Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Ostatnia droga Kornela Morawieckiego. Marszałek senior spoczął na Powązkach

  • Kategoria: Kraj
Ostatnia droga Kornela Morawieckiego. Marszałek senior spoczął na Powązkach

Kornel Morawiecki, działacz opozycji demokratycznej w PRL, założyciel „Solidarności Walczącej”, marszałek senior Sejmu VIII kadencji i ojciec premiera Mateusza Morawieckiego spoczął w sobotę na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Po godz. 15 na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach rozpoczęła się ceremonia pogrzebowa marszałka seniora Sejmu VIII kadencji. Pogrzeb miał charakter państwowy.

W ostatniej drodze śp. Kornela Morawieckiego uczestniczyli m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, wicepremierzy Jarosław Gowin i Piotr Gliński, a także marszałkowie Sejmu i Senatu Elżbieta Witek i Stanisław Karczewski, jak również premier Czech Andrej Babiš.
 

Ojciec był człowiekiem niezwykle wrażliwym na krzywdę ludzką, na słabszego, na pokrzywdzonego. Do naszego mieszkania we Wrocławiu ściągał biednych, żeby nakarmić, pijanych, żeby wytrzeźwieli. Nigdy nie przeszedł koło leżącego człowieka, bez zwrócenia na niego uwagi

- mówił na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach premier Mateusz Morawiecki.

Wcześniej, o godz. 12 odbyła się msza żałobna pod przewodnictwem abp Marka Jędraszewskiego w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Jędraszewski w wygłoszonej homilii wspomniał niezłomne życie śp. marszałka seniora.
 

Niósł więc Kornel Morawiecki Polskę jak żagiew, jak płomienie i za to płacił koniecznością ciągłego ukrywania się przed komunistyczną władzą, aż w końcu emigracją z kraju. Często nie do końca rozumiany, dla wielu zbyt radykalny, a jednak niezłomny. Ostatecznie to właśnie jemu, jako posłowi na Sejm VIII kadencji, przypadł zaszczyt, by jako marszałek senior uroczyście otworzyć obrady i powiedzieć po latach „Niesiemy Ciebie Polsko jak żagiew, jak płomienie

- mówił abp Jędraszewski.

Swoje przemówienie wygłosił również prezydent Polski Andrzej Duda, a także prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

Polski prezydent przypomniał inauguracyjne przemówienie marszałka seniora z 12 listopada 2015 roku w Sejmie VIII kadencji. - Przypomniałem ten fragment, ponieważ myślę, że cały jest ważny, kiedy mówimy o jego postaci, patrząc na tło całego jego życia i historii - powiedział Andrzej Duda.
Można się z nim nie zgadzać, można dyskutować, patrząc z perspektywy 30-40 lat.
 

Można dyskutować, ale nie można go nie szanować. Nie można nie szanować jego niezłomności, jego patriotyzmu i jego walki

- oświadczył prezydent.

Zdaniem szefa PiS, Kornel Morawiecki „przywrócił Polsce bardzo ważną i silną, ale przez wiele dziesięcioleci nieistniejącą tradycję”. - Przywrócił tradycję insurekcjonistyczną, tradycję powstańczą - mówił w Katedrze Polowej Wojska Polskiego Jarosław Kaczyński.
 

Kiedy przyszedł 1989 r. stanął w swoim życiu przed kolejnym wyborem. Jego dzieło niezależnie od tego co przed chwilą mówiłem było tak wielkie i znaczące, że bez trudu mógł włączyć się w to wszystko co działo się w życiu publicznym. Mógł stać się jednym z beneficjentów tego co się wówczas wydarzyło. Otóż odrzucił tego rodzaju możliwość. Podjął walkę równie trudną, przedtem ryzykował wolnością, być może nawet życiem. Teraz ryzykował tylko wyśmianiem, ryzykował to wszystko co socjologowie nazywają represją rozproszoną, ale ona też bywa straszliwie dotkliwa

- mówił prezes PiS.

