Menu
  • Polski (PL)

Dolnośląska Solidarność zaniepokojona wydarzeniami w "Karolinie"

  • Kategoria: Branże
Zakład Porcelany Stołowej "Karolina" / fot. Marcin Raczkowski
Ostatnie wydarzenia w Zakładzie Porcelany Stołowej „Karolina” w Jaworzynie Śląskiej, gdzie, przypomnijmy, Ireneusz Besser, przewodniczący zakładowej Solidarności za chęć wręczenia prezentu na Dzień Kobiet został ukarany naganą, dały impuls dolnośląskiej Solidarności do przyjęcia stanowiska, w którym wyraża swoje zaniepokojenie sytuacją w tym zakładzie pracy. 
 
"Członkowie Zarządu Regionu Dolny Śląsk NSZZ „Solidarność” wyrażają swoje oburzenie i dezaprobatę wobec antyzwiązkowych działań kierownictwa firmy w Zakładzie Porcelany Stołowej „Karolina” w Jaworzynie Śląskiej. Ostatni incydent, kiedy to przewodniczącemu organizacji związkowej „Solidarności” zabroniono wręczyć upominki na Dzień Kobiet i wręczono naganę, jest wyjątkowo niestosowny, bo w tym zakładzie większość pracujących to właśnie kobiety" - napisali 13 marca członkowie ZR Dolny Śląsk NSZZ "Solidarność".
 
Jak jednak przekonują, ostatnie wydarzenia to tylko jeden z elementów, jak to ujęli "antypracowniczych działań firmy".
 
Zakład kontrolowano aż trzykrotnie
"W ostatnim okresie (od chwili przejęcia zakładu przez nowego udziałowca spółki) odeszło około 150 pracowników, co powinno być związane z odpowiednimi świadczeniami w ramach zwolnień grupowych, a tak się nie stało. O tym, że w tym zakładzie pracy nie przestrzega się prawa pracy świadczą również kontrole Państwowej Inspekcji Pracy, po których pracodawca został ukarany. W historii ZPS „Karoliny” nie było przypadku, żeby w ciągu roku PiP kontrolował zakład trzykrotnie. Niedopuszczalne jest też presja kierownictwa zakładu na zawłaszczenie części zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Ponadto nieprzestrzegane notorycznie są też warunki BHP. Pracownicy zmuszani są do zmiany warunków pracy (np. 10-dniowa ciągła praca nocna, niskie temperatury, niedogrzane pomieszczenia)" - wyliczają dolnośląscy związkowcy.
 
Żądają także od pracodawcy przestrzegania przepisów prawa pracy, anulowania niesłusznej nagany nałożonej na przewodniczącego organizacji zakładowej Solidarności i podjęcia rzeczywistego, a nie pozorowanego dialogu ze związkowcami.
 
Tysol.pl
Czytaj całość...

Volvo zamyka fabrykę autobusów. Bogusław Jurgielewicz, NSZZ „Solidarność”: Musimy skoncentrować się na wsparciu pracowników

  • Kategoria: Branże
Bogusław Jurgielewicz, przewodniczący MOZ NSZZ „Solidarność” Pracowników Volvo Polska sp. z o.o.
W związku ze zmianą modelu biznesowego  Volvo Buses zdecydowało o zamknięciu swojej fabryki autobusów we Wrocławiu, w pierwszym kwartale 2024 r.
 
Firma  podpisała list intencyjny z zamiarem zbycia siedziby Volvo Buses we Wrocławiu na rzecz Vargas Holding. Produkcja autobusów we Wrocławiu ma potrwać do pierwszego kwartału 2024 roku. Zamówienia złożone na kompletne autobusy i autokary w Europie będą realizowane z wrocławskiego zakładu zgodnie z planem. Volvo Buses będzie nadal zapewniać pełny serwis i wsparcie dla istniejącej floty, jak również dla nowej oferty. To najważniejsze informacje z oficjalnego komunikatu Volvo.
 
