Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Czołowym wydarzeniem będzie koncert na stadionie PGE Narodowym 29 sierpnia

Czołowym wydarzeniem będzie koncert na stadionie PGE Narodowym 29 sierpnia

- Uznaliśmy, że będziemy dopomagać w organizowaniu różnych okrągłych rocznic ważnych dla historii Polski. Z okazji 40-lecia powstania NSZZ Solidarność zostaną zorganizowane różne wydarzenia - zapewnił wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.
 

- Zostaną zorganizowane  wystawy i publikacje związane z jubileuszem powstania Solidarności. Jednak czołowym wydarzeniem będzie koncert na stadionie PGE Narodowym, który odbędzie się 29 sierpnia

- mówił Jarosław Sellin.
 

- Chcemy pokazać, że Polska odegrała znaczącą rolę w wydarzeniach, które dotyczyły całej Europy, a nawet miały wymiar światowy. To powstanie NSZZ Solidarność sprawiło, że władza komunistyczna musiała oddać część władzy. Solidarność nie dała się zniszczyć, trwała i doprowadziła do wielkich przemian ustrojowych

- podkreślił wiceminister.
 

- Chciałbym jeszcze powiedzieć, że staramy się o wpis Stoczni Gdańskiej na Światową Listę Dziedzictwa UNESCO. Ważne jest bowiem, by wskazać to miejsce jako warte pamięci przez cały świat

- dodał..

 

    Piotr Duda o 40-leciu Solidarności: "Chcemy to wydarzenie pokazać całemu światu"

    Piotr Duda o 40-leciu Solidarności: "Chcemy to wydarzenie pokazać całemu światu"

    Powstanie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, który stał się zwieńczeniem polskiej drogi do wolności, to bez wątpienia jedno z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii Polski, Europy i Świata. W tym roku będziemy obchodzić 40. rocznicę tego wydarzenia. Podczas uroczystości podpisania listu intencyjnego dot. organizacji koncertu na 40-lecie powstania "S" głos zabrał przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda.

    Czytaj więcej: [Na żywo] Uroczystość podpisania listu intencyjnego dot. organizacji koncertu na 40-lecie powstania "S"
     

    Rok 2020 będzie obfitował w szczególne wydarzenia, które są ważne dla naszej Ojczyzny, wydarzenia rocznicowe. W maju będziemy na pielgrzymce narodowej w Watykanie, gdzie będziemy obchodzić setną rocznicę urodzin Ojca Świętego Jana Pawła II, duchowego patrona Związku Zawodowego Solidarność. 7 czerwca będziemy przeżywac na placu beatyfikację prymasa Tysiąclecia, a 15 sierpnia setną rocznicę Cudu nad Wisłą


    - mówił Piotr Duda. 
     

    Ale my jako ludzie Solidarności wiemy, że dla wielu Polaków, a w szczególności członków NSZZ Solidarność bardzo ważnym wydarzeniem będzie rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych, a tym samym powstanie NSZZ Solidarność. Tym bardziej jestem dumny z tego, że możemy spotkać się tutaj na Stadionie Narodowym, podpisując ten list intencyjny. Chcemy, by to wydarzenie było szczególne. Aby to była wigilia tych rocznic w Szczecinie, w Jastrzębiu, w Gdańsku, a Katowicach i wielu zakątkach naszej ukochanej Ojczyzny


    - podkreślił przewodniczący. 
     

