Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Roman Jakim przewodniczącym „S” w rzeszowskiej WSK

Roman Jakim przewodniczącym „S” w rzeszowskiej WSK
Wybory odbyły się również w organizacjach działających w PGE Rzeszów, w Przedsiębiorstwie Produkcji Kruszywa i Usług Geologicznych „KRUSZGEO” SA w Rzeszowie oraz w Koelner Rawlplug Oddział w Łańcucie.
 
1 kwietnia odbyły się wybory w Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w WSK PZL-Rzeszów. Związkowcy zdecydowali, że funkcję przewodniczącego KZ w kadencji 2023-2028 pełnił będzie ponownie Roman Jakim.
 
Nad prawidłowością wyborów czuwał Andrzej Filipczyk, przewodniczący Regionalnej Komisji Wyborczej Regionu Rzeszowskiego NSZZ „Solidarność”.
 
Dzień wcześniej, 31 marca związkowcy wybrali swoje władze w Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Koelner Rawlplug Oddział w Łańcucie. Funkcję przewodniczącego KZ będzie pełnił ponownie Marek Uberman.
 
Tego samego dnia w Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Przedsiębiorstwie Produkcji Kruszywa i Usług Geologicznych „KRUSZGEO” SA w Rzeszowie na funkcję przewodniczącego KZ wybrano ponownie Bogusława Plęsa.
 
Również 31 marca, odbyły się Obrady Walnego Zebrania Delegatów Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Rzeszowskich Zakładów Energetycznych.
 
W zebraniu udział wzięli Bogumiła Stec-Świderska, za-ca przewodniczącego ZR oraz Andrzej Filipczyk, przewodniczący Regionalnej Komisji Wyborczej Regionu Rzeszowskiego NSZZ „Solidarność”, który czuwał nad prawidłowością procedur wyborczych.
 
Związkowcy zdecydowali, że funkcję przewodniczącego pełnił będzie ponownie Edmund Myszka.
 
Obrady poprzedziło złożenie kwiatów pod obeliskiem z tablicą upamiętniającą 40. rocznicę powstania NSZZ „Solidarność” oraz 100–lecie urodzin św. Jana Pawła II, który stoi przed budynkiem PGE Obrót S.A. w Rzeszowie.
 
źródło: solidarnosc.rzeszow.org.pl
 

    Podpisano porozumienie w sprawie zwiększenia wynagrodzeń pracowników Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy

    Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy
    27 marca podano informację, że Rektor Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” UKW oraz Związek Nauczycielstwa Polskiego UKW podpisali porozumienie dotyczące zwiększenia wynagrodzeń pracowników Uniwersytetu.
     
    Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy Podpisano porozumienie w sprawie zwiększenia wynagrodzeń pracowników Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy
     
    W grupie pracowników niebędących nauczycielami akademickimi łączna podwyżka wynagrodzenia zasadniczego od stycznia 2023 roku wynosi minimum 7,8 proc.
     
    Wysokość podwyżek
    Wzrost wynagrodzeń zasadniczych w przeliczeniu na pełen etat wynosi kwotowo:
     – profesor – 560,0 zł,
     – profesor uczelni – 470,0 zł,
     – adiunkt, adiunkt dydaktyczno-biblioteczny, adiunkt badawczo-techniczny, st. wykładowca ze stopniem doktora – 420,0 zł,
     – kustosz dydaktyczno-biblioteczny – 350,0 zł,
     – asystent, asystent dydaktyczno-biblioteczny, asystent badawczo-techniczny, st. wykładowca z mgr, wykładowca – 290 zł.
     
    Zmiana wysokości wyżej wymienionych stawek zostanie uwzględniona przy najbliższej wypłacie wynagrodzeń.
     
    źódło: www.ukw.edu.pl

      Gwarancje dla pracowników oddziału ArcelorMittal Poland w Dąbrowie Górniczej

      Gwarancje dla pracowników oddziału ArcelorMittal Poland w Dąbrowie Górniczej na czas remontu wielkiego pieca
      – Z powodu zatrzymania pieca żaden z pracowników nie zostanie zwolniony. Ponadto nikomu nie zostanie wręczone wypowiedzenie zmieniające warunki pracy na mniej korzystne, np. zakładające obniżenie wynagrodzenia – mówi Mirosław Nowak, przewodniczący Solidarności w oddziale ArcelorMittal Poland w Dąbrowie Górniczej. 30 marca „S” z dąbrowskiego oddziału AMP podpisała z pracodawcą porozumienie dotyczące gwarancji zatrudnienia podczas remontu wielkiego pieca nr 2. Wygaszanie pieca rozpoczęło się 25 marca.
       