Jest to dla nas szok. O tej decyzji związki zawodowe dowiedziały się w dniu dzisiejszym (16 marca) w południe. Na chwilę obecną jako NSZZ „Solidarność” musimy skoncentrować się na wsparciu pracowników i zabezpieczeniu ich interesów w procesie wygaszania produkcji – komentuje sytuację Bogusław Jurgielewicz – przewodniczący MOZ NSZZ „Solidarność” Pracowników Volvo Polska sp. z o.o.
 
 
źródło: tysol.pl
Czytaj całość...

Sukces „Solidarności” w Bitron Poland

  • Kategoria: Regiony
Sukces „Solidarności” w Bitron Poland
Dzięki porozumieniu zawartemu przez „Solidarność” z pracodawcą płace pracowników sosnowieckiej spółki Bitron Poland wzrosły o ok. 480 zł. Związkowcom udało się również wywalczyć m.in. wyrównanie stawek pracowników produkcyjnych, dzięki czemu osoby, które dotąd zarabiały najmniej, zyskają jeszcze więcej.
 
– Wynegocjowaliśmy z zarządem Bitronu, że od marca stawki godzinowe pracowników wzrastają o 2,88 zł, co miesięcznie daje podwyżkę o 484 zł brutto. Z kolei za styczeń i luty pracownicy dostaną wyrównanie w łącznej kwocie 940 zł. Ponadto również w marcu dostaną jednorazową premię w wysokości 500 zł. Razem daje to kwotę 1440 zł. Przed świętami te dodatkowe pieniądze na pewno przydadzą się w domowych budżetach – mówi Izabela Będkowska, przewodnicząca „Solidarności” w Bitron Poland.
 
Jak podkreśla przewodnicząca, kolejny bardzo ważny zapis porozumienia dotyczy wyrównania stawek godzinowych pracowników produkcyjnych. Ich minimalna wysokość została ustalona na poziomie 25 zł brutto. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z całego porozumienia, ale ten zapis uważamy za nasz szczególny sukces. O wyrównanie stawek walczyliśmy od lat. Sytuacja, w której ludzie zatrudnieni na tych samych stanowiskach dostawali za tę samą pracę różne wynagrodzenie, była skrajnie niesprawiedliwa. Wreszcie udało się załatwić ten problem. W efekcie pracownicy, którzy dotąd zarabiali najmniej, dostaną największe podwyżki. Trzeba też pamiętać, że wyższa stawka zasadnicza to wyższe pochodne, czyli np. pieniądze za nadgodziny, urlop czy L4 – wskazuje Izabela Będkowska.
 
W porozumieniu płacowym uzgodniono również nowe regulacje dotyczące nagród jubileuszowych. Dotychczas w Bitronie takie nagrody przysługiwały maksymalnie za 20 lat stażu pracy w firmie. Teraz nagroda będzie przysługiwała również za 25 i 30 lat pracy. Będzie ona wynosiła odpowiednio 5 tys. zł i 6 tys zł. – Przy czym wysokość nagrody za 30 lat pracy będzie jeszcze przedmiotem odrębnych negocjacji. Jeżeli inflacja nadal będzie wysoka, wartość tej nagrody może być zwaloryzowana – wyjaśnia przewodnicząca. – Bitron Poland istnieje od 1998 roku. Są osoby, które pracują niemal od początku. Zależało nam, żeby zostały one odpowiednio docenione i żeby zachęcić tych najbardziej doświadczonych pracowników do pozostania w firmie – dodaje Będkowska.
 
Bitron Poland jest producentem podzespołów do sprzętu AGD i przemysłu motoryzacyjnego. Spółka zatrudnia przeszło 1000 osób.
 
www.solidarnosckatowice.pl
Czytaj całość...

Dzięki związkom w chorzowskim urzędzie pracy jest lepiej!

Dzięki związkom w chorzowskim urzędzie pracy jest lepiej!
Powstanie organizacji związkowych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Chorzowie przyczyniło się do zdecydowanej poprawy warunków pracy osób zatrudnionych w tej instytucji. Wynagrodzenia pracowników urzędu wzrosły nawet o 1000 zł brutto. – Jeśli dzisiaj czegoś żałujemy, to tylko tego, że nie zorganizowaliśmy się wcześniej – mówi Łukasz Gąsior, przewodniczący „Solidarności” w PUP w Chorzowie.
 
