W 1980 roku powstał także plakat Czesława Bieleckiego Kardiogram.
Autor (rocznik 1948), obecnie architekt i publicysta, podejmował trud walki z systemem już w 1968 roku, gdy uczestniczył w studenckim strajku okupacyjnym Politechniki Warszawskiej.2 Jak sam przyznaje, represje i wydarzenia z marca 1968 roku były momentem przełomowym w jego życiu.3 W kolejnych latach angażował się w działalność opozycyjną pod sztandarami różnych organizacji oraz założył jedno z najważniejszych wydawnictw podziemnych CDN i kierował nim (lata 1982–1989).
Swoją przygodę ze sztukami pięknymi opisał w jednym z wywiadów następująco:
Fascynowałem się plakatem. Nawet chciałem rzucić architekturę dla plakatu, ale powstrzymał mnie Szymon Kobyliński, kiedy poszedłem do niego po radę. No i dobrze zrobiłem, ponieważ w czasach komunistycznych plakat społeczno-polityczny, który mnie interesował, był nie do uprawiania w warunkach wszechobecnej cenzury. Robiłem swoje plakaty do szuflady. Dwa z nich ujrzały światło dzienne w czasie Karnawału ’80/81. Tytułowy plakat przedstawia wykres bijącego serca. Punkty szczytowe wykresu opatrzone zostały etykietami oznaczającymi lata najważniejszych wydarzeń z najnowszej historii Polski. Oczywiście są to wydarzenia związane z oporem społeczeństwa polskiego. Kolejno mamy podane następujące daty: 1944 (powstanie warszawskie), 1956 (Poznański Czerwiec), 1968 (strajki studenckie w marcu tego roku), 1970 (strajki i ich brutalna pacyfikacja w Gdańsku i Gdyni), 1976 (strajki robotników w Radomiu, Płocku i Ursusie w czerwcu tego roku), 1980 (strajk w Stoczni Gdańskiej im. Lenina i powstanie Solidarności). Wykres przechodzi płynnie w napis „Solidarność” układający się (według wzoru Janiszewskiego) w manifestujący tłum pod biało-czerwoną flagą. Całość pracy utrzymana jest w polskich barwach narodowych. Swoim przekazem Kardiogram wpisuje się w nurt polskich tradycji walk narodowo-wyzwoleńczych. Zarówno zastosowana kolorystyka, jak i czytelne odwołania do wydarzeń historycznych nie pozostawiają odbiorcy żadnych wątpliwości.
Wskazane w pracy daty należą do tak zwanych „polskich miesięcy,” do których oprócz wymienionych na tej solidarnościowej ikonografii włącza się także wcześniejsze dziewiętnastowieczne powstania narodowe, odzyskanie niepodległości przez Polskę, wybuch II wojny światowej oraz późniejsze: wprowadzenie stanu wojennego czy pierwsze częściowo wolne wybory do parlamentu z 1989 roku.
Jerzy Eisler, analizując wybrane „polskie miesiące” z okresu PRL, zauważa ich różnorodność i niemożność jednoznacznego sklasyfikowania, jednak przyczyniły się one do liberalizacji systemu, a w ostateczności upadku systemu komunistycznego w Polsce. Takie przedstawienie wpisuje Solidarność (rozumianą zarówno jako ruch społeczny, jak i związek zawodowy) w szersze ramy tradycji narodowych, ukazując ją jednocześnie jako zwieńczenie wysiłków całych pokoleń Polaków. Plakat Bieleckiego był często wymieniany jako jedna z najważniejszych grafik powstałych w przełomowym 1980 roku. Był też powielany bez oznaczenia autorstwa i drukarni, a także w pismach drugiego obiegu wydawniczego, ilustrując m.in. informacje o aresztowaniu Bieleckiego w 1985 roku. Popularność plakatu przekroczyła granice kraju. Kopia Kardiogramu zawisła w Biurze Koordynacyjnym NSZZ Solidarność za Granicą, w Brukseli. Na jednym ze zdjęć widzimy m.in. Jerzego Milewskiego, Joannę Pilarską i Yoshiho Umedę w brukselskim biurze na tle ściany z zawieszonym na niej plakatem Bieleckiego. Z kolei Lawrence Weschler w 1982 roku poddając analizie polską ikonografię opozycyjną w artykule „Solidarność” na łamach Artforum, zaraz po pracy Jerzego Janiszewskiego wymienia Kardiogram, nazywając go jednym z najbardziej zwięzłych obrazów Solidarności.
W tym samym tekście autor zauważa, że przyczyną, dzięki której solidarnościowi graficy tworzyli tak silnie oddziałujące plakaty był fakt, że mogli czerpać z obszernego katalogu powszechnie znanych i rozumianych symboli, wypracowanych w toku polskiej historii. Trudno się z takim twierdzeniem nie zgodzić, tym bardziej w przypadku pracy Bieleckiego.
fragment art Jerzy KLIMCZAK
Europejskie Centrum Solidarności