Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Uroczystości Sierpniowe 2020: plany „Solidarności”

Uroczystości Sierpniowe 2020: plany „Solidarności”

W roku czterdziestolecia NSZZ „Solidarność” główne uroczystości, organizowane przez Komisję Krajową NSZZ „Solidarność” odbędą się 29 sierpnia br. (sobota) w Warszawie (Plac Piłsudskiego, następnie przemarsz na błonia Stadionu Narodowego). To święto całego Związku.

Informujemy, że z Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” zorganizowany zostanie transport zbiorowy na te uroczystości (koszt przejazdu zapewnia organizator). W związku z tym prosimy o wstępną orientację ws. liczby osób zainteresowanych wyjazdem i zgłoszenie do 31 marca br. na adres mailowy sekretariatu ZR: prezydium@sekretariat.gda.pl lub tel. 58 308 43 52.

Jednocześnie informujemy, że w Regionie Gdańskim planujemy:

  • 21 sierpnia – Uroczyste Walne Zebranie Delegatów Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” (Gdańsk)
  • 22 sierpnia – Turniej piłki plażowej o puchar NSZZ „Solidarność” (Gdańsk-Brzeźno),
  • 31 sierpnia – Msza Święta w bazylice św. Brygidy w Gdańsku, złożenie kwiatów na placu Solidarności, wręczenie stypendiów z Funduszu Stypendialnego NSZZ „Solidarność” w Sali BHP Stoczni Gdańskiej.

Region Gdański NSZZ „Solidarność” przedstawi także organizacjom zakładowym/międzyzakładowym możliwość zamówienia pamiątkowego znaczka z okazji czterdziestolecia Związku (koszt, zasady rozliczenia/faktur podamy w odrębnym piśmie do KZ/KM). Zamówienia składa się w sekretariacie ZR (adres j.w.) – do 15 kwietnia br.

Opr.: Wojciech Książek:
członek Prezydium ZRG, przewodniczący Gdańskiej Sekcji Oświaty
wojciech.ksiazek@solidarnosc.gda.pl
58 308 44 22

Uwaga: Katalog obchodów nie jest zamknięty, także daty, godziny, mogą ulec zmianie. Aktualne informacje są zamieszczane m.in. na stronie internetowej Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”: www.solidarnosc.gda.pl Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”: www.solidarnosc.org.pl Instytutu Pamięci Narodowej – Oddział w Gdańsku: www.ipn.gov.pl

www.solidarnosc.gda.pl

 

 

    Większość pracowników Bitronu za strajkiem

    Większość pracowników Bitronu za strajkiem
    66 proc. załogi sosnowieckiego Bitronu wzięło udział w referendum strajkowym. Głosowanie rozpoczęło się w czwartek o świcie i trwało całą dobę. 95 proc. głosujących opowiedziało się za strajkiem.  – Mamy nadzieję, że wynik referendum da do myślenia szefom firmy i wreszcie zaczną z nami konstruktywnie rozmawiać. Dwie trzecie załogi zadeklarowało gotowość do strajku. To nie są przelewki – mówi Izabela Będkowska, przewodnicząca „Solidarności” w Bitronie.
     
    W referendum pracownicy odpowiadali na pytanie, czy są za przeprowadzeniem bezterminowej akcji strajkowej w celu poparcia żądań zgłoszonych przez Międzyzakładową Organizację Związkową NSZZ „Solidarność” w Bitron Poland. Tych żądań jest w sumie sześć. Dotyczyły podwyżek płac zasadniczych, oraz dodatków i premii , a także gwarancji zatrudnienia.
     
    – Spodziewaliśmy się poparcie dla strajku, ale skala zainteresowania głosowaniem nawet dla nas była miłym zaskoczeniem. Frekwencja na poziomie 66 proc. i 95 proc. głosujących „za” to naprawdę znakomity wynik. Pokazuje, że idziemy w dobrym kierunku, że załoga chce, aby kwestia podwyżek płac, podwyżek realnych, a nie symbolicznych, została załatwiona jak najszybciej – dodaje Izabela Będkowska.
     