W „S” pracownicy urzędu zrzeszyli się w marcu 2022 roku. Miesiąc później powstała tam kolejna organizacja związkowa. – W tej sytuacji musieliśmy rozmawiać nie tylko z pracodawcą i władzami miasta, ale także z drugim związkiem. Jednak wbrew początkowym obawom, ta współpraca całkiem nieźle się ułożyła i wywalczyliśmy wszystko, na czym nam zależało – dodaje Małgorzata Goik-Macko, wiceprzewodnicząca „S” w PUP w Chorzowie.
 
Jak podkreśla, dzięki działaniom podjętym przez związkowców, w sierpniu zeszłego roku w chorzowskim PUP wprowadzona została premia regulaminowa. Zgodnie z opracowanymi wówczas zasadami może ona wynieść 5, 10 lub 15 proc. stawki zasadniczej pracownika. Strony uzgodniły, że wysokość tego wskaźnika będzie ustalana co roku wspólnie przez pracodawcę i przedstawicieli organizacji związkowych. W 2023 roku, podobnie jak w 2022 roku, jest to 15 proc.
 
Z kolei w październiku ubiegłego roku związkowcy wystąpili do władz miasta o zabezpieczenie środków finansowych na wzrost wynagrodzeń w 2023 roku. W efekcie w styczniu oprócz podwyżek wynikających ze wzrostu płacy minimalnej stawki zasadnicze wszystkich pracowników urzędu zostały podniesione o 600 zł brutto. – Po raz pierwszy od lat te podwyżki były naprawdę odczuwalne. Dodając do tego premię regulaminową zarabiamy nawet 1000 zł brutto więcej, co biorąc pod uwagę sytuację ekonomiczną w kraju, szalejący wzrost cen towarów i usług, daje nam bardzo dużo. Ważne jest także to, że wszyscy otrzymali jednakowe podwyżki, na czym nam bardzo zależało – mówi przewodniczący „S” w chorzowskim PUP.
 
W jego ocenie powstanie organizacji związkowych skłoniło pracodawcę do refleksji. – To był sygnał, że w urzędzie dzieje się źle i trzeba coś zmienić. Jestem przekonany, że gdyby nie udało się doprowadzić do poprawy wynagrodzeń, z urzędu znów odeszłoby wielu doświadczonych pracowników. Nie zostaliby na tych warunkach finansowych, które mieliśmy – mówi Łukasz Gąsior.
 
W chorzowskim PUP zatrudnionych jest ponad 30 osób, a do organizacji związkowych należy blisko 2/3 pracowników urzędu. – Wiemy, że są osoby, które rozważają przystąpienie do „Solidarności”, ale wciąż się wahają. Liczymy na to, że przezwyciężą swoje obawy i przyłączą się do nas – zaznacza Łukasz Gąsior.

www.solidarnosckatowice.pl
 
Czytaj całość...

Collins Aerospace wysyła pocztówki do Ambasady Białoruskiej

  • Kategoria: Zagranica
Collins Aerospace wysyła pocztówki do Ambasady Białoruskiej
Wsparcie dla prześladowanych działaczy związkowych na Białorusi płynie z różnych kierunków w tym od członków europejskich rad zakładowych.
 
Collins Aerospace to amerykańska korporacja technologiczna, która jest jednym z największych na świecie dostawców produktów lotniczych i obronnych. Z siedzibą w Charlotte w Północnej Karolinie jest spółką zależną Raytheon Technologies. Zatrudnia globalnie ponad 73 000 pracowników, w tym 16 000 inżynierów. Ma ponad 300 zakładów na całym świecie między innymi w Polsce.
 
Porozumienie o powstaniu Europejskiej Rady Zakładowej w Colins Aerospace  podpisano 04.06.2019 w Gdańsku.Było ono wynikiem połączenia dwóch dotychczasowych europejskich rad zakładowych UTC Aerospace Systems i Rockwell Collins. Amerykański konglomerat, United Technologies Corporation (UTC) kupił w listopadzie 2018 roku w USA dostawcę samolotów, Rockwell Collins. Nowa firma zatrudnia w Europie 15 000 pracowników, z czego jedną trzecia w Wielkiej Brytanii. Drugim największym krajem jest Francja, a następnie Niemcy.
 