    Dlatego 29 sierpnia tu na Stadionie Narodowym odbędzie się wielkie przedstawienie, wielki koncert. Chcemy byc w tym dniu razem, rozpoczniemy przemarsz na placu Piłsudskiego, będziemy wspólnie z rodzinami, by pokazać te prawdziwe wartości o które walczyli robotnicy. Bardzo się cieszę, że to wielkie wydarzenie, o którym chcemy mówić nie tylko w naszym kraju, ale chcemy to przekazać całemu światu, bo doskonale o tym wiemy, że to nie aksamitna rewolucja w Czechosłowacji, nie Mur Berliński, ale tutaj w Polsce rozpoczął się demontaż komunizmu. Dlatego cieszymy się że wspólnie z rządem, wspólnie z Telewizją Publiczną, która ma misję do zrealizowania, możemy w tym dniu wspólnie przeżywać to wydarzenie, które będziemy celebrować


    - podsumował Piotr Duda.

    raw

     

      Wyższy odpis na ZFŚS

      Wyższy odpis na ZFŚS

      W tym roku kwota odprowadzana na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych (ZFŚS) za jednego pracownika będzie naliczana od wysokości przeciętnego wynagrodzenia z 2018 r. W efekcie odpis wzrośnie z 1271,20 zł do 1550,25 zł.

      Należność na ZFŚS na dany rok powinna stanowić 37,5 proc. przeciętnego wynagrodzenia z roku poprzedniego (lub jego drugiego półrocza, jeśli było wyższe). Jednak przez wiele lat kwota odpisu na fundusz była zamrażana.

      Obowiązująca w br kwota to spełnienie postulatu „Solidarności”. Wskaźnik naliczania obowiązkowego odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych był zamrożony od 2012 r.

      Region Dolny Śląsk

        Wielki sukces "S". W Służbie Więziennej przybywa nowych organizacji

        Wielki sukces "S". W Służbie Więziennej przybywa nowych organizacji

        "Solidarność" działa już w trzydziestu jednostkach penitencjarnych na terenie sześciu Okręgowych Inspektoratów Służby Więziennej.

        W warszawskiej siedzibie "Solidarności", 9 stycznia odbyło się zebranie członków organizacji NSZZ "Solidarność" Funkcjonariuszy i Pracowników Służby Więziennej. W spotkaniu uczestniczył Tadeusz Majchrowicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" oraz Jerzy Wielgus, przewodniczący Sekretariatu Służb Publicznych NSZZ "Solidarność".

        - Spotkaliśmy się, bo chcemy poruszyć kilka kwestii dotyczących nowo powstających organizacji związkowych w Służbie Więziennej, m.in. porozmawiać o tworzeniu sekcji krajowej, żeby pracownicy aresztów śledczych i zakładów karnych mieli swoją reprezentację wobec Dyrektora Generalnego Służby Więziennej

        – rozpoczął Tadeusz Majchrowicz.

        - W strukturze "Solidarności" jeden z podstawowych warunków na stworzenie sekcji krajowej to liczebność – musi być minimum 1000 członków, żeby stworzyć krajową sekcję. Są oczywiście od tego wyjątki np. Krajowa Sekcja Pracowników Parków Narodowych, gdzie wszystkich pracowników, jeśli dobrze pamiętam jest ok. 600. Ale w waszym przypadku musi być spełniony warunek tysiąca członków

        – poinformował zebranych Tadeusz Majchrowicz.

        Andrzej Kołodziejski, przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji NSZZ "Solidarność" Funkcjonariuszy i Pracowników Służby Więziennej Okręgu Katowickiego, która obejmuje swym zasięgiem 10 jednostek z terenu całego województwa śląskiego, podkreślił, że należy się zastanowić, gdzie są zalążki, żeby założyć nowe struktury w kolejnych miejscach, by jak najszybciej móc osiągnąć liczbę tysiąca członków. Wprowadzająca pluralizm związkowy nowelizacja ustaw o Policji, Straży Granicznej i Służbie Więziennej weszła w życie 27 października 2019 roku, a już dzień później Andrzej Kołodziejski zarejestrował w Regionie Podbeskidzie Międzyzakładową Organizację NSZZ "Solidarność" Funkcjonariuszy i Pracowników Służby Więziennej Okręgu Katowickiego. W kolejnych tygodniach za nimi poszli następni – m.in. funkcjonariusze z Koszalina i Białegostoku. Po kilku miesiącach, bo w styczniu "Solidarność" działa już w trzydziestu jednostkach penitencjarnych na terenie sześciu Okręgowych Inspektoratów Służby Więziennej.