    W Bitronie od 21 stycznia „Solidarność” prowadzi spór zbiorowy z pracodawcą. Zasadniczy postulat, jaki przedstawił związek, to podwyżka stawek godzinowych o 5 zł brutto. W odpowiedzi kierownictwo firmy zaproponowało wzrost stawki o 1,1 zł brutto. Podczas negocjacji strona związkowa poszła na ustępstwa, modyfikując żądania. Ostatnia propozycja strony związkowej to podwyżka stawek godzinowych o 2 zł brutto i jednoczesne włączenie do płac zasadniczych 200 zł z premii frekwencyjnej, co w sumie daje podwyżkę o 3,2 zł brutto na godzinę.  W odpowiedzi pracodawca też zmienił swoją propozycję oferując podniesienie stawki godzinowej o 40 gr, czyli z 1,1 zł do 1,5 zł. Zdaniem związku to zdecydowanie za mało, stąd decyzja o referendum strajkowym. 
     
    Bitron Poland w Sosnowcu zatrudnia przeszło 1060 osób. Firma produkuje podzespoły dla przemysłu motoryzacyjnego i sprzętu AGD. Większość załogi stanowią kobiety. 
     
    www.solidarnosckatowice.pl / ny

      Po Brexicie Wielka Brytania nie może być rozsadnikiem dumpingu socjalnego

      Po Brexicie Wielka Brytania nie może być rozsadnikiem dumpingu socjalnego

      Przed UE trudne 10 miesięcy negocjacji post rozwodowych z Wielką Brytanią. Unijne związki zawodowe oczekują zapewnienia pełni dotychczasowych praw pracownikom  po tamtej stronie Kanału La Manche.

      27 lutego 2020 r., na 5 dni przed oficjalnym rozpoczęciem negocjacji, w Warszawskim przedstawicielstwie Komisji Europejskiej odbyło się spotkanie Michela Barniera, głównego unijnego negocjatora umowy postbrexitowej z polskimi partnerami społecznymi. Tego samego dnia spotkał się on z premierem Mateuszem Morawieckim, a także wziął udział w posiedzeniach senackiej Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej oraz sejmowej komisji ds. UE. 

      Michel Barnier podkreślił między innymi konieczność mówienia przez UE jednym głosem w sprawie dalszych negocjacji z Wielką Brytanią. Wyraził także pogląd, że rząd Zjednoczonego Królestwa nie będzie zainteresowany przedłużeniem okresu przejściowego po 1 stycznia 2021 r. Tak więc konieczne jest nastawienie się na trudne, ale szybkie rozmowy, tak aby nie doszło do bezumownego rozstania Wielkiej Brytanię z UE.

      – Z perspektywy związków zawodowych kluczowe jest aby przyszła umowa dotycząca zasad wymiany towarów i usług pomiędzy UE a Zjednoczonym Królestwem gwarantowała zachowanie stosowanie przez Wielką Brytanię uczciwych warunków konkurencji (tzw. level playing field). I to nie tylko w odniesieniu do standardów środowiskowych i pomocy publicznej ale także szeroko rozumianych standardów pracowniczych i socjalnych. Pracownicy  brytyjscy nie mogą być narażeni na utratę dotychczas przysługujących im praw i być wykorzystywani do dumpingu socjalnego wobec UE – komentuje Barbara Surdykowska z Biura Eksperckiego NSZZ Solidarność. – Należy pamiętać, że wszystko wskazuje na to, że  Wielka Brytanie nie będzie po 1 stycznia 2021 r. objęta jurysdykcją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Tak więc ważne jest wprowadzenie dodatkowych gwarancji przestrzegania i egzekwowania prawa pracowniczych – dodaje ekspertka. 

      bs

        PSL i Kukiz’15 pisze niedopracowaną ustawę odwołującą się do nieistniejących procedur

        • Kategoria: Kraj
        Henryk Nakonieczny, członek Prezydium KK referuje propozycję opinii.

        Wprowadzenie emerytur stażowych jest oczekiwane, ale projekt KP PSL-Kukiz’15, który wprowadzając taką możliwość zachowuje jednak wiek emerytalny, daleki jest od postulatu NSZZ „Solidarność”. Ponadto projektodawca uzależnia prawo do takiej emerytury od nieprzystąpienia do OFE i zachowuje sposób ustalania wysokości emerytury w formule zdefiniowanej składki. A taka formuła już nie istnieje. Ponadto firmuje to Władysław Kosiniak-Kamysz, który kilka lat wcześniej firmował podnoszenie wieku emerytalnego.

