Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Wałęsa przeprasza, ale nie przeprasza. Piotr Duda dla Tysol.pl: Nie ma honoru. Będzie pozew

Wałęsa przeprasza, ale nie przeprasza. Piotr Duda dla Tysol.pl: Nie ma honoru. Będzie pozew

Były prezydent Lech Wałęsa opublikował na swoim profilu FB mema ze zdjęciem, na którym rzekomo ma być Piotr Duda, sugerującym, że ten służył w ZOMO. Piotr Duda zażądał przeprosin w ciągu 48 godzin i zagroził procesem.
 

- Panie Piotrze Duda. Przepraszam za opublikowanie nieopatrznie na moim profilu zdjęcia sugerującego, że stał Pan tam gdzie stało ZOMO. Zdjęcie było opatrzone nieprawdziwym opisem. Pomylono jednostki. W rzeczywistości służył Pan w dywizji powietrzno desantowej. Autor zdjęcia wprowadził mnie w błąd. Nie zmienia to jednak faktu, że stał Pan w stanie wojennym po drugiej stronie barykady niż my ludzie Solidarności.

- napisał Lech Wałęsa
 

- To nie są żadne przeprosiny. Wałęsa nie ma honoru. Będzie pozew

- mówi portalowi Tysol.pl Przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda

Urodzony w 1962 roku Piotr Duda przystąpił do Solidarności w 1980 jako osiemnastoletni chłopak. Pracował wtedy w Hucie Gliwice. Do wojska został wcielony jako poborowy niedługo po tym jak roznosił czarne wstążeczki upamiętniające masakrę górników w kopalni Wujek.

Za podobne oszczerstwa przepraszali już Monika Olejnik, Henryk Wujec i... Lech Wałęsa. Trwa obecnie proces z Michałem Kamińskim.

www.tysol.pl

 

 

 

    Podwyżki w Timken Polska

    Podwyżki w Timken Polska
    Dzięki staraniom zakładowej Solidarności od 1 marca 2019 roku fundusz płac w spółce Timken Polska w Sosnowcu wzrośnie o 5,5 proc. Wysokość podwyżek dla poszczególnych pracowników będzie przedmiotem odrębnych negocjacji między przedstawicielami związków zawodowych i pracodawcą. Rozmowy powinny zostać zakończone do końca lutego.
     
    Jak informuje Zbigniew Michalkiewicz przewodniczący Solidarności w Timken Polska w Sosnowcu, będzie to już kolejny rok z rzędu, w którym związkowcy skutecznie negocjują z pracodawcą wzrost płac. – Zawsze staramy się, żeby pieniądze na podwyżki zostały podzielone między pracowników w  optymalny sposób – mówi Zbigniew Michałkiewicz, przewodniczący Solidarności w spółce Timken Polska w Sosnowcu. Jak wyjaśnia, każdy z pracowników spółki ma indywidualnie określone zadania do wykonania. Wysokość podwyżki dla poszczególnych osób będzie zależała od tego, w jakim stopniu zrealizowały swoje plany.
     
    W 2018 roku fundusz płac w spółce został podniesiony o 4,5 proc. Wtedy też wysokość podwyżek była uzależniona od stopnia wykonania założonych planów. Pracownicy, którzy zrealizowali wyznaczone im zadania, otrzymali podwyżki w wysokości nie mniejszej niż 150 zł miesięcznie, a osoby, które  przekroczyły plan, co najmniej 230 zł miesięcznie.
     
    Sukcesem Solidarności jest także zmiana zasad naliczania premii. – Dotychczas w naszej firmie obowiązywały inne reguły dotyczące premii dla pracowników fizycznych, a inne dla umysłowych. Po latach starań udało nam się ujednolicić te zasady, co jest znacznie korzystniejsze dla pracowników, a premia będzie stanowić istotny składnik wynagrodzenia – wskazuje przewodniczący. 
     
    W tym roku dzieci pracowników Timken po raz kolejny skorzystają z wynegocjowanego przez Solidarność dofinansowania do ferii zimowych z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. – Zarówno w przypadku ferii, jak i letnich wakacji pracownicy mogą liczyć na dofinansowanie wypoczynku dzieci nawet do 75 proc. kosztów wyjazdu – podkreśla Michałkiewicz.
     

    www.solidarnosckatowice.pl / aga, kar

      Postulaty „Solidarności” w sprawie sytuacji społeczno-gospodarczej w Polsce!

