Menu
  • Polski (PL)

Negocjacje Rząd-Solidarność. Piotr Duda: Będzie na pewno pozytywna informacja ws. emerytur pomostowych

  • Kategoria: Kraj
fot. screen Jedynka - Program 1 Polskiego Radia / facebook
– Przez lata emerytury pomostowe były wygaszane. Kolejne roczniki nie mogą już odchodzić na emerytury pomostowe i tutaj też będzie na pewno pozytywna informacja dla wszystkich, którzy będą chcieli z tych emerytur skorzystać – mówił dziś w “Sygnałach Dnia” przewodniczący KK NSZZ “Solidarność” Piotr Duda odnosząc się do negocjacji toczących się w ramach zespołu Rząd-Solidarność.
 
Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ “Solidarność” Piotr Duda był w czwartek 27 kwietnia gościem “Sygnałów Dnia” na antenie Programu I Polskiego Radia. 
 
Na początku rozmowy, Piotr Duda został zapytany o negocjacje Solidarności z Rządem w kwestii podwyżek dla pracowników zatrudnionych w budżetówce. 
 
– Te negocjacje z rządem to chyba najtrudniejsze rozmowy, które toczę jako przewodniczący Komisji Krajowej, a pełnię tę funkcję już prawie 13 lat. Spotkaliśmy się w poniedziałek z premierem Morawieckim i szefem jego kancelarii Markiem Kuchcińskim, by podsumować dotychczasowe negocjacje. Rozmowa była długa i pewne aspekty naprowadziliśmy na normalne tory. Idziemy do przodu i mam nadzieję, że w ciągu dwóch tygodni nastąpi przełom i będę mógł na posiedzeniu Komisji Krajowej przedstawić konkretny projekt porozumienia – mówił szef “S”. 
 
Przewodniczący Duda zdradził, że w temacie podwyżek dla pracowników sfery finansów publicznych, jak i w kwestii odmrożenia Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, premier Morawiecki jest otwarty, “aby nie tylko podyskutować, ale zrobić jakieś wsparcie”.  
 
– W kwestii szczególnej ochrony działaczy związkowych też jest zgoda na zmiany w KPC, aby chronić skutecznie działaczy związkowych przed nadużyciami ze strony pracodawców, szczególnie przed zwolnieniami z artykułu 52. Tutaj będzie na zasadzie zabezpieczenia, że do czasu rozstrzygnięcia wyroku sądowego, ten działacz związkowy dalej będzie pracownikiem zakładu pracy. Nie chcemy wykorzystywać immunitetu związkowego, dla tych którzy faktycznie łamią prawo – tak jak to niejednokrotnie pokazują posłowie jeżdżący po pijaku na rowerze – nam chodzi o faktyczną ochronę działaczy związkowych, żeby organizacje związkowe w zakładach pracy się rozwijały, a nie zwijały – podkreślił szef "S". 
 
Gość Krzysztofa Światka pytany był także o negocjacje w sprawie emerytur stażowych i pomostowych. 
 
– Emerytury pomostowe zostały zaniechane za czasów rządów PO-PSL. Śp. prezydent Lech Kaczyński obiecał nam, że te emerytury nie będą wygaszane i zawetował ustawę. Niestety głosami SLD to weto zostało obalone i przez lata emerytury pomostowe były wygaszane. Kolejne roczniki nie mogą już odchodzić na emerytury pomostowe i tutaj też będzie na pewno pozytywna informacja dla wszystkich, którzy będą chcieli z tych emerytur skorzystać – powiedział Piotr Duda. 
 
 
W kwestii emerytur stażowych, szef “S” przypomniał, że wczoraj rozmawiał na ten temat z marszałek Elżbietą Witek. Spotkanie odbyło się w związku ze zbliżającym się Światowym Dniem Ofiar Pamięci Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych. 
 
– Na pewno jest to dla nas bardzo ważne, bo to postulat Solidarności i tego tematu nie odpuszczamy – podkreślił. 
 
W audycji poruszono także temat najnowszych zmian w Kodeksie pracy, które weszły w życie 26 kwietnia. 
 