Rozmowy między dwoma organami ERZ rozpoczęły się w październiku 2018 r. w Birmingham Podczas spotkania na lotnisku w Tuluzie opracowano szczegóły dotyczące negocjacji z centralnym kierownictwem, które następnie rozpoczęły się 12 marca 2019 r. w Brukseli.  Wynik stanowi kompromis pomiędzy dwoma starymi porozumieniami ERZ.
 
 
bs
 
Czytaj całość...

Solidarność w śląskich sklepach sieci Stokrotka

  • Kategoria: Branże
Solidarność w śląskich sklepach sieci Stokrotka
Pracownicy sklepów należących do sieci Stokrotka znajdujących się w Katowicach, Tychach, Wodzisławiu Śląskim i Tarnowskich Górach zorganizowali się w „Solidarności”. Nowa organizacja oddziałowa została zarejestrowana w Zarządzie Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „S” w Katowicach w lutym tego roku.
 
– Chciałam się zapisać do „Solidarności”, bo jest to związek z tradycjami, który posiada bogate doświadczenie w ochronie pracowników. Kiedy zaczęłam szukać informacji na ten temat, zorientowałam się, że „S” już działa w naszej sieci. Skontaktowałam się z przewodniczącą komisji zakładowej Alicją Symbor, która zorganizowała „objazd” po śląskich Stokrotkach. Podczas spotkań opowiadała o działaniach podejmowanych przez „Solidarność” i zachęcała do zrzeszenia się. W ten sposób udało się zebrać grupę pracowników i zarejestrować nową organizację – relacjonuje Edyta Bulanda-Widera, przewodnicząca nowej komisji oddziałowej „S” w sklepach Stokrotki.
 
Podobne komisje oddziałowe działają na Mazowszu, Podkarpaciu, w Szczecinie, Łodzi, oraz w województwie warmińsko-mazurskim. Natomiast komisja zakładowa związku znajduje się w Lublinie, w którym swoją siedzibę ma także zarząd sieci. W sumie w całej Polsce do „Solidarności” należy kilkuset pracowników Stokrotek. – Cieszę się, że nam także udało się zorganizować. Teraz będziemy się starały dotrzeć do jak największej liczby pracowników sieci w regionie i rozwinąć naszą organizację. Pewnie będą potrzebne kolejne „objazdówki”, bo praktycznie nie ma żadnego przepływu informacji między pracownikami poszczególnych sklepów – dodaje Edyta Bulanda-Widera. Podkreśla, że pracownicy sieci, którzy zapisują się do „Solidarności”, chcieliby doprowadzić do poprawy swoich warunków pracy.
 
Lista postulatów do zrealizowania jest długa. Pracownicy Stokrotek borykają się z tymi samymi problemami, co większość osób zatrudnionych w handlu. Wśród nich Alicja Symbor wymienia nadmierne obciążenie obowiązkami, zbyt małą liczbę pracowników, wielozadaniowość i niskie wynagrodzenia. To jednak nie wszystko. – Pracownicy mają poczucie, że się ich nie szanuje i nie przestrzega należnych im praw, np. prawa do zaplanowania urlopu wypoczynkowego, czy rozliczenia nadgodzin – mówi przewodnicząca „Solidarności” w Stokrotce. Podkreśla, że od czerwca zeszłego roku „S” prowadzi spór zbiorowy z pracodawcą. Związkowcy domagają się m.in. utworzenia jasnych i przejrzystych zasad wynagradzania, dostosowania poziomu zatrudnienia do zadań wykonywanych przez pracowników, a także przestrzegania obowiązujących przepisów w kwestii planowania i rozliczania czasu pracy. – Stokrotka cały czas się rozwija, otwiera kolejne sklepy, ale warunki pracy nie ulegają poprawie. Nie pamiętam byśmy kiedykolwiek dostali jakiekolwiek podwyżki od pracodawcy. W naszej sieci podwyżki wynagrodzeń zwykłych pracowników są wymuszone wzrostem płacy minimalnej – dodaje Edyta Bulanda-Widera. Jako przewodnicząca komisji oddziałowej automatycznie wchodzi ona w skład zarządu komisji zakładowej, co oznacza, że będzie brała także udział w negocjacjach z pracodawcą. W centrali firmy w Lublinie zapadają decyzje, które obowiązują we wszystkich sklepach Stokrotki, np. dotyczące regulaminów wynagradzania, czy Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych.
 