      Strony porozumienia uzgodniły, że osoby, które ze względu na remont wielkiego pieca nr 2 nie będą mogły pełnić swoich dotychczasowych codziennych obowiązków, w pierwszej kolejności będą wysyłane na szkolenia lub zaległy urlop.
       
      Ewentualne kierowanie ich na postojowe to ostateczność. Będzie możliwe dopiero po wykorzystaniu innych opcji takich jak zaległe urlopy, różnego rodzaju szkolenia czy czasowe przeniesienie do innej pracy – dodaje związkowiec.
       
      Uruchomią piec niezwłocznie po zakończeniu remontu
      Mirosław Nowak podkreśla, że pracodawca zagwarantował, iż wielki piec nr 2 zostanie uruchomiony niezwłocznie po zakończeniu remontu. – To kluczowy zapis, na którym bardzo nam zależało. Chcemy mieć pewność, że praca pieca zostanie wznowiona tak szybko, jak tylko to będzie możliwe – zaznacza przewodniczący Solidarności w dąbrowskim oddziale AMP.
       
      Remont wielkiego pieca nr 2 rozpoczął się 25 marca. Koszt przedsięwzięcia to przeszło 720 mln zł. Frederik Van De Velde, dyrektor generalny ArcelorMittal Poland zaznacza, że jest to największa modernizacja wielkiego pieca przeprowadzona kiedykolwiek w Polsce. Dla ArcelorMittal Poland to także największy projekt inwestycyjny od czasu budowy walcowni gorącej w Krakowie.
       
      Generalny remont ma przedłużyć pracę wielkiego pieca nr 2 nawet o 20 lat. Ponadto celem inwestycji jest zwiększenie niezawodności instalacji. Nie bez znaczenia są także kwestie związane z ekologią i zmniejszenie wpływu pracy pieca na środowisko naturalne.
       
      W dąbrowskim oddziale AMP funkcjonują jeszcze dwa wielkie piece. Są to urządzenia, w których z rudy żelaza przy wykorzystaniu koksu jako paliwa powstaje surówka żelaza. Następnie jest ona transportowana na stalownię, gdzie w konwertorach tlenowych, po dodaniu złomu i innych dodatków, powstaje stal płynna. Ta następnie jest przetwarzana do półproduktów, z których powstają m.in. blachy, szyny kolejowe i kształtowniki.
       
      źródło: NSZZ "S" Region Śląsko-Dąbrowski
       
       
       

        Szkolenie ze standardów sprawozdawczości finansowej w Gdańsku

        Szkolenie ze standardów sprawozdawczości finansowej w Gdańsku
        W jaki sposób czytać bilans firmy? O co zapytać pracodawcę? Na jakie elementy sprawozdania finansowego zwrócić uwagę? O tym wszystkim na warsztatach zorganizowanych przez Komisję Krajową w Gdańskiej Sali BHP, rozmawiają związkowcy „Solidarności”, działający w firmach transnarodowych.
         
        Związkowcy rozmawiający z pracodawcą na poziomie zarządu centralnego międzynarodowego koncernu mierzą się z mniejszym lub większym poziomem stresu. Jest to naturalna reakcja, gdy mamy do czynienia z nową sytuacją i nowymi tematami, z którymi na co dzień nie mamy kontaktu. Jednym z takich obszarów są spotkania poświęcone prezentacji wyników finansowych firmy. Ilość wskaźników, terminów i tabel może przytłoczyć, a jednocześnie, jako związkowcy, mamy świadomość, że aby uzyskać obraz kondycji przedsiębiorstwa w którym jesteśmy zatrudnieni, co pomoże nam odpowiednio sformułować oczekiwania wobec pracodawcy, powinniśmy mieć podstawową wiedzę z tego zakresu.
         
