Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Papież do Polaków o 40-leciu Porozumień Sierpniowych

  • Kategoria: Kraj
Papież do Polaków o 40-leciu Porozumień Sierpniowych

Papież Franciszek powiedział w środę, że Porozumienia Sierpniowe przed 40 laty dały początek zmianom politycznym w Polsce i w Europie. O rocznicy utworzenia Solidarności mówił podczas audiencji generalnej w Watykanie, pierwszej od pół roku z udziałem wiernych.

Zwracając się do Polaków w trakcie audiencji na dziedzińcu Świętego Damazego Franciszek podkreślił: „Drodzy bracia i siostry, w minionych dniach w Polsce obchodzono 40-lecie Porozumień, które – jako owoc solidarności uciśnionych – dały początek Związkowi Zawodowemu Solidarność i historycznym przemianom politycznym w waszym kraju i w Europie Środkowej”.

„Dziś mówimy o solidarności w kontekście pandemii. Zawsze aktualne jest to, co powiedział święty Jan Paweł II: +Nie ma solidarności bez miłości. Więcej, nie ma przyszłości człowieka i narodu bez miłości, która służy, zapomina o sobie i gotowa jest do wspaniałomyślnego dawania+” - dodał papież.

Wezwał na zakończenie: „Bądźcie wierni tej miłości!”.

W kolejnej katechezie z cyklu „Uzdrowić świat”, przygotowanego w związku z pandemią Covid-19, Franciszek podkreślił, że uwypukliła ona „naszą współzależność”. „Wszyscy jesteśmy ze sobą powiązani, na dobre i na złe. Dlatego też, abyśmy wyszli lepsi z tego kryzysu, musimy uczynić to wspólnie, wszyscy razem, solidarnie” - wskazał.

Franciszek stwierdził, że kiedy zapomina się o tym, że wszyscy żyją we wspólnym domu, jakim jest planeta i mają to samo przeznaczenie, „nasza współzależność staje się uzależnieniem jednych od drugich, przez co rosną nierówności i marginalizacja”. „Osłabia się tkanka społeczna i pogarsza stan środowiska” - ostrzegł.

„Słowo +solidarność+ nieco się zużyło i czasami bywa źle interpretowane, ale oznacza o wiele więcej niż jakiś sporadyczny gest hojności. Wymaga uformowania nowej mentalności, kierującej się pojęciami wspólnoty, pierwszeństwa życia wszystkich nad przywłaszczaniem sobie dóbr przez niektórych” - wyjaśnił papież.

Powiedział, że solidarność jest obecnie drogą, którą należy przebyć ku światu po pandemii, ku uzdrowieniu z chorób w relacjach międzyludzkich i społecznych.

Jak mówił Franciszek, solidarność kierowana wiarą pozwala „przekładać miłość Boga na naszą zglobalizowaną kulturę, nie poprzez budowanie wież czy murów, które dzielą, a następnie upadają, ale poprzez budowanie wspólnot i wspieranie procesów prawdziwie ludzkiego i solidnego rozwoju”.

Pierwsza po pół roku przerwy z powodu pandemii koronawirusa audiencja generalna z udziałem małej grupy wiernych odbyła się na wewnętrznym dziedzińcu Świętego Damazego przed Pałacem Apostolskim. To miejsce, na który przybywają między innymi oficjalne delegacje z szefami państw i rządów na audiencje u papieża.

Do Franciszka podszedł młody ksiądz z Libanu z flagą swego kraju. Prawie miesiąc po katastrofalnych eksplozjach w Bejrucie papież mówił, że kraj ten "nie może być porzucony w swojej samotności". Apelował o zaangażowanie świata na rzecz odbudowy Bejrutu i wspieranie Libanu oraz o modlitwę w jego intencji. Tamtejsze duchowieństwo wezwał, by żyło w "ubóstwie", a nie w "luksusie" i by działało na rzecz zgody.

Audiencję zakończyła modlitwa w ciszy za Liban.

 

    Wspólnie zadbają o dawną Stocznię

    Od lewej: Gerard Schuurman, Ewa Zydorek, Piotr Duda

    Gdańskie tereny postoczniowe powinny odzyskać swoją dawną świetność i ponownie stać się miejscem rozwoju gospodarczego o znaczeniu społecznym i kulturalnym, dlatego Stocznia Cesarska Development i Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” podpisały umowę o współpracy. Jej celem jest zachowanie dziedzictwa kulturowego i historycznego terenów postoczniowych oraz ich promocja.

