Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Państwo musi być tam, gdzie obywatelowi dzieje się krzywda!

Państwo musi być tam, gdzie obywatelowi dzieje się krzywda!

– Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność tworzenia i działania związków zawodowych. I to jest dla nas najważniejsze (...) Państwo musi być tam, gdzie obywatelowi dzieje się krzywda – mówił w programie "Debata" szef Solidarności Piotr Duda.

Gościem programu „Debata” na antenie TVP Info był przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarności” Piotr Duda. W rozmowie z prowadzącą wyraził opinię na temat exposé premiera Mateusza Morawieckiego, skomentował popularną ostatnio sprawę zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS, a także kwestie związane z polityką klimatyczną kraju i propozycjami Rady Europejskiej.

„To jest ten kierunek, który powinniśmy utrzymywać”

Odnosząc się do exposé Mateusza Morawieckiego, szef Komisji Krajowej zatrzymał się przy sprawie repolonizacji polskich marek oddanych w ręce zagranicznych inwestorów. Przyznał, że przez ostatnie cztery lata rządów Zjednoczonej Prawicy „widać, że nastąpiła repolonizacja”. – Wiele firm wróciło do macierzy, w ręce polskiego kapitału. Chociażby Stocznia Gdańska – zwrócił uwagę.
 

To jest ten kierunek, który powinniśmy utrzymywać, bo to polski kapitał i tam, gdzie rząd ma piecze nad spółkami skarbu państwa, tam te standardy zatrudnienia powinny być na bardzo wysokim poziomie

– podkreślił szef Solidarności.

Podczas swojego exposé premier Mateusz Morawiecki zaznaczył, że Polacy „przestali konkurować niskimi płacami”. Z kolei prowadząca „Debatę” odniosła się do niektórych opinii pracodawców, którzy twierdzą, że nie dadzą rady podwyższyć płacy minimalnej, na taką którą zakłada rząd Zjednoczonej Prawicy.

– Po 30 latach od transformacji, przyszedł czas najwyższy, aby zaczęli konkurować nie kosztami wynagrodzeń, tylko innowacyjnością, innymi kosztami, a nie kosztami wynagrodzeń – mówił szef Solidarności.
 

Czas najwyższy, aby pracodawcy doszli do tego wniosku

– dodał.

„To nie jest tak, że przyjęto nas do UE, dlatego że nas tak bardzo kochają”

Duda pozytywnie ocenił ostatnie cztery lata rządów Zjednoczonej Prawicy w sprawie minimalnych wynagrodzeń, podkreślając, że wreszcie postępujący wzrost PKB „przełożył się na kieszeń zwykłego Polaka”. – To bardzo dobry kierunek. Musimy przestać być kolonią dla starej piętnastki UE – podkreślił.
 

To nie jest tak, że przyjęto nas do UE, dlatego że nas tak bardzo kochają, tylko mieliśmy być dla nich rynkiem zbytu. Okazuje się, że jest odwrotnie — nasza gospodarka bardzo dobrze się rozwija. Globalne korporacje, które przychodzą do naszego kraju robić biznes, muszą przestrzegać wysokich standardów, jeżeli chodzi o kodeks pracy i ustawę o związkach zawodowych

– zwrócił uwagę Duda.

„Państwo musi być tam, gdzie obywatelowi dzieje się krzywda”

Szef Solidarności nawiązał także do sytuacji związanej z korporacją Castorama Polska. Zarząd Castorama Polska bezprawnie zwolnił 9 członków Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” za wpisy na portalach społecznościowych informujące o łamaniu przepisów BHP i warunków pracy w sklepach.
 

Te standardy muszą być zachowane przez wszystkie firmy, które prowadzą działalność gospodarczą w naszym kraju

– zaznaczył.

Piotr Duda odniósł się również do nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, na skutek której, jeśli sąd pierwszej instancji uzna zwolnienie pracownika za bezprawne, skutecznie może nakazać jego dalsze zatrudnianie bez czekania na prawomocne orzeczenie.