        - Opiniowany projekt jest niedopracowanych i w związku z tym nie zasługuje na pozytywną opinię… Projekt adresuje propozycję wprowadzenia wcześniejszej emerytury do ubezpieczonych urodzonych po dniu 31 grudnia 1948 r. tj. objętych nowym systemem emerytalnym nie zmieniając stosowanej w tym systemie formuły ustalania wysokości emerytury (formuła zdefiniowanej składki). Nie wiadomo więc z jakiego powodu autorzy projektu proponują w art. 1 pkt. 1 lit. c projektu ustawy uzależnienie prawa do tej emerytury od nieprzystąpienia do OFE… - czytamy w opinii Prezydium KK NSZZ „Solidarność”.


        Prezydium zwraca też uwagę na brak oceny skutków proponowanej regulacji, co w zestawieniu z błędami uzasadnia tezę o niedopracowaniu projektu.

        Koalicja Polska PSL-Kukiz’15 chce umożliwić przechodzenie na wcześniejszą emeryturę ze względu na długi okres ubezpieczenia, a nie jak to postuluje „Solidarność” ze względu na długi okres składkowy. Istotą emerytur stażowych jest bowiem umożliwienie przejścia na wcześniejszą emeryturę bez względu na wiek dla osób, które legitymują się stażem pracy, liczonym według okresów opłacania składek na ubezpieczenie społeczne, bez konieczności spełniania innych warunków. Tymczasem projekt KP PSL-Kukiz’15 takiej zasady nie wprowadza.

        - NSZZ „Solidarność” postuluje wprowadzenie do naszego systemu emerytalnego emerytury stażowej, z której mogłyby skorzystać osoby, które bardzo wcześnie bo często jeszcze w okresie nauki zawodu zaczęły podlegać ubezpieczeniom społecznym i  sposób nieprzerwany świadczyły pracę, niejednokrotnie w szczególnych, trudnych i uciążliwych warunkach. Propozycja sformułowania w opiniowanym projekcie nie realizuje tego postulatu. Projekt zawiera bowiem propozycję wprowadzenia do polskiego systemu ubezpieczenia emerytalnego instytucji wcześniejszej emerytury z tytułu dłuższego okresu ubezpieczenia – czytamy w opinii.


        Opinia odnosi się również do nieprawdziwych stwierdzeń zawartych w samym uzasadnieniu projektu, że brak jest jakichkolwiek danych co do liczby osób mających wypracowany staż ubezpieczeniowy dający uprawnienie do emerytury jak też liczby osób o stażu zbliżonym do wymaganego.

        - Takimi danymi dysponuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych i te dane powinny być podstawą debaty na temat docelowego modelu systemu emerytalnego dla osób o długoletnich stażach zawodowych.


        Podczas dyskusji w gronie Prezydium KK nad decyzją opiniującą projekt KP PSL-Kukiz’15 podnoszono również kwestię wiarygodności samego zgłaszającego – czego nie ujęto już w opinii. Przypominano, ze Władysław Kosiniak-Kamysz był twarzą wydłużenia wieku emerytalnego wprowadzanego przez koalicję PO-PSL w 2012 r., głosował za wyrzuceniem do kosza 2,5 mln podpisów pod emerytalnym wnioskiem referendalnym i głosował za antypracowniczymi nowelizacjami kodeksu pracy. Dzisiaj na potrzeby kampanii prezydenckiej postępuje dokładnie odwrotnie.

        ml

         

          Porozumienie na rzecz bezpiecznego i odpowiedzialnego transportu drogowego

          Porozumienie na rzecz bezpiecznego i odpowiedzialnego transportu drogowego

          Transportowe związki pracodawców i związki zawodowe kierowców często spierają się o zasady wynagradzania, kwestie socjalne, zakres i głębokość ingerencji krajowych i unijnych regulacji w relacje pracownik – pracodawca, a także w wielu innych istotnych dla obu stron kwestiach. Są jednak obszary, w których współpraca, a nawet mówienie jednym głosem są nie tylko możliwe, ale i wręcz pożądane. Takim obszarem jest i powinno być przede wszystkim bezpieczeństwo w ruchu drogowym.