        Znaczenie powyższej kwestii mają związkowcy z „Solidarności”. Dlatego grupa osób, które działają jako delegaci w europejskich radach zakładowych, zatem nijako naturalnie, mają najczęstszy kontakt z zarządami centralnymi swoich przedsiębiorstw, zaproponowali przeprowadzenie szkoleń przybliżających międzynarodowe standardy sprawozdawczości finansowej. Dzięki wsparciu finansowemu Działu Szkoleń KK i zaangażowaniu Biura Branżowo-Konsultacyjnego KK, pomysł udało się wdrożyć w życie. Efektem wspólnego działania były pierwsze warsztaty z tego tematu, które w tym tygodniu odbywają się w historycznej Sali BHP w Gdańsku.
         
        Szkolenie prowadzi dr Daniel Kiewra, przez wiele związany z firmą Syndex, wspierającą merytoryczne związki zawodowe w całej Europie.
         
        pp
         

          Toruńska Energa wybrała

          Wybory w toruńskiej Enerdze
          28 marca odbyło się walne zebranie delegatów toruńskiej ENERGI w celu wyboru władz na kolejną kadencję. Szefem Komisji Międzyzakładowej wybrano Pawła Brodzińskiego. Wybory z ramienia RKW nadzorował Tomasz Jeziorek i Mariusz Kawczyński.
           
          Na miejsce obrad wybrano Centrum Edukacji Młodzieży im ks. J. Popiełuszki w Górsku, niedaleko Torunia. To ważne miejsce także dla całego związku, bo to tutaj 19 października 1984 roku funkcjonariusze SB porwali ks. Jerzego Popiełuszkę wracającego z posługi duszpasterskiej z parafii Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy.
           
          Zwyciężył Paweł Brodziński
          Wcześniej przeprowadzono wybory we wszystkich jednostkach organizacyjnych Firmy, wyłaniając delegatów (21). W Górsku stawiło się ich 19. Prowadzenie obrad powierzono Tomaszowi Jeziorkowi, natomiast – co może jest drobną ciekawostką – Marusz Kawczyński (skarbnik ZR) i Piotr Grążawski (sekretarz ZR) także „dorywczo” udzielali się na różnych etapach zebrania.
           
          Po serii głosowań w kwestiach organizacyjnych zebrania (wybory rozmaitych komisji, protokolantów itp.) zgłoszono dwóch kandydatów na przewodniczącego, w tym Pawła Brodzińskiego, który już pełnił tę funkcję w mijającej kadencji, gdyż zastąpił na niej Józefa Adamczewskiego, którego do złożenia mandatu (i przejścia na rentę) skłoniła trudna sytuacja prywatna. W wyniku głosowania – dużą przewagą – wygrał właśnie Paweł Brodziński. On także (wraz z Piotrem Grążawskim) został wybrany delegatem na Walne Zebranie Delegatów Regionu, a także na delegata do sekcji branżowej energetyków NSZZ Solidarność.
           
          Po tym dokonano dalszych wyborów.
           
          Wszystkim wybranym i głosującym – serdecznie gratulujemy i życzymy satysfakcji z pracy!
           
          źródło: NSZZ "S" Region Toruńsko-Włocławski

            Ruszyły zapisy do 30. Biegu Solidarności!

            Bieg Solidarności Lubelski Lipiec 1980
            W tym roku Solidarność Regionu Środkowo-Wschodniego zaprasza do jubileuszowego, 30. Biegu Solidarności „Lubelski Lipiec 1980”, który odbędzie się 3 czerwca tego roku.
             
            "Mamy propozycję dla każdego! Przygotowaliśmy dla was moc atrakcji" - zapewniają organizatorzy.
             
            Program strefa startu ul. Królewska 3
            ▪ godz. 16:30 – uroczysta zbiórka, powitanie
             
            ▪ godz. 16:45 – złożenie kwiatów pod pomnikiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki
             
            ▪ godz. 16:50 – rozgrzewka zawodników bieg z godz. 17:00
             
            ▪ godz. 17:00 – start grupa 1 ze startu wspólnego
             
            ▪ godz. 17:05 – rozgrzewka zawodników bieg z godz. 17:15
             
            ▪ godz. 17:15 – start grupa 2 ze startu wspólnego
             
            ▪ godz.17:40 – ceremonia dekoracji zwycięzców.
             