        Uczestnicy zebrania chcieli dowiedzieć się, w jaki sposób Komisja Krajowa wspomoże nowe organizacje.

        – W tym roku  czeka nas wiele wydarzeń związanych z 40-leciem Solidarności. W związku z tym odbędzie się wiele wydarzeń i będą przygotowywane materiały promocyjne, które będą rozprowadzane po organizacjach związkowych. Co bardzo ważne, Komisja Krajowa wdraża pilotażowy program dotyczący rozwoju związku. Zatrudniamy kilkudziesięciu organizatorów związkowych, którzy m.in. będą pomagać nowo powstałym organizacjom oraz pracować nad tym, by powstawały kolejne

        – wyjaśnił Tadeusz Majchrowicz.

        Na koniec spotkania Andrzej Kołodziejski poinformował, że podwyżki wynagrodzeń i sprawa rozliczenia nadgodzin – to najważniejsze kwestie, które muszą zostać rozwiązane podczas najbliższego spotkania przedstawicieli związkowców z Dyrektorem Generalnym Służby Więziennej. W tym celu właśnie powołany został zespół negocjacyjny, w skład którego weszli Andrzej Kołodziejski z Bielska Białej, Paweł Jankowski z Koszalina, Mariusz Bratkowski z Zamościa, Piotr Ornoch z Warszawy i Adam Gryka z Białegostoku.

        www.tysol.pl

         

          Tadeusz Majchrowicz o wolnym od pracy 6. stycznia: "Mieli nas za wariatów, ale to my mieliśmy rację"

          Tadeusz Majchrowicz o wolnym od pracy 6. stycznia: "Mieli nas za wariatów, ale to my mieliśmy rację"

          Już od kilku lat polscy pracownicy mogą cieszyć się wolnym od pracy świętem Trzech Króli. Dodatkowy dzień wolny nie spowodował ani spowolnienia gospodarki, ani masowych zwolnień pracowników, jak przepowiadali niektórzy pracodawcy i media. O komentarz poprosiliśmy zastępcę przewodniczącego Komisji Krajowej, Tadeusza Majchrowicza, który obecny był na Orszaku Trzech Króli w Gdańsku. Rozmawiał Robert Wąsik.

          Czytaj więcej: Piotr Duda na Orszaku Trzech Króli: "Musimy wiedzieć o tym, że to świętowanie zawdzięczamy Solidarności"
           

          Teraz już o tym się nie mówi, ale należy przypomnieć sytuację, gdy ówczesny prezydent Łodzi Jurek Kropiwnicki wyszedł z pomysłem, by 6 stycznia był dniem wolnym od pracy, a Solidarność zaczęła zbieranie podpisów. Wielu uważało nas za wariatów: "co wymyśliła znowu ta Solidarność? Przecież święto Trzech Króli wypada często w środku tygodnia, gospodarka się zawali, świat się zawali, nie wiadomo co będzie". A teraz patrzymy, jak blisko w 900 miejscowościach odbywają się piękne Orszaki Trzech Króli, a uczestników możemy zapewne liczyć nie w setkach tysięcy, ale milionach osób. Przepiękna uroczystość, piękne święto rodzinne, wszyscy w koronach, wszyscy udekorowani, rozśpiewani. Fantastyczne święto. Można powiedzieć, że mieliśmy rację. Bardzo się cieszę z tego, że jest to dzień wolny od pracy, a więc możemy wszyscy razem, całymi rodzinami świętować. My jako prezydium Komisji Krajowej już po raz kolejny uczestniczymy w gdańskim Orszaku Trzech Króli. Warto było zbierać podpisy i znosić te upokorzenia, kiedy miano nas za wariatów 

          - powiedział Tadeusz Majchrowicz. Skomentował także zapowiedzi niektórych pracodawców i mediów, którzy z powodu dodatkowego dnia wolnego przewidywali zwolnienia pracowników i spowolnienie gospodarcze. 
           