          Dla transportowców bezpieczeństwo ma wymiar nie tylko ludzki, ale także ekonomiczny. Nawet pozornie małe zdarzenia czy kolizje generują znaczne koszty dla pracodawców, a także mogą mieć wpływ na wynagrodzenie kierowców.

          Dlatego związek pracodawców Transport i Logistyka Polska oraz Sekcja Krajowa Transportu Drogowego NSZZ „Solidarność” zawarły „Porozumienie na rzecz odpowiedzialnego i bezpiecznego transportu drogowego” które zostało oficjalne podpisane podczas konferencji 24 lutego br. w Warszawie. Organizacje chcą jednym głosem mówić o bezpieczeństwie na drodze. O warunkach jakie na tych drogach panują. I o wszystkich czynnikach, jakie ich zdaniem mają wpływ na to bezpieczeństwo.

          Poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego nie sprowadza się bowiem wyłącznie do zmiany zasad ruchu drogowego w celu ułatwienia znalezienia winnego zaistniałej tragedii oraz ciągłym podwyższaniu wysokości mandatów i innych sankcji. Zdaniem organizacji należy identyfikować źródła tragedii na drogach i podejmować działania właśnie w tych wrażliwych miejscach.

          Dla przykładu jedną z takich okoliczności – źródeł wypadków - jest niewątpliwie zmęczenie kierowcy, brak odpoczynku i stres. Kondycja zawodowych kierowców zależy w dużej mierze od przestrzegania zasad dotyczących czasu kierowania pojazdem, odbioru przerw i okresów odpoczynku.

          - Zachęcanie kierowców do jazdy z wyłączonym tachografem lub na cudzej karcie to nie tylko naruszenie praw pracowniczych, ale także podżeganie do potencjalnego przestępstwa jakim jest wypadek spowodowany przez zmęczonego kierowcę. – tłumaczy Tadeusz Kucharski Przewodniczący KSTD NSZZ „Solidarność”.

          Kucharski zwraca także uwagę na brak dostatecznej liczby parkingów oraz ich niedostosowanie do potrzeb kierowców - Parkingi powinny spełniać wysokie standardy w zakresie bezpieczeństwa oraz warunków socjalno-sanitarnych, a także w miarę możliwości powinny być wyposażone w dostateczną ilość miejsc noclegowych dla odbioru regularnego tygodniowego odpoczynku.

          Maciej Wroński Prezes TLP zwrócił uwagę na dodatkowy aspekt naruszania przepisów o czasie pracy - Firmy, które nie przestrzegają zasad ograniczających czas jazdy prowadzą w rzeczywistości nieuczciwą konkurencję wobec przedsiębiorców pilnujących przestrzegania obowiązujących w tym zakresie zasad.

          W ocenie Wrońskiego za te naruszenia odpowiadają także zleceniodawcy. - Nie chcesz jechać na takich warunkach to nie jedź, zamiast ciebie pojedzie kto inny, bardziej elastyczny - taką właśnie odpowiedź słyszą według szefa TLP przewoźnicy odmawiający podjęcia zlecenia, którego warunki wymagałyby jazdy niezgodnej z przepisami.

          Uczestnicząca w konferencji Iwona Blecharczyk - kierowca zawodowy i blogerka Trucking Girl wskazała na jeszcze jedno źródło zmęczenia i stresu kierowców. Są nimi warunki panujące w miejscach załadunku i rozładunku. - Na miejscu, gdzie podstawiamy pojazd do załadunku zazwyczaj nie możemy nawet skorzystać z toalety, a tam gdzie ona jest jej stan pozostawia wiele do życzenia – mówi Blecharczyk. - A o miejscach, w których można odpocząć, napić się kawy możemy tylko pomarzyć.

          Według Trucking Girl to właśnie nieodpowiednie warunki socjalne i sanitarne są jedną z przyczyn dla których praca kierowcy nie jest atrakcyjna dlamłodego pokolenia.