– Dużo elementów związanych jest z wdrożeniem europejskiej dyrektywy. Bardzo ważna jest także realizacja tego, co Solidarność miała na sztandarach, czyli unikanie tej patologii związanej z umowami śmieciowymi i na czas określony. Teraz, nawet jeśli pracownik ma umowę na czas określony, a pracodawca przedłuża mu ją na kolejny rok, to musi napisać uzasadnienie, dlaczego mu ją przedłuża. To będzie dyscyplinować pracodawcę, a pracownikowi wskaże w jakim kierunku ma iść, żeby polepszyć swoją pracę i gdzie musi się dokształcić – ocenił Piotr Duda. 
 
Rozmawiano również o wystawie Solidarności poświęconej św. Janowi Pawłowi II, która została zdewastowana przez wandali. 
 
Przewodniczący "S" Piotr Duda wraz z przewodniczącym Zarządu Regionu Gdańskiego Krzysztofem Doślą dokonali 21 kwietnia ponownego jej otwarcia. Zniszczone tablice zostały na nowo wydrukowane i ustawione przed gdańską siedzibą Solidarności. 
 
– Nie przewidywaliśmy ataku ze strony młodych ludzi. Policja zatrzymała dwóch nieletnich 16-latków i jednego 18-latka. Gdy dowiedziałem się o tym, że wystawa została zdewastowana to powiedziałem, że chciałbym spotkać się i spojrzeć w oczy tym, którzy to zrobili i zapytać: dlaczego? Otrzymałem telefon od mamy jednego z nich i spotkałem się z tym chłopakiem. Przyszedł do mnie, powiedział, że to zwykły chuligański wybryk i popłakał się. Pokazałem mu historię Solidarności, przekazałem album i powiedziałem jakie wielkie znaczenie ma dla nas Ojciec Święty. Potem podziękował i przeprosił jeszcze raz. Dajmy szasnę młodemu chłopakowi, bo każdy w życiu błądzi, szczególnie młodzi ludzie. Oczywiście, ostateczna decyzja należy do sądu rodzinnego – zaznaczył szef “S”. 
 
– Pozostałe dwie osoby nie mają tej cywilnej odwagi przyjść i powiedzieć słowo przepraszam. Jeżeli nie mają tej odwagi, to ja też nie będę miał żadnych skrupułów wobec tych osób – dodał. 
 
 
źródło: tysol.pl
Czytaj całość...

Piotr Duda w PR24: Pracodawcom nie opłaca się zatrudniać na umowę-zlecenie

  • Kategoria: W mediach
fot. screen youtube PR24
– Polityka kolejnych rządów była taka, że nie będzie żadnej wojny, nie trzeba się zbroić, inwestować w zbrojeniówkę. I takie zakłady jak choćby Bumar-Łabędy podupadały – mówił dziś na antenie Polskiego Radia 24 Piotr Duda, przewodniczący KK NSZZ „Solidarność”.
 
Piotr Duda był gościem Adriana Klarenbacha na antenie PR24.
 
Przyszłość Bumaru-Łabędy
Gliwice to moje rodzinne miasto. Pracowałem w Hucie 1 maja, a potem Hucie Gliwice. Mieliśmy bardzo dużo kontaktów z Bumarem i zazdrościliśmy wówczas pracownikom tego przedsiębiorstwa. Wówczas pracowało tam kilkanaście tysięcy pracowników, mieli bardzo dobre wynagrodzenia. Przedsiębiorstwo Bumar-Łabędy w Gliwicach funkcjonowało bardzo dobrze przez wiele lat, później przyszły trudne czasy, przemysł zbrojeniowy zaczął gorzej funkcjonować, polityka kolejnych rządów była taka, że nie będzie żadnej wojny, nie trzeba się zbroić, inwestować w zbrojeniówkę. I takie zakłady jak choćby Bumar-Łabędy podupadały – powiedział przewodniczący Duda.
 
Wspominał także wspólną walkę o przyszłość przedsiębiorstwa razem z przewodniczącym tamtejszej Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Bumar-Łabędy Zdzisławem Goliszewskim.
 