– Te zmiany weszły właściwie w listopadzie, chociaż chcieliśmy, żeby do czasu rozstrzygnięcia przez sąd, szczególna ochrona funkcjonowałaby tak, że ten pracownik nie byłby w ogóle zwolniony – przyznał szef „S”, choć jak zwrócił uwagę, przepis wprowadzony w listopadzie „to i tak wielki krok do przodu”. – Jeśli pracownik wygra już w pierwszej instancji, to jest przywracany do pracy. Nie czeka kilka lat, aż przejdzie całą instancję, a w tym czasie nie ma z czego żyć i zostaje z niczym – zwrócił uwagę.
 

To też jest pokłosie mojego spotkania z ministrem Ziobro w Gdańsku, w Sali BHP, gdzie omawialiśmy zmiany w Konstytucji, szczególnie art. 12 mówiący o tym, że Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność tworzenia i działania związków zawodowych. I to jest dla nas najważniejsze. Tutaj, w przypadku Castoramy Polska jest zwyczajnie naruszana Konstytucja. Tu też państwo musi stanąć w obronie tych osób, które chcą się zrzeszać, działać w związkach zawodowych, a globalne korporacje im to utrudniają. Państwo musi być tam, gdzie obywatelowi dzieje się krzywda

– podkreślił szef Komisji Krajowej.

System emerytalny i sprawa 30-krotności

Kolejnym tematem, który w „Debacie” poruszył szef Solidarności, była sprawa systemu emerytalnego, a także tzw. 30-krotności składek na ZUS.

Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu poseł Prawa i Sprawiedliwości zgłosił projekt dotyczący zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS, lecz od początku nie akceptowali go posłowie frakcji Porozumienia Jarosława Gowina. Ostatecznie projekt wycofano.
 

Po tej „nerwówce”, która miała miejsce w związku z tzw. 30-krotnością, powinniśmy usiąść w Radzie Dialogu Społecznego i rozpocząć wielką debatę na temat systemu emerytalnego. Zrobić rewizję, przygotować co możemy zmienić w systemie, a nie tylko wyciągać poszczególne segmenty i je zmieniać, bo to do niczego nie prowadzi

– stwierdził przewodniczący Solidarności.

– My chcemy rozmawiać o emeryturach stażowych, chcemy, aby w niedługim okresie wreszcie zostały oskładkowane umowy zlecenie od pełnego dochodu, a nie tylko od minimalnego wynagrodzenia. Chcemy rozmawiać o całym systemie emerytalnym – mówił Piotr Duda. Przyznał również, że jest przeciwny twierdzeniu o istnieniu tylko „jednego rozwiązania” jakim jest podwyższenie wieku emerytalnego. – Musi być spełnione kilka warunków. Przede wszystkim pracownik musi pracować i musi mieć w ogóle odprowadzaną składkę. Ta składka musi być na tyle wysoka, żeby ta emerytura była godna. Ale przecież, żeby ta składka była na tyle wysoka to wynagrodzenie również musi być godziwe – podkreślił.
 

Dobrze, że mamy to za sobą, że w przyszłym roku będzie na poziomie 2600 zł. W budżetówce będzie to dla niektórych pracowników więcej, bo w końcu wyłączony jest też dodatek za pracę w godzinach nocnych, wyłączona jest wysługa lat, a chcemy jeszcze w 2020 r. rozmawiać na temat wyłączenia z minimalnego wynagrodzenia tzw. dodatku za pracę w warunkach niebezpiecznych i szkodliwych. Przecież to jest dodatek, każdy dodatek nie może być wliczany w minimalne wynagrodzenie!

– zaznaczył Piotr Duda.

Lewica opowiada bzdury, a Platforma wreszcie mówi prawdę

Wypowiedział się także o pomyśle Lewicy, która proponuje zniesienie limitu 30-krotności składek na ZUS, ale w zamian za to wprowadzenie limitu wypłaty emerytalnej.

Duda jednoznacznie skrytykował pomysł polityków lewicy, sugerując im zapoznanie się z tym, jaki obecnie mamy system emerytalny. – Takie mówienie, że trzeba zrobić maksymalną emeryturę na poziomie 15 tys. zł, jest przecież niezgodne z art. 32 Konstytucji – dodał.
 

