Menu
  • Polski (PL)

Będzie obniżka opodatkowania energii

  • Kategoria: Regiony
Będzie obniżka opodatkowania energii

Zmniejszenie opodatkowania energii to realizacja postulatu śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”. Szkoda jednak, że nie został on zrealizowany w całości – mówi przewodniczący Dominik Kolorz. Obniżka VAT-u i akcyzy na energię elektryczną jest jednym z głównych elementów tzw. „Tarczy Antyinflacyjnej” ogłoszonej 25 listopada przez premiera Mateusza Morawieckiego.

Zgodnie z założeniami „Tarczy Antyinflacyjnej” od stycznia podatek VAT na energię elektryczną ma zostać obniżony z obecnych 23 proc. do 5 proc. na trzy miesiące. Całkowicie zniesiona ma zostać też akcyza na energię dla gospodarstw domowych.

Postulat obniżenia opodatkowania energii został zgłoszony w stanowisku przyjętym 14 października przez Walne Zebranie Delegatów Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”. W dokumencie skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego związkowcy wskazali wówczas, że stawka VAT na energię elektryczną należy w Polsce do najwyższych w Unii Europejskiej. Z kolei obniżka opodatkowania będzie rozwiązaniem znacznie lepszym niż jakiekolwiek rekompensaty za wzrost cen prądu.

– Pan premier prezentując „Tarczę Antyinflacyjną”, przyznał nam rację. Dobrze, że rząd w końcu nas posłuchał. Niestety jest też łyżka dziegciu w tej beczce miodu. VAT na energię ma zostać obniżony tylko na 3 miesiące. My proponowaliśmy bezterminową obniżkę. Nic przecież nie wskazuje na to, że za kwartał kryzys energetyczny w Europie się skończy i prąd stanieje – wskazuje Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.

Prezentując „Tarczę Antyinflacyjną”, szef rządu zapowiedział również działania na rzecz zmiany systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2, które są częścią polityki klimatycznej Unii Europejskiej. – Będę zgłaszał ten postulat na najbliższej Radzie Europejskiej – powiedział premier Morawiecki podczas czwartkowej konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Wniosek dotyczący reformy systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 również był zawarty w stanowisku WZD śląsko-dąbrowskiej „S”. – Od początku 2018 roku cena pozwolenia na emisję 1 tony CO2 wzrosła z 8 euro do ponad 60 euro – czytamy w dokumencie skierowanym w październiku do Mateusza Morawieckiego. – Obecnie postulowana przez nas głęboka rewizja polityki klimatyczno-energetycznej UE staje się absolutną koniecznością – napisano w stanowisku WZD.

– Po wielu miesiącach uległości wobec szaleństw unijnej polityki klimatycznej, rząd wreszcie zaczyna się budzić. Najwyższy czas. Po raz kolejny okazuje się, że to my, związkowcy, mieliśmy rację. W działaniach na rzecz zmiany tej skrajnie szkodliwej polityki, pan premier może liczyć na wszelkie możliwe wsparcie z naszej strony – zaznacza Dominik Kolorz.

Innymi elementami zaprezentowanej 25 listopada „Tarczy Antyinflacyjnej” ma być m.in. obniżenie akcyzy na paliwa od 20 grudnia na 5 miesięcy oraz obniżka podatku VAT na gaz ziemny z 23 proc. do 5 proc. w pierwszym kwartale przyszłego roku. Rząd planuje też oszczędności w administracji publicznej oraz wprowadzenie „dodatku osłonowego” w rocznej wysokości od 400 do 1150 zł, który ma otrzymać 5 mln gospodarstw domowych. Łącznie koszt „Tarczy Antyinflacyjnej” dla budżetu ma wynieść ok. 10 mld zł.

www.solidarnosckatowice.pl

 

 

 

Czytaj całość...

Decyzja Parlamentu Europejskiego po myśli związkowców

  • Kategoria: Zagranica
Decyzja Parlamentu Europejskiego po myśli związkowców

W dniu 25 listopada Parlament Europejski przegłosował mandat do prac nad dyrektywą o adekwatnym wynagrodzeniu minimalnym w UE. Oznacza to, że coraz bliżej do rozpoczęcia trialogu czyli procesu uzgodnień między Parlamentem, Komisją Europejską a Radą na temat ostatecznego kształtu dyrektywy.

Decyzja o przystąpieniu do negocjacji międzyinstytucjonalnych na podstawie sprawozdania przyjętego w Komisji Zatrudnienia została zatwierdzona na sesji plenarnej PE znaczną większością głosów: 443 głosy za, 192 głosy przeciw, 58 głosów wstrzymujących się. Polscy europosłowie w zdecydowanej większości wstrzymali się od głosu.

O głosowaniu w Komisji Zatrudnienia 11 listopada pisaliśmy tutaj.

Esther Lynch, zastępczyni sekretarza generalnego EKZZ wskazuje, że to głosowanie jest kamieniem milowym na drodze do poprawy życia milionów ludzi pracy zmagających się z niskimi płacami w całej UE - ale będzie miało znaczenie tylko wtedy, gdy negocjacje w sprawie dyrektywy zostaną szybko zakończone. Teraz wiele zależy od Rady UE, a więc państw członkowskich, które powinny wykazać się pilnością działań, której wymaga sytuacja, w której coraz więcej obywateli UE popada w ubóstwo. Lynch podkreśliła, że prawo zwiększające płace minimalne i wzmacniające negocjacje zbiorowe -  w kształcie popartym dziś Parlament Europejski - jest potrzebne ludziom pracy w całej Europie i wspiera ożywienie gospodarcze. 6 grudnia  może dojść do przyjęcia stanowiska negocjacyjnego przez Radę, co umożliwi przejście rozmów do kolejnego etapu.

- Jesteśmy zadowoleni z rezultat głosowania, ponieważ „Solidarność” od samego początku  popierała tę inicjatywę – mówi Barbara Surdykowska z Biura Eksperckiego KK NSZZ „Solidarność” – Związek cały czas podejmuje liczne działania przekonujące polityków do poparcia tego ważnego i potrzebnego projektu. m.in. ostatnio w rozmowach przewodniczącego Piotra Dudy z panem premierem Morawieckim

bs

Czytaj całość...

Układy zbiorowe pracy mają przyszłość!

  • Kategoria: Kraj
Układy zbiorowe pracy mają przyszłość!

„Przyszłość Układów Zbiorowych Pracy” – pod taką nazwą 25 listopada br. odbyła się konferencja naukowa zorganizowana przez Okręgowy Inspektorat Pracy w Katowicach. Patronat medialny nad wydarzeniem objął „Tygodnik Solidarność”.

Zaproszenie na konferencje przyjęli m.in. naukowcy i związkowcy. I tak do Katowic przybyli: Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, Marek Bogusz, przewodniczący Zarządu Regionu Podbeskidzie NSZZ „Solidarność”, Jacek Strączyński, przewodniczący Zarządu Regionu Częstochowskiego NSZZ „Solidarność”, prof. dr hab. Marcin Zieleniecki, prof. dr hab. Jan Wojtyła, mgr Małgorzata Szczęsny.

– Układy zbiorowe pracy przyczyniają się do polepszenia obowiązujących już przepisów prawa pracy. W województwie śląskim występują one bardzo rzadko. A w sektorze usług praktycznie nie istnieją. Spośród ponad 2100 zarejestrowanych w OIP w Katowicach protokołów do układów zbiorowych pracy, obecnie funkcjonuje tylko 1100. Uważam, że w dalszym ciągu warto podejmować próby mobilizacji pracodawców i związków zawodowych, do zawierania układów zbiorowych pracy – stwierdził na wstępie Piotr Kalbron, p.o. Okręgowego Inspektora Pracy w Katowicach. W latach 1994-2021 Okręgowy Inspektor Pracy w Katowicach w 248 przypadkach odmówił rejestracji, w tym 51 układów zbiorowych pracy oraz 197 protokołów dodatkowych. W powyższym okresie strony układów odwołały się do sądu pracy w 19 przypadkach. W 13 przypadkach sąd oddalił odwołanie stron, a w 6 przypadkach sąd przychylił się do stanowiska stron.

Następnie głos zabrała Katarzyna Łażewska-Hrycko, Główny Inspektor Pracy. – Wszyscy, którzy się dziś zgromadzili, dobrze zdają sobie sprawę, że dane z województwa śląskiego, są bardzo zbieżne z sytuacją w całym kraju. I tak w województwie śląskim nie jest aż tak mało „żywych” układów zbiorowych pracy, w porównaniu z innymi województwami – podkreśliła Katarzyna Łażewska-Hrycko. – Układem zbiorowym pracy obejmuje się wszystkich pracowników zatrudnionych w przedsiębiorstwie. Mogą nim zostać objęci również emeryci. Zawarcie układu następuje w wyniku rokowań. W niektórych okręgach obserwujemy, że maleje liczba zarejestrowanych protokołów do istniejących już układów zbiorowych pracy np. w Poznaniu, ale w innych np. w Krakowie liczba ta rośnie – dodała.

Państwowa Inspekcja Pracy, w odniesieniu do układów zbiorowych pracy, realizuje dwa zadania: rejestrację i działalność szkoleniową oraz popularyzatorską. Przed rejestracją okręgowe inspektoraty pracy badają zgodność układów z obowiązującymi przepisami. Katarzyna Łażewska-Hrycko wymieniła też przyczyny spadku ilości układów zbiorowych. Są to: niestabilna sytuacja ekonomiczna, wzrost liczby małych przedsiębiorców, czy skomplikowana procedura rejestracji układu.

Z kolei prof. dr hab. Marcin Zieleniecki stwierdził, że niski, czy wysoki poziom uzwiązkowienia w kraju, nie musi w ogóle pokrywać się z niskim, czy wysokim poziomem zawierania układów zbiorowych pracy. – Tak jest chociażby w przypadku Francji. To państwo o najniższym poziomie uzwiązkowienia, a pomimo tego obserwujemy tak wysoki wskaźnik zawieranych układów zbiorowych pracy – podkreślił prof. Zieleniecki. – W pierwszym półroczu 2020 r. postanowieniami zakładowych układów zbiorowych pracy objętych było 1 621 000 pracowników, co stanowi zaledwie 12,5 proc. ogółu pracowników w Polsce – dodał. Najwięcej pracowników było objętych ZUZP w województwach: mazowieckim, śląskim i wielkopolskim. A najmniej w podlaskim i warmińsko-mazurskim.

W dalszej części konferencji odbył się panel dyskusyjny. W jego trakcie głos zabrał przewodniczący Piotr Duda. –Analiza dotycząca układów zbiorowych pracy jest dla nas druzgocąca. Musimy podjąć zdecydowane działania, by nie być na trzecim miejscu od końca w całej Europie. Trzeba jednak ze smutkiem przyznać, że poziom przygotowania pracodawców i reprezentantów pracowników w zakładach pracy, wytypowanych przeważnie przez samych pracodawców, jest minimalny, jeśli chodzi o rokowania nad układami zbiorowymi pracy. Dla nas, dla związkowców to dramatyczna sytuacja. Pracodawcy odbierają przystąpienie do zbiorowych układów pracy jako kapitulacje. My uważamy wręcz odwrotnie. Dlatego działań do zrealizowania jest przed nami bardzo dużo – mówił Piotr Duda.

www.tysol.pl

 

 

Czytaj całość...

Wkrótce „zielone światło” dla umowy społecznej?

  • Kategoria: Branże
Wkrótce „zielone światło” dla umowy społecznej?

2 grudnia Komisja Europejska może dać „zielone światło” dla prenotyfikacji umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa i województwa śląskiego – taką deklarację złożyli przedstawiciele Ministerstwa Aktywów Państwowych podczas spotkania z reprezentantami górniczych central związkowych, które odbyło się 24 listopada w Katowicach. W rozmowach uczestniczył wicepremier i szef MAP Jacek Sasin oraz jego zastępca odpowiedzialny za sektor wydobywczy Piotr Pyzik.

– Prawdopodobnie w przyszły czwartek, kiedy jadę tam (do Brukseli – przyp. ŁK) na kolejne rozmowy, jest szansa na „zielone światło” dla dalszych działań. Nie ma żadnych sygnałów, że w tej umowie są jakieś rzeczy, które nie podobają się Komisji Europejskiej, które są dla niej nie do przyjęcia. Wręcz odwrotnie, widzę tam przychylność – powiedział wiceminister Pyzik. Dodał jednocześnie, że proces ostatecznej notyfikacji umowy społecznej przez KE może potrwać jeszcze nawet 10-12 miesięcy.

Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” stwierdził po zakończeniu spotkania, że bezpośrednio po prenotyfikacji, czyli udzieleniu wstępnej, nieformalnej jeszcze zgody Komisji Europejskiej na górniczą umowę społeczną, powinna zostać uchwalona w polskim parlamencie nowa ustawa górnicza, która umożliwi uruchomienie pomocy publicznej dla sektora wydobywczego.

Wiceminister Piotr Pyzik nie potwierdził jednoznacznie, że tak właśnie się stanie. Wskazał jedynie, że prenotyfikacja umowy społecznej, która może nastąpić 2 grudnia, „dla naszej gospodarki, a na pewno dla przemysłu wydobywczego może być decydująca”.

Tematem rozmów w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim były również o elementy umowy społecznej, których realizacja miała zostać rozpoczęta jeszcze przed zaakceptowaniem całego dokumentu przez Komisję Europejską. Chodzi m.in. o inwestycje w nowoczesne, niskoemisyjne technologie węglowe, czy też powołanie Funduszu Transformacji Śląska, czyli instytucji, która ma się zająć finansowaniem przemian gospodarczych w regionie. – Dosyć dosadnie wyartykułowaliśmy, że w naszej ocenie wiele tych elementów nie jest realizowanych. To wszystko musi nabrać przyspieszenia, żebyśmy za miesiąc czy półtora znowu nie stwierdzili, że jesteśmy w tym samym miejscu – podkreślił Dominik Kolorz.

Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania szef śląsko-dąbrowskiej powiedział dziennikarzom, że realizacja umowy społecznej nie wygląda najlepiej. – Widmo akcji protestacyjnej nabiera coraz bardziej realnych kształtów. Nie wiem, czy to będzie jeszcze ten rok, czy to będzie początek przyszłego roku. W każdym razie sytuacja najzwyczajniej w świecie zmusi nas do tego, żeby biernie już nie patrzeć na to wszystko, co jest niewykonywane” – powiedział szef śląsko-dąbrowskiej „S”.

Z kolei Bogusław Hutek po zakończeniu rozmów z przedstawicielami MAP pytany przez dziennikarzy o to, co zrobią związki zawodowe, jeśli Komisja Europejska nie wyda zgody na realizację umowy społecznej, wyraził nadzieję, że strona rządowa jest przygotowana na taki scenariusz. – Jeżeli takiego planu „B” nie ma, to my już będziemy wiedzieli, co mamy robić – wskazał szef górniczej „S”.

Bogusław Hutek odniósł się również do kryzysu energetycznego panującego obecnie w Unii Europejskiej. Wskazał, że w europejskich krajach, które oparły swoją energetykę na gazie ziemnym i odnawialnych źródłach, giełdowa cena energii jest dzisiaj nawet dwukrotnie wyższa niż w Polsce. Prąd w naszym kraju jest znacznie tańszy, pomimo bardzo wysokich cen uprawnień do emisji CO2, które muszą płacić elektrownie węglowe. – Wszystkie te ustalenia, że zastąpimy węgiel gazem, czy OZE, walą się w gruzy. Mamy nadzieję, że kolejne lata jednak zweryfikują to, że mamy swoje narodowe dobro, które się nazywa węgiel i powinniśmy z tego korzystać – zaznaczył przewodniczący.

Podpisana 28 maja 2021 roku umowa społeczna określa zasady i tempo procesu stopniowego wygaszania górnictwa węgla kamiennego w Polsce, który ma się zakończyć w 2049 roku. Dokument zawiera m.in. gwarancje zatrudnienia oraz osłon socjalnych dla górników, a także system dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych w kopalniach. Kolejne rozdziały umowy społecznej dotyczą m.in. inwestycji w nowoczesne, niskoemisyjne technologie węglowe, oraz stworzenia instrumentów wsparcia transformacji gospodarczej województwa śląskiego.

Warunkiem pełnej realizacji umowy społecznej jest zgoda Komisji Europejskiej. Od września w Brukseli odbywają się spotkania strony polskiej z przedstawicielami KE dotyczące prenotyfikacji tego dokumentu, czyli udzielenia wstępnej nieformalnej zgody Brukseli. Po uzyskaniu prenotyfikacji, rozpocznie się proces oficjalnej notyfikacji umowy społecznej przez Komisję Europejską.

www.solidarnosckatowice.pl

 

Czytaj całość...
Subskrybuj to źródło RSS

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.