Zabiegaliśmy o remonty czołgów Leopard jako NSZZ „Solidarność” od wielu lat. Udało się. Jest perspektywa funkcjonowania zakładu, ale przede wszystkim praca dla tych wspaniałych pracowników, którzy są fachowcami. To dla mnie najważniejsze. (…) Dzisiejsza wizyta pana premiera Mateusza Morawieckiego i pana ministra Mariusza Błaszczaka daje nadzieję na dalsze funkcjonowanie tego zakładu. Dla dobra regionu, dla dobra pracowników, ale przede wszystkim naszego przemysłu zbrojeniowego wobec sytuacji, jaką mamy za naszą wschodnią granicą – dodał.
 
Zmiany w prawie pracy
Panowie rozmawiali także m.in. o zmianach w Kodeksie pracy.
 
Nasza walka z umowami śmieciowymi za czasów rządów PO dziś przynosi już efekty. Stawka godzinowa nawet przy umowie-zleceniu daje nam już jakąś pewność, że pracownik ma zapłacone składki na ubezpieczenie społeczne. Pracodawcom nie opłaca się już właściwie zatrudniać pracowników na umowę-zlecenie, bo koszty za pracownika są prawie takie same, jak przy umowie o pracę – mówił Piotr Duda.
 
Mówił także o zmianach w prawie pracy, jakie dzisiaj weszły w życie, dotyczące m.in. różnych form urlopów, a także umów na czas określony.
 
To dobra informacja dla pracowników, bo przez lata walczyliśmy o to, żeby umowy na czas określony nie trwały wiecznie. Niejednokrotnie pracownik całe swoje życie zawodowe pracował na umowach na czas określony. Jeżeli pracodawca nie ma nic do ukrycia, a umowy na czas określony mogą być przez 33 miesiące plus trzy miesiące okresu tak zwanego przejściowego, no to niech uzasadni dlaczego. Pracownik ma prawo zapytać, a pracodawca musi mu na piśmie odpowiedzieć dlaczego – powiedział.
 
Powiedział także, że Solidarność dąży do systematycznego podnoszenia płacy minimalnej. Chciałaby, aby osiągnięto poziom 50 proc. średniego wynagrodzenia.
 
Jednym z tematów była też akcja protestacyjna Solidarności RI.
 
Wiem, że Region Zachodniopomorski NSZZ „S” bardzo mocno włącza się w tę akcję, bo trudna sytuacja związana z rolnikami się jeszcze nie skończyła. Mam nadzieję, że ona będzie szybko rozwiązana dla naszych dobrych relacji z Ukrainą, ale przede wszystkim dla dobra polskich rolników – powiedział Piotr Duda.
 
Mówił także o zmienionym stanowisku Komisji Europejskiej w sprawie ukraińskiego zboża. 
– Chodziło o to, żeby zboże przechodziło tranzytem przez Polskę, ale Komisja Europejska nie po raz pierwszy zmienia zdanie na niekorzyść naszego kraju.
 
Podjęto także temat emerytur stażowych i innych postulatów wysuniętych kilka miesięcy temu przez Solidarność. Piotr Duda zapowiedział, że niebawem pracownicy poznają ustalenia, jakie podjęto w rozmowach ze stroną rządową.
 
Cała rozmowa dostępna jest tutaj:
 
 
Czytaj całość...

26 kwietnia nadano sztandar Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ „Solidarność”

  • Kategoria: Branże
fot. M. Żegliński
Za nami uroczystość nadania sztandaru Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ „Solidarność”. Ceremonię, która odbyła się w Domu Pielgrzyma Amicus w Warszawie, poprzedził msza święta w kościele św. Stanisława Kostki, w którym posługę kapłańską pełnił błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko. 
 
W ceremonii wziął udział Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. 
 