    Tadeusz Majchrowicz: Wyższa płaca minimalna to efekt ciężkiej pracy „Solidarności”

    Tadeusz Majchrowicz: Wyższa płaca minimalna to efekt ciężkiej pracy „Solidarności”

    Betoniarki w niedzielę nie kupuję, pracownicy muszą mieć prawo do emerytur stażowych, rząd jest zakładnikiem swojego sukcesu, dzięki „Solidarności” nauczyciele dostali od września podwyżki, a wyższa płaca minimalna to efekt ciężkiej pracy „Solidarności” - mówił w TVP Gorzów Wlkp. Tadeusz Majchrowicz.

    Gościem „Rozmowy Dnia” 3 października w TVP Gorzów Wielkopolski był zastępca przewodniczącego KK NSZZ „Solidarność” Tadeusz Majchrowicz.

    Całą audycję można obejrzeć tutaj>>>

    ml

      Spór w TAURON Wydobycie: w takich okolicznościach doszło do tragedii w „Staszicu”

      Spór w TAURON Wydobycie: w takich okolicznościach doszło do tragedii w „Staszicu”

      Narasta spór wokół wiceprezesa Tauron Wydobycie w Jaworznie Tomasza Dudy. „Solidarność” i inne działające w firmie związki zawodowe zarzucają mu łamanie prawa w zakresie bezpieczeństwa pracy i brak woli dialogu. Domagają się jego odwołania. W poniedziałek odbędzie się kolejne nadzwyczajne posiedzenie Rady Nadzorczej, które odbędzie się w atmosferze protestu.

      Zaostrza się spór pomiędzy załogą a zarządem kopalni w TAURON Wydobycie w Jaworznie. „Solidarność” i inne związki zawodowe w spółce domagają się odwołania wiceprezesa ds. technicznych Tomasza Dudy. Zdaniem związkowców jego decyzje zagrażają bezpieczeństwu pracowników dołowych. Chodzi o łamanie procedur przy prowadzeniu prac w rejonach wcześniej wyłączonych z powodu pożarów, nieprzeprowadzania wymaganych prawem pomiarów klimatycznych oraz zmuszania do pracy w rejonach o wyższej niż dopuszczalna temperaturze.

      - Bardzo precyzyjnie stanowią o tym wewnętrzne regulaminy, porozumienia i układ zbiorowy oraz wytyczne ministerstwa – podkreśla przewodniczący Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej NSZZ „Solidarność” w TAURON Wydobycie S.A. Waldemar Sopata.

      - W takich okolicznościach doszło do tragedii w kopalni „Staszic” - ostrzega Sopata, deklarując że w sprawie bezpieczeństwa nie będzie kompromisów.

      Już w połowie września zakładowa „Solidarność” skierowała swoje żądanie m.in. do Ministra Energii Krzysztofa Trzórzewskiego. Pracujący zaledwie od półtora miesiąca Tomasz Duda doprowadził do ostrego konfliktu z załogą. Co jak się okazuje miało miejsce również w innych firmach gdzie pracował.

      - Nie respektuje norm czasu pracy, zmusza ludzi do pracy nawet w temperaturze 33 st. gdy dopuszczalna jest 28 st. Pomijam już kwestie wręcz chamskiego podejścia do ludzi. To oczywiście zostało zgłoszone do Okręgowego Urzędu Górniczego w Katowicach, który rozpoczął sprawdzanie, ale zanim skończy może dojść do tragedii, a do tego nie wolno dopuścić – relacjonuje Waldemar Sopata.

      Przewodniczący przypomina też, że Duda nie wprowadza ministerialnych wytycznych dot. bezpieczeństwa w zakresie pomiarów klimatycznych na dole. Już dawno powinien w tej sprawie wydać stosowne rozporządzenia, ale otwarcie deklaruje, że nie zamierza ich przestrzegać.

      W sprawie wiceprezesa ds. technicznych już jedno posiedzenie Rady Nadzorczej się odbyło, następne będzie 7 października w poniedziałek. Działające w kopalni organizacje związkowe zapowiadają dwie pikiety. Jedną o 5 rano przed siedzibą firmy w Jaworzenie, drugą od 8-13 przed siedzibą Tauron Polska Energia w Katowicach.