      • Kategoria: Kraj
      Obrady KK NSZZ "S" w Gdańsku, 11 grudnia 2018r.

      Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” nadal z niepokojem obserwuje pogarszającą się sytuację społeczną oraz narastające napięcia społeczne. Przypominamy stanowisko KK z 11 grudnia 2018 r.

      Powiększające się dysproporcje w wynagrodzeniach zatrudnionych w sferze finansów publicznych wręcz wskazują na dyskryminowanie całych grup zatrudnionych w tej sferze.

      Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” wzywa rząd do podjęcia rzeczowego i skutecznego dialogu z reprezentatywną stroną społeczną, przede wszystkim w zakresie:
      •    Wzrostu wynagrodzeń, zatrudnionych w sferze finansów publicznych, proporcjonalnie do wzrostu wynagrodzeń funkcjonariuszy policji, straży pożarnej, więziennictwa, krajowej administracji skarbowej, celników, pielęgniarek i położnych oraz lekarzy rezydentów, przewidzianych na 2019 rok dla pozostałych zatrudnionych w jednostkach finansów publicznych.
      •    Pełnego odmrożenia kwot odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych.
      •    Zaniechania, komplikujących system, niekończących się zmian w ustawach podatkowych, przyjmowanych bez konsultacji społecznych.   
      •    Urealnienia kwoty wolnej od podatku tak, aby służyła ona osobom najsłabszym ekonomicznie chroniąc je przed zagrożeniem ubóstwem.
      •    Waloryzacji progów podatkowych oraz wysokości zryczałtowanych kosztów uzyskania przychodu osób fizycznych.
      •    Uchylenia wygaszania emerytur pomostowych.
      •    Modernizacji systemu ubezpieczeń społecznych tak, aby pracownicy o długoletnich okresach składkowych nabywali uprawnienia emerytalne bez względu na wiek życia oraz objęcia wszystkich wykonujących i świadczących pracę bez względu na formę umowy, w oparciu o którą ją wykonują, w tym prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą, proporcjonalnymi składkami emerytalno rentowymi od osiąganych dochodów z każdego tytułu ubezpieczenia, z zachowaniem zasady 30 krotności.
      •    Przyjęcia ustawy o Służbie Ochrony Kolei.
      •    Wprowadzenia zasady pluralizmu związkowego w służbach tam, gdzie prawo dopuszcza przynależność związkową.
      •    Zwolnienia z podatku dochodowego od osób fizycznych, składek członkowskich wnoszonych do związków zawodowych.
      •    Przewidywanego wzrostu cen energii elektrycznej dla odbiorców przemysłowych i indywidualnych, systemu rekompensat dla odbiorców indywidualnych oraz mechanizmów ochrony rodzin przed skutkami ogólnego wzrostem cen towarów i usług, a co za tym idzie, zwiększonymi wydatkami gospodarstw domowych.

      pm

        Lech Wałęsa ma 48 godzin aby przeprosić Piotra Dudę!

        • Kategoria: Kraj
        Lech Wałęsa ma 48 godzin aby przeprosić Piotra Dudę!

        Lech Wałęsa otrzymał dzisiaj wezwanie przedsądowe do opublikowania przeprosin, po tym jak na swoim oficjalnym koncie Fecebook zamieścił zdjęcie sugerujące służbę przewodniczącego Solidarności Piotra Dudy w ZOMO. Ma na to 48 godzin. Po tym terminie sprawa trafi do sądu.

        Zdjęcie oddziału ZOMO, na którym rzekomo ma być Piotr Duda krąży po Internecie od kilku lat. Wczoraj ponownie zamieścił je Lech Wałęsa, choć dwa lata temu już za to przepraszał. (pisaliśmy o tym tutaj>>>) Choć wpis został dzisiaj usunięty, to przez dobę pojawiło się tam blisko 120 komentarzy, 600 udostępnień, a 1,7 tys. użytkowników FB umieściło pod nim swoje lajki.

