręb kodeksu pracy stwarza zagrożenie przerzucania tych lepiej zabezpieczonych obecnymi umowami w te gorsze. Pogorszy się sytuacja osób zatrudnionych na etacie, a niewiele polepszy pracownikom śmieciowym. Pracodawcy nauczyli nas, że w kombinowaniu są niezwykle kreatywni. Na to nie możemy się zgodzić.

                    – Ale członkowie komisji argumentują, że umowy te ułatwią pracodawcom, którzy do tej pory zatrudniali na tzw. umowy śmieciowe, przejście na zatrudnianie w oparciu o umowy o pracę.
                    – Znam przypadek, że przedsiębiorca zatrudniał tokarza pracującego przy maszynie na umowę o dzieło. Robił na tokarce dzieło i przepracował w ten sposób połowę swojego życia zawodowego. Jeśli kodeks dopuści zawieranie takich umów, to wielu pracodawców będzie chciało ten zapis maksymalnie wykorzystać. Pamiętajmy. Ogromna większość pracodawców to porządni, uczciwi ludzie, ale ciągle zbyt wielu jest też nieuczciwych...


                    www.tysol.pl

                     

                     

                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.