    We wstępie do umowy SCD stwierdza, że dostrzega i uznaje bogatą historię terenu związaną zarówno z produkcją stoczniową jak i powstaniem Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, który propagował poczucie wspólnoty, współodpowiedzialności, a dążąc do wspólnego celu uznawała i szanowała różnorodność poglądów.

    Przywołana została również deklaracja programowa XXI Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność”, w której Związek podkreśla cel jakim jest prowadzenie dialogu społecznego, ochrona, promocja i edukacja kultury i nauki oraz rozpowszechnianie idei solidarności. Stąd w umowie czytamy:

    - Z uwagi na zbieżne cele stron dotyczące kultywowania, ochrony i popularyzacji historii i tradycji miejsca jakim są tereny postoczniowe oraz nadanie im nowego znaczenia poprzez przeprowadzenie odpowiedniego i zrównoważonego procesu rewitalizacji, strony podjęły decyzję o nawiązaniu współpracy – czytamy w preambule umowy.

    Strony zobowiązały się m.in. zrównoważonej rewitalizacji na jej terenie obiektów i terenów postoczniowych, w szczególności w odniesieniu do funkcjonowania ich na terenie Stoczni Gdańsk i powstania NSZZ „Solidarność”. Zamiarem spółki Stocznia Cesarska Development jest takie przeprowadzenie tego procesu, aby zachowując ich charakter stworzyć miejsce rozwoju gospodarczego o znaczeniu społecznym i kulturalnym.

    NSZZ „Solidarność” i Stocznia Cesarska zamierzają nie tylko konsultować przedsięwzięcia realizowane na tych terenach, ale również przeprowadzać wspólne projekty.

    Stocznia Cesarska Development od marca 2017 roku jest wieczystym użytkownikiem 16 hektarów byłych terenów należących do Stoczni Gdańskiej. Wśród bogatych planów inwestycyjnych przewidziano m.in. odbudowę fragmentów dawnej stoczni z elementami oryginalnej infrastruktury przemysłowej.

    Umowę, którą zawarto 28 sierpnia w nowo odbudowanym budynku dyrekcji przy ul. Doki 1 w Gdańsku podpisali: ze strony Stoczni Cesarskiej Development Spółka z o.o. pełnomocnik Gerard Schuurman, ze strony Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” przewodniczący Piotr Duda i sekretarz Ewa Zydorek.

    ml

     

      Andrzej Duda: „Solidarności” niezmiennie stoi przy prawach człowieka i pracownika!

      • Kategoria: Kraj
      Andrzej Duda: „Solidarności” niezmiennie stoi przy prawach człowieka i pracownika!
      „Solidarność” jest taka, jak była wtedy, twardo stojąca przy wolności, ale przede wszystkim stojąca przy prawach człowieka i pracownika, nie zmieniła się – powiedział 31 sierpnia w Gdańsku prezydent Andrzej Duda podczas obchodów 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ „Solidarność”.  
       
      – Ta Brama Stoczni Gdańskiej, wtedy im. Lenina, i to miejsce, gdzie w 1970 r. do protestujących robotników strzelano, gdzie polała się krew niewinnych ludzi, którzy chcieli po prostu godnie żyć. Na tym wyrosła „Solidarność”, na wielkim pragnieniu i żądaniu godności. Ludzie po prostu chcieli normalności – mówił prezydent podczas obchodów w Gdańsku.
       
      Andrzej Duda podziękował wszystkim bohaterom Sierpnia 1980 roku. Podkreślił, że wśród uczestników tamtych wydarzeń są wielkie nazwiska, jak i tysiące robotników w całej Polsce, którzy wtedy stali razem z liderami strajków. 
       
      Prezydent Andrzej Duda życzył NSZZ „Solidarność” oraz wszystkim pracownikom w Polsce, aby to wszystko, co przyświecało wtedy tym, którzy walczyli o godność, zawsze było w naszym kraju pamiętane i szanowane, ponieważ – jak zaznaczył – jest to  gwarancją prawdziwie demokratycznej suwerennej i niepodległej Polski. 
       
      Uczestniczący w uroczystościach pod historyczną bramą nr 3 Stoczni Gdańskiej premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że „Solidarność” to wielkie zadanie i zobowiązanie na lata i pokolenia. – „Solidarność”, która wówczas wybuchła, jest dzisiaj z nami. To  niedokończony wielki projekt. Ideały „Solidarności” to nie tylko dzieje naszych ostatnich 40 lat, ale to także wyznacznik, azymut na kolejne 40 lat dla rządzących, dla pracowników, dla społeczeństwa, dla narodu Polskiego – mówił Mateusz Morawiecki.
       
      Przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda w swoim przemówieniu zaznaczył, że  „Solidarność” rodziła się w wielu zakątkach kraju i we wszystkich tych miejscach pamięć o wydarzeniach z sierpnia 1980 roku jest pielęgnowana przez związek. – Pierwsze porozumienie zostało podpisane 11 lipca w Świdniku, później wydarzenia Lubelskiego Lipca, pierwszy strajk na Śląsku w tarnogórskim Fazosie, później rozpoczynające się strajki tutaj w Gdańsku, w Szczecinie, Jastrzębiu i Dąbrowie Górniczej.  Ludzie „Solidarności” od 40 lat są w tych miejscach, gdzie trzeba dbać o tę historię –wyliczał.
       
      Po przemówieniach zaproszonych gości uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty pod  bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej. Następnie uczestnicy obchodów przemaszerowali pod gdańską Bazylikę św. Brygidy, gdzie odprawiono uroczystą mszę świętą koncelebrowaną pod przewodnictwem biskupa Jacka Jezierskiego, administratora apostolskiego archidiecezji gdańskiej.
       
       

        Obchody 40. lecia podpisania Porozumień Sierpniowych w Małopolsce. Nowy sztandar Solidarności!

        Obchody 40. lecia podpisania Porozumień Sierpniowych w Małopolsce. Nowy sztandar Solidarności!

        Obchody 40. lecia podpisania Porozumień Sierpniowych w Małopolsce rozpoczęły się w południe złożeniem kwiatów pod pomnikiem „Solidarności” w Nowej Hucie. Kilka godzin później o 14.30 na pl. Szczepańskim przed siedzibą Zarządu Regionu NSZZ Solidarność odsłonięto plenerową wystawę ,,Wyobraźnia ekstremisty. Rysunki Janusza Gniadka z lat 1980-1983, tragicznie zmarłego pracownika PBM Budochem w Krakowie”. W trakcie uroczystości zwracano uwagę na fakt, że rysunki doskonale odtwarzają atmosferę tamtych czasów, która powoli zaciera się w pamięci tych, którzy je przeżyli. – Być może treść tych rysunków sprawiła, że okoliczności jego śmierci pozostają do dziś niewyjaśnione – mówił Wojciech grzeszek, przewodniczący Zarządu Regionu.

        - Nawet dziś treść rysunków może sprawić, że wystawa nie przetrwa dzisiejszej nocy – mówił były opozycjonista i redaktor konspiracyjnego „Hutnika” Wojtek Marchewczyk. – Wszak ośmieszają one najwyższe kręgi partii komunistycznej, których potomkowie nadal żyją.

        Kolejnym punktem w Krakowie była tablica ,,Nie oddamy Sierpnia" na Rynku Głównym, gdzie kwiaty złożyli nie tylko przedstawiciele regionalnych władz Solidarności, ale także członkowie rodzin ówczesnych działaczy Związku.

        Finałem uroczystości była uroczysta msza święta w intencji Ojczyzny i "Solidarności" w Katedrze Wawelskiej koncelebrowana przez małopolskich kapelanów Solidarności pod przewodnictwem abpa Marka Jędraszewskiego, który wygłosił też porywającą homilię wykazującą związek sierpniowego protestu Polaków sprzed 40 lat z pierwszą wizytą Jana Pawła II w ojczyźnie. – Dziś mało kto wie, że wypowiedź Papieża, która najbardziej nie podobała się ówczesnym władzom, nie była modlitwa do Świętego Ducha o zstąpienie na ziemię polską, ale zapowiedź już w czasie powitania na lotnisku, że jako Polak zastrzega sobie prawo do oceny warunków życia Polaków i to oceny publicznej. – To pod wpływem Jego ocen Polacy odkryli, że jednakowo myślą i że jest ich w Polsce wielu. Znacznie więcej niż komunistów!

        Arcybiskup Jędraszewski poświęcił też sztandar nowej organizacji związkowej w małopolskim oddziale Agencji Modernizacji i Rozwoju Rolnictwa, co jest dowodem, że Związek nie tylko wspomina minione czasy, ale też rozwija się przyciągając w swe szeregi co raz młodszych ludzi.

        Po mszy delegacje wszystkich struktur Solidarności w Małopolsce przeszły pod Krzyż Katyński na placu im. ojca Adama Studzińskiego pod którym złożono kwiaty od związkowców i władz państwowych i samorządowych oraz zapalono krzyż ze zniczy upamiętniających wszystkie ofiary walki Polaków o niezależność.

        Adam Zyzman

         

          Kto był w Solidarności ten zna jej wartości i dziedzictwo

          Kto był w Solidarności ten zna jej wartości i dziedzictwo

          W rozmowie z programem „Gość Wiadomości” Piotr Duda, przewodniczący Solidarności wrócił m.in. wspomnieniami do wydarzeń sierpnia 1980 r.
           