W sumie w sklepach należących do sieci pracuje ok. 11 tys. osób.
 
Region Śląsko-Dąbrowski NSZZ „Solidarność" / aga 
 
Czytaj całość...

Porozumienie w sprawie zwolnień grupowych w Magneti Marelli

  • Kategoria: Regiony
Porozumienie w sprawie zwolnień grupowych w Magneti Marelli
Związki zawodowe działające w zakładach sosnowieckiej spółki Magneti Marelli podpisały 15 marca porozumienie z pracodawcą w sprawie zwolnień grupowych. W sumie redukcja obejmie 130 osób. Powodem decyzji o cięciu zatrudnienia w spółce jest kryzys na rynku motoryzacyjnym.
 
– W zasadzie naszą firmę dotknęły dwa problemy. Pierwsza to kryzys w branży motoryzacyjnej. Zamówienia spadły, produkcja spadła, koszty wzrosły – mówi Aleksander Jacuniak, przewodniczący „Solidarności” w Magneti Marelli. – Drugi problem to struktura zatrudnienia. Mamy zbyt dużo pracowników umysłowych i pracowników produkcji pośredniej w stosunku do pracowników fizycznych zatrudnionych bezpośrednio przy produkcji. Pracodawca chce zmienić te proporcje, aby poprawić funkcjonowanie firmy i to kolejny powód decyzji o zwolnieniach grupowych – dodaje przewodniczący.
 
Jak podkreśla Aleksander Jacuniak, zadaniem strony związkowej w rozmowach z zarządem spółki było maksymalne złagodzenie skutków restrukturyzacji zatrudnienia w firmie. – Wynegocjowaliśmy odprawy dla pracowników. Ich wysokość uzależniona jest od stażu pracy. Osoby ze stażem do dwóch lat otrzymają 3-miesięczne odprawy. Powyżej dwóch lat 4-miesięczne. Ze stażem co najmniej 5 lat półroczne wynagrodzenie. Pracujący w firmie co najmniej 8 lat odprawy 8-miesięczne, 15 lat 10-miesięczne, 20 lat odprawy roczne, a powyżej 25 lat 15-miesięczne – wylicza szef „Solidarności” w Magneti Marelli.
 
Ponadto strona związkowa wynegocjowała też ochronę przed zwolnieniami dla zatrudnionych małżeństw – zwolnienia może dotyczyć tylko jednego ze współmałżonków. – Udało się nam też zawrzeć w porozumieniu zapis korzystny dla osób, którym do emerytury został rok. Mogą zostać zwolnieni z obowiązku świadczenia pracy, ale zachowają prawo do wynagrodzenia do czasu przejścia na emeryturę – dodaje przewodniczący
 
– W naszej ocenie to dobre porozumienia. Korzystnie dla załogi, a odprawy są dość atrakcyjne. Świadczy o tym fakt, że chętnych do odejścia z pracy na proponowanych warunkach jest więcej niż miejsc. Telefony do naszego biura się urywają. Rzecz w tym, że nie jest to program dobrowolnych odejść. Pracodawca będzie zwracał się do wytypowanych pracowników najpierw z pytaniem, czy nie chcą zmienić stanowiska na pracę fizyczną na produkcji. Jeśli się nie zgodzą, wówczas dana osoba odejdzie z zakładu i zostanie jej wypłacona odpowiednia odprawa – wyjaśnia przewodniczący.
 
Spółka Magneti Marelli w Sosnowcu zatrudnia blisko 1525 osób w dwóch zakładach – w zakładzie Marelii Sosnowiec Poland Sp .z o. o produkującym lampy samochodowe i w Marelli Sosnowiec Poland Sp. z o.o. Green Technology Solutions produkującym tłumiki.
 