            ▪ godz.19:30 – losowanie nagród specjalnych wśród wszystkich obecnych zawodników, którzy ukończyli Bieg ulicami Lublina w 30. Biegu Solidarności „Lubelski Lipiec 1980”.
             
            Program startów biegów Krasnali i Krasnali Niepełnosprawnych
            Krasnal niepełnosprawny rocznik 2019-2018 dystans 150 m start godz. 16:00
             
            Krasnal niepełnosprawny rocznik 2017-2016 dystans 150 m start godz. 16:00
             
            Bobas rocznik 2019 i młodsi dystans 150 m start godz. 16:05
             
            Śpioch rocznik 2018 dystans 200 m start godz. 16:10
             
            Skrzat rocznik 2017 dystans 250 m start godz. 16:15
             
            Krasnal rocznik 2016 dystans 300 m start godz. 16:20
             
            Ceremonia zwycięzców biegu Krasnali ok. godz. 16:40.
             
            Losowanie nagrody specjalnej biegu krasnali ok. godz. 19:30. W strefie zabaw przygotowano dmuchańce , gry i zabawy.
             
            Program startów Młodzików i Młodzików Niepełnosprawnych
            • szkoły podstawowe klasa I dystans 300 m start godz. 18:00
             
            • szkoły podstawowe, klasa II zawodnicy niepełnosprawni klas I-IV dystans 300 m start godz. 18:10
             
            • szkoły podstawowe, klasa III-IV dystans 300 m start godz. 18:20
             
            Ceremonia zwycięzców Młodzików ok. godz. 18:35 do 18:50
             
            Losowanie nagrody specjalnej biegu Młodzików o godz. 19:30.
             
            Formularz zgłoszeniowy oraz regulamin biegu dostępne są na stronie Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ "Solidarność". 
             
             
            źródło: NSZZ "S" Region Środkowo-Wschodni
             

              Przeciętny miesięczny dochód na osobę w 2022 r. wyniósł 2249,79 zł

              • Kategoria: Kraj
              Przeciętny miesięczny dochód na osobę w 2022 r. wyniósł 2249,79 zł
              Przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na osobę w 2022 r. wyniósł 2249,79 zł – poinformował 28 marca 2023 r. GUS. Takimi pieniędzmi na każdą osobę w rodzinie dysponował co miesiąc statystyczny Polak w zeszłym roku. Jednak pensję i inne źródła dochodu zżerała w międzyczasie inflacja.
               
              Chociaż nasze przeciętne dochody w ostatnich latach idą w górę (rok do roku) to dochody rosną wolniej niż ceny produktów i usług. GUS co roku wydaje komunikat w sprawie przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego na 1 osobę. Dane zostały uogólnione w oparciu o wyniki Narodowego Spisu Powszechnego z 2021 r. Są zatem bardziej miarodajne niż z ostatniej dekady 2011–20. Dane z 2021 r. bazowały jeszcze na Narodowym Spisie Powszechnym z 2011 r.
               
              Dochód rozporządzalny to nie tylko pensje, ale suma dochodów gospodarstwa domowego, które mogą być przeznaczone na wydatki lub oszczędności. Do tych statystyk wlicza się więc wynagrodzenie za pracę, ale też np. pieniądze otrzymywane z budżetu państwa jak świadczenia socjalne.Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w skład dochodu rozporządzalnego wchodzą dochody pieniężne i niepieniężne, w tym tzw. spożycie naturalne (towary lub usługi konsumpcyjne wytworzone samemu) oraz towary i usługi otrzymane bezpłatnie.
               
              W 2021 r. dochód rozporządzalny wyniósł 2061,93 zł, w 2020 r. 1919 zł, a w roku 2019 to 1819 zł. I tak przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na osobę z 2022 r. jest o 9,1 proc. wyższy niż w 2021 r. Tymczasem inflacja w 2022 r., według danych GUS, wyniosła 14,4 proc. Z powodu inflacji na wartości tracą nasze pensje i niewaloryzowane świadczenia, jak na przykład 500 plus.Świadczenie programu 500+ jest dziś warte około 342 zł w cenach ze startu programu, czyli z kwietnia 2016 r.  
               