        Mimo, iż wśród komentarzy można było przeczytać m.in.:

        „Stał gdzie ZOMO, a teraz  stoi z Kaczorem i mu (……..), niech odda logo złodziej pisowski”,
        „Stał, a wygląda jakby leżał(…)”,
        „Dobrze, że zachowały się zdj. i inne dowody”,
        „Bo to jest Solidarność byłych zomowców”,
        „Trzeba było zastrzec „Solidarność” choćby po to żeby byle zomowiec nie pomiatał tym SYMBOLEM”,
        „Pan Przewodniczący był w ZOMOZIE(…)”,
        „Komunistyczna mentalność(…)”,
        „WSTYD I HAŃSBA DLA POLSKI, ŻE TAKIE KANALIE SA U WŁĄDZY ; NALEŻY ZABRONIĆ MU UŻYWANIA „SOLIDARNOŚCI”,
        „Ciekawe, czy jak go wybierali to o tym wiedzieli? A jak się dowiedzieli, dlaczego nie w..e..i? Chyba, że sa tego samego pokroju”,
        „Ale kawał ........ z niego(…)”,


        nikt ich nie moderował, ani nie usuwał, choć tyle się ostatnio mówi o mowie nienawiści.

        Dzisiaj do biura Lecha wpłynęło wezwanie, w którym Piotr Duda domaga się sprostowania następującej treści:

        „Ja, Lech Wałęsa oświadczam, że zdjęcie opublikowane przeze mnie w dniu 9 lutego 2019 roku na moim profilu www.facebook.com/lechwalesa/ sugerujące, że Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ “Solidarność” Pan Piotr Duda służył w ZOMO, umieściłem będąc świadomym, że pokazuje ono zupełnie inną osobę, niż pan Piotr Duda, o czym wiedziałem, gdyż już w2017 roku za podobną moją wypowiedź o rzekomej służbie Pana Piotra Dudy w ZOMO publicznie Go przepraszałem, zaś zrobiłem to w celu zdyskredytowania Pana Piotra Dudy jako osoby publicznej  i przewodniczącego NSZZ „Solidarność”, czym naruszyłem dobre imię, cześć oraz godność osobistą Pana  Piotra Dudy, nad czym ubolewam i za co Pana Piotra Dudę przepraszam”.


        Na publikację Lech Wałęsa ma 48 godz.

        ml

         

         

          Piotr Duda: Jan Olszewski był wielkim Polakiem, patriotą, człowiekiem "S", nie kłaniał się żadnym układom

          • Kategoria: Kraj
          Piotr Duda: Jan Olszewski był wielkim Polakiem, patriotą, człowiekiem "S", nie kłaniał się żadnym układom

          - To bardzo smutne dni dla związkowców i wszystkich Polaków. Mecenas Jan Olszewski był wielkim Polakiem, wielkim patriotą, człowiekiem Solidarności, który nie kłaniał się żadnym układom, nie szedł na żadne kompromisy. Pamiętam, że to śp. pan premier przekonywał ekspertów, aby powstał jednolity związek Solidarność, co udało się zrealizować i do dziś tak ten związek funkcjonuje. Mecenas Jan Olszewski pomagał przy projekcie obywatelskim konstytucji. To postać wspaniała, cudowna, będzie nam go brakowało, zapamiętamy go jako wspaniałego Polaka. Na jego pogrzebie na pewno pojawi się delegacja Solidarności - powiedział dziś na antenie Polskiego Radia 24 przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda, który był gościem red. Krzysztofa Świątka.
           

          Pamiętamy nagonkę na Jana Olszewskiego gdy odwołano jego rząd, jego słynne słowa o patrzeniu ludziom w oczy. To naprawdę chwyta za serce. Trudno szukać dziś polityków z taka klasą. Był dobrym, ciepłym człowiekiem, naprawdę wielką postacią

          - dodał przewodniczący. Rozmowa dotyczyła także Lecha Wałęsy, który na swoim profilu na Facebooku znów pomówił Piotra Dudę o służbę w ZOMO. 
           