źródło: Region Śląsko-Dąbrowski NSZZ „Solidarność" / ny
 
Czytaj całość...

Podwyżki w gdyńskiej oświacie od wiosny

  • Kategoria: Branże
fot. pixabay
– W wyniku rozmów ze związkami zawodowymi wszyscy pracownicy administracji i obsługi od 1 kwietnia 2023 roku otrzymają podwyżki w wysokości 500 zł brutto – poinformowała w imieniu Komisji Międzyzakładowej Pracowników Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” w Gdyni przewodnicząca Zdzisława Hacia.
 
Negocjacje, jak mówi przewodnicząca, były długie, ale kolejne rozmowy są w planie. – Chcemy zmienić zapisy układu zbiorowego – zapowiada Zdzisława Hacia.
 
Póki co podwyższone zostały wynagrodzenia, a zmiana obejmuje wszystkie placówki oświatowe działającego na terenie Gdyni.
 
Region Gdański NSZZ "Solidarność"
Czytaj całość...

Piotr Duda w Radiowej Jedynce: Ojciec Święty Jan Paweł II doprowadził do tego, że skończyło się czerwone eldorado

  • Kategoria: Kraj
fot. screen facebook / Jedynka - Program 1 Polskiego Radia
– W tej chwili jest to skoordynowany atak na polski Kościół i jego przywódcę, którym zawsze będzie Ojciec Święty Jan Paweł II. Komuniści i ich dzieci nie wybaczą nigdy polskiemu Kościołowi i Ojcu Świętemu, że stali na czele obalenia komunizmu – mówił dziś w Programie I Polskiego Radia przewodniczący Solidarności Piotr Duda.
 
W czwartek 16 marca przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda był gościem Krzysztofa Świątka w audycji „Sygnały Dnia” w Programie I Polskiego Radia. 
 
Na antenie Radiowej Jedynki przewodniczący Solidarności pytany był między innymi o to, czy Solidarność 2 kwietnia, w rocznicę odejścia Jana Pawła II zorganizuje akcje w obronie jego dobrego imienia. 
 
– Związkowcy z Solidarności już 7 marca przyjęli na posiedzeniu Komisji Krajowej stanowisko w obronie Ojca Świętego, naszego duchowego przywódcy, i co roku pamiętamy o rocznicy jego śmierci. Ten ohydny atak na Ojca Świętego, który się teraz odbywa, to zorganizowana akcja, to kolejna odsłona ataku na polski Kościół i Solidarność. Dzisiaj Jan Paweł II nie może się już bronić, ale żyje w naszych sercach. Związkowcy z Solidarności codziennie pamiętają o Ojcu Świętym, bo wiemy doskonale, że bez niego nie byłoby „S” i wolnej Polski – podkreślił Piotr Duda. 
 
– Dlaczego, Pana zdaniem, nie zaatakowano Jana Pawła II jeszcze za życia, kiedy mógł się bronić? – dopytywał prowadzący rozmowę Krzysztof Świątek. 
 
– W tej chwili jest to skoordynowany atak na polski Kościół i jego przywódcę, którym zawsze będzie Ojciec Święty Jan Paweł II. Komuniści i ich dzieci nie wybaczą nigdy polskiemu Kościołowi i Ojcu Świętemu, że stali na czele obalenia komunizmu. Solidarność rodziła się pod krzyżem, szukaliśmy schronienia w polskim Kościele, Ojciec Święty podtrzymywał nas na duchu, a jego wystąpienie 2 czerwca 1979 roku było dla nas bardzo ważne. To wtedy powstała Solidarność, a rok później w sierpniu i wrześniu robotnicy dopełnili słowa Jana Pawła II. Dlatego dzisiaj komuniści i ich dzieci zrobią wszystko, żeby Ojca Świętego zdyskredytować, bo to Jan Paweł II doprowadził do tego, że skończyło się czerwone eldorado – odpowiedział przewodniczący Solidarności. 
 
Piotr Duda przypomniał, że związek zawodowy Solidarność to „jedyna organizacja społeczno-polityczna, która się zweryfikowała”.  
– My cały czas się weryfikujemy. Jeżeli są wśród nas jeszcze osoby, które były tajnymi współpracownikami, to robimy z tym na bieżąco porządek – zaznaczył. 
 