Mamy przecież system kapitałowy. Kto sobie ile uzbiera, to taką ma emeryturę, a teraz co? Pozostałe składki, które sobie uzbiera, to państwo je znacjonalizuje? To jakieś totalne nieporozumienie, to są parlamentarzyści, osoby, które mają tworzyć prawo i, przepraszam bardzo, opowiadają takie bzdury

– mówił w TVP Info szef Solidarności.

Duda odniósł się również do pomysłów podwyższenia wieku emerytalnego, o którym mówili politycy Platformy Obywatelskiej. – Wreszcie PO mówi prawdę – skwitował szef „S”. – W ich sercach jest to, że trzeba podwyższać wiek, nie płacić składek, pracować na czarno – to jest ich kierunek – dodał.

Trzymajmy się Porozumienia Paryskiego

Prowadząca „Debatę” poruszyła także sprawę klimatu i kwestię porzucenia przez kraje UE polityki energetycznej opartej na węglu.
 

Premier mówił o mixie energetycznym, o tym, że jeszcze tradycyjna energia będzie oparta na węglu. Pewnie, że musimy myśleć o innowacyjnych, zielonych źródłach energii, ale musi być zachowana równowaga energetyczna

– mówił Duda.

Szef Solidarności poinformował również, że tydzień temu wystosował pismo do Mateusza Morawieckiego, w którym zaznacza, by polski premier pamiętał o tym, „co stało się w czerwcu 2019 r.”. – Że po raz pierwszy polski premier zablokował tzw. neutralność klimatyczną, która powinna obowiązywać już od 2050 r. Dobrze, że udało się to wraz z Węgrami, Estonią i z Czechami to zablokować, ale pamiętajmy, że Komisja Europejska nie odpuści – zaznaczył.
 

Na kolejnym szczycie, prawdopodobnie w grudniu, będzie chciała to przeforsować. To byłaby tragedia dla naszej całej gospodarki. My, jako NSZZ Solidarność, uważamy, że Porozumienie Paryskie powinno być tym, które ma być zrealizowane. Tam mamy czas do końca wieku, aby przebudować naszą gospodarkę i to jest ten kierunek, w którym powinniśmy iść

– podkreślił.

Zwrócił się także do szefa nowo utworzonego ministerstwa klimatu. „Ministerstwo klimatu na czele z panem Kurtyką powinno współpracować z partnerami społecznymi, bo jeśli stałoby się coś złego, jeśli chodzi o kolejny szczyt i byłaby decyzja dotycząca 2050 r. jeżeli chodzi o neutralność klimatyczną, to my jako Solidarność nie będziemy czekali” – wyznał szef Solidarności.

Będą wielkie protesty, bo to jest tragedia dla całej polskiej gospodarki, nie tylko dla górnictwa, ale i hutnictwa i całego przemysłu energochłonnego. Jestem przekonany, że premier to rozumie

– zakończył przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda.

źródło: TVP Info
www.tysol.pl / kpa

 

    "Scenariusze rodem z XIX-wiecznego kapitalizmu". Jan Mosiński przedstawił w Sejmie sprawę Castoramy

    "Scenariusze rodem z XIX-wiecznego kapitalizmu". Jan Mosiński przedstawił w Sejmie sprawę Castoramy

    - Chciałem dzisiaj zwrócić uwagę Wysokiej Izby na sytuację, jaka zaistniała w Castorama Polska, jeśli chodzi o relacje pracodawca a reprezentujący pracowników związek zawodowy "Solidarność" - mówił 20 listopada poseł na Sejm RP Jan Mosiński podczas przemówienia w parlamencie.

    Otóż w Castoramie nigdy nie działo się dobrze jeśli chodzi o relacje i dialog społeczny między "Solidarnością" a pracodawcą. M.in. w grudniu roku 2018 "Solidarność" weszła w spór zbiorowy, domagając się podwyżki wynagrodzenia w wysokości 900 zł brutto, a także zwiększenia zatrudnienia o 10%. Pracodawca jednak nie chciał o tym słyszeć i założył swoje własne związki zawodowe, tzw. żółte związki zawodowe. Stąd "S" zdecydowała się przeprowadzić akcję na rzecz rozwoju i promocji "Solidarności"

    - mówił Jan Mosiński. 
     