          Cóż mogę powiedzieć... kompletnie nie rozumiem pana Wałęsy. Dwa lata temu za coś podobnego przepraszał, tłumaczył się, że nie wiedział. Zresztą wielu już przepraszało, np. pani Olejnik, teraz mam sprawę z Michałem Kamińskim. Widzę, że to co zrobił Lech Wałęsa w sobotę było robione z premedytacją. Pan prezydent chodzi do Kościoła, eksponuje Matkę Boską w klapie marynarki, a z drugiej strony zachowuje się cynicznie i obłudnie. Jak można mnie porównywać do morderców? Tu już żadnej ugody nie będzie, spotkamy się w sądzie, bo miarka w tym temacie się po prostu przebrała

          - zapowiedział szef związkowców. Zapytany przez redaktora dlaczego Solidarność wycofała swoich przedstawicieli z rady ECS, odparł: 
           

          Byliśmy i tak długo cierpliwi jako związkowcy. Myśleliśmy, że przez te 4 lata funkcjonowania ECS coś się w końcu zmieni w kierunku pozytywnym, ale niestety cały czas idzie to w złym kierunku, a ta konferencja niektórych członków ECS była dla nas apogeum. Dlatego postanowiliśmy wyjść z rady ECS i rady historycznej. To miejsce PO, KOD-u, a nie przestrzeń pamięci historycznej, tam czczono tylko niektóre postacie z historii Solidarności, umniejszając zasługi innych, deprecjonowano salę BHP, naprawdę nie mieliśmy innego wyjścia

          - skomentował Piotr Duda. 
           

          ECS to bastion PO i byłej Unii Wolności i pokazują tam historię według swojej wersji. Szanowni państwo, egzamin z solidarności zdaje się codziennie, a nie tylko do 1989 roku. Nie było innej możliwości niż pokazanie, że to co się dzieje w ECS nie ma nic wspólnego z ideałami "S"

          - dodał.
           

          Jako związek byliśmy tam jedynie kwiatkiem do kożucha, nie mogliśmy niczego zmieniać, o wszystkim decyduje miasto Gdańsk. Dopóki nie zmieni się nastawienie decydentów, którzy maja wpływ na funkcjonowanie ECS, Solidarność tam nie wróci

          - zapowiedział.


          www.tysol.pl

           

           

            Piotr Duda: Jan Olszewski był wielkim Polakiem, patriotą, człowiekiem "S", nie kłaniał się żadnym układom

            Piotr Duda: Jan Olszewski był wielkim Polakiem, patriotą, człowiekiem "S", nie kłaniał się żadnym układom

            - To bardzo smutne dni dla związkowców i wszystkich Polaków. Mecenas Jan Olszewski był wielkim Polakiem, wielkim patriotą, człowiekiem Solidarności, który nie kłaniał się żadnym układom, nie szedł na żadne kompromisy. Pamiętam, że to śp. pan premier przekonywał ekspertów, aby powstał jednolity związek Solidarność, co udało się zrealizować i do dziś tak ten związek funkcjonuje. Mecenas Jan Olszewski pomagał przy projekcie obywatelskim konstytucji. To postać wspaniała, cudowna, będzie nam go brakowało, zapamiętamy go jako wspaniałego Polaka. Na jego pogrzebie na pewno pojawi się delegacja Solidarności - powiedział dziś na antenie Polskiego Radia 24 przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda, który był gościem red. Krzysztofa Świątka.
             

            Pamiętamy nagonkę na Jana Olszewskiego gdy odwołano jego rząd, jego słynne słowa o patrzeniu ludziom w oczy. To naprawdę chwyta za serce. Trudno szukać dziś polityków z taka klasą. Był dobrym, ciepłym człowiekiem, naprawdę wielką postacią

            - dodał przewodniczący. Rozmowa dotyczyła także Lecha Wałęsy, który na swoim profilu na Facebooku znów pomówił Piotra Dudę o służbę w ZOMO. 
             

            Cóż mogę powiedzieć... kompletnie nie rozumiem pana Wałęsy. Dwa lata temu za coś podobnego przepraszał, tłumaczył się, że nie wiedział. Zresztą wielu już przepraszało, np. pani Olejnik, teraz mam sprawę z Michałem Kamińskim. Widzę, że to co zrobił Lech Wałęsa w sobotę było robione z premedytacją. Pan prezydent chodzi do Kościoła, eksponuje Matkę Boską w klapie marynarki, a z drugiej strony zachowuje się cynicznie i obłudnie. Jak można mnie porównywać do morderców? Tu już żadnej ugody nie będzie, spotkamy się w sądzie, bo miarka w tym temacie się po prostu przebrała

            - zapowiedział szef związkowców. Zapytany przez redaktora dlaczego Solidarność wycofała swoich przedstawicieli z rady ECS, odparł: 
             