 
To dla mnie wielki honor i zaszczyt, że mogę brać udział w tej ceremonii. Cieszę się, że odbywa się ona w tym szczególnym miejscu, że możemy przekazywać testament naszego patrona „Solidarności”, jakim jest bł. Ks. Jerzy Popiełuszko. Dla nas, dla środowiska „Solidarności” sztandar to nie tylko wyszywany kwadrat materiału, to nie tylko materia. W „Solidarności” sztandar traktujemy w sposób szczególny, w sposób podmiotowy a nie przedmiotowy. Traktujemy sztandar jak jednego z członków organizacji, najważniejszą osobę. Chronimy go do końca, tego najlepszym przykładem jest historia powstania „Solidarności”. W sierpniu  1980 r. oprócz najważniejszych elementów przygotowania się do negocjacji – posiadania postulatów, była kwestia posiadania sztandaru, który do dzisiaj jest sztandarem NSZZ „Solidarność”. Wtedy nie było jeszcze nazwy, ale już był sztandar, z wyszywaną Matką Boską Częstochowską, ze słowami – „Wiara, nadzieja i miłość dla Polski”. Dzisiejszą uroczystością dołączacie do kilkutysięcznej rzeszy sztandarów NSZZ „Solidarność” - powiedział przewodniczący Piotr Duda. 
 
 
- Jestem dumnym, że możemy się dzisiaj spotkać i mówić, że w Sekcji jest bardzo dobrze. Zawsze byłem z Wami związany. Dzisiaj jesteście wzorem dla związkowców z NSZZ „Solidarność”, mam nadzieję, że również Sekretariat Służb Publicznych będzie się rozwijać. Warto przypominać, że najwyższe zaufanie społeczne, jakie posiadają od wielu lat strażacy, jest efektem Waszej ciężkiej pracy. To efekt codziennej solidarności, jaką niesiecie w pracy - dodał przewodniczący NSZZ „Solidarność”.  
 
 
Mówimy o dwóch absolutnie wyjątkowych instytucjach – Państwowej Straży Pożarnej i NSZZ „Solidarność”. To instytucje, które doprowadziły do wolności. Dzięki „Solidarności” możemy żyć w wolnym i bezpiecznym kraju, nawet jeśli rola związku się zmieniała z czasem, to „Solidarność” jest czymś więcej niż zwykły związek zawodowy. Również rola PSP jest wyjątkowa, wolność należy wywalczyć, ale później ją utrzymywać, często w podstawowym zakresie – jeśli chodzi o ochronę życia i mienia - mówił Michał Pruszyński, szef gabinetu politycznego Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. 
 
- Na sztandarze znajduje się sekwencja w łacinie, którą możemy przetłumaczyć jako „Zawsze gotowy”, jest to piękna klamra, która wspina Waszą służbę. Jesteście „zawsze gotowi” ratować życie, dobytek, ale i stanąć w obronie ojczyzny. Wielu funkcjonariuszy straży pożarnej ginęła w obozach zagłady, w Katyniu, na froncie. Oddała swoje piękne lata w stanie wojennym walcząc z systemem komunistycznym. I dzisiaj jesteście „zawsze gotowi” w służbie ojczyźnie - zaznaczył Jan Mosiński, poseł RP. 
 
 
- Jestem bardzo wzruszony, chcę Wam za dzisiejszą uroczystość podziękować i pogratulować. Chciałbym podziękować Wszystkim, którzy nas wychowali w solidarności, którzy nas nauczyli, że jest Bóg, honor i ojczyzna. Za to, że przekazali nam, kto mordował w Katyniu. Dziękuję, wszystkim wspaniałym nauczycielom w naszym zawodzie, którzy są dzisiaj na sali, którzy przekazywali nam wartości. Wszystko przemija, ale wartości musimy mieć w swoim sercu. Z tym przesłaniem musimy iść i ten sztandar nam pomoże to robić - powiedział generał brygadier Andrzej Bartkowiak Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej.
 
 
Nie mogło zabraknąć również wypowiedzi przewodniczącego Krajowej Sekcji Pożarnictwa, Bartłomieja Mickiewicza. 
 