    Kolejnym zgrzytem był fakt, że Solidarność nie chciała się zgodzić, aby w taki a nie inny sposób zagospodarowywał fundusz świadczeń socjalnych. "S" nie chciała się zgodzić, by środki z tego funduszu były wydawane na imprezy integracyjne w formie dyskotek z alkoholem, finansowane ze środków socjalnych, czyli środków wszystkich pracowników

    - dodał parlamentarzysta. Wskazał, że 5 listopada 9 członków Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" otrzymało dyscyplinarne zwolnienia. 
     

    W tym miejscu należy podkreślić, że osoby te są pod szczególną ochroną prawną i pracodawca nie ma prawa zwolnić ich bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej NSZZ "Solidarność". Castorama chyba ma świadomość tego, że narusza w sposób poważny nie tylko powszechną deklarację praw człowieka art. 23 punkt 4 (...) Być może Castorama Polska nie wie, że łamie konwencję nr 85 o koalicji związkowej, o wolności zrzeszania się w związki zawodowe. Być może nie wie, że łamie również ustawę zasadniczą, pomijając kwestie dialogu społecznego

    - podkreślił poseł.
     

    Nie wiem co w tej sytuacji zrobić. Bez wątpienia Wysoka Izba musi wiedzieć, że w XXI wieku, w firmie, której głównym udziałowcem jest Kingfisher, angielski podmiot, łamane są prawa związkowe. Myślę że Główna Inspekcja Pracy tym się zajmie, ale ja z tego miejsca zwracam się do głównego udziałowca spółki Castorama Polska, by przywrócił zwolnionych działaczy związkowych, aby nie wprowadzał scenariuszy rodem z XIX-wiecznego kapitalizmu, bo to nie przystoi tak poważnej firmie. A swoją drogą wystąpię pisemnie do głównego udziałowca, aby wpłynął na destruktywne działania spółki Castorama Polska 

    - podsumował Jan Mosiński.

    www.tysol.pl

     

     

      Jakub Stelina sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Wreszcie ekspert prawa pracy w TK!

      • Kategoria: Kraj
      Jakub Stelina sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Wreszcie ekspert prawa pracy w TK!

      Wczoraj za powołaniem Jakuba Steliny na sędziego Trybunału Konstytucyjnego zagłosowało 233 posłów, 209 oddało głos przeciwny, zaś 8 wstrzymało się od głosu. Wcześniej otrzymał rekomendację sejmowej komisji sprawiedliwości.

      Jakub Stelina profesor nauk prawnych, specjalista prawa pracy. Był prawnikiem w Biurze Prawnym Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". W latach 1993-2000 r. był asystentem, a w latach 2000-2007 adiunktem w Katedrze Prawa Pracy Uniwersytetu Gdańskiego.

      Pracę doktorską "Związkowa zdolność układowa", napisał pod kierunkiem prof. Lecha Kaczyńskiego. Był prodziekanem ds. studiów stacjonarnych na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego i ds. studiów niestacjonarnych. Pełnił funkcję Dziekana Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.

      Pracował w Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy. Jest członkiem Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów. Od 2018 r. profesor nauk prawnych. Obecnie na stanowisku profesora zwyczajnego Uniwersytetu Gdańskiego.

      ml

       

        "Będziemy pod sklepami w całej Polsce". Solidarność idzie na wojnę z Castoramą. W poniedziałek protesty!!!

        "Będziemy pod sklepami w całej Polsce". Solidarność idzie na wojnę z Castoramą. W poniedziałek protesty!!!

        21 listopada 2019 r. w siedzibie Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność” odbyła się konferencja prasowa związana z sytuacją w sklepach Castorama. Do dziennikarzy zwrócili się Przewodniczący Zarządu Regionu Mazowsze Andrzej Kropiwnicki, Sekretarz ZRM Grzegorz Iwanicki, Przewodniczący Regionalnej Sekcji Pracowników Handlu Dariusz Paczuski oraz Beata Ostaszewska członek Regionalnej Sekcji Handlu. Andrzej Kropiwnicki poinformował, iż Zarząd Castorama Polska bezprawnie zwolnił 9 członków Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” za wpisy na portalach społecznościowych informujące o łamaniu przepisów BHP i warunków pracy w sklepach.
         