      - Jeśli nie będzie decyzji o zdymisjonowaniu Tomasza Dudy, będą kolejne akcje – zapowiada Waldemar Sopata.

      ml

        Niższy PIT, czyli wyższe zarobki!

        • Kategoria: Kraj
        Niższy PIT, czyli wyższe zarobki!
        Od 1 października zaczęła obowiązywać niższa stawka PIT. Większość Polaków zamiast dotychczasowych 18 proc. będzie płaciła 17-proc. podatek. Jednocześnie ponaddwukrotnie podwyższone zostały koszty uzyskania przychodu. To w praktyce oznacza podwyżkę wynagrodzeń ok. 25 mln Polaków.
         
        Dzięki obniżce PIT i zwiększeniu kosztów uzyskania przychodów pracownik zarabiający na poziomie płacy minimalnej, czyli 2250 zł brutto, zyska blisko 40 zł na rękę miesięcznie, czyli prawie 480 zł rocznie. Z kolei pracownik osiągający zarobki na poziomie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej prognozowanego na 2019 rok rok, czyli 4765 zł brutto, zyska rocznie 732 zł netto, czyli przeszło 60 zł miesięcznie na rękę. Zarabiający rocznie na poziomie 85 528 zł, czyli na granicy pierwszego progu podatkowego, co oznacza przeszło 7100 brutto miesięcznie, zyskają na obniżce podatku przeszło 80 zł na rękę miesięcznie, czyli niemal 1000 zł rocznie.
         
        Na podwyżkę miesięcznych wynagrodzeń obok obniżki podstawowej stawki PIT wpływ ma też przeszło dwukrotne podwyższenie limitu kosztów uzyskania przychodów. Od 1 października miesięczny koszt uzyskania przychodów dla jednoetatowców wzrósł z 111,25 zł do 250 zł, a dla dojeżdżających z innej miejscowości do 300 zł z obecnych 139,06 zł miesięcznie. Rocznie limit kosztów uzyskania przychodów dla jednoetatowca wynosi obecnie 3000 zł. Dotychczas było to 1335 zł. W przypadku jednoetatowców dojeżdżających roczny limit kosztów wzrósł z 1668,72 zł do 3600 zł. Wzrosły też koszty uzyskania przychodu dla wieloetatowców do 4500 zł oraz 5400 zł dla wieloetatowców dojeżdżających.
         
        Na obniżeniu stawki podatku PIT z 18 do 17 proc. skorzystają nie tylko pracownicy najemni, ale też osoby prowadzące własną działalność gospodarczą, które nie wybrały podatku liniowego czy ryczałtu, jak również emeryci i renciści, którzy na obniżce PIT zyskają od kilku do kilkudziesięciu złotych miesięcznie w zależności od wysokości pobieranej emerytury. Szacuje się, że w sumie obniżka PIT objęła ok. 25 milionów Polaków. 
         
        Jako że obniżona stawka podatkowa obowiązuje od 1 października tego roku, to w zeznaniu PIT za 2019 rok stawka dla rozliczających się w pierwszym progu, czyli z rocznym dochodem nieprzekraczającym 85.528 zł wyniesie 17,75 proc. W 2020 roku będzie to już 17 proc. przez całe 12 miesięcy.
         
        Według wyliczeń resortu finansów, zmiany będą kosztować 2,7 mld zł w 2019 roku. W kolejnych latach ma to być ok. 9,7 mld zł.
         
        www.solidarnosckatowice.pl / ny


         

          Rząd planuje przeznaczyć na muzea 22 mln zł. Solidarność spotkała się z wicepremierem

          Rząd planuje przeznaczyć na muzea 22 mln zł. Solidarność spotkała się z wicepremierem

          Przedstawiciele Sekretariatu Kultury i Środków Przekazu NSZZ "Solidarność" spotkali się we wtorek, 1 października, w Warszawie w siedzibie Komisji Krajowej z Piotrem Glińskim, wicepremierem, ministrem kultury i dziedzictwa narodowego. Rozmawiano o postulatach i niezbędnych środkach na ich realizację.
           

          – Nasze spotkanie z panem wicepremierem ma na celu wyjaśnić kilka rzeczy i dać impuls do nowych rozwiązań –  rozpoczął Wiesław Murzyn, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Kultury i Środków Przekazu NSZZ Solidarność.