 
- Jestem bardzo dumny, że mogę z Wami tutaj dzisiaj być. Największe podziękowania należą się członkom związku – bez Was nie byłoby „Solidarności”, nie było Nas. Nigdy o tym nie zapomnę. Cieszę się, że sekcja jest rozpoznawalna, że ma wpływ na kształt naszej formacji, że się rozwija. Tak długo jak tu będę to postaram się by tak było. W naszej historii było wiele wzlotów i upadków, będziemy o tym pamiętać. Będziemy się starali pamięć o tym pielęgnować. Warto podkreślać, że członkowie sekcji mieli ogromny wpływ w przygotowanie ustaw o PSP, jeden z profesorów Uniwersytetu Wrocławskiego powiedział mi, że nigdzie nie świecie nie było czegoś takiego, żeby to związek zawodowy utworzył sobie pracodawcę. Tu poniekąd tak było, pamięć o tym będziemy pielęgnować – podkreślił Bartłomiej Mickiewicz. 
 
Tysol.pl
Czytaj całość...

Spotkanie Piotra Dudy z Elżbietą Witek w przeddzień Światowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy

  • Kategoria: Kraj
Spotkanie Piotra Dudy z Elżbietą Witek w przeddzień Światowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy
- Nie ma lepszej okazji do rozmowy o Państwowej Inspekcji Pracy, niż zbliżający się Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy - podsumował główny temat rozmowy z marszałek Elżbietą Witek - Piotr Duda przewodniczący Solidarności. Jak wskazał Marszałek Sejmu za pośrednictwem Rady Ochrony Pracy nadzoruje funkcjonowanie PIP.
 
Do spotkania doszło w Kancelarii Sejmu. Przewodniczący Solidarności przed przypadającym na 28 kwietnia Światowego Dnia Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy oraz Międzynarodowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych rozmawiał przede wszystkim o przyszłości i funkcjonowaniu Państwowej Inspekcji Pracy, która w jego ocenie jest najważniejszym sojusznikiem związków zawodowych w walce o lepsze warunki pracy.
 
- Marszałek Sejmu za pośrednictwem Rady Ochrony Pracy sprawuje nadzór nad funkcjonowaniem PIP, a zbliżająca się data 28 kwietnia to dobra okazja aby o tych problemach rozmawiać - powiedział po spotkaniu przewodniczący.
 
Tysol.pl
Czytaj całość...

Zmierzch Zakładów Porcelany Stołowej „Karolina”? Pracownicy mówią DOŚĆ!

  • Kategoria: Branże
Zmierzch Zakładów Porcelany Stołowej „Karolina”? Pracownicy mówią DOŚĆ!
Czy po 163 latach istnienia Zakłady Porcelany Stołowej „Karolina” przestaną funkcjonować? Największy pracodawca w Jaworzynie Śląskiej, którego załogę stanowią w 80 proc. kobiety, boryka się z wieloma problemami. Z firmy masowo odchodzą pracownicy, a związkowcy skarżą się, że nowy Zarząd utrudnia im działalność związkową.
 
Od 11 stycznia 2022 r. większościowy pakiet udziałów w spółce Zakłady Porcelany Stołowej „Karolina” posiada firma HM Investments sp. z o.o., właściciel Gerlach SA. Nowy właściciel miał poprawić sytuację ekonomiczną firmy, tymczasem jak ocenił Ireneusz Besser, przewodniczący zakładowej Solidarności w ZPS „Karolina”, problemów tylko przybyło. 
 
Związkowcy zarzucają nowemu zarządowi spółki „antypracowniczą” i „antyzwiązkową” działalność, dlatego też 24 kwietnia przed zakładem porcelany „Karolina” chcą zorganizować pikietę. 
 
O genezie sporu pomiędzy Solidarnością a nowym właścicielem firmy ZPS „Karolina”, masowych odejściach pracowników i przykładach łamania praw pracowniczych w zakładzie rozmawialiśmy z Ireneuszem Besserem, przewodniczącym zakładowej Solidarności w ZPS „Karolina”.   
 
– Panie Przewodniczący, jak wyglądał do tej pory dialog z władzami ZPS „Karolina”? 
 