        – To skandal, że międzynarodowa korporacja bezwzględnie łamie przepisy prawa pracy i nie szanuje Konstytucji RP. Żądamy natychmiastowego przywrócenia do pracy członków Komisji Zakładowej oraz wyciągnięcia konsekwencji dyscyplinarnych wobec osób, które dopuściły się bezprawnych działań antyzwiązkowych 

        – powiedział Przewodniczący ZRM Andrzej Kropiwnicki.
         

        – Dyrekcja Castorama Polska Sp. z o.o. wypowiedziała wojnę związkom zawodowym. Nie możemy tego zagrożenia zbagatelizować. Zrobimy wszystko, aby przywrócić zwolnionych działaczy do pracy i dać wyraźny sygnał innym, że Polska jest krajem prawa, gdzie obowiązują pewne normy i standardy 

        – powiedział na konferencji Sekretarz ZRM Grzegorz Iwanicki.

        Dariusz Paczuski zakomunikował, że NSZZ „Solidarność” planuje przeprowadzić 25 listopada br. od godz. 11.00 ogólnopolską akcję ulotkową pod sklepami Castorama. 
         

        – Będziemy obecni pod 79. sklepami Castorama w całej Polsce, w tym w Regionie Mazowsze pod 5. sklepami w Warszawie oraz w placówkach w Chełmie, Mińsku Mazowieckim i Skierniewicach. Ta akcja ma na celu poinformowanie klientów sieci, o tym, że korporacja łamie elementarne prawa pracownicze


        - podsumował związkowiec.

        źródło: solidarnosc.mazowsze.pl

          P.Duda do Premiera: neutralność klimatyczna do 2050 r. oznacza dla Polski katastrofę!

          P.Duda do Premiera: neutralność klimatyczna do 2050 r. oznacza dla Polski katastrofę!

          Od 500 do 700 mld Euro kosztować będzie polską gospodarkę wprowadzenie tzw. neutralności klimatycznej do 2050 r, którą proponuje Rada Europejska. Przy czym nie definiuje co oznacza pojęcie „neutralności klimatycznej”. Przed szczytem klimatycznym Rady przewodniczący „Solidarności” w liście do premiera Mateusza Morawieckiego wzywa Polski rząd do zablokowania pomysłów RE, które dla polskiej gospodarki oznaczają katastrofę.

          - Polska delegacja podczas następnego szczytu Rady Europejskiej powinna domagać się w szczególności określenia pojęcia neutralności klimatycznej, jako zrównoważenia pomiędzy emisją CO2, a pochłanianiem tego gazu przez środowisko oraz zmiany horyzontu czasowego, w którym ten cel ma zostać osiągnięty – czytamy w liście przewodniczącego „Solidarności” Piotra Dudy do premiera Mateusza Morawieckiego.

          Przewodniczący odnosi się w ten sposób do propozycji RE, która nie definiuje o co chodzi. Czy neutralność klimatyczna oznacza zrównoważenie emisji z pochłanianiem przez środowisko – jak chce „Solidarność” -  czy brak emisji w ogóle. Przewodniczący również niezwykle ostro odnosi się do proponowanego terminu jej uzyskania, który w stosunku do Porozumienia Paryskiego ma być skrócony o 50 lat!

          - Skrócenie horyzontu o 50 lat, czego domaga się Rada Europejska, doprowadzi do likwidacji wielu segmentów gospodarki. Z gospodarczej mapy naszego kraju znikną przedsiębiorstwa z branży paliwowej, gazowniczej, hutniczej, wydobywczej, cementowej, a także znaczna część przemysłu motoryzacyjnego i chemicznego – pisze Piotra Duda.

          Jego zdaniem nie skompensuje tego powtarzana przez unijnych polityków tzw. „sprawiedliwa transformacja”, mająca być formą wsparcia dla krajów i regionów najbardziej narażonych na skutki zaostrzenia polityki klimatycznej UE, bo są jedynie pustymi zapowiedziami, za którymi nie stoją żadne działania i pieniądze.