            Byliśmy i tak długo cierpliwi jako związkowcy. Myśleliśmy, że przez te 4 lata funkcjonowania ECS coś się w końcu zmieni w kierunku pozytywnym, ale niestety cały czas idzie to w złym kierunku, a ta konferencja niektórych członków ECS była dla nas apogeum. Dlatego postanowiliśmy wyjść z rady ECS i rady historycznej. To miejsce PO, KOD-u, a nie przestrzeń pamięci historycznej, tam czczono tylko niektóre postacie z historii Solidarności, umniejszając zasługi innych, deprecjonowano salę BHP, naprawdę nie mieliśmy innego wyjścia

            - skomentował Piotr Duda. 
             

            ECS to bastion PO i byłej Unii Wolności i pokazują tam historię według swojej wersji. Szanowni państwo, egzamin z solidarności zdaje się codziennie, a nie tylko do 1989 roku. Nie było innej możliwości niż pokazanie, że to co się dzieje w ECS nie ma nic wspólnego z ideałami "S"

            - dodał.
             

            Jako związek byliśmy tam jedynie kwiatkiem do kożucha, nie mogliśmy niczego zmieniać, o wszystkim decyduje miasto Gdańsk. Dopóki nie zmieni się nastawienie decydentów, którzy maja wpływ na funkcjonowanie ECS, Solidarność tam nie wróci

            - zapowiedział.


            www.tysol.pl

             

             

             

              Piotr Duda: To Ty przechowałeś dla nas relikwie ks. Jerzego. Spoczywaj w pokoju Przyjacielu

              Piotr Duda: To Ty przechowałeś dla nas relikwie ks. Jerzego. Spoczywaj w pokoju Przyjacielu

              Zmarł odważny człowiek dr Jan Szrzedziński, który jako pracownik Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku przechował dla Solidarności, dla Potomnych, dla Polski, relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki, ryzykując więzienie. Mamy wobec niego dług, którego nie będziemy w stanie spłacić. Spoczywaj w pokoju Przyjacielu

              W imieniu Prezydium Komisji Krajowej Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność oraz własnym składam najserdeczniejsze wyrazy współczucia Rodzinie i Przyjaciołom.

              Piotr Duda

                Zmarł ks. prał. Eugeniusz Dryniak kapelan „Solidarności”, odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności

                Zmarł ks. prał. Eugeniusz Dryniak kapelan „Solidarności”, odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności

                Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość, że w niedzielę, 10 lutego 2019 r., po ciężkiej chorobie, zmarł ks. prał. Eugeniusz Dryniak, proboszcz Parafii pw. św. Józefa Rzemieślnika w Nowym Zagórzu.

                EKSPORTA: poniedziałek, 11 lutego 2019 r. o godz. 16.00 w Nowym Zagórzu.
                POGRZEB: wtorek, 12 lutego 2019 r. o godz. 13.00 w Parafii pw. św. Józefa Rzemieślnika w Nowym Zagórzu.

                Region Rzeszowski organizuje we wtorek, 12 lutego 2019 r. o godz. 10.30 wyjazd na pogrzeb ks. prał. Eugeniusza Dryniaka. Zgłoszenia chętnych na wyjazd najpóźniej do godz. 14.00 w poniedziałek do sekretariatu ZR, tel. 17 862 17 09.

                Ks. prał. Eugeniusz Dryniak urodził się 17 listopada 1955 r. w Rożniatowie. Po ukończeniu studiów w przemyskim WSD, przyjął święcenia kapłańskie 8 czerwca 1980 r. Pracował jako wikariusz w Zagórzu (1980-82), Rzeszowie (Katedra pw. NSPJ; 1982-87) i Przemyślu (Kmiecie pw. MB Królowej Polski; 1987-89). W 1989 r. został ponownie mianowany wikariuszem w Zagórzu, gdzie jednocześnie zajął się organizacją nowej parafii i budową kaplicy w Nowym Zagórzu. 24 czerwca 1990 r. został mianowany pierwszym proboszczem Parafii pw. św. Józefa Rzemieślnika w Nowym Zagórzu, którą to funkcję pełnił do śmierci przez ponad 28 lat. W latach 2000-2016 był dziekanem dekanatu Sanok II. Był Honorowym Kanonikiem Przeworskiej Kapituły Kolegiackiej.