              W lutym br. poznaliśmy także dane o przeciętnym wynagrodzeniu w 2022 r. Według wyliczeń GUS wyniosło ono 6346,15 zł brutto. Równocześnie wskaźnik realnego przeciętnego wynagrodzenia w 2022 r. w stosunku do 2021 r. wyniósł 97,9, co oznacza, że  pensje realnie obniżyły się w 2022 r. o 2,1 proc.Nie chwalimy i nie dziękujemy bankomatowi za to ze wypłacił nam nasze pieniądze. Pieniądze w budżecie państwa pochodzą z podatków. Zaplanowane dochody budżetu państwa na 2023 r. wyniosą 604,5 mld zł, wydatki – 672,5 mld zł, a deficyt około 68 mld zł.
               
              Przypomnijmy, że Produkt Krajowy Brutto (PKB, ang. gross domestic product, GDP) – jeden z mierników efektów pracy społeczeństwa stosowany w rachunkach narodowych opisuje zagregowaną wartość dóbr i usług finalnych wytworzonych przez narodowe i zagraniczne czynniki produkcji. PKB jest miarą wielkości gospodarki. Wzrost lub spadek realnego PKB oraz dynamika tych ruchów stanowi miarę wzrostu gospodarczego.
               
              Żaden rząd nie ma własnych pieniędzy. Dochody budżetu państwa biorą się z wpływów z podatków pośrednich i bezpośrednich, do tego dochody niepodatkowe (cła), dochody jednostek budżetowych, VAT, czyli powszechny podatek od towarów i usług, podatek akcyzowy, podatek od gier oraz z podatków bezpośrednich np. podatek dochodowy od osób fizycznych czy podatek dochodowy od osób prawnych.

              źródło: www.solidarnosc.gda.pl
              Artur S. Górski
               

                „S” w Volvo Polska: Teraz najważniejsze jest wynegocjowanie dobrego pakietu socjalnego

                Bogusław Jurgielewicz, przewodniczący MOZ NSZZ „Solidarność” Pracowników Volvo Polska sp. z o.o.
                – Wcześniej nie było w ogóle mowy o tym, że jest jakieś zagrożenie związane z zamknięciem fabryki. Można było się domyślać, że ze względu na dość duży spadek produkcji w ostatnim czasie może coś się dziać, że mogą na przykład być zwolnienia. Natomiast nikt nie wspominał o tym, że może dojść do tak daleko idących decyzji – mówi Bogusław Jurgielewicz, przewodniczący MOZ NSZZ „Solidarność” Pracowników Volvo Polska sp. z o.o., w rozmowie z Barbarą Michałowską.
                 
                – Kiedy dowiedzieliście się o tym, że Volvo Buses postanowiło zamknąć na początku przyszłego roku fabrykę we Wrocławiu?
                 
                – O zamknięciu fabryki dowiedzieliśmy się 16 marca. Ja zostałem o tym poinformowany o godzinie 8.30 podczas spotkania członków Europejskiej Rady Pracowników Volvo AB. O 9.30 odbyło się spotkanie ze związkami zawodowymi działającymi na terenie zakładu. A o godzinie 12.00 zostali poinformowani wszyscy pracownicy.
                My jako Solidarność spotykaliśmy się z kolei z pracownikami w następnym dniu podczas przerw. Wówczas informowaliśmy pracowników o samej decyzji i o tym, co jako Solidarność możemy w tej sytuacji zrobić.
                 
                – Ta decyzja była dużym zaskoczeniem dla pracowników?
                 
                – Oczywiście! Wcześniej nie było w ogóle mowy o tym, że jest jakieś zagrożenie zamknięciem. Można było się domyślać, że ze względu na dość duży spadek produkcji w ostatnim czasie może coś się dziać, że mogą na przykład być zwolnienia. Natomiast nikt nie wspominał o tym, że może dojść do tak daleko idących decyzji.
                Pół roku wcześniej, 31 sierpnia ubiegłego roku, mieliśmy spotkanie z panią Anną Westerberg, prezes Volvo Buses. Wówczas pytaliśmy o przyszłość naszej fabryki. Nawet nie wspomniała o takiej możliwości, jak zamknięcie zakładu.
                 