          Zdaniem pracodawców i związkowców za przedstawiony stan odpowiada w dużej mierze administracja. To od niej zależy czy przepisy dotyczące czasu pracy kierowców są właściwie egzekwowane oraz czy budując, modernizując oraz remontując polską sieć drogową ulepszamy i tworzymy nowe miejsca odpoczynku dla kierowców. To administracja drogowa określa zasady zagospodarowania tzw. MOP-ów położonych przy polskich autostradach i drogach ekspresowych.

          Tadeusz Kucharski Przewodniczący KSTD NSZZ „Solidarność” wskazał istotną dla bezpieczeństwa kwestię odśnieżania pojazdów:

          - Żaden z MOP-ów nie jest wyposażony w rampę do odśnieżania pojazdów, a przecież jest rzeczą oczywistą, że zalegający na dachach naczep śnieg i lód mogą spowodować śmierć innych uczestników ruchu. - Żaden MOP nie posiada monitoringu i ochrony miejsc postojowych dla samochodów ciężarowych i zespołów pojazdów przewożących ładunki znacznej wartości - wskazywał z kolei Maciej Wroński Prezes TLP.

          Na bezpieczeństwo ruchu drogowego ma także wpływ niewłaściwa i nieracjonalna interpretacja obowiązującego prawa oraz brak reakcji ze strony administracji rządowej na zgłaszane w tym zakresie problemy. Maciej Wroński wskazał jako przykład interpretację Urzędu Ochrony Danych Osobowych zabraniającą pracodawcy samodzielnych kontroli stanu trzeźwości kierowców i motorniczych przed ich przystąpieniem do pracy.

          - Urząd zasugerował, aby zainteresowane branże, w których trzeźwość pracowników ma szczególne znaczenie ze względu na bezpieczeństwo publiczne postarały się o nowelizację przepisów zezwalającą na takie badania. Tymczasem w odpowiedzi na wystąpienie w tej sprawie związku pracodawców Transport i Logistyka Polska do Ministra Infrastruktury Andrzeja Adamczyka, jego urzędnicy odmówili podjęcia jakiejkolwiek inicjatywy legislacyjnej w tej sprawie- stwierdza Wroński.

          Urzędnicy jako jedyne możliwe rozwiązanie problemu wskazali fakultatywną instalację w pojazdach urządzeń zwanych alkolockami, które będą uniemożliwiać jazdę osobie nietrzeźwej. W piśmie wskazany został konkretny producent tych urządzeń oraz ich cena - 4000 złotych za urządzenie.

          - Jeżeli jedynie część pracodawców skorzystałaby z sugerowanego przez ministerstwo rozwiązania, to koszt wyniósłby miliardy złotych. Prosty rachunek pokazuje, że wyposażenie miliona pojazdów to 4 miliardy przychodu dla producentów alkolocków. Nie wiem, dlaczego ministerstwo zamiast pozwolić na stosowanie będących na wyposażeniu zakładów pracy testerów trzeźwości namawia na zakup kosztownych urządzeń, które na dodatek można stosunkowo łatwo oszukać- zastanawia się Wroński.

          Podobne niezrozumiałe zaniechania administracji rządowej mają miejsce w przypadku wystąpień Krajowej Sekcji Transportu Drogowego w sprawie notorycznego łamania przepisów socjalnych przez konkretne firmystwierdza Kucharski szef KSTD NSZZ Solidarność. - Pomimo udokumentowania naruszeń związkowcy nie otrzymują informacji o podjęciu jakimkolwiek skutecznych działań w zasygnalizowanych sprawach.

          Podane przykłady pokazują dobitnie, że w pojedynkę żadna ze stron porozumienia nie jest i nie będzie skuteczna w swoich działaniach na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego. Stąd pomysł na zawarcie porozumienia i wspólne występowanie w sprawach mających istotne znaczenie dla życia, zdrowia i bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego, a w szczególności pracowników sektora transportowego.

          Porozumienie na rzecz bezpiecznego i odpowiedzialnego transportu drogowego

            Ruszył proces Piotra Dudy przeciwko Lechowi Wałęsie. Wyrok 26 marca!