Szef „S” odniósł się także do postawy polityków PO w trakcie głosowania nad sejmową uchwałą o obronie dobrego imienia Jana Pawła II. 
 
– Myślałem, że jakiejś granicy nie przekroczą, ale politycy Platformy Obywatelskiej wyciągnęli karty do głosowania w trakcie głosowania nad uchwałą w obronie dobrego imienia Ojca Świętego – są dla mnie judaszami naszych czasów. Ci, którzy spotykali się z Ojcem Świętym, zamiast go dzisiaj bronić. To dzięki Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II dzisiaj mogą siedzieć w parlamencie i zajmować wysokie funkcje polityczne, partyjne, a do niedawna ministerialne. Jesteście zwykłymi judaszami! – powiedział do polityków opozycji przewodniczący Solidarności.
 
Kolejnym tematami rozmowy były kwestie społeczne. Prowadzący audycję przytoczył słowa premiera Mateusza Morawieckiego z jednego ze spotkań z wyborcami: „Będziemy otwarci na wprowadzenie w jakiejś branży emerytur pomostowych. Prowadzimy dialog z Solidarnością” – cytował szefa rządu.
 
– Pan Premier miał pewnie na myśli to, że dyskutujemy bardzo mocno nad niewygaszaniem emerytur pomostowych. To był postulat „S” realizowany także przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zawetował ustawę o wygaszaniu emerytur pomostowych. Wygaszać je chcieli rządzący wówczas, czyli PO i PSL. Niestety to weto zostało obalone głosami SLD. A Lewica mówi dziś, że są tacy propracowniczy. Dlatego dzisiaj rozmawiamy w jednym pakiecie o emeryturach pomostowych i emeryturach stażowych. To dla nas bardzo ważne, bo przeważnie dotyczy to pracowników, którzy ciężko pracują – wyjaśnił Piotr Duda. 
 
Szef „S” pytany był również o to, czy związek jest w stanie pójść na kompromis w sprawie emerytur stażowych. 
 
– Projekt Solidarności jest po pierwszym czytaniu zamrożony w sejmowej komisji. A projekt prezydencki nie doczekał się jeszcze pierwszego czytania w Sejmie. To jest niestety blokowane politycznie. Żebyśmy byli gotowi na kompromis, to trzeba je odmrozić i zacząć rozmawiać. Rząd przedstawił analizy dotyczące emerytur stażowych, aby wziąć pod uwagę tylko okres składkowy. Jesteśmy gotowi na daleko idący kompromis, ale trzeba zacząć rozmawiać, a nie mówić: nie teraz, może za rok. My czekamy ponad 7 lat i dłużej czekać nie będziemy – zaznaczył Piotr Duda.
Szef największego w Polsce związku zawodowego pytany był również o to, co może znaleźć się w porozumieniu, które Solidarność negocjuje z rządem. 
 
– Już są przygotowane projekty zmian ustaw dot. kodeksu postępowania cywilnego, gdzie obejmujemy praktyczną ochroną działaczy związkowych. Oni są dzisiaj notorycznie zwalniani z zakładu pracy pod obojętnie jakim pretekstem z art. 52. Tam to będzie jasne, że skończy się pseudopracodawcom to eldorado. Drugi ważny element to dodatek za pracę w warunkach szkodliwych, który był tzw. podwiązką przy minimalnym wynagrodzeniu, on zostanie wyłączony (z płacy minimalnej – przyp. red.). Kolejny punkt to podwyżki w sferze finansów publicznych i odmrożenie wskaźnika ZFŚS. Nie odpuszczamy w tej sprawie i jesteśmy na dobrej drodze, aby ten fundusz został odmrożony i żeby na 2023 rok pracownicy mieli wyższe świadczenia z Funduszu Socjalnego – poinformował Piotr Duda.
 
Dalsza część materiału wkrótce…
 
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy TUTAJ>>>
 
Tysol.pl
 
Czytaj całość...
Subskrybuj to źródło RSS

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.