          To jest może jakaś analogia dot. ustawy o wolnych niedzielach. Tam też podobne głosy się odzywały, a dzisiaj widzimy, że te czarne scenariusze się nie sprawdziły. Ludzie się powoli przyzwyczajają, a za parę lat, gdy będziemy się spotykali w parkach, to powiedzą, że jest to dobre, iż mamy te wolne niedziele

          - podkreślił przewodniczący. Jak twierdzi, firmy potrafią być elastyczne, a jeśli organizacja jest dobrze zarządzana poradzi sobie z tym, że w środku tygodnia czasami wypada dzień wolny od pracy. 
           

          Oczywiście, tam gdzie jest ruch ciągły - np. w hucie, nasze koleżanki i koledzy nie mogą świętować, ale reszta ma taką możliwość. Widzimy po Orszaku Trzech Króli jak Polacy potrafią pięknie przeżywać wspaniałe rodzinne święta związane z Bożym Narodzeniem, ale także rozpoczęciem Nowego Roku

          - podsumował Tadeusz Majchrowicz.

          raw

            Piotr Duda na opłatku branżowym: Podwyżki to efekt ciężkiej pracy „Solidarności”

            • Kategoria: Kraj
            Piotr Duda na opłatku branżowym: Podwyżki to efekt ciężkiej pracy „Solidarności”

            – Podwyżki nie pojawiły się same, bo ktoś miał dobry humor. To efekt ciężkiej pracy i żmudnych negocjacji „Solidarności” z rządem, często wspieranej akcjami protestacyjnymi – powiedział Piotr Duda podczas corocznego spotkania opłatkowego z przedstawicielami sekretariatów branżowych NSZZ „Solidarność”. W historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej związkowcy nie tylko podsumowywali miniony rok, ale również dzielili się opłatkiem, składając sobie życzenia noworoczne.

            - W wielu obszarach, szczególnie ze sfery finansów publicznych wreszcie pojawiły się realne podwyżki – powiedział w swoim wystąpieniu szef „Solidarności” Piotr Duda.


            Jak zaznaczył to efekt trudnych rozmów, które przez wiele miesięcy prowadził Związek z Rządem i przedstawicielami Zjednoczonej Prawicy. Zwracał też uwagę na wsparcie Prezydenta Andrzeja Dudy, które np. w kwestii pluralizmu związkowego w służbach mundurowych było kluczowe.

            - W wielu obszarach, jak np. sądownicy, muzealnicy, oświata, nasze negocjacje wsparte były protestami – podkreślił przewodniczący. I choć cały czas mamy wielki niedosyt, to musimy pamiętać o straconych latach rządów PO-PSL, które na lata zamroziły podwyżki np. w budżetówce.


            Podsumowując miniony rok szef Związku bardzo mocno podkreślał, że „Solidarność” zrzesza wszystkie grupy zawodowe i jest jednolitym związkiem, dlatego musi w swoich działaniach brać pod uwagę interes wszystkich pracowników.

            - Dopóki ja jestem przewodniczącym nie pozwolę, aby podwyżki jednych grup odbywały się kosztem innych – dodał.


            Rok 2019 to nie tylko sfera finansów publicznych, ale również znaczący wzrost płacy minimalnej, który od stycznia tego roku wynosi 2600 zł. To praktycznie poziom 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia, o który „Solidarność” walczyła blisko 8 lat, a dziś – jak relacjonował przewodniczący – stało się to faktem.

            - O płacę minimalną na poziomie 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia niezmiennie walczymy od lat. Nie ukrywam, że jeszcze w czasie ubiegłorocznych uroczystości rocznicowych osobiście przekonywałem premiera Morawieckiego o korzyściach płynących z wyższej płacy minimalnej.


            W tym kontekście Piotr Duda mówił również o wewnątrzzwiązkowej dyskusji przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. Wskazywał m.in. na zagrożenie dla realizacji kolejnych postulatów, jak np. kryterium stażowego przy przechodzeniu na emerutyrę.