– Solidarność w ZPS „Karolina” zawsze współpracowała z władzami spółki. Za poprzednich zarządów mieliśmy zastrzeżenia odnośnie zarządzania firmą, ale zawsze jako Związek pomagaliśmy i prowadziliśmy dialog na bardzo wysokim poziomie. Wiedzieliśmy, że sytuacja jest trudna, firma ma straty i nawet przyjęliśmy do wiadomości, że nie otrzymamy podwyżek. Zgodziliśmy się także podpisać umowę społeczną dotyczącą 2-letniej transformacji zakładu. To miał być ratunek dla naszych miejsc pracy, ale zmiany poszły w takim kierunku, że po 14 miesiącach nie ma już połowy załogi! Nowy zarząd nie respektuje tej umowy. 
 
– Od kiedy relacje na linii Solidarność – Pracodawca uległy pogorszeniu? 
 
– Stosunki z władzami firmy załamały się we wrześniu ubiegłego roku. W związku z wysokimi cenami gazu zaproponowano pracownikom, aby wykonywali pracę w systemie ciągłym, trzyzmianowym przez 10 dni pod rząd. Chodziło o to, żeby nie trzeba było włączać i wyłączać pieca, bo to zużywało dużo gazu. Rozumieliśmy to rozwiązanie, ale zwracaliśmy uwagę, że oznaczałoby ono także brak prawa do wypoczynku. Dlatego zaproponowaliśmy system 2-2-2-2, czyli 2 dni pracy rano, 2 po południu, 2 nocki i 2 dni odpoczynku. Powiedzieliśmy pracodawcy, że nie zgodzimy się na łamanie kodeksu pracy i powiadomimy w tej sprawie PIP. Niestety nie chciano nas posłuchać, a pracodawca postawił na swoim. Od tego czasu, zaczęto o nas bardzo źle mówić. PIP potwierdziła, że mieliśmy rację w tej sprawie. 
 
– To nie była jedyna kontrola PIP. Łącznie było ich w państwa zakładzie aż trzy? 
 
– Następna kontrola odbyła się po tym, jak w listopadzie ubiegłego roku nie otrzymaliśmy pełnego wynagrodzenia. Prezes firmy poinformował nas o tym telefonicznie w dniu wypłaty. Co więcej, nie był w stanie podać konkretnego terminu, kiedy pracownicy otrzymają pozostałą część swoich pensji. Jak można uspokoić pracowników, jeśli nie będą wiedzieli, do kiedy mają czekać na swoje pensje? Wtedy ponownie usłyszeliśmy, że rozmowa z nami to jak rozmowa ze ścianą i nie chcemy współpracować. 
 
– Czego dotyczyła ostatnia kontrola? 
 
– Trzecie zawiadomienie do Państwowej Inspekcji Pracy dotyczyło przenoszenia na inne stanowiska pracy i złe warunki BHP, które kontrola również potwierdziła. Taką metodę stosowano wobec osób, które nie chciały zgodzić się na podpisanie „porozumienia” i odejście z firmy. 
 
– Na czym polegało to porozumienie? 
 
– Chodzi o to, że pracodawca umiejętnie omija przepisy ustawy o zwolnieniach grupowych. Firma proponuje „porozumienie”, w ramach którego pracownik zrzeka się wszystkich roszczeń w zamian za trzymiesięczną odprawę. 
 
– Ilu pracowników odeszło z firmy za czasów nowego Zarządu? 
 
– Z 480 zatrudnionych, licząc wraz z pracownikami agencyjnymi, zostało obecnie ok. 240 osób. Ubyło nam 50 proc. członków Związku. To spowodowało, że nie mam pełnego etatu związkowego, więc pracodawca zaproponował mi stanowisko portiera. Ja takiego stanowiska nie zajmowałem, ale nie o to chodzi. W mojej ocenie chodzi o wystraszenie załogi. 
 
– Jest Pan w stanie podać inne przykłady – jak to państwo określili – „antyzwiązkowej i antypracowniczej postawy pracodawcy”? 
 