                W latach 80-tych był aktywnym działaczem opozycyjnym i kapelanem “Solidarności”. Od 1982 r. był kapelanem „Solidarności” najpierw w Rzeszowie, a od jesieni 1987 r. w Przemyślu. Głosił odważne kazania patriotyczne; współorganizował we własnym mieszkaniu spotkania działaczy podziemia. W okresie 1983-1987 był bliskim współpracownikiem RKW w Rzeszowie, współorganizował działalność wydawniczą i kolportaż podziemnej prasy lokalnej i ogólnopolskiej, m.in. „Tygodnika Mazowsze”, „Woli”, „Przeglądu Wiadomości Agencyjnych”, „Hutnika”, raportów Konwersatorium Doświadczenie i Przyszłość. Jego mieszkanie służyło jako magazyn papieru i matryc oraz punkt rozdziału prasy i wydawnictw podziemnych. W latach 1983-1989 był współorganizatorem i przewodnikiem duchowym pielgrzymek „Solidarności” rzeszowskiej i przemyskiej na Jasną Górę (w ramach ogólnopolskich Pielgrzymek Ludzi Pracy) i do Warszawy z okazji wizyt Jana Pawła II w Polsce oraz na pogrzeb ks. Jerzego Popiełuszki, a także rocznicowych pielgrzymek na grób ks. J. Popiełuszki. Od lipca 1984 r. pełnił funkcję kapelana Duszpasterstwa Ludzi Pracy w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rzeszowie. W l. 1987-1989 był członkiem redakcji „Roli Katolickiej” – nieregularnego tygodnika diecezjalnego, ukazującego się nielegalnie za zgodą bp. Ignacego Tokarczuka, ordynariusza przemyskiego. Posiadał zastrzeżenie wyjazdów zagranicznych w okresie 12.11.1985 r. do 25.07.1989 r.

                Odznaczony przez władze państwowe Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzeniu Polski, Krzyżem Wolności i Solidarności oraz przez Region Rzeszowski NSZZ „Solidarność” statuetką Pomnika Poległych Stoczniowców.

                Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci!

                źródło: solidarnosc.rzeszow.org.pl, rzeszow.ipn.gov.pl
                 

                  Sekretarz Generalny Europejskiej Federacji Transportu Eduardo Chagas spotkał się z transportowcami z „Solidarności”

                  Sekretarz Generalny Europejskiej Federacji Transportu Eduardo Chagas spotkał się z transportowcami z „Solidarności”

                  Zrozumienie codziennej rzeczywistości, w której funkcjonować muszą pracownicy transportu w całej Europie ma kluczowe znaczenie dla działań ETF na platformie europejskiej i skutecznego wspierania inicjatyw w poszczególnych krajach. 5 lutego br. odbyło się w Gdyni spotkanie przedstawicieli ETF z szefami sekcji, zrzeszonych w Sekretariacie Transportowców NSZZ „Solidarność”.

                  W trakcie szeroko zakrojonej dyskusji podnoszono temat trudnej sytuacji pracowników transportu w Polsce. Była mowa m.in.: o kierowcach ciężarówek pracujących bez dostępu do podstawowych udogodnień, takich jak toalety czy prysznice, o liberalizacji i fragmentacji kolei, o zagadnieniach związanych z edukacją i szkoleniem marynarzy, a także o "ryanairyzacji" lotnictwa, która szkodzi całemu sektorowi. Obecne na spotkaniu przedstawicielki TKZ przy Ryanair opowiedziały o nieuczciwym i sprzecznym z polskim i europejskim prawem traktowaniu pracowników oraz próbach zniszczenia związku zawodowego. Zwracały uwagę na korelację między warunkami pracy personelu a bezpieczeństwem pasażerów.

                  Dyskusja na temat metod stosowanych przez Ryanair w Polsce oraz dramatycznych warunków pracy w tej firmie będzie kontynuowana na spotkaniu ze związkowcami pod koniec miesiąca w Warszawie. Przedstawiciele ETF liczą również na możliwość podjęcia rozmów na ten temat z ministerstwami: Infrastruktury oraz Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Warto przypomnieć, że w listopadzie 2018 r. Solidarność zaapelowała do rządu o reakcję na naruszanie przez Ryanair polskiego prawa pracy (informacja tutaj).