            - Czeka nas poważna dyskusja jak „Solidarność” powinna zachować się nadchodzącej kampanii prezydenckiej. Jedno jest pewne, jeśli zmieni się lokator pałacu prezydenckiego, o wielu naszych postulatach możemy zapomnieć.


            Mianem dużego sukcesu przewodniczący określił przyspieszenie odmrażania wskaźnika naliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. W 2020 roku – co zapisane jest w budżecie - naliczanie będzie na poziomie drugiej połowy 2018 r.

            - To duży postęp – ocenił.


            Mówiąc o przyszłości Piotr Duda mówił o konieczności wprowadzania nowych systemów wynagrodzeń w różnych obszarach finansowanych ze środków publicznych. Obecny stan nazwał mętną wodą.

            - Chcemy – to też nasza inicjatywa – rozmawiać na temat nowych systemów wynagradzania w sferze finansów publicznych. Domaga się tego m.in. oświata, ale i inne grupy. Są mianowani i niemianowani, wskaźnikowi i mnożnikowi! Trzeba to uporządkować – powiedział.


            Drogą do tego mogą być nowe układy zbiorowe pracy, które powinny być dominujące, a kodeks pracy jedynie – jak to ujął – małą książeczką dla wąskiej grupy nieobjętych układami. Jako przykład wskazał Niemcy.

            Dużo uwagi przewodniczący poświęcił emeryturom stażowym. Przypominając historię przywrócenia wieku emerytalnego, które było elementem wywiązywania się prezydenta Andrzeja Dudy z umowy programowej podpisanej z „Solidarnością” wskazał, że na emerytury stażowe nie ma zgody w Zjednoczonej Prawicy.

            - Toczą się w tej sprawie poważne rozmowy i jest promyk nadziei. Niezależnie od ich efektów, nie odpuścimy tego tematu – zadeklarował szef Związku.

            ml

              "S" naciska rząd ws. nowelizacji ustawy o wolnych niedzielach: "Obchodzenie prawa jest niebezpieczne"

              "S" naciska rząd ws. nowelizacji ustawy o wolnych niedzielach: "Obchodzenie prawa jest niebezpieczne"

              Przewodniczący sekcji handlu NSZZ Solidarność Alfred Bujara w rozmowie z "Super Expressem" poinformował, że związek "S" mocno naciska rząd ws. uszczelnienia ustawy o wolnych niedzielach.

              Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i święta weszła w życie 1 marca 2018 roku. Na początku pozwalała na handel w pierwszą i ostatnią niedzielę w miesiącu. W 2019 r. już tylko w ostatnią niedzielę miesiąca. W tym roku natomiast sklepy będą otwarte wyłącznie w siedem niedziel w roku.

              Są jednak wyjątki. W niedziele otwarte mogą być sklepy, pod warunkiem że za ladą stoi ich właściciel oraz sklepy, posiadające status placówek pocztowych. Jako pierwsza z tej możliwości skorzystała sieć „Żabka”.
               

              Przed świętami wystosowaliśmy pismo do szefa klubu PiS, pana marszałka Ryszarda Terleckiego oraz do minister rodziny. Apelujemy o to, by jak najszybciej znowelizować ustawę. Uważamy, że obchodzenie prawa przez niektóre sieci jest niebezpieczne, worek się rozsypał i może to skutkować tym, że ustawa będzie jeszcze bardziej dziurawa

              - mówi dla "Super Expressu" Alfred Bujara. Podkreśla, że związkowcom nie chodzi o to, by zamknąć wszystkie Żabki, ale by warunki były takie same dla wszystkich. 
               

              Sklepy tej sieci będą mogły działać w niedzielę, pod warunkiem, że za ladą stanie ich właściciel, tak jak ma to miejsce w przypadku małych, niezależnych sklepów

              - zaznacza Bujara.

              źródło: se.pl

               

               

               

                Subskrybuj to źródło RSS

                Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.