Menu

Pociągi stanęły

(05.07.2011) Dzisiaj o godz. 7 związkowcy wstrzymali na dwie godziny ruch pociągów Przewozów Regionalnych. Nie blokowali torów, więc pociągi innych przewoźników mogły przejechać. Zatrzymano kilkadziesiąt pociągów w całym kraju, większość na Śląsku.

- Rozumiemy, że wstrzymanie ruchu pociąga za sobą koszty i liczymy się z nie do końca dobrym odbiorem społecznym. Ale zarabiamy naprawdę niewiele jak na tak odpowiedzialną pracę i od trzech lat nie było żadnego wzrostu naszych wynagrodzeń - tłumaczy Jerzy Grodzki, przewodniczący  "Solidarności" w Podlaskim Zakładzie Przewozów Regionalnych.

Związki kolejarzy domagają się podwyżki płac o ok. 200 zł na osobę, chcą też otrzymać konkretne propozycje poprawy sytuacji finansowej spółki oraz polepszenia oferty przewozowej. Rozmowy ostatniej szansy, prowadzone na ten temat pomiędzy Zarządem Generalnym Przewozów Regionalnych a zwiazkowcami, zostały zerwane w poniedziałek. - Od 2008 roku, gdy przeszliśmy w ręce samorządów, nie zmieniły nam się pensje. Średnie zarobki to 1,6 tys. zł. - mówi Antoni Kopeć, przewodniczący KZ "Solidarności" Przewozów Regionalnych w Łodz i-  W innych spółkach kolejowych są znacznie lepsze zarobki.

Związkowcy mają nadzieję, że ponownie usiądą do rozmów. - Trzeba powiedzieć sobie jasno, że następny w kolejce, po uzyskaniu zgody załóg w referendum strajkowym (odbędzie się między 11 a 15 lipca), jest strajk generalny - mówi Waldemar Bogatkowski przewodniczący MOZ Infrastruktury i Transportu NSZZ „Solidarność“ przy Kujawsko-Pomorskim Zakładzie Przewozów Regionalnych - Ale to naprawdę ostateczność, liczymy na zrozumienie naszych postulatów, jesteśmy otwarci na dyskusje i negocjacje. Chcemy usiąść jak ludzie i doprowadzić do porozumienia.
 

Dział Informacji KK,  fot. Wojciech Obremski

 

 

Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.