          - Realizacja postulatu neutralności klimatycznej do 2050 roku oznaczałaby dla polskiej gospodarki koszt rzędu 500-700 mld Euro, co przyznał minister energii Krzysztof Tchórzewski podczas niedawnego gospodarczego „Kongresu 590” - czytamy w liście.

          Odnosząc się do samego pomysłu ograniczania polityki klimatycznej jedynie do samej Unii, przewodniczący ostrzega, że wbrew zamierzeniom spowoduje to wzrost globalnej emisji, gdyż wyrugowany w Europie przemysł zostanie przeniesiony tam, gdzie nie obowiązują żadne zasady ochrony klimatu.

          - Zamknięcie europejskich hut, czy cementowni nie sprawi, że przestaniemy w Europie używać stai czy cementu. Jedyna różnica będzie polegać na tym, że tych i wielu innych dóbr nie będziemy już produkować zapewniając miejsca pracy własnym obywatelom i wzrost własnej gospodarce, ale zostaniemy zmuszeni do sprowadzania ich spoza UE z jeszcze większą szkodą dla środowiska – czytamy.

          Zdaniem przewodniczącego import będzie pochodził z regionów świata, w których nie obowiązują żadne obostrzenia dotyczące emisji gazów cieplarnianych.

          - W efekcie skutkiem realizacji polityki klimatycznej UE będzie nie tylko regres gospodarczy i zubożenie społeczeństwa, ale także – paradoksalnie – globalny wzrost emisji CO2.

          Na koniec Piotr Duda zapowiada, że przyjęcie rozwiązań klimatycznych proponowanych przez RE spotka się z ostrym sprzeciwem „Solidarności”.

          - Pracownicy funkcjonujących w Polsce zakładów przemysłowych doskonale zdają sobie sprawę z powagi zagrożenia, jakie dla ich miejsc pracy niesie kolejne zaostrzenie unijnej polityki klimatyczno-energetycznej. Z pewnością nie zabraknie im determinacji, aby tych miejsc pracy bronić nawet, jeżeli będzie to oznaczać konieczność sięgnięcia po najbardziej radykalne formy protestu – ostrzega przewodniczący „Solidarności”.


          Cały list do premiera można przeczytać tutaj>>>

          ml

           

           

            P. Szefernaker w spr. 30. krotności: bardzo poważnie traktujemy stanowiska "Solidarności"

            P. Szefernaker w spr. 30. krotności: bardzo poważnie traktujemy stanowiska "Solidarności"

            Wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker (PiS) tłumacząc przyczyny wycofania wniosku poselskiego o nowelizację ustawy znoszącej limit 30. krotności stwierdził na internetowym kanale WP, że jedną z głównych przyczyn było krytyczne stanowisko NSZZ "Solidarność".

            - Jest negatywne stanowisko największego związku zawodowego "Solidarności", a rząd bardzo poważnie do tego podchodzi i bardzo poważnie chce współpracować z NSZZ "Solidarność" - powiedział Paweł Szefernaker.

            Przypomniał, że w bardzo wielu sprawach rząd brał pod uwagę stanowiska "Solidarności". Dodał również, że posłowie wnioskujący o tę nowelizację nie zamierzają z niej rezygnować, ale zamierzają przeprowadzić w tej sprawie solidne konsultacje społeczne.

            Rozmowę można zobaczyć tutaj>>>

            ml

              P. Duda: Wycofanie się z likwidacji limitu 30-krotności to dobra decyzja. Czas na dialog o całym systemie

              • Kategoria: Kraj
              P. Duda: Wycofanie się z likwidacji limitu 30-krotności to dobra decyzja. Czas na dialog o całym systemie

              Wycofanie przez posłów PiS projektu nowelizacji ustawy znoszącej roczny limit 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia, powyżej którego nie potrąca się składek na ubezpieczenie społeczne, to dobra i rozsądna decyzja.

              To również dobra okazja do rozpoczęcia poważnej dyskusji na forum Rady Dialogu Społecznego o całym systemie emerytalnym, w tym szczególnie o pełnym oskładkowaniu umów zleceń, czy wprowadzeniu kryterium stażowego uprawniającego do przechodzenia na emeryturę bez względu na wiek. Na taką debatę NSZZ „Solidarność” jest otwarty.

