Dobre praktyki w trudnych czasach
- Kategoria: Regiony
Region Śląsko-Dąbrowski
Firmy, w których funkcjonuje NSZZ „Solidarność” praktycznie nie zwalniają pracowników, a wprowadzane ograniczenia w czasie pracy, przestoje ekonomiczne i obniżki
wynagrodzeń wprowadzane są w ramach porozumień. Często korzystniejszych niż dopuszczają to zapisy tarczy antykryzysowej. To główne informacje przekazane przez szefów zarządów
regionów i sekretariatów branżowych w ramach wideokonferencji z Prezydium Komisji Krajowej., które od wczoraj do dzisiaj odbył.
W ponad 90. proc. przypadków firmy wprowadzające ograniczenia w związku z kryzysem wywołanym pandemią, gdzie funkcjonują organizacje NSZZ „Solidarność” nie uruchomiły zwolnień
grupowych. Przestoje ekonomiczne, obniżanie wynagrodzeń i skrócony wymiar czasu pracy wprowadzany jest w dialogu w ramach porozumień ze związkami zawodowymi. 33. przewodniczących
zarządów regionów oraz 15 przewodniczących sekretariatów branżowych przez dwa dni relacjonowali Prezydium KK sytuację poszczególnych firm.
- To pokazuje, że wynegocjowany w Tarczy 1 przez „Solidarność” zapis uzależniający uruchomienie pomocy rządowej od zawarcia porozumienia z reprezentatywnymi organizacjami związkowymi na poziomie zakładu dobrze działa – ocenił Piotr Duda, przewodniczący Związku.
Dzieje się tak mimo ogólnego wzrostu bezrobocia w poszczególnych regionach. Zdaniem liderów to dowód, że związki zawodowe są skuteczną ochroną przed zwolnieniem.
Potwierdzeniem takiego stanu rzeczy są m.in. informacje o składkach związkowych wpływających do regionów, które mimo kryzysu i ograniczeń są praktycznie na tym samym poziomie.
Oznacza to, że nie zmniejsza się liczba członków, a ich wynagrodzenia są na tym samym poziomie.
Pojawia się również wiele sygnałów o zamiarze tworzenia nowych organizacji „Solidarności”. W całym kraju jest takich sygnałów kilkadziesiąt, a kilkanaście z nich jest już na
etapie rejestracji.
- Stare przysłowie mówi, jak trwoga to do Boga – komentuje te informacje Tadeusz Majchrowicz, zastępca przewodniczącego Związku ds. struktur regionalnych i szef działu Rozwoju i Promocji Związku. - Nasze możliwości organizowania pracowników w związku z epidemią są mocno ograniczone. Organizatorzy związkowi nie mogą swobodnie spotykać się z zainteresowanymi pracownikami, ale i tak widać efekty ich pracy – dodaje.
Dużo gorsza jest sytuacja w firmach gdzie nie ma związków zawodowych, szczególnie tych z kapitałem zagranicznym. W wielu regionach okazało się, że pracodawcy bez jakiejkolwiek
kontroli zwalniają, choć w wielu przypadkach nie jest to zwalnianie, bo okazuje się, że to umowy cywilnoprawne lub osoby pracujące za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej.
Wiele regionów zgłasza też coraz powszechniej pojawiające się próby wykorzystywania przez firmy kryzysu do wyciągania pieniędzy z państwowego wsparcia w ramach traczy.
- Jedna z firm zaproponowała porozumienie o skróceniu czasu pracy aby dostać wsparcie, oferując jednocześnie pracę w nadgodzinach na umowę zlecenie – relacjonuje jeden z przewodniczących.
Podobne przypadki potwierdzają niemal wszyscy liderzy biorący udział w wideokonferencji.
Przewodniczący nie mają wątpliwości, że najgorsze dopiero przed nami, a wszystko zależy od czasu trwania kryzysu. Tak jest m.in. w branży motoryzacyjnej. W większości fabryk albo
produkcja trwa, albo podpisano dobre porozumienia i skorzystano z tarczy.
- Wszystko zależy od decyzji koncernów. Jeśli w Niemczech wstrzymana zostanie produkcja, tak też stanie się w Polsce – mówił Jarosław Lange, przewodniczący wielkopolskiej „Solidarności”. - Na razie w Poznaniu i Wrześni podpisano dobre porozumienia i sytuacja wygląda dobrze.
- Jeden z pracodawców pojawił się na hali i wręczył ponad stu pracownikom (wszyscy na umowach zleceniach) wypowiedzenia. Ot tak po prostu – podał z kolei jeden z przykładów z Regionu Częstochowskiego przewodniczący Jacek Strączyński.
Większość zgodnie potwierdzała takie przypadki również u siebie stwierdzając, że tam gdzie nie ma związków zawodowych jest zwyczajnie wolna amerykana.
Liderzy „Solidarności” potwierdzają również liczne próby zawłaszczania zakładowych funduszy świadczeń socjalnych. Nie tylko zaniechania odprowadzania odpisu na fundusz, ale też
zwykłego ich przejmowania.
- Często to są bardzo poważne kwoty, bo np. firmy, które miały ośrodki wypoczynkowe i je sprzedały, musiały zgodnie z prawem przekazywać te pieniądze do ZFŚS. Dzisiaj chciałyby je przejąć – przypominał przewodniczący Piotr Duda.
Szef Związku zapowiedział, że tego typu wideokonferencje będą odbywały się na bieżąco, w czym pomoże nowo zakupiony sprzęt.
ml
W związku ze stopniowym odmrażaniem gospodarki pracownicy i pracodawcy muszą się przygotować na bezpieczny powrót do pracy, PIP zwraca uwagę na kilka ważnych kwestii:
Identyfikacja zagrożeń
Podobnie jak w normalnych warunkach pracy, także w czasie obowiązywania ograniczeń zapobiegających rozprzestrzenianiu się koronawirusa identyfikacja zagrożeń fizycznych, biologicznych, chemicznych, a także psychospołecznych oraz prawidłowo przeprowadzona ocena ryzyka w środowisku pracy to punkt wyjściowy w zarządzaniu bezpieczeństwem i higieną pracy (BHP).
W trakcie weryfikacji oceny ryzyka należy zwrócić uwagę na nietypowe sytuacje, które mogą być przyczyną problemów oraz na to, w jaki sposób przyjęte środki zapobiegawcze pomogą firmie przywrócić pełnię zdolności produkcyjnych i operacyjnych. Należy pamiętać, że udział pracowników i ich przedstawicieli w procesie weryfikacji oceny ryzyka jest bardzo ważny!
Plan działań
Plan działań obejmuje właściwe środki bezpieczeństwa i kontroli, pozwalające normalnie pracować i jednocześnie zapobiegać możliwości rozprzestrzenienia się wirusa SARS-CoV-2.
Rodzaje środków koniecznych do zastosowania można sklasyfikować jako eliminujące zagrożenia (np. zmiana organizacji pracy – większy udział pracy zdalnej, jeśli to możliwe), a jeśli nie jest to możliwe – minimalizujące zagrożenia i oddzielające zagrożenia od pracowników poprzez:
· środki techniczne (środki ochrony zbiorowej, np. obudowy pleksiglasowe, oddzielanie stanowisk pracy przegrodami); należy unikać elementów, które nie są zwarte lub mają przestrzenie, takich jak rośliny doniczkowe, lub które stwarzają dodatkowe ryzyko, np. potknięcia się pracownika, czy upadku przedmiotu. Jeśli nie można zastosować przegrody, należy zapewnić dodatkową przestrzeń między pracownikami (odstęp min. 1,5 m.); konieczne jest dbanie o sprawną i wydajną wentylację pomieszczeń pracy,
· środki organizacyjne (np. zmianowość na stanowiskach pracy, zwiększenie czasu trwania i ilości przerw w pracy, kierowanie tylko wykwalifikowanych pracowników do wykonania określonej pracy),
· środki ochrony osobistej (np. półmaski FFP2 i FFP3, N95 itp.),
· środki behawioralne (np. obserwacje przestrzegania reguł i wytycznych kierownictwa, nadzór nad pracownikami),
· działania przeciwepidemiczne (np. zapewnienie środków do dezynfekcji rąk i elementów środowiska pracy – blatów, klamek, poręczy, wyposażenia technicznego np. wspólne drukarki i kopiarki; zwiększenie częstotliwości sprzątania pomieszczeń pracy, a przede wszystkim pomieszczeń higieniczno – sanitarnych; przypominanie o zasadach higieny – praktyczne informacje rozmieszczone w ogólnodostępnych miejscach zakładu pracy, dostępne na stronach internetowych m.in. Państwowej Inspekcji Sanitarnej).
Minimalizowanie narażenia na wirus SARS-CoV-2 w miejscu pracy::
W początkowym okresie przywracania funkcjonowania firmy dobrze jest wykonywać tylko kluczowe prace. Część prac można odłożyć na czas, kiedy ryzyko zachorowania będzie niższe. Jeśli to możliwe, należy świadczyć usługi zdalnie (przez telefon, organizując wideokonferencje), a nie osobiście. W miarę możliwości trzeba minimalizować obecność stron trzecich i osób postronnych.
Należy redukować, na tyle, na ile to możliwe, kontakt fizyczny między pracownikami (np. podczas spotkań lub przerw) i odizolować pracowników, którzy mogą bezpiecznie wykonywać swoje zadania sami oraz tych, którzy nie potrzebują specjalistycznego sprzętu ani maszyn stacjonarnych. Przykładowo, w miarę możliwości, można zlecić im pracę w wolnym biurze, pokoju socjalnym, stołówce lub sali spotkań (adaptacja pomieszczeń). Jeśli to możliwe, należy poprosić najbardziej narażonych pracowników, aby pracowali z domu (osoby starsze i cierpiące na choroby przewlekłe, w tym nadciśnienie, problemy z płucami lub sercem, cukrzycę, osoby w trakcie leczenia onkologicznego lub przyjmujące inne leki immunosupresyjne, oraz kobiety w ciąży).
Przerwy na posiłki powinny być zorganizowane w taki sposób, aby ograniczyć liczbę osób przebywających w tym samym czasie w stołówce, pokoju socjalnym, kuchni, łazience i szatni. Korzystanie z pomieszczeń higieniczno–sanitarnych powinno być zorganizowane w sposób uwzględniający harmonogramy czyszczenia i dezynfekcji.
Należy zalecić pracownikom, aby pozostawiali swoje miejsca pracy w czystości. Kosze na śmieci powinny mieć worki foliowe, aby mogły być opróżniane bez kontaktu z zawartością.
Przy wejściu do zakładu pracy i w innych widocznych miejscach należy umieścić plakaty zachęcające do pozostania w domu w przypadku choroby, informujące o zasadach, które należy stosować podczas kasłania i kichania oraz o zasadach higieny rąk i wytyczne dotyczące korzystania z maseczek i rękawiczek, jeśli pracownicy muszą je nosić. Dobrą praktyką, ograniczającą możliwość zainfekowania wirusem zakładu pracy jest zastosowanie mat dezynfekcyjnych przy wejściach do biur i hal produkcyjnych.
Należy ułatwić pracownikom korzystanie z transportu indywidualnego, zamiast zbiorowego, np. poprzez udostępnienie miejsc parkingowych lub miejsca, w którym można bezpiecznie przechowywać np. rowery.
Absencja znacznej liczby pracowników, nawet jeśli tylko tymczasowa, może utrudnić kontynuowanie działalności. Podczas, gdy dostępni pracownicy powinni być elastyczni, istotne jest, by nie znaleźli się oni w sytuacji zagrażającej ich zdrowiu i bezpieczeństwu. Dodatkowe obciążenie pracą powinno być jak najmniejsze i nie trwać zbyt długo.
Istotną rolę w monitorowaniu sytuacji i w zapobieganiu nadmiernemu obciążeniu pracą poszczególnych pracowników pełnią ich bezpośredni przełożeni. Należy przestrzegać przepisów w zakresie czasu pracy i okresów odpoczynku.
Całość stanowiska PIP znajduje się pod tym linkiem
mg
www.solidarnosckatowice.pl / aga
Pandemia COVID-19 pogrążyła kraje w ogólnoświatowym kryzysie zdrowotnym i gospodarczym, który ma niszczący wpływ na miejsca pracy i źródła utrzymania oraz nieproporcjonalnie duży wpływ na kobiety. Pracownicy pierwszego kontaktu w wysoce sfeminizowanych sektorach, takich jak opieka zdrowotna, opieka społeczna, prace domowe, handel żywnością, handel detaliczny i sprzątanie, a także w innych sektorach operacyjnych, takich jak transport i odpady, pracują niestrudzenie, aby ratować życie i utrzymywać nasze społeczeństwa w dobrej kondycji, stawiając jednocześnie czoła ogromnym wyzwaniom w pracy: od narażania się na zagrożenia dla zdrowia fizycznego i psychicznego, po zwiększone godziny nadliczbowe i narażenie na przemoc i molestowanie. Miliony kobiet w sektorach, które zostały uznane przez rządy za nieistotne, straciły już pracę lub odnotowały spadek płac i dochodów. I podczas gdy dla wielu kobiet praca w domu stała się nową normą podczas wprowadzenia blokad i obostrzeń krajowych, dla zbyt wielu oznacza to narażenie na przemoc domową przy ograniczonym dostępie lub braku dostępu do usług i wsparcia.
Związki zawodowe domagają się od rządów podjęcia natychmiastowych działań w celu zaradzenia tym negatywnym skutkom, w tym poprzez ratyfikację i skuteczne wdrożenie Konwencji MOP nr 190 i Zalecenia nr
206 oraz przyjęcie środków zapobiegawczych i ochronnych dla ofiar przemocy domowej.
"Kanadyjski pakiet pomocy ekonomicznej Covid-19 obejmuje 50 milionów dolarów na schroniska i ośrodki napaści seksualnej w celu wsparcia osób uciekających przed przemocą ze względu na płeć. Inne rządy muszą podążać za tym przykładem" - napisała w swoim ostatnim blogu Sharan Burrow, sekretarz generalna (Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych (MKZZ – ang. ITUC).
Inne rządy, które przekazały podobne fundusze w ramach swoich pakietów reagowania na COVID-19, to Wielka Brytania, która wsparła usługi związane z przemocą domową kwotą 2 mln funtów; Australia, która udostępniła 150 mln dolarów amerykańskich na działania związane z przemocą w rodzinie; Meksyk, który zamierza przekazać 405 mln meksykańskich pesos krajowej sieci schronisk; oraz Hiszpania, która zatwierdziła dekret królewski (1 kwietnia), gwarantujący opiekę nad ofiarami przemocy ze względu na płeć na wiele sposobów, w tym poprzez zapewnienie pokoi hotelowych dla ofiar przemocy domowej.
MKZZ stworzyła stronę internetową, na której można znaleźć działania związków zawodowych na rzecz rozwiązania problemu przemocy ze względu na płeć w kontekście pandemii COVID-19, zawierającą informacje pochodzące m.in. z Wielkiej Brytanii, Francji, Urugwaju, Chile, RPA i Australii.
Pandemia po raz kolejny ujawnia kluczowe znaczenie szerokiej ratyfikacji Konwencji nr 190. Podczas gdy uwaga rządów jest z konieczności skoncentrowana na radzeniu sobie z bezpośrednimi konsekwencjami zdrowotnymi, społecznymi i ekonomicznymi pandemii COVID-19, związki powinny nadal apelować do rządów o ratyfikację tej konwencji, szczególnie w kontekście pandemii i jej następstw.
Aktualizacje dotyczące krajowych procesów ratyfikacyjnych W marcu prezydent Argentyny, Alberto Fernández, ogłosił w swoim pierwszym oficjalnym przemówieniu do Kongresu Narodowego, że będzie promował ratyfikację Konwencji nr 190 i rozpocznie realizację Narodowego Planu Przeciwdziałania Przemocy ze względu na płeć. Zobowiązanie Argentyny zostało potwierdzone przez MOP w komunikacie prasowym, w którym wymienia Argentynę, Finlandię, Hiszpanię i Urugwaj jako pierwsze państwa, które formalnie zobowiązały się do ratyfikacji Konwencji nr 190.
Prezydent Republiki Południowej Afryki, Cyril Ramaphosa, który obecnie przewodniczy Unii Afrykańskiej (UA), poparł pilną potrzebę podjęcia działań na rzecz równości płci i integracji ekonomicznej kobiet i wezwał wszystkie państwa członkowskie Unii do ratyfikowania Konwencji:
"Upodmiotowienie kobiet oznacza również, że musimy położyć kres wszelkim formom przemocy popełnianej przez mężczyzn wobec kobiet. Wzywamy państwa członkowskie UA do ratyfikowania Konwencji MOP dotyczącej przemocy i molestowania [...], do działania na rzecz uchylenia w ciągu pięciu lat przepisów dyskryminujących oraz do ujednolicenia reakcji na przemoc ze względu na płeć".
Jak donosi MOP, coraz więcej krajów podejmuje kroki w kierunku ratyfikacji Konwencji nr 190:
Kraje, które podjęły formalne kroki w celu ratyfikacji Konwencji:
Namibia, Zambia, Argentyna, Peru, Costa Rica, Kanada, Finlandia, Belgia, Islandia, Czarnogóra, Włochy, Hiszpania i Vanuatu.
Kraje zamierzające ratyfikować konwencję i przeprowadzić wstępną analizę zgodności z prawem: Egipt, Etiopia, Maroko, Zimbabwe, Senegal, Tunezja, Barbados, Jamajka, Trynidad i Tobago, Meksyk, Arabia Saudyjska, Mołdawia, Serbia, Albania, Bośnia, Fidżi, Malezja i Samoa.
Kraje zainteresowane ratyfikacją: Mauritius, Republika Południowej Afryki, Bangladesz, Kambodża, Wietnam, Indonezja, Filipiny, Ukraina, Jordania, Kolumbia i Panama.
EUROPA
W kontekście pandemii COVID-19 kilka związków zawodowych w Europie wzywa rządy do ratyfikacji Konwencji nr 190 i przyjęcia odpowiednich środków zapobiegania i ochrony przed przemocą domową. We Francji CGT wezwał rząd do zapewnienia odpowiedniej ochrony, odszkodowań i praw kobietom dotkniętym przemocą domową z powodu wprowadzenia środków zapobiegawczych w czasie pandemii. Żądania CGT są zgodne z odpowiednimi przepisami Konwencji nr 190 i Zalecenia nr 206. UGT i CCOO w Hiszpanii wezwały do ochrony ofiar przemocy domowej i nalegają, aby rząd hiszpański ratyfikował Konwencję nr 190. W Danii, po opublikowaniu nowych badań, partnerzy społeczni i władze łączą siły, aby stawić czoła powszechnemu zjawisku molestowania w duńskich miejscach pracy, zwłaszcza zachowaniom o charakterze seksualnym ze względu na płeć, które dotyka znacznie więcej kobiet niż mężczyzn, w tym w polityce i branży IT.
Duński parlament zobowiązał się do zwiększenia odszkodowań dla pracowników, którzy byli nękani w pracy, oraz do zaostrzenia wytycznych dla miejsc pracy, "aby nikt nie mógł odłożyć na bok seksizmu, mówiąc "taka mamy kulturę". Holandia rozpocznie trójstronne konsultacje w sprawie Konwencji nr 190, a holenderski minister pracy i spraw społecznych potwierdził, że rząd ratyfikuje Konwencję MOP.
MKZZ opracowała i nadal opracowuje na bieżąco zestaw materiałów pomocnych związkom w rozwiązywaniu problemu przemocy i molestowania ze względu na płeć oraz prowadzenia kampanii na rzecz ratyfikacji Konwencji MOP nr 190. Kampania MKZZ #RatifyC190: ma na celu szeroką ratyfikację Konwencji MOP nr 190 i jej skuteczne wdrożenie, w tym poprzez Zalecenie MOP nr 206, w celu stworzenia świata pracy wolnego od przemocy i molestowania, z silnym naciskiem na eliminację przemocy i molestowania ze względu na płeć.
aw
- Od samego początku pandemii koronawirusa podkreślaliśmy, że nie może być takiej sytuacji, gdy osoba na samozatrudnieniu, czy z mikroprzedsiębiorstwa otrzyma 2 tys. zł
zasiłku dla bezrobotnych, a osoba płacąca wszystkie składki, która straciła pracę, będzie brała jedynie 700 zł. Dlatego mówiliśmy, że zasiłek dla bezrobotnych musi być
podniesiony. I dzięki Panu Prezydentowi nasz postulat udało się zrealizować. Dodatkowo wypłacany będzie dodatek solidarnościowy dla osób, które utracą pracę w wyniku koronawirusa
- mówi Tadeusz Majchrowicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ Solidarność.
- Świadczenie solidarnościowe ma wynosić 1200 zł, a zasiłek wzrośnie do 1300 zł. Dzięki temu, pracownik zwolniony w wyniku pandemii będzie w sumie otrzymywał kwotę tylko niewiele niższą od minimalnego wynagrodzenia. Te zmiany są jednym z pierwszych punktów Umowy programowej podpisanej przez Solidarność z Andrzejem Dudą. To duży sukces Solidarności i kolejny pozytywny efekt współpracy z Panem Prezydentem, na którym zawsze możemy polegać
- dodaje Tadeusz Majchrowicz.
www.tysol.pl