W wystąpieniu przed Parlamentem Europejskim, poprzedzającym głosowanie nad jej kandydaturą, na
przewodnicząca Komisji Europejskiej Komisji Ursula von der Leyen wskazała na szereg inicjatyw które będą bezpośrednio oddziaływały na życie mieszkańców UE. Jest to dążenie do
pełnej implementacji Europejskiego Filaru Praw Socjalnych, potrzeba wprowadzenia wspólnego ubezpieczenia od bezrobocia w sferze euro, działania na rzecz równości płac kobiet i
mężczyzn a także Green Deal – kompleks działań związanych ze zmianą klimatu i wyzwaniami ekologicznymi.
Jednakże tematem który najbardziej wszystkich zelektryzował, w tym związki zawodowe i organizacje pracodawców, jest zapowiedź wprowadzenia w ciągu pierwszych 100 dni urzędowania europejskich
ram prawnych dla płacy minimalnej. Ursula von der Leyen wyraźnie podkreśliła, że każdy pracownik zatrudniony w Unii w pełnym wymiarze czasu pracy powinien otrzymywać wynagrodzenie
pozwalające na zaspokojenie podstawowych potrzeb i realizujące prawo do godności człowieka i jego rodziny. Jednocześnie zadeklarowała, że Komisja Europejska podejmując konkretne
działania musi brać pod uwagę zróżnicowanie stosunków przemysłowych w poszczególnych państwach członkowskich. W debacie najczęściej wskazuje się, na odniesienie płacy minimalnej
do 60% przeciętnej lub mediany płacy w danym państwie członkowskim.
Europejska Konfederacja Związków Zawodowych EKZZ oraz federacje branżowe zastanawiają się obecnie nad
wypracowaniem stanowiska w tej ważnej kwestii. 7 października odbyło się posiedzenie Komitetu koordynacji rokowań zbiorowych i płac EKZZ poświęcone w dużej części inicjatywie
przewodniczącej Komisji. – Dyskusja była bardzo gorąca szczególnie w odniesieniu do tego, jaki instrument prawny na poziomie byłby
odpowiedni – mówi Sławomir Adamczyk, reprezentujący w komitecie polskie organizacje związkowe -my optujemy za dyrektywą, ale niektóre organizacje obawiały się, że może to naruszyć
ich autonomię negocjacyjną w odniesieniu do płac.
Dla EKZZ kluczowe jest powiązanie problematyki płacy minimalnej z wzmocnieniem rokowań zbiorowych w szczególności w wymiarze sektorowym. Ich zapaść obserwujemy na przykład w Polsce. Komitet prawa pracy i rynku wewnętrznego EKZZ w dniu 10
października analizował prawne uwarunkowania możliwości podejmowania na szczeblu unijnym inicjatyw legislacyjnych w sprawie płac. W ocenie Barbary Surdykowskiej z Biura
Eksperckiego KK już obecnie Komisja Europejska de facto oddziałuje na wynagrodzenia w państwach członkowskich poprzez mechanizm Semestru Europejskiego. Przeciwnicy
potencjalnej unijnej regulacji nie powinni więc wskazywać na treść art. 153 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który w ust. 5 wyłącza z kompetencji unijnych płace,
zrzeszanie się, strajk i lokaut jako argumentu przesadzającego o braku możliwości podejmowania działań przez Komisję w obszarze płac.
– Dla EKZZ jest bardzo ważne aby z nowej regulacji wyraźnie wynikało, że płaca minimalne musi obejmować wszelkie
kategorie pracowników (nie możemy mieć do czynienia z wyłączeniami na przykład ze względu na wiek pracownika) oraz że wszelkie dodatki (związane ze szczególnymi warunkami pracy,
praca w nocy itp.) muszą być doliczane do płacy minimalnej, a nie wchodzić w jej zakres – zwraca uwagę ekspertka.
Stanowisko EKZZ zostanie wypracowane podczas posiedzenia Komitetu Wykonawczego organizacji, który zbierze się
22 października.
bs