                  Spotkanie było świetną okazją do zaprezentowania nowego projektu szkoleniowego ukierunkowanego na budowanie potencjału ETF, który pomoże związkom zawodowym rozwijać wiedzę i umiejętności w zakresie kształtowania przyszłości transportu w Europie Środkowej i Wschodniej.

                  Omówiono również działania podejmowane w ramach trwającej kampanii Fair Transport Europe. Europejscy pracownicy transportu borykają się z nieuczciwą konkurencją, dumpingiem socjalnym i wyzyskiem. Złe warunki pracy, niepewne umowy i niskie zarobki to ich codzienne problemy, zatem  związki zawodowe w sektorze domagają od pracodawców i polityków stworzenia warunków dla wysokiej jakości miejsc pracy dla pracowników transportu i bezpiecznej, niezawodnej obsługi klientów. Kulminacją Kampanii będzie międzynarodowy tydzień działań w marcu 2019 roku. -Wraz z nadchodzącymi wyborami europejskimi spodziewamy się od polityków wyraźnych zobowiązań, że będą bronić jakości pracy. Należy położyć kres nieuczciwej konkurencji i eksploatacji w sektorze transportu –podkreśla Eduardo Chagas.

                  dw

                   

                    Obchody 37. rocznicy Świdnickich Spacerów

                    Obchody 37. rocznicy Świdnickich Spacerów

                    W Świdniku obyły się obchody 37. rocznicy Świdnickich Spacerów. Przypomniano, jak w 1982 r. - w ramach protestu przeciwko propagandzie nadawanej w Dzienniku Telewizyjnym – mieszkańcy Świdnika wychodzili na ulice.

                    Na uroczystościach zgromadzili się m.in. przedstawiciele władz samorządowych, delegacje NSZZ Solidarność, mieszkańcy Świdnika i uczestnicy wydarzeń tamtych lat. Oficjalne uroczystości rozpoczęły się 5 lutego, przy pomniku Świdnickich Spacerów. Tam nastąpiły okolicznościowe przemówienia i złożono kwiaty.

                    Następnie uczestnicy przeszli ulicą Niepodległości do Miejskiego Ośrodka Domu Kultury, gdzie wykład historyczny wygłosił dr hab. Tomasz Panfil z IPN Oddział w Lublinie. Wyświetlono również filmy: „Spacerem po wolność”  i „Świdnickie dziuple kultury”. Do 19 lutego w Miejskim Ośrodku Kultury w Świdniku można zobaczyć wystawę pt. „Skrzydła Wolności. Polskie drogi do Niepodległości”.

                    Spacery Świdnickie
                     swój początek miały w lutym 1982 roku. Świdniczanie w okresie stanu wojennego mieli dość kłamliwych informacji płynących z reżimowej telewizji publicznej. Postanowili więc, aby wieczorami, w godzinie nadawania Dziennika Telewizyjnego, masowo wychodzić na ulice. W akcje angażowały się tłumy mieszkańców Świdnika. Była to forma dezaprobaty wobec władz, a zarazem ich ośmieszanie. Taka forma protestu rozprzestrzeniła się z czasem na inne miasta naszego regionu i kraju.

                    W związku z happeningiem, dygnitarze Świdnika przesunęli godzinę policyjną z 22.00 na 19.00. W ten sposób próbowano zaradzić absencji przy telewizorach. Wobec takiej sytuacji mieszkańcy gromadzili się na wspólnym marszu o godzinie 17.00. Ponadto wystawiano przodem do okna włączone telewizory, a w geście solidarności z maszerującymi stawiano w oknach zapalane świece.

                    Polacy zawsze pragnęli wolności. Nigdy nie akceptowali zniewolenia, a niepodległość była nadzieją w okresie zaborów i rządów obcych w naszej Ojczyźnie. Warto podkreślić, że na Lubelszczyźnie nastąpiły wydarzenia, które walnie wpisały się w proces budowania wolnej Polski. To przecież w naszym regionie pokonano barierę strachu i strajkowano przeciw władzy komunistycznej. Były to wydarzenia określane dziś mianem Lubelskiego Lipca 1980. Dały one początek masowym strajkom na Wybrzeżu, które zakończyły się powstaniem związku zawodowego.


                    mk/źródło: TK
                     

                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.