            Ruszył proces Piotra Dudy przeciwko Lechowi Wałęsie. Wyrok 26 marca!
            Postawienie znaku równości pomiędzy ZOMO i żołnierzami zasadniczej służby wojskowej to obrażenie milionów chłopaków, którzy z poboru byli w wojsku, argumentował Piotr Duda podczas procesu, który wytoczył Lechowi Wałęsie za pomówienie go o służbę w ZOMO. Pomimo wyjątkowo ciężkiego pomówienia obecny przewodniczący żąda od byłego przewodniczącego jedynie przeprosin.
             
            Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku ruszył proces, który Lechowi Wałęsie wytoczył Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotr Duda, w związku z wpisami Wałęsy, który sugerował na Facebooku, że Piotr Duda służył w ZOMO. Tymczasem Piotr Duda służył jednie jako żołnierz zasadniczej służby wojskowej z obowiązkowego poboru. Lech Wałęsa przepraszał za umieszczenie posta, ale nadal twierdził, że "Piotr Duda stał w stanie wojennym po drugiej stronie barykady".

            - W drugiej części tych niby-przeprosin pan prezydent Lech Wałęsa obraził nie tylko mnie, ale też miliony chłopaków, którzy służyli w przymusowej, zasadniczej służbie wojskowej. Nigdy by mi do głowy nie przyszło, żeby powiedzieć o panu prezydencie Lechu Wałęsie, że kiedy on służył w zasadniczej służbie wojskowej wysługiwał się komunistom - zeznawał przewodniczący.

             

            - Byłem zażenowany, że były prezydent, zwierzchnik sił zbrojnych, myli ochotniczą służbę w ZOMO z przymusową zasadniczą służbą wojskową - dodał.


            Przypomniał, że to już recydywa Lecha Wałęsy, który takiego samego pomówienia dopuścił się w 2017 r. i już wtedy przepraszał.

            - Przez pomówienia takich ludzi jak Wałęsa nie mogę się dzisiaj obronić przed setkami wpisów powtarzających kłamstwo o rzekomej służbie w ZOMO. To tym smutniejsze, że robi to były przewodniczący Związku, który doskonale mnie zna i wie co znaczy dla członka "Solidarności" ZOMO, które zwalczało i mordowało członków Związku - mówił w swoich wyjaśnieniach Piotr Duda.

            Sprawa dotyczy wpisu b. prezydenta RP na Facebooku z lutego 2019 r. (wcześniej podobny pojawił się w 2017 r.). Wałęsa opublikował wówczas przypadkowe zdjęcie przedstawiające oddział ZOMO na którym strzałką wskazano, że jednym z nich jest Piotr Duda. Pod zdjęciem był też podpis: „Piotr Duda kiedyś stał tam, gdzie stało ZOMO, a teraz stoi tam, gdzie jest ‘Solidarność’„. Do dnia dzisiejszego w komentarzach na mediach społecznościowych i portalach internetowych pojawia się zarzut o służbę lidera Związku w ZOMO.

            Piotr Duda jest członkiem Solidarności od 1980 roku. Do wojska został przymusowo wcielony jako młody chłopak za roznoszenie ulotek. Służył jako saper m.in. w misji pokojowej ONZ na Wzgórzach Golan.

            W procesie przeciwko Lechowi Wałęsie żąda jedynie przeprosin.

            cyk/ml
             

             

             

              Międzynarodowe seminarium w Kołobrzegu na temat zdrowych miejsc pracy

              Międzynarodowe seminarium w Kołobrzegu na temat zdrowych miejsc pracy

              Wyzwania demograficzne sprawiają, że jednym z najpoważniejszych tematów, na który zwraca uwagę Komisja Europejska i którym zajmują się aktywnie partnerzy społeczni jest kwestia zachowania zdrowia i aktywności pracowników a poprzez to poprawy ich możliwości do pozostania na rynku pracy aż do ustawowego wieku emerytalnego. To, jak się czuje pracownik zależy w dużej mierze od bezpiecznych i dostosowanych do potrzeb warunków pracy.

              Na to czy miejsce pracy jest zdrowe, czy nie, mają wpływ różnorodne czynniki związane z wykorzystywanymi w pracy maszynami, narzędziami czy materiałami, a także sama organizacja pracy.