                – O czym wówczas rozmawialiście?
                 
                – Pani prezes powiedziała, że zarząd musi podjąć działania, które doprowadzą do poprawy sytuacji finansowej, bo od dłuższego czasu odnotowywana jest strata. Zapytała też, jakie są nasze oczekiwania. Powiedzieliśmy, że nasze oczekiwania to – wiadomo – wzrost wynagrodzeń, bo szaleje inflacja. My pytaliśmy natomiast, czy jest jakieś zagrożenie dla fabryki. Odpowiedziano nam, że nie, normalnie funkcjonujemy. Pół roku później ta sama pani prezes przyjechała i ogłosiła zamknięcie fabryki.
                 
                – Gdy fabryka się zamknie, pracę straci 1500 pracowników. Jaka jest w tej chwili struktura zatrudnienia w fabryce?
                 
                – Wielu naszych pracowników to osoby, które rozpoczęły tutaj pracę już wówczas, gdy 27 lat temu firma zaczęła funkcjonować. Spora liczba pracowników ma staż 10-, 15-, 20- czy 25-letni. Można powiedzieć, że grupa pracowników z długoletnim stażem to ok. 900-1000 osób. My nie mamy dużych ruchów kadrowych. Z kolei agencje pracy tymczasowej, owszem, były, ale okresowo i obejmowały ok. 100-150 osób. Większość pracowników spośród tych 1500, która jest objęta decyzją o zwolnieniu, to są pracownicy, którzy są zatrudnieni na stałe, często z długoletnim stażem. To jest duża grupa. Części z nich już udało się albo uda się przed zamknięciem firmy przejść na emeryturę. Ale mamy wielu pracowników, którym brakuje roku, dwóch, trzech lub czterech lat do emerytury. To jest też spora grupa.
                 
                – Dla nich utrata pracy w tym momencie to pewnie dramat.
                 
                – Oczywiście. Szczególnie że przy likwidacji zakładu, pracownicy nie zostaną nigdzie przeniesieni. Wszyscy zostaną zwolnieni.
                 
                – Mówi się, że część pracowników może zostać zatrudniona przez Vargas Holding, który ma uruchomić produkcję w miejscu likwidowanego zakładu.
                 
                – Jest podpisany list intencyjny w tej sprawie. Vargas Holding ma przejąć tereny pofabryczne. Bo tutaj oprócz części przemysłowej mamy jeszcze część usługową. Tam pracuje drugie 1500 osób. To m.in. działy IT i księgowości. One obsługują cały koncern i one w zamyśle zarządu mają zostać. Zamknięta zostanie tylko część przemysłowa i tereny po niej mają trafić właśnie do Vargas Holding. Jest szansa, że spośród zwolnionych z fabryki 1500 pracowników część właśnie tam znajdzie pracę. Padły takie deklaracje. W najbliższym czasie będę miał spotkanie z szefostwem tej firmy. Oni są zainteresowani rozmowami z udziałem związków zawodowych. Po tym spotkaniu będziemy znać więcej szczegółów. Dzisiaj jest mowa o ok. 400, 500 pracownikach. Natomiast firma, jak zapowiada, jest rozwojowa, czyli zapewne będzie potrzebować dużo więcej osób do pracy. Ale to wszystko wymaga czasu. To się nie stanie z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień. Proces uruchamiania produkcji wymaga czasu i może to potrwać kilka ładnych miesięcy.
                 
                – Solidarność zapowiedziała twarde negocjacje warunków odejścia pracowników z firmy. Jakie kroki zamierzacie podjąć w najbliższym czasie?
                 
                – Teraz najważniejszą sprawą jest wynegocjowanie dobrego pakietu socjalnego dla zwalnianych pracowników. Wystąpiliśmy już do zarządu z pismem, które dotyczy decyzji związanej z zamknięciem fabryki, i z prośbą o przedstawienie propozycji pakietu socjalnego z jego strony. Daliśmy zarządowi na to 7 dni. Kiedy będziemy mieli już coś na stole, to dopiero wtedy związek się, jak to się mówi, nad tym pochyli i ewentualnie wysunie swoje postulaty.
                 
                „Tygodnik Solidarność” nr. 13 (1783)
                  Subskrybuj to źródło RSS

                  Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.