Oświatowa Solidarność na rozpoczęcie roku szkolnego: Żądamy od państwa polskiego wydawania określonej kwoty na oświatę
1 września Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” zorganizowała przed jedną ze szkół podstawowych w Warszawie konferencję prasową dotyczącą sytuacji nauczycieli i edukacji w Polsce w rozpoczynającym się roku szkolnym.

/ Jakub Pacan/Tygodnik Solidarność
Co musisz wiedzieć:
- Krajową Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” w nowym roku szkolnym domaga się zwiększenia nakładów pieniężnych na szkolnictwo oraz poprawę płac nauczycieli
- Przewodniczący Oświatowej „Solidarności”, Waldemar Jakubowski alarmuje o pogarszających się warunkach pracy nauczycieli oraz coraz częstszych przypadkach depresji i stresu
- Średnia wieku nauczyciela to 49 lat. Z roku na rok brakuje coraz więcej nauczycieli
Pensje nauczycieli są za niskie
Witam Państwa bardzo serdecznie na konferencji zorganizowanej przez Krajową Sekcję Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”. 1 września jest nieprzypadkowym dniem, gdy organizujemy tę konferencję. Dzisiaj rozpoczyna się nowy rok szkolny i sprawy dla nauczycieli i oświaty najtrudniejsze chcemy teraz przedstawić – powitał zgromadzonych wiceprzewodniczący oświatowej „Solidarności”i jej rzecznik prasowy Lesław Ordon.
Następnie głos zabrał Przewodniczący Oświatowej „Solidarności”, dr Waldemar Jakubowski:
Mamy szereg nierozwiązanych problemów w szkolnictwie, które będą miały wpływ na rozpoczynający się rok szkolny. Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” od dawna mówi o kwestii płacowej. Domagamy się nie od wczoraj powiązania wynagrodzeń nauczycieli ze wskaźnikiem gospodarczym. Chcemy powiązania przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw z płacą zasadniczą nauczycieli i chcielibyśmy, by docelowo było to 150 proc. tej wartości dla nauczyciela dyplomowanego. Upominamy się również o regulację dodatków godzin ponadwymiarowych. Pewne kroki zostały tutaj poczynione przez MEN, ale są niewystarczające, chcemy skończyć z szarą strefą płacową w oświacie.
– mówił Waldemar Jakubowski.
Przewodniczący przypomniał też o jednym z ważnych postulatów Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”, który dotyczy wydatkowania określonej kwoty z budżetu państwa na edukację.
Żądamy od państwa polskiego zobowiązania do wydatkowania określonej kwoty na zadanie oświatowe. Mieliśmy taki wskaźnik w budżecie państwa jeszcze do lat 90. Jeśli można mówić o stałych dodatkach na zbrojenia, to dlaczego nie na edukację. To pilna potrzeba, ponieważ mamy kryzys kadrowy i wiekowy w oświacie. O ile przeciętny wiek pracownika w Polsce to 42 lata, to w oświacie jest to 49 lat. Nauczycieli już zaczyna brakować, a będzie jeszcze gorzej, ponieważ młodsze pokolenia nie chcą wchodzić w ten zawód.
Nauczyciele coraz bardziej zestresowani
Na konferencji poruszono też temat zmiany metodyki kształcenia i traktowania edukacji jako inwestycji.
– Pensje nie są jedyną bolączką polskiego systemu oświaty, jest nim również atmosfera wokół oświaty. Gdy zawód nauczyciela wybiera się na zasadzie negatywnego wyboru, to nie można mówić o prawdziwej oświacie. A edukacja to inwestycja w przyszłe pokolenie. Musimy zacząć myśleć o oświacie przynajmniej w perspektywie 20 lat. Dlatego podczas funkcjonowania Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie Andrzeju Dudzie powstał pomysł budowania polskiego obszaru edukacji i stworzeniu pewnych ram długofalowego działania powiązanego z planem rozwoju gospodarczego. W tej chwili w Instytucie Badań Edukacyjnych tworzy się abstrakcyjny profil absolwenta oderwany od rzeczywistości. Krytykujemy to. Powinniśmy wykorzystać istniejące badania np. Polskiego Towarzystwa Cyfrowego, które wyraźnie wskazują, jakie dziedziny gospodarki w Polsce należy rozwijać i iść , jakby od góry: najpierw szkolnictwo wyższe, potem szkolnictwo branżowe, ogólne, podstawowe i w końcu przedszkola. Taki powinien być kierunek kształcenia
– tłumaczył szef oświatowej „S”.
Trzeci obszar, o którym cały czas mówimy – zdrowie nauczycieli. Zwróciliśmy się do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o stworzenie planu ochrony zdrowia nauczycieli, bo jest z nim bardzo źle. To obciążenia psychosomatyczne, to fale depresji, czy nawet samobójstwa, jak mieliśmy do czynienia w Częstochowie i Lublinie – mówił Waldemar Jakubowski.
Oczywiście nie mogę nie wspomnieć o dwóch nowych przedmiotach i sytuacji katechetów.Edukacja zdrowotnai obywatelska. Ta druga wzbudza mniejsze zainteresowanie, a tam również znajdują się kontrowersyjne treści. Katecheci, to ta grupa nauczycieli, którym właściwie z dnia na dzień pokazano drzwi. W naszym przekonaniu, ale także według Trybunału Konstytucyjnego MEN złamało tutaj prawo zmieniając zasady nauczania religii w polskich szkołach. Jesteśmy współautorami projektu obywatelskiego tak dla religii i etyki. To rozwiązanie proponowane przez nas i Stowarzyszenie Katechetów Świeckich jest dobrym wyjściem, ponieważ nauczanie moralne powinno w polskiej szkole być
– zakończył szef oświatowej „Solidarności”.
źródło: tysol.pl