              Podobnie jak jest otwarty na dyskusję o zmianach w systemie podatkowym. Nie tylko o postulowanej przez „Solidarność” wyższej kwocie wolnej od podatku, ale również o rozważeniu wprowadzenia trzeciego, wyższego progu podatkowego.

              Przyjmując za dobrą monetę deklarację Pana Premiera, wygłoszoną podczas dzisiejszego expose, że rząd w Radzie Dialogu Społecznego będzie cierpliwie wsłuchiwał się w głos partnerów społecznych, mamy dzisiaj szansę na nowy pozytywny impuls w tym obszarze. Szczególnie, że w ostatnich latach jakość dialogu społecznego w Polsce pozostawiała wiele do życzenia.

              Piotr Duda, przewodniczący KK NSZZ "Solidarność"

                Okręgowy Inspektorat Pracy nagrodził pracodawców, którzy dbają o pracowników

                Okręgowy Inspektorat Pracy nagrodził pracodawców, którzy dbają o pracowników

                Okręgowy Inspektorat Pracy w Warszawie rozstrzygnął tegoroczną edycję konkursu, w którym promuje pracodawców dbających o bezpieczeństwo w miejscu pracy.

                Uroczystość wręczenia nagród laureatom konkursów „Pracodawca – Organizator Pracy Bezpiecznej” oraz „Buduj Bezpiecznie” na szczeblu regionalnym, odbyła się 19 listopada w siedzibie Okręgowego Inspektoratu Pracy przy ul. Płockiej w Warszawie. Spotkanie rozpoczęło się od odczytania listu od Wiesława Łyszczka, Głównego Inspektora Pracy. Uczyniła to Jolanta Koszałka, Okręgowy Inspektor Pracy w Warszawie. 

                - Rok 2019 jest dla Państwowej Inspekcji Pracy rokiem szczególnym rokiem, gdzie świętujemy 100-lecie powstania. Pamiętam, że gdy startowała pierwsza edycja organizowanego przez nas konkursu, główną ideą, jaka nam przyświecała, to zaszczepienie wśród pracodawców ducha rywalizacji, ale innej rywalizacji, niż ich codzienna praca i walka np. o klienta. Chodziło nam o rozwój w sprawie poprawy bezpieczeństwa pracy. Dlatego dalej promujemy odpowiedzialnych przedsiębiorców, którzy promują dobre rozwiązania. Chcemy ich stawiać za wzór i nagradzać. Państwa postawa wspomaga eliminacje zagrożeń w miejscu pracy, co niejednokrotnie ratuje zdrowie, a nawet życie pracowników

                – czytała Koszałka.

                Następnie wręczane zostały okazałe statuetki dla laureatów dwóch konkursów. W konkursie „Pracodawca – Organizator Pracy Bezpiecznej”, w kategorii zakład pracy do 50 zatrudnionych zwyciężyła Międzywojewódzka Handlowa Spółdzielnia Inwalidów Warszawa Zachód. W kategorii zakład pracy od 51 do 250 zatrudnionych: Orlen Upstream Sp. z o.o., której matką jest spółka ORLEN S.A. Natomiast w kategorii zakłady pracy powyżej 250 zatrudnionych, równorzędne wyróżnienia otrzymały: PGNiG Termika S.A. z/s w Warszawie oraz PKN Orlen S.A. z/s w Płocku.

                Natomiast w konkursie „Buduj Bezpiecznie” zostało nagrodzonych dwóch wykonawców: Budimex i Ghelamco. Celem tego konkursu jest upowszechnianie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy na placach budów, w tym promowanie wykonawców robót budowlanych, którzy zapewniają bezpieczne stanowiska pracy w procesie realizacji obiektów budowlanych oraz przyczyniają się do ogólnego wzrostu poziomu bezpieczeństwa pracy w budownictwie w skali kraju. Wyłonienie zwycięzców mogło nastąpić dopiero po kontrolach inspektorów pracy. Pozytywna ocena dotyczyła tylko tych zakładów, w których w ostatnich latach nie odnotowano śmiertelnych wypadków.

                www.tysol.pl

                 

                 

                 

                  Pluralizm związkowy w służbach mundurowych

                  Pluralizm związkowy w służbach mundurowych

                  W Regionie Koszalińskim-Pobrzeże zarejestrowano Organizację Międzyzakładową NSZZ "Solidarność" w Służbie Więziennej.