– Zacznę od tego, że pracuję w ZPS „Karolina” od 38 lat, ale po raz pierwszy zdarzyło się, że nie chciano mnie wpuścić na zakład. Było to wówczas, gdy chciałem się udać do biura związkowego, bo pracodawca nie przekazywał nam składek związkowych i nie informował nas o tym. Wpuszczono mnie dopiero, gdy chciałem zawiadomić policję. Mniej istotna, ale także znamienna była sprawa użycia zakładowego radiowęzła, przez który chciałem złożyć życzenia z okazji Dnia Kobiet. Ukarano mnie wtedy naganą za odciąganie pracowników od pracy. Możliwość użycia radiowęzła mamy wpisany w Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy, ale gdy zgłaszaliśmy firmie taki zamiar, to nie otrzymywaliśmy odpowiedzi. ZUZP z resztą też nam wypowiedziano. Takich przykładów mogę podać wiele, dlatego przygotowujemy wniosek o doniesienie do prokuratury w związku z antyzwiązkowymi działaniami. 
 
– Pracodawca wypowiedział Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy? 
 
– Tak, stało się to 31 marca tego roku. Chcieliśmy dowiedzieć się, jakie oszczędności mogłoby przynieść firmie wyłączenie najbardziej kosztownych zapisów tego układu. Niestety, nie chciano z nami rozmawiać i wypowiedziano układ w całości. 
 
– Solidarność skarżyła się także na warunki pracy w zakładzie. 
 
– Od października, gdy weszliśmy w okres zimowy, wyłączono w zakładzie ogrzewanie gazowe. Wtedy zaczęła się gehenna pracowników związana z temperaturami. Ludzie rozpoczynali pracę przy zerowych temperaturach. Niektórzy przynosili własne urządzenia, by się ogrzewać. Później zakupiono jakieś piece gazowe, a po naszych interwencjach zainstalowano nieduże bojlery elektryczne w łaźniach. W toaletach nie było żadnego ogrzewania. 
 
– Jak reagują pracownicy, gdy muszą odejść z Zakładu? 
 
– Niektórzy naprawdę nie wytrzymują tego psychicznie. Proszę sobie wyobrazić, że w ZPS „Karolina” pracowały na przestrzeni lat całe rodziny. Tak jak moja rodzina pracuje tutaj od trzech pokoleń. Niektóre kobiety zaczynały tutaj pracować jeszcze jako 15-letnie uczennice przyzakładowej szkoły. Część z nich ma 30 lat stażu pracy i odchodzi z wielkim żalem, bo spędziły tutaj całe życie. Nie godzą się, by tak z nimi postępowano. Są wyczerpane i mówią DOŚĆ! Rozumiem ich. My dalej będziemy walczyć. 
 
Tygodnik Solidarność nr. 17 (1787) 
 
Czytaj całość...

Jakie koszty pracy zdalnej?

  • Kategoria: Regiony
Jakie koszty pracy zdalnej?

18-19 kwietnia  w Warszawie odbyły się kolejne  dwudniowe warsztaty eksperckie „Kamienie milowe KPO. Regulacje w zakresie pracy zdalnej i kontroli trzeźwości ”. Szczególną uwagę poświęcono tzw. kalkulatorowi czyli narzędziu analitycznemu w formie interaktywnego formularza,  pozwalającemu na wyliczenie miesięcznego i dobowego kosztu pracy zdalnej pracownika. Kalkulator umożliwia uwzględnienie wszelkich składników  kosztów jakie mógłby ponieść pracodawca w związku z pracą zdalną.

Mamy nadzieję, że to narzędzie wraz z opisem oraz metodologią wyliczeń będzie pomocne dla przedstawicieli naszych struktur w zakładach pracy, w których zostaną podpisane regulaminy dot. pracy zdalnej.

Uczestnicy podczas warsztatów dzielili się swoją wiedzą oraz doświadczeniem nt. pracy zdalnej, a także kontrolą trzeźwości w zakładach pracy.

Warsztaty poprowadziły: Anna Reda-Ciszewska ekspertka Biura Eksperckiego, Dialogu i Polityki Społecznej Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” oraz Paulina Barańska pełnomocnik Komisji Krajowej ds. Bezpieczeństwa i Higieny Pracy. Nad sprawnym przebiegiem warsztatów czuwał Jan Plata -Przechlewski trener Biura Szkoleń Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

Ostatnie warsztaty z tego cyklu odbędą się pod koniec maja w Warszawie.