              Te zagadnienia były omawiane na  seminarium „Zdrowe miejsca pracy – rozpoznawanie i postępowanie ze związanymi z pracą zaburzeniami układu mięśniowo-szkieletowego (MSD)” , które odbyło się w dniach 21-23.02.2020 roku w hotelu Bałtyk w Kołobrzegu. To współfinansowane przez Komisję Europejską seminarium było elementem szerszej współpracy między Komisją Krajową NSZZ „Solidarność” a Europejskim Centrum do Spraw Pracowniczych (EZA).

              Uczestnikami seminarium było 38 ekspertów i związkowców z 8 krajów należących do Unii Europejskiej: Austrii, Czech, Francji, Hiszpanii, Litwy, Łotwy, Polski i Rumunii.

              Celem seminarium była dyskusja i wymiana doświadczeń na temat zapobiegania zagrożeniom dla zdrowia związanym z MSD ze szczególnym uwzględnieniem pracowników sektorów bankowości, budownictwa, zdrowia, transportu i przemysłu motoryzacyjnego.

              Przedstawiciele CIOP zaprezentowali kampanię „Zdrowe miejsca pracy”, którą prowadzić będzie Europejska Agencja Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy (EU-OSHA) we wszystkich krajach członkowskich w latach 2020-2022
              Uczestnicy zapoznali się z działaniami podejmowanymi przez związki zawodowe i instytucje nadzorujące środowisko pracy w poszczególnych krajach, jak również na poziomie europejskim.

              Wspólnym mianownikiem wszystkich prezentacji było stwierdzenie, że inwestycja w zdrowe miejsce pracy wymaga współpracy wszystkich instytucji i partnerów społecznych. Temat ten jest istotny dla pracowników we wszystkich krajach. Konsekwencje zaniedbań i braku profilaktyki ponoszą nie tylko indywidualne osoby, ale  także pracodawcy (koszt zwolnień lekarskich) i całe społeczeństwo (koszty leczenia).

              Podczas wizyty w centrum rehabilitacyjnym hotelu Bałtyk uczestnicy seminarium mieli okazję zapoznać się w praktyce z funkcjonowaniem uzdrowiska zajmującego się rehabilitacją schorzeń kręgosłupa i poznać opinie pracujących w nim specjalistów na temat tego, jak istotne dla zdrowia pracowników jest odpowiednio zorganizowane, ergonomiczne miejsce pracy.

              Odbyła się również dyskusja panelowa, w której uczestniczyli przedstawiciele NSZZ „Solidarność”. Przedstawili oni rozwiązania i metody zapobiegania zagrożeniom dla zdrowia związanym z MSD stosowane w ich zakładach pracy i sektorach. Mówili o problemach, z którymi stykają się na co dzień jako związkowcy i jako społeczni inspektorzy pracy, ale również przedstawiali przykłady pozytywnych rozwiązań, które się udało wdrożyć, negocjując z pracodawcami i przekonując ich, że inwestowanie w zdrowe miejsce pracy jest korzystne, również z ich punktu widzenia.

              dw

                Akcja protestacyjna w NFZ

                Akcja protestacyjna w NFZ

                Dzisiaj związkowcy z „Solidarności” rozpoczęli akcję protestacyjną w siedzibie NFZ w Szczecinie. Ma ona związek z wymuszoną dymisją dyrektora Dariusza Ruczyńskiego. Związkowcy domagają się natychmiastowego przywrócenia dyrektora.

                Akcja potrwa do piątku. Budynek został oflagowany i oplakatowany, w środku członkowie związku rozdają ulotki informacyjne.

                Region Pomorze Zachodnie

                  Równość wynagrodzeń kobiet i mężczyzn - protest EKZZ

                  Równość wynagrodzeń kobiet i mężczyzn - protest EKZZ

                  Europejska Konfederacja Związków Zawodowych (EKZZ) zorganizowała wczoraj (25 lutego) protest w formie happeningów przed siedzibami Komisji Europejskiej.

                  Wydarzenie to było częścią dążenia EKZZdo włączenia dyrektywy w sprawie przejrzystości wynagrodzeń ze względu na płeć do pakietu dotyczącego równości płci, który Komisja ma przedstawić w przyszłym miesiącu.

                  EKZZ uważa, że przejrzystość wynagrodzeń jest realistycznym sposobem na rozwiązanie problemu niekiedy nieświadomych uprzedzeń i dyskryminacji, które doprowadziły do 16% różnicy w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn w Europie. Wzywa więc do:

                  • zakazu stosowania klauzul dotyczących tajemnicy płacowej w umowach;
                  • obowiązkowego corocznego audytu płac (w tym wszystkich premii) uzupełnionego o grzywny za nieprzestrzeganie przepisów;
                  • prawa pracowników do żądania od kolegów danych dotyczących wynagrodzenia, w tym informacji o wynagrodzeniu ze względu na płeć;
                  • wsparcia dla rokowań zbiorowych jako najlepszego sposobu na wyeliminowanie różnic w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn;
                  • zasad mających na celu powstrzymanie pracodawców przed ukrywaniem się za prywatnością, ochroną danych lub obciążeniem administracyjnym.

                  Zastępczyni sekretarza generalnego EKZZ, Esther Lynch stwierdziła:
                  "Równość wynagrodzeń kobiet i mężczyzn w Europie - potrzebujemy lepszych przepisów prawnych, które zagwarantują, że w końcu osiągniemy równość wynagrodzeń ponad 60 lat po tym, jak zasada ta została zapisana w traktatach europejskich. "Komisja powinna skorzystać ze zbliżającej się okazji i włączyć do pakietu w sprawie równości płci odpowiednie zapisy, aby położyć kres tajemnicy dotyczącej wynagrodzeń zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym, aby zdemaskować niedocenianie pracy kobiet, która leży u podstaw tej utrzymującej się nierówności".

                  aw

                    „Solidarność” będzie walczyć o prawa ukraińskich kierowców!

                    „Solidarność” będzie walczyć o prawa ukraińskich kierowców!

                    Krajowa Sekcja Transportu Drogowego NSZZ Solidarność przygotowuje się do wzmocnienia działań związanych z szeroką obecnością obywateli państw trzecich na rynku transportowym.

                    – Obywatele państw trzecich w tym obywatele Ukrainy muszą mieć zagwarantowane godne warunki pracy, w tym prawo do przerw w prowadzeniu pojazdu zapewniających wszystkim bezpieczeństwo na drogach – komentuje Tadeusz Kucharski, przewodniczący sekcji. – Kierowcy branży transportu drogowego doświadczają coraz większych wyzwań. Nie można zapominać o brakach w infrastrukturze drogowej (bezpieczne parkingi, miejsca do spania, urządzenia do odladzania samochodów) w całej Europie – dodaje działacz.

                    W  dniach 20 i 21 lutego w Wiedniu odbyło się pierwsze spotkanie w ramach międzynarodowego projektu Transfair. Liderem projektu jest austriacka Forba a NSZZ „Solidarność”- jednym z partnerów. Więcej o projekcie można przeczytać na stronie projektu.

                    Podczas spotkania ustalono, że strona polska wraz z niemieckim partnerem, którym jest Faire Mobilität przygotuje opracowanie dotyczące płacy minimalnej dla kierowców transportu międzynarodowego w Polsce i w Niemczech. Obok tego zadania zostanie przygotowany raport w zakresie udziału obywateli państw trzecich (państw pozaunijnych) na polskim i niemieckim rynku transportowym. Drugie zadanie jest o tyle trudne, że w najbliższym czasie Republika Federalna Niemiec zmieni przepisy dotyczące dostępu do swojego rynku pracy dla obywateli państw pozaunijnych, co może mieć znaczenie także dla branży transportowej.

                    Obok części badawczej, polska i niemiecka strona we wrześniu przeprowadzą krótką kampanię uświadamiającą kierowcom z państw trzecich jakie są ich prawa w zakresie polskiej umowy o pracę, zasad wynagradzania czy czasu pracy.

                    Ważnym elementem spotkania była wypowiedź Cristiny Tilling z Europejskiej Federacji Transportowców na temat obecnego stanu prac nad Pakietem Mobilności. Przedstawicielka ETF podkreśliła dużą rolę inteligentnych tachografów jako narzędzia, które przyczyni się do poprawy przestrzegania przepisów w branży transportowej.

                    Następne spotkanie w ramach projektu odbędzie się w Warszawie w maju 2020 r.

                    bs

                     

                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.