Zarząd Regionu Toruńsko-Włocławskiego NSZZ "Solidarność", ul. Piekary 35/39, 87-100 Toruń
tel. 56 622 41 52, 56 622 45 75, e-mail: torun@solidarnosc.org.pl

„STARYCH KWITÓW” POŻYTEK… I UROK

środa, 13 Październik, 2021

W większości lubimy historię naszego związku, toteż wielu z nas życzliwością i uznaniem wita każdą nową pracę przyczyniającą się do jej dokładnego zbadania, wyjaśnienia, opowiedzenia. Wiemy skądinąd, ze to fascynujący czas naszej najnowszej historii i nie tylko na uniwersytetach każdego roku powstaje kilka nowych opracowań naukowych i dziesiątki publikacji popularnych.

 

Aby one mogły powstać potrzebne są między innymi dokumenty, pisma, związkowe gazety „z epoki”, ulotki, fotografie, toteż od czasu do czasu zamieszczamy apele, aby jeżeli ktokolwiek posiada w swoim domowym archiwum, lub np. „odziedziczył” – może już niepotrzebne, może zawalające domowe szuflady – „papiery”, aby przekazał je do Zarządu Regionu lub naszych biur terenowych.

Trzeba przyznać, że choć nie ma specjalnego tłoku, to jednak okazjonalnie docierają do nas pakunki, torby, teczki zawierające rozmaite dokumenty, dawne świadectwa pracy związku, lub innych organizacji opozycyjnych wobec PRL. Cieszymy się z każdej partii, bo choć czasem „papiery” nie dotyczą bezpośrednio NSZZ” Solidarność”, to przekazujemy je do odpowiednich instytucji utrwalających pamięć minionych pokoleń (najczęściej muzea, archiwa), tym bardziej, że czasem trafiają się prawdziwe „smaczki”.

Niedawno do siedziby Oddziału Inowrocław przyszedł człowiek pragnący zachować anonimowość i zostawił pełną torbę – jak to ujął – „papierzysk chyba o Solidarności”.

Przewodniczący Oddziału Mariusz Kawczyński (na fotografii wyżej) nie od razu miał czas, aby zadać zawartość owej torby, toteż odstawił ją na kilka dni i dopiero w wolnej chwili wysypał wszystko na stół. Zgodnie z tym co podpowiadało pierwsze wrażenie – nie było w niej żadnych rewelacji; ot, parę związkowych gazet, jakieś dawno przebrzmiałe „Stanowiska w sprawie”, apele strzeliste, wycinki gazet z lat 80 XX wieku… I gdy wydawało się, iż wszystko można spokojnie odłożyć, zaś selekcję powierzyć komu innemu, uwagę Mariusza przykuł niewielki, starannie oprawiony… pamiętnik. Właściwie sztambuch, prawdziwy album amicorum według dawnych wzorów znanych sprzed epoki komputerów i facebooka.   

Podobne pamiętniki jeszcze w połowie lat 80 prowadziło bardzo wielu ludzi, wpisując się sobie nawzajem, zapewniając się o przyjaźni i życząc i sobie powodzenia na przyszłość, no a najczęściej obdarzając się rozmaitymi mądrymi sentencjami – „drogowskazami życia”, uczonymi, ba, filozoficznymi uwagami.

Prośba o wpis była, naturalnie, dowodem zaufania i przyjaźni, dlatego każdemu wpisującemu się zależało, aby jego tekst i ewentualna ilustracja były niebanalne i staranne.

Pomimo starań Kawczyńskiego nie wiemy do kogo należał sztambuch z Inowrocławia. (człowiek, który go przyniósł sam był zdziwiony, iż coś podobnego zaplątało się między papiery) jednak z niemal 100% pewnością możemy stwierdzić, że ów właściciel od dawna nie żyje, ponieważ pierwszy wpis pochodzi z 1932 roku i z kontekstu można się domyśleć, iż dedykowany był co najmniej gimnazjaliście.

Zaskakuje data ostatnich wpisów, a mianowicie październik 1939 roku! Większość dokonano w Inowrocławiu, lecz są też i z innych miejscowości (najwięcej z Kruszwicy). Co do treści – to przeważa poezja romantyczna, ale też mamy nieco poprzerabianych Skamandrytów, własne próby poezji morału… Słowem towarzystwo wokół właściciela sztambucha co najmniej wiedziało, gdzie szukać „strof wzniosłych”. To świetne świadectwo swojego czasu, dokument mentalności, zwyczaju, nawet języka ludzi tego (inowrocławskiego) obszaru Kujaw.

Jak wspomniałem – nie wiemy do kogo należał pamiętnik, lecz ujawniając niektóre karty mamy nadzieję, że może ktoś z naszych czytelników rozpozna cokolwiek, co będzie nam mogło przybliżyć odpowiedź na to pytanie. 

Apel o zbiórce związkowych dokumentów wciąż jest aktualny, a jeżeli między nie zaplącze się inny dokument – w żadnym razie nie wyrzucajcie!

Piotr Grążawski

Fot poniżej – niektóre strony ze sztambucha.