          Minister kultury przekazał informację, iż rząd planuje przeznaczyć pieniądze na muzea. Środki będą wynosić 22 miliony złotych. 

          – Udało się uzyskać więcej środków finansowych na muzea. Jednak proste to nie było – zaznaczył  minister Gliński

           
          Wicepremier poruszył kwestie postulatów porozumienia Solidarności z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

          – Czytałem Państwa propozycje i w pewnych rzeczach można dojść do porozumienia. Jednak kwestie, które Państwo opisaliście w porozumieniu nie są w kompetencjach ministra. Staramy się dosypywać pieniędzy systematycznie, gdyż Państwa pensje od wielu lat były zamrożone. Zaczęliśmy od archiwistów, którym podwyższyliśmy wynagrodzenia o 5%. W pierwszej kolejności musieliśmy wprowadzić program 500 plus, obniżenie wieku emerytalnego oraz ograniczenie handlu w niedziele. To do czego się zobowiązaliśmy, to zrobiliśmy. Jednak nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkiego – podkreślił minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.


          Andrzej Rybicki, przewodniczący Krajowej Sekcji Muzeów i Instytucji Ochrony Zabytków podkreślił, że nie kwestionuje woli ministerstwa na dojście do porozumienia ze związkowcami, ale warto byłoby, żeby ich postulaty zostały zrealizowane przez ministerstwo. 

          Wicepremier zaznaczył, że postulat dotyczący podniesień wynagrodzeń  na przyszły rok będzie ciężki do realizacji. A pieniądze na muzea udało się uzyskać rzutem na taśmę. 

          Henryk Nakonieczny, członek Prezydium Komisji Krajowej NSZZ Solidarność przypomniał, że trudno zawierać porozumienia w odległym czasie.

          –  Dobrze, że uzyskaliśmy informacje, że udało się uzyskać podwyżki na muzea. Mam nadzieję, że prędzej niż później dojdziemy do porozumienia – stwierdził Nakonieczny.

           

          www.ZT

           

           

           

            Unijni związkowcy o pracy w międzynarodowych korporacjach: mimo wielu działań sytuacja się pogarsza

            Unijni związkowcy o pracy w międzynarodowych korporacjach: mimo wielu działań sytuacja się pogarsza

            113 uczestników z około 20 organizacji związkowcy z całej Europy, dziś w Hotelu GoldenTulip w Warszawie, wzięło udział w panelu dyskusyjnym pod hasłem „30 lat w kapitalizmie”. Konferencja dotyczyła praw pracowniczych i wolności związkowych w międzynarodowych korporacjach i była częścią międzynarodowej konferencji, która podsumowuje dwuletni projekt: „Wzmocnienie reprezentacji pracowników Europy Środkowej w przedsiębiorstwach międzynarodowych” współprowadzony przez międzynarodową konfederację związków zawodowych UNI Global Union oraz Centrum Organizowania Związków Zawodowych (COZZ).

            W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele związków zawodowych z międzynarodowych banków oraz sieci handlowych. – Wśród uczestników dominowali związkowcy z Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Ale byli także goście z innych krajów, takich jak: Hiszpania, Chorwacja, Wielka Brytania, Włochy, Niemcy, Finlandia, Belgia, Bułgaria, Cypr, Estonia, Izrael, Łotwa, Litwa, Czarnogóra, Szwecja, Szwajcaria i Turcja – raportowała w rozmowie z „TS” Małgorzata Maciejewska, organizatorka z COZZ. Podczas dzisiejszego panelu uczestnicy próbowali odpowiedzieć na pytanie, jak obecnie funkcjonuje dialog społeczny w korporacjach międzynarodowych oraz z jakimi problemami borykają się pracownicy międzynarodowych korporacji.

            - Dzisiaj sytuacja pracowników jest zła i to pomimo wielu działań, które przez lata podejmowaliśmy. Robiliśmy szereg akcji, walczyliśmy o wolne święta, pokazywaliśmy w jakich warunkach ludzie pracują w polskich sklepach, gdzie panuje wielozadaniowość, stres, czy presja na sprzedaż. Najważniejsza z naszych akcji, która zakończyła się wielkim sukcesem to właśnie wolne niedziele. Już w przyszłym roku pracownicy handlu będą mieli wolne wszystkie niedziele – przypomniał na wstępie Alfred Bujara, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Handlu, Banków i Ubezpieczeń NSZZ Solidarność.

            Alfred Bujara podkreślał także, że w Polsce pracodawcy od lat prowadzą ze związkami jedynie pozorowany dialog. – Rozmawiają z nami, ale z tych rozmów przeważnie niewiele wynika. Nie mamy w Polsce układów zbiorowych pracy, mamy tylko porozumieniach w niektórych sieciach. Takimi sieciami, gdzie tych porozumień nie ma są chociażby Jysk, Auchan, czy Biedronka. Tam ze zdwojoną siłą musimy walczyć o prawa pracownicze. Musimy przez to niejednokrotnie wchodzić w duży konflikt z pracodawcą. Mam tu na myśli spory zbiorowe, bo to jedyna forma dużego protestu w Polsce. I w większości sieci takie spory zbiorowe zostały wszczęte. Moim zdaniem to niepokojące, że musimy uciekać się do najostrzejszych form rozwiązywania problemów – przemawiał przewodniczący Bujara.

            Według niego, po wprowadzeniu w Polsce wolnych niedziel, konflikty z dużymi zagranicznymi sieciami handlowymi tylko się nasiliły. – Trzeba jednak podkreślić, że mamy duże sukcesy w walce o pracowników i ich prawa, i to nie są tylko wolne niedziele. Wywalczyliśmy też stawkę godzinową wynoszącą 14 zł na umowach cywilnoprawnych, a jeszcze 4 lata temu pracownicy mieli nawet 3.50 zł za godzinę. Kolejna rzecz to fakt, że teraz zwolniony związkowiec musi zostać przez sąd przywrócony do pracy do momentu zapadnięcia prawomocnego wyroku. Dziś jesteśmy dużo silniejsi i to też dzięki naszej aktywności w strukturach międzynarodowych. Dzisiejsza konferencja jest dowodem na to, że tak się dzieje. Wymiana doświadczeń i to, że możemy w Europie podejmować wspólne akcje, jest dla nas bardzo ważne – dodał Alfred Bujara.

            Następnie głos zabrał  Dariusz Paczuski, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w Auchan Polska, który podkreślał, że w Solidarności działa już ponad 20 lat. – Dzięki temu mogłem zaobserwować, jak zmienia się podejście pracodawców do związkowców. Najpierw słyszałem takie słowa, że „was tu nie będzie”, „dajcie sobie spokój”, „zostaniecie zwolnieni”. Tak było 20 lat temu. Ale od tamtego czasu bardzo dużo się zmieniło. Zakładając związek w Auchan ustaliliśmy, że ma być on związkiem pracowników niezależnym od pracodawców, ma ich godnie reprezentować, niezależnie czy się to podoba dyrekcji, czy nie. Trzecia zasada, która była wprowadzana to „po pierwsze nie szkodzić” – opowiadał Paczuski. Następnie przewodniczący „S” w Auchan stwierdził, że z czasem związkowcy spotkali się z nowymi metodami działania dyrekcji. – Doszło do takiej sytuacji, że dyrekcja namawia pracowników centrali do zapisywania się do konkretnych związków zawodowych, ale oczywiście nie do Solidarności. To patologia! Pracodawca chce reprezentować dwie strony: siebie i ludzi. Kolejną rzeczą jest ograniczanie dostępu związków do pracowników. W Auchan jest taka sytuacja, że nie jesteśmy wpuszczeni na sklepów. Dziękuje COZZ, że daje nam wskazówki, jak można jeszcze lepiej się zorganizować. Mimo terroru ze strony pracodawcy, chciałbym się pochwalić, że jeszcze niedawno mieliśmy 730 członków związku, a mamy już ich 800 – dodał Paczuski.

            W dyskusji uczestniczyli również przedstawiciele zagranicznych związków. Svetozar Michalek, przewodniczący sektora bankowego na Słowacji opowiadał m.in. o sytuacji w Banku Tatra, który jest trzecim największym bankiem na Słowacji. – Niestety wciąż członkowie związków zawodowych to niewielki procent wszystkich pracowników banku. Wszystko przez to, że pracodawca przez lata starał się żeby w banku nie powstał związek zawodowy, a kiedy tylko pracownicy zaczęli się aktywizować, to po kilku miesiącach albo zostali zwolnieni z pracy, albo wywierano na nich presje, żeby odeszli dobrowolnie. Dopiero kilka lat temu udało się tam założyć związek zawodowy i to tylko dlatego, że prawo słowackie pozwala na to, by związek w danej firmie mogły założyć osoby, które bezpośrednio nie są zatrudnione w tej firmie. Tylko te przepisy pomogły nam w założeniu związku – przedstawiał Michalek.

            Z kolei Atilla Mihályi z węgierskiej sieci handlowej Metro, podkreślał, że pracownicy z tej firmy są najgorzej opłacani na całych Węgrzech. – Dlatego w tym roku zrobiliśmy strajk. W tym celu stworzyliśmy na Facebooku grupę związkową, gdzie ludzie od razu zaczęli narzekać, że nic nie robimy. Myślałem, że dzięki temu udało nam się wzniecić ogień i dzięki niezadowoleniu pracowników przybędzie nam członków. Jednak, gdy doszło do strajku sytuacja już nie była taka kolorowa. Co prawda, w jednym sklepie Metro 100 procent załogi zastrajkowało, co bardzo mnie ucieszyło. Ale w innych sklepach sytuacja wyglądała dużo gorzej. Wyciągnęliśmy jednak wnioski z tego strajku. I chociaż jestem dumny, że cokolwiek udało nam się osiągnąć, to doszedłem do wniosku, że w sklepach Metro strajk nie jest najlepszym rozwiązaniem – podkreślił Mihályi.

            Konferencja potrwa także jutro. Drugiego dnia związkowcy z całej Europy będą zastanawiać się m.in. nad uczestnictwem pracowników w podejmowaniu decyzji w miejscu pracy.

            www.tysol.pl

              Zbrojeniówka i przemysł lotniczy w Sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej

              Zbrojeniówka i przemysł lotniczy w Sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej

              Od procesji z obrazem i relikwiami bł. ks. Jerzego Popiełuszki, patrona "Solidarności", rozpoczęła się 28 września do skarżyskiego Sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej przybyli pątnicy XXIV Pielgrzymki Pracowników Przemysłu Zbrojeniowego i Lotniczego NSZZ „Solidarność”.

              Oprócz związkowców zakładów, pracujących na potrzeby wojska, licznych pocztów sztandarowych, w pielgrzymce udział wzięli również przedstawiciele zarządów tych zakładów, bowiem coroczna pielgrzymka to nie tylko przeżycie duchowe, ale i okazja do spotkań ludzi związanych z branżą oraz rozmów o sytuacji przemysłu obronnego.

              Mszę świętą poprzedziła procesja z obrazem i relikwiami bł. księdza Jerzego Popiełuszki. Następnie przed dębami pamięci zapalano znicze, a pod tablicą smoleńską złożono wieniec. Podczas mszy świętej, której przewodniczył biskup Henryk Tomasik, modlono się za pracowników obu branż i ich rodziny.

              Komisję Krajową NSZZ "S" reprezentowali Andrzej Kuchta i Wojciech Krasucki. Prezydium KK reprezentował zaś zastępca przewodniczącego Tadeusz Majchrowicz.

              Więcej na stronie rzeszowskiej "S">>>

                „Solidarność” będzie obecna na pogrzebie Kornela Morawieckiego

                „Solidarność” będzie obecna na pogrzebie Kornela Morawieckiego

                –  „Solidarność” nigdy nie zapomni jak wiele Polska zawdzięcza zmarłemu liderowi „Solidarności Walczącej”, dlatego nie może nas zabraknąć w jego ostatniej drodze – mówi przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Piotr Duda

                Msza święta pogrzebowa śp. Marszałka Seniora Kornela Morawieckiego odbędzie się w sobotę o godz. 12:00 w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie. Ceremonia pogrzebowa będzie miała miejsce na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach bezpośrednio po mszy świętej, około godz. 15:00.

                 – Z ogromnym żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Pana Ojca, Kornela Morawieckiego. Człowieka „Solidarności”, osoby niezwykle nam bliskiej, wielkiego Bohatera polskiej drogi do wolności – napisał w liście kondolencyjnym do Premiera Mateusza Morawieckiego Piotr Duda.

                Cały list można przeczytać tutaj>>>

                pm

                 

                  Solidarność po raz 24. organizuje Bieg Memoriałowy im. B. Włosika

                  Bieg 2018 r.

                  W tym roku już po raz 24 ulicami Nowej Huty pobiegną zawodnicy w Biegu Memoriałowym im. Bogdana Włosika. Organizowany przez Komisję Robotniczą Hutników NSZZ Solidarność ArcelorMittal Poland S.A. - Kraków bieg na stałe wpisał się w kalendarz sportowych imprez. Biegacze na starcie staną 12 października.

                  - Pielęgnowanie pamięci tych, którzy w latach 80-tych oddali życie, poświęcali zdrowie i czas dla ideałów ruchu społecznego Solidarności, jest naszym obowiązkiem, który spełniamy m.in. upamiętnianiem tamtych dni w formie szlachetnej rywalizacji sportowej na trasie pamiętnych „Czarnych marszów”. Naszym celem jest również popularyzacja biegania, stworzenie amatorom możliwości rywalizacji z najlepszymi biegaczami krajowymi oraz umożliwienie godziwej zabawy – mówi Roman Wątkowski, wiceprzewodniczący KRH NSZZ Solidarność AMP - Kraków.

                  W biegu mają prawo startu wszystkie osoby od 12 roku życia. Uczestnictwo w biegu jest bezpłatne. Zwycięzcy w poszczególnych kategoriach otrzymają, dzięki licznym sponsorom, atrakcyjne rzeczowe nagrody, a na mecie każdy uczestnik otrzyma pamiątkowy medal, pakiet żywnościowy i napoje dla zregenerowania sił.

                  www.tysol.pl
                   

                    Od 3250 do 5273 zł - Proksa o nowym systemie wynagrodzeń dla nauczycieli

                    Od 3250 do 5273 zł - Proksa o nowym systemie wynagrodzeń dla nauczycieli

                    Wynagrodzenie nauczycieli powinno być powiązane z przeciętnym wynagrodzeniem – uważa oświatowa „Solidarność” przedstawiając propozycję nowego systemu wynagradzania nauczycieli. Minimalne stawki dla nauczyciela stażysty, kontraktowego, mianowanego i dyplomowanego powinny wynosić odpowiednio: 70, 85, 100 i 115 proc. przeciętnego wynagrodzenia.

                    Co to oznacza w praktyce? Nauczyciel stażysta zamiast obecnych 2781 zł otrzymywałby 3210, kontraktowy zamiast 2862 zł – miałby 3897 zł, mianowany z 3250 zł na 4585 a nauczyciel dyplomowany z obecnych 3817 zł miałby zarabiać minimum 5273 zł.

                    Postulat Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” sformułowany 26 września odnosi się do zawartego 7 kwietnia porozumienia z Rządem.

                    – Przypominam, że rząd przyjął takie zobowiązanie podpisując porozumienie z „Solidarnością”. Domagamy się w trybie pilnym jego realizacji – podkreśla Ryszard Proksa, szef oświatowej „Solidarności”.


                    Chodzi o zapis pkt. VI porozumienia z 7 kwietnia, które zobowiązuje Ministerstwo Edukacji Narodowej do zmiany systemu wynagrodzeń w uzgodnieniu ze związkami zawodowymi do 2020 r.

                    – Chcemy żeby w 2020 roku był już inny system wynagradzania nauczycieli: bardziej przejrzysty, prostszy i niekrzywdzący nauczycieli. Rada przyjęła założenia tego systemu. Widzimy bowiem, że ze strony rządzących nie ma aktywności – zwraca uwagę Proksa.


                    Całą konferencję można obejrzeć tutaj>>>

                    ml





                     

                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.