Logo
Wydrukuj tę stronę

Oświadczenie w sprawie śmieciówek w SU Bałtyk

(7.05.2013)  Informacja rzecznika prasowego "S" w nawiązaniu do pisma pana Marka Kulickiego dot. rzekomego zatrudniania na umowy śmieciowe w „Pływalni Odyseja”, będącej częścią Sanatorium Uzdrowiskowego Bałtyk w Kołobrzegu. Sanatorium zarządzane jest przez firmę Dekom Sp. z o.o., należącą do NSZZ "Solidarność".

W pływalni na umowę o pracę zatrudnionych jest 4 ratowników. Stanowią oni podstawową, stałą kadrę basenu. Dodatkowo, ze względu na różne natężenie pracy na pływalni, 9 osób pracuje na umowę zlecenie - na tzw. zgłoszenie telefoniczne. Jest to 6 osób, które posiadając uprawnienia ratownika, pracują na etacie w innych firmach (2 nauczycieli wf, 2 strażaków, 2 policjantów). Pozostałe 3 osoby (w tym jeden cudzoziemiec) to studenci, którzy ucząc się, dorabiają na pływalni. Oni również mają stosowne uprawnienia.

Wszystkie osoby na zleceniach są zgłoszone do ubezpieczenia społecznego i są od nich odprowadzane w pełnej wysokości składki na ubezpieczenia społeczne oraz na Fundusz Pracy.

W dniach od 9 do 11 kwietnia br. w SU Bałtyk przeprowadzona została kontrola Okręgowego Inspektoratu PIP obejmująca m.in. pracowników i zleceniobiorców basenu. Kontrola nie stwierdziła żadnych, nawet najmniejszych nieprawidłowości. Co więcej, w protokole pokontrolnym inspektor PIP stwierdził m.in., że zleceniobiorcy nie pracowali pod nadzorem zleceniodawcy i wykonywali swoje obowiązki samodzielnie, co jest warunkiem legalności takich umów.

Przypominam, że zgodnie z prowadzoną przez NSZZ „Solidarność” kampanią społeczną, umowy śmieciowe, to legalne umowy zastosowane niezgodnie z prawem. Chodzi więc o zatrudnianie na umowy cywilno-prawne tam, gdzie zgodnie z kodeksem pracy charakter wykonywanej pracy wyczerpuje znamiona etatu. W żadnym z opisanych powyżej przypadków taka sytuacja nie ma miejsca, co szczegółowo potwierdziła kontrola PIP.

Co więcej, protokół PIP potwierdza również – co dla nas jest oczywiste – że w Sanatorium Uzdrowiskowym Bałtyk funkcjonuje Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy, Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych, Regulamin Pracy, a pracownicy są zorganizowani w związek zawodowy. Wszyscy pracownicy mają ważne szkolenia i badania lekarskie.

Jednocześnie informuję, że Marek Kulicki nigdy nie pracował w SU Bałtyk. Nie jest znany w Kołobrzegu jako działacz WOPR – jak siebie określił. W swoim liście przedstawił nieprawdziwe informacje, czego potwierdzeniem jest choćby kontrola PIP. List ma charakter pomówienia, które to bez sprawdzenia zostało rozpowszechnione również przez Cezarego Kaźmierczaka, szefa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Dlatego wobec obydwu wymienionych osób Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" oraz Spółka Dekom niezwłocznie wystąpią na drogę sądową. 

NSZZ „Solidarność” składa się z blisko 8 tys. organizacji zakładowych i międzyzakładowych w całym kraju oraz 34 regionów i 15 sekretariatów branżowych. Każda z tych struktur ma osobowość prawną. Nasz Związek w skali całego kraju jest pracodawcą dla kilku tys. osób. Jednoznacznie stwierdzamy, że żadna ze struktur i żaden podmiot, na który wpływ ma Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność", nie zatrudnia na umowy śmieciowe ani jednej osoby. Nie są nam również znane takie przypadki w pozostałych strukturach „Solidarności”. Gdyby jednak okazało się, że zaistniała taka sytuacja, z pewnością zareagujemy  i napiętnujemy takie praktyki. 

„Solidarność” jest bardzo dobrym i transparentnym pracodawcą, dlatego też w sprawie zatrudniania na umowy śmieciowe zwołamy w przyszłym tygodniu w Gdańsku specjalną konferencję prasową. O dokładnym terminie i miejscu poinformujemy w osobnym komunikacie. 

 

Marek Lewandowski, rzecznik prasowy Przewodniczącego KK

Copyright © NSZZ "Solidarność" • Wszelkie prawa zastrzeżone
Projekt i wykonanie Microworks

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.