01-06-2015
Blokada pod tyskim Fiatem
Blokada pod tyskim Fiatem
Przez blisko godzinę pracownicy firm motoryzacyjnych blokowali w czwartek, 28 maja, 
drogę krajową nr 44 w pobliżu tyskich zakładów FCA Poland (dawny Fiat Auto Poland), 
protestując przeciwko przedłużającym się negocjacjom płacowym oraz lekceważeniu przez 
zarząd spółki zasad dialogu społecznego. Kolejny protest pod Fiatem odbędzie się we 
wtorek, 9 czerwca, z udziałem m.in. związkowców z regionu Podbeskidzie.
Należy pamiętać, że przewodniczący regionów: Śląsko-Dąbrowskiego oraz Podbeskidzie 
NSZZ Solidarność już na początku marca we wspólnym wystąpieniu skierowanym do zarządu 
ówczesnego Fiat Auto Poland (od 1 kwietnia 2015 noszącego nazwę FCA Poland) apelowali 
o podjęcia rozmów w sprawie podwyżek płac oraz pełnego poszanowania praw pracowniczych 
i związkowych, jednocześnie uprzedzając, że „brak pozytywnej odpowiedzi na nasze niniejsze
 wystąpienie w postaci uznania sporu zbiorowego i rozpoczęcia rozmów ze stroną społeczną 
w przewidywanym prawem trybie, będzie dla nas sygnałem do rozpoczęcia solidarnościowej 
akcji protestacyjno-strajkowej”.
Czwartkowa blokada drogowa zapoczątkowała taką solidarnościową akcję protestacyjną. 
Zorganizowany przez śląsko-dąbrowską Solidarność protest rozpoczął się w samo południe 
i polegał na spacerze ponad stu osób przez przejście dla pieszych. 
Tym samym zablokowany został ruch drogowy z i do Oświęcimia.
Domagając się rzetelnych negocjacji płacowych Solidarność stale podkreśla, że niezwłoczne 
wprowadzenie zbiorowej podwyżka płac w równej wysokości dla całej załogi FCA Poland jest 
obecnie najważniejszą kwestią. Tym bardziej, że w tyskim zakładzie podwyżek stawek wynagrodzenia 
nie było od czterech lat i tym samym tylko za sprawą inflacji realne zarobki spadły o ponad 9,1 proc.
Jednocześnie stale rośnie obciążenie pracowników zadaniami, natomiast maleje udział wynagrodzeń 
w kosztach spółki (obecnie to mniej niż 2 proc.), choć to właśnie pracownicy FCA Poland wypracowują 
co roku zyski liczone w setki milionów złotych.
Dlatego też „Solidarność” żąda podwyżki wynagrodzeń wszystkich pracowników FCA Poland w równej 
wysokości 500 zł miesięcznie od 1 stycznia 2015 oraz dostosowania poziomu zatrudnienia do wielkości produkcji. 
Jednocześnie związkowcy stanowczo sprzeciwiają się łączeniu kwestii podwyżki zbiorowej z wprowadzeniem 
elastycznego czasu pracy i wydłużeniem do roku okresu rozliczeniowego. To bowiem prosta droga do likwidacji 
płatnych nadgodzin i poważnego zmniejszenia wypłat pracowników produkcyjnych FCA Poland.
Tymczasem zarząd spółki cały czas nie proponuje nic innego ponad wzrost wynagrodzeń o średnio, 
po wliczeniu miesięcznej premii, o 200 zł miesięcznie brutto, jeśli zostanie wprowadzony elastyczny 
czas pracy i roczny okres rozliczeniowy oraz 100 zł miesięcznie brutto, jeśli nadgodziny będą rozliczane 
na dotychczasowych zasadach. Są to propozycje nie do przyjęcia przez załogę. Podobnie, 
jak próby zastąpienia – na wzór rozwiązań włoskich – podwyżek stawek zasadniczych premiami 
uzależnionymi m.in. od wydajności, jakości oraz wykonania wyznaczonych celów całej grupy EMEA 
(obejmującej Europę, Bliski Wschód i Afrykę). Nie wolno bowiem zapominać, że nie tak dawno
 – w 2010 – obowiązywało już porozumienie, które zamiast podwyżek przewidywało premię podzieloną 
na trzy transze. Tylko, że ostatecznie pracownicy otrzymali tylko dwie z nich, co oznaczało dla 
każdego stratę 600 zł.
Równocześnie blokowanie negocjacji płacowych – a tym samym wprowadzenia podwyżek – przez zarząd 
FCA Poland uderza również w grupę około 10 tys. pracowników innych zakładów branży motoryzacyjnej. 
Praktycznie wszyscy kooperanci tyskiej fabryki – tak jak ma to miejsce chociażby w Sistema Poland 
od miesięcy zwlekają z podpisywaniem porozumień płacowych, czekając na rozwiązanie sytuacji 
u „głównego kontrahenta”.
www.solidarnoscfiat.pl
www.solidarnoscfiat.pl
<<< Wstecz