                  Nie minął miesiąc od zmian w przepisach o służbach mundurowych, a w Regionie Koszalińskim „Pobrzeże” zarejestrowano w Służbie Więziennej Solidarność.

                  Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Funkcjonariuszy i Pracowników SW w Starem Bornem przewodniczy Paweł Jankowski. Organizacja obejmuje swoją działalnością Areszt Śledczy w Koszalinie i Zakład Karny w Stare Borne.

                  www.tysol.pl

                    Nie dla wygaszania! Tak dla hutnictwa!

                    Nie dla wygaszania! Tak dla hutnictwa!

                    Kilkaset osób protestowało w poniedziałek, 18 listopada br. przeciwko decyzji o czasowym wygaszeniu Wielkiego Pieca i Stalowni w krakowskim oddziale ArcelorMittal Poland. Wbrew wcześniejszym obietnicom zarządu firmy i nadziejom pracowników – oba wydziały mają stanąć 23 listopada. Czy to początek końca hutnictwa w Krakowie i w Nowej Hucie?

                    Brama Główna krakowskiego kombinatu niejedno widziała w przeszłości. Była świadkiem wielkich dni huty, jak i tych gorszych, gdy pracownicy protestowali, walcząc o przetrwanie huty, utrzymanie zatrudnienia, czy lepsze zarobki. Poniedziałkowy protest miał wymiar szczególny – odbywał się bowiem w cieniu decyzji, która może zaważyć na przyszłości krakowskiej huty. Kilkukrotnie zmieniana decyzja o czasowym wygaszeniu Wielkiego Pieca i Stalowni zapadła w minionym tygodniu, choć jeszcze w wakacje AMP wycofał się z tego pomysłu, zapewniając, że znalazł inne sposoby na przetrwanie gorszej koniunktury. Decyzja zarządu firmy może mieć katastrofalne skutki dla pracowników nie tylko huty, ale również firm z nią współpracujących i kooperantów z całej Polski.

                    Nic zatem dziwnego, że w poniedziałkowe popołudnie pod bramą huty pojawili się nie tylko jej pracownicy, ale również m.in. przedstawiciele zakładów pracy z innych części Małopolski i Śląska. Prezydium Małopolskiej „Solidarności” reprezentowali wiceprzewodnicząca Anna Skólska oraz Ryszard Pietrzyk i Krzysztof Kotowicz.

                    Protestujący zablokowali skrzyżowanie Alei Solidarności z ul. Ujastek, a przed bramą główną rozwiesili transparent z napisem „Nie dla wygaszania wielkiego pieca i stalowni w Krakowie”.

                    Władysław Kielian, przewodniczący hutniczej „Solidarności”, choć nie ukrywał, że sytuacja jest trudna, to podkreślał, że pracownicy huty muszą gwałtownie zareagować: „Nasza nadzieja nie gaśnie. Wygaszenie Wielkiego Pieca może zapoczątkować katastrofę hutnictwa polskiego, bo to zmniejszy produkcję stali. Nie przestaniemy protestować”. Mniejsza produkcja stali w Nowej Hucie uderzy we wszystkie sektory powiązane z branżą hutniczą, w tym m.in. w górnictwo, które będzie miało mniejsze zamówienia na węgiel i koks. Stąd obecność na pikiecie w Nowej Hucie m.in. pracowników kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA – KWK „Budryk” i KWK „Sośnica”.

                    Jakaś iskierka nadziei jednak jest. Hutnicy liczą na pomysł rządu. Dlatego też już 21 listopada, w czwartek organizują o godz. 12:00 pikietę przed siedzibą Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie przy ul. Basztowej, na którą zapraszają wszystkich, którym nie jest obojętny los huty.

                    Region Małopolska

                     


                     

                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.