Tutaj więcej nt. projektu "Wzmocnienie potencjału NSZZ „Solidarność” jako krajowego partnera społecznego zaangażowanego w ograniczanie gospodarczych konsekwencji kryzysu COVID-19".

md


 

Czytaj całość...

Śmieciowe umowy, śmieciowe rozwiązania. Konferencja we Wrocławiu

  • Kategoria: Regiony
fot. Region Dolny Śląsk NSZZ "Solidarność"
Czy państwo skutecznie walczy z umowami cywilnoprawnymi zastępującymi umowę o pracę? Takie było hasło przewodnie dorocznej konferencji zorganizowanej z okazji Światowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy. W ośrodku naukowym Okręgowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu z różnych aspektów to zagadnienie omawiali przewodniczący ZR Kazimierz Kimso, zastępca Głównego Inspektora Pracy Dariusz Minkowski oraz reprezentująca Centralny Instytut Ochrony Pracy Aleksandra Stachura-Krzyształowicz.
 
Po nowelizacji prawa dla umów zawartych od 14 stycznia 2000 r. bez znaczenia był czas ich obowiązywania, czyli odpadała bariera 14 dni. Składka ZUS od umów zleceń już się w większości przypadków nie należała. To wyraźnie zmieniło sytuację – przewodniczący Regionu w swoim wystąpieniu odniósł się do niedawnej przeszłości, kiedy to uwolnić się spod reżimu podatkowego zapragnęło tak dużo pracowników i pracodawców, że w 2001 roku odsetek umów potocznie zwanych „śmieciowymi” skoczył do 11,6 proc., a od 2005 aż do dziś co najmniej jedna czwarta pracowników w Polsce wykonuje swoje obowiązki bez umowy o pracę. Polska była w ostatnich dwóch latach, czyli za rządów PiS, wśród tych gospodarek, które wycofywały śmieciówki. Odsetek takich umów obniżył się z 28,0 do 26,1 proc. To po części skutek obarczenia od 2016 roku składką ZUS umów zleceń na poziomie od minimalnego wynagrodzenia. Jednak pewnie jest to też wynik zmian na rynku pracy – pracownicy już zaczynają stawiać większe wymagania i nie zawsze śmieciówki ich interesują.
 
Szybciej niż w Polsce przechył w stronę umów o pracę następował tylko na Cyprze, Węgrzech i w Islandii – przytaczał szeroko dane statystyczne szef dolnośląskiej “Solidarności”. Jak zauważył działacz, tego rodzaju umowy dominują wśród młodych ludzi, którzy niekoniecznie myślą o odległych w czasie emeryturach, bo zależy im przede wszystkim na wysokości wynagrodzenia.
 
Starsi pracownicy na śmieciówkach
 
O prawie utrudniającym inspektorom skuteczną kontrolę rodzaju zatrudniania pracowników mówił zastępca GIP. Odnosząc się do wystąpienia K. Kimso, Dariusz Minkowski zauważył, że również wśród najstarszych pracowników wielu godzi się, z różnych powodów na taką formę zatrudnienia.
 
O nowych formach pracy i nowych stosunkach pracy–dzielenie się pracownikiem (job sharing i employment sharing) mówiła Aleksandra Stachura-Kryształowicz z CIOP.
 
W dyskusji panelowej Dariusz Klimecki inspektor pracy, dr Tomasz Wójcik (Region Dolny Śląsk NSZZ „Solidarność”), Jarosław Tomczyk (Dolnośląski Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy) i Cezary Rutka (Businnes Center Club) zgodzili się, że potrzebna jest szeroka edukacja, zwłaszcza wśród młodych ludzi wchodzących w wiek produkcyjny na temat form zatrudnienia.
 
Gościem spotkania był bp Jacek Kiciński.
 
Organizatorami konferencji byli: Region Dolny Śląsk NSZZ “Solidarność”, Komisja Krajowa NSZZ “Solidarność”, Państwowa Inspekcja Pracy.
 
Region Dolny Śląsk NSZZ "Solidarność" 
 
 
 
 
Czytaj całość...
Subskrybuj to źródło RSS

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.