          Mogę powiedzieć z perspektywy mojego poziomu zakładu pracy na Śląsku, wówczas Huty 1 Maja (dzisiaj „Huta Gliwice” - przyp. red.) - była wiara w to, że możemy mieć skrawek wolności jakim jest wolny związek zawodowy, wtedy to było marzenie i walka toczyła się o pierwszy postulat. [Na pełną wolność – przyp. red.] czekaliśmy 9 lat, ale wtedy wielu osobom nawet nie marzyło się, że będziemy żyli w wolnym i demokratycznym kraju Jako młody, 18-letni chłopak zatrudniłem się w swoim pierwszym zakładzie pracy, właśnie w Hucie Gliwice i pamiętam swojego pierwszego brygadzistę, który przyszedł z deklaracjami na halę, to faktycznie był tak oblegany, że po pięciu minutach deklaracji nie było. Trzy razy na dniówkę odbywały się spotkania w świetlicach wydziałowych, tam przekazywano nam informację co dzieje się w Gdańsku. Pamiętam, że jak usłyszałem informację, że poszedł statut o legalizację to zapanowała euforia. Aż chciało się pracować.

          Wrócił wspomnieniami Piotr Duda. A dlaczego komuniści zgodzili się na legalizację Solidarności?

          To wiele lat ciężkiej pracy, ale także uczenia się na tym co stało się tragicznego – w Poznaniu 1956 r., gdy robotnicy wyszli na ulicę z hasłem my chcemy Boga, my chcemy chleba. Skończyło się dramatycznie, później Wybrzeże 1970 r., robotnicy wyszli z zakładów pracy. Tak samo 1976 r. Płock, Ursus, Radom – robotnicy wyszli na ulicę. Ale inaczej było w sierpniu 1980 r., robotnicy zamknęli się w zakładach pracy. Strajki na dużą skalę, wtedy władza się ugięła, bo wiedziała, że dłużej tak nie może działać, bo gospodarka by kompletnie siadła.

          Przewodniczący odniósł się również do tego, że niektórzy politycy próbują sobie zawłaszczyć dziedzictwo Solidarności.

          Nikt nikogo z Solidarność nie wyrzucał. Każdy ma prawo być w tym związku i z nim funkcjonować. Kto był w związku ten zna te wartości i te dziedzictwo. Te wartości to krzyż pod którym Solidarność się rodziła, to wartości wpisane w naszym statucie – czyli społeczną naukę kościoła. Jeśli słyszę, że prezydent Trzaskowski, czy Borys Budka mówią, że nie oddadzą wartości „związkowi zawodowemu” to niech przeczytają sobie te postulaty. Jedno drugiemu przeczy. Jeśli podpisuje się kartę LGBT, chodzi się na marsze LGBT gdzie profanuje się najświętszy sakrament – to niech się na coś zdecydują. To nie są wartości Solidarności

          zakończył Piotr Duda.

          • Źródło: TVP Info

           

            Premier Morawiecki: Solidarność to najpiękniejszy ruch społeczno-narodowy w historii całego świata

            Premier Morawiecki: Solidarność to najpiękniejszy ruch społeczno-narodowy w historii całego świata

            Solidarność to największy, najpiękniejszy i wyjątkowy w swej charakterystyce ruch społeczno-narodowy w historii całego świata, który miał na celu wywalczenie godnego życia w niepodległym, suwerennym państwie - mówił w poniedziałek w Gdańsku premier Mateusz Morawiecki.

            "Czasami mówimy o tamtych dniach, o 31 sierpnia, że to był wybuch solidarności i jest w tym dużo prawdy. Bo był w tamtym wybuchu ten ogień, o którym pisał Mickiewicz, że go sto lat nie wyziębi. Był ogień, była wiara, nadzieja, że mogą się odmienić losy naszego kraju"

            - powiedział premier podczas obchodów 40. rocznicy Sierpnia'80 oraz powstania NSZZ "Solidarność" w Gdańsku.

            Według Morawieckiego, powiedzieć o Solidarności, że to był jedynie związek zawodowy, "to zdecydowanie za mało powiedzieć". "Powiedzieć nawet o Solidarności, że to był ruch społeczny, to też dalece nie wszystko" - zaznaczył.

            "Solidarność to największy, najpiękniejszy, wyjątkowy w swojej charakterystyce ruch społeczno-narodowy w historii całego świata, ruch, który miał na celu wywalczenie godnego życia w niepodległym suwerennym państwie. I od samego początku te cele przyświęcały wszystkim, wielu działaczom, sympatykom, wielu, o których dziś nie pamiętamy, tych anonimowych ludzi często. Trzeba dziś przywołać. Jak Tadeusz Szczudłowski, który tu zawiesił krzyż, który miał być kamieniem węgielnym pod przyszły pomnik pomordowanych stoczniowców z 1970 roku. I wielu innych"

            - mówił Morawiecki.


            Podkreślił, że trzeba pamiętać o przywódcach, "którzy już odeszli, a na których barkach Solidarność budowała się".

            "Jak Anna Walentynowicz, jak prezydent Lech Kaczyński. (...) Jak Henryk Wujec, który dwa tygodnie temu odszedł, obrońca praw robotników jeszcze z czasu przed Solidarnością"

            - powiedział.

            "Ale także chcę podziękować dziś tym, którzy tu są - Andrzejowi Kołodziejowi, pani Joannie i Andrzejowi Gwiazdom. Dziękujemy wam za waszą wiarę, siłę, wytrwanie, bohaterstwo tamtych lat. Ale też dziękuję wam za waszą wiarę i patriotyzm, że Polska może być lepsza przez ostatnie 30 lat"

            - podkreślił premier.

            (PAP)

             

              Piotr Duda: Sierpień 1980 roku był dopełnieniem słów Ojca Świętego

              • Kategoria: Kraj
              Piotr Duda: Sierpień 1980 roku był dopełnieniem słów Ojca Świętego

              1980 rok tu w Gdańsku, Szczecinie, Jastrzębiu-Zdrój i Dąbrowie Górniczej było tylko dopełnieniem słów Ojca Świętego Jana Pawła II, które wypowiedział 2 czerwca 1979 roku na Placu Zwycięstwa w Warszawie. Wtedy „Solidarność” rodziła się w naszych sercach, a za rok przelaliśmy to w dokumenty i postulaty – mówił podczas obchodów 40. rocznicy powstania NSZZ "Solidarność" szef Komisji Krajowej "S" Piotr Duda.

              – 40. rocznica powstania NSZZ „Solidarność” rozpoczęła się już w styczniu 2020 roku, kiedy to na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy po raz pierwszy odbyło się posiedzenie Komisji Krajowej w Pałacu Prezydenckim – powiedział podczas obchodów 40. rocznicy Porozumień Sierpniowych, przed historyczną bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda.

              – Te obchody miały wyglądać zupełnie inaczej, ale pandemia koronawirusa zmieniła nasze plany. Nie mogliśmy uczestniczyć w tym wielkim festynie rodzinnym w Warszawie, ale jesteśmy i byliśmy we wszystkich miejscach, gdzie rodziła się „Solidarność”. Bo NSZZ „Solidarność” rodził się w wielu zakątkach naszego kraju. Na początku w Świdniku, później wydarzenia lubelskiego lipca, pierwszy strajk na Śląsku, później w Gdańsku, Szczecinie, Jastrzębiu-Zdrój i Dąbrowie Górniczej – zaznaczył szef „Solidarności”.

              – Wszędzie robotnicy przygotowywali petycje, które później przekształcały się w postulaty. I każdy z postulatów miał jeden podstawowy cel - niezależny samorządny związek zawodowy. To był nasz priorytet, nasz skrawek wolności, o który wtedy walczyliśmy – dodał.

              – 1980 rok tu w Gdańsku, Szczecinie, Jastrzębiu-Zdroju i Dąbrowie Górniczej było tylko dopełnieniem słów Ojca Świętego Jana Pawła II, które wypowiedział 2 czerwca 1979 roku na Placu Zwycięstwa w Warszawie. Wtedy „Solidarność” rodziła się w naszych sercach, a za rok przelaliśmy to w dokumenty i postulaty. I tak 17 września powstał statut, który w listopadzie został zarejestrowany jako NSZZ „Solidarność”. To dla nas bardzo ważne, bo niesiemy to jako niezależny związek zawodowy, jako depozytariusz nie „nowego”, nie „starego”, ale tego samego NSZZ „Solidarność” od początku do dnia dzisiejszego! – podkreślił szef „S”.

              – „Solidarność” rodziła się pod Krzyżem i tak jest do dnia dzisiejszego. To jest nasz testament, nasze ideały, wpisane w statut i preambułę naszego związku - wartości chrześcijańskie i naukę Kościoła. „Solidarność” to nie trend w modzie. Pamiętacie początek lat '90, gdzie była nas garstka, ale trwaliśmy, bo wtedy tylko my trwaliśmy o tę historię – dodał.

              www.tysol.pl / TVP INFO

                Subskrybuj to źródło RSS

                Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.