12-08-2015
Wywiad w rocznicę Sierpnia'80  do poczytania i posłuchania
Przed XXXV rocznicą powstania "Solidarności" Radio Bielsko przeprowadziło wywiad 
z Markiem Boguszem, przewodniczącym Zarządu Regionu Podbeskidzie NSZZ "S". Rozmowa 
ta zostanie też opublikowana w najbliższym numerze "Kuriera Radio Bielsko", który 
ukaże się w czwartek, 13 sierpnia. Zamieszczamy fragment tej rozmowy, a także dźwiękowy jej zapis... 
SOLIDARNOŚĆ WCIĄŻ JEST POTRZEBNA LUDZIOM
Rozmowa z Markiem Boguszem, przewodniczącym NSZZ "Solidarność" regionu Podbeskidzie
Spotykamy się przed dużym wydarzeniem ogólnokrajowym, ale obchodzonym tutaj 
w regionie, bo w najbliższą sobotę, 15 sierpnia, w Czechowicach-Dziedzicach 
odbędzie się piknik z okazji 35 lat istnienia Niezależnego Samorządnego Związku 
Zawodowego "Solidarność". Zanim powiemy o tym wydarzeniu, wróćmy do roku 1980, 
żeby przypomnieć, co się wtedy działo, że narodził się NSZZ "Solidarność". 
35 lat to dla obywatela Unii Europejskiej czas młodości. Natomiast dla samego 
związku to jest, niestety, taki czas, że ci, którzy faktycznie wtedy działali, 
ci którzy strajkowali, już odchodzą pomału na emeryturę, niektórzy już, niestety, 
nie żyją. Natomiast związek żyje, to są młodzi ludzie, którzy często nie pamiętają 
tego okresu, a jeżeli pamiętają to tylko z opowiadań, więc rocznica 35-lecia jest 
okazją do przypomnienia o tym wydarzeniu. Wydarzeniu, które rozpoczęło się w Gdańsku, 
a później rozlało się na cały kraj, między innymi na Podbeskidzie, gdzie po 31 sierpnia 
zaczęły się rejestrować organizacje związkowe niezależnego samorządnego związku, które 
dalej żyją, funkcjonują do tej pory, skupione w Zarządzie Regionu Podbeskidzie.
Wróćmy jednak do roku 1980. Strajki są w całym kraju, z jednej strony są strajkujący, 
z drugiej rząd.
Można powiedzieć, że to był bunt ogólnokrajowy. Bunt, chęć wolności, chęć zmian. 
Czasami jak się patrzy na to, co teraz się dzieje, choćby na wystąpienia Pawła Kukiza, 
to też widać bunt, chęć zmiany. Natomiast jest kwestia tego typu, że o tamtym czasie 
nie wszyscy chcą pamiętać. O tych pustych półkach, o tej szarzyźnie, która była na co 
dzień, o tym, że żeby wyjechać na Zachód trzeba było się starać i stać w długich kolejkach 
do SB, żeby się ubiegać o paszport. Natomiast w tej chwili, oczywiście, to wygląda inaczej 
i czasami trudno wytłumaczyć młodym ludziom, dlaczego w tamtym czasie aż dziesięć milionów 
ludzi zapisało się do związku zawodowego i chciało tych zmian. Te zmiany, patrząc 
w kontekście późniejszych wydarzeń, oczywiście spowodowały frustrację wielu ludzi, 
bo nie wszyscy spodziewali się tak drastycznych reform. Ale patrzmy globalnie na to 
wszystko, co się wydarzyło: pamiętajmy, że mamy wolną Polskę, że możemy teraz tu, 
w wolnych mediach, mówić o tym, co nam się nie podoba, co nam się podoba, a wtedy 
nie można było tego mówić. Wtedy była cenzura, a jeżeli ktoś się odważył cokolwiek 
zrobić, był prześladowany...
Rozmawiała: Magda Fritz
Cały wywiad opublikowany zostanie w najbliższym numerze "Kuriera Radia Bielsko". 
Można go też wysłuchać TUTAJ >>>